Mam pytanko o wysypkę

Wczoraj na Tymkowej pupie pojawiły sie czerwone krostki. Najpierw myślałam że to początek jakiegoś odparzenia, ale coś mi nie grało, bo przy odparzeniu są one zazwyczaj malutkie, a te mają średnicę ok 2-3 mm. Dość mocno czerwone, lekko wypukłe, raczej rzadko rozsiane niemal na całych pośladkach. Zauważyłam też pojedyncze krostki (dwie) przy dłoni (z zewnątrz) i kilka, ale dużo mniejszych na stópkach (też z zewnątrz). No i teraz, wylazło coś na policzkach, ale są
zdecydowanie mniejsze, powiedziałabym ze maciupkie

i jest ich dość sporo. Z jednej strony sięgają na policzku aż do uszka (nie za uchem). Na jakąś szczególną chorobę mi to nie wygląda, typu różyczka, ale zastanawiam się czy to może być reakcja alergiczna objawiająca się i tutaj właśnie: pokrzywką? Nie wiem czy to to, ale mąż dał Młodemu chyba przedwczoraj kilka łyżeczek swojego jogurtu z truskawkami, a raczej syropem truskawkowym (jogurt typu fantasja)

Zastanawia mnie też czy przechodzenie na mleko 3 może mieć z tym związek, bo od dwóch dni podajemy do mleka "dwójki" stopniowo miarki bebilonu "3", ale to wciąż bebilon, więc nie sądzę. No i trzecia rzecz - kaszka. Do tej pory robiłam na wodzie, tj. dodawałam mleko bebilon do wody i dopiero kaszka, a teraz mamy taką z mlekiem w środku, ale z bobovity, więc producent (nutricia) ten sam co producent mleka, więc raczej też wykluczam, że to jej wina... Macie jakieś pomysły co to może być i co z tym zrobić??