No właśnie.
I do tego odbierać dziecko może tylko, w moim przypadku, mama.
Cudownie.
Do tej pory odbierała Lilii teściowa w 90%.
Ja po 1 pracy jadę od razu do 2 i teraz będę musiała stracić dużo czasu, żeby odebrać Lilii, zawieść do teściowej, stać w korkach, bo już są i udać się do ucznia.
Jak teraz wracam koło 19 to będę wracać o 20.
Naprawdę cudownie.
Chyba, że coś się zmieni, bo na chwilę obecną za tydzień start.