Autor Wątek: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki  (Przeczytany 677958 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline .caril.

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10757
  • data ślubu: 22.08.2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7440 dnia: 23 Lutego 2012, 14:04 »
kurcze ospa byłaby konkretną diagnozą, a tak...
mam nadzieję, że mimo tego choróbska Natalka będzie miała dobry humor, bo wizja uziemionego, chorego dziecka to nie jest marzenie ciężarnej mamy ;)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7441 dnia: 23 Lutego 2012, 14:18 »
Karolina mam nadzieję, że nie muszę Ci pisać, że dzisiaj nie przyjedziemy?  ;D ;D ;D hehehe, z tego wszystkiego zapomniałam wcześniej.

A oczywiście dodzwonić się do laryngologa aby odwołać wizytę to nie mogę...

No nie jest to moje marzenie aby Natala była chora, ale jak trzeba to co zrobić... Tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość i chyba leki uspokajające brać :) heheh



Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7442 dnia: 23 Lutego 2012, 14:25 »
Patrycja! Ja Cię uwielbiam za Twoje wpisy  ;D ;D ;D ;D np.:

choć już w sumie tak się nastawiłam na nią że chyba mogłaby już ją mieć.

bo w gębie widać to spływające,

No i jeszcze mamy zrobić kał na lamblie i pasożyty - ale to w sumie nie wiem do czego to, ale zrobimy.

 choć już nastawiłam się na tę ospę, ale jak nie to nie.


 ;D ;D ;D ;D ;D ;D


Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7443 dnia: 23 Lutego 2012, 14:29 »
Kurcze szkoda, że to to takie niezidentyfikowane  :-\


Offline Anjuszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6903
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7444 dnia: 23 Lutego 2012, 14:45 »
Badanie na pasozyty zapewne dlatego, bo jak w organizmie są pasożyty, to pojawia się wysypka.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7445 dnia: 23 Lutego 2012, 17:33 »
Ilonko ale jak, to normalne ;)

Ewa no szkoda, ale najgorsze i tak jest to, że dziecko nie powie co go dokładnie boli i jak się czuje. Wszystko to obserwacje no i coś z tego trzeba wywnioskować...

Anjuszka o widzisz, to ja o tym nie wiedziałam. Gówniana sprawa ale jak trzeba zrobić to trzeba :)


Zaliczyłyśmy spacerek. Natalka spała 2 godziny, więc co by się trochę zmęczyć wzięłyśmy jej wózek z lalą i zrobiłyśmy godzinną rundkę. Szła dumna jak nie wiem, że prowadzi wózek :)

Teraz odpoczywa na kanapie przykryta kocykiem ;) tzn i ja odpoczywam i Natalka :) A mnie cały czas głowa łupie... Zakichane przeziębienia w ciąży. Ani cokolwiek wziąć porządnego, co by pomogło ani nic. Nawet piwa na pocieszenie wypić nie mogę ;)



Offline .caril.

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10757
  • data ślubu: 22.08.2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7446 dnia: 23 Lutego 2012, 17:47 »
domyśliłam się już wczoraj ;)

zdrowiejcie i zrobimy trzecie podejście :)


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7447 dnia: 23 Lutego 2012, 22:17 »
No mam nadzieję, że za 3 razem już się uda :)

Wizyta u laryngologa przełożona na 8 marca, ale dzień kobiet chyba sobie odpuścimy? Co prawda nie podejrzewam mojego starego aby wolał zostać w domu niż iść na piłkę ale może Twój mąż będzie wolał Cię rozpieszczać i wychwalać pod niebiosa w ten dzień ;)

Natala zasnęła dopiero pół godziny temu... Jutro ją już budzę po godzinie drzemki. Przynajmniej będzie nadzieja, że zaśnie o normalnej porze jak normalne dziecko.



Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7448 dnia: 23 Lutego 2012, 23:27 »
Dobrze że to nie ospa ..przynajmniej R sie na nią nie załapie...ale wszystko przed nim :P

Pati kiedy masz tą rozmowe w przedszkolu ???
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7449 dnia: 23 Lutego 2012, 23:48 »
W poniedziałek.



Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7450 dnia: 24 Lutego 2012, 13:16 »
Hej Patrycja :)

wkurzają mnie tacy lekarze bo z Twojego opisu wynika że tak naprawde sama pani doktor nie wie co to jest bo może pokrzywka ale może ospowe ... :/ i musisz polegać własnie głównie na swoich obserwacjach :)

a wcześniej pisałaś za do neurologa jedziecie, do kogo jeździcie? i czemu ?

pozdrawiam
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7451 dnia: 24 Lutego 2012, 13:50 »
Do neurologa idziemy do ośrodka Tęcza - tam gdzie chodziłyśmy na rehabilitacje. Wszystkie wizyty które teraz zaliczamy są w związku z opóźnieniem mowy.

A wczoraj jeszcze zadzwonili z tej poradni psychologiczno pedagogicznej i mamy termin na 15,marca z tego co pamiętam, albo jakoś tak.

A Natalka czuje się ciraz lepiej. Gorączki już nie ma więc antybiotyku nie będziemy brać. Tej pokrzywki też już nie ma. Jedynie gil zostal ale niewielki. Nocki nornalne, dziś nad ranem trochę smarki jej latały i się kręciła ale do 9 pospałyśmy :-)



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7452 dnia: 26 Lutego 2012, 14:11 »
No, no ;) nie nadążam Was czytać  ;D ;D ;D

W związku z chwilą wolnego postanowiłam rozpracować sobie listę wyprawkową. Przejrzałam listy wklejone na forum i spisałam co muszę kupić:

- kocyk chłopięcy (po Natalce różowymi nie będę przykrywać)
- pieluchy flanelowe chłopięce (też mam różowe...)

- wózek

- proszek do prania i do płukania (do płukania coś musi być bo mamy twardą wodę)
- krem na lato (ten sam nada się dla Natalki)
- pieluszki (chyba Huggisy na początek bo te nam się sprawdziły przy Natce)
- prześcieradło z gumką (znowu mi zostały różowe po Natalce...)
- wkładki laktacyjne (must have)
- maść na brodawki
- osłonki na brodawki (absolutnie tak)
- delikatne czopki - viburcol

Ubranek oczywiście nie liczę - coś już mam, coś dostanę od szwagierki... Jak będę wiedziała co mam to będę wiedziała co jeszcze muszę dokupić.

Poza tym zdaje mi się że wszystko mam...

Szczotka do włosów będzie po Natalce (różowa), nożyczki do paznokcie też Natalkowe (może być jedna sztuka na 2 dzieci czy to niehigieniczne i macie dla każdego dziecka osobno?? bo ja bym dała to samo)...

Wiaderko do kąpieli, wanienka i przewijak są. Kołyska jest, łóżeczko na potem drewniane 120x60 jest. A jak z niego wyrośnie to wtedy kupimy już takie łóżeczko doroślejsze.

Kosmetyki to wiadomo - będzie używane wszystko dla dwójki od razu.


Jeszcze dumamy nad tym przedszkolem od września... Niby zapłacić trzeba do jutra, ale chyba zapłacę dopiero jak porozmawiam z dyrektorką. Bo cena jest podana, ale czy i ile dodatkowo płaci się na radę rodziców? Co z ubezpieczeniem? Muszę obejrzeć jak wygląda to przedszkole, sale - a na necie zdjęć nie ma. Jak będę wiedziała to wszystko to wtedy przeleję kasę jeśli sie na nie zdecydujemy.

R. się wacha, że może lepiej by było do tej "wyspy malucha" koło nas... Na początek póki ja nie pracuje to byłaby na 4h za 550 zł a jakbym poszła do pracy to wtedy by się dało na cały dzień...

