szczerze?
Ja nie rozumiem tych protestów
a może inne mamy na to nie wpadły?
że tak można?
będzie dużo przeciwnych temu rodziców, to nie będzie tego baniaka
a,że tak zapytam jaki koszt tego baniaka?

Ja uważam tak jak Jagódka i kjp83, woda jest dobrym pomysłem ale dlaczego rodzice mają to załatwiać?Niech przedszkole dzieciom zapewni wodę. Zwłaszcza, że Jagoda nie chodzi fo państwowego przedszkola. Poza tym jak woda będzie "odgórna" to każde dziecko będzie piło taka jaka będzie a jak to rodzice będą kupowali to zaraz będą protesty, że może nie taka, może inna....a może soki, bo np.kogoś dziecko pija tylko soki, a w sumie to może zatrudnijmy panią która ciepłe herbatki będzie parzyła....Bez przesady skoro jakaś matka ma taki pomysł to niech to zgłosi na zebraniu albo odrazu dyrekcji i niech przedszkole taki baniak postawi. Tu nie chodzi o wodę ale o pewne zasady.

[jagodka24]

no wlasnie pytanie brzmi czy tak można?
bo przyniosić do przedszkola jedzenia czy picia nie można

wiesz co ona wysłała tego maila do wszystkich i nie było odzewu więc póki co chyba nie jest to potrzeba pierwszego rzędu

koszt nie wiem jaki ona nie napisała

nikt dzieciom nie zabrania pic

Agata powtórze się, u nas jest tak że nie dość że płacimy komitet to jeszcze 100 (!!) pln na okazje, więc w większości przedszkoli i szkół tak jest. I naprawde ja bym szczerze poparła taką akcje, ba nawet bym sama taki baniak dzieciom przytachała.

[jagodka24]

a widzisz u nas tak nie ma
komitet jest po to żeby wlasnie na takie okazje kasa byla
dzieciaki mają na dzien dziecka zamek dmuchany, teatr, filharmonie, prezenty na ur i dzien dziecka
więc jeśli dzieci mają taki deficyt picia to niech poprostu w całym przedszkolu to wprowadzą bo dlaczego inne grupy mają byc poszkodowane
a co z rodzicami którzy naprawde nie będą mieli na coś takiego? bo nie oszukujmy się ale są tacy
inne dzieci będą piły a one nie bo rodzice nie dali?

No własnie, jak wprowadzać to w całym przedszkolu i powtórzę sie "odgórnie". Poza tym Ryba Ty sie zgadzasz na takie płatności dodatkowe, a niektórzy posyłają dzieci do przedszkoli niepublicznych min. po to aby nie mieć juz dodatkowych kosztów.

Nika - jeszcze się z takim nie spotkałam...

Ja np. nie rozumiem tej afery z tą wodą
I ja osobiście zgodziłabym sie na ten baniak

a czy nie można porozmawiać z dyrekcją i zapytac się wprost, czy tej wody nie można zakupic w ramach czesnego czy rady rodziców?

[Elcik]

Ja tam się nie wypowiadam, bo nie pojawiła się ta kwestia, Pati nie mówi że jest spragniona, czy też nie rzuca się na picie po powrocie, więc mniemam że ma wystarczająco jutro czeka mnie pierwsze zebranie rodziców, zobaczymy co z tymi dodatkowymi kosztami....

Dziś się lekko zirytowałam: mail od wychowawczyni o 00:50 z piątku na sobotę, żeby coś żółtego ubrać dziecku w poniedziałek, bo będzie o tym kolorze... a co ja? w weekend odpoczywam od maili....

Ela - jako matka nauczysz się że weekendowe maile są ZAWSZE najważniejsze. Ja już się przestawiłam.

U nas baniak z wodą jest na każdej sali.

[jagodka24]

ale mariola czy to ja wywołałam tą afere jak to nazywasz z wodą
ja tylko napisałam co mi sie nie spodobało w tym mailu a to niestety wy na mnie naskoczyłyście że źle myśle i  co za fantastyczny pomysł
ja tylko chcialam napisac i juz a nie sie poradzić

mariolka pani dyr i tak narzeka że za mało dostaje kasy więc nie sądzę żeby sie zgodziła

ale powiedzcie mi super pomysł z baniakiem ale dlaczego te dzieci nie mają dostawać picia z kuchni??
wytłumaczcie mi bo ja może tępa jestem ale nie kumam

jagodka
afera to za duże słowo
chodziło mi,że to w sumie pierdoła

[~monika~]

W Filipa przedszkolu też mają dostęp do "wodopoju" i super, bo mój Szogun tak szaleje, że pic mu się chce często.
Ale to przedszkole się tym zajmuje, nie rodzice.

