Mysia oczywiscie ze to nie Twój błąd. Niektóre dzieci tak maja. Ja mam w domu dwa przypadki- starszy mógłby żywic sie energią słoneczną, nawet jak jest głodny to tego nie czuje, sam nie chwyci po cos. Jedną kanapke je godzine ( dosłownie). Kiedys stwierdziłam że moze źle ze zmuszam. Przestałam. Po miesiacu moje dziecko wyglądało jak śmierc. Podkrazone oczy, zapadniety brzuch, blady.
Z kolei młodszy od małego je wszystko, je porcje dwa razy większe niz starszy brat.
Fakt inaczej ich żywiłam od małego- starszy szedł według schematów, pierwsza papka po 5 mcu, kasza, mleko codziennie itp. Młodszy kompletnie poza schematami- pierwsza papka po 8 mcu, do roku same warzywka bez owoców i mięsa, nigdy nie jadł kaszki typu " nestle", nigdy nie pił mleka innego niz moje. Ale wątpie żeby to miało znaczenie na ich apetyty. Po prostu takie egzemplarze mi sie trafiły