Znalazłam wątek

Syn od poniedziałku też jest przedszkolakiem.
Tak Was czytam i widzę, że u nas "raj" - 16 dzieci i 2 panie plus praktykantka (przedszkole prywatne, więc może dlatego).
Od 5 dni syn chodzi z uśmiechem na twarzy, bez awantury, bez wstydu. Jest wg mnie dzielnym przedszkolakiem. Pierwszego dnia podczas drzemki oczywiście zasnął (tyle emocji, nowe miejsce - raczej normalne), przez kolejne dni spokojnie leżał i odpoczywał (chodzi na 7h od 9-16).
Co do sikania, dawno nie popuścił w majty, ale w przedszkolu już 3 razy. Nie dziwię się, tyle zabawy i nie ma czasu i zapomina.
Jeśli chodzi o jedzenie, to tu jest mały problem, ale podobno "nie takie dzieci tu mieliśmy"

Na śniadanie je płatki suche lub z odrobiną mleka, na obiad kilka łyżek zupy, ale drugie danie wcina po 2 dokładki

No i nawet jogurty naturalne wcina, a w domu to się brzydzi

No i jakoś taki doroślejszy się zrobił - więcej mówi, opowiada (choć jak go ciągnę za języki to wtedy fantazjuje). I przynosi nowe słówka - m.in. "ale lojte", albo "ain cwai dlaj"

(przedszkole pol-niem)