Aniutek, ja bym na Twoim miejscu nie pokazywała. BAłąbym sie, ze zacznie marudzic ze nie podoba mu sie, ze srednio wygladam. A ja sie takimi rzeczami przejmuje i zaraz bym miala smutna mina, bo z czego sie cieszyc jak facetowi nie podoba sie twoja suknia ślubna? A tak, w dniu ślubu, chyba nie bedzie marudzil ze cos nie tak, taka mam nadzieje, ze nawet jak mu sie srednio ona bedzie widziec to i tak nie zdazy nic powiedziec
A co do weekendowych nastrojow z facetami.... kurde tez sie poklocilam ze swoim, z soboty na niedziele, w niedziele sie pogodzilismy ale zupelnie niepotrzebne to bylo w weekend, weekend wolny od pracy mojego R, bo co drugi pracuje.
Olkahof Ty sie nie przejmuj gadaniem faceta, oni tak czasem nie przemysla sprawy i palną cos tak glupiego, nawet nie zdaja sobie sprawy, ze nas moga takie slowa zranic. Trzeba podejsc do sprawy zdroworozsadkowo, jak to oklreśliła moja przyjaciołka

Wiec nosek do góry, nic sie nie przejmuj i nie smutkaj
