stresuje się całą tą otoczką, czy w kościele wszystko pójdzie pięknie, czy się nie rozbeczę, czy nie pomylimy się przy przysiędze, czy impreza weselna będzie udana, jedzonko świeże, dobra muzyka... to mnie stresuje.
Tym też, ale przede wszystkim ten stres, to po prostu emocje, że oto spełni się mój sen

To będzie najpiękniejszy dzień w moim życiu, denerwuję się samym faktem, że się wydarzy, że będę w centrum zainteresowania, że... No same wiecie jak to jest, na pewno też to macie

Ale to strasznie miłe uczucie!
A tych strasznych pytań Wam nie zazdroszczę Domyślam się, że są straaaaaaaaaaaasznie irytujące!!! Tym bardziej, że zadają je bliscy Wam ludzie Confused
Są denerwujące, ale co śmiejszne nie zadają ich bliscy ludzie, którzy ewentualnie mieliby prawo martwić się o nas, ale tacy, których ledwie znamy, np. moi znajomi ze studiów, z którymi nie utrzymuję poza uczelnią kontaktu. Ale się tym nie przejmuję, pewnie sami są nieszczęśliwi
Do ślubu 76 dni.Z przygotowań ślubnych, to dziś zacznę się oplać
P.S. Dziwny był ten wczorajszy mecz Włochów, sędzia namieszał... Nawet gra mojego ulubieńca, Alessandro Del Piero nie dała im 3 punktów, ale cóż, będę im nadal kibicować. A może to ja przynoszę pecha drużynom, za które trzymam kciuki?