My mamy pierwszy dzień w przedszkolu po tygodniowej przerwie już za sobą. Obawiałam się ale było gites:)
Zero buntu, płaczu, buziak i papa dla mamy.
Jedyny zgrzyt to gdy babcia przyszła po Filipa, uciszył się, zaprowadził babcię do szatni ale tam mu odbiło i nie chciał się ubierac, rozryczał się i uciekł mojej mamie;)

Złapała go dyr. przedszkola i pyta dlaczego płacze, na co moje dziecko głosem takiego nieszczęśliwego na maksa "Bo ja nie chcę do babci Joli!" Wyobraźcie sobie minę mojej mamy

[jagodka24]

no pierdoła ale za każdą pierdołę będziemy dodatkowo płacić to sie zbierze kolejna sumka jak za przedszkole
a zresztą jak dla mnie żeby to w miare było higieniczne to musiałaby być to np kropla jakaś z dystrybutorem a ja nie mam zamiaru płacic za wode której moje dziecko nie wypije
bo napewno będzie wolała kompot z kuchni

[Elcik]

Ryba - zanotowane

[martulka]

U nas w przedszkolu też jest baniak z wodą w każdej sali  ido niego jednorazowe kubeczki.

Mój Wiktor niechętnie chodzi do przedszkola w tym roku. Chyba nie odpowiadają mu wychowawczynie  Do tego wraca bardzo zmęczony bo nie ma już leżakowania a wstaje o 6 rano.

Mariola dziwna ta "Wasza" dyrektorka żeby czepiać się o 20 minut. My mamy umowę od 7 do 16 a Wiktor codziennie jest o 6.45 w przedszkolu i nikt nam jeszcze słowa nie powiedział.

[morgaina]

To wy macie jakieś umowy U nas przedszkole jest czynne od 6 do 16:30 i w tych godzinach mogę przyprowadzić i odebrać dziecko. Zuzi grupa jest od 7:30 do 15:45 i poza tymi godzinami jest po prostu w grupach dyżurnych.

[ela]

U nas przedszkole jest od 5.35 do 18.15 i mogę dziecko pzryprowadzić tak na parwde o której chcę , tylko że o 9 zaczynają się zajęcia więc mile widziane jak dziecko do 9 przyjdzie

Baniak z wodą też jest i od razu przy nim podajnik z jednorazowymi kubeczkami ! to chyba normalne , inaczej sobie nie wyobrażam 

ps.kjp   w sobotę miałam praktycznie cały dzien Ines na służbie najpierw były kulki a później u mnie w domu pieczenie ciasteczek ...jak wyszłysmy z domu ( morzyczyn) na główna ulicę to powiedziała ?( ojej jak w Nowym Jorku , tylko tam jest trochę wieksze miasto ) haha

[kjp83]

hahaha Ines udana jest W sumie jakby wziąć drzewa jako budynki to prawie to samo 

[Gosiaczek80]

nio to zu w domu wegetuje...mamy jelitówkę....pieron nie chce kompletnie jeść, kompletnie pić, a aby wypiła kroplówkę to nawet groźby nie działają. Tylko mega nerw taty zadział....ale ja się tego nerwa nie dziwię...bo sama miewama ostatnio podobne....

U Zu w przedszkolu jest opłata i na komitet rodzicielski i na "klasowe" czyli imprezy...

z piciem dodatkowym, to każde dziecko moze przyniesc sobie buteleczke z piciem. to tak wiem nieoficjalnie.

Baniaczek jest dobrym pomysłem ale zastanawiam się czy dzieci na poczatku by się nim nie bawiły i tej wody nie rozlewały. Choć w przedszkolu to dzieci zachowuja się bardziej grzecznie niz w domu.

