Matki mdleją??? ::) No to jak dziecko ma się czuc w miare komfortowo przy zmianie otoczenia jak wyczuwa u matki taką histerię i napięcie ::)
częstwo spotykałam w szatni dzieci z gruźliczym kaszlem i to mi się nie podobałosyn mojej koleżanki dostał takiego kaszlu rok po tym jak poszedł do przedszkola. I podobno taki "gruźliczy kaszel", który przyprawia mnie o gęsią skórę to albo alergiczny albo przedszkolny ::)
A Tomek już się wkręcił i będzie w przedszkolu zakładał sieć bezprzewodową :)nieźle... ;) ;D
ale to i tak trzeba przyszyć heheheale to zawsze mniej roboty niż zabawę w haftowanie imienia i nazwiska
wiec moje lenistwo przewyzsza ta czynność:)
a może sa takie co się pod wpływem ciepła same przykleją - zaprasowac i gotoweto byłoby najlepsze...ale te tzreba przyszyc...szkoda
to byłoby idealne na moje lenistwo ;)
Oczywiscie nei wszytskie są takie ale niektóre u nas .
Martyn ja mówie że u nas prawie to samo bo ja płacę za prywatne 470 zł a państwowe wychodzi też chyba 400 z groszem .
W Pyrzycach prywatne kosztuje chyba 260 zł
W Pyrzycach prywatne kosztuje chyba 260 zł
Powtarzanie rota?
Słuchajcie a powtarzacie szczepienie na ospę? Ja własnie stoję przed decyzją o drugiej dawce i ciągle sie zastanawiam...
A jak długo zostawała tylko na 2h? Bo ja bym chętnie już jej wydłużyła - chociaż o godzinkę, ale opiekunki nie radzą.Po 3 dniach zostawała od 8:30 do 13-14. Opiekunki wysyłały mi zdjęcia i smsy co też moje dziecko robi żebym się nie martwiła.
noż kur.. co ja mam zrobic zeby ją przekonac do spania tam?Może niech zabiera ze sobą ulubionego misia - obrońce?
podeszłam porozmawiać z dyrektorka
Mariola dziwna ta "Wasza" dyrektorka żeby czepiać się o 20 minut. My mamy umowę od 7 do 16 a Wiktor codziennie jest o 6.45 w przedszkolu i nikt nam jeszcze słowa nie powiedział.
Dziewczyny, mam problem, a właściwie pytanie: Filipowi od paru dni strasznie łuszczą się palce u stóp i u dłoni. Naskórek schodzi miejscami całymi płatami:/ Nie wiem co to jest. Dwa tygodnie temu miał jakąś dziwną wysypkę na całym ciele, lekarka stwierdziła, ze to wirusowe i jakieś półtora tygodnia po tym zaczęły mu się tak dziwnie łuszczyc te palce.Hej! Przypadkiem trafiłam na wątek ;) i proszę moja tez cos takiego ma. Jakby siedziała niewiadmo ile w wodzie, skórka jest biała i pęka... A wysypkę miała tylko na klatce, i zniknęła po 3 dniach... Nie byłam u lekarza, bo czytałam ze to może być od przegrzania. Bo poza tym czuje sie dobrze. Ponoć to też objaw szkarlatyny... U nas pomału ustępuje, a ajk nie zniknie, to skonsultuje to z lekarką.
Spotkałyście się z czymś takim?
laski, w przedszkolach niepublicznych w Bydgoszczy przyjmują w kolejności zgłoszeń
dylemat mi się skończy jak się nie dostanie... ;D ;D ;Djak będą miejsca ;)
zostanie prywata i wioooo....
do prywaty to Ewa jest zapisana od urodzenia...To tak jak moja. Może do tego samego ;)
Tu akurat matka zapewniła jej jedno z topowych renomowanych prywatnych przedszkoli...
do którego zapisuje się w roku urodzenia...
Co ono ma takiego sobie ?RENOMĘ...cokolwiek się przez to rozumie....
mnie to nawet trochę śmieszy... ;D
no ale z drugiej strony musiałabym poznać definicję topowego/prestiżowego przedszkolaNo jak to Aga nie wiesz??!! Prestiżowe przedszkole ma prestiżowe ceny ;D
Lila dokładnie tak samo może trafić się w prywatnej placówce. To jest loteria.dokładnie...to się akurat tyczy każdego miejsca....
mnie też bawi takie pojęcie jak prestiżowe przedszkolea wiesz jak Ja rozumiem prestiżowe przedszkole?z prestiżowymi cenami?
mój chodzi do państwowego na słonku i dla mnei one też jest topowe
no ale z drugiej strony musiałabym poznać definicję topowego/prestiżowego przedszkola
bo z tego co wiem w każdym dzieciom jeść dają, sa zajęcia dodatkowe i panie stają na rzęsach żeby dzieciom było dobrze
bo 3-4 latki już potrafią powiedzieć co robiły w przedszkolu i jaka jest pani przedszkolanka:)
W naszym PAŃSTWOWYMprzedszkolu są po 2 opiekunki na grupę plus każda grupa ma 1-2 panie z obsługi, które pomagają przy ubieraniu i podczas posiłków.martulka a w naszym PAŃSTWOWYM są 3 wychowawczynie i 2 pomoce w grupie trzylatków ;D :D ;)
Ale robiąc rekonesans po przedszkolach 2 lata temu wywnioskowałam że prestiżowe przedszkole ma ....bardzo dużo zajęć co niekoniecznie uważam za słuszne. 3-5 latek ma mieć dzieciństwo, czas na pierdoły i głupie zabawy a nie czas wypełniony od 8-17 karate, niemiecki, angielski, hiszpański, matematyka ( bo w liwenie były jakieś zajęcia z wprowadzenia do matematyki) itp.
ups przepraszam .... wyszłam z wprawymusisz buwać częściej na forum!!! :P :-* :-* :-*
w związku z niedawno ogłoszonymi zmianami w opłatach za przedszkole:
http://www.rozwinskrzydla.info/niezbednik-ucznia/nowe-oplaty-za-przedszkole
szukam chętnych mam, które chciałyby te zmiany skomentować. dwie najciekawsze wypowiedzi zostaną opublikowane we wrześniowym magazynie "Rozwiń Skrzydła" :)
Lila, mozesz dać namiar na te prasowanki bo niestety ja i igła, to dwa odległe bieguny.. ;)
Gemini a które to przedszkole?
U nas zajęc adaptacyjnych nie ma, od razu z marszu młoda idzie 1 września, zostawię ją na jakieś 3-4 godzinyu nas też nie ma zajęć adaptacyjnych :-\
przy absencji odpada jedynie stawka żywieniowa
wiesz co nicola rozbawiłaś mnie...
a co tam robiła babcia? była na czatach? czy może tam pracuje...
Ja sama mam tran norweski w plynie-cytrynowy-jest obrzydliwy na maxa-ale Maja go uwiebia-wiec daje.
Hehehe unas fenomen jakis chyba ;D ;D ;Dna 20dzieci zdeklarowanych 'do konca"u Maii -kiedy przychodze ponia ok 15 zostaje 7ro :P :P :Pjutro zebrnie z pania wychowawczynia grupy-nie omieszkam poruszyc tej kwestii..nie lubie jak ktos robi zemnie jelenia przez duze "J" ::)a w czym przeszkadza tete Tobie osobiście,że ktoś w pierwszym tygodniu zabiera dziecko przed 15?Przecież niektóre dzieci potrzebują dłuższego czasu na to, aby się zaklimatyzować
dzięki Bogu w moim przedszkolu wymagali poświadczenia z zakładu pracy, że ktoś jest zatrudniony...
Mariolka dobrze piszesz. Miejsce powinno być dla każdego dziecka bez wyjątku.dokladnie tak!!!!Jesli i matka i dziecko wyraza chęc i ma mozliwosc finansową aby dziecko bylo w przedszkolu-nie powinno nic stac na przeszkodzie..
to Ci współczuję tete\
to tak jak Jato Ci współczuję tete\
ja sama sobie tez..jest jak mówisz Mariola,jakby nie bylo drugie predzej czy pozniej tez bedzie czekac rekrutacja kiedys..
Moj maż dziś do mnie pisze przed 8:00 na gg, że siedzą sobie w biurze, a tam nagle słuchać zza okna mega ryk, jakby ktoś dzieciaka ze skory obdzierał, zaciekawieni spoglądają w okno, a tam mamusia "wlecze" synka do przedzkola, ten sie zapiera nogami i rękami wrzeszcząc w niebogłosy i krzyczy "NIE CHCE DO PZREDSZKOLA"...no mówił, że dantejskie sceny pod tym oknem się działy ::)anusia ja takie dantejskie sceny miałam rok temu przez 3 tygodnie ! rano ryk, a po południu wyjsc nie chciała. Potem mineło. Teraz jest chora i chce isc do przedszkola.
Vibovit żelki z omegą 3.no to Ja je wczoraj kupiłam w aptece, ale szczerze mówiąc na kształt nie patrzyłam
Pani jest tylko zmartwiona 1 chłopcem z grupy.. bije dzieci i ciagle siedzi na "karnym jeżyku" ..
rodzicow chlopca nie bylo na zebraniu
Tete nie wiesz....hahahaha toz normalnie haslo wyborcze Lila!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!kwicze normalnie!
nie ma gorączki, nie ma choroby....
No tak ale dlaczego inni muszą na tym cierpiec i tu wychodzi nasz "samolubny" (czt tych rodzicow) charakter, myslalacy tylko o sobie a nie o innych, ktorzy tez muszą poslac dziecko, to co z tego ze pojdzie zdrowe ......moja znajoma puszczała dzieci nawet z ospą
Ahhhh mam dzis dolka, nie spalam calej nocy i mnie nosi >:(
a teraz przedszkolna zagadka... ;D ;D ;D
co to jest?
i nas Majka chodzi do przedszkola pomimo kataru, bo nie kaszle i nie ma gorączki...
ale z katarem w parze czesto idzie jakas infekcja, gardlo itp, no chyba ze to katar alergiczny.....Mój Szymon pierwszy rok połowę czasu chodził z katarem i nie było przy tym dodatkowych infekcji. Drugą połowę był chory. Na szczęście to już za mną :)
ja też się czaję na te żelki .... ale boję się, że młody ich nie tknie jeśli "jadą" rybą;)jadą jak cholera...fujjj
nie wiem czy można przedawkować tran...
;D
no tak jak ktoś siedzi w domu to może sobie dzieciaka z gilem przytrzymać
ale jak ktos pracuje to nie wyobrażam sobie takiej sytuacji
a nicola twój synek chyba poszedł pierwszy raz do przedszkola nie?
większość mam ma takie spojrzenie na światjak zaczyna potem niestety życie to zweryfikuje
Lila a kto powiedzial ze nie pracuje na pelen etat ???
Ja tez sie nie dziwie. Sama wpisywałam ze pracuje, bo to rozpatrywala komisja, a nie moja mama.
Lila a kto powiedzial ze nie pracuje na pelen etat ???Ja tez sie nie dziwie. Sama wpisywałam ze pracuje, bo to rozpatrywala komisja, a nie moja mama.
to w temacie lewych wpisów o zatrudnieniu....
no pracujesz moja droga czy nie???
w naszym przedszkolu odsylaja tylko dzieci z goraczka... albo juz mega kaszlem... gluty niestety mile widziane... pokaslujace dzieci tez... :-\
dobre ;D ;D ;D ;Dnie wiem czy można przedawkować tran...
;D
U nas może to nie było przedawkowanie, ale był już kwiecien i ciepło się zrobilo, a my dalej dawaliśy tran - chcialam skonczyć butelke ;D i Zuzia zaczeła nam śmierdzieć rybą. Poważnie, jakby ten tran ulatniał się jej z głowy....smród niesamowity. Odstawilam tran i po dwoch dniach było juz ok.
Zresztą wystarczy wejsci sobie na jakąs stronkei poczytac co ja sie bede rozpisywac, kazdy ma rozum, jedni większy drudzy mniejszy i tyle ::)insynuujesz, że mam mniejszy rozum od Ciebie? ;D ;D
Wiecie co ja kilkanascie lat temu chodząc do przedszkola nie chorowalam wcale, ani dzieci tak nie chorowaly, ale chyba wszystko przez to ze i rodzice byli mądrzejsi ;) bo dzieci chore nie puszczali do przedszkola. A teraz liczy sie tylko praca, a nie chory dziec :-\, niestety takie mamy realia.Dokładnie, jak ja chodziłam do przedszkola to panie dosłownie sprawdzały czy z nosa leci. Jak tak, rodzic musiał zabrać dziecko do domu bez gadania. To fakt też się chorowało, ale rzeczywiście rodzice byli mądrzejsi.
Najbardziej mnie dobijają osoby ktore nie pracują a wysylają chore dzieci do przedszkola... bo o co sie meczyc w domu niech se idzie i pozaraza.
a jeśli chodzi o chodzenie od początku to chodzi mi o to że poszedł pierwszy rok prawda??????
bo chyba nie drugi skoro ma 2 latka
wiesz nicola mój mały móżdżek mi mówi że puszczanie dziecka z gorączką bądz kaszlem gdziekolwiek jest skrajnie nieodpowiedzialne
i nie robie tego
twarde prawo rynku...niestety...trzeba jakoś przez to po prostu przejść, skoro nie mamy na to wpływu.
U nas rozpaczy ciąg dalszy
Młoda próbuje wszelkich sposobów, zeby zostac w domu, np. dziś rano oznajmiła, ze wczoraj panie mówiły, ze dziś przedszkole będzie zamknięte i ona nie może iśc w takim razie ;)
W drodze już jest smutna, zgaszona, jak podjeżdżamy pod przedszkole zaczyna się płacz, a później jest już tylko gorzej. Dziś pani odrywała ją wyjącą siłą ode mnie, ona wyła "Mamusiu nie zostawiaj mnie" jak wyszłam to sama ryczałam z pół godziny. Podobno w przedszkolu płacze długo po przyjściu, ale jak się w końcu uspokoi jest dobrze, bawi się, je, śpi. Jak ją odbieram szaleje ze szczęścia, ale mówi, ze płakała, bo nie było mnie
po porannym mega płaczu w przedszkolu fajnie
ale przy zasypianiu płacz że nie chce iść do przedszkola. aż się boje jutrzejszego poranka >:(
Ewa się wyrabia
....moja jakoś tak po skończonym roku nie pozwoliła się nakarmić...A myslałam, ze tylko moja taki ewenement... ja sie tez bardzo ciesze z takiego obrotu sprawy. Sadzam ja do stolika.. potem jak zje to woła.
samosizm został jej do dzisiaj dnia... ;D
i bardzo dobrze...
Mariol...ja paradoksalnie twierdzę, że moje dziecko jest samodzielne z powodu mojego braku czasu....Lila odnośnie mojej wypowiewdzi chodziło mi bardziej o dzieci nic nienauczone w domu,bo wyręcza babcia, bo mama nakarmi i zrobi za, a potem wymagają od przedszkola,żeby dziecko ubierały przy każdym wyjściu na dwór, podcierały w toalecie itp
musiała sama się nauczyć, bo mamusia nie wyręczała... ;D ;D
aneta, a nie mozesz nie prowadzac go do przedzkola ??? Znaczy wiesz, z babcią zostawić czy coś, zeby zabieg sie odbył.babcia aktualnie mieszka 40 km od nas, druga pracuje .. i mam problem.. a w pracy teraz tyle roboty, ze o zwolnieniu moge zapomniec.. ::)
a mam pytanie.. jak dziecko jest chore to dawac tran z witaminami? czy nie?ja bym dawała ale lekarzem nie jestem...
a wiecie że licząca 20 dzieci grupa stachowa obecnie (czyli wczoraj i dziś (widzialam na monitoringu)) liczy sobie 5 dzieci... stachu tez zaczyna chychracjak to na monitoringu?
Znalazałam, BIOSTYMINA.
Tete a ja się dziwię nauczycielkom, że pozwalają chorym dzieciom przychodzić do przedszkola i same jeszcze namawiają na przyprowadzanie dziecka z infekcją ::)szczerze?ja tez..jak prowadza Majke z rana i slysze juz od progu ze dziecko ma szczekający kaszel,widze ze jest apatyczne i kicha dotego-to tak sobie mysle po ludzki,zwyczajnie-czy nie mogą panie zareagowac i chocby zapytac co sie dzieje z dzieckiem?
pani nauczycielka wezwala tatusia (tatus do najmlodszych juz nie nalezy ,toz to wiadomo powinien byc mądrzejszy), ani mu tlumaczy ze dzownili do nich zeby przyszli po dziecko wczesniej bo chlopiec ma wysoką (39 stopni) gorączke i drgawki, pani mowi ze jest chory, a tatus na to że on to wie, noi co takiemu zrobiszto jest karygodne wręcz
ze potyrafią zostawic dziecko samo za bramą przedszkola, zeby sobie samo weszło, a sami odjeżdżali zanim dziecko w drzwiach zniknęło, to już mnie chyba nic nie zdziwiod mojej dyrektorki wiem że u nas w ubiegłym roku takie numery były...skandal
Wlasnie tak myslalam-ciekawe jak sprawa wygląda z berodualem i pulmicortem(w sensie wychodzenia)?
u nas też nie ma r...
Tete, ale póki co dla trzylatka to fizjologia, ale może można jakoś dziecku pomóc i potrenować to r....
nie będę czekać do 5 roku życia...
mateusz ma 39stopni gorączki. cały dzień było ok; na koniec dnia zasnął na angielskim.
nic innego mu nie dolega tylko ma wysoką temp. nie bardzo chce się zbić po nurofenie ::)
:-\
- Ok...wystarczy, że zjadłaś trochę. A co robiłaś w przedszkolu?
- NIE POWIEM CI. POWIEDZIAŁAM CI O ZUPIE.
brakuje mi tylko trójkąta Fiłatowa i objawu pastii....to do objawów angimy czy moze o szkarlatynie chciałaś napisać ???
raczej nie będę na nie czekać...
Nasza pediatra teraz zapisała Tosi mulisanostol i tran, jednocześnie.czyli powinnam dokupić jeszcze jakieś multiwitaminy?
Ania Tosiak dokładnie ma to samo, kaszle non stop i nie wiadomo dlaczego.
Mam nadzieję że z wyborem szkoły nie będzie takiego problemu... ;)
zaluje ze unas nie ma opcji aby rutynowo robic antybiograma ja nie...wówczas multum bidnych dzieci infekcjami nie-bakteryjnymi byłoby pasionych antybiotykami, bo wymazy pokazywałyby nosicielstwo, a nie patogen sprawczy...
tete to rób zdroworozsądkowy przesiew tego co jest modne, a w Twoim odczuciu sensowne...i kupuj to...tak wlasnie staram sie robic..ale boje sie ze"im dalej w las.."
Tete wyostrz umiejętności wychowawcze - trafił Ci się trudny zawodnik...wiecie,szkoda ze jej zdjęcia nie zrobilam..miala mine lekko przerazoną a potem byla poirytowana tym ze Adas "miauczy jak kot" ::) ::) ::) ::)zaczynam chyba miec stresa..tym bardziej ze nam sie zbiega przeprowadzka do domu wlasnego niemal z porodem :-[duzo tego jak na mala glowe Maii nie ogarnia tego.Dzis panie w przedszkolu powiedzialy mi ze Maja im powiedziala cyt"mama pojedzie autobusem do lekarza zeby moja siostra wyszla z brzuszka ja zostaje z tatusiem moim" ::)
Suprynka naszych znajomych córeczka chodzi do przedszkola Montessori na Bezrzeczu. Zaczęła od tego roku i od początku była zachwycona(córka), nie mieli żadnych problemów z adaptacją, dla małej najważniejsza była zabawa!;) Nie wiem jak jest teraz ale nie słyszałam żeby narzekali że coś nie tak, oprócz tego że choruje...A zapewniam Ci że smutną dziewczynką to Ona nie jest :)
\No właśnie o tym przedszkolu myślę :). A wiem, że te strony przekłamują w jedną i drugą stronę, więc chyba po prostu umówię się tam na spotkanie. Ale dziękuję za odpowiedź. A jakbyś widziałą się z tymi znajomymi to podpytaj czy dalej są zadowoleni. Nas czeka przeprowadzka i teraz Zuza jest w super przedszkolu, ale niestety będzie tu za daleko... A żałuję strasznie.
(skladalismy sie na to jakos na początku cos 20zl )
My siedzimy w domu od wtorku, młody kaszle, ale tylko w nocy jak pójdzie spać. Najgorsze jest to, że tak go męczy że czasami wymiotuje przez ten kaszel. We wtorek kontrola i mam nadzieje, że będzie mógł iść do przedszkola. Poza kaszlem wszystko ok.U nas było identycznie. Na wieczór dostawała krople na kaszel Sinecod. Ale bez antybiotyku się nie obyło.
My siedzimy w domu od wtorku, młody kaszle, ale tylko w nocy jak pójdzie spać. Najgorsze jest to, że tak go męczy że czasami wymiotuje przez ten kaszel. We wtorek kontrola i mam nadzieje, że będzie mógł iść do przedszkola. Poza kaszlem wszystko ok.U nas było identycznie. Na wieczór dostawała krople na kaszel Sinecod. Ale bez antybiotyku się nie obyło.
u nas sa lampy bakteriobojcze.właczaja na noc...ciejawe czy to cos daje..
No racja, ale liczyć na to, że coś się zwolni...czemu nie...zapisujesz i albo czekasz, albo umieszczasz gdzie indziej...
no ja nie są droższe180 zł za państwowe? fajnie by było
ja płacę jakos 290 to maks
a w państwowym teraz czasem mieszczą się w 180,-
kiedyś nie bylo takich róznic
czemu nie lubił? Nie wiem nie umiał sie wysłowic...
Pewnie cena pk 200-300zł co??? Ja kiepskie stroje za 100zl widzialam wiec mnie nic nie zdziwi
I jak jest z tym zameldowaniem? Czy mieszkając poza Szczecinem, można starać sie o przedszkole w Szczecinie?
tzn nie ty tylko dziecko. mam znajomych ktorzy dziecko do dziadkow meldowali zeby dostal przedszkole
to jak moja córa jest zameldowana poza Szczecinem to nie dostanie się do przedszkola w Szczecinie? mimo, że tu mieszkamy? jak zapisywałam ją do żłobka to nie miało znaczenia gdzie jest zameldowanaNie jest powiedziane, ze się nie dostanie, ale pierwszeństwo maja dzieci z tzw. Rejonu.
....do Hejnałka na Farnej...
lilian mam nadzieje że nie sprawdzi się prawda o tym że każde dziecko inne
Rozumiem Cię, ale myślisz, że ludzie będą zostawiali dzieciaki tylko na 5 h? Przecież raczej każdy pracuje 8h albo i więcej. A jak nie pracuje, to siedzi z dzieckiem w domu, bo przecież oboje rodziców musi pracować, żeby dziecko dostało się do przedszkola. Nie wiem, nie mam dziecka jeszcze w przedszkolu, wiec tak to rozumiem.
