Autor Wątek: Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...  (Przeczytany 1049058 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #480 dnia: 21 Sierpnia 2006, 11:17 »
Lilkuś to faktycznie już więcej rzeczy musicie razem poustalać co i jak. Zresztą wasz wyjątkowy dzień już w kwietniu i macie znacznie mniej czasu niż np. My.
A tak ogólnie to wiecie co dziewczyny? - nie spodziewałam sie że mnie tak strasznie wciągnie to myslenie i przygotowywanie sie do slubu. Na początku po ustaleniu daty jakoś nie szukałam informacji po necie, nie zapisywałam upatrzonych modeli sukienek a tu teraz.... wczoraj pół dnia spędziłam na necie, czytałam relacje innych, oglądałam fotki...ech...normalnie wciągło mnie to wszystko. teraz siedze i staram sie zabrać za pisanie drugiego rozdziału swojej pracy mgr ale... ech jak tu pisac jak net jest na "kliknięcie myszki". Ech musze sie zmobilizować i zaczać pisać bo z promotorem mamy spotkanie jeszcze we wrześniu i niestety już musze mied wtedy dwa rozdziały. jakoś gość nas piłuje od poczatku. zobaczymy, oby nam to na dobre wyszło. Powiem że troszke obawiam sie o to jak to bedzie na poczatku przyszłego roku. Ja szkołę będe kończyła chyba w okolicach marca, bede miała pare egzaminów i ta obrona. a tu.... tyle do załatwienia z tym slubem, tyle jeżdżenia. Dlatego teraz satram sie przemyślec jak najwiecej, by potem tylko to zrealizować. Podejrzewam że jak czas zacznie mnie naglić i bedzie kończyła sie szkoał to bedzie straszna nerwówka. oj, aż mnie w żołądku ściska na samą myśl. nic, musze dac rade, a z wami na pewno dam. :)


Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #481 dnia: 21 Sierpnia 2006, 11:22 »
No ja tez wybrałam zaproszenia, ale mysle ze jescze moze sie cos w tej kwestii zminic, bo to kupa czasu:)
Narzie podobaja mi sie takie w starym stylu, ale zwoje... :)

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #482 dnia: 21 Sierpnia 2006, 11:22 »
Ewelina_Michał to masz dosyc podobną sytuacje do mojego M :) w lutym po powrocie ma chyba 2 egzaminy a w marcu ma obrone :) slub w połowie kwietnia i dlatego wszystko musi byc wczesniej ustalone. Pozsatarmy sie we wrzesniu zrobić poradnie rodzinną i jak sie uda nauki przedmałzeńskie - jak się nie wyrobimy razem to M dostanie na płycie do przesłuchania jakieś tam nauki a ja bede dalej chodzic sama  :shock: jak nam to ojciec Dominikanin powiedział to zwariowałam -  :shock:  :shock:

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #483 dnia: 21 Sierpnia 2006, 11:34 »
łoo niezłe hasło!!  :szczeka:    :zdziwko:    :hahaha:  jakbym to mojemu M. powiedziała to by od razu podłapał i kazał mi na nauki chodzić a że on sobie niby przesłucha tylko.... o nie nie nie, ja sie nie zgadzam. M. i tak cały czas mi gada że po co ta poradnia i te nauki, to ja mu mówie że sam chce mieć ślub kościelny to trzeba chodzić. To w końcu raz w życiu takie coś sie odbywa i trzeba to jakoś przejść. Mieszkamy daleko os siebie ale mam wielką nadzieje że uda nam sie te nauki odbywac razem. nie wiem jeszcze jak to zrobie ale postaram sie albo dojeżdżać do niego na ten czas, albo poczekamy jeszcze i może jak ja skoncze szkołe to dopiero pojade do niego i już stamtąd razem będziemy chodzić. Jesli w poradni są tylko 2 spotkania to może sie udać pójśc razem, ale z tymi naukami w kościele może być trudniej. nie wiem ile tam ma być spotkań i w jakie dni sie odbywają. Ksiadz z którym rozmawialiśmy już, mówił że nie jest pewien czy przypadkiem w Otmuchowie nie ma tzw. nauk weekendowych. wtedy wszystko odbywa sie w jeden góra dwa weekendy. Oby była taka mozliwość, bo ja bardzo chce bysmy razem chodzili na te spotkania. nawet jesli z tych wszystkich teorii bedziemy musieli sie cichutko smiać. Mojej znajomej na tych spotkaniach kobieta chciała wmówić, że kobieta która sie oddaje meżczyźnie nigdy nie ma z tego przyjemności i że to jak upodlenie itpo ita.. <szok>  :shock:    :shock:


Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #484 dnia: 21 Sierpnia 2006, 11:34 »
Hej forumowiczki, dzieki za cieple slowka. Swiat grudniowych to sie doczekac nie moge, bede szalala przez ten czas z przygotowaniami i zaloze sie, ze wiecej czasu spedze w salonie sukien slubnych niz przy stole wigilijnym  :wink:  
Poki co zostalo 229 dni do mojego slubu i postanowilam, ze zeby poprawic sobie nastroj i wprawic sie w przygotowania przedslubne, zamowie pare rzeczy z allegro do robienia zaproszen i tym sie zajme. W sumie to chyba najlepsze rozwiazanie :) No i ciesze sie, ze mam internet i to furum.
Buziaki


Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #485 dnia: 21 Sierpnia 2006, 11:45 »
Cytat: "Ewelina_Michał"
ja sie nie zgadzam. M. i tak cały czas mi gada że po co ta poradnia i te nauki, to ja mu mówie że sam chce mieć ślub kościelny to trzeba chodzić. To w końcu raz w życiu takie coś sie odbywa i trzeba to jakoś przejść.


no dokładnie  :!: mój M też wogóle jest jakos źle nastawiony do całych tych nauk i poradni bo niby obcy ludzi beda  mó mówic jak sie dzieci wychowuje, ze o żone trzeba dbać itp... boshe faceci to tacy ingnoracji  :| raz w życiu trzeba to przeżyc i basta...

Ewalina_Michał - nie wiem jak ksiadz to słuchanie rozumie ale załoze sie, ze jeżeli to prawda i tak zrobi to M za nich nie przesłucha...chyba, ze potem bedzie mieć pogadanke z ojcem - wtedy gotów sie poswiecic i przesłuchać... :mrgreen:  :mrgreen:

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #486 dnia: 21 Sierpnia 2006, 12:05 »
dokładnie - "co mi będzie ktoś mówił co i jak mam robić" " i jakies te kalendarzyki!! jak chcą to im nazbieram zużytych gumek i zobaczą co to jest "planowanie rodziny" "  :shock:  :?  :roll:  to słowa moje zbuntowanego M. no bo jak to ktoś będzie go czegoś uczył. szok.
no ale miejmy nadzieje że jak przyjdzie co do czego to M. sie nie odezwie jakoś głupio na tych pogadanych i przecierpi te spotkania do końca. a swoją drogą jak sobie społucha że o żone trzeba dbać, być czułym i kochającym to mu może dobrze zrobi.  :)  :mrgreen:


Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #487 dnia: 21 Sierpnia 2006, 12:19 »
Cytat: "Ewelina_Michał"
no ale miejmy nadzieje że jak przyjdzie co do czego to M. sie nie odezwie jakoś głupio na tych pogadanych i przecierpi te spotkania do końca.



oj, tak trzymajmy kciuki za naszych M :) ja juz powiedziałam M, ze ma siedzieć cicho, odzywać sie kiedy poproszą i najlepiej nie zapomni o tym, że ma inne poglady niż ksiądz :)  :twisted:

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #488 dnia: 21 Sierpnia 2006, 12:26 »
Smieszna mi sie sytuacja przypomniala jesli chodzi o te przedslubne nauki i kalendarzyk...babka co "szkolila" mojego brata z tych kalendarzykow tak sie zamotala ze jej cos tam nie wychodzilo...a moj brachol matematyk szybko liczenie pojal w mig i teraz on jej tlumaczyl nie ona jemu. Byla podobno kupa smiechu i juz nie musial chodzic na to tylko mu Pani zaraz zakiczyla hehehe :D