Sama już nie wiem... W ogóle ciężko mi sobie wyobrazić Natalkę już jako przedszkolaka... No wiecie, to moja malutka córeczka a już będzie szła do przedszkola... Ale pępowinę kiedyś trzeba odciąć ;)



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7453 dnia: 26 Lutego 2012, 14:15 »
Dominiś namiętnie wypycha mi szkitki - takie fajne gulki się robią :) wczoraj wisiał na nietoperka właśnie a łapkami grzebał mi przy szyjce i pęcherzu... ojoj, pamiętam to z ciąży Natalkowej :) hehehe



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7454 dnia: 26 Lutego 2012, 14:25 »
Ja nożyczki mam 3 sztuki (bo zawsze jakąś parę gubiłam), a i tak używam od początku tylko jednej na dwójkę.
Kosmetyki do kąpieli mam osobne, bo Paula ma jakieś płyny od roczku, czyli piana się robi. A młodego kąpie w Oilatum - Emolium. Tzn. najpierw kąpię Go w małej wanience, potem tę wodę wlewam do dużej wanny, dolewam ciepłą i płyn Paulinki, także ona kąpie się w swoim, ale i w Tomka :) Ale ciało i buzię smaruję tym samym.

Koszule nocne pewnie masz? Tak jak staniki do karmienia?
Przewijak masz? Czy nie będziesz używać (ja nie używałam przy Tomku)

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7455 dnia: 26 Lutego 2012, 14:26 »
No tak, teraz doczytałam, że przewijak masz :)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7456 dnia: 26 Lutego 2012, 14:30 »
Koszule niby mam, do szpitala się nadadzą - to nie pokaz mody ;)

Staniki do karmienia też mam, muszę przymierzyć czy dobre ale pewnie tak, bo jakiejś wielkiej różnicy cyckowej nie mam ;)

Przewijaki mam nawet 2 - jeden nasz i drugi od szwagierki... Może ten nasz różowy wystawię na sprzedaż... Muszę pomyśleć nad tym. Muszę ogarnąć ten pokój na górze i będę wiedziała co i jak, gdzie poukładać.



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7457 dnia: 26 Lutego 2012, 14:33 »
Ale dołożyłam do wątku sprzedażowego prześcieradła frotte po Natalce. Kupiłam 4 sztuki a w sumie były tylko wyprane, jedna sztuka była używana do turystycznego, więc 3 pozostają w stanie idealnym... Za 25 zł jakby ktoś chciał komplet, rozmiar 120x60.
Kupiłam 4 sztuki bo jedno łóżeczko miało być u mojej mamy a drugie u teściowej. W efekcie nic takiego nie było no i prześcieradła leżą... Jaki człowiek jest głupi przy pierwszym dziecku ;) hehehe, przy drugim mądrzeje ;) chociaż troszkę ;)



Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7458 dnia: 26 Lutego 2012, 15:03 »
Patrycja,

Ja bym na początek dała Natalke do Kluby Malucha kolo domu. Natalka jest cały czas z Tobą, moze byc jej cięzko tak z grubej rury od razu na cały dzien.
 A tak przystosuje się, ty będziesz miała 4 h wolne "od niej" i każdy będzie szczęsliwi.
Takie moje zadanie  z wlasnego doswiadczenia, mimo, ze moja cora od 6 miesiaca zycia z babciami na zmiane to na caly dzien tez miala problem zostac w przewdszkolu od razu.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7459 dnia: 26 Lutego 2012, 21:08 »
Anusia nie, nie.

Teraz Natalka zacznie chodzić do tzw "Akademii Przedszkolaka" do przedszkola koło nas - 2 razy w tygodniu po 2 godziny i oczywiście na początku ze mną. To mam zamiar ciągnąć do września do przedszkola jak się jej spodoba.

No i od września dopiero do przedszkola.

Teraz sobie pomyślałam, że może jak zacznie już teraz tutaj chodzić, będzie znała to miejsce, panie opiekunki to może lepiej ją do przedszkola puścić tutaj od września a nie przerzucać do innego miejsca?

I dopóki będę na macierzyńskim i dopóki nie znajdę pracy to by chodziła na 4h dziennie do przedszkola (jest tutaj taka opcja) za 550 zł... A jak znajdę pracę to wtedy na cały dzień.