Oj Suprynka...zdziwilabys się....jak są mamy, które mają np. 2-ke dzieci, to chętnie "pozbywają " się jednego na te 5 godzinek ;)
Sama bym tak zrobila.
u nas już po rekrutacji ... załapałam się na ostatni moment :-\ w poniedziałek się dowiemy czy się młoda dostała
I faktycznie, ten kto nie miał nigdy dwójki dzieci przez 24h/dobę nie wie co to znaczy :PJa się domyślam, dlatego nie wyobrażam sobie takiej sytuacji i mam jedno dziecko ;)
Tez słyszałam o tych godzinach. Pewnie zrobią tak dlatego, żeby po 5 h ciągiem bezpłatnych nie zabierać dzieci. Przecież raczej nikt nie będzie dawał dzieci na 3 godziny. Ma to swoje plusy i minusy.to mi się akurat podoba. bo głownie przez te "darmowe" godziny powstał problem z finansowaniem przedszkoli.
U nas niedawno było duże zaiteresowanie bajkami, teraz opadło więc falowo to przychodzi.
a mnie twraz wkurza to, że w przedszkolu dzieci ogladają bajki...i to chyba codziennie. Najpiewr myślała, ze to tylko przez ferie bo zajęć dodatkowych w predszkolu nie było.
A gdzie mają im czytać tą książkę na korytarzu?a bajki oglądają na korytarzu?
Aniu to dodatkowy punkt przy rekrutacji w przedszkolu do którego posyłam Nikodema. Chore, wiem. Kajtek w przyszłym roku też nie będzie miał ukończonych 3 lat.Aniu a gdzie są opisne kryteria dodatkowcyh punktów i w którym miejscu formularza się to zaznacza?
Dodatkowym punktem jest też posiadanie rodzeństwa ::)
Czyli maluch, który ma dwoje rodziców pracujących i urodził się w styczniu jest przed dzieckiem, który także ma oboje rodziców pracujących, ale urodziło się w październiku.
zdurniałam już... a nie pamiętam jak to było rok temu. Mam działalność to świstek muszę wziąć z US, ZUS, UM, czy wystarczy wpis do ewidencji?
... Ale skoro zaświadczenie wystarczy...
I czy trzeba przedstawiać dokument potwierdzający zameldowanie?
Tfu - do przedszkola, a nie żłobka miało być.
Ja używam Emolium, ale my z problemami skórnymi bujamy się praktycznie od urodzenia
Dzisiaj odkryłam, że działa bardzo podobna strona dla żłobków, jak mają przedszkola w związku z naborem (Szczecin).Dzięki Aniu :-* Przyda mi się za jakiś czas ;)
https://nabor.pcss.pl/szczecin/zlobek/nabor/
Nabór do żłobków będzie również w formie elektronicznej, stąd ta strona.
Będziemy mieć chłopaków w jednej grupie ;DBardzo mnie to cieszy Asiu :)
No tak, bo w razie jakiegoś zatrucia, salmonelli czy innego paskudztwa to kto za to odpowiada...
[/quotenajczęściej przedszkola nie pozwalają na przynoszenie tortów...
bo nie znają dokładnie jego źródła pochodzenia
dlatego najlepiej przynieśc cukierki, lizaki czy coś takiego
a cóż takiego wymagają?
później w praktyce okazuje się że dzieciak radzi sobie świetnie mimo że w domu nie wykazuje takich chęci.
Mój ściąga każdy rękawek osobno :)mnie też
Ogólnie to jest ogarnięty i da sobie radę.
Mnie rozwalają dzieci w wieku mojego Bartka (ogólnie powyżej 2/2,5 roku) - ze smoczkiem.
Nie rozumiem jak tak można i mnie to odrzuca...
Mowa o laskach chodzących z takimi dziećmi w miejscach publicznych ::)
Nie jest "niejadkiem" tylko "smakoszem" wie co lubi ;D
Mój jest nie jadkiem, ale on jak jest głodny nadrobi zupką (bo jada tylko zupki, drugiego dania nie zje), jak jest glodny sam poprosi o bułę lub cos innego ale niegdy nie wmuszałam mu czegosc czego nie chciał bo on musi zjesc.
Jesteśmy wlasnie w szpitalu i dochodze do wniosku, że mam:Zasługa mamy :)
- bardzo intetligentne dziecko
- bardzo grzeczne dziecko
-bardzo wychwane dzecko
- bardzo samodzielne dziecko
, 4 latka praktycznie niemowa :o
Moje młodsze idzie od września i coś czuję że schudnie z 10 kilo ... jest tak wybrednyszybko się nauczy i jak inne dzieci będą jadły to on też ;D
a ja sama bm chciała w gratisie do zakończonego projektu dostać kolczyki- tak w ramach wdzieczmosci ::)a ja nie, bo pewnie byłyby nie w moim guście ;D ;D ;D ;D ;D
teee ja też wiesz... :P ;D ;D ;D:D albo masz dla kogos prezent z glowy ;)
guscie nie guscie... sprzedac mozna
allegro jest
Na calym swiecie tak jest i nikt z tego nic nie robi. Nie widze nic zlego w tym jak docenia sie czyjas prace w ten sposob.
Bizuteria jest tylko przykladem. Jak zwykle robienie problemu z blahej rzeczy...To wcalenie jest błahy problem! A już tekst marceli otym,ze imdalszy etap edukacji tym prezent powinien być droższy... ::) ???masakra!!
my bardzo często dostajemy prezent od młodej pary w podziękowaniu... Zazwyczaj jest to flaszka wódki, której my w ogóle nie pijemy.. Albo czasami dobre winko.. I jest nam zawsze bardzo miło mimo, że wódki naprawdę nie lubimy..
Ania, niezły ten Kajtul...w domu też Wam zastawą rzuca :P
Przeraża mnie puszczenie Zuzki do publicznego przedszkola
w ogóle zdałam sobie sprawę, że właśnie kończy się najbardziej beztroski czas dla moich dzieci...Ania ale zaczyna się beztroski czas dla Ciebie ;D No i w przedszkolu też jest beztrosko :)
U Nas też czy drzemka czy nie wieczorem jest w wyrze o tej samej porze, no plus minus 30 minut. W ciągu dnia do spania jej nie zmuszam nie to nie, ale wieczorem o określonej godzinie ma być w łóżku a co tam chce robić to jej sprawa, w przeciwnym wypadku latała by po domu do 23
No tak to można.... ale jak odmówić dziecku przytulenia.....to gorzej.otóż to... dzieci tak szybko rosną... ja nie odmawiam przytulania i pieszczot, szczególnie tych wieczornych i dlatego w moim interesie jest, aby Nikodem w dzień nie spał. Niestety dzisiaj będziemy mieć istny kosmos, bo wracając z poprawin wesela chłopcy zasnęli w aucie i spali od 16.30 do 17.15.... MASAKRA. Wieczór z głowy ::) Właśnie zabieram się za pracę, aby ogarnąć ją przed spaniem chłopców, bo coś czuję, że do łóżka zlądują bliżej północy niż 20stej ;) Oczywiście mogłabym ich położyć o normalnej porze, ale wiem, że zasypianie byłoby koszmarnie długie i męczące. Już wolę, aby się pobawili i wymęczyli ;)
Dziewczyny tak z ciekawości pytam.. ile u Was trwają dni adaptacyjne??Bo u mnie tylko 4 dni po 2 godziny..u nas w ogóle nie ma czegoś takiego jak dni adaptacyjne
Gronkowca Zuzka ma bo jak raz się go złapie to już się go ma.. Ale teraz w wymazie jej nic nie wyszło..
Dla Szczecinianek: http://www.mmszczecin.pl/423928/2012/8/28/znizki-dla-rodzin-wielodzietnych-mozna-skladac-wnioski-zasady?category=newsZłożyłam dzisiaj. Zobaczymy na ile się przyda :) W końcu Bartek w lutym 4 lata skończy :o
Od 1 września zniżki obejmą też dzieci w żłobkach oraz rodziny, które mają dzieci i w żłobku i w przedszkolu. Ulgi zaczynają się od drugiego dziecka (50 procent)
dziewczyny czy spotkałyście się z tym, że od tak po prostu przenosi się dziecko do grupy niżej?
dziś dostałam telefon z przedszkola, że decyzją rady pedagogicznej moje dziecko zostaje przeniesione do grupy 3latków... bez wyjaśnienia dlaczego akurat on.
można tak bez zgody rodzica??
Zastanawiam się co Mlodej zacząć aplikować tj. jakie witaminy, a może tran...nie mam pomysłu na ten rok ;)
Zaczelyscie cos dawac.
No tylko tutaj poobno nie ma opcji żeby sobie leżała..hmmmmm bo co??
jeden z rodziców czyta przez 10 minut bajkę swojej grupieu nas jest podobna akcja...dobrowolna...
Ma tylko kaszel od 2 tygodni, ale to chyba jednak alergia bo nic zaden lekarz nie wykryl. Teraz przechodzi nareszcie po kroplach, a kaszlala tylko w nocy.u nas przeciągający się nocny kaszel bez innych objawów (lekarze mówili, że jest zdrowa jak ryba) był wynikiem glisty...
Z tą różnicą wieku to liczę, że będą robić klasy według wieku...
Czemu przeciwna?? Wolałabym żeby została w przedszkolu a nie do szkoły, które są wielkie.. i na korytarzach latają starsze dzieci... Z tą różnicą wieku to liczę, że będą robić klasy według wieku... Oby!!! Bo jak nie to już w ogóle będzie masakra.. moja Zuzka nie jest twardą dziewczynką.. i jak się coś dzieje to niestety zazwyczaj ryczy.. przynajmniej przy mnie tak reaguje..
Czemu przeciwna?? Wolałabym żeby została w przedszkolu a nie do szkoły, które są wielkie.. i na korytarzach latają starsze dzieci... Z tą różnicą wieku to liczę, że będą robić klasy według wieku... Oby!!! Bo jak nie to już w ogóle będzie masakra.. moja Zuzka nie jest twardą dziewczynką.. i jak się coś dzieje to niestety zazwyczaj ryczy.. przynajmniej przy mnie tak reaguje..
Ale za rok czyli dla 7- latka te szkoły będą tak samo wielkie i starsze dzieciaki też będą latały po korytarzach, tego nie ominiesz.
Jestem za wcześniejszym wysyłaniem dzieci do szkoły
Ja byłabym za wczesniejszym wysyłaniem dzieci do szkoły gdyby szkoły były na to przygotowane, a nie są.mam takie samo zdanie. W takich warunkach jakie sa jestem przeciwna. To czy dziecko jest gotowe czy nie jest to sprawa bardzo indywidualna ale nasze szkolnictwo nie jest na to gotowe...
Ale za rok czyli dla 7- latka te szkoły będą tak samo wielkie i starsze dzieciaki też będą latały po korytarzach, tego nie ominiesz.Od większości rodziców ktorzy mieli prawo wyboru ( a wybory były różne) słyszałam że jest kolosalna różnica między 6- latkiem a 7-dmio. Sama jeszcze nie wiem bo brak mi doświadczenia, dowiem się za 3 lata :)
jestem za wcześniejszym wysyłaniem dzieci do szkoły najlepiej z internatem Grin Ponadto jestem za tym żeby żłobki i przedszkola też były z internatem Grina to swoją drogą ;D
wydaje mi się, że slogan "szkoły nie są na to przygotowane" jest nieco wyświechtany i faktycznie ma mało wspólnego z rzeczywistością. W klasach 1-3 nie ma "standardowych" lekcji, siedzenia w ławkach po 45 minut... jest za to sporo miejsca na dywanie na zabawę...
Basiu czyli u Twojej małej te wszystkie choroby brały się od tej glisty.. ale numer.. i jak teraz jest lepiej?? Ja z Marcinem chora a Zuzka jakoś się trzyma.. tfu tfu tfu żeby nie zapeszyć..tak, od glisty.
moja Zuzka nie jest twardą dziewczynką.. i jak się coś dzieje to niestety zazwyczaj ryczy.. przynajmniej przy mnie tak reaguje..to tak jak Majka i jedynie to przeraża mnie w posłaniu jej do szkoły wcześniej...
wolę nie myśleć ile pracy z dziećmi mają inni rodzice. ja tam jestem przerażona, ale i tak nic zrobić nie można więc trzeba tylko to przyjąć do wiadomości i tyle.Wiecie jak to wygląda z moich obserwacji przyjaciółki i jej córki? Mama nie pomaga w zadaniach domowych, bo zwyczajnie nie ma na to czasu. One często dzielą się zadaniami żeby się wyrobić ::) No toto normalne nie jest. Dodam też że dziewczynka jest bardzo mądra, wszystko zawsze szybko łapała, w wieku 6 lat znała cały atlas. Na angielskim ledwo sobie radzi bo tyle jest zadawane, a ponad rok siedziała w USA, chodziła tam do szkoły, więc język zna super jak na swój wiek. To co dzieje się w szkołach to przegięcie.
będzie wesoło, oj będzie Smiley ale nie straszne mi, że za rok będzie siedział w ławce...Żaneta weź mnie nie strasz, toż to za 2 lata. Za rok to nasze dzieci będą miały 5 lat.
I zamiast powiedziec zrob to czy tamto bo jest fajnie, mowia nie rob tego bo wysoko, stromo, ciemno , niebezpiecznie.oj zgadzam się w 100%... obserwuje się to już prz 2-latkach na placu zabaw. Ja przy innych jestem mega wyluzowana matka, ale dzięki temu moi chłopcy radzą sobei bardzo dobrze. Ostatnio MAciek się uparł, że chce zjechać z kręconej zjeżdżali - tłumaczyłam że jest dla starszych dzieci, ale nie pomogło. No i zjechał.... twarzą w piach. Miny rodziców bezcenne. A Maciuś od tamtej pory już nie chce zjeżdżać z tej zjeżdżalni .Ot taki przykład.
Dokladnie o takie sytuacje mi chodzi. Kino podalam jako przyklad.I zamiast powiedziec zrob to czy tamto bo jest fajnie, mowia nie rob tego bo wysoko, stromo, ciemno , niebezpiecznie.oj zgadzam się w 100%... obserwuje się to już prz 2-latkach na placu zabaw. Ja przy innych jestem mega wyluzowana matka, ale dzięki temu moi chłopcy radzą sobei bardzo dobrze. Ostatnio MAciek się uparł, że chce zjechać z kręconej zjeżdżali - tłumaczyłam że jest dla starszych dzieci, ale nie pomogło. No i zjechał.... twarzą w piach. Miny rodziców bezcenne. A Maciuś od tamtej pory już nie chce zjeżdżać z tej zjeżdżalni .Ot taki przykład.
Tam gdzie byłam w szkołach sale wyglądały mniej więcej tak:dziś pytałam szwagierkę - u nas w 1 klasie są tylko ławki. Nie ma żadnego dywanu i miejsca na zabawę...
(http://www.spbudziwoj.itl.pl/glowna_pliki/lewa_pliki/szkola_pliki/galeria_pliki/sala17.jpg)
z produ ławki, z tyłu miejsce do zabawy, zajęć w podgrupach itp. I to było zanim ktoś wpadł na pomysł, aby przesunąć wiek szkolny, a w czasach kiedy wchodziło "nauczanie zintegrowane".
nowa podstawa programowa obowiązująca od tego roku jest dramatycznie niska - zatem bez problemu da się radę...
Dzis Zu odwiedzil w przedszkolu Mikolaj i Krolowa Sniegu, aczkolwiek ja tam mysle, ze to sniezynka byla....jaka podjarana wrocila....prezent::owoce, sok, czekolada i lizak plus bajka -cieszyla sie z tego tak bardzo jakby dostalanajlepsza zabawke na swiecie :)owoce, sok :o pierwszy raz słyszę...
Dziewczyny mam pytanie.. Czy w Waszych przedszkolach dużo dzieci jest chorych na grypę???Ja bym posłałam, bo sama tak robię
Moja Zuzia od poniedziałku może pójść do przedszkola po 1,5 msc przerwie.. a ostatnio wszędzie czytam, że strasznie dużo osób choruje... niby epidemii nie ma, ale się po prostu boję.. Brała teraz dwa antybiotyki, w tym jeden aż 2 tygdnie i ma osłabioną odporność.. Niby dr pozwolił mi już ją posłać, ale mam lekkiego stracha...
strasznie sie boje jak ją zaszczepie
Nie w porzadku jest to ze laduja w dzieci syf w zasadzie bez wiedzy rodzicow, bo nie oszukujmy sie, wiekszosc z nich jest nieswiadoma tego pierwszego szczepienia.
Jak dla mnie mogą sobie trąbić i w "tefałenie" i "polszicie" i nawet w telewizji trwam. Ja rozmowy na temat szczepień przeprowadzałam z pediatrą moich dzieci, a na podstawie plotek z tiwi
A Euvaxem, tak jak Maja napisała, nie ma obowiązku szczepienia. Wystarczy trochę wcześniej zainteresować się tematem
wy lekarze też macie z nimi problemy - chyba że nie?ostatnio same, ale jak to poeta powiedział wszystko co piękne rodzi się w bólach
graziella jak czytam o dostępie do wiedzy tylko dla niektórych i to na tajnych portalach to wiem jedno, nie ma to jak ulec teorii spiskowej...Lila a co powiesz na super wypaśne wyjazdy zagraniczne pod przykrywką "konferencji". Programy lojalnościowe działają w każdej branży, ale firmy farmaceutyczne to jest jedno wielkie przegięcie.
Lila a co powiesz na super wypaśne wyjazdy zagraniczne pod przykrywką "konferencji". Programy lojalnościowe działają w każdej branży, ale firmy farmaceutyczne to jest jedno wielkie przegięcie.
Lila widocznie nie zostałas wybrana i dopuszczona do spisku ;D
no tak Ty nie wiesz, ale znajomy znajomego wie...widział, jak brat...a może szwagier...a może ktoś jeszcze, a może wszyscy...wiedziałam że się tego brat lub szwagier czepisz :P Ale tu akurat moja wina, nie mam pamięci do rzeczy mniej ważnych ;)
super...
ciemnogród łyka jak żaba muchyZanim cos napiszesz to sie lepiej zastanow bo kazdy ma prawo do wlasnej opini i nie kazdy musi byc mega fanem Twojej jakze wspanialej teori na temat szczepien.
zgadzam się :o Sama jestem zwolenniczką szczepień, ale istnieje chyba jakaś kultura wypowiedzi...Cytujciemnogród łyka jak żaba muchyZanim cos napiszesz to sie lepiej zastanow bo kazdy ma prawo do wlasnej opini i nie kazdy musi byc mega fanem Twojej jakze wspanialej teori na temat szczepien.
Franek nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Moje zdanie na ten temat nie jest przez to że ktoś mi powiedział że ktoś miał autyzm, a na podstawie rozmów z pediatrą, koleżanką lekarzem. I przede wszystkim nie twierdze że szczepienia są złe. Żle są tylko dawkowane, no i niektóre mają wątpliwy skład.tylko ja nie mowiłam tego o Tobie, a jedynie wyraziłam swoje zdanie wynikające z obserwacji piaskownicowych mam. jeżeli ktos interesuje się tematem i szuka wielu źródeł, ale nie plotek sąsiadek, to takie decyzje w pełni szanuję. a co do autyzmu, ludzie szukają przyczyn nie znając choroby i zazwyczaj zwalają na szczepienia, mimo, że dziecko już wcześniej miało pewne objawy, których zwyczajnie nie zauważali, sądząc, że mają niegrzeczne/ przewrażliwione/ dzikie dziecko. nie każdy przypadek wiąże się z autyzmem, za to propaganda antyszczepieniowa często jest powiązana z niewiedzą rodziców.
Dziewczyny mam pytanie odnośnie żłobka (wiem, że to wątek przedszkolny, ale żłobkowego nie znalazłam) - szukam dla mojej córci dobrego i sprawdzonego, najlepiej państwowego, ale biorę pod uwagę również prywatny, możecie jakiś polecić?
A tak przy okazji, może wątek o..."szkolniakach" ;)
No wlasnie Lila? Ta panstwowa o ktorej rozmawialysmy? I dajesz do zerowki juz od wrzesnia? Ja mam fazy,raz chce raz nie chce..a czasu niewiele na decyzje
Tak z ciekawości co takiego złego jest w zlobkach?
Nie oceniam oczywiście rodziców, którzy muszą oddać swoje dziecko do żłobka, bo takie Państwo mamy, które nie potrafi stworzyć godziwych warunków opieki matki w domu.
Dokładnie, zgadzam się z Lilą. Uważam, że żłobek to ostateczność. Nikt mi nie powie, że dla 6-miesięcznego dziecka lepsza jest integracja z grupą rówieśników i panią niż obecność rodzica. Dziecko do dwóch lat potrzebuje bliskości mamy i taty. Nie oceniam oczywiście rodziców, którzy muszą oddać swoje dziecko do żłobka, bo takie Państwo mamy, które nie potrafi stworzyć godziwych warunków opieki matki w domu.
Dokładnie, zgadzam się z Lilą. Uważam, że żłobek to ostateczność. Nikt mi nie powie, że dla 6-miesięcznego dziecka lepsza jest integracja z grupą rówieśników i panią niż obecność rodzica. Dziecko do dwóch lat potrzebuje bliskości mamy i taty. Nie oceniam oczywiście rodziców, którzy muszą oddać swoje dziecko do żłobka, bo takie Państwo mamy, które nie potrafi stworzyć godziwych warunków opieki matki w domu.
Czyli jak dziecko ma 2 i pół roku to już obecności rodziców nie potrzebuje ?
Tak roczny macierzyński, wszystko super, tylko czy po takiej przerwie ta matka rzeczywiście będzie miała gdzie wrócić ?
Na psychologii uczono mnie, iż dziecko do prawidłowego rozwoju w pierwszych 2 latach życia potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, a dopiero od 3 roku jest gotowe na wyzwania typu spędzanie tyle czasu z dużą ilością osób.
ola888 Ty i ja wiemy, że każdy kij ma dwa końce...
to są decyzje, które powinna podjąć każda rodzina autonomicznie...
....ponieważ Tyt miał nianię od 4 miesiąca życia jego matka chrzestna jest psychologiem...
Ja to jestem zapobiegliwa matka... ;D ;D ;D ...no 8)
Ewcia współczuję. Ja miałam to szczęście długo siedzieć z małą bo właściwie miał ponad 3 latka jak zaczęłam pełno etatową pracę. Ale dzisiaj rozmawiałam ze znajomymi i bardzo chwałą sobie ten żlobek na Pogodnie http://hipcio-szczecin.pl/o-nas.html. Oni tam od kwietnia oddają synka, a już ich trójka znajomych ma tam swoje dzieci i ponoć jest bardzo przyjemnie.
Michasia chodziła do żłobka przy ul. Niedziałkowskiego.
Pewnie, ze nikt nie pisze. To forum i każdy wyraża swoją opinię, na tym to polega... Ja malucha bym nie oddała, ale to TYLKO moje zdanie.
Jak Lila niania wychodzi tak samo jak żłobek?
Ewa pewnie tak. Choc wlasnie dlatego miedzy innymi nie zdecyduje się na kolejne dziecko, dopóki nie bede miala tego komfortu, ze co najmniej do drugiego roku zycia nie zostanę z nim w domu ;).Pewnie, ze nikt nie pisze. To forum i każdy wyraża swoją opinię, na tym to polega... Ja malucha bym nie oddała, ale to TYLKO moje zdanie.
