hej!!!!!!
wiem wiem, nikt nie zauważył mojej nieobecności ale powiedzmy że wam wybaczam
byłam na uczelni a po drodze wstapiłam do salonu ślubnego i wiecie co.... troszke się zawiodłam. zza szyby wszystko tak wspaniale wygląda, zawsze marzyłam by wchodzić do salonów a tu... eee.... kiecki takie no powiem że średnie...na chyba 15 tylko 2 były takie w miare mozliwe. tzn tamte pozostałe były tak przesadnie udziwniane, jakies taki no... ja wiem że moda modą ale...ech... i ta kobieta co sprzedawała...jezuuu jak ja nie lubie jak mi ktoś towar wciska na siłe. byłam swiadkiem jak jakaś laska wybierała suknie i dopiero co weszła do pierwszego salonu, pooglądać co i jak a kobieta już do niej "to już trzeba zamawiać, to taka okazja, a ta jest przepiękna, cudownie panie wybrała".... nie lubie takiej przesadnej wazeliny!!! w dodatku pewnie każdej klientce powtarza to samo.
no i pytałam o rozmiary i troszke sie zdołowałam bo niestety tylko takie do 38 mają. ech... musze jeszcze poczekać jakieś hmm 8 kg i wtedy może będe mogła przymierzać ;/ na razie tylko obejrzałam.
Aniutek nie wiesz gdzie w naszej okolicy mają butki slubne? bo w tych salonach w centrum DG niestety nie prowadzą. mają tylko suknie, diademy, upinki do włosów i welony.
no powiem że suknie rózniste ale co mnie troszke przybiło...że trzeba bardzo dokładnie sie przyglądać bo czasem wykończenie pozostawia wiele do życzenia.