Olcia to może sis na Twoje miejsce do pracy by się wkręciła
tez juz o tym myslalam, ale niestety moj etat bedzie zlikwidowany i raczej nie ma szans, jednak mam w zamiarze pogadac z szefem a noz...

Ola ale wyjasnij mi prosze jedna sprawe bo nie kumam, a Ty sie musisz zwalniac, nie mozesz isc na maciezynski??
Nic nie musze. To jest tak. Mi redukuja godziny, bo pracy nie ma az tak duzo, no i ze wzgledow zdrowotnych tez. Nie moga mnie zwolnic, bo jestem pod ochrona i moglabym sie z nimi sadzic, ze zwolnili mnie za ciaze nie za brak pracy dla mnie. Wczoraj na rozmowie przedstawili mi opcje, ktore mam do wyboru. Moge np. pracowac i normalnie pojsc na macierzynski, ale kwestia jest tego typu, ze ja nie mam zamiasru wracac do pracy po macierzynskim, bo warunki wskazuja na to, ze zostane z dzieckiem w domu i szczerze im to oznajmilam. I w takim przypadku lepsza opcja bylaby ugoda pomiedzy mna a firma. Moj kontrakt wygasnie na 11 tyg przed porodem (najwczesniejsza data pojscia na urlop macierzynski), poprostu firma zakonczy ze mna wspolprace. Wyplaci mi z gory nalezne to, co dostalabym przez rok na macierzyskim. Oficjalnie nie bede juz pracownikiem firmy, tylko bede bezrobotna. Korzysci dla firmy sa z tego takie, ze maja jednego zarejestrowanego pracownika mniej i nie odprowadzaja za mnie podatku przez caly rok. A ja staje sie bezrobotna, nabywam prawo do zasilku, a po urodzeniu dziecka, jako ze u naszej rodzinie bedzie pracowal tylko maz, mamy szanse na wieksze dodatki socjalne. Gdybym byla na urlopie macierzynskim nie dostawalibysmy socjalnego, bo ja bylabym jeszcze pod kontraktem z firma i moglabym wrocic do pracy w kazdej chwili, a kontrakt wygasnie i sytuacja sie zmieni.
Wiecie co dzis zauwazylam??? Pepek mi sie uwypukla hehe taki teraz smieszny jest. Bo jak mi lekarz w Polsce robil badanie mowil, ze Amelka jest nisko i dosc gleboko i dlatego mam taki maly brzuszek, a wczoraj miala glowke juz pod zebrami i mowili ze to dobrze, ze sie przesunela, bo bedzie mniej naciskala na dolne narzady, a po brzuszku tez juz to widac (jak na zdjeciach) i najpierw mialam taka maksymalnie rozciagnieta skore lacznie z pepkiem, a teraz jest taki smieszny, taka kulka w srodku hehe
Jeszcze niecale 2 godziny i do domciu

Pogoda u nas...jak zwykle depresyjna...jak ja to mowie- czerwony pazdziernik