Jakbyś miała nóż na gardle to byś oddała, więc taki tekst jest nieadekwatny... ::)
Dziewczyny przed wizytacją w żłobkach poproszę Was jeszcze o radę na co zwrócić uwagę... Jakieś tam swoje wytyczne mam, ale że to moje pierwsze tego typu doświadczenie to boję się, że coś umknie mojej uwadze ::)
Choc wlasnie dlatego miedzy innymi nie zdecyduje się na kolejne dziecko, dopóki nie bede miala tego komfortu, ze co najmniej do drugiego roku zycia nie zostanę z nim w domu Wink.Toż to rozpusta ;D Dla mnie "zostanę w domu" to tak abstrakcyjne pojęcie, a dwa lata to już w ogóle ;) Ale rzeczywiście mało kto może sobie na ten komfort pozwolić ( w sumie dla mnie byłaby to męka pańska, do komfortu trza mi pracy ;) )
*Ewcia* a niania w grę nie wchodzi?
to zdecydowanie przyjaźniejszy system (jak dla mnie) i wcale nie wychodzi drożej od żłobka...
W państwowych placówkach MUSZĄ być zatrudnione osoby ze stosownym wykształceniem - papier niby nie wszystko, ale czasem dużo...
a te wszelakie klubki, ogniska itp. nie posiadające statusu niepublicznego przedszkola zatrudniają kogo chcą, bywa, że ludzi z przypadku.
Sama zobaczysz ile fajnych rzeczy Mała przywlecze Ci do domu ( poza ospą i katarem ;) )i ponoć dłubaniem w nosie ;)
Dla mnie mordega wlasnie byloby zostawienie dziecka obcej babie :D.
Sama zobaczysz ile fajnych rzeczy Mała przywlecze Ci do domu ( poza ospą i katarem ;) )i ponoć dłubaniem w nosie ;)
Ewa te Panie nie robią nic innego tylko zajmują się dziećmi. W domu jest jednak masa innych rzeczy które nas rozpraszają. Dzieci mają zorganizowany dzień od A-Z... jest czas jedzenia, przewijania, zabawy, spaceru itd....
PS. W Gda nie ma szans na panstwowe przedszkole przy 2 rodzicach pracujacych.jest dziwne ::)
2 rodziców pracujących = stać ich na prywatne przedszkole lub nianie
Dla mnie połowa dzieci, jak nie większość to dzieci rodziców niepracujących... I zastanawiam się jak oni dostają przedszkole. Pewnie zaświadczenia są nieprawdziwe. Moje wnioski są stąd, ze większość dzieci jest w przedszkolu 5-6 godzin... a kto tak pracuje? Zwłaszcza że widzę jak czasami matki je odbierają, czy ojcowie (wtedy kiedy np. wyrwę się na chwilę z pracy). Na palcach jednej ręki można policzyć dzieci, które siedzą po 8-9 godzin.
ale jak jesteś na wychowawczym, to jesteś zatrudniona, tyle, że na wychowawczym...zatem w czym problem...problem w tym ze oni zadaja RMUa i bez tego szanse na przedszkole sa zerowe.Ich nie obchodzi to ze jestem zatrudniona ale obecnie na wychowawczym.
możesz uwiarygodnić swój urlop oraz, to że wracasz do pracy od września...
co innego bezrobotny bez zatrudnienia...
ja to nie lubię uogólnień...
natomiast jestem za solidną weryfikacją prawdziwości pracy rodziców;
Ola mogłabyś się zdziwić...
ponieważ nie ma właściwie sankcji za oszustwo w tej materii ludzie wystawiają lewe zaświadczenia, że ktoś jest u nich zatrudniony...
weryfikacja prawdziwości też jest dość słaba, bo tak naprawdę czy przedszkole dysponuje jakimiś narzędziami?...
to nie ZUS ani skarbówka...
"Jeżeli chodzi o RMUA to pracodawca nie ma już obowiązku wystawiania go co miesiąc (chodzi o urop wychowawczy), ale jeśli pracownik zawnioskuje o jego wydanie pracodawca musi ten druk wystawić."
Chodziło mi raczej gdzie Ci rodzice pracują, skoro po 5 godzinach odbierają dziecko, skoro standardowo każdy pracuje ok 8 godzin... Poza tym sporo osób przychodzi z drugim, młodszym dzieckiem (niechodzącym jeszcze do przedszkola), więc wnioskuję, ze mama siedzi w domu.ja pracuję nie raz i 12... ale dziecko mogę odebrać po 5h. Potem w domu pracuję. Każdy ma inna pracę. Ja bym chciała tak 8 h posiedziec i zapomniec o pracy ;D
Po czym okazuje sie, patrzac na comiesieczne zestawienia na tablicy, ze stednia pobytu dzieci to 5-6 godzin.
My mamy takich sąsiadów. Ona nie pracuje, odbiera dziecko o 14. ale z tego co wiem płacą za pełne 7h
moja siedzi do oporu...i niech siedzi...ja tego powodu wyrzutów sumienia nigdy nie miałamMoja tezjest wteranka. I uwielbia popoludnia, bo sa starszaki ;)
ale po tym, co kjp napisała kontrolnie spytałam jak jej jest w przedszkolu po południu
w odpowiedzi usłyszałam, że super i tyle w temacie
A dzieci w przedszkolu już będące do 4-latków też trzeba zapisywać, co nie ???tak
Dziewczyny a kiedy startuje nabór do przedszkola?
CytujDziewczyny a kiedy startuje nabór do przedszkola?
moja została zapisana w lutym i była 9 do kolejnej grupy bo pierwsza była już zamknięta :o
do publicznego?
Ania, a to nie roczniem patrzą u Was ???Rocznik obowiązkowo, ale jednym z dodatkowych kryteriów jest fakt ukończenia 3 lat przed wrześniem. Jest tak w przedszkolu, do którego chodzi mój Nikodem... oczywiście to są dodatkowe sprawy, które pomagają przesiać kandydatów, ale jednak trochę mnie to martwi... no nic- zamartwianiem się nic nie wskóram...
Złożyliśmy już papiery do przedszkola ... ciekawa jaka jest szansa, że bez znajomości do publicznego się dostaniemy ....To wybralas przedszkole, gdzie bez znajomosci bedzie ciezko ;).
Pierwszy wybór to Krzywa PP51
a ja złożylam równiez papiery na kolejny rokjakaś paranoja...
oddając dokuemnty pani zapytala mnie dlaczego wybralam tylko jedno przedszkole
probowalam jej wytlumaczyc,ze skoro moja Madzia juz chodzi tu do 3 latków to zasugerowalam sie,ze do 4 latków tez bedzie,ze raczej nie bedzie co roku skakac do innych....Pani stwierdzila,ze praktycznie tak,ale teoretycznie lepiej jak chociaz jeszcze jedno wksaze
Może znacie jakieś prywatne przedszkola w okolicy warszewa i książat pomorskich i możecie cos polecić?
Może znacie jakieś prywatne przedszkola w okolicy warszewa i książat pomorskich i możecie cos polecić?
Moja chodzi do BUSa na Warszewie, ale nie polecam.
Netula, gdzie Ty za 100 PLN masz przedszkole priv? U siebie?w Koszecinie "u cioci Mariolki" takie ceny sa ale to juz z doplata miasta jest
Moja chodziła do punktu przedskzolnego i koszt 750 PLN za miesiac z wyzywieniem.
Publiczne jak dla mnie jest teraz super. Panie zaangazowane bardzo, dzieci zadowolone, zabawki, dużo miejsca - super. Płacę jakoś max 200 PLN jak Zu chodzi przez wszystkie dni. Jak chorowała 2 tyg to zapłaciłam 88 PLN ostatnio.
A czegoż innego moglibyśmy się spodziewać ... pomoc rodzinie jak nic ...
Adaa, a jak u ciebie? składałaś do tego samego przedszkola podanie...
super!!
Adaa, a jak u ciebie? składałaś do tego samego przedszkola podanie...
Bartek też się dostał :)
A to nie jest tak, ze pani z 6latków ma tych najmłodszych?super!!
Adaa, a jak u ciebie? składałaś do tego samego przedszkola podanie...
Bartek też się dostał :)
ciekawe, kótra z pań weźmie grupę 3latków ::)
moj syn nie dostał sie do żadnego przedszkola...
mieli niecały rok jak poszli
Kiedy podpisuje się umowę z przedszkolem jakoś w czerwcu czy dopiero we wrześniu ?
franekkimono Też myślałam kiedyś o tęczowej krainie ale os. która tam pracowała mi odradziła( były to początki działalności przedszkola więc panie przedszkolanki jak i organizacja zapewne się zmieniły) natomiast to o czym mi powiedziała plus kontrowersyjna postać pani dr. mnie zniechęciły. Tutaj m. in o niej:o cholerka..;/ znajoma, która jest dośc wrażliwa na punkcie własnego dziecka, bardzo zachwalała..juz sama nie wiem
http://forum.gazeta.pl/forum/w,70,103749273,103749273,Kontrowersyjna_dyrektor_w_KS_centrum_zeglarskie_sz.html
http://wyborcy.pl/picture/show/id/599/
oczywiście żeby nie było jak rodzicie przychodzili po dzieci wszystko było pięknie z uśmiechem na twarzy i niemalże na baczność(to wiem od os. która tam pracowała ale tak jak pisałam możliwe że wszystko poszło w dobrą stronę)
czy to ja jestem jakaś do tyłu? bo z tego co się zorientowałam to moje zdanie było odosobnione...jeśli tak, to ja też mam zaległości ;)
Moi chlopcy sa mocńo agresywni wobec siebie... Ale ja to temperuje i nigdy bym nie powiedziala ze trzeba oddawac... Dziwne jest to ze sibie bija ale dzieci w przedszkolu nie...
U nas kolejna długa przerwa w przedszkolu.. Od 3 tygodni Zuzka chora.. Dziś jedziemy na 3 tygodnie do sanatorium.. Mocno chora.. Ma zapalenie krtani z zapaleniem zatok.. Ciekawa jestem czy jej pomoże zmiana klimatu.. Trzymajcie kciuki proszę..
Agresji u nas w przedszkolu nie ma ale chłopaki notorycznie używają słów typu kupa, śmierdzi i co najgorsze panie w ogóle nie zwracają im uwagi.. Nawet jak ja zwracam, że to nieładnie..
Przychodzę po Zuze do przedszkola a dziecko wypina tyłek i krzyczy śmierdziuchhaha Marcela ja bym parsknęła śmiechem chyba ;) po czym kopnęłabym i powiedziała " kto wypina tego wina" ;D a poważnie wzięłabym dzieciaka niby żartem zmroziła.
No to wytłumaczę dokładniej.. Przychodzę po Zuze do przedszkola a dziecko wypina tyłek i krzyczy śmierdziuch.. To nie jest tak że raz powiedzą śmierdzi czy kupa tylko cały czas w kółko powtarzają.. Mi osobiście to się nie podoba..
aha chciałam jeszcze dodać że rodzice też bywają nierozgarnięci i niereformowani.... przedszkole samo nie wychowa dziecka .. jak jest jakiś problem i nauczycielka wskazuje rodzicom jak postępować jak zwalczyć i one w przedszkolu uczą i tłumaczą a mamusia w domu i tak swoje bo dziecko przecież święte i żadne uwagi nie pomagają to i tak nic sie nie zdziała... i właśńie my mamy takiego chłopca w grupie który besczelnie potrafi pani powiedzieć : " mi mama pozwala" albo napluć na paniąAMEN!!!
normalnie jak widze gówniarza to bym tą matke przeorała pługiem .... nic do niej nie dociera nic.... a reszta ma z nim problem ...
... i właśńie my mamy takiego chłopca w grupie który besczelnie potrafi pani powiedzieć : " mi mama pozwala" albo napluć na panią normalnie jak widze gówniarza to bym tą matke przeorała pługiem .... nic do niej nie dociera nic.... a reszta ma z nim problem ...
Lila, jeszcze nie wiem.Ja dziecka bym nie dała do pierwszej klasy...zwłaszcza dziecka z grudnia
ma miejsce zaklepane i tu i tu. Mateusz jest pełen sprzeczności - grudzień 2007; emocjonalnie rok niżej ale sam wykombinował o co chodzi z mnożeniem... ::) zerwókę skończył juz teraz. nie wiem czy jest sens dawać go raz jeszcze w to samo..ale pierwsza klasa to może być też za duzo dla niego. ::)
na dniach podejmiemy ostateczną decyzję
czemu ubolewasz? ;DOczywiście oprócz tego, że Nianię mamy bardzo fajną i ogarniętą, to ubolewam nad koniecznością posłania Łucji do przedszkola z własnego lenistwa - teraz mam dwoje w jednym miejscu z popołudniową "dostawą" do domu i jak tylko pogoda sprzyja to cały dzień buszują po dworze. Poza tym jest ich u Niani pięcioro, więc nie brakuje Łucji kontaktu z innymi dziećmi.
polecam przedszkole 51 na ul. KrzywejDzięki Aniu :-*
Hejka! Dziewczyny chodzą Wasze dzieci do przedszkoli zastępczych w czasie wakacji???
Mam pytanko,czy wasze dzxieci chodzą na zajęcia dodatkowe w przedszkolu,czy może gdzieś wozicie?
Głownie chodzi mi o 4 latki.W przedszkolu nie za bardzo mam wybór zajęć,myślę czy zapisać Madzię na jakieś zajęcia.
Może ktos cos poleci fajnego.A może to za wcześnie jeszcze?
dziewczyny macie może jakieś fajne podziękowania dla Pan w formie wiersza lub czegoś takiego?pilisssss, potrzebuję na szybko...
Ja już tylko czekam na normalny tryb przedszkolny. Te dyżury nas wykańczają. Masakra. I dalej nie rozumiem rodziców niepracujących, którzy dzieci posyłają w wakacje do przedszkoli...wybacz ale bzdura na potęge wg mnie to jest.Jesli nie ma sie niani/ciotki/babki do pomocy to można sfiksowac ...dziecko sie nudzi(w szczególnosci jesli jest uwiązane drzemką 3h rodzenstwa w domu)-matka nawet jeśli chciala by zrobic cos poza sprzątaniem ,gotowaniem-nie da rady-bo wybacz-ale 3,4,5 nudzi sie bardzo szybko-i zaczyna się "snuć" i mędzic..Pomijam fakt ,że nie mogę zwyczajnie odsapnąc-zajmując sie zamiennie to jhedną to drugą-Maja np tęskni za przedszkolem...
Nie rozumiem rodzicow przyprowadzajacych dzieci o 7:30 na 7-8 godzin do przedszkola, ktorzy w tym czasue siedza w domu, maja urlop. Tylko taka sytuacja mnie zadziwia. Przynajmniej u nas przedszkole jest przepelnione, obce dzieci, obce panie u generalnie brak jakich kolwiek zajec dodatkowych. U mnie niestety mnostwo takich przypadkow.
Dziewczyny ja napisalam tylko swoje zdanie. U nas wystepuje takie zjawisko. Rodzice maja urlop, a dziecko przyprowadzaja po 7 do przedszkola i w upal zostawiaja na 6-8 godzin, a czas wolny spedzaja sami... I tacy ludzie mnie zadziwiaja... Rozumiem kilka razy, zeby cos zalatwic, ale non stop przez miesiac. Przeciez dziecko tez musi odpoczac, miec troche oddechu. Dla mnie tacy ludzie nie maja sumienia i tyle. Ale to tylko moje zdanie.chyba przesadzasz trochę
Dziewczyny ja napisalam tylko swoje zdanie. U nas wystepuje takie zjawisko. Rodzice maja urlop, a dziecko przyprowadzaja po 7 do przedszkola i w upal zostawiaja na 6-8 godzin, a czas wolny spedzaja sami... I tacy ludzie mnie zadziwiaja... Rozumiem kilka razy, zeby cos zalatwic, ale non stop przez miesiac. Przeciez dziecko tez musi odpoczac, miec troche oddechu. Dla mnie tacy ludzie nie maja sumienia i tyle. Ale to tylko moje zdanie.chyba przesadzasz trochę
ludzie, którzy przyprowadzają dzieci do przedszkola nie mają sumienia?
fajne rozumowanie... ???
przecież każde przedszkole w ciągu roku ma miesiac przerwy, kiedy jest zamknięte.Wtedy dziecko siedzi w domu z rodzicami
A jaka jest różnica czy w upał posiedzi w przedszkolu, czy w mieszkaniu w bloku?
W Chatce są dwa tygodnie, teraz 05.08-18-08.
A dzieci z prywatnych też mogą w czasie przerwy chodzić do tego "dyżurnego" ?
To się wcześniej zgłasza ?
hahah mam najlepiej z Was ;D ;D ;D od konca czerwca do 26.08(adaptacyjne dni dla maluchów) "nacieszam" się Mają +Nelą ;D ;D w pakiecie mam rozstrój żołądka i padanie jak kawka o 21 :blant: :blant: :blant:;D
hahah mam najlepiej z Was ;D ;D ;D od konca czerwca do 26.08(adaptacyjne dni dla maluchów) "nacieszam" się Mają +Nelą ;D ;D w pakiecie mam rozstrój żołądka i padanie jak kawka o 21 :blant: :blant: :blant:no to Ja Ciebie przebiję
U mnie w państwowym przedszkolu nie place za nic jak dziecko do niego nie chodzi czy w normalnym roku szkolnym, czy w czasie wakacji.no to masz fajnie
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/722290,przedszkola-za-zlotowke-rodzice-zaoszczedza-ale-kosztem-rozwoju-dzieci.htmlu nas i tak za darmo nic nie było,więc problem nas nie dotyczy
Będzie dopłata do płatnych godzin w przedszkolu ale kosztem dodatkowych zajęć jak rytmika czy angielski ...
Czytajcie ustawe ;D
U nas jest tak, ze mozesz dziecku zapewnic przedszkole zastepcze przez cale wakacje... Nikt nie zamyka przedszkoli na miesiac, tak, żeby dziecko nie mogł chodzić choćby do zastępczego. Więc tak naprawdę przez wakacje dziecko może zaliczyć 4 placówki.Dziewczyny ja napisalam tylko swoje zdanie. U nas wystepuje takie zjawisko. Rodzice maja urlop, a dziecko przyprowadzaja po 7 do przedszkola i w upal zostawiaja na 6-8 godzin, a czas wolny spedzaja sami... I tacy ludzie mnie zadziwiaja... Rozumiem kilka razy, zeby cos zalatwic, ale non stop przez miesiac. Przeciez dziecko tez musi odpoczac, miec troche oddechu. Dla mnie tacy ludzie nie maja sumienia i tyle. Ale to tylko moje zdanie.chyba przesadzasz trochę
ludzie, którzy przyprowadzają dzieci do przedszkola nie mają sumienia?
fajne rozumowanie... ???
przecież każde przedszkole w ciągu roku ma miesiac przerwy, kiedy jest zamknięte.Wtedy dziecko siedzi w domu z rodzicami
A jaka jest różnica czy w upał posiedzi w przedszkolu, czy w mieszkaniu w bloku?
ja tez jestem za tym by sie skladac i kup0ic jednakowe ale co zrobic jak u nas inaczej wymagaja?
W "0" dostałam dłuuugą listę wyprawki.
właśnie dzwoniła do mnie Pani z przedszkola, że zbierają pieniążki na książki, bo będą zamachiwać :Du nas też książki do przedszkola(gr 4-latków)
jak to brzmi ;D ;D ;D książki w przedszkolu ;D ;D ;D
U nas zajęcia będziemy organizowac z rady rodziców.U mojej kumpeli płacą nie 20 zł a 45 i z tego będzie wynagradzany Pan od rytmiki.
mój syn jest w prywatnym, córka chyba też tam pójdzie bo widzę że przygotowanie przedszkolne mają porządne... za chwile ten dzieciak będzie mądrzejszy ode mnie ;)Elu a do jakiego przedszkola chodzi Marcinek?
We wtorek Daria wróciła z przedszkola i opowiadała, że jedna z dziewczynek cały dzień leżała na kanapie, bo ją bolał brzuszek, bo całą noc wymiotowała. Zapytałam czy rodzice odebrali ją wcześniej, podobno Pani dzwoniła, ale rodzice powiedzieli, ze jej nie odbiorą, bo muszą być w pracy
Z jednej strony rozumiem jak jest ciężko teraz, jak krzywo patrzą na ciągłe zwolnienia w pracy, ale z drugiej wszystko się we mnie buntuje przeciwko celowemu przyprowadzaniu chorych dzieci.
Jak zareagować? Panie i dyrektorka rozmawiali z rodzicami z tego co wiem, ale w momencie jak rodzice nie chcą odebrać chorego dziecko w ciągu dnia, to co wtedy?
miska28 moj syn chodzi do najprawdziwszego panstwowego przedszkola ( nawiasem mowiac 60letniego) i niestety tam ferie pelna para obowiazuja. Mam zagwozdke czy w te dni syna poslac bo uparcie prosza by dzieci ktore maja opieke nie posylac a z drugiej strony syn naprawde chce chodzic..Netula oczywiście ja nie ujmuje nic z prawdziwości Waszego przedszkola ;) tylko dla mnie to trochę dziwne, bo co mają ferie zimowe do rytmu przedszkolnego? znajoma posyła dzieci do przedszkola, ktore mieści sie właśnie w szkole i wtedy faktycznie przerwy mają takie, jak w szkole (ostatnio 23 grudnia-6 stycznia), u nas nawet w wakacje sa tzw dyżury, w okresach międzyświatecznych najwyżej łączone grupy (jesli jest malo zadeklarowanych dzieci), ale zajęcia są normalnie i nikt nie sugerowal, by dzieci specjalnie zostawiac w domu (Panie nawet żartowały, ze choćby jedno dziecko przyjechalo do przedszkola, to i tak mają obowiązek się nim zająć - to ich praca...)
Jeju jak z swinka mozna dziecko puscic?
To u nas w przedszkolu był lepszy numer na dyżur ( czyli ten okres przed i po swiateczne) do mojej mamy grupy ( 3 latki) przyszla dziewczynka w golfie ciągle narzekająca że ją szyja boli, panie się jej pytają co jej jest itp a dziewczynka że ma świnke :-X, na to panie a skąd wiesz że to świnka bo mamusia mi powiedziała.
Rodzice wysłali chore dziecko z antybiotykiem do przedszkola, to jest dla mnie nie normalne,
CytujTo u nas w przedszkolu był lepszy numer na dyżur ( czyli ten okres przed i po swiateczne) do mojej mamy grupy ( 3 latki) przyszla dziewczynka w golfie ciągle narzekająca że ją szyja boli, panie się jej pytają co jej jest itp a dziewczynka że ma świnke :-X, na to panie a skąd wiesz że to świnka bo mamusia mi powiedziała.
Rodzice wysłali chore dziecko z antybiotykiem do przedszkola, to jest dla mnie nie normalne,
a świnka to nie jest choroba wirusowa ??? Po co antybiotyk ???
Dziekuje za rady. juz jako 5 latek do zerowki?Niestety... Moja Łucja właśnie od września idzie do zerówki (rocznikowo będzie miała 5 lat, ur. się 15.10.09) i najlepiej nam pasuje zerówka przy szkole 51., w której uczy się też syn naszej niani. Mam nadzieję, że będzie ok, ja zdecydowanie wolałabym, żeby nadal była u niani, no ale cóż... Łucja już teraz mówi, że chce "do szkoły", mam nadzieję, że Jej nie przejdzie ta ochota ::)
Łucja a w zerówce w szkole do której godziny są zajęcia?? Będzie potem zostawać w świetlicy?Teoretycznie można zaprowadzić dziecko na 6:30 do 17:30, bo tak jest otwarta świetlica, ale szczerze mówiąc nie zgłębiałam tematu, bo zakładamy, że Łucję będzie odbierała Niania razem z odbieraniem Jej syna z tej samej szkoły, tak żeby nie zmieniać Łucji środowiska zbyt drastycznie. Jak to wyjdzie w praktyce zobaczymy ;)
Wiem, ze jest duzo zalet w poslaniu do przedszkola, ale batdzo sie boje tego plavzu i chorob.
