drobiazgi ale dla mnie ważne i tu czasem nie wychodzi po mojej mysli.
Nie wiem co ci napisac ! Ja z mezem jestm juz prawie 9 lat a po ślubie rok . Wiem ze nie moge byc egoistka i wymagac od niego ze bedzie ideałem , bo sama nie jestem
Niektóre drobiazgi tez mi przeszkadzaja , ale naszczesie jest ich bardzo mało i sa to duperele .niektórym przeszkadzaja ciuchy porozwalane na podłodze , palenie w domu , ogladanie sie za innymi .itd
...człowiek odrazu wymysla sobie czemu akurat tak postepuje i staras ie siebie jeszcze bardziej dołować !
Ciuchy na podłodze-nie sznuje tego ze sprzatam.
Patrzy na dziewczyne---pewneio mnie juz nie kocha i nie jestem atrakcyjna dla niego
Pali w domu-nie szanuje mojej abstynencji i chce abym tez ise truła.....
Mozna tez popatrzec inaczej :
Ciuchy na podłodze-mezczyzni tak maja:D mi tez sie to zdaza
patzry na dziewczyne-ja tez tak robie , robimy nawet tak razem
pali w domu---tez paliłam i go rozumiem

lub - to jest nałog i ciezko zniego wyjsc
W zwiazku nie mozna byc egoista i patzrec tylko na siebie i widziec tylko wady w ukochanym .
Oczywiscie tak jak napisalam wczesniej niektórych rzeczy nie mozna wybaczyc i tolerowac .
Ja jestem osoba kompromisową i nie lubie jak miedzy nami jest jakis foch .Zawsze staram sie aby było ok . bo nanparwde szkoda zycia na fochy...szkoda tez zycia na cierpienia jezeli sie jest naprawde nieszczesliwym w zwiazku .
Kobiecie zazwyczaj ciezko jest popuscic do siebie mysl ze zwiazek moze sie rozpasc , ze pora zakonczyc te cierpienie .