Autor Wątek: Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...  (Przeczytany 1048911 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1410 dnia: 9 Września 2006, 11:48 »
Cytat: "cafe"
z tym dojzewaniem faceta do slubu to..... ja bym miala 40 na karku

 heheh tez własnie.



Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1411 dnia: 9 Września 2006, 11:50 »
to ty juz kobieto, jak Aniutek mowi, nie zamartwiaj sie tyle, tylko zdawaj nam relacje wieczorem.... ewentualnie jutro rano tez moze byc ;)
[/url]

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1412 dnia: 9 Września 2006, 11:56 »
Wiecie co? ja to tak sobie czytam kazda miala jakies zareczyny-niespodzianki, albo po krotkiej znajomosci od razu sie zareczali, w kazdym razie byla to zawsze inicjatywa mezczyzny. I my kobiety czekamy całe zycie na ta chwile, na chwile kiedy facet nasz dojzeje do decyzji slubu, kupi piekny pierscionek, oswiadczy sie nam, najlepiej jeszcze przy rodzicach, za rok slub i jest gites. Ja mialam wszystko inaczej, nie ukrywam, ze chcialabym ten element zaskoczenia, ale nie czuje sie przez to ....inna, gorsza, no nie wiem, ale ja sama wszystko zaczelam, czyli zareczy, wybralam pierscionek w sklepie taki jaki mi sie podobal, wyznaczylam date slubu, sama, co prawda moj Robert nie sprzeciwial sie temu ale ...nie wyrywal sie tez na plebanie zajmowac termin. Niektorzy faceci tak maja, ze trzeba za nich sprawe rozwiazac, moze nie za nich co im pomoc :) I jestem szczesliwa, mimo, ze nie mialam tych wszystkich niespodzianek :)
[/url]

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1413 dnia: 9 Września 2006, 13:13 »
heheheh :) Ale cos w tym jest.... ja to mysle sobie, ze mimo ze moje i wielu innych dziewczyn zareczyny byly mile, z zaskoczenia i z ich inicjatywy, to tak naprawde gdzies tam w jakims stopniu musieli byc nakierowywani na ta decyzje ;P mysle ze wiekszosc facetow najchetnie  unikalaby slubu i tych wszytskich zwiazanych z nim jak to sie mowi ceregieli... zauwazylyscie ze jak juz sa zareczyny, to pozniej wcale im sie ze slubem az tak bardzo nie spieszy??? Owszem chca, ale nie tak od razu jak my :) ale jest tak jak mowisz, taka ich natura :)

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1414 dnia: 9 Września 2006, 13:23 »
No własnie, a chciałam nawiązać do tego ze "facet musi dojzec" a co z nami? kiedy my już dojzałśmy i chcemy tego ślubu włąśnie w przyszłym roku? Wiadomo, nikt faceta nie zwiąże i na siłę przed ołtarz nie zaciągnie ale mozna, tak jak napisałaś DjJeyDi w jakimś stopniu ich nakierowywać. W jednym przypadku mniej forteli trzeba użyc, a w innym, tak jak w moim, trzeba samemu isc i pierscionek sobie wypatrzyc :)
[/url]

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1415 dnia: 9 Września 2006, 13:30 »
Czytam i czytam i stwierdzam:
Cytat: "cafe"
zdawaj nam relacje wieczorem.... ewentualnie jutro rano

 Napewno napisze co  sie działo


Cytat: "cafe"
zareczyny-niespodzianki

 Jeslic hdozi o mnie to kiedys moj Sebek sie pytal czy chce niespodzianke czy pojdziemy razem do sklepu wiec mu powiedzialam ze moge isc przymierzac ale on sam niech mi zrobi niespodzianke. Po jakims czasie powiedzial ze trzeba bedzie mi zmierzyc paluszek i na tym sie zakoczylo.Nigdy do tego nie doszło.

Cytat: "cafe"
I my kobiety czekamy całe zycie na ta chwile, na chwile kiedy facet nasz dojzeje do decyzji slubu, kupi piekny pierscionek, oswiadczy sie nam, najlepiej jeszcze przy rodzicach, za rok slub i jest gites


Takie juz jestemy.

Cafe - Ja tez tylko gadam o ślubie itd itp.. I cos w tym jest co napisałas.



Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1416 dnia: 9 Września 2006, 13:34 »
Ja osobiscie uwazam, ze faceci sa bardzo wygodni... wiele rzeczy udaja. Moze naczytali sie tych wszystkich ksiazeczek typu faceci z marsa baby z wenus, inne mozgi inny sposob myslenia. Nie zaprzeczam ze cos w tym jest... jednak z drugiej strony mysle ze oni pewne rzeczy bardzo sprytnie wykorzystuja, mozna wrecz powiedziec ze czasem nami manipuluja.... Kazdy facet wie, ze marzeniem kobitki (no prawie kazdej) jest pierscionek, zareczyny i slub. Tylko ich mozg dziala z taki sposob (przynajmniej tak twierdzi), ze do czasu jak mu o tym nie powiesz, on twierdzi ze o tym nie wie...bo skad??? domyslec sie ma???? jemu trzeba jasno wsio wyjasniec - wiec skoro nie ma pierscionka i slubu to dlatego ze mu nie powiedzialas ze chcesz. Z drugiej strony, jak mu juz powiesz ze chcesz sa zareczyny itp. to przy pierwszej lepszej okazji Ci powie - chcialas to masz - caly romantyzm pryska....co by nie zrobic zawsze wywina kota ogonem. Albo pada stwierdzenie - Ty to bys wszytsko chciala od razu - skoro byl juz taki wspanialomyslny i sie osiwadczyl to teraz musisz sobie na ten slub troszke zaczekac... nie mozna miec wszytskiego - dopiero co dostalas taki dowod jego uczuc a tobie ciagle malo.....W zasadzie to po co ten slub ??? przeciez tak jak jest jest dobrze... kocha itp slub nic nie zmieni.... hym z mojego punktu widzenia skoro nie zmieni to dlaczego go nie brac???  :twisted: Ale jak sobie troche poczekasz, to pozniej sie bedziesz bardziej cieszyc heheh - spobujcie to wykorzystac w kwestiach lozkowych :P:P:P  Oj te chlopy.... nie zeb moj byl taki straszny, ale co tu duzo mowic... idealami w wielu kwestiach nie sa.... oj nie....

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1417 dnia: 9 Września 2006, 13:37 »
Dobrze napisane DjJeyDi . Mój tez ostatnio powiedzial a p o co slub przeciez i tak sie kochamy i mieszkamy razem I takie gadanie.



Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1418 dnia: 9 Września 2006, 13:38 »
Świeta racja DjJeyDi :)
Ja juz wczesniej sie wypowiadalam po co bierzemy slub ;)
[/url]

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1419 dnia: 9 Września 2006, 13:48 »
hehe..nasmieszniejsze jest to, ze mimo tych wszytskich ich wad kurde blade, bez facetow jakos zle.... oni tez kręty jedne psioczą, ale spobujcie im zniknąc z pola widzenia na krótką chwile....

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1420 dnia: 9 Września 2006, 13:53 »
Widze, ze Ty DjJeyDi masz zdrowo-rozsądkowe podejscie do spraw typu kobieta-mężczyzna :) I to mi sie w Tobie podoba :)
[/url]

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1421 dnia: 9 Września 2006, 14:02 »
Staram sie, staram :) Chociaz to wcale nie jest takie latwe..... Co tu duzo mowic...troszke juz z tym swoim UFOKIEM (hehe) jestem , troche go znam i wiem jak na pewne rzeczy reaguje...Nie bede sciemnac ze jest taki idelany, chodzacy aniol, swiata poza nim ni widze i  taki jest cudowny ze zawsze i wszedzie to bym najchetniej go schrupala. Hym... kiedy nie widze wtedy nie widze - ale czesto spadaj mi tzw klapki z oczu i widze to jego prawdziwe ja, ktore nie zawsze mi sie podoba i sie z nim zre i sie czasem nie odzywamy...Ale grunt to mimo wszytsko dojsc do jakiegos porozumienia, kompromisik itp. czas na chrupanie tez tez jest, ale czsem to zamast schrupac chetniej bym mu patelnia w glowke przylozyla....Zreszta co tu duzo mowic...ja idealem tez nie jestem i On tez o tym doskonale wie..
Kochane moje no prawda jest taka ze kazdy z nas jest tylko czlowiekiem...I nie mam zamiaru udawac ze swiat jest cudowny a moj facet to chodzacy ideal...jak mi cos nie pasuje to mu mowie jak sie obraza to trudno - jakos to przezyje, poobraza sie i mu przejdzie...predzej czy pozniej... :mrgreen:

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1422 dnia: 9 Września 2006, 14:07 »
Cytat: "DjJeyDi"
jak mi cos nie pasuje to mu mowie


Ja gdy ostatnio powiedzialam mu ze nie sznuje mojej pracy.Bo ja sprzatam a za 5 minut musze poprawiac to on na to ze widocznie nie pasujemy do siebie.  :shock:
Zdziwł mnie.

Poza tym siedze sobie teraz sama w domku -- no jeszcze jakas godzinke bo Moj S w pracy i slucham sobie muzyczki głono "DOmek z betonu" - mimo ze przeziebiona to i tak posprzatalam itp.

Moj S tez nie jest idealem ale tez nie widze po za nim swiata. :serce:



Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1423 dnia: 9 Września 2006, 16:29 »
DjJeyDi swietnie to wszystko o facetach ujeaś :):):)

Cytat: "cafe"
Widze, ze Ty DjJeyDi masz zdrowo-rozsądkowe podejscie do spraw typu kobieta-mężczyzna  I to mi sie w Tobie podoba

i m o to sie bardzo podoba !

z facetami czasem trzeba jak z dziećmi ...

Cytat: "ewelinkaaa7"
Moj S tez nie jest idealem ale tez nie widze po za nim swiata.


nie ma idealów!!1 M tez do takich nie nalezy ale teraz nie wyobrażam sobie zycia bez niego...:):)): :serce:

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1424 dnia: 9 Września 2006, 19:54 »
Troche sie przespałam, naładowałam baterie na wieczor :)

DjJeyDi upiększa sie teraz maseczkami, pewnie kładzie sobie teraz jakies plasterki ogorka na buzie  :mrgreen:

Ewelinka obejzała juz sale, hmmm. moze nawet siedzi teraz z ukochanym i ustalaja date ślubu? :)

Aniutek moze jest z kolezanka, popijaja piwko i papelkuja na temat ślubu :)

Lilkuś jest na spotkaniu foremkowym w Szczecinie, napewno pije piwko, smieje sie z ukochanym poznaje inne dziewczyny foremkowe, ktore jeszcze w tym roku maja ślub lub juz miały :)

Anusia cos wspominała, ze ma dzis babska impreze   :disco:  

Ewelina od wczoraj jest w innym swiecie z ukochanym, czasem o nas mysli i pewnie nie moze doczekac sie kiedy zasiadzie na forum i przeczyta nasze skrobania ale poki co......... :serce:

No a reszte kobitek? Olkahof, Szajo, Vall, Kami, Lady_Yes, Nicole_Lucy, Anetka161, Kasia - Wrocław, ilka2, kiciaczek, oosta, myszata, AniaX, AndziaK, belonka, Katrinka Nie wiem co miały w planach wiec przepraszam, ze o Was nie pisze :(

A Ja? Ja bym chciałą mieć teraz obok siebie swoja przyjaciółke, tez byśmy pogadały na temat sukienek, welonów, i ogólnie temat ślubów bo z Robertem nic narazie nie mowie odnośnie ślubu. Bo w sumie czuje ze sie zatrzymałam, wszystko co najwazniejsze mam, sala, orkiestra, fotograf, kościół. A dalej nie wiem co załatwiać, na kiecke czekam do listopada, no moze ciut wczesniej, nauk przedmałżeńskich jeszcze nie ma, może beda za tydzien lub dwa, obrączki - tez narazie temat stoi w miejscu :( Ehhhh...
[/url]

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1425 dnia: 9 Września 2006, 20:27 »
ja teraz u rodziców jestem. Jak juz wpsomnialam wczesniej moj Ufok sobie dzis pojechal do rodzinki a ja sie obrazilam i nie pojechalam pozniewaz nie chcialam siedziec sama w domku, pojechalam do rodziców i siostry :) Własnie zjadlam sosik grzybowy mniam mniam i tez popijam piwko :) Zastanawiam sie nad dalszym buntem pt. zostane tu na noc - zobaczymy co na to Ufok ;P moze sie calkowicie obrazi.... i dobrze! dzis go strasznie nie lubie!

Offline anetka161
  • 16.06.2007-nasz wspaniały dzień
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1657
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1426 dnia: 9 Września 2006, 20:47 »
Cafe,a ja zrobiłam obiadek dla narzeczonego.Zjedliśmy go ze smakiem  :obiad:  .A teraz siedzę na forum,popijam Bacardi, narzeczony piwko i w między czasie sobie dyskutujemy o przyszłości...

