ania jak dobrze, że piszesz, bo z moich doświadczeń też tak wynika, zaszczepiłam Kubę na rota choć potem żałowałam, bo miał NOPa, ale faktycznie dzieci wokół szczepione nie miały jelitówek

Mam nadzieje, że u nas też się sprawdzi.
A moje dziecię znów mnie zestresowało, katarek jakiś dziwny spływa mu po tylnej ściance i mega kaszle, myślałam, że dotknęła nas pierwsza choroba w życiu, ale okazuje się, że zdrów jak ryba

Kataru nie ma tylko kaszel okrutny. Dostał dwa syropki, mam nadzieje, że mu pomoże.
Czy tylko ja panicznie boję się choroby dziecka zwłaszcza pierwszej?

Mam jakieś taki ścisk w sercu, że nie wiem czy sobie poradzę i jak mu ulżę...