Hej!
tak , pojechaliśmy tam do niej do pracowni i powiem tak...to faktycznie pracownia. troszke sie zawiodłam że nie zobaczyłam tam sukienek na manekianach, masy różnych materiałów itp...był stoliczek ooooogromna sterta katalogów, zdjęć itp...ogromny zeszyt z zamówieniami i karteczki z jej własnymi projektami. powiem tak... gdybym weszła tam z ulicy pewnie bym zaraz wyszła. ale już wczesniej dowiedziałam sie od kolezanki jak tam jest, jak to wygląda i tak jak napisałam ..ta kobieta szyje konkretne zamówienia na konkretne daty...dlatego niema tam sukien narozwieszanych bo poprotu to co uszyte odebrane jest już przez panny młode. Teraz to sie nieco rozbudowuje, jak byłam to akurat było w trakcie remontu i przenosili sie do nowych pomieszczeń dlatego niewiele wiecej moge powiedzieć. Z tego co ta pani nam mówiła to maja w planach własnie miec te suknie na modelach itp ale na tamta chwile to było puściutko.
Za to kobieta jest wiarygodna i słyszałam o niej sporo dobrego. na poczatku powiem że się jakoś tym nie przejmowałam ale teraz chyba jak każda dziewczyna mam obawy czy uszyje dobrze, czy tak jak ja chce itp. Mam sporo czasu. Pani poradziła mi wertowac katalogi, szukać po nterncie i cos sobie przymierzyć by wiedzieć w czym sie czuje najlepiej...potem moge cos na wzór przynieśc jej na zdjeciu czy czymś podobnym i uszyje, a jeśli nie to pomoże mi poszukać albo sama podaja jakąś propozycje projektu.
jesli bys tam była to niech cie nie zniechęca że to dość specyficzna kobieta, ale moim zdaniem miła. jak to powiedział mój M. - taka prawdziwna artystka z Krakowa

. w sumie to ona na samym początku patrzac na nas odgadła jacy jestesmy i jak sobie wyobraża suknie dla mnie. dokładnie powiedziała tak jak ja mysle, że dlatego ze wydaje sie być taką osóbką ciepłą i miłą widzi mnie raczej w sukni klasycznej, deliaktnej, nieudziwnianej...i powiem że tak jak najbardziej jest. dlatego sie uspokoiłam. Mam dużo czasu by szukać. pokazywała mi też przykladowe fotki jakie jej dziewczeta przynosza, jakie ma projekty, jakie katalogi. teraz dostała zamówienie na szycie suknien dla jakichś książąt chyba czartoryskich i własnie pokazywała mi zdjecia jakie te suknie maja być. Swoja droga nie wiedzałam że takie rody jeszcze istnieja w Polsce. na pewno nie bajerowała mnie bo rzeczywiście zeszyt pelen karteczek z miarami, przykładowe fotki podpiete pod każdą kliente, wziete miary itp.
no nic, ja nie chce za duzo zachwaliać. ja mam nadzieje że tam zostanie uszyta moja piekna suknia ślubna i że bede zadowolona z niej... pochodze po salonach, zdecyduje sie i jakoś to bedzie.
widziałam kiedyś na jakiejś stronie reklame innej pracowni krawieckiej ale suknie...były takie..... hmm udziwniane, takie ogromne.... nie było nic dla mnie, nic skromnego, delikatnego.
A co do szczegółów to ta cena obejmuje wszystko. nie odchodzi mnie ani materiał ani nic innego. ja musze sie tam pokazać tylko na pobranie miary około 3 miesiace przed slubem, po jakims tam czasie pierwsza przymiarka tego podkładu pod suknie i jeszcze ewentualnie mozna cos nazmieniac w zewnetrznej partii i potem za jakis czas kolejna przymiarka...jesli wszystko bedzie dobrze, bedzie pasowalo i bede zadowolona to wtedy juz moge odebrac suknie. jesli nie to jest jeszcze okolo miesiaca czasu na poprawki, przeszycia itp. ta moja kolezanka odbiera od niej suknie na tydzien przed bo zaraz przed slubem ubylo jej 5 cm w pasie. to sporo i az o tyle nie dalo sie sciagnac gorsetu.
mam nadzieje że bedzie dobrze

a Ty masz jakieś informacje o tej krawcowej? ja już wpłaciłam zaliczke i cóż teraz to już klamka zapadła - musze wierzyć i ufać że bedzie ok.
Pozdrówka!!