A jeszcze co do kalendarzykow to mnie to troszke denerwuje ze mowia ze to planowanie rodziny jest rozsadne, ze to takie skuteczne...a co druga babka co uzywa tego kalendarzyka ma conajmniej 3-4 dzieci...oczywiscie mowia ze to planowane...ale cos mi sie niechce wierzyc  :mrgreen:
No a jak juz ktos ma 6 dzieci to juz totalnie wymiekam i nie daje w to wiary :mrgreen:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #489 dnia: 21 Sierpnia 2006, 12:34 »
Cytat: "anusiaaa"
A jeszcze co do kalendarzykow to mnie to troszke denerwuje ze mowia ze to planowanie rodziny jest rozsadne, ze to takie skuteczne...a co druga babka co uzywa tego kalendarzyka ma conajmniej 3-4 dzieci...oczywiscie mowia ze to planowane...ale cos mi sie niechce wierzyc  


anusiaaa nie tylko Tobie nie chce sie w to wierzyc :evil: ja w to wogóle nie wierze bo tzw. "papieski totolotek" to najgorsza metoda planowania potomka. Wystarczy jakaś mała infekcja (katar, jakiis wirusek itp.) i juz masz inny odczyt... mam nadzieje, ze mnie nerwy nie poniosą jak jakaś babka na naukach sprubóje mnie tego nauczyc...nie dam sie  :twisted:  :mrgreen:  :mrgreen:

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #490 dnia: 21 Sierpnia 2006, 12:53 »
Cytat: "Lilkuś"
mam nadzieje, ze mnie nerwy nie poniosą jak jakaś babka na naukach sprubóje mnie tego nauczyc...nie dam sie



Ja tez sie nie dam hehehe bede zaciekle walczyc o swoje racje bo moje dziecko bedzie na prawde swiadomie zaplanowane :D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #491 dnia: 21 Sierpnia 2006, 13:10 »
KOCHANE FORUMOWICZKI!!! KRAWCOWA W KRZESZOWICACH !!!
09.09.2006 r ide na weselicho gdzie Panna Młoda bedzie miec własnie sdzytą suknie od niej, porobie Wam troszke fotek i podeśle na forum. W kazdym razie bardzo długie ma terminy oczekiwania i bardzo długo szyje suknie. Dzis mamy 21 .08 a ona nie ma jeszcze nic skończonego. mam tylko nadzieje że efekt końcowy bedzie dobry.
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #492 dnia: 21 Sierpnia 2006, 13:26 »
Chcaiałam powiedziec , że nam pozostało juz tylko 376 dni :) hehehhe

Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #493 dnia: 21 Sierpnia 2006, 13:34 »
Vall,  :)  :) coraz bliżej ..my również odliczamy
a jesli chodzi o nauki przedmalzenskie i ta poradnie to nawet nie chce myslec co z tym bedzie u nas sa 3 spotkania + 2 z psychologiem ..


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #494 dnia: 21 Sierpnia 2006, 13:34 »
Cytat: "kami"
porobie Wam troszke fotek i podeśle na forum.


 Wszelkie zdjecia mile widziane...zdjecia to to co najbardziej lubia forumowiczki :mrgreen:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #495 dnia: 21 Sierpnia 2006, 13:51 »
Kami to ja w szczególności czekam na te foteczki bo jestem u tej kobietki zarezerwowana. w sumie to też trzeba wziąć na to poprawke ze suknia jest na zamówienie i na konkretny wzór szyta. Duzo co do tego czy nam sie spodoba zalezy od panny młodej która to wybrała fason i taka sobie zażyczyła do uszycie. No ale miejmy nadzieje że bedzie ok. W sumie do ślubu ta osóóbka ma jeszcze prawie 3 tygodnie także nieco czasu jest. Ale co prawda to prawda. Ta kobieta ma mase zamówień i w zakładzie można jązastać nawet o godzinie 22 w niedziele. Ech miejmy nadzieje że nie bede miała z nia problemów. oczywiście że sie boje, ale to chyba dośc uzasadnione. Poleciła mi ją kolezanka, jej też ktoś ja polecił i ona i ta osoba były zadowolone z sukni ale wiem że to zalezy od tego czego kto sie spodziewa. No nic, bede musiała postarać sie jak najlepiej okreslić swoje zachcianki tak by nie było potem żadnych niedomówień. Jedyne czego jestem teraz na 100% pewna to tego że będzie bielutka :).
A teraz kolejna super nowiiinka!!! no nie macie pojęcia jak mi sie buźka śmieje :) :) :) nosiło mnie po domku i w końcu weszłam na net, sprawdziłam numer do parafii w Otmuchowie i zadzwoniłam. Okzało się że ksiądz juz wrócił z urlopu i rozmawiałam z nim osobiście. iii..... uwaga uwaga.... uroczyscie oświadczam że ślub 30 czerwca 2007 o godzinie 15:00  :brawo:    :jupi:    :hopsa:    :brawo_2:    :Uu:   jejciu jak sie ciesze że zaklepałam na terminek. siuuuper!!! Wogóle to ksiądz był bardzo miły, ja chciałam na razie tylko zapytac co i jak a on juz sam zapisał nas na ten dzień, bo powiedział że jest dużo par które sie już pytają o przyszły rok, dlatego lepiej zarezerwować. Wytłumaczył mi tez dokładnie co i gdzie nauki.Także tam to są dwa spotkania w piatek wieczorem i w sobote rano a potem trzeba sie umówić z pania do poradni i już. Dostaje sie papierek który jest nie ma daty wazności i z tym potem do kościółka. Bardzo miło mi się rozmawiało, do tego stopnia że zapytałam o finanse i ksiądz albo jest młody albo jeszcze nie zepsuty, ale powiedział że to jest ofiara na kościół i ile sobie młodzi życzą. myslałam że go jakoś wybadam ale uparcie twierdził że to jest ofiara i zadnych cenników nie ma :). jejciu jak ja sie ciesze że zarezerwowałam ten termin. 15:00 to chyba dobra godzina prawda?? msza potrwa około godzinke to o 16 powinniśmy być w lokalu. To chyba tak w miare dobry czas. ależ mam babana na buźce :)