Tez mialam pytac jak wyglada dzien w zerowce, ile godzkn dziecko tam spedza?
dziewczyny jak to jest w państwowych przedszkolach jeśli są dodatkowe zajęcia typu angielski/rytmika itp. Platne są z góry i jeśli dziecko jest chore i nie chodzi to kasa przepada?
bezpłatna to jest tylko rytmika finansowana przez urząd miasta.....zajecia typu karate, taniec towarzyski, nowoczesny czy angielski sa dodatkowo płatne - ale fakt, z reguły odbywają się po godzinie 15.30 i wtedy pan/pani prowadzący przejmuje dzieci i na zasadzie umowy z przedszkolem wynajmuje sale, a odbierają z zajęć rodzice...oczywiscie pisze o jednym z przedszkoli szczecińskich, może nie wszędzie są takie rozwiązania
u nas nigdy nie było opcji żeby nie było...u nas tez zawsze bylo organizowane.. wiec tymbardziej sie zdziwilam jak olali
ostatnio była nawet mini potańcówka dla dziadków
Ja mam właśnie zagwoskę co kupić niani na pożegnanie. Chciałabym jakąś pamiątkę. Macie jakiś pomysł?
Ja mam właśnie zagwoskę co kupić niani na pożegnanie. Chciałabym jakąś pamiątkę. Macie jakiś pomysł?Moja Niania dostała od kogoś taki rysunek "Superbohaterki" w antyramie z podpisem Super Niania - chyba Jej się spodobało, bo wisi w przedpokoju na samym widoku ;)
zafunduj niani popołudniówki... :) :) :)Osobiście też sobie tego nie wyobrażam - na szczęście zerówka przy szkole jest na osiedlu u naszej Niani i Ona czasem będzie Łucję odbierać (tylko te drugie zmiany mi psują szyki >:( ), więc niektóre popołudnia będą "po staremu" (Łucja chodzi już ponad 3 lata do naszej Niani, Hubi od roku, a potem może jeszcze dołączy Emilka ;)
tak po prawdzie to ja się zastanawiam jak będzie wyglądało rozstanie Tyta z nianią...
pewnie normalnie...
gorzej jak ja się z nią rozstanę...strasznie się z nianiami zżywam...a ciocią Łucją to już masakrycznie mocno...
(...)
(...)Na nas też by pewnie "psioczyli" ;) Pod tym względem instytucja Niani jest idealna, przed urodzeniem Hubiego nasza Niania zaproponowała, że jakby coś się działo, to Łucja może u Niej zostać nawet na noc. A tak na co dzień czasem dzieciaki zostają dłużej, albo idą z Nianią na zajęcia dodatkowe, bo coś nam się przedłużyło czy wypadło.
Netula dziwne to Twoje przedszkole...
mnie by w nim nie lubili, bo jaj jestem matka wiecznie pracująca i zawsze nie mam co z dziećmi zrobić...[/color]
Jak tam Wasze pociechy po pierwszym dniu w przedszkolu?
u nas już grupa starszaków - "przeskok" bez leżakowania, bo są dwie grupy 3-latków, ale powrót na luzaku, na 25 dzieci dwie Panie :) u nas akurat nie było tzw. popuszczania, ale nawet w trakcie zapomnienia się w fajnej zabawie dziecko ma prawo, za to przez dlugi czas kupke robiła tylko w domu :)Co to za domowa miksturra?
joannaM ja dawałam od października tran i vibovit żelki, ale teraz chyba tylko włącze domową miksturę, bo odporność mają przyzwoitą :)
a teraz już śpi, nie pamiętam kiedy spał o tak wczesnej porze :)
Ja mam właśnie zagwoskę co kupić niani na pożegnanie. Chciałabym jakąś pamiątkę. Macie jakiś pomysł?
Chlebosia jesteś przedszkolnka? Jak ty dajesz rade za 25 dzieciakami sama??
oczywiście ja pisze o przedszkolu publicznym :) i nieśmiało zauważę, że jak we wszystkim za ilością nie idzie zawsze jakość....ale dwie Panie przy takich 25 maluchach, ktore często pierwszy raz w życiu mają styczność z funkcjonowaniem w grupie społecznej to niezbędne minimum....bo potem autorytet Pani działa (o ile sobie odpowiedni wyrobi ;) ) i nad starszakami jest się w stanie zapanować
a jak jest z u Was z zajęciami dodatkowymi ?? są w czasie przedszkola, czy musicie odebrac dziecko żeby pójść z nim np sale obok na zajęcia typu taniec czy angielski ??
czy u Was sa tez karty, piny gdzie odbijacie do specjalnego urządzenia , który mierzy czas dziecka w przedszkolu ??
chodzi mi o państwowe ;)
ooo wątek dla nas ;D
a jak jest z u Was z zajęciami dodatkowymi ?? są w czasie przedszkola, czy musicie odebrac dziecko żeby pójść z nim np sale obok na zajęcia typu taniec czy angielski ??
czy u Was sa tez karty, piny gdzie odbijacie do specjalnego urządzenia , który mierzy czas dziecka w przedszkolu ??
chodzi mi o państwowe ;)
czyli to Panie zapisują, jak dzieci sa przyprowadzane/odbierane??? czy aż tak dyrekacja wierzy w uczciwość rodziców? :) (to tak a propo czytników)
/color]
W sumie mnie to nie rusza. Gdy chodził do klubu malucha to zdarzało mu się, że trzymał mnie za nogi i nie chciał puścić i krzyczał, że nie chce tu być.
Kucałam, łapałam za rączki, mówiłam, że przyjdę po obiadku, dawałam buziaka i szybkim krokiem wychodziłam.
czyli w grupie się odnajduje - jak będziesz konsekwentnie zostawiać z uśmiechem na twarzy i krótkie pożegnanie, to powinno byc za jakiś czas lepiej :)
Mariola dzięki za ten link.. Chociaż chyba już nic nie zmienią..a własnie tak nie można myśleć...bo każdy jak powie, a mój podpis nic nie da, to nie uzbierają tych podpisów
czy Ja CIĘ do czegoś zmuszam?
Ja podpisałam i dobrze mi z tym
każdy punkt mnie nie interesuje,ale są takie z którymi się zgadzam
a najważniejszy jest ten,że mogłabym decydować, czy moje dziecko ma iść do szkoły w wieku 6 czy 7 lat
5. Na wniosek rodziców przywrócone zostaną zajęcia dodatkowe w przedszkolach. Wcale ne chce powortu, bo wczesniej musialam placic, a teraz mam wszystko za free- to kwestia miasta skąd wziąc na to pieniądze ale jak widac można i da się
a tak a propo nie wiem, czy pamiętacie, ale za naszych czasów ;D była możliwosc w druga stronę czyli np, dziecko z poczatku roku lub bardzo zdolne albo rodzeństwa rok po roku na wniosek rodzica i chyba tez była potrzebna opinia z poradni mogły iśc do pierwszej klasy jako 6-latki (choc rodzice z tego bardzo rzadko korzystali )Tak było. Do podstawówki chodziło ze mną rodzeństwo rok po roku.
a tak a propo nie wiem, czy pamiętacie, ale za naszych czasów ;D była możliwosc w druga stronę czyli np, dziecko z poczatku roku lub bardzo zdolne albo rodzeństwa rok po roku na wniosek rodzica i chyba tez była potrzebna opinia z poradni mogły iśc do pierwszej klasy jako 6-latki (choc rodzice z tego bardzo rzadko korzystali )Sama skorzystałam z tego:) Urodzona w czerwcu, znudzona siedzeniem w domu, marudziłam, że chcę do szkoły. Nawet pamiętam jak Pani w poradni pytała czy umiem się sama ubrać i zapiąć guziki i jak układałam puzzle i pomyliłam głowę z ogonem jakiegoś zwierzaka ;)
aha i jeszcze jedno:
zła jestem na nasze przedszkole:
zostawiłam moje dziewczyny w zerówce(pięciolatki)przedszkolnej. Zrobila to prawie cała nasza grupa
i ostatnio na placu zabaw rozmawiałam z mamą tej drugiej grupy pięciolatków i powiedziała,że jest wściekła, bo przyjeli czterolatki, dla których nie utworzyli tylko dali je do pięciolatków.I u tamtej mamy w grupie jest to połowa dzieci. jak się okazało u nas też są te dzieci 4 letnie
I wiecie jak to wygląda w praktyce?Panie muszą robić dwa programy, na dwóch książkach...jedne dla czterolatków...drugie dla pięciolatków-zerówkowiczów, którzy idą w przyszłym roku do pierwszej klasy. Jedna Pani, dwie grupy wiekowe, dwa różne podręczniki. A Pani mi mówiła,że są dzieci które są pierwszy raz w przedszkolu i niektóre pierwszy raz trzymają kredkę.I cały dzień płaczą ...
ekstra
Maja mi to mówisz?Ja bym te czterolatki zebrała w jedną grupę, albo porozdzielała tak,że sorry ale dzieci grudniowe, czyli nawet nie czteroletnie i te które pierwszy raz uczęszczają do przedszkola, bo wcześniej siedzialy z mamą lub babcią, dała do 3-latków, a te bardziej rozgarnięte i rozwiniete do pięciolatków i żeby pracowały na ksiązkach pięciolatków. Dziecko młodsze zawsze zyskuje będąc w starszej grupie. A za rok ponownie by mogły pracować z programem pięciolatków
wszystko zależy od osobistych doświadczeń, ale moim zdaniem Pani właśnie lepiej mi przygotuje dziecko w przedszkolu do tego przełomu jak to nazywasz (choć w przypadku syna była to raczej naturalna kolej dalszej edukacji), bo zna je od trzylatka, przez dwa lata oceni predyspozycje dziecka i sposoby jego motywowania, a taka Pani w zerówce, co je pierwszy raz na oczy zobaczy, to będzie "lecieć" ze swoją podstawą programową :)
I w takich przypadkach za KOLEJNY plus uważam zerówki szkolne. Tam nie "wcisną" naszym dzieciom maluchów, tam uwaga jest skupiona na nich i profesjonalnie przygotowuje się te dzieci do przyszłorocznego przełomu.
Mariolka a tak a propo jak Marcel w szkole? Bo pamiętam, że on przejawiał właśnie szczególne zdolności (min, bardzo wczesnie czytał), ale Ty go chyba dałaś do szkoły jako 7-latka?dziękuję miśka28 za zainteresowanie :P
[/color]
U nas za tydzień
Justyś, a czym się martwisz, za niski jest czy co?
Kciuki za synka!
a od 3 lat zamawiam własnie wszywki, sprawdzony sprzedawca, nic sie nie spiera, wystarczy tylko lekko chwycić nitką boki i gotowe (choć na pewno zajmuje to wiecej czasu niz naprasowanki, ale potem łatwo sie je usuwa, mozna też wykorzystać ponownie)
Jeju jak się cieszę,że już procesy rekrutacji mam za sobą
przeżyłam to z trojką dzieci...nie życzę nikomu.Co roku zastanawiać się, czy dziecko się dostanie
nieAniu...źle sformułowałam zdanieJeju jak się cieszę,że już procesy rekrutacji mam za sobą
przeżyłam to z trojką dzieci...nie życzę nikomu.Co roku zastanawiać się, czy dziecko się dostanie
Co roku musialaś brać udział w rekrutacji w przedszkolu?
U nas Miasto zadecydowalo, że dzieci z automatu przechodzą do nastepnej grupy, wypisywalo sie tylko Deklaracje.
u nas sasiadka po roku chodzenia zrezygnowala na wlasne zyczenie z przedszkola panstwowego...
nasza dyrektor negocjuje różne rabaty ze stałymi dostawcami (albo coś dorzucają gratis), więc w podobnej kwocie można kupic różne rzeczy :)
po 2 tygodniach pyta czy już donieść kolejne, na co pani, że nie nie trzeba, bo one nie mają co z tym zrobić.....rozumiecie, kucharki nei wiedzą co z jajek zrobićSłabo. Ile zdrowych przekąsek/deserów można zrobić! Kluseczki do rosołku, placuszki... Chciałabym co jakiś czas 60 jaj dostać za free ;)
elektroniczna rekrutacja do szkół i przedszkoli rusza od 2 marca (chodzi oczywiście o Szczecin)
A jak w waszych przedszkolach wygląda sprawa z zajęciami dodatkowymi typu taniec, angielski itd? Czy takie zajęcia są w trakcie dnia czy po godzinie 16:30?
U Lili jedna przerwa dwutygodniowa w wakacje (w tym roku to druga połowa lipca). Informacja o przerwie podawana na początku stycznia.
Przedszkole do 18-stej ale do 17 pustki. Raz Lilę odbierałam o piątej to dwoje dzieci było
Opłata to 550
Monika mój Karol chodzi do państwowego, które czynne jest od 6 do 17, ale o 16 to juz zostaje kilkoro dzieci ( wszystkich jest 160 ).
Jak mam do 16, a G musi zostać dłużej to odbiearam go dopiero ok 16.40 to juz siedzi sam.
Nie wiem gdzie Ci ludzie pracują ::)
Moja znajoma ma tam dziecko. Nie słyszałam, żeby narzekała.
Monika mój Karol chodzi do państwowego, które czynne jest od 6 do 17, ale o 16 to juz zostaje kilkoro dzieci ( wszystkich jest 160 ).
Jak mam do 16, a G musi zostać dłużej to odbiearam go dopiero ok 16.40 to juz siedzi sam.
Nie wiem gdzie Ci ludzie pracują ::)
Do mnie na placu zabaw matki miały pretensje, ze za drogo małego ubieram. Przecież do piachu powinien jak menel chyba chodzić ::)
Oczywiście za państwowym przemawia koszt przedszkola, za prywatnym wszystko inne...
Jak w waszych przedszkolach wyglądają urodziny dziecka, coś przynosicie oprócz tortu?
Oczywiście za państwowym przemawia koszt przedszkola, za prywatnym wszystko inne...
Tzn. co??
Jak w waszych przedszkolach wyglądają urodziny dziecka, coś przynosicie oprócz tortu?
i jak tam po rekrutacji?? :)
decydować będzie tylko to co sobą reprezentuje. [/color]przecież nie napisałam, ze siostra odwali za niego rekrutację....tylko ze teoretycznie nie tylko wyniki o tym decydują ;) a że będzie idealnie przygotowany do tych egzaminów to też nie wątpie...
plus zaangażowanie rady rodziców - bo na tej linii czyli dyrekcja i jej członkowie zapadają decyzję, na co są wydatkowane pieniądze pochodzące ze składek.....u nas niektóre imprezy są już tak kultowe ;) jak np grzybobranie z ogniskiem i zabawami, ze nawet absolwenci co roku się pojawiają :)
myślę, że tutaj to kwestia dyrekcji i zaangażowania, a nie czy prywatne czy państwowe ;)
wyluzuj... ;D ;Ddoświadczonym w tym temacie mamom łatwo pisać ;) ja selenę trochę rozumiem, choć dawałam najpierw syna do poleconej i sprawdzonej placówki, więc aż takich obaw nie miałam, przy córce to w ogóle na luzaku :) z reguły w maluszkach są min. 2- 3 Panie, zwłaszcza wspierające w tych czynnościach pielęgnacyjnych, więc nikt nie zostawi dziecko samemu sobie.....temat piżam i leżakowania był już wałkowany, ja akurat pewien sens w tym widzę, rytm przedszkolny tez jest inny i przykładowo nie śpiący od ok 2 roku życia mój syn własnie na lezakowaniu zasypiał jako pierwszy ;D
Chlebosia a ja zapytam z tej drugiej strony bo mnie stresuja dwie rzeczy jako nauczyciela..
Wydawanie dzieci gdy rodzic je odbiera czy babcia (a ja go nie znam na poczatku) ! I wyjscia na podworko..
Ze dziecko sie przewroci, rozbije glowe itp a ja temu nie bede w stsnie zaradzic..
Co robic w takich sytuacjach?
Chlebosia, czyli przez pierwsze dni nie wychodziliście na dwór?
No właśnie Ja tego ubierania nie ogarniam moje rano jest zawsze cieplej ubrane i niezależnie od pogody tak je odbieram...a on jest z tych nie mówiących czy mu za ciepło czy za zimno...
selena spoko, ja wszystko rozumiem, racjonalnie człowiek wie, że daje dziecko pod dobrą opiekę, ale emocje robią swoje....ale zobaczysz za jakiś czas, jak synek pięknie się rozwija społecznie, z jaką radością biegnie do Pań i grupy i jak nie chce chce za bardzo wcześniej wracać do domu ;) wtedy najmniejsze obawy znikną....
Miśka, u nas to osiedlowe przedszkole, blok obok doslownie, z 20 letnią historią... Ale dla nas to nowość i tak. Bardzo chciałam, żeby Adi się tam dostał, ale teraz widzę, że łapie mnie panika :o
Domyślam się ze wolaly się nie kłócić
dmonik i u nas stanęło na kapciach z księżniczką Zosia (CCC), udało się jedynie przekabacić na kolor fioletowy a nie różowy:) Buciki naprawdę super, dość elastyczne, dobrze trzymające piętę i co najważniejsze, posiadają znak "zdrowa stopa":)
Lila,to nie dajesz do przedszkola?
Ale juz niedługo mamy gastroenterologa mam nadzieje ze On cos powie bo jak nie to się zalame ....
RTG nadgarstka okey, tarczyca ok , IGF1 - w normie i to jeszcze górnej.
Na badanie nocnego wyrzutu nas jeszcze nie wziela...
RTG nadgarstka okey, tarczyca ok , IGF1 - w normie i to jeszcze górnej.
Na badanie nocnego wyrzutu nas jeszcze nie wziela...
przy takich wynikach nie trzeba robić... ja mam córkę ze wzrostem na 3 centylu i wagą poniżej 3
w wynikach zdrową do bólu... :)
Mam nadzieje, ze po sprawdzeniu wszystkich wariantów i u nas okaże się ze taka jego uroda.
Może nie będzie histerii - u nas nie było.
Tez tak myślę. I co to znaczy niziutki, ile ma cm? Dzieci są różne, może być ktoś niższy od niego.
Moje dziecko bez problemu zostalo w przedszkolu :) babcia poszła po nia po 2 godzinach to nie chciała wyjść. Została do obiadu i z płaczem wyszła :P oby tak dalej.
Moje dziecko bez problemu zostalo w przedszkolu :) babcia poszła po nia po 2 godzinach to nie chciała wyjść. Została do obiadu i z płaczem wyszła :P oby tak dalej.
Jejku czy tylko moje dziecko w pierwszy dzień z grubej rury do 15.
Nie chodzi mi teraz tylko rok temu ::)
Justys moja dwójka tez od razu z takiej grubej rury :) u nas było wręcz zalecenie, żeby od początku dziecko zostało minimum do drzemki, bo wpada od razu rytm dnia....asekuracyjnie bylam pod telefonem, gdyby sie okazała wyjatkowo trudna adaptacja, ale jakoś mnie nie musieli wzywac ;)Moje dziecko bez problemu zostalo w przedszkolu :) babcia poszła po nia po 2 godzinach to nie chciała wyjść. Została do obiadu i z płaczem wyszła :P oby tak dalej.
Jejku czy tylko moje dziecko w pierwszy dzień z grubej rury do 15.
Nie chodzi mi teraz tylko rok temu ::)
i trochę się uodporniłaJa sobie przypomnę to uodpornianie to już mi skóra cierpnie na...
Od teraz potrawy nie mogą być dosladzane, dosalane,mięso smażone raz w tyg.... i wiele innych pozytywnych zmian :)
Ania napisałam ogólnikowo - mogą być dosładzane ale miodem np ;)
O dosalaniu muszę doczytać jak to jest bo ja tej ustawy nie widziałam, wczoraj Pani dyrektor nam tak ogólnikowo wspomniała.
Może chodzi, żeby nie "dosalać " , a nie "posolić" ja tu widzę róznicę ;)
Justyś, musisz zrozumieć rodziców, pewnie zachowywali się tak rodzice tych płaczących, nic w tym dziwnego.
Chlebosia wspolczuje..
Na pocieszenie dodam ze kazdy dzien bedzie lepszy..
Hmm.. to mój z grubej rury - od początku codziennie do 16.20
Chlebosia, a on niejadek, czy tylko w przedszkolu nie je?
Ja Adriana odebrałam dziś z katarem - myślałam, że od płaczu. Ale kichał mi trochę i coś tam z noska leciało. Zaaoplikowałam już witaminki i nasivin, wesoły był do wieczora, apetyt mu dopisywał... Ino kichał, a z kichania gluty leciały... I teraz nie wiem. Ewidentnie już coś z przedszkola przytargał. Jutro mam wolne, może zostać w domu, tylko sama nie wiem, nie chciałabym już robić przerwy, ale z katarem też nie może iść, prawda? Zobaczę jak będzie rano...
Z racji że u nas w przedszkolu wywiązała się wczoraj na zebraniu dyskusja mam pytanie do Was . Ile płacicie za radę rodziców ile dzieci jest w przedszkolu i czy płacicie jeszcze dodatkowo za wyjścia paczki na mikolaja itd czy wszystko pokrywanie jest z rady rodzicow
Chlebosia, a on niejadek, czy tylko w przedszkolu nie je?
Myślałam, że to jakiś sok w butelce po coli ale nie - Lil koleżanka pija colę ::)
marta a czemu już puściłaś synka do przedszkola? bez złośliwości, po prostu zastanawia mnie czemu ktoś kto nie musi, puszcza 2 latka do przedszkola?
U nas z zajec dodatkowych tylko niemiecki za darmo (urzad miasta uznal, ze bliskosc granicy wiec lepiej niemiecki, ja bym wolala angielski). Jest jeszcze religia ale od 5 lat (tu podoba wiek ustala ksiadz, ktory to prowadzi i tak tu ustalono z parafii, wiec ze w innych przedszkolach jest od 3 lat).
