Żanetko nie, z czuczu nic nie mam, widziałam to kiedyś w sklepie ale jakoś tak nie przyciągnęło mnie to nic a nic...
Co do ćwiczeń to tak, mam kartkę i np: dmuchanie, cmokanie, oblizywanie warg językiem - coś w ten deseń, więc będziemy próbować. No i np przy dmuchaniu powietrza mówić fffff, ssss,
Ilonko o laptopa mi akurat nie chodziło

tam widziałam, że lekarka miała jakieś gry Granny, albo Granna - muszę poszukać. Chodzi np o dopasowywanie obrazka do jakiegoś obrazka...
Mamy też założyć zeszyt, mam narysować na jednej kartce człowieka - aby uczyć się części ciała (choć to Natalka umie) a na następnej kartce narysować dom - dach - dym - ma być prosto wymówić. Do tego zapisywać każdy wyraz, który Natalka powie - nawet jeśli powie go tylko jeden raz.
Przez tych wszystkich lekarzy, zalecenia, do tego ciąża i wszystko co z tym związane jestem rozkojarzona strasznie... Dziś robię budyń - zapomniałam dodać cukru no i budyń waniliowy był trochę mdły - ale Natka zjadła swoją porcję ze smakiem. Trenujemy samodzielne jedzonko, ale moje dziecko strasznie szybko się poddaje i próbuje wepchnąć do ręki mi swoją łyżeczkę. Jakoś powoli, do przodu, ale jak widzę to najchętniej by wszystko z talerza porozrzucała po blacie i podłodze...