Różnica jest tylko w cenie. Tutaj pod nosem cały dzień kosztuje 850zł a w tamtym drugim przedszkolu gdzie samochodem to z 10 minut to 550zł...

300zł przez cały rok to daje 3600 różnicy...

I dumamy... I dumamy... I dumamy...



Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7460 dnia: 26 Lutego 2012, 23:43 »
No ciężka decyzja troszke...tutaj pod nosem 4h a tak 10 minut jazdy i 8 godzin odpoczynku ... za taka sama cene ??? ja bym wybrala 2 opcje.

Ja to sie w ogole zastanawiam czy dac mlodego do przedszkola...bo jak mi sie uda zaciazyc to po co mam go wysylac skoro bede w domku..a wysłała bym go dopiero jak by malenstwo przyszlo na swiat...ale to są moje widzi misie...na razie w ciazy nie jestem wiec opcja przedszkole realna od wrzesnia :)
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline Lovisa

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1889
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7461 dnia: 27 Lutego 2012, 00:07 »
wg mnie tez druga opcja lepsza :)



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7462 dnia: 27 Lutego 2012, 07:42 »
Ja tam jestem za tym, aby dziecko szło na cały dzień do żłobka/przedszkola - ale mnie tak wygodniej. Chociaż Paula na początku chodziła na bardzo krótko.

Ania, wysyłaj Alanka do przedszkola, nie patrz na to czy zaciążysz czy nie. Jak będziesz w ciąży, to trochę w domu odpoczniesz, jak synek będzie w przedszkolu, bo to się mówi, będę siedzieć w domu itp.

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7463 dnia: 27 Lutego 2012, 09:10 »
Aniu to sa na razie takie moje spekulacje...ale na pewno go zapisze od września...mąż nalega :P
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7464 dnia: 27 Lutego 2012, 09:11 »
Przedszkola, żłobki :D Fajny temat.

Moja Niśka chodzi do żłobka Wyspa Malucha na pół etatu - i nigdy nie było problemu aby została dłużej gdy była taka potrzeba ;)

Ja nie pracuję - jeszcze nie....i cieszę się, że teraz ją dałam, bo okazała się typem dziecka, które łapie wszelkie infekcje. Często katar i temu podobne, gdybym pracowała, to prawie non stop bym musiała brać opiekę. Widzę, że teraz jest nieco lżej - mniej łapie i nie tak ciężko - lekarz powtarza, że im dalej tym lepiej będzie a za rok już powinna nabrać odporności :D Tak więc, jak możecie, to posyłajcie dzieci. Tam mają kontakt z rówieśnikami, lepiej się rozwijają. Fachowa opieka pozwoli Wam zauważyć ew. braki czy opóźnienia i ew. uzdolnienia ponadprzeciętne.
My z Wyspy jesteśmy mega zadowoleni :)

Offline suprynka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07-08-2010
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7465 dnia: 27 Lutego 2012, 09:13 »
Patrycja widzę, że dumasz na przedszkolem. Ja na Twoim miejscu dałabym małą do Wyspy. Masz tak bliziutko, 2 min spacerkiem. Tez mi się wydaje, że na pół dnia, przez pierwsze miesiące, a jak zobaczysz ze już sie dobrze czuje, dasz ja na dłużej. Widzę, jak mamy w takiej sytuacji jak Ty (maluszek i przedszkolak) odprowadzają do nas dzieciaczki i jest to bardzo wygodne. Mają blisko dzieci, i spacerkiem z wózkiem je sobie odprowadzają. Poza tym Wyspa jest naprawdę przyjaznym miejscem i Natalce będzie tam dobrze ;). No i zawsze w każdej chwili możesz ją odebrać.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7466 dnia: 27 Lutego 2012, 12:31 »
Roznica w cenie faktycznie spora....ale potem bedziesz musiala Mlodszego zapakowac do samochodu i jezdzic z nim i z Natalką.....w lato fajnie, w zimie gorzej ::)
No ale zawsze i tak obu bedzie trzeba ubrac...ciężka decyzja.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7467 dnia: 27 Lutego 2012, 12:35 »
Pati już kiedyś pisała ze R bedzie zawoził Natke do przedszkola bo pracuje bardzo blisko...a rodzice beda ja odbierac bo mieszkaja tez bardzo blisko.
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7468 dnia: 27 Lutego 2012, 13:42 »
aaaaaaaa jak tak, to w ogolre bym sie nie zastanawiala ;)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #7469 dnia: 27 Lutego 2012, 13:50 »
Lilith nie, nie - troszkę pokręciłaś :) R. faktycznie by ją zawoził bo on pracuje 5 minut dalej, ale odbierałabym ja - no chyba że ja bym nie mogła to albo teściowa albo w ostateczności moja siostra choć pewnie nie byłaby taka chętna ;) no ale opcja taka zawsze jest.