Może chodzi o to, że u nas te zajęcia dodatkowe są prowadzone przez kadrę tam pracującą, a u tamtych sa ludzie z zewnątrz zatrudniani 8)
a kto to "zarządza" wiesz może?? urząd miasta?? kuratorium??co do języka obcego to jest ścisła wytyczna "Zmieniona podstawa programowa wychowania przedszkolnego wprowadza obowiązkowe, bezpłatne lekcje języka obcego. Już od 1 września 2015 r. dotyczyć to będzie wszystkich pięciolatków. W roku szkolnym 2017/2018 obowiązkiem nauki języka obcego objęte zostaną wszystkie przedszkolaki", co do zajęć dodatkowych to zmieniła już je ustawa MEN obowiązująca od 1 września 2013 roku, zgodnie z którą rodzice nie mogą płacić za zajęcia dodatkowe więcej niż 1 zł, niezależnie od tego, w jaki sposób będą one prowadzone, dodatkowo: "zagwarantowanie tej oferty należy do zadań samorządów gminnych i dyrektorów przedszkoli. Zajęcia dodatkowe w przedszkolu publicznym muszą być finansowane z budżetu przedszkola i nie mogą wiązać się z ponoszeniem dodatkowych opłat przez rodziców. Wszelkie próby uzyskania finansowania tzw. zajęć dodatkowych od rodziców są sprzeczne z obowiązującymi od września przepisami. Dyrektor organizuje zajęcia dodatkowe w ramach realizacji statutowych zadań przedszkola. Aby zorganizować prowadzenie tych zajęć, dyrektor może:
I jak ta pani teraz zupę bez kostki gotuje.... Ręce opadają.
oj nie narzekajcie dziewczyny inni mają gorzej :P w NO dzieci do picia dostają zimną wodę z kranu i zimne mleko z lodówki, ciepłe jedzenie nie jest w każdym przedszkolu i nie codziennie (ciepłym posiłkiem nazywane są tu zapiekany w piekarniku chleb z serem) zupa pomidorowa z torebki,Justys powaznie? Od razu zrezygnowalbym z placenia za jedzenie a sama dawalabym dodatkowe jedzenie. Ja na swoje nie moge narzekac. Cieple posilki 4 razy w tyg i to domowej roboty nawet makarony to pelnoziarniste. Postawili na zdrowa zywosc. Spania na dworze sie nie czepiam. Natalia oprocz jelitowki nie chorowala mi w ogole! Nabrala taka odpornosc ze prosze bardzo mlodego tez mi wywalajcie za okno nawet przy minusowych stopniach, jesli to sprawi ze od 3 roku zycia nie beda sie go czepiac choroby. Okrutni nie sa przy ostrych mrozach wciagaja do sali ;)
zero zajęć dodatkowych , spanie w wózku na dworze (tak zimą też ) :P
Netula musiałabym podpytać, ile nasze ma lat, ale na pewno najnowsze nie jest ;) z tym, że u nas są ciągłe modernizacje z inicjatywy Pani Dyrektor, np. ostatnio te wycklinowane podłogi plus całkowicie wyremontowane łazienki, więc się da ;)
gosia u nas syn chodził co prawda na karate, w wieku od 4 do 6 lat, potem niestety mu przeszło i teraz tylko piłka nożna :) córka tez chodziła, ale przez rok, koordynacyjnie 4-latek to juz da sobie radę, ale podstawa, żeby sam chciał, bo inaczej nic z tego nie będzie....
marcella to szczecińskie przedszkole? Bo faktycznie sporo tego mieliście :)
Liliann przedszkole to filia na Głębokim. Nie mamy wpływu na język . Trudno
Czy to jest normalne, żeby pani przekazywała 5-letnim dzieciom informacje typu "przynieście stroje", "zróbcie taką i taką pracę plastyczną" na konkurs USTNIE? W sensie bez żadnej karteczki dla rodzica czy informacji na tablicy ogłoszeń?u nas w przedszkolu w zerówce pani raz w tygodniu specjalnie zadawała zadanie ustne żeby dzieci gdzieś tam próbowały pamiętać, może to miało je motywować.. bardzo szybko dzieciaki ogarniały temat.
No masakra. Ja nie rozumiem dlaczego tak jest. 3 lata mało chorował, 2 razy antybiotyk, pojedynczy katar i tyle, a teraz co. Przeciez miałkontakt z dziećmi na placu, w bawialniach... Mi się wydaje, że wpływa na to także stres związany z początkiem przedszkola i inna kuchnia. Też ok,ale nie wiem do końca ile zjada w przedszkolu ::)selena ja już się przekonałam, ze przedszkole to test odporności :) owszem, dziecko ma wcześniej kontakt z innymi, ale nie w takiej liczebności, przedszkole to jednak specyficzne skupisko bakterii i wirusow , w którym dziecko przebywa kilka dobrych godzin....ale z każdym półroczem ta odporność jest lepsza i coraz mniej chorowania :)
Ja też jakoś nie lubię nadgorliwosci..... Sprawy istotne panie same zgłaszają, jak dziecko niejadek, jak jest agresywne, placzliwe za bardzo czy bije dzieci. Czytajcie jadłospis, to my się przypomni. Mojemu najpierw się mylilo, mówil że jadł coś czego nie było. Z czasem się nauczył. Trochę więcej zaufania i luzuizulek czy ja kiedyś juz pisałam, że bardzo Cię lubię? ;) szczerze, to na początku przedszkola nie przyszło mi do glowy wypytywanie, czy syn zjadł wszystko czy nie, często po bluzce było widac, co na obiad :) plus rozpiska jadłospisu....o leżakowaniu Pani wcześniej mówiła, ze to jest czas na wyciszenie dziecka, jak samo zaśnie to ok, jak nie, to tylko poleży...inna sprawa, ze zwłaszcza syn wlasnie w przedszkolu nauczył się ladnie jeść (tzw. pęd do jedzenia grupowego) i np same panie z kuchni go chwaliły (jak mnie spotkały przypadkowo), że chyba z domu wyniósł np ładne jedzenie surówek i owoców :) z perspektywy wychowawcy rozumiem też, że zagadywanie go w drzwiach przy odbiorze dziecka, gdzie ma inne maluchy pod opieką to nie jest najlepsza pora, u nas jest wyznaczony jeden dzien na konsultacje, tak na spokojnie, wtedy mozna jakby co się o wszystko wypytac :)
Rozmawiałam z panią intendentką i się załamałam.. Dostałam nemu na następny tydzień.. W środę i w piątek identyczne śniadania. W Wtorek naleśniki z serem na słodko, a w czwartek leniwe z masłem.. Tak patrzę, że co dwa dni jest kompot z czarnej porzeczki (ciekawe skąd tyle czarnej porzeczki mają? ;) )... rozwaliła mnie surówka w piątek do kotlecików z ryby.. surówka w kiszonej kapusty i świeżych owoców.. Jadł ktoś kiedyś? Dziś są kupne pierogi czyli znowu półprodukt do podgrzania tylko.. na śniadanie pasztet drobiowy (nie posądzam ich o pieczenie, więc zapewne kupny, o skład muszę poprosić)... kakao oczywiście Puchatek i pani z dumą powiedziała, że i tak już pół opakowania sypią tylko.. a w piątek na podwieczorek galaretka do picia (z torebki oczywiście)..
Pani nie ma sobie nic do zarzucenia, wszystko wina Ministra Zdrowia.. a ja się czepiam...
Myślę co dalej.. może jakby w kilkoro rodziców pójść to by się zainteresowała tym w ogóle...
Dla mnie przedszkole to nie przechowalnia i nie jest mi obojętne co się dzieje z moim dzieckiem, zwłaszcza gdy nigdy nie miał problemów z jedzeniem ::)
Napisałam wcześniej, że teraz mamy tydzień przerwy, ale jak wrócimy, to po tygodniu lecę na dyżur 8). Miśka, pisałam też, że to może być z nerwów, ale to wszytko nie ważne, bo przecież jestem nadgorliwa, a zaraz pewnie będzie, że i rosczeniowa? ;)selena spoko, że teraz jesteście w domu to zrozumiałam, ale chodziło mi własnie o to, czy ten problem był od początku przedszkola i w tej formie zgłaszałaś go Pani.....pamiętam, że miałaś w ogóle obawy przed posłaniem synka do przedszkola i to jest zrozumiałe, tak samo jak prawo rodzica do podstawowej informacji o dziecku - ale dla mnie co innego krótka relacja w drzwiach czy jadło , spało lub miało ta czapkę na głowie :) a co innego wymaganie relacjonowania większości dnia, szczególnie, jeśli wszystko było ok (pisze teraz ogólnie, nie personalnie) i w tym sensie JA napisałam, ze wypytywania się o dziecko od początku nie praktykowałam ;) tak przy okazji nie mieliście na dniach adaptacyjnych tzw. karty dziecka lub potem zebrania grupowego we wrześniu? Bo to sa min. okazje, by na spokojnie przekazać swoje uwagi o dziecku, na co ma Pani zwrocić uwage itp, wtedy tez jest latwiej rozwiazywać problemy na bieżąco.....u nas zwłaszcza przy córce Panie tez chętnie udostepniają swoje komórki, więc jakby co mozna tez zadać pytanie smsowo, lub one same piszą, że np dziś było marudne i zeby zwrócic uwage, czy coś się nie rozwija (na starszakach jedna Pani jest do południa, druga po )
Madzia, Ty się nie przyznawaj, że zapytałaś o czapkę, bo Ci tu mamy zaraz jedna po drugiej napiszą, że one nigdy nie zapytały o czapkę... ;D
Mnie za to niepokoi jedzenie w przedszkolu. Od początku nie w smak mi było, a od poniedziałku zaczęłam robić zdjęcia tego jadłospisu. No i mam czarno na białym, że co dwa dni jest słodki obiad (ryż z sosem truskawkowym, makaron z twarogiem i masłem), a co dwa dni "normalny".. a jak nie ma słodkiego obiadu to jest słodkie śniadanie (chałka z masłem plus dżem, serek biały na słodko plus kakao).. no i czasem słodki podwieczorek (drożdżówka, pączek).. jak dla mnie okropnie dużo tego słodkiego.. No i ciekawe czy to kakao to taki napój typu Puchatek czy z prawdziwego kakao, a te drożdżówki to sami pieką czy kupują? No i mleko w kartoniku, hmm pewnie UHT, szkoda że nie "świeże"najlepiej jakby za przedszkolem mieli łąkę, na której pasie się krowa i mogli ją przed śniadaniem wydoić... ;D
Nie chcę iść do lekarza, bo tam wiadomo siedlisko zarazków i lekarz w ostateczności. Dziś jak kaszlał, narzekał na brzuszek. Mówi, że gardło go nie boli ani nic, tylko coś w brzuszku. Po chwili przechodzi... W ciągu dnia na brzuszek nei narzeka prawie wcale. Brak wymitów czy biegunki.Magda, dobrze Ci radzę idź z małym do lekarza bo z tego co wypisujesz widzę, że nigdy nie słyszałaś o czymś takim jak podtopienie wtórne.
Dzisiaj był w przedszkolu normalnie, trochę pokasływał, ale nie szczególnie.
Ja zawsze sprawdzałam pogodę i zbede ciuchy, które rano młoda miała założone bralam od razu że sobą żeby nikt nie wpadł na pomysł ubierania dziecka we wszystko, co wisi w szatni.
Ale co - samo przeszło? I antybiotyk za każdym razem?
Tak tak, teraz dostaliśmy szczepionkę w kroplach do nosa, mam nadzieję, że to pomoże.polivakcynę? czy jakoś w ten deseń. u nas niestety nie pomogła, teraz córka ma inną. oby to coś dało bo od ciągłych infekcji młoda ma niedosłuch :\
Całkiem niedawno syn mnie się pytał czy jak słowne argumenty się skończą to czy może przywalić delikwentowi...co odpowiedziałaś?
Tak tak, teraz dostaliśmy szczepionkę w kroplach do nosa, mam nadzieję, że to pomoże.polivakcynę? czy jakoś w ten deseń. u nas niestety nie pomogła, teraz córka ma inną. oby to coś dało bo od ciągłych infekcji młoda ma niedosłuch :\
Brałam to w dwóch cyklach - kwiecień i październik 2014r. Tyle że w zastrzykach. W kwietniu tego roku brałam tabletki (jakaś inna nazwa) i przyznam, że jest ok. Wcześniej miałam częste anginy a teraz od 2014 spokój.
Polivaccinum mite.
Dziewczyny, gdy dzieci chodzą na spacer z przedszkola, to czy panie ubierają im np rajstopy? Jak to jest u wasRajstop nie ubierają. U nas każde dziecko ma na wieszaczku spodnie na szelkach, takie podszyte polarkiem lub nie. Zakładają za każdym razem jak wychodzą. Wg mnie najlepsze rozwiązanie.
Lilian tu nie chodzi o bycie histeryczką, przecież już był spokój i była miła, raz i kolejny. Bez efektów. Najwidoczniej panie nie rozumieją jak ktoś jest grzeczny. Nie być miłym nie oznacza jednocześnie że ma być chamska.
kalesony (miał pod spodnie od kombinezonu )- polecam takie z pepcco, ostatnio uzupelniałam zapasy (są na dziale z bielizną dziecięcą) i chyba najmniejszy rozmiar to byl 86/92[/color]Dziś widziałam. Szare jednolite za 6,99pln.
A co bedziecie zakladac jak temp spadnie do -10°C
Nie pytam zlosliwie, tylko chce widziec bo my w uk i tu chyba nikt w rajtach pod spodniami nie chodzi. Moja corka chodzi w spodniczce i rajstopach do przedszkola, czasem spodnie. Temp u nas w granicy 5-8°C.
A jak raz bylam w Pl zimą to kazdy "ubierz ja, zaloz jej rajstopy, przykryj kocykiem, co ta czapka taka cienka, napewno jej zimno" itp
U nas to pani w przedszkolu czapki nie ubierze jak dziecko samo nie założy.Kasia, poważnie?
To juz przegiecie
Acha.. dodam jeszcze ze ja np w jednej grupie mam dziewczynke ktorej jeden szaluk (z minky) zaklada sie pod kurtke a drugi szalik (polar i bawelna) zaklada sie na kurtke..
Czapki, buty, szaliki i rekawice plus kombinezony zimowe to juz u nas standart..
Dziś przy 5st było mi zimno w nogi (miałam dżinsy) to pewnie maluchowi w samych dresikach też chłodno.Tak mi właśnie Małgosiu przypomniałaś o dresach bo właśnie, okazuje się, że też są różne dresy i jedne drugim nie równe. Hania chodzi w dresach, nie zakładam rajstop (jeszcze) pod spód ale te spodnie są tak jak by ocieplane. Że futerko to nie, to za dużo powiedziane ale są takie grubsze. Ostatnio jednak kupiłam jakieś takie inne i te z kolei wyglądają jak cienki t-shirt, nie nadają się kompletnie do chodzenia o tej porze roku.
ale ona do przedszkola chodzi piechotką :)To też jest istotne. Hania do przedszkola ma okrągłą godzinę i przesiadkę bo dwa autobusy.
No ja właśnie też takie średnie spodnie co do grubosci zakładam teraz synowi, bez rajstop. Kurtka jesienna, jeszcze nie zimowa. Ale za to czapka też już trochę grubsza, jeszcze nie zimowa, ale grubsza. Choć pewnie są dzieci, które jeszcze chodzą bez czapki? (MARTKA? ;) )
Dziewczyny czy Wy nie popadacie w przesadę.
Chorują Wam te dzieci?
Moje nie chorują... Ewka ma absencji w szkole zero. Tyt nie był od poczatku roku trzy dni.
Czyli ubrane sa tak, że IM jest dobrze...
Jakbym go zafoliowała byłby zdrowy :-)
liliann czyżby przełamał awersję do wody? ;) przy obecnej pogodzie chyba u większości dzieci taka zabawa skutkowałaby katarem....co do Pań w przedszkolu to chyba chodzi o to, zeby sobie wzajemnie ułatwiać życie, stąd u nas w maluchach większość dzieci chodziła po sali własnie w cienkich rajstopkach, a na dwór spodnie, bo Paniom łatwiej było pomóc je założyć przy grupie 25-osobowej, ale wystarczy na spokojnie zwrócić uwagę i tyle....ja raz miałam przypadek, ze mąż zabral córkę w zimę doprzedszkola bez rękawiczek, i wychowawczyni sama na ogrodzie pożyczyła jej swoje :) więc Paniom tez los ubraniowy dzieci nie jest obojętny...
Mój syn załapał katar bo się wytaplał w kałuży, mokry był do gaci.
Jakbym go zafoliowała byłby zdrowy :-)
czapek zimowych takich jak w Polsce to nawet nie mamy chyba;-)))
My już jednak inaczej odczuwamy temperaturę tu i w Polsce;-))) Ale skłonności do przegrzewania dzieci są bardzo widoczne na każdym kroku, widać to zarówno wśród polskich mam tutaj jak i w Polsce;-))) czapki wiązane noszą tylko polskich dzieci;-)))) ba tu się nawet takich nie dostanie;-)))w wózkach irlandzkie dzieci bez skarpet nawet w zimę, inne dzieciaki poprzykrywane po sam nos;-))))
ma już 5 lat, jak wstaję do niego go przykryć jest lodowaty, ale się nie przykryje, podobnie na dworze, nigdy nie powiedział,że jest mu zimno, że mam mu bluzę założyć,czy kaptur.....i w drugą stronę tak samo, jak jest ciepło,siedzi w szkole w koszuli i swetrze grubym....jak ja mu zdejmę sweter jak go odbieram ze szkoły to ok, ale sam nie zdejmie;-))))
chyba ze one ograniczaly swoje poszukiwania ☺Tak Daria, one dokładnie to miałam na myśli :)
Moje też śpiewają i niech "se" śpiewają ;) aktualnie Jagodzia najczęściej leci w całości "Ballada o smutnym skinie" czasem też pierwsza zwrotka "Kinga" się pojawia ;)Juz ją kocham :)
a tak.. troche.na spiocha go ogarniamy i nie ma chociaz fochowSylwia robiłam dokładnie tak samo jak Hania była w wieku Twojego Sebastiana. Nim się rozbudziła na dobre była już za drzwiami ;D
Wychodzi, ze Wasze dzieci rano w ogóle nie marudzą ;)
A to prawda że jak idzie dziecko do przedszkola a nie ma 3 lat to szczepienie na ospę ma za darmo?Jest darmowe dla dzieci, które uczęszczają do żłobków, klubów malucha itp. Potrzebne jest zaświadczenie.
A to prawda że jak idzie dziecko do przedszkola a nie ma 3 lat to szczepienie na ospę ma za darmo?Jest darmowe dla dzieci, które uczęszczają do żłobków, klubów malucha itp. Potrzebne jest zaświadczenie.
Przedszkolaków nie dotyczy.
Szczepiliśmy pneumo i ospę.
O meningo jakoś zapomniałam...
Czy w przedszkolach niepaństwowych patrzą na szczepienia?
Czy w ogóle na to patrzą?
Moniu a dlaczego szkoda?
Moj mlody trzyma sie o niebo lepiej n8z znajome dzieci szepione ;)
Czy w przedszkolach niepaństwowych patrzą na szczepienia?U Nas nikt mnie nie pytal o szczepienia.
Czy w ogóle na to patrzą?
Ok,dzięki.To zalezy od dziecka. Antek jest typem indywidualisty wiec od razu sobie poradzil. W pierwszy dzien bylam z nim na dwie godzinki. Na drugi dzien zostal sam ma 4 godziny, a na nastepny juz normalnie od 7 do 16.
A powiedzcie jak długo Wasze 3letnie dzieci się adoptowaly w przedszkolu?
Nieszczepione są zagrożeniem dla nieszczepionych. To ta grupa powinna się martwić :)to logiczne...
no to może trzeba się dowiedzieć co dokładnie będą robić...
lęk bierze się z niewiedzy...
drugie pytanie czego Ty się boisz...
To ja chyba przewrażliwiona jestem...Tak, jesteś...
To ja chyba przewrażliwiona jestem...Tak, jesteś...
A jak potrzebujesz pomocy to gdzie idziesz, czasem nie do szpitala?
Ja bym puściła, niech się uczy świata
Madziatko, rozumiem że to "skupisko zarazków wszelakich" odróżnia sobie kiedy będziesz tam bo musisz a kiedy na wycieczce i rzuca się na Ciebie właśnie wtedy? Dla mnie to żadna różnica. Jak tam będziesz po pomoc też możesz coś złapać. Takie życie ;)
chociaż najciekawiej byłoby w kostnicy
Wszystkie pieciolatki ida do szkolJakie pięciolatki? Mój ma 5 lat, nic nie wiem żeby gdzieś się wybierał ;D
Moja Julia idzie od wrzesnia do przedszkola.Jakies rady?
Stresuje sie tym bo malo co mowi tzn gada caly czas ale swoim jezykiem.
Wole aby mowila dobrze w razie czego,aby powiedziala jak w przedszkolu.Mam obawy.
Co prawda to beda tylko 3h dziennie,ale przez 2 lata.Pozniej szkola.
Kurczaku, nie wysyłasz jednak Igora w tym roku? Dlaczego? Tzn. chyab sie domyślam, że twoja ciąża ma wpływ na decyzje, ale może byłoby dobrze, żeby jednak Igor już rozpoczął przygodę z przeszkolem?Tak nie wysyłam ale dlatego że ja nie chorowałam na żadną chorobę dziecięcą, nie wyobrażam sobie abyśmy później we 3 przechodzili ospę czy różyczkę...
A za rok ci przyjmą? Bo u nas nie ma szans na przyjęcie 4latka.Myślę że nie będzie problemu....u mnie jeszcze miejsca były tak wiec luzik.
No i nie ma to jak jedno dziecko z głowy :P
Oj tak...potwierdzam :-) ciężko samej z noworodkiem i kilkulatkiem:-)Domyślam się ale też nie chcę aby Igorek poczuł się odsunięty...
nie wysyłam ale dlatego że ja nie chorowałam na żadną chorobę dziecięcą,O rany, gdzieś Ty się uchowała ;D
Wiesz co nie wiem...najgorsze jest to że od 2,5 roku chodziłam do przedszkola. Normalnie przebywałam z dziećmi czy to w rodzinie czy na podwórku. Nie chorowały ja nie...nie wysyłam ale dlatego że ja nie chorowałam na żadną chorobę dziecięcą,O rany, gdzieś Ty się uchowała ;D
Ale w takiej sytuacji, też bym się chyba wstrzymała z posłaniem do przedszkola.
Anusia, dla 4-latków jest obowiązek przedszkolny u musi znaleźć się miejsce.no właśnie też mi się tak wydawało ale nie pisałam bo już myślałam że tylko w warszawie takie ustalenia ;)
Lola pewnie ze można ale wiesz 12l a 33 to różnica....im starszy człowiek tym gorzej się przechodzi :p ja dziękuję :p
Przy ciązy cieżko mi sie myśli...jak lata w dół?Lola pewnie ze można ale wiesz 12l a 33 to różnica....im starszy człowiek tym gorzej się przechodzi :p ja dziękuję :p
a u Ciebie to lata w dół idą ? hihihihi ja tam ospy jak pisałam, też nie miałam no i mam nadzieję, że tak zostanie :) nawet mój mąż miał pare lat temu a ja się uchowałam
no pisałaś ,że masz 33 a ,że im później tym gorzej więc no tylko starsza będziesz :P tak czy siakA no tak tak zgadza się tylko wiesz jak mogę uniknąć bo jednak przedszkole to skupisko to staram się unikać. Wiadomo można wszędzie załapać. Tylko ja się boję że mogłabym załapać jeszcze w ciąży
W dzieciństwie chorowałam na świnkę, różyczkę i ospę. Świnkę pamiętam w takie upalne lato, razem z siostrą i bratem we trójkę ją przechodziliśmy.Ja dokładnie tak samo :) Ospy nie pamiętam bo miałam ze 2 lata ale świnka też w upalne lato, u cioci na wakacjach. No i różyczka gdzieś tam po drodze.
Anusia, dla 4-latków jest obowiązek przedszkolny u musi znaleźć się miejsce.
