no tak jak ktoś siedzi w domu to może sobie dzieciaka z gilem przytrzymać
ale jak ktos pracuje to nie wyobrażam sobie takiej sytuacji
a nicola twój synek chyba poszedł pierwszy raz do przedszkola nie?
większość mam ma takie spojrzenie na światjak zaczyna potem niestety życie to zweryfikuje
Moje dziecko do przedszkola chodzilo od pierwszych dni

i nigdy nie chorowalo, ja tam sie ciesze ze u nas zrobili cos takiego ze zero kataru-dziecko do przedszkola, zarazac to mozna w markecie/lub w przychodni a nie w przedszkolu i tu nie chodzi o to czy ja pracuje czy nie, zaczelam az 2 dni pracowac.
Ja jestem taką osobą że jezeli gdzies idę z dzieckiem, taka mielismy ostatnio sytuacje ,zaprosila nas szwagierka ma dwojke dzieci,mlodesze ma 7 miesiecy,powiedzialam ze nie przyjedziemy bo mały ma katar, szwagierka sie uparła, wiec powiedzialam jej ok, ale przyjezdzamy na Twoją odpowiedzialnosc jak sie dzieciaczki pozarazają. Nie mineło 2 dni jej synek chory,katar ma jak nie wiem co, moj tez "TYLKKO MIAL KATAR" i ten tylko katar jednak zaraził

Ja was nie pruboje przekonywac o tym czy wy macie dawac dzieci do przedszkola czy nie, bo mam to poprostu gdzies, kazdy robi co uwaza, tylko chce napisac że katar tez zaraża bo to jest już jakieś siedlisko bakteri..../wirusów, lekarzem nie jestem ale co nie co wiem, przynajmniej to co mi potrzeba.

Zresztą wystarczy wejsci sobie na jakąs stronkei poczytac co ja sie bede rozpisywac, kazdy ma rozum, jedni większy drudzy mniejszy i tyle