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #496 dnia: 21 Sierpnia 2006, 13:59 »
Cytat: "Ewelina_Michał"
uroczyscie oświadczam że ślub 30 czerwca 2007 o godzinie 15:00



No to gratuluje i cieszymy sie razem z Toba z tego zaklepanego terminu :D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #497 dnia: 21 Sierpnia 2006, 14:12 »
Cytat: "anusiaaa"
No to gratuluje i cieszymy sie razem z Toba z tego zaklepanego terminu Very Happy

 Dziekuje ci serdecznie Anusiu!!
jejciu dziewczyny nie macie pojęcia jak bardzo mnie nosi i jak sie ciesze. to niby nic takiego ale to kolejny malenki kroczek by zalatwic wszystko jak nalezy. wlasnie dostalam smska od M. i chyba też sie cieszy ze to zalatwilam. swoja droga to on do tego koscoilka ma 5 minut, ale jakos faceci podchodza do tego wszystkiego inaczej i na wszystko maja czas. ja zadzwonilam z miejsca oddalonego o 200 km i ladnie zalatwilam co nalezy. kurcze sama jestem z siebie zadowolona, choć wiem że to przecież taka pierdółka. Ale co jak co, rozmowa z ksiedzem zawsze nalezy do nieco specyficznych choć to taki sam czlowiek jak my.  :D


Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #498 dnia: 21 Sierpnia 2006, 14:14 »
No ja sie tez ciesze ale rownoczesnie zazdroszcze, moj slub ma byc 8 kwietnia 2007 a kosciolka jeszcze nie jestem pewna  :cry:  :cry:  :cry:  i wszytsko przez te nauki.... i tego niemilego ksiedza...
Ale ja sobie tak mysle, ze zadzwonie do parafii, w ktorej byla moja mama- tam jeden ksiadz zaoferowal pomoc, jesli tu w UK nam sie nie uda, i tam chyba zarezerwuje termin, bo kto wie ilu tam juz chetnych jest :roll:


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #499 dnia: 21 Sierpnia 2006, 14:23 »
Cytat: "olkahof"
moj slub ma byc 8 kwietnia 2007



Kwiecen to chyba mniej oblegany miesiac weselny wiec mysle ze nie bedziesz miala problemu z rezerwacja kosciolka....ale oczywiscie im wczesniej tym lepiej :)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #500 dnia: 21 Sierpnia 2006, 14:36 »
:) Powiem Wam, że ja tez jakos nie moge zdecydowac sie na kościół.  :oops: Waham się między dwoma - w jednym byłoby łatwiej bo mój Pan nalezy do tej parafii, ale jakos mi tam ksiądz nie apsuje..starszne robił problemy mojej siostrze w zeszłym roku. Poza tmy byłam w tą sobote na slubie tma i.... starsnzie nie podobało mi sie kazanie!! :roll:  nie do młodych, nie dla nich...
Druga opcja jest malutki, piekny kościołek.. tyle, że więcej załatwainai..ale zobaczymy - chyba zdecyduje o tym fakt - czy sa temriny czy nie.A że narazie nie mamy keidy podejśc - to może sprawa sama sie rozwiąze po naszej myśli:)
Ja musze podejsc do mojej nowej parafii -po przemeldowaniu jescz emnie tam ksiądz nie zna..Bo pomimo tego, że mieszkam w okolicy - rzadko chodze akurat tu..wole inne m-sca.Ale mus to mus :) Jesli trzeba bedzie mieć licence to chyba i tak ten moż eokazac sie lepszy:)

