hmm ciężko z tym katarem, u nas też kaszel i zanosi sie do wymiotów zwykle przy butli. ale żadko zdarza się zwymiotować, czasem bym wolała, bo by część flegmy wyszła....U nas najperw był przezroczysty, potem żółtawy, na 2-3 zatrzymał się mam wrażenie gdzieś w zatokach i nie szło wydmuchać ani wyciągnąć, tylko woda z nosa leciała, a teraz znów katar wypływa nosem...