Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4072851 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35940 dnia: 22 Stycznia 2015, 11:41 »
Dziękuję za podpowiedzi :-* O Szklarskiej/Karpaczu pomyślałam zaraz na początku, bo mamy najbliżej, ale potem zaczęliśmy sie zastanawiać... Dzięki raz jeszcze :)

Offline Zoya

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6348
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35941 dnia: 22 Stycznia 2015, 11:42 »
My jedziemy do sandra spa do karpacza. Jest lodowisko, super baseny i animacje. Moze tam?



Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35942 dnia: 22 Stycznia 2015, 18:32 »
Dziewczyny zapraszam, na razie chłopiec 86-92-98  :D

https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=50000.new
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35943 dnia: 22 Stycznia 2015, 18:56 »
Eovina, no to robię tak jak Ty, i jak Doksik napisała, za rękę, niestety 'na siłę' wyprowadzam, bo po dobroci nie chce  8). Zapytałam, bo może któraś z mam wie jak fachowo na miejscu wytłumaczyć dziecku...  ;)


Zamiast szukać sposobu to od razu argument siły.


I ponownie Maju, jak widać uważasz, że nie szukamy sposobu i nie tłumaczymy, tylko co by nie było, to na siłę, bo sprawia nam to przyjemność, że jesteśmy silniejsze od małego dziecka... Wow. Ciekawy tok rozumowania...


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35944 dnia: 22 Stycznia 2015, 19:16 »
selena, wyrwałaś zdanie z kontekstu


Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35945 dnia: 22 Stycznia 2015, 20:30 »
Nie sądzę, to zdanie podsumowuje przecież Twoją opinię 'o nas', czyż nie? Nie odpisałaś żadnej z dziewczyn na pytania dotyczące tego co zrobić, gdy tłumaczenia nie przynoszą skutku, wnioskuję więc, że u Twojego dziecka przynoszą już za pierwszym razem?  ;)

Btw. tej dumy, o której pisałaś Ty i Elemelka - uważam, że jeśli w ogóle można nazwać to dumą, to dotyczy ona własnie tego, że potrafimy być twarde dla dobra dziecka i nie odpuszczamy.

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35946 dnia: 22 Stycznia 2015, 20:34 »
potrafimy być twarde dla dobra dