Dziewczyny, nie piszcie tyle bo nie zalicze seminarki;) Zamiast pisać rozdział muszę godzinę czytać to co stworzycie jak jestem w pracy, a okazało się że mój promotor jest osiągalny tylko w przyszłą środę bo potem wyjeżdża więc mam tyle czasu na napisanie całego rozdziału. Po co ja się tak obijałam do tej pory
Ale dzisiaj nawet to mnie nie rusza, bo ... dostałam pracę. Juuuuuuuuuuupi

Koniec września kończę staż, a od października zaczynam pracę, ale w innym miejscu. Niestety w Wawie, więc jak do tej pory będę się widywała z moim M tylko w weekendy, ale chyba się już do tego przyzwyczailiśmy. Najważniejsze, że będzie z czego odkładać na wesele, bo sami finansujemy, a miśkowi samemu by było ciężko tyle odłożyć.
No ale teraz muszę załatwić indywidualny tok studiów itd., więc przygotowania do wesela odsuwam na przynajmniej miesiąc.
I jak by któraś z was miała namiar na mieszkanko albo pokój w Wawce to byłabym wdzięczna za info;)
Buziaki dziewczyny
ps. śliczne dzieciątko, króliczek uroczy, a snów jeszcze nie mam - naszczęście