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1427 dnia: 9 Września 2006, 22:30 »
Oj poważne sie zrobiło :) Ale zgadzam sie z wmai w 100% z DiJeyDi, z Cafe i cała resztą kobitek..jesli chodzi o dacetów :)

Ja dizś cąły dzienoek mialam zajęty -ale głównei relkaowaniem się: romantyczne śniadnako, rodzinny obiadek, wycieczka za miasto na tor kajakowy :) - odbywaja sie teraz Akademickie Mistrzostwa w kajakrastwie górskim :)

Co do newsów z forntu chorobowego - w przyśłz aniedziele teśc kałdzie się w szpitalu, a ok wtorku, srody operacja. No i potem cała reszta, ale sama nei wiem czemu jestem dobrej mysli :)

Nawet dzi.ś byłam przy okazji w jednym skelpie z sukniami rzucić okiem, tak dla sportu ale bez przymierzania...  :)

Jeden minus to to, że cos mnie strzyka w boku :0 i nie weim czy to babskie sprayw, czy inne cuda :) Ale w sorde sie dowiem :) heheheheh

Genralnei humor wórcił i mam andzieje, teraz ju.z częsciej u Was bywac!!

Ściskam Was wszytskie kochane formułki :)
 :id_juz:

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1428 dnia: 9 Września 2006, 22:31 »
Sorki z aliterówy, ale jestem z lekka zmęczona i po winku :)
Wybaczcie  :serce:

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1429 dnia: 10 Września 2006, 09:59 »
Dzien dobry  wszystkim :)

Cytat: "Vall"
ale sama nei wiem czemu jestem dobrej mysli


A ja wiem czemu :) Bo cos sie rusza, tesc idzie do szpitala, w srode operacja, wszystko nabiera tempa no i My wszystkie formułki naładowałyśmy Cie pozytywną energią   :taktak:    :hahahaha:    :taktak:   Bedzie napewno wszystko dobrze :)

Ach ja tez mialam taki plan zeby isc w piatek do salonu Stargardzkiego, nie ma ich za wiele :( ale zeby chociaz poogladac, oswoic sie z mysla przymierzania ;) Ale pyrcham i odkładam to na inny dzien :)

DjJeyDi Tak sie zastanawiam co w koncu postanowiłąs? Ale masz harakterek, lubie taki  :mrgreen:  to pewnie zostaś u rodzicó :)

Anetka JA z moim Robertem od tygodnia umawiam sie na romantyczną kolacje, winko ale jakos tak.....ciagle nam nie wypala :( Ale to nic, napewno zorganizuje taki wieczorek ktoregos popoludnia :)
[/url]

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1430 dnia: 10 Września 2006, 10:45 »
No i tu Cie kochana Cafe zaskocze... ne zostalam u rodziców... wrócilam do domku.. ale to dlatego ze bylam ciekawa czy Ufok tez wrocil i owszem byl... narazie jest wojna, znaczy ja jestem obrazona i sie nie odzywam heheh  :mrgreen: Wczoraj napisalam do niego kilometrowego maila na temat co mnie gryzie (stwierdzilam ze pisanie to lepszy sposob - przeczyta wsio co mam do powiedzenia, nie przerwie i ani razu - przy rozmowie znowu by bylo tornado...) i zobaczymy co bedzie dalej :) ide jesc sniadanko - dopiero wstalam :D
AAAA zapomnialam dodac, ze odisal - ze porozmawiajmy na zywo....hym... zastanowie sie... ;)

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1431 dnia: 10 Września 2006, 11:04 »
Wiesz? ja pewnie tez bym wróciła do domku ;) Mimo, ze mam czasami złośliwy charakter ;) Ale tez byłabym ciekawa czy R wrocił czy nie :)
Co do pisania maila, to swietne rozwiazanie, tylko w moi przypadku R by nie odpisał a ja bym sie jeszcze bardziej stresowała.
U na kłotnia wyglada tak: ja mam focha i wychodze do drugiego pokoju, zamykam sie w nim. Po ok 1 h albo dłużej R przychodzi niby przypadkiem cos sprawdzic, patrzy na maja reakcje, czy zwróciłam uwage ze przyszedl, cos zagaduje do mnie, ze niby film ciekawy leci a ja wtedy (zaleznie czy mam duzego focha czy nie) zagaduje i wyjasniam dlaczego mam focha. No ale i tak moj R stara sie zawsze wyjsc obronna reka, ze ja cos wymyslam pezpodstawnie a on jest zupelnie niewinny. A pozniej to mi ten foch juz przechodzi  :mrgreen:  Jejku, nieraz chciałabym umiec nie odzywac sie do niego przez 2 dni, ale najczesciej po 1 gofzince mi przechodz, łagodnieję  :mrgreen:
To tak chyba z miłości do niego  :serce:   :mrgreen:
[/url]

