Autor Wątek: Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...  (Przeczytany 1048697 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #870 dnia: 31 Sierpnia 2006, 09:36 »
Czesc dziewuchy :mrgreen: Myslalam ze nie bede miala snow zwiazanych ze slubem a tu dzis obudzilam sie przerazona...snilo mi sie ze moj luby kupil sam obraczki i nie pokazal mi ich az do dnia slubu...zbliza sie moment w kosciele gdy zaklada sie obraczki ja patrze a tu jakies dwa  poczerniale, prawie jak sruby usmarowane smarem, pierscienie brrr :o . On zaklada mi ten pierscien, potem goscie go ogladaja a ja musze udawac jaki in piekny i jak mi sie podoba.Jak sie obudzilam zaraz na paluchy spojrzalam i na szczescie to tylko byl sen bo na miom paluszku jest tylko moj przesliczny zareczynowy piersioneczek :)

Jezuuu masakra a to jeszcze rok do slubu, co bedzie potem...chyba takie sny jak Ola kiedys opisywala to bedzie normalka. Juz sie boje  :depresja:    :buu:    :Zab:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #871 dnia: 31 Sierpnia 2006, 09:48 »
hmm jesli chodzi o tą różnice kilku kg u mnie to...niestety albo na szczęście u mnie to robi sporą różnice...szczególnie jesli chodzi o obwód w talii i w biuście. im niżej tym mniej, bo ja juz tak mam że chudne od góry, jak buźke mam już zbyt szczupłą to bioderka nadal są zbyt pełne. Ale taka już moja uroda i hhi moge być pewna że jestem córką swojej matki bo ona też takie tendencje miała. teraz z wiekiem się jej odwróciło...nózki ma jak pająk a za to brzuszek się uwydatnił.
w każdym bądź razie ja bede walczyła ile sie da i potem jak już będzie zdjęta miara musze uważać żeby nie przytyc lub za dużo nie schudnać. będzie ok. :)

Vall - trzymamy kciuki za Ciebie!!! będzie dobrze, jak wrócisz to napisz co tam u was.

hihi a jeszcze co do odchudzania to jak byłam zarezerwować sie u krawcowej i powiedziałamże na razie nich mnie nie mierzy bo ja jeszcze schudne, to się śmiała że nie miała tu jeszcze panny młodej która by sie do slubu nie odchudzała, także ... jestesmy normalne :) :) :)


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #872 dnia: 31 Sierpnia 2006, 09:53 »
Anusiu!! hihi na pewno jszcze coś sie zdarzy nam przyśnić do czasu slubu. Ważne że to tylko sny. Śni nam sie coś czasem bo o tym myślimy. hihi ja dla przykładu dziś miałam sen..jezu alez był dziwny.... no poprostu hihi urodziłam swojego królika  :roll: i zaraz po tym on chciał ssać moje piersi i strasznie sie bałam że mnie ząbkami skaleczy. szybko zamawiałam laktator na allegro i takie tam. szok. pamietam nawet że moje mleko było słodkie i dlatego królik tak nie chciał sie ode mnie odessać- wiem sen totalnie tragiczny ale...wszystko za sprawą tego że wczoraj czytałam wątek Eli która jest w ciąży, o tym wszystkim co kupuje, co już ma a co mieć powinna i takie tam.
no ale to tylko sny :) ufff, całe szczęście :)


Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #873 dnia: 31 Sierpnia 2006, 09:53 »
Aniutek83, koniecznie rób zdjęcia z przymierzania sukni..chętnie same podpatrzymy :)

anusiaaa, wcześnie te Twoje sny się zaczęły :) ciekawe czy z czasem będą się nasilać..oby nie..


Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #874 dnia: 31 Sierpnia 2006, 09:59 »
anusiaaa to ty już masz sny związane ze ślubem?? kurde ja jeszcze nie mam moze ja jakaś nienormalna jestem albo co? A może u mnie sie to uwydatni później!
No u mnie to tez ze parekilo jest sporą róznica- tyolko jakos nigdy biust mi spaśc nie chce  :x  :cry: a tak bym chciała! Mi zawsze najbardziej idzie w biodra( tak samo jak mojejmamie obie mamy podobne figury  i jestesmy kurdupleee) No ja tez zadnej miary brać nie będe zrezta za wcześnie na to! Ale wiecie co jak wczoraj byłam w salonie to przyszła laseczka brac miare juz na kwiecien.. i babka ja zapisywała w kalendarz i sporo juz było zamówien kwietniowych! Czy to nie za wcześnie??? hmmmm
A wiecie jak byłam u fotografa to Pani tam obsługujaca mówi do mnie ze studiuo to chyba chce  2 dni poo czy cos? ja jej na to , ze nie ( mam tylko 5 ujec) bo ja nie bede potem w tygodniu latała ubierała sie malowała i czesała! zreszta ja mam sale w malowniczym miejscu i duza czesc pleneru mozna by tam zrobic a reszte w na zamku w Będzinie jak będe jecjac do fotografa!
A LILKUŚ zapomniałabym wczoraj widz w salonie suknię o takim odcieniu jak Twój  i przyznam szczerze bardzo fajnie to wyglądało potem pokazywałam mamie( do tej pory przeciwnej wszystkim kolorowym itp) w necie suknie ze wstawkami róóżwego i tez jej sie o dziwo podobało! Bardzo to fajnie wygląda!

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #875 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:04 »
Cytat: "oosta"
anusiaaa, wcześnie te Twoje sny się zaczęły Smile ciekawe czy z czasem będą się nasilać..oby nie..


No mam wrazenie ze duzo za wczesnie i oby to byl pierwszy i ostatni...ja juz nie chce wiecej.
To juz byl wolala taki sen jak Ewelina miala z krolikiem bo usmialam sie znowu do lez hehehe (najlepszy byl laktator na allegro zakupiony hyhy) :mrgreen:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #876 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:09 »
Aniutek - też zacznie ci sie śnić zobaczysz. jak będziesz wiecej o tym myslała, jak będziesz sie mocniej zastanwiała i może więcej przejmowała to sny same się pojawią. A na razie to moge ci pozazdrościć spokoju i własnie braku tych dziwacznych snów. ja dziś obudziałam sie o 3 i nie mogłam soać, mysli krążyły między tematyką ślubną, sukniową, potem czy damy rade sie utrzymac i jak to bedzie mieszkać z teściami, czy znajde prace no i potem troche wspominałam wątek Eli i myślałam ile te wszystkie akcesoria kosztuja...zasnęłam chyba po 1,5 godziny a nastepstwem był własnie ten sen o króliku. może dlatego o nim bo troszke sie zastanawiam jak mu tam u narzeczonego sie mieszka. ostatnio mu go na troszke "odstapiam" bo za bardzo sie do mnie przyzwyczaił, ciagle lezał mi koło nóg jak piesek i był coraz bardziej natretny. troche postapiłam jak wyrodna matka i może dlatego czasme myśle o tym czy M. nie zapomina mu dać jeść, czy mu sprza ta, czy króliś jest na pewno zdrowy itp.

ech a jeszcze co do sukni z różowym akcentem to tez kiedyś taka widziałam, bardzo ładna, taki delikatny ten róż.
wczoraj widziałam watek ze ślubu i dziewczyna miała cała niebieską suknie. też ładnie wygladała. grunt to dopasować dla siebie coś odpowieniego.


Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #877 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:23 »
laseczki zobrazuje wAm mniej wiecej na jaka kiecke jestem zdecydowana  Tylko nie wiem czy chciałbyscie to ogladac?????






Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #878 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:29 »
Suknie śliczne, nie przesadzone, delikatne i subtelne. a na którą dokładniej sie zdecydowałaś??

i mam jeszcze jedno pytanie bardziej techniczne - na jakim serwerze umieszczacie fotki? kurcze bo ja mam ciągle problem pt. że moge wrzucić obrazem, moge dobrac sie do jego właściwości i adresu ale potem juz tego nie moge wkleić tu na forum. hmm nie wiem dlaczego. wszystkie opcje mam niekatywne. komuś sie tak kiedyś robiło? :roll:


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #879 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:31 »
Pewnie ze chcemy ogladac.

Piekna jest pierwsza...najbardziej mi sie podoba, potem ladna jest tez 4 i 5.