Ja mam samochód swój, więc faktycznie mogę się zapakować i jechać. Nie będę narzekać. A co ma zrobić Anjuschka jak ona i musiała sama zawozić i potem odbierać jadąc z Tomkiem? Jakbym miała tylko odbierać to nie byłoby dramatu.

W ostateczności jakby też nikt nie mógł jechać no to R. wcześniej wychodzi i bierze Natalkę do siebie do pracy.

Zawsze jakieś wyjście się znajdzie :)

W ogóle trochę już mi głowa paruje, bo wszędzie terminy, terminy, terminy i na coś się trzeba zdecydować...


No ale po kolei - pojechałam dziś z Natalką do tego przedszkola za 550zł. Panie przemiłe, Natalka poszła się bawić z dziećmi, dzieci do nas podeszły zadowolone, uśmiechnięte. Ja rozmawiałam z dyrektorką no i ogólnie po samej rozmowie jestem bardzo zadowolona. Samo przedszkole jako miejsce napewno nie jest tak super hiper nowoczesne jak ta "wyspa malucha" co mam koło domu, no ale przy takiej różnicy w cenie to też za coś się płaci. Nie wiem czy to normalne, że np niektóe zabawki jak zauważyłam są może nie zepsute, ale np czajniki bez tego wieczka zamykanego - wiem, że dzieci niszczą i to najłatwiej zerwać, ale tak mi to wyglądało jakoś dziwnie. Poza tym zabawki też z górnej półki czyli np jakieś wózki quinny, czy też takie samochody do jeżdżenia...
Ogólnie jak zauważyłam to dzieci wszystko chętnie robiły, chętnie się bawiły no i wyglądało super.

Pani mi też zaproponowała, że jeśli byśmy się zdecydowali puścić tutaj Natalkę od września to możemy wcześniej ją dawać np 4h dziennie czyli np 8-12 (o 12 dzieci ida na drzemkę więc albo odbiór przed drzemką albo drzemka u nich co dla mnie jest bez sensu) za cenę ok 300 zł.

Powiem Wam tak - pieniądze to jest oczywiście jeden z głównych czynników wyboru przedszkola. Bo o ile teraz chwilowo nadchodzi moja pensja za zwolnienie ciążowe to potem nie wiadomo jak będzie, czy znajdę pracę i w ogóle. Więc ta cena  za te 4h dziennie jest super. Jakby już zaczęła tu chodzić to nie poszłaby na te 4h tygodniowo do tego przedszkola koło nas ale za to by tam juz znała miejsce no i wiadomo jak będzie Dominiś to będzie przyzwyczajona że tam chodzi...

Masakra... Normalnie teraz już temat odpuszczę a jak przyjdzie R. to przeanalizujemy jeszcze dokładnie sprawę i się zdecydujemy.

Fajnie by było, jakby teraz już poszła na te 4h dziennie. Już nie mówię że ja bym posprzatała czy odpoczęła ale po prostu dla Natalki byłoby super - zabawa z innymi dziećmi, inne miejsce - no wiadomo.