W takim razie wzbudzę zgorszenie

Hania dopiero miesiąc temu odstawiła wózek definitywnie. Nie widzę w tym niczego czemu należy się dziwić bo zaczęła chodzić mając 22 miesiące. Różne są dzieci,
różne mają choroby i różne potrzeby. Chyba ktoś o tym zapomina wyrażając swoje zdziwienie. Teorię o tym, że dziecko ma jeździć w wózku co najmniej do 3 roku życia znam. Jest bardzo, bardzo popularna wśród
pań 60+ myślę, że bieganie za wnukiem obciąża stawy teściowej...
jeżeli dziecko chce chodzić bo to jest najważniejsze to teścowa powinna zacząć trenować biegi

aczkolwiek oczami wyobraźni widzę malucha w wózku z soczkiem słodzonym syropem fruktozowo-glukozowym w jednej ręce i tabletem w drugiej 
Ale to nie wyobraźnia tylko fakt bo jechałam ostatnio z Hanią i właśnie taką dziewczynką. Mała w wieku Hani, wiem bo zamieniłam z jej tatusiem parę słów mając wrażenie, że mała jest o co najmniej rok starsza od Hani bo taka była gabarytowa

Był soczek i tablet i słuchawki od tableta na uszach

Także Lilian proszę bardziej wysilić swoją wyobraźnię