A orientujesz sie jakie sa ceny tych sukienek??
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #880 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:32 »
Cytat: "Ewelina_Michał"
hmm jesli chodzi o tą różnice kilku kg u mnie to...niestety albo na szczęście u mnie to robi sporą różnice...szczególnie jesli chodzi o obwód w talii i w biuście. im niżej tym mniej, bo ja juz tak mam że chudne od góry, jak buźke mam już zbyt szczupłą to bioderka nadal są zbyt pełne.


hmmm no ja jak już chudne to w biuscie (jakby było z czego :cry: ) ale w dole nic.. kompletnie  :cry: mam rozbudowane uda (skutki siłowni a potem jej braki (no i zamiłowania do ciasteczek) )i z nich najgorzej mi schudnać... ale cóz, taka mam juz urode, ze ja chudzinka igdy nie bede...nawet nie chce bo M koscistych nie lubi  :mrgreen: co prawda odchudzac sie specjalnie nie musze (kologram czy 2 dla własnej satysfakcji) i przed ślubem jakos nie zamierzam sie specjalnie katować (słaba wola to jest to  :| )ale troszeczke przydałoby sie brzuszek zmniejszyc  (niestety, mam taką figure) :)

anusiaaa nie zadroszcze snu z beznadzieją obraczka  :roll: oby takich jaknajmniej  :!:

Cytat: "Ewelina_Michał"
wszystko za sprawą tego że wczoraj czytałam wątek Eli


ehh ja juz sama bym chciała taki watek założyc ! ostatnio coraz częsciej zamiast o slubie myśle jak to bedzie jak bede w ciąży  :serce: ja juz naprawdę chce byc w ciąży chociaż z drugiej strony przydałoby sie trochce popracować zanim na macieżyński wyskocze, potem wychowawczy...ehh już soabie wyobrażam powrót do pracy,...a raczej brak perspektyw:( ale i tak chce mieć dzidziusia  :!:
bajdełej - Ewelina nie zazdroszczę snu...rodzic królika to faktycznie dziwaczny sen ale jak pisałaś - wątek Eli, któlik u narzeczonego ...ehh jak to wszysko działa na podświadomosć...

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #881 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:33 »
Ewelina no tu jest problem bo nie wiem na która  :x Musze poprzymierzac i wtedy sie zobaczy! a we wszystkich salonach Panie mi powiedz,że jedniczesciowa suknia wydłuza i wyciąga a gorset odcinna i pomimo tego.ze wczesniej chciałam z gorsetem to chyba bedzie jednoczęsciowa( bo dla kurdupli chyba lepsza) Ewelinka umieszczam na image shack! Tak jak w technikaliach pisze, chyba to najprostsza metoda!
A ja tez bede mieszkac z tesciami przez rok , lub dwa dopóki nie wykończymy domu( a za co to tez nie wwiem?) I co bedzie jak nie znajde pracy itp? Życiezaskakuje nas swoimi przeciwnosciami niestety!

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #882 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:34 »
Hej dziewczyny :) Mam dla Was cos specjalnego  :mrgreen:
Zarzucam taki temacik aby narazie oderwac sie od tego jakie musimy byc piekne w dniu slubu ale zwracam uwage na to jakie musimy byc......no własnie, poczytajcie same, a to nie wszystko, wybrałąm najciekawsze  :mrgreen:  
To jest PRZEWODNIK DLA DOBRYCH żON z którego uczyły się dziewczyny w amerykańskich college'ach w latach 1950
1. Przygotuj sie na przyjęcie męża. Odpocznij przez 15 min. by się dla niego odświerzyć.Popraw makijaż, zwiąż włosy wstążką i wyglądaj świerzo. Pamiętaj, że przebywał wśród zmęczonych pracą ludzi. Bądź więc dla niego wesoła i interesująca. Jego nudny dzieńwymaga podnoszącej nastrój zmiany, a jednym z twoich obowiązków jest zapewnienie mu tego
2.Słuchaj go. Możesz mieć tuzin ważnych spraw, o których chcesz go powiadomić, ale nie rób tego wtedy, kiedy przychodzi z pracy. Pozwól mu najpierw mówić - pamiętaj, jego problemy są ważniejsze niż twoje. Niech czuje się, że to jest jego wieczór. Nigdy nie narzekaj, że przychodzi późno lub wychodzi dokądś, by rozerwać się bez ciebie. Nie skarż się nawet gdy nie ma go całą noc. Ułóż mu poduszki i zaproponuj zdjęcie butów. Mów spokojnym miłym głosem.
3.Nie zadawaj pytań na temat jego zachowania, nie podważaj jego sądów. Nie masz do tego prawa. Dobra żona powinna znać swoje miejsce!!!
[/url]

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #883 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:38 »
Aniutek - śliczne sukienki :0 dla mnie 1,3 i 4 najpiekniejsze :) na które jesteś najbardziej "napalona"??

