A ja jeszcze odnośnie perfum, bo to mnie bardzo interesuje.
Azzurrko, napisałaś, że zapachy przywołują u Ciebie wspomnienia - ja mam dokładnie tak samo. Czasami kiedy mijam kogoś na ulicy i ten ktoś pachnie jak osoba, którą znałam dawno temu, to zaraz widzę tą osobę przed oczami. To dotyczy także miejsc, konkretnych sytuacji. Najlepsze są te zapachy, których nie czułyśmy od dzieciństwa, które gdzieś tam są w naszych zakamarkach i bardzo chciałybyśmy je znowu poczuć, ale to niemożliwe. Ja tak mam przedewszystkim ze starym domem mojej Babci, który teraz ma już 3 właściciela, bo Babcia 18 lat temu wyjechała do Francji z wielkiej miłości (hihi) i strasznie brakuje mi, że nie ma jej tak blisko, i tych zapachów z jej kuchni - bo we Francji wszystko inaczej pachnie, chociaż gotuje to samo.
Ale się rozgadałam, a wracając do perfum, zapachów jest bardzo wiele. Ostatnio wąchałam kilka, ale chyba jestem strasznie wybredna. Ja też lubię leciutkie, delikatne zapachy a wszystkie wydają mi się takie ciężkie i słodkie. Trudno mi coś wybrać.
I wtedy nie będę go oszczędzać Skropię wszystkie magiczne punkty, żeby się delikatnie roznosił.
A ja sie obawiam, że w tym dniu po prostu zapomnę o perfumach, bo często mi się to zdarza