A moj wydawalo sie zahartowany przedszkolak poszedl pierwszy dzien do innego przedszkola na dyzur i ciezko bylo zarowno jemu jak i mnie. A myslalam, ze mnie to nie ruszy :(moja tez w dyzurnym, nie jest zachwycona ale nie ma wyjscia. Jeszcze jedno dyzurne przerobi
Ja mam 5 tygodni urlopu i z premedytacją zapisałam sebe na miesiące wakacyjne ;D
Mam urlop muszę odpocząć ;D
Lila a nie chcesz tego czasu spędzić z dziećmi? Przepraszam ze pytam jeśli nie chcesz nie odpowiadaj
Ja jestem jakaś głupia bo chyba nie dorosłam do tego żeby Młodego oddać na jakiś czas...a teściowa by mnie ozłociła za tydzień sam na sam z Franciem;) mimo że synu mnie czasem wnerwia niemiłosiernie to mam opory :/
dziewczyny ale tak naprawdę czego się boicie???
przecież u dziadków dzieci są zazwyczaj bardziej zaopiekowanie jak w domu...
anka332 - Ciebie jeszcze po części jestem w stanie zrozumieć...
wszystko fajnie, ale co zrobic jak Stary nie chce zostawić dzieci :P
Mój tak samo nie wyobraża sobie wakacji bez dzieci, a już zostawienie dzieci dla "naszych fanaberii" czyt. bo np chcemy pobyć razem w głowie mu się nie mieści, ewentualnie jedna noc :D
kurczaczku ja nie karmilam wiec moglam go zostawic ;)Dlatego tu jest łatwiej, no i dwa Antoś wiadomo dużo z dziadkami przebywa...a jak się widzi raz na jakiś czas...w dodatku babcia podniesie głos to co się dziwić że dziecko nie chce.
ale dotychczasowe wakacje spedzamy we trojke.
na razie dluzej niz jedna noc to Antek nie byl poza domem bez Nas.
bedzie starszy to licze na jego wakacje u dziadkow na wsi :D
Podchodzisz zdrowo ;DUwierz mi ,ze wokół mnie same cykajace się matki ;które juz dziś deklarują ,ze będą płakać.
Sama poszlajać się na zakupach i nieważne ciuchowych czy spożywczych ;) Sama cokolwiek w domu zrobić lub po prostu walnąć się na łóżko i NIC nie robić ;DOj tak :)
hmmm
a jak moje dziecko idzie do przedszkola to ja nie mam dnia wolnego - niesprawidliwe...
.
U mnie babcia nieprzezwyczajona :DWiesz Maggi u mnie też nie ale mam to w du...szy :P Ma dziecko na tydzień to niech się wykaże. A w tym roku byłam na chwilę w styczniu i jedziemy dopiero teraz więc raptem dwa razy w roku. Tak więc niech się ogarnie i zepnie poślady (brzydko mówiąc), nie mam litości.
hhh, a co musi się znaleźć w wyprawce przedszkolaka?
A nakładanie tej samej pasty na wszystkie szczoteczki jest niehigieniczne, biorąc pod uwagę ilosć pasty, jaką nakłada się dzieciom (na czubek), nie ma opcji, żeby pasta nie dotknęła szczoteczki. A potem to choroby co chwilę.To prawda, u nas też były propozycje aby wszystkie dzieci miały jedną i tą samą pastę.
Maju do jakiej szkoły będzie córeczka chodziła?
Mój jednak był u teściowej (prawie 300 km od nas) i to nawet dwukrotnie, raz na tydzień drugi raz na dwa tygodnie i też bez lamentu, płaczu itp,
Nowe kapcie kupione, strasznie je przeżywa i chce juz używać ;-)
Japcio zazdro tego planu.Sylwusia to jeszcze troszkę i wakacje ;D
Ja mam taki ze... popracuje do konca wrzesnia i pa pa ;D
Mój wczoraj przed snem "mogę jutro zostać w domku?" a w nocy krew z nosa, nagły kaszel, duszący katar, pół nocy się męczył...Ehh wspolczuje i wam zatem Gosiu.
Pochodził 4 dni ::)
Zatem dziś siedzimy tak jak sobie wczoraj życzył 8)
Jaką wit. C podajesz?pewnie lewoskrętną... ;D ;D ;D
Ale już cztery razy udało mi się go wyleczyć tylko witaminą C i mniszkiem.To może on wcale nie jest chory ;)
Wy ta witaminę C podajecie cały czas czy przy chorobie?
Moj wczoraj marudził, że nie wyszedł ostatni z przedszkola :)zazdroszczę ;)
Z chorym gardłem puściłaś dziecko do przedszkola?
Julie dzis wystroilam w sliczny komplet z next i odebralam Ja umorusana farbami ::).A najgorsze ze po praniu nie zeszlo.To teraz już wiesz, że dziecko do przedszkola to nie w najlepsze ubrania ;)
selena na zawal bys padla jakbys zobaczyla jakie chore dzieci przyprowadzaja do szkoly w UK ;)
Katar, kaszel to zadna przeszkoda, malo tego nawet z antybiotykiem mozesz dziecko przyprowadzic i pani poda w odpowiednim czasie dziecku lekarstwo
Dokladnie tak samo jest u nas.selena na zawal bys padla jakbys zobaczyla jakie chore dzieci przyprowadzaja do szkoly w UK ;)
Katar, kaszel to zadna przeszkoda, malo tego nawet z antybiotykiem mozesz dziecko przyprowadzic i pani poda w odpowiednim czasie dziecku lekarstwo
W Norwegii jest to samo, jedynie goraczka , biegunka akbo wymioty to przeszkoda heheh ? z ospa dzieci wracaja max po tygodniu
A ja rozumiem rodziców, którzy czasem chore dziecko ( tj. przeziębione a nie chore na anginę itp.) puszczają do przedszkola. Nie popieram, ale rozumiem. Nie każdy ma komfort niani/babci czy brania urlopu/zwolnienia na zawołanie. Czasem naprawdę nie ma innego wyjścia.
no ,ale zal mi ciuszkow.A glupia chcialam dokupic Jej bluzeczki do przedszkola jakies ladne .... no nic bede ubierac w takie ktorych nie jest az tak zal.Czyli co, kupisz brzydkie?
Lusi ,a moze widziala jakies dziecko ktore mialo wpadke w przedszkolu ?szczerze mowiac, to mysle ze to jakas glupia zabawa z przedszkola.. tylko ze zamiast na niby robic w majty to ona probuje naprawde..
U nas większość dziewczynek nosi sukienki wiec moja N tez chce tylko w sukienkach chodzić....juz nie wiem gdzie kupować te kiecki zeby bylo duzo w normalnej cenie. Moja czasami tylko wraca pobrudzona obiadem,ewentualnie Panie ja przebieraja w zapasowe rzeczy.
Dla mnie to jest straszne, takie dzieci jeszcze trzeba dopilnować, źle wytrze, nie domyje rąk, złapie zabawkę, poda koledze... ::)
Dziewczyny ale kiedyś w końcu zrozumiecie ze takim chuchaniem to krzywdę robicie swoim dzieciom?
Co tu zaglądam to tylko czytam o chorobach, a sezon nawet się jeszcze nie zaczął. ::)
A propo - co dajecie dzieciom na zwiększenie odporności?
Synbiotyk zabiera probiotyki i prebiotyki, więc jeszcze lepiej. Czytałam, że warto zmieniać, bo są różne z różnym składem właśnie.
Japcio, bo nauka najważniejsza ;D 8)
A u nas to nie mononukleoza, przynajmniej tak lekarz stwierdził. Ostre zapalenie gardła i antybiotyk.
Wczoraj młodego wysypało na twarzy, tylko na twarzy. Na początku wyglądało jak komar, zniknęło po pół godziny, a po 3h powtórka na obu policzkach. Dziś byliśmy na wizycie kontrolnej i jak wchodziliśmy to nic nie miał, a jak mieliśmy wychodzić to zaczęło się znów pojawiać. No i mamy uczulenie na amoksycylinę (ospamox, duomox, amotaks itp.)
Zresztą patrzcie jak to wyglądało.
Przy mononukleozie na nieodpowiedni antybiotyk rekcją jest wysypka..Taaaa, ale specyficzna, a nie pokrzywka na policzkach.
Ja jestem takim rodzicem 8) Nie, przepraszam z gorączka zostaje w domu.Dziewczyny ale kiedyś w końcu zrozumiecie ze takim chuchaniem to krzywdę robicie swoim dzieciom?
Co tu zaglądam to tylko czytam o chorobach, a sezon nawet się jeszcze nie zaczął. ::)
Ale jakim chuchaniem.
Takim, że mnie wkur*** jak rodzic przyprowadza dziecko do przedszkola/szkoly/zlobka z zielonym gilem, kaszlem i gorączką....?
Czytałam też, że właśnie trzeba probiotyki podawać ciągle, bo przestają działać, jak przestaje się je brać.
Liliann a czy to prawda, że te probiotyki trzymane w lodówkach są lepsze od tych trzymanych w temp. pokojowej? Chodzi mi o te co w aptece są w lodówce i w domu też trzeba je tam trzymać. Np. Lacidofil?
A ja ciągle słyszę że ta czy tamta mama podaje neosine/groprinosin jak tylko katar się pojawi i dziecko nie choruje
Wy tak codziennie tak?
Tu jest świeży artykuł o probiotykach
http://dietaeliminacyjna.pl/probiotyki-dla-dziecka-wybrac/
My od niedawna bierzemy sanprobi super formuła.
Zainteresował mnie entitis...
Ja się boję o siebie bo u mnie odporność leży i kwiczy.
Jak tylko Lila kichnie to mam bałagan w oczach i czarne wizje
anusiaa a czarnuszke moga dzieci? bo zaczelam googlowac i natknelam sie na info ze nie moga
I nikt z pozostałych rodziców nie zareagowal?
zapytaj zadymiarę czy czasem nie jest nauczycielką ;-) bo wiesz, że one bywają :bredzisz: ;D
Wiecie co jest najgorsze?nie pocieszasz ;)
To nie mija. Ani z wiekiem, ani z kolejnymi szczeblami edukacji.
ktoś inny chciał żeby dyrektorka wybudowała wózkownię bo nie ma gdzie zostawić wózka jak przywozi dzieckoA wiesz Mon_ka, że to jest bardzo dobry pomysł. Jako osoba która już skończyła przygodę z przedszkolem napiszę Ci tak: przedszkole mieliśmy o godzinę od domu, dojeżdżałam autobusem i uwierz mi, że nie wiem, naprawdę nie wiem co zrobiła bym z wózkiem gdyby nie było u nas wózkowni. Nie każdy ma przedszkole za rogiem lub podrzuca dziecko w drodze do pracy. To taki inny punkt widzenia ;)
Wózkownię w żłobku rozumiem ale w przedszkolu?Maju ale co Cię dziwi?
Japcio zapytaj zadymiarę czy czasem nie jest nauczycielką ;-) bo wiesz, że one bywają :bredzisz: ;DHa! Normalnie jakbym czytala tego posta w kontekście do mojej osoby ;)
Wózkownię w żłobku rozumiem ale w przedszkolu?Maju ale co Cię dziwi?
Że dwulatek (bo Hania w tym wieku zaczęła przedszkole) ma ochotę jechać wózkiem?
Czy to, że każdy powinien zawodzić dziecko samochodem?
U mnie chodziło o coś zupełnie innego. Choćby zmianę kadry i nie informowanie o tym rodziców..ooo to nieładnie, u nas było całe zebranie na ten temat łącznie z podanymi datami kto i kiedy będzie odchodził.
tylko to nie jest wina przedszkola, jest miejsce dla rowerów i wózków przy schodach, przecież nikt nie wygoni z sali dzieci żeby ją przeznaczyć na wózkownię
Nie każdy ma przedszkole za rogiem lub podrzuca dziecko w drodze do pracy
Ha ha, Izulek, ja to samo, u nas wymóg białej koszuli od tego roku, mamy pełno kolorowych, sportowych, też cudem w lumpie trafiłam na elegancką białą 8)
U nas też książki + angielski.
Ponad 100 zl wyszło za wszystko.
U was nie ma programu nauczania? U nas nawet 4-łatki mają podreczniki
chociaż ja uważam ze to ich zawod i ich praca ale coz
Ciężka praca i mały upominek od dzieci potrafi ją osłodzić......Ciężka to mało powiedziane, ja bym chyba świra dostała :mdleje:
no niby tak ale ja i tak nie rozumiem tego dawania prezentow- ale może ja inna jestemchociaż ja uważam ze to ich zawod i ich praca ale coz
Ciężka praca i mały upominek od dzieci potrafi ją osłodzić......
Ale np w zeszlym roku moja jedna dziewczynka uciekła z mama Mufinki i przyniosła 3 sztuki. To bylo mega urocze i od serca ;)))
Ludzie pracujący w firmach, biurach, urzędach, itp. mogą liczyć na podwyżki, nagrody kilka razy w roku.
My, nauczyciele, niestety nie.
I ta czekolada czy lizak czy kartka wykonana własnoręcznie przez dziecko jest naszą podwyżką i nagrodą :)
- bo ja pracując w monie podwyzke dostałam pierwsza od 8 lat
edukacja i zdrowie za to nie mają na co liczyć ;D ;D ;D ;D
edukacja i zdrowie za to nie mają na co liczyć ;D ;D ;D ;D
chociaż muszę przyznać, że pensja mojego pacjenta (podlega pod MON) dupy nie urywa...
A w naszej szkole jest akcja dla zwierzakow - dzieci mają nic nie kupować nauczycielom tylko przynieść koce, karmę itp. Podoba mi się to.
Program realizuje się w oparciu o podstawę programowa, nie jakieś podręczniki które są tak okrojone że masakra ;)Sylwia widzę, że masz podobne podejście jak nasze Panie :-* zwłaszcza na etapie przedszkolnym sztuką jest tak zainteresować dzieci nauką poprzez różne aktywności, żeby potem spokojnie dały sobie radę w szkole.....
Myślę że nauczyciel który chce isc dalej może oprzeć się o karty pracy, poradniki metodyczne ale nie potrzebuje książek aby fajnie nauczać.
Nie cierpie kak mi książki narzucają , jak mam pracować ;D
Tak7e moje skromne zdanie.. pamiętajcie o pani "woznej" to dzień edukacji narodowej a nie tylko nauczyciela. Te kobiety mają bardzo ciężka robotę a są często niedoceniane ;)
I nikt nie mówi o prezentach kochane. Ale np w zeszlym roku moja jedna dziewczynka uciekła z mama Mufinki i przyniosła 3 sztuki. To bylo mega urocze i od serca ;)))
Ludzie pracujący w firmach, biurach, urzędach, itp. mogą liczyć na podwyżki, nagrody kilka razy w roku.
My, nauczyciele, niestety nie.
I ta czekolada czy lizak czy kartka wykonana własnoręcznie przez dziecko jest naszą podwyżką i nagrodą :)
niech będzie ze się z toba zgodze chociaż nadal tego nie rozumiem- bo ja pracując w monie podwyzke dostałam pierwsza od 8 lat nagrody hmmm nie wiem co to jest i nawet uścisku reki brak :P
Dzisiaj dowiedzialam sie ze jest jakaś ogólna impreza dla wszystkich pracowników szkoły, emerytowani nauczyciele też są zaproszeni
Ludzie pracujący w firmach, biurach, urzędach, itp. mogą liczyć na podwyżki, nagrody kilka razy w roku.
No ale szanse na podwyżki macie większe. Ja nie mogę pójść do szefowej i prosić ją o podwyżkę.ja tez nie mogę isc poprosić nie ma takiej opcji bo by musieli komus zabrac
Juz kiedyś rąk było z innym chłopcem ze gryzl dzieci. Wtedy mój syn go oderwał gdy go ugryzł. Chłopiec miał limo ogromne bo Grzegorz musiał mocno uderzyć. ..
Teraz tak samo mu powiem. Tylko ten chłopiec jest sporo większy. ..
Ciekawe co dziś będzie. .. ostatnio jadę po Grzesia z niepewnością
Wiesz mógł być porównywalny. .. zreszta nie to jest sednem sprawy. ...
Dziewczyny, a co podajecie na odporność? Przeglądam aptekę internetowa, ale nie usmiechają mi się żelki w których pierwszy na liście składników jest syrop glukozowo-fruktozowy. ???
ja daje http://visolvit.pl/produkty/visolvit-junior-zelki/ i witamine c w kropelkach i nie opuscilismy na razie ani dnia tfu tfu w przedzkolu
Anusia, z jeziornych też?
Dobra, a jaki syrop na suchy kaszel jest najlepszy?
Ja tam dziecku daję cukier i tego nie ukrywam. Ograniczam, ale daję.Chyba nie da się zupełnie wyeliminować. Tak na mój rozum lepiej dać 1 łyżeczkę cukru niż 10 słodzików. Umiar zawsze wskazany.
Zgadzam się, wolę cukier niż słodziki, tak jak wiolę miód zamiast cukier.
u nas raz były takie karty/plansze z literkami, do tego pisak do pisania po konturach, ze sciereczką do zmazywania
drugim razem były skarbonki
trzecim razem piłki-zmyłki
Jaki macie w ogóle budżet?
Moim zdaniem wybierajmy po prostu "najmniejsze zło" ... wszystko jest dobre, W UMIARZE i spożywane z rozsądkiem.
Wiem o stewii, nie smakuje mi.
Żadnych chorób, antybiotyków ewentualnie Gil - który dla mnie choroba nie jest ;)))
Anusia, skąd masz takie informacje? Bałtyk jest dość czysty w porównaniu do innych mórz. I czy patrząc w ten sposób, kupujesz też mięso tylko bio?
nas powoli wykańcza.... przemysł spożywczy .....
Jaki masz na mysli?
getry to legginsy?
a to już temperatury na coś pod spodem???
Czytałam też, że właśnie trzeba probiotyki podawać ciągle, bo przestają działać, jak przestaje się je brać.
bo kupne to ja bym im nie ufałaTo proszę nie ufać konsekwentnie a nie reklamować to nieudolnie jakieś pseudo soki. I tu już kupne będzie jak najbardziej ok ;D ;D
W poniedziałek mamy bal postaci z bajek. Oczywiście stroje mile widziane ;) i za co tu przebrać Franka...myślałam nad myszką miki bo to chyba będę w stanie ogarnąć a w sklepach nic nie przykuło mojej uwagi
W poniedziałek mamy bal postaci z bajek.
25 Dzień Postaci z Bajek5.11, już w tę sobotę.
25 Dzień Postaci z Bajek, a 30 Andrzejki i mile widziany strój czarownicy..... Tylko, że ja muszę kombinowac razy dwa, bo córki w tym samym przedszkolu.... :mdleje:z czarownicą to mniejszy kłopot mi sie wydaje bo wszędzie pełno kapeluszy zostało po Halloween, na szmateksie kupisz czarną spódnice i akurat będzie na dwie peleryny ;)
25 Dzień Postaci z Bajek5.11, już w tę sobotę.
25.11 jest dzień pluszowego misia.
u nas każde dziecko ma swoją pastę którą przyniosłam we wrześniu . Pewnie w luty będą wołać o kolejna. Kto nakłada nie wiem
Wiecie co ja też byłabym przeciwna zeby z jednej tubki, ale czasami jak czytam to aż mi się smiać chce...Ja myłam w szkole nie pastą, a tym dziwnym płynem... :P
Zobaczcie jak my żyłyśmy...jak było mycie ząbków to z jednej tubki i co żyjemy?
U nas od tego roku jest mycie zębów i właśnie dowiedziałam się, że wszystkie dzieci dostają jedną pastę. I zastanawiam się, czy iść na ten temat porozmawiać, bo dla mnie to też niehigieniczne...
A nawet płynem, to przecież to fluoryzacja i nikt nie miał swojego płynu tylko z jednego się dostawało nie?Wiecie co ja też byłabym przeciwna zeby z jednej tubki, ale czasami jak czytam to aż mi się smiać chce...Ja myłam w szkole nie pastą, a tym dziwnym płynem... :P
Zobaczcie jak my żyłyśmy...jak było mycie ząbków to z jednej tubki i co żyjemy?
A nawet płynem, to przecież to fluoryzacja i nikt nie miał swojego płynu tylko z jednego się dostawało nie?
nienawidziłam tego bo później dwie godziny po nie można było nic jeść ;)
A nawet płynem, to przecież to fluoryzacja i nikt nie miał swojego płynu tylko z jednego się dostawało nie?
pamiętam ten szał ;D
u nas fluoryzacja była w szkole 1-3
Ale dlatego że nie można było jeść..?nienawidziłam tego bo później dwie godziny po nie można było nic jeść ;)
A nawet płynem, to przecież to fluoryzacja i nikt nie miał swojego płynu tylko z jednego się dostawało nie?
pamiętam ten szał ;D
u nas fluoryzacja była w szkole 1-3
A ja bym sie nie przejmowala higiena tylko tym co laduja na ta szczoteczke i jakich chusteczek uzywaja. Ja np specjalnie kupuje paste bez fluoru, chusteczki bez PEG i parabenow. Nie bylabym zachwycona jakby wyczyscili mu tylek czyms na co jest uczulony np.Kochana nie pamietam czy Twoja młodsza pociecha w domu czy w żlobku?
no tak ;DAle dlatego że nie można było jeść..?nienawidziłam tego bo później dwie godziny po nie można było nic jeść ;)
A nawet płynem, to przecież to fluoryzacja i nikt nie miał swojego płynu tylko z jednego się dostawało nie?
pamiętam ten szał ;D
u nas fluoryzacja była w szkole 1-3
:p
Tez to pamietam a wtedy sie najbardziej jeść chcialo :pno tak ;DAle dlatego że nie można było jeść..?nienawidziłam tego bo później dwie godziny po nie można było nic jeść ;)
A nawet płynem, to przecież to fluoryzacja i nikt nie miał swojego płynu tylko z jednego się dostawało nie?
pamiętam ten szał ;D
u nas fluoryzacja była w szkole 1-3
:p
nie koniecznie bo 4 tygodnie przedszkolaki miały zamknięte przedszkole i pasta została w zalanym budynuu nas każde dziecko ma swoją pastę którą przyniosłam we wrześniu . Pewnie w luty będą wołać o kolejna. Kto nakłada nie wiem
jak mają pastę od września to pewnie panie je nakładają :P
A ja dumam czy puścić do szkoły czy zostawić w przedszkolu...Chodzi o zerówkę?
Jola ale chodzi Ci o zerówke czy I klase ?
Mój Kubuś też powoli będzie przedszkolakiem :) mam nadzieję że da radę :)udało się zapisać gdzieś Kubusia?
On tak szybko się wdrożył w tą całą szkołę ,ze nie wyobrażam sobie, jak dwa lata miałby spędzić na nauce kolorów, kolorowaniu obrazków i nauce piosenek;-)Ale Wy macie tam całkiem inny system szkolnictwa. U nas do 1 klasy idą obecnie dzieci 7 letnie, a u Was? Nie ma co w ogóle porównywać. Aaa, w zerowce dzieci nie uczą sie tych rzeczy, o których napisałaś ;)
Mój Kubuś też powoli będzie przedszkolakiem :) mam nadzieję że da radę :)udało się zapisać gdzieś Kubusia?
Michaś za tydzeń idzie do przedszkola na noc. O 18,30 go zaprowadzę z kołderką, poduszką i piżamką kolo 9-10 rano obiorę
U Nas wymogu nie było, ale ja go odpieluchowałam zanim przeszedł w zeszłym roku w marcu.
W przedszkolu mojego Antka afera na sto dwa!!
Płaciliśmy 50 zł miesięcznie na tzw. zajęcia dodatkowe. Warunek był taki, że to tylko gotówką, ani dowodu wpłaty ani nic.
W końcu dwie matki i ja zaczęłyśmy drążyć temat. Ja miałam jeszcze wiedzę od koleżanki z oświaty w naszym urzędzie gminy. Dziwiła się, że te pieniądze są od Nas brane, ponieważ dyrektorka dostaje dotację na każde dziecko i nie mogła brać od Nas dodatkowej kasy.