Pozdrawiam :id_juz:

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #501 dnia: 21 Sierpnia 2006, 15:56 »
jakis czas temu obiecałam wkleić fotki sali :) oto one  :D
Nie robiłam własnorecznie ale zostały przesłane przez NORD :):)


osobiscie wystrój sali bardzo mi sie podoba ale jak my bedziemy "biało-czarno-bordowo-różowi" to pomarańcz wogóle mi nie pasuje  :mrgreen:






Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #502 dnia: 21 Sierpnia 2006, 15:58 »
śliczny wystrój...magiczny klimat...
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #503 dnia: 21 Sierpnia 2006, 16:07 »
śliczna sala i super parkiet :)
Oj coś czuje że i na mnie przyjdzie pora by nauczyć sie wstawiac fotki na forum.  :?


Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #504 dnia: 21 Sierpnia 2006, 16:12 »
noo dziewczynki wróciłam z wypoczynku w Szczyrku i doznałam mega kontuzjii nie moge chodzić.... :cry:  Ale z przyjemnośćią poczytałam wasze posty! I tu wiadomność dla oosty- Gosi. Byłam na sali naszej Gosi- rzeczywiscie śliczny tenhotel Alpin i akurat trafiłam na wesele! Ale jedna rzecz musze przyznac była nieco dziwna( mnie by to troche wkurzyło)Ale hotel i wystrój w srodku rzeczaywiscie ślicznyyyy! A ja widze ,że Wasze przygotowania pełna parą ! ja za 2 tyg smigam do fotografa podpisac umowę. A z zespołem dalej nie mamyy  :?

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #505 dnia: 21 Sierpnia 2006, 16:14 »
Cytat: "Aniutek83"
Ale jedna rzecz musze przyznac była nieco dziwna( mnie by to troche wkurzyło)


witamy spowrotem :) a jaka rzecz, jeśli mozesz zdradzic???

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #506 dnia: 21 Sierpnia 2006, 16:21 »
Ja cie krece Lilkus ale BIG sala, miejsca tam widac sporo do tancowania wiec nie beda sie goscie ocierac o siebie hehehe, wystruj tez sliczny pozazdroscic.

Musze zrobic fote mojej sali jak sie uda!!!

Aniutek83 bidulko...jak nie mozesz chodzic to siedz przy kompie i doradzaj hehehe ale na pocieszenie dodam ze napewno do wesela sie wygoi :mrgreen:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #507 dnia: 21 Sierpnia 2006, 16:31 »
Aniutek wracaj szybciutko do zdrówka!!!


Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #508 dnia: 21 Sierpnia 2006, 16:49 »
Cytat: "anusiaaa"
Ja cie krece Lilkus ale BIG sala, miejsca tam widac sporo do tancowania wiec nie beda sie goscie ocierac o siebie hehehe, wystruj tez sliczny pozazdroscic.



odrazu mówię, ze wustrój to na inne wesele był :D:D  
sala rzeczywiscie duza - o to chodziło by ludzie sie o siebie nie obijali w tańcu i mogli swobodnie chodzic miedzy tańczącymi jak juz zechca :D

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #509 dnia: 21 Sierpnia 2006, 16:51 »
Lilkuś o ja skleroza zapomniałabym  ( głupia blondynka ze mnie) ŚLICZNA SALA! Dziewczyny dzieki za słowa pocieszeniaaa no siwedze bo chodzic nie moge po prostu!  :cry:  :cry:
Dziewczyny jasne ,ze moge zdradzić .Bo akurat tam sie odbywało wesele a z racji tego ,że było ciepło to była tam ppotwierane drzwi ,ojkna itp. A  ten hotel ma swójplac z kawiarnio- barem i ludzie z ulicy tam włazili i łazili wchodzili tam zagladali pod wejsciem pili piwko, jedli posiłki ciasta itp. I mieszali sie z goscmi a co najważniejsze tym ludziom na placu przygrywał zespół i muzyka z wesela , która było słychac mieszała sie z tym zespołem popd wejsciem który przygrywał gościom tej kawiarenki hotelowej!  No ale wiadomo musza zarobić i na turystach!