Cytat: "Ewelina_Michał"
jeszcze co do sukni z różowym akcentem to tez kiedyś taka widziałam, bardzo ładna, taki delikatny ten róż.
wczoraj widziałam watek ze ślubu i dziewczyna miała cała niebieską suknie. też ładnie wygladała. grunt to dopasować dla siebie coś odpowieniego.


moim zdaniem taki delikatny róż :):) mimo zamiłowania do zywych kolorów to na sukni slubnej tylko jasny, bo suknia slubna z kolorem fuksji nie bardzi mi sie widzi...chociaż taką bym najchętniej wybrała...
niebieskie też są ładne ale mi niebieski (vbłekitny)nie pasuje...

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #884 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:40 »
noo ceny to tak 1400 - 1600 tam gdzie ja oglądałam ale to zalezy od dodatków co tam bede chciała zmiejszyc lub zmienić!Zreszta jeszcze skocze do Tapkowic tam powinni mi to uszyć taniej o 300- 400 zeta! Tu zawsze moge tylko przymierzyć!Ale strasznie mnie te sukieneczki zauroczyły- jakos lubie proste i skromne!

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #885 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:40 »
no dobra to teraz powod dla którego tak kocham tego uszatego królika.

to stara fotka, byl jeszcze troche mniejszy

takim wylegiwaczem był od początku

a to jeden z elementow jego pieszczotliwej natury. byle być blisko, byle być głaskanym - takiemu to dobrze. to fotka z moim M.

i ostatnia. tu zrobilam mu frajde wysypujac jakis karton sianem, alez mial frajde kopiac i wybierajac co lepsze zdziebełka. poduszki widoczne za kartonem to...poduszki zabezpieczjące przed wtargnieciem w miejsca niedozwolone.


jesli uznacie ze to foteczki to zasmiecanie watku to usune je z serwera i juz po klopocie. chcialam wam tylko pokazac ktorego to królika dziś "urodziłam".
aha jego imie jest Tofik :)


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #886 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:43 »
Cytat: "Ewelina_Michał"
aha jego imie jest Tofik



Tofik jest zarabisty hehehehe
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #887 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:44 »
Gosiu fajny ten piradnik, najlepsze jest jego problemy sa ważniejsze niz Twoje! I zwiąż włosy wstążką!
ja najbardziej jestem napalona własnie na 1 ,2, 4 i 5! No chyba,że sie ewentualnie okaże,ze bedzie mi w nich okropnie!

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #888 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:44 »
Cytat: "cafe"
To jest PRZEWODNIK DLA DOBRYCH żON z którego uczyły się dziewczyny w amerykańskich college'ach w latach 1950



eeee no fajne to:) ale nie na obecne czasy (i na mój charakterek  :twisted: ) :):)

Cytat: "cafe"
Dobra żona powinna znać swoje miejsce!!!

ale nie w cieniu męża  :evil:

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #889 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:47 »
Ewelina czadowy jest twój TOFIK( i jakie zasmiecanie no co Ty) ma taki fajowy kolorek ,ze wyglada jak pluszowa maskotka! Śliczniasty jest!