Tłumaczyła się tym, że tak zarządziła rada rodziców, a ja byłam zdziwiona, bo o takiej radzie nie słyszałam w ogóle!
W końcu wyszło wszystko. Kasa była pobierana bezprawnie, nie ma żadnej rady rodziców, czyli to był wymysł dyrektorki.
Teraz należy mi się zwrot kasy, o który wystąpię. Jestem mega zła, jak ktoś mógł tak rodziców okradać!!!
ponoć mają dziewczyny pisać zawiadomienie do kuratorium. Ja z kolei dzisiaj złożyłam pismo o zwrot. Zobaczymy jaki będzie odzew. :)
a co robicie z ta Dyrektorką? odda wam kase tak na slowo czy zgłaszacie do kuratorium?
ale przecież angielski w przedszkolu jest obowiązkowy ?coś mi się obiło o uszy, że jest obowiązkowy dla pięciolatków. W przedszkolu są po prostu zajęcia dodatkowe a jakie to chyba nie ma nigdzie wyszczególnione
Bo nie możecie płacic, jesli są to zajęcia w ramach 5h podstawy programowej (wtedy kiedy dziecko jes w p-lu) jesli są to zajęcia po 16 tej to Dyrektor wynajmuje sale ale to juz podpisujecie umowe z osobą prowadzącą zajęcia i wtedy jest opłata.
Nie wiem... coś kręci ta babka z mojego przedszkola. Bierze od rodziców kasę do ręki, nie rozlicza się z nich z nikim, tylko płaci tym ludziom, którzy prowadzą zajęcia. Dziwne to wszystko prawda?
Angielski jest obowiązkowy od 5 latków.
Wiem sek w tym ze ja tam nie zamieszkuje ba nawet nie mamy oddanego domu, nie mamy nr nadanego.
Ale sprawdziła kryteria i nie ma czegoś takiego jakbrejonozacja
Moj synek od poniedziałku chodzi do żłobka. Na razie jest rewelacyjnie, nie płacze, chodzi chętnie. Od pojutrza zostaje już na cały dzień,a jeśli dalej będzie budzil się o 4.30 to postaram się o tygodniowki;)Co znaczy tygodniówki?
Tak myślałam, babcia mojego męża pracowała w takiej dzieci mamy oddawały w poniedziałek rano a odbierały w piątek po pracy, też tak to wygląda teraz?
Ja tak chowałam się u babci :) Rodzice zawozili w niedzielę wieczorem i odbierali w piątek po pracy. Oczywiście codziennie u mnie byli. Miło wspominam dzieciństwo u babci :)Tylko co innego babcia a co innego taki żłobek :p
Na początku roku zamknęłam konto na fb. Niestety po miesiącu wznowiłam je właśnie z bardzo podobnych względów. Aby widzieć czy ktoś nie publikuje zdjęć i faktów o mojej rodzinie których sobie nie życzę.to od Ciebie dostalam wiadomość o tym chlopaku, ktory umieszczal zdjecia cudzych dzieci prawda? To juz.byla.przesada. ale ja rowniez udostepniam zdjecia z przedszkola mojego dziecka i nie mam nic przeciwko jesli Antek znalazlby sie na ktoryms udostepnionym przez innego rodzica zdjeciu.
Sandra teraz w ogóle nie powinna chorować, nie sezon ;)
Chłopiec który odchodził z grupy małego żegnal się dając kinder jaja. ale jeśli jest możliwość przechować tort to czemu nie myślę fajny pomysłh
a ja uwielbiam dostawać od dzieci które odchodzą jakieś rysunki zrobione przez dziecko :)
ale to można dodatkowo do tortu :)
Dziewczyny jak myślicie czy to dobry pomysłMoj tez jako jedn z nielicznych odchodził ze zlobka i upieklam ciasto dla wszystkich pan byly bardzo zadowolone
Karol żegna się z przedszkolem jako jeden z nielicznych, chciałam jakoś symbolicznie podziękować
Myślicie że tort będzie dobrym pomysłem. Wtedy każda z Pań by się poczęstowała ?
Jakoś go tam przyozdobie w stylu Dziękuję i coś z przedszkolem ulepie z lukru ?
Widzialam fotke na fb. Jest niesamowicie do Ciebie podobny :)To do mnie? Jeśli tak to prawda a jak byś zobaczyła zdjęcie jak bylam w jego wieku....tylko charakter ma paskudny...uparty jak stado osłow jest
tylko charakter ma paskudny...uparty jak stado osłow jestpewnie po kimś to ma :P
No ja jestem uparta mój K jeszcze więcej ale Igor to przebija nas dwoje...no kumulacja nas...tylko charakter ma paskudny...uparty jak stado osłow jestpewnie po kimś to ma :P
Ja kupuje mus z Kubusia
Czesto kryzys zaczyna sie 3-4 dzien. Jsk wlasnie te nowe zabawki juz sa znane i do dziecka dochodzi , że teraz juz tak bedzie ale potem znow jest lepiej :-)albo ma się takie dziecko jak moja i kryzys ma regularnie co miesiąc :)
Ostatnio chyba teskni za przedszkolem (cale wakacje jest w domu) ale jak mowie ze po powrocie z urlopu wracs do przedszkola to mowi ze nie chce i ze bedzie robil histerie
U nas kryzys jest czasem kilka razy w tygodniu.
Ostatnio chyba teskni za przedszkolem (cale wakacje jest w domu) ale jak mowie ze po powrocie z urlopu wracs do przedszkola to mowi ze nie chce i ze bedzie robil histerie
Haha najlepsze jest to uprzedzenie, moja Gabi też mi ostatnio powiedziała coś w tym stylu " muszę iść do przedszkola? No dobrze ale będę płakać" :D :D
u nas jeszcze w trzylatkach to była opcja wystawania pod przeszklonymi drzwiami balkonowymi, które akurat sąsiadowały z salą - ale dyrektorka zapowiadała, ze będzie ganiać takich nawiedzonych rodziców z miotłą :P na początku ważne jest też doprecyzowanie, kiedy bedziemy po dziecko - jak np. po obiedzie, to zeby po tym obiedzie byc...
na początku ważne jest też doprecyzowanie, kiedy bedziemy po dziecko - jak np. po obiedzie, to zeby po tym obiedzie byc...u nas było tak że mówiłam że będę po podwieczorku to Franek nie chciał jeść bo myślał że jak nie zje to szybciej będę i podobno jak tylko słyszał domofon to stawał na baczność bo myślał że to po niego. W końcu wychowawczyni mi podpowiedziała żeby mu powiedzieć że zje podwieczorek, chwilkę się pobawi i ja będę i to akurat rozwiązało problem
u nas było tak że mówiłam że będę po podwieczorku to Franek nie chciał jeść bo myślał że jak nie zje to szybciej będę i podobno jak tylko słyszał domofon to stawał na baczność bo myślał że to po niego. W końcu wychowawczyni mi podpowiedziała żeby mu powiedzieć że zje podwieczorek, chwilkę się pobawi i ja będę i to akurat rozwiązało problem
u nas wychowawczyni mówiła ze w takim wypadku trzeba się liczyć z tym ze się wraca z dzieckiem ;)
Najgorzej wspominam jak poszłam w trakcie dnia czytać bajki...żegnałam się z Kubą ze 100 razy wtedy, on chciał już iść ze mną do domu....
To jest najgorsze co rodzice moga zrobic. Jak sie już żegnasz z dzieckiem to trzeba wyjscu nas wychowawczyni mówiła ze w takim wypadku trzeba się liczyć z tym ze się wraca z dzieckiem ;)
Najgorzej wspominam jak poszłam w trakcie dnia czytać bajki...żegnałam się z Kubą ze 100 razy wtedy, on chciał już iść ze mną do domu....
10. Dziecko przyprowadzane do Przedszkola musi być zdrowe, tj. niemające kataru, kaszlu,
gorączki, biegunki, wymiotów itp.
11. W przypadku występowania kataru lub kaszlu alergicznego lub przewlekłego po przebytej
chorobie Rodzic jest zobowiązany dostarczyć aktualne zaświadczenie lekarskie
upoważniające dziecko do uczęszczania do przedszkola.
Anusiaaa moja Antosia miala taki kaszel i okazalo sie ze ma uczulenie na sline naszego psa. Czy oni nie maja jakis zwierzat?? Nic z krwi ani innych badan niewyszlo.
Dziś Nina została z dziećmi na obiedzie, mój niejadek podobno zjadł zupę, trochę makaronu z mięsem i nawet coś spróbowała surówki - chociaż to brzmi dla mnie bardzo nieprawdopodobnie.miałam podobnie, głównie z zupami mlecznymi bo jak kiedyś dałam Frankowi płatki kukurydziane z mlekiem to się zrzygał do talerza a w przedszkolu prosi dokładkę ;)
Ja nie wyobrażam sobie dzieciaczków 3-4 letnich bez snu w ciągu dniaW tym wieku sporo dzieci już nie śpi w dzień
U nas narazie wstępnie punkt przedszkolny dla 3-4 latków dla Hani nie jest przygotowany na lezakowanie (w sensie nie mają w planach bo nie kupuja materacy, lezakow etc, nie wiem czy maja dodatkowa sale). Znalazlam w przepisach, ze musi byc lezakowanie , gdy dziecko jest [ponad 5 h w punkcie. Jestem ciekawa jak to rozwiązą bo spotkanie organizacyjne mamy 31.08 i wtedy się wszystko dowiemy. Ja nie wyobrażam sobie dzieciaczków 3-4 letnich bez snu w ciągu dnia
u nas rozkładają "leżaczki" mniej więcej takie http://www.phu-atus.com.pl/c122_104_1_lozeczka-przedszkolneu nas też są a raczej były takie łóżeczka bo w naszym przedszkolu tylko najmłodsza grupa leżakuje, i u nas było tak że wszystkie dzieci się przebierały w piżamki i kładły, kto nie chciał spać to leżał i był cicho ;)
My się właśnie pozbywamy drzemek. Ma to swoje plusy i minusy. Ale się zastanawiam jak to będzie bo niby nie muszą spać, ale leżeć. W życiu Łucja tyle nie wytrzyma ::)u nas to samo, z resztą Franek z tych dzieci co w ogóle snu nie potrzebują ;) w przedszkolu jest tyle kolorów, hałasu, atrakcji ze to potrafi zmęczyć młodego człowieka ;)
My w poniedziałek idziemy na rozmowę do takiego fajnego punktu przedszkolnego. Można tam zapisać dziecko na 5dni w tygodniu albo jak się chce na 2-3dni. A w sumie to można nawet i na godziny :) Koleżanka ma tam córkę i jest bardzo zadowolona :) mam nadzieje ze Idze się spodoba.
Pozno pozno
O 14.30 to u seby juz czesc dzieci idzie do domku
Mysia, Ona tak Ci zaczęła gadać????
nikt nie broni stroić dzieci do przedszkola :) ale tak jak juz dziewczyny pisaly - przede wszystkim wygoda, poza tym Panie u nas uczulały, zeby w razie czego nie było pretensji, ze firmowe, eleganckie ubrania mocno poplamione lub zniszczone (u syna NOTORYCZNIE były poprzecierane kolana - nie wiem, jak on to robił ;D ) w trzylatkach najczęsciej w pazdzierniku jest już pasowanie na przedszkolaka i wtedy jest okazja ubrania na galowoUmnie tez wiecznie powycierane kolana. U nas dziewczynki często sa w sukuenkach/spodniczkach i do tego krótkie albo dlygue getry. Mij chodzi w dresach ale sa tez chłopaki w rajstopach czego szczerze nuecierpie :p
madzia ja bym pusciła do przedszkola, moze na krócej ;)
Moja poszła z płaczem :(Ojj jak ja ryczałam jak mój do zlobka poszedl masakra. Tydzien codziennie. A dzisiaj z usmiechem go odprowadzilam bo wiem ze to najlepsze co mogę zrobic
Ja oczywiście w samochodzie zadzwoniłam do męża powiedzieć mu, że Liwia płakała i też się poryczałam :( :) Taki dzidziuś malutki, w przedszkolu, bez mamusi ;)
Przecież ja kurna przed chwilą jeszcze w ciąży byłam :o :o :o 8)
A Twoja pociecha dostała nebbud?
i od razu mam pytanie: po jakim czasie chodzenia do przedszkola Wasze dzieci zaczęły łapać przeziębienia?
przyłączam się do wątku :-)Mój po 2 tygodniach złapał anginę. A później średnio co 3,4 miesiące łapał jakieś wirusówki i latem pod koniec pierwszego roku zapalenie oskrzeli i znowu angina. Także pierwszy rok minął w miarę ok, częściej chorował siedząc z babcią w domu. Zobaczymy jak minie kolejny rok w przedszkolu, mam nadzieję, że równie zdrowo :)
i od razu mam pytanie: po jakim czasie chodzenia do przedszkola Wasze dzieci zaczęły łapać przeziębienia?
przyłączam się do wątku :-)Nigdy...
i od razu mam pytanie: po jakim czasie chodzenia do przedszkola Wasze dzieci zaczęły łapać przeziębienia?
przyłączam się do wątku :-)Dawid pierwszy raz poszedł w poniedziałek, a w piątek wylądowaliśmy u lekarza. Dwa tygodnie z głowy. Potem to samo. Potem dzień do przedszkola i ospa, potem angina. Wrócił na Andrzejki i chodził prawie do końca stycznia, kiedy to mamuśki na bal przebierańców przyprowadziły chore dzieci.
i od razu mam pytanie: po jakim czasie chodzenia do przedszkola Wasze dzieci zaczęły łapać przeziębienia?
U mnie tak jak się spodziewałam. Ze starszym (zerówka) zero problemów, za to Hania jak wychodziłam z sali to płacz i krzyk Nieeee. Popłakałam się , ale dopiero w aucie, żeby nie widziała. Mam nadzieję, że to tylko czasowe, ale jutro rano podejrzewam będzie masakra, bo nie będzie chciała iść. Kurcze jeszcze się tak złożyło, że mąż wyjechał na tydzień :'( oj będzie cięzko.Przytulam i trzymam kciuki żeby jednak jutro bylo dobrze
Ile jest dzieci w grupach?? Ja dzisiaj sprawdziłam listę i u mojej 3latki jest 25dzieci! Hmm, trochę chyba za dużo :/U nas też 25, ale spokojnie tyle jest tylko na początku jak zaczną chorować to mniej niż połowa będzie chodzić :)
Ile jest dzieci w grupach?? Ja dzisiaj sprawdziłam listę i u mojej 3latki jest 25dzieci! Hmm, trochę chyba za dużo :/u mojego też tyle, a nawet dwie grupy po 25 dzieci tych najmłodszych były a w tym roku trzylatkow jest tylko jedna grupa
A co podajecie swoim dzieciom na wzmocnienie i uodpornienie?
A co podajecie swoim dzieciom na wzmocnienie i uodpornienie?
podpinam się pod pytanie bo nawet dzisiaj mam w planach podskoczyć do apteki :D
TaaąaaaaTo mega odporne dzieci w tej grupie, u nas w tamtym roku przez większość czasu mniej niż połowa chodziła :) Ciekawe jak będzie w tym roku, bo dzieci prawie tyle samo a sale im zmienili na dwa razy mniejszą :-\
Nie liczyłabym na to..
W mojej grupia wciaz bylo full..
No najczesciej 23 ;D
a szczepicie przeciw grypie?
ps. zwykłe tak lub nie, bo nie chcę wojny na forum :-D
a szczepicie przeciw grypie?
ps. zwykłe tak lub nie, bo nie chcę wojny na forum :-D
sanprobi najlepszy probiotyk. Zielony
Na Julię najlepiej działa Laktoferyna
https://www.doz.pl/apteka/p79393-Laktoferyna_proszek_do_sporzadzania_zawiesiny_doustnej_15_saszetek
A tak na prawde najlepszy probiotyk to kiszonki. Codziennie co najmniej jednego ogórasa.
A tak na prawde najlepszy probiotyk to kiszonki. Codziennie co najmniej jednego ogórasa.
tylko zmuś dziecko żeby go zjadło...:/
Na Julię najlepiej działa Laktoferyna
https://www.doz.pl/apteka/p79393-Laktoferyna_proszek_do_sporzadzania_zawiesiny_doustnej_15_saszetek
Ja aktualnie to biorę :D
A vermox nie jest tylko i wyłącznie na owsiki?
Czy odrobaczanie profilaktycznie dzieciaczki?
a powiedz jeśli pamiętasz co to była za nazwa?
wszy jak wszy ;) Franek też nie lubi i jak sobie popsikam włosy to dwa dni chodzi i mówi że mu śmierdzi i umiera ;)
Wszy nie lubią także lakieru do włosów.
wszy jak wszy ;) Franek też nie lubi i jak sobie popsikam włosy to dwa dni chodzi i mówi że mu śmierdzi i umiera ;)
Wszy nie lubią także lakieru do włosów.
Dlatego ja na zebrania wysyłam mężydła ;D jak mi zaczął opowiadać o co ludzie mają problemy to się tylko utwierdziłam w przekonaniu że nie będę na nie chodzić ;)
A co ja mam powiedzieć? :) Uczę trzy klasy...... Trzy klasy rodziców..... Sama sobie czasem współczuję ;)japcio ale chyba nie jesteś wychowawczynią? u nas jak pojawialy się jakies problemy z innymi prowadzacymi zajecia, to wszystko przechodzilo najpierw przez biedną wychowawczynie ...tzn tak bylo w klasie 1-3, mozliwe, ze od 4 jest wiekszy kontakt z nauczycielami przedmiotowymi...
w takim razie moje wyrazy współczucia ;) dlatego ja szczerze podziwiam nauczycieli i wychowania przedszkolnego i pózniejszego, bo jeszcze z dziecmi to sie idzie jakos dogadac, ale ze "wszystkowiedzacymi" rodzicami zdecydowanie gorzej...oj wiem cos o tym,o rodzicach to bym ksiazke mogla napisac
Wiecie co...ludzie są beznadziejni... pani od wesz napisała nam na maila że u córki znalazła, ale wychowawczyni już Nie, wczoraj odbierając Franka poprosiłam o pościel do prania a Pani z wielkimi oczami ze nic nie wiedziała, nikt nie poinformował...a najlepsze że ta kobita na zebraniu sama podjęła temat chorób i itp.że rodzice przyprowadzają ż katarem, że nie zgłaszają chorób...to po co ku*wa te zebrania ::)Bo chyba wychowawczyni nie jest od tego! Wezcie pod uwage przeplyw informacji. Miala prawo nie wiedziec.
A od czego jest?
Ale przeciez Monika pisala o matce, nie o nauczycielce? ...dzięki ;)
Z mniej radosnych wiadomości - Klara już przyniosła do domu katarek i poczęstowała nim siostrę :-/przybij piątkę...i o ile Franek przez weekend się go pozbył tak Basia bidna ciągle się męczy :-\
Klara dziś też z płaczem :-/ na szczęście zaraz jak wychodzę z sali, uspakaja się....Pani mówi, że jest najmłodsza w grupie (grudniowa), niektóre dzieci prawie o rok starsze, więc trzeba dać jej trochę czasu....no i ciągle była w domu ze mną....Poza tym to nasz pierwszy "samodzielny" tydzień, wcześniej był u nas przez tydzień mój tato i kiedy zawoziłam Klarę, zostawał w domu z Domisią, a potem jechał ją odbierać i wracali tramwajem - czyli Klara wniebowzięta ;-) no a teraz... ubieram nas trzy i zasuwam...a zajęcia Klary na trzecim piętrze w kamienicy bez windy... Domisia waży już 10kg... :-p I tak jakos smutno mi bez niej w domu....Jak był tato, to nie odczuwałam tego, a teraz :-/ :-( przez te prawie trzy lata przyzwyczaiłam się już do jej ciągłej obecności, a tu taka cisza...myślałam, że będzie błoga (Domisia śpi), ale mimo że mam milion rzeczy do zrobienia, tak mi niemrawo....A ostatnie tygodnie była taka już nieznośna chwilami, że nie mogłam się doczekać aż pójdzie do przedszkola, tymczasem... :-( chyba sobie popłaczę :-( :-( :-(moj mimo ze zapraiony w bojach tez plakal dzisiaj :( chyba cos w powietrzu wisi
przez te prawie trzy lata przyzwyczaiłam się już do jej ciągłej obecności, a tu taka cisza...myślałam, że będzie błoga (Domisia śpi), ale mimo że mam milion rzeczy do zrobienia, tak mi niemrawo....A ostatnie tygodnie była taka już nieznośna chwilami, że nie mogłam się doczekać aż pójdzie do przedszkola, tymczasem... :-( chyba sobie popłaczę :-( :-( :-(Franek w przedszkolu od roku a mi ciągle go brakuje w domu ;) i mimo że momentami mnie wnerwia to bez niego tak jakoś dziwnie...;) ale żeby nie było za słodko to dziś mi zrobił awanturę rano bo mu dałam zimny keczup z lodówki i przez to cały dzień będzie miał zimne rączki ;D
Dziś kolejny płacz przy rozstaniu... kurcze, co się dzieje? Dziś ma zostać pierwszy raz na drzemkę. Ciekawe jak to wyjdzie.Poprostu doszlo ze tak będzie codziennie. Moj Pawel rycząl miesiąc a potem kolejne kilka rzucal sie ba ziemie przy wejściu na sale i tak musial poleżeć :) bedzie dobrze. Pewnie 2 minuty po twoim wyjsviu placzu juz nie bylo
Sofija ::)Może rodzice są innej narodowości?
Wrzucasz wszystkich do jednego worka...
Może dziewczynka urodziła się poza Polską?
Ja w liceum byłam jedna z 5 czy 6 Anek w klasie...ja tez :) bylo nas 6 anek
Szymon póki co od przedszkola jest jedynym Szymonem, Ola ma jeszcze jedna Olę, a Iga tez jedyna :)
Albo coś bylo średniego do jedzenia.. np tłuste placki brrrrrmoj nabiera nas na bolacy brzuszek :P zawsze jak cos ma zrobic to go brzuszek boli ale jak sie powie ze ooojjj jak brzuszek boli to nie mozna.. placu zabaw, lodow itp. to automatycznie rpzestaje bolec :P
Moj dziad nauczył się w tym roku klamac..
Nabrał nas raz.. I teraz próbuje to powtarzać..
Mamuniu tak bardzo boli mnie głowa. O tuuu...
Całe ciało mnie boli..
Jak mu wytlumaczylam ze to co nie zwalnia z obowiązku dzielnego przedszkolaka to ubrał sie I dal całusa i poszedl ::)
przygotuj się na 22:30 ;DSpal do 7 :p az w szoku byłam
No to może tak było, czemu nie wierzysz? :)
Edzia, też brałabym małe, szczególnie, że Lena ma 2 latka czyli jest taka żłobkowa, nie przedszkolna ;) Potrzebuje takiej Pani -Cioci, która poświęci jej czas, przytuli itp.To taka grupa tylko dla dwulatkow, przed-przedszkolna. Nie beda z 3latkami i starszymi na szczescie.
Laski, inhalujcie! To bardzo pomaga przy przeziębieniu, katarze czy kaszlu. 3-4dni systematycznego inhalowania i dziecko wraca do zdrowia.
My stosujemy nebu dose hipertonic.
Zawsze byłam sceptyczna, ale jak wypróbowałam na sobie to zmieniłam zdanie.