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1432 dnia: 10 Września 2006, 11:32 »
Heehehe a ja sie juz nauczylam milczec dluzej...To ze sie kreci (bo tez tak robi) prosze bardzo.. to ze zagaduje - nawet odpowiem, powiem wiecej, nawet razem objerzymy film czy wypijemy piwko - ale w powietrzu caly czas cos wisi, cos co trzeba wyjasnic. Ja sie pierwsza nie wyrywam do odpowiedzi - niech zrozumie swoj blad i sie przyzna ze nie mial racji. Oczywiscie sa sytuacje kiedy tez mi prechodzi  ot tak, zalezy o co ten foch - ale teraz sie zawzielam  :mrgreen:

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1433 dnia: 10 Września 2006, 11:34 »
A wiec wczoraj poszlismy do Jego Mamy i podala nam obiadek i na kartce koszta: gdzies za Policami--Brzeźniki, Brzezinki (cos takiego) jest sala no i koszta: 8 tysiecy (jak dla nas)z jedzeniem i noclegiem i poprawinami,nie liczac tylko dekoraracji.

Poza tym dostalimy od Jego Mamy jej "stara" obrączke na przerobienie sobie z niej dwóch, bo jest taka duza. A Sebek od nastepnego tygonia kazał mi sie dowiadywac jakie sa ceny u złotnikow w stargardzie.Bo powiedzial ze mozna juz teraz zrobic a niech sobie leżą.
A tak poza tym to stwierdzil ze ta sala jest lepsza od PICCOLO, bo koszta sa mniej wiecej porownywalne ale jest nocleg i nie trzeba hotelu szukac.

Co Wy a to??



Offline Olaa
  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1434 dnia: 10 Września 2006, 11:43 »
Zaraz wklejam foty z przymiarki, założę wątek osobny :)

Wczoraj poznałam Lilkuś z jej narzeczonym - niesamowicie pogodna i przesympatyczna kobitetka, a jej narzeczony też świetny i sympatyczny facet :)
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline cafe

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 536
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1435 dnia: 10 Września 2006, 11:46 »
No to super   :brawo:    :brawo:    :brawo:   Widzisz, cos sie rusza do przosdu :) Jeszcze tylko data i bedzie wszystko git :)

No tesciowa staneła na wysokości zadania :) Pewnie nie spodziewałaś sie tego :) ALe to bardzo miłe z jej strony ze dała wam obrączki :) Widzisz? nie taki diabeł straszny.... ;)
[/url]

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1436 dnia: 10 Września 2006, 11:46 »
Ewelina - za Policami są Brzózki....pewnie tam jest ta sala, o której mówiła Twoja przyszła teściowa.

Ja też wczoraj poznałam Lilkuś i jej narzeczonego   :jupi:   świetna para  :D

Offline nicole_lucy

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 56
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1437 dnia: 10 Września 2006, 11:47 »
Dzieczyny kurcze jak ja mam nadrobic zaleglosci skoro nie bylo mnie jeden dzien a tu 4 strony watku.

No dobra, poniewaz zaraz ma moj Marek przyjechac to tylko napisze, ze wczoraj spedzilam suuuuuper nieoczekwianie wieczorek. Narzeczony zadzwonil ze mamy isc na jakas firmowa imprezke. To sie przygotowalam ze nudy beda, i sie pomylilam.
To byl pokaz nowych samochodow ciezarkowych wprowadzanych na rynek polski. Z tej okazji byla mega imprezka. Calosc prowadzil Bałtroczyk, a wystapila z koncertem INGRID. Bylo darmowe piwko, grill roznoraki, pokaz laserwoy i sztucznych ogni. Suuuuuuuper!!!!
Lubie takie niespodzianki.
DObra zmykam
Milego dnia zycze wsyztskim  :!:  :!:  :!:

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1438 dnia: 10 Września 2006, 12:25 »
Kurcze dziewczynki same dobre wiesci!!!!  :mrgreen: extra :)

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Wątek zniecierpliwionych z 2007, czyli ponad 400 dni do...
« Odpowiedź #1439 dnia: 10 Września 2006, 12:32 »
Cytat: "cafe"
ALe to bardzo miłe z jej strony ze dała wam obrączki

Nie spodziewałam sie tego.


Cytat: "asia"
za Policami są Brzózki....pewnie tam jest ta sala, o której mówiła Twoja przyszła teściowa.

Tak to ta. Wiecie moze cos na ten temat - tej sali--czy jest ok?


Dzień jak codzień
Czyli bylam w sklepie.Zrobilismy zakpy i S poszedl do kolegi bo zadzwonił zeby wpadl pewnie wroci za godzine lub 1,5. A mowilam mu jeszcze wczoraj zebysmy pojechali do kina --bo zostalo nam pare groszy nic nie powiedzial a skutki są dzisiaj.  :(  :(  :(  :(