[jagodka24]

u nas tez przedszkole czynne od 6 chyba i do 16 dziecko moze byc
żadnych umów nie ma

Mariola dziwna ta "Wasza" dyrektorka żeby czepiać się o 20 minut. My mamy umowę od 7 do 16 a Wiktor codziennie jest o 6.45 w przedszkolu i nikt nam jeszcze słowa nie powiedział.

podeszłam porozmawiać z dyrektorka
wie jaką mam sytuację
że ciezko mi się z rana wyszykowac z domu ze wszystkimi dziećmi
zwłaszcza,że mieszkam na ostatnim pietrze, a moje dzieci jeszcze nie chodzą same
a tak ta znajoma(żona chrzestnego Martyny) jeździ codziennie do pracy na 8 rano
wiec by mi Marcela zaprowadzała
ale dyrektorka mi powiedziała,że mam umowę od 8 i Marcel do 8 nie ma zapewnionej opieki
i jak się coś stanie, to kto będzie odpowiadał?
Jak mi cięzko,to kazała mi znaleźc sobie kogoś innego, kto mi będzie przyprowadzał na 8

[Anjuschka]

A nie można zmienić umowy na godzinę 7.30? Czy to jednoznaczne ze skróceniem pobytu o pół godziny?

[Elcik]

u nas przedszkole czynne od 6.30 do 17.30, można przyprowadzić dziecko zupełnie dowolnie... od 6.30 do 8 jest jedna grupa, potem są dzielone, śniadanko i ok 16.00 łączą się znów w jedną grupę. Właśnie, nie możesz zmienić umowy Mariol?

Jestem właśnie po zebraniu, całkiem sympatycznie i trwało 1h. Co do picia to u nas stoi dzbanek z wodą i kubeczki jednorazowe na szafce w sali, cały czas dostępne (Pani odpowiednio położyła nacisk na rodziców aby nie dawać dzieciom kubusiów i innych soczków w kolorowych kartonikach, jak już to w neutralnym bidoniku, który może sobie stać obok wody na szafce). Jest pora drzemki a dzieci, które nie drzemią mogą sobie czytać na swoich leżaczkach (nie można chodzić, bawić się) i super. Ogólnie ponoć świetna grupa, bardzo ładnie jedząca i robiąca duże postępny np. w grach zespołowych i wspólnych ćwiczeniach. Niektóre dzieci ponoć jeszcze płaczą, ale ogólnie jest ok. Aaa i Pani zwróciła uwagę na zabawki... ponoć niektóre dzieci potrafiły z siatkami przychodzić ... o mamo!

Ale żebyście widziały jakie lasencje przyszły na zebranie... ja tam szaraczek byłam i to polonezem...

słuchaj, ale Ja sie nawet zapytałam czy mogę zapłacić za cała godzinę dodatkowo(mimo,że to kwestia 20 minut)
otóż nie
bo Marcel sie dostał na takich zasadach -od 8 do 13
ewent. trzeba by zmieniać cała umowę na 8 godzin( a to się również wiąże z kosztami)
bo dziecko będące 5 godzin płaci tylko za wyżywienie
a tak będę musiała zapłacić za wyżywienie plus pobyt

[martulka]

U nas umowy są od stycznia tego roku, bo tak sobie wymyśliła vice prezydent Gdyni. W "państwowym" przedszkolu dziecko ma 5 godzin "gratis". Jeżeli jest dłużej to rodzice płacą za dodatkowe godziny. Żeby było wiadomo za ile godzin mają płacić rodzice podpisują umowę z przedszkolem.

"Chora" kobieta ta Wasza dyrektorka. Serio. Nasza jest przecudowna. Ostatnio Wiktora ugryzł kolega z grupy (do dzisiaj ma ślad). Dyrektorka bardzo się tym przejęła i za każdym razem jak nas widzi to pyta się czy wszystko w porządku, a mamę tego chłopca wzięła na rozmowę. Wszystkie dzieci zna po imieniu. Zawsze uśmiechnięta i ma dla każdego czas.

[Elcik]

Prorodzinne Państwo....

[Anjuschka]

No to rzeczywiście - kicha.
Mogliby przymknąć oko na te 20 minut, ale z drugiej strony, jak jedna mama zacznie tak robić, to mogą się bać, że inne pójdą jej przykładem,

A tak po za tym - to Paula znów chora. Rano liczyłam, że od 1 września, w żłobku była 2,5 tygodnia - z tym, że 2 tygodnie po 2h.

Ania, takie są początki! Niestety...musisz przetrwać.