Ja nigdzie nie pisałam, że bakteria! Proszę czytać ze zrozumieniem.Czytam ze zrozumieniem. Dla mnie antybiotyk=bakteria. Ty uważasz inaczej? ;)
Skrót myślowy :) W zasadzie nie nazwała tego konkretnie lekarka. Ogólnie chyba, że przeziębienie, poszło trochę na gardło, migdały i uszy dlatego antybiotyk. Ja to wirusowką nazwałam :P a tak serio to to się powinno chorobą przedszkolną nazywać bo pewnikiem stamtąd przyniosła. Garstka dzieci w grupie została ...
Moją w nocy inhalator by obudził.
Tak. Ja nie dyskutuje z tym, ze podkładkę musi mieć. To akurat rozumiem. Tylko czy moje oświadczenie plus wypis ze szpitala by nie wystarczyło ?Ja mysle ze to nie jej wymyśl tylko takie są przepisy :( papierki pieczatki i podpisy nas kiedys pokonają :(
Dziewczyny ile zostawiacie maluchy po antybiotyku jeszcze w domu?
Dziewczyny ile zostawiacie maluchy po antybiotyku jeszcze w domu?
Dziewczyny ile zostawiacie maluchy po antybiotyku jeszcze w domu?
Liwia do dzis ma antybiotyk, do przedszkola pójdzie dopiero w poniedziałek.
A ja nie rozumiem braku wyrażenia zgody na przytulanie, jak dziecko płacze to co? ciocia nie może przytulić?Dodam ze na tym po czrsci nasza praca polega.
my mamy super ciocie i jak dziecko ma słabszy dzień to przytulają, biorą na kolana... ja nie mam nic przeciwko.
Dziewczyny ile zostawiacie maluchy po antybiotyku jeszcze w domu?
na pewno nie do siebie ;)
Brak zgody na karetkę :mdleje:
Ciekawe, odpukać, do kogo rodzice będą mieć pretensje, jeśli naprawdę taka pomoc będzie potrzeba i wydarzy się najgorsze...
U nas panie zabierają dziecko nawet jak płacze a mamie mówią, żeby się nie martwiła :) za chwilę na pewno przestaje płakać.u nas to samo.
Bezstresowe wychowanie ::)A Twój mąż wychowany w PL, czy USA?
Jeszcze mnie Stary wkurza, bo mowi ze to moja wina, bo za bardzo kolo niej skacze i ona to wykorzystuje ::)
Pol na pol, wiec czasami ciezko mu zrozumiec ze cos moze byc inaczej niz tutaj ::) Lena, jest rozpuszczona jedynaczka jaka narazie ;)Bezstresowe wychowanie ::)A Twój mąż wychowany w PL, czy USA?
Jeszcze mnie Stary wkurza, bo mowi ze to moja wina, bo za bardzo kolo niej skacze i ona to wykorzystuje ::)
I jednak, czy jest rodzeństwo? Jeśli można spytać, oczywiście ::)
Co roku ta sama dyskusja :) a jam tam lubię dostać kwiatka czy laurkę. Miłe to.
Ciekawe, czy rezygnujecie w pracy z premii czy rocznej nagrody? Albo upominków od klientów? :) uczeń to mój klient :)
W szczegolnosci, ze jest jego Swieto wlasnie. .....anusiaaaa, nie moglabys w pracy przyjac kwiatka czy czekolady? Etam, przeciez to nie chodzi o koperte. ....
Ja zostawiłam dziś Franka w domu bo obudził się strasznie zachrypnięty i rano kaszlał i nie wiem co to, a od rana nie kaszlnął ani razu, chrypka też minęłaSuche powietrze i sucho w buzi? Też rano przez chwilę kaszlę, Wiktor również. Potem przechodzi.
Mój dzisiaj poszedł po 2 tyg. przerwie bez problemu uff,
Gosia u Franka zupa czekoladowa to płatki gryczane z mlekiem ;DA zupa brokułowa/szczawiowa to zupa Shreka :-)
Właśnie ja się zastanawiam jaki błąd popełniłam, że mam takiego niejadka w domu... chciałabym uniknąć tego błędu przy drugim. U nas zawsze pełno owoców w domu, warzyw, a moje dziecko nie tknie nic...
Moje obydwie jedzą mało i tylko wybrane produkty. Momentami nie mam już siły :( my z mężem lubimy jeść... A moje dzieci nigdy w życiu nie zjadły pizzy, gołąbka, zraza. Nigdy! Nawet nie posmakowały :(
ja to samo ;) a śledzia do tej pory nie spróbowałam bo mi śmierdzi ;)Moje obydwie jedzą mało i tylko wybrane produkty. Momentami nie mam już siły :( my z mężem lubimy jeść... A moje dzieci nigdy w życiu nie zjadły pizzy, gołąbka, zraza. Nigdy! Nawet nie posmakowały :(
Pierwszego gołąbka zjadłam jak miałam 26 lat :P bo wcześniej "nie, bo nie " :P
wiec spokojnie.
Ale zdaje się pneumokoki to co 3 cia osoba trzyma u siebie więc to nie jest jakiś hitHaha. Albo pomyliłam z paciorkowcem ;)
Anka masz rację ale Twój Paweł jest starszy o cały rok od Lusi więc i jego reakcje na różne sprawy będą inne niż młodszego dziecka.Ale mój pawel rok temu tez byl młodszy :) chodzi do pkacowek od 1,5 zycia i sytyacje byly różne i starałam sie tak go nakierunkowac zgodnie z jego wiekuem i możliwościami zrozumienia.
Elemelka pogadaj z panią żeby zwróciła baczniejszą uwagę na interakcje dzieci. Wyjaśniła sytuację a przede wszystkim zareagowała w momencie kiedy chłopiec zacznie się nieładnie zachowywać. Jego zachowanie jest nieodpowiednie i do naśmiewania się nie ma prawa.
Swoją drogą ciekawe jak się z niego rodzice naśmiewają w domu i dlaczego, że dzieciak się tak zachowuje...
I zaczela mnie nazywac mommy ::)też to przerabiałam w przedszkolu ;D
Mysia niestety motywacyjnie u nas się te MM'sy sprawdziły, po dwóch dniach było po pieluchach ;)
Niestety my nadal mamy pieluchę na noc, raczej suchą ale jakoś boję się ją zdjąć...Czy Wasze dzieci jak nie mają pieluchy to chodzą w nocy siusiu?
W piątek mamy pasowanie na przedszkolaka i teraz pytanie - co dajecie swoim dzieciom po pasowaniu?
Wyluzujcie wszyscy ;DWow ::) a po czym wnioskujesz, że to tylko od święta ???
Poświęćcie dzieciakom więcej czasu codziennie, a nie tylko od święta ;)
U nas pasowanie jutro o 10.00 i nikt nikogo nie pytał czy mu pasuje.
A to w Waszej grupie? U nas zazwyczaj napisane jest w której grupie zgłoszono. Oby Was ominęła taka atrakcja
W Irlandii u znajomych tego typu imprezy są w soboty i nikt nie marudzi. Też bym wolała w sobotę jechać do przedszkola niż po południu w tygodniu.To chyba ja w innej Irlandii;-) Jeszcze żadnej imprezy nie miałam w sobotę;-))) Czegoś takiego jak pasowanie nie mamy w ogóle,ale przedstawienia świąteczne ( na czasie) są normalnie w godzinach lekcyjnych czy przedszkolnych. Każdy ma inną sytuację w pracy, w tym roku uda mi się być, bo jestem na chorobowym,ale czasem jest tylko mąż. U Alana w szkole to trwa ok 20 min. Jeśli bym nawet dostała 1,5 h przerwy w pracy( tyle bym musiała mieć,aby dojechać do szkoły i wrócić), to potem bym nie miała już parkingu w centrum;-)))) . Wiem,że dziewczyny, które mają dzieci w szkołach bliżej pracy ,wychodzą choć pracodawca przewraca oczami,ale nie ma sumienia nie puścić.....
Lena miala dwa tygodnie przerwy w przedszkolu, poszla znow we wtorek i co? Dzis w nocy dostala goraczki i kaszle ::) Kuzwa, ile jeszcze ???
Co do szpitali nie komentuję, nie chcę oceniać, ale nie wierzę,że ktoś nie ma pomocy przy dzieciach.........My mieszkamy daleko od rodzin,babć, cioć i kuzynek......ale są tu życzliwi sąsiedzi ,koleżanki, znajomi.......zawsze znajdzie się ktoś do pomocy, nie wierzę,że ktoś żyje sam........Daria ale jak nie wierzysz, no jak nie wierzysz?
Ja wiem ze praca jest wazna, czesto samotni rodzice ale nie wuerze ze nie ma NIKOGO do pomocy.Sylwia i Ty też uwierz.
Dzieki za pocieszenie ;)
Edzia chcesz szczerą odpowiedź czy mam cię kłamać :D
Dziewczyny, czy po szczepieniu puszczacie dzieci do przedszkola następnego dnia? Czeka nas szczepienie na ospę (pierwsze w okresie chodzenia do przedszkola) i nie wiem jak to ogarnąć. Myślę, że może zaszczepić ją w środę i do końca tygodnia przetrzymać w domu?
Dzięki Laski :)A ok, to my ospe mielismy obowiazkowa na 15mcy i teraz druga dawka bedzie w wieku 4 lat.
Edzia, to nieobowiązkowe, których wcześniej nie zrobiłyśmy. Została mi ospa i meningokoki.
A u nas wręcz przeciwnie. Wczoraj pierwszy występ, podczas którego Lola mówiła wierszyk, śpiewała. Po prostu występowała. Pierwszy raz :) Zawsze stała gdzieś w z tyłu, zakrywała buźkę. A wczoraj cud :) Jestem oszalała z radości :)o u nas to samo, na jednym rpzedstawieniu nic nie robil, na drugim plakal, a wczoraj pieknie spiewal i pokazywal i tanczyl
To ja też się pożalę...
Dziś mieliśmy jasełka. Występowało 18 dzieci w tym mój. Był pasterzem i miał 4 wersy do powiedzenia. Wszystko ładnie i zgrabnie ale ciocia zapomniała o jego roli... Czekaliśmy na widowni aż tu nagle brawa na zakończenie... Oczywiście mój się popłakał. Ciocia próbowała ratować sytuację i przekonała żeby powiedział na koniec. No ale w płaczu nic nie można było zrozumieć. Dostał jednak brawa ale niedosyt i smutek pozostał...
W drodze powrotnej powiedział, że on nie chce nigdy występować...
Pierwszy występ z wierszykiem na pamięć i taka wpadka :-[
Ja kupiłam kiedyś w Tiger przebranie składające się z filcowej maski, pasa i jakiś opasek na ręce za 5 zł ;D to tego czarną koszulka i czarne legginsy i będzie Super Frankiem ;D
W zeszłym roku był diablem- rogi i ogon kupione w pepco za 4.99
A moja Zuza wprawdzie w szkole, ale też mają jakiś bal i powiedziała, "nie bede z siebie idiotki robic,...za stara jestem na to. Ubioram sie normalnie !?" WTF?dorasta Ci dziecko ;)
Amoksiklav...
Czy lekarz wspomniał coś o mononukleozie? Bo antybiotyk podany przy wirusie EBV daje efekt uboczny właśnie w postaci wysypki.
Nie wiem jaka to była wysypka, ale napisałaś że na całym ciele, więc pytamy z anusią ;)
ja mam peleryne i maskę batmana....
to super:) nasz był wasnoręcznie szytyja mam peleryne i maskę batmana....
Dzięki. Właśnie mi kumpela ten zestaw pożyczy ;)
mój Patryk po podaniu antybiotyku z cefuroksymem odleciał zupełnie, nie było z nim żadnego kontaktu
do szpitala dojechaliśmy łamiąc wszelkie możliwe przepisy i chyba zakręty spowodowały, że młody wszystko zwymiotował w szpitalu i zaczął pomału dochodzić do siebie, lekarz kazał podać mu syrop przeciwwymiotny, nie zgodziłam się i pojechaliśmy do innego szpitala gdzie dowiedzieliśmy się, że gdyby nie wymioty było by krucho :P
syrop przeciwwymiotny zapobiegłby dalszym wymiotom bo właśnie takie ma działanieA chodziło o to, żeby dziecko jak najwiecej wymiotowało przecież
lekarz kazał podać mu syrop przeciwwymiotny, nie zgodziłam się i pojechaliśmy do innego szpitala gdzie dowiedzieliśmy się, że gdyby nie wymioty było by krucho :P
Mamy zerówkowiczów, czy robiłyście swoim dzieciom bilans? W poniedziałek dowiedziałam się, że musi taki być przeprowadzony właśnie w zerówce. Dziś jesteśmy po. Młody waży 23kg i mierzy 119cm, bez wad postawy - jeden z nielicznych w grupie 8)
Mamy zerówkowiczów, czy robiłyście swoim dzieciom bilans?A nie robiłaś Dawidowi bilansu 6latka? Różnią się czymś?
bilansu nie robiłam od hmmm... 8 lat. Chyba by sie przydało.
Ja robiłam bilans 6 latka, a potem po kilku miesiącach w szkole dostałam kartkę do uzupełnienia przez lekarza rodzinnego.
Poszłam raz jeszcze i lekarka powiedziała mi, ze mogłam do szkoły dać ksero tego bilansu z książeczki zdrowia..
Karte dostaliśmy, zalecenie też ale nie miałam okazji. Nie bywam w przychodni.bilansu nie robiłam od hmmm... 8 lat. Chyba by sie przydało.
A nie musialas jak Młody szedł do szkoły.
U nas bez tego nie mozna zostac pierwszoklasistą....
Moj mial wczoraj
Mial taka kwestie.
Skacze, kuca stoi prosto. Czekaaaajcie bBcia csiczy z ewa chodakowska.
Cos odp dziewczynka z ktora mowil i on mial doko czyc
A dziadek robi ciasto zeby babcia mogla wyskoczyc do miasta
Znow cos dziewczynka i on
Nieeee , na potancowke.
No Ania pojechała po bandzie...
Chodzi tylko o to że wrzuciłas wszystkich do jednego worka. Rozumiem rozgoryczenie, ale Ty zrozum że rodziny posiadające niepełnosprawne dziecko czy matka samotnie wychowujaca dzieci to tez normalne rodziny. Z tym że mają w życiu ciężej, bo los ich doświadczył.
Słyszałam, że ten wirus panuje tez u nas.....
A Tymon ma diagnozę wysiękowe zapalenie ucha.
Pierwsze co trzeba zrobic...odstawic mleko w nocy.
No to jesteśmy po pierwszej nocy bez mleka. Ryczał z godzine.
Nie wiedziałam co to znaczy chore dziecko, ale dzięki styczniowej ospie już wiem. Odporność dotąd świetna, poleciała...
Słyszałam, że ten wirus panuje tez u nas.....
A Tymon ma diagnozę wysiękowe zapalenie ucha.
Pierwsze co trzeba zrobic...odstawic mleko w nocy.
No to jesteśmy po pierwszej nocy bez mleka. Ryczał z godzine.
To on jeszcze w nocy się budzi na mleko?
A dlaczego odstawić kazano?
Przy wysiekowym tak jest, Szymek miał Rom temu. Poznałam po smierdzacej wydzielanie
Monijane s nie złapał kataru podczas tej kuracji? Bo moja dostała po pierwszym tygodniu takiego kataru ze nic ni pomagało, do tego kaszel okropny, bańki stawiałam i nic :-( dopiero po nebbudzie przeszło. Pierwszy antybiotyk id roku i pierwszy steryd:-( i szczerze mówiąc nie wiem co dalej bo liczyłam na ta szczepionkę ale się jej teraz boje :P
Nie wiedziałam co to znaczy chore dziecko, ale dzięki styczniowej ospie już wiem. Odporność dotąd świetna, poleciała...
I to uważam, za kolerjny argument żeby szczepić dziecko. Po takich chorobach odporność jest zerowa, trzeba by trzymac dziecko długoooo w domu zeby ją odbudować.
Nie wiedziałam co to znaczy chore dziecko, ale dzięki styczniowej ospie już wiem. Odporność dotąd świetna, poleciała...
I to uważam, za kolerjny argument żeby szczepić dziecko. Po takich chorobach odporność jest zerowa, trzeba by trzymac dziecko długoooo w domu zeby ją odbudować
Karol nie szczepiony, ostatni raz był chory/ przeziębiony w kwietniu 2016.
Ospę miał w kwietniu 2017.
Od 2 lat trafiła nam się ta ospa i trzy razy kilkudniowy katar, ostatni w listopadzie.
Ale może to brak cukru w diecie nam pomaga ;) może też to że przez dietę "naprawiły" mu się jelita.
Ania mój w styczniu miał ropne zap. Ucha. NIC mu nie było poza tym ze krew z ucha poleciała. Nawet go nie bolało. Max temp. 37 . Ale to dziecko mi nie gorączkuje wcale czym się najmocniej martwię. Powiedział tylko ze troszkę go główka u babci bolała. I nic poza tym.
Ach to jest naprawdę ciężko orzech do zgryzienia... podawanie leków to jest masakra. Ale najgorsze było zakraplanie oczu, musieliśmy ją trzymać we dwójkę i na siłę zakraplać a ona i tak się wyrywała i ciężko było trafić.Wlasnie to przerabiamy. U okulisty tata i pielegniarka trzymali, a druga oczy zakrapiala. W domu mamy masc, jestem w stanie jej posmarowac tylko jak zasnie, ale i tak czuje i sie budzi. Tak sie bujamy od 2 mcy, bo nie wiem czy cokolwiek trafia do tego oka, jak ona sie tak wyrywa.
Ach to jest naprawdę ciężko orzech do zgryzienia... podawanie leków to jest masakra. Ale najgorsze było zakraplanie oczu, musieliśmy ją trzymać we dwójkę i na siłę zakraplać a ona i tak się wyrywała i ciężko było trafić.Wlasnie to przerabiamy. U okulisty tata i pielegniarka trzymali, a druga oczy zakrapiala. W domu mamy masc, jestem w stanie jej posmarowac tylko jak zasnie, ale i tak czuje i sie budzi. Tak sie bujamy od 2 mcy, bo nie wiem czy cokolwiek trafia do tego oka, jak ona sie tak wyrywa.
Też ma zapalenie spojówek?Gorzej, myslalam ze to jeczmien a okazalo sie, ze gradowka. Mamy ta masc uzywac przez 6 tygodni ::)
Ja miałam maść dla siebie ale mi pomogła szybko bo sobie tak naprawdę smarowałam do worka spojówkowego więc trafiała tam gdzie trzeba.
o matko, Ania, lizaki robisz? :o
Mój starszy syn sam potrafi upomnieć się o syrop, albo psikacz do nosa...Franek udaje że kaszle żeby mu syrop dać, ciekawe jak będzie z Basią;)
Haha seba taki sam ;)))Mój starszy syn sam potrafi upomnieć się o syrop, albo psikacz do nosa...Franek udaje że kaszle żeby mu syrop dać, ciekawe jak będzie z Basią;)
Agata dostała się do przedszkola :skacza:
Maggi, pania to chyba trzeba odstrzelić z waszego przedszkola, choć w sumie mleko już się rozlało to w sumie nie wiem co bym zrobiła z takim babskiem. Skarga do kuratorium?
gdy Ty chodziłaś do szkoły to czy Twoi rodzice także biegali z byle powodu na skargę na nauczycieli ???Nie pamiętam, dzieckiem byłam ;D Ciekawe czy będziesz taka wyrozumiała jak mała pójdzie Ci do szkoły ;)
A jak Pani w przedszkolu będzie opowiadać o Afryce i wspomni o murzynach to na bank rasistka...
Podobają wam się Ci panowie?
A jak Pani w przedszkolu będzie opowiadać o Afryce i wspomni o murzynach to na bank rasistka...
Czy tylko ja widzę różnicę pomiedzy opowiadaniem o "murzynach", a o tym, że w szkole się strzela do dzieci? Dla mnie to inny kaliber.
U nas pasą ich lodami hotdogami i owocami ostatnio, więc moje to średnio głodne...
Aniu a przeprowadzacie się?Tak tylko nie wiemy kiedy jeszcze dokładnie. Najprawdopodobniej na jesien
A nie mogłabyś teraz złożyć wniosku do przedszkola w docelowym mieście??? u nas w sierpniu jest jeszcze rekrutacja uzupełniająca (przynajmniej była parę lat temu)tylko my nie wiemy w jakiej części miasta będziemy mieszkać.
Aniu znowu przeprowadzka? Jejku dopiero co się przeprowadzaliscie Nie?Jak już będę wiedziała konkrety to będę dzwoniła :)
Czyli dokąd? :)Mąż będzie pracował w Warszawie ale my chcemy zamieszkać w legionowie
O, fajnie. Mamy rodzinę w okolicy. Fajnie tam :)Liczę na odwiedziny :)
Eee to bardziej środek Polski, a nie drugi koniec :PDla mnie też, ja obstawiałam skrajności - Suwałki albo Przemyśl 8) Generalnie wschodni koniec Polski skoro mieszkasz na zachodnim ::)
Ja tam bede 8 wrzesnia Ania ;):) chętnie :)
Obadam ci teren hihi
Mam tam przyjaciela i jego zonke z dziecmi.
Zapoznam was hihi :*
Czyli dokąd? :)Mąż będzie pracował w Warszawie ale my chcemy zamieszkać w legionowie
[/quote
A gdzie konkretnie w Legionowie? Bliżej Warszawy czy raczej okolice os. Młodych?
jeszcze nie wiemy ale będziemy gdzieś szukać w okolicy SKM legionowoCzyli dokąd? :)Mąż będzie pracował w Warszawie ale my chcemy zamieszkać w legionowie
[/quote
A gdzie konkretnie w Legionowie? Bliżej Warszawy czy raczej okolice os. Młodych?
Najlepszy Super Formuła.
Ten proszek to Baśce podaję na śpiocha bo poza żarciem nic do gęby nie weźmie...jakbyś nie to wyjmuje jej smoczek, maczam w proszku i do buzi ;)
Najlepszy Super Formuła.
Jak dawałam to tez Super Formułę.
U nas też już chorobowo. Karola rzyga od rana. Bez temperatury. Kocham jesień...
Rozpuszczalas w wodzie??
Justynka, trzeba było się nie wyprowadzać ;), u nas od dziś otwarte. Ponoć jest 5 dzieci. Ja spróbuję dać po 25 maja na próbę, zobaczymy jak się odnajdą.
Lolka moze zadzwon do misia z zapytaniem czy za oplara by wzieli mloda ?
Caril, https://www.prawo.pl/kadry/dodatkowy-zasilek-opiekunczy-kto-straci-prawo-do-swiadczenia-po,500470.html (https://www.prawo.pl/kadry/dodatkowy-zasilek-opiekunczy-kto-straci-prawo-do-swiadczenia-po,500470.html)Wrzucam jeszcze raz, nie wiem dlaczego takie mrówki maleńkie wskoczyły: https://www.gov.pl/web/rodzina/wyjasnienie-do-artykulu-portalu-prawopl-na-temat-dodatkowego-zasilku-opiekunczego?fbclid=IwAR3vypLb0pWdkOS5eIhNaG2a9E2B2YFBDsBzdPjTrlDo3U6jQZPkV5YXLcs (https://www.gov.pl/web/rodzina/wyjasnienie-do-artykulu-portalu-prawopl-na-temat-dodatkowego-zasilku-opiekunczego?fbclid=IwAR3vypLb0pWdkOS5eIhNaG2a9E2B2YFBDsBzdPjTrlDo3U6jQZPkV5YXLcs)