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #890 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:50 »
no jest jest. jak kupowalismy króliczka to nie spodziewalismy się że to taka madra bestia. myslałam kieys że króliki to siedzą w klatce, podjedza sinka i marchewki i już. a tu... może za  sprawa tego że Tof jest bardzo oswojony, przywiązany i może dlatego że dużo z nim czasu spędzam jest strasznie przyjacielski. pamieta kiedy powinien dostać kolacje i głośno sie o to upomina, przybiega jak sie go woła, wie kiedy robi coś źle i stara sie za wszelka cene skupić na sobie uwagę szczególnie wtedy gdy rozmawiam przez telefon i nie zajmuje sie nim. wtedy przybiega i łasi sie na kolanach, poszturchuje noskiem, strzyże tymi swoimi długasymi ucholakmi. na serio...takich rzeczy sie po gryzoniu nie spodziewałam.
a tak swoja droga to królik jest troszke takim zastepstwem własnego dziecka, my chyba juz bardzo pragniemy je mieć, a że nie możemy to znalexlismy inny sposób by jakoś przelewać swoją miłośc. no i też prawda jest taka że Tof wynagradza mi troche te samotne wiezory i czasem weekendy bez M. troche mniej wtedy mysle o tym ze jestesmy daleko i mniej sie smutaskuje. Masa jest przy nim roboty, szczepienia, itp, bo to strasznie delikatne zwierzaki..ale nie żałuje. na wczasach też z nami był. wiem my całkiem zwariowaliśmy już   :glupek:    :bredzisz:    :hopsa:    :hahahaha:


Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #891 dnia: 31 Sierpnia 2006, 10:51 »
a tak zwróciłam uwage na kolorek Tofiego, bo też mopyslałąm, że jest pluszowa maskotka :) Jest naprawde uroczy, ja to bym też chciała takiego zwierzaczka ale moj Robert na wszystko kicha :(
[/url]

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #892 dnia: 31 Sierpnia 2006, 11:02 »
hihi no tak, kolorek ma troszke dziwny, troszke mi przypomina pieski pewnej krótkowłosej rasy z niebieskimi oczkami (nie pamietam nazwy)
dzieki za cieplutkie słowa, hihi pewnie mu niebawem przekaże.

Aniutek - mi najbardziej podoba sie ta suknia z paskiem na szyję albo ta pod nią bez żadnych ramiączek. ale ogólnie są wszystie śliczne. pewnie jak włożysz na siebie to sie przekonasz który krój jest najlepszy.

a co do poradnika dla kobiet - kurcze straszny troche. to takie bycie szara myszka przy męzu, wyprasować, wyprać zadbac by pan był zadowolony a od niego nie wymagać nic. nie nie, to zdecydowanie nie dla mnie. na pewno nie dam sie zaszufladkować do roli żony sługi męża. teraz zarówn kobiety ja i męzczyźni pracują, oboje maja problemy i mase spraw na głowie...wszystko ładnie pieknie tylko bym przypisała podoba role dla meżczyzn...
hehe wykąp sie zanim ona wróci, zrób jej odprężający masaż, wysłuchaj jesli  ma jakies problemy, bądź delikatny i mów spokojnie - o taaak!!! :serce:


Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #893 dnia: 31 Sierpnia 2006, 11:03 »
Apropo snów, mnie się przed wczoraj sniło, ze urodziłąm 5-cio raczki, no i musiałąm oddac do adopcji 2 maleństwa, bo stwierdziłam, że nie dam sobie rade. Wiecie jaka ciezka sprawa zdecydować sie ktore maleństwo oddac? Ja to dopireo wyrodna matka jestem :( Ale jak oddałam to baaardzo załowałam, ale chyba było juz za pozno, nie wiem bo sie obudziłam.
Natomiast dzis miałam sen typowo ślubny. Jest 18 sierpien 2007, 1,5 h do wesela a ja latam z przyszłym, nie mam obtaczek, botów, makijazu, fryzury, paznokci i krzycze, bo w koncu miałam rok czasu na załatwienie wszystkiego a ja nic nie załatwiłam, a 1,5 h przed ceremonia nie za wiele da sie zalatwic.:( Ehhh, mam nadzieje ze nie zapoczatkowałąm snów  slubnych u siebie na cały rok :(
[/url]

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #894 dnia: 31 Sierpnia 2006, 11:08 »
Ewelina - TOFIK jest fajowy :) ja kiedys chciałam miec królika ale rodzice sie nie zgodzili... ehhh
Cytat: "Ewelina_Michał"
a tak swoja droga to królik jest troszke takim zastepstwem własnego dziecka, my chyba juz bardzo pragniemy je mieć, a że nie możemy to znalexlismy inny sposób by jakoś przelewać swoją miłośc

Cytat: "Ewelina_Michał"
wiem my całkiem zwariowaliśmy już


w tam, nie zwariowaliscie  :mrgreen: po prostu kochanie małe stworzonko ! na pewno jak będziecie mieć dziecko to okazecie mu tyle samo a nawet wiecej miłosci  8)  8)

My etz juz pragniemy dziecka  :) no ale nie jest to jeszce pora bo musimy sami stanac na nogi...ehhh

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #895 dnia: 31 Sierpnia 2006, 11:11 »
He hehe a ja zapowiedziałam Robertowi, że juz w noc poślubna bedziemy "majstrowac" maleństwo  :mrgreen:  Ma facet cały rok na oswojenie sie z tą mysla  :mrgreen:
[/url]

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #896 dnia: 31 Sierpnia 2006, 11:18 »
Cytat: "cafe"
He hehe a ja zapowiedziałam Robertowi, że juz w noc poślubna bedziemy "majstrowac" maleństwo  Ma facet cały rok na oswojenie sie z tą mysla



hihi :d to mi M zapowiedział, ze od ślubiu przestajemy sie zabezpieczac by jak najszybciej mieć dzidiusua:d dziwny ten mój M bo jedyny facet, którego znam co na mysl o dziecku nie krzyczy NIE!!! :D:D

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #897 dnia: 31 Sierpnia 2006, 11:31 »
JA miałam psiaka, jamniczke, ktora nauczona była nosc gezete z kiosku, wiec jak stałąm juz z nią pod kioskiem, to cały czas trącała mnie noskiem, że chce gazete dostac, moze nawet i łapkami tupała ;) Nie ma juz jej na świecie i bardzo za nia tesknie, stad ta chęć aby mieć  zwierzątko. No ale cóż...

Lilkus Mój Robert nie krzyczy NIE ale też nie mówi TAK, on poprostu musi sie ze wszystkim dłużej oswajac  :mrgreen:  Tak samo było jak zamieszkaliśmy razem, czy fakt, że bedziemy sie pobierac, taki juz jest. ALe takiego własnie go kocham  :serce:
[/url]

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #898 dnia: 31 Sierpnia 2006, 11:34 »
Cytat: "Ewelina_Michał"
poczekam az sie ustatkujemy i sadze ze wtedy M. zapragnie miec dziecko.

na pewno  :!:  podejrzewam, ze nie jedna z nas chiała by juz byc matką ale neistety, jak jest każdy wie i finanse sa chyba najważniejse, bo za cos dziecko trzeba nakarmić, ubrać...

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #899 dnia: 31 Sierpnia 2006, 11:52 »
dokładnie...zajscie w ciąże jest chyba najprostszym elementem macierzyństwa (nawet jesli wymaga dłuższego czasu i wielu prób). po urodzeniu..czeka nas kolejny egzamin z zyci, z rozporządzania finansami w domu, wychowania, własciwego kierowania drogą jakie obierze kiedyś nasze dziecię. No i te wydatki. wszystko tak dużo kosztuje, okropnie. sam wózek, łożeczko...nie wspomne potem...ubranka, akcesoria (np taki laktator który podobno jest super przydatny), nawet gdyby skupić sie na rzeczach najbardziej potrzebnych to same pieluszki...koleżanka mówiła że jej dziecie zużywało mniej wiecej 18 pieluszek w ciągu dnia, potem nieco mniej. opakowanie kosztuje cos około 50 złotych, ech... tak sie mówi że pieniadze nie są najwazniejsze , ale jednak są pewnym elementem po którego spelnieniu można mysleć o potomku. Nie sztuka urodzić, sztuka potem wychować i utrzymać dziecko. mam nadzieje że życie okaże się łaskawsze dla nas. na razie staram sie tak o to nie martwic, pryjdzie czas na to, na razie nie chce wybiegac za deloko w przyszłośc bo musiałabym sie pociąć tu na miejscu, na razie ważne jest skonczenie szkoły i przygotowania do ślubu.jak bedzie bliżej bedziemysie martwić jak rozporzadzac pensją. jak sie uda to potem przyjdzie kolej na reszte..na razie nie chce sie zamartwiać i tak mam zbyt szybko myślącą głowke. jakoś sie ułoży. :)
będzie dobrze dziewczyny!!! musi być!! zreszta beda tez nasi mezowie i na pewno we dwoj mozna zneść dużo wiecej niż samemu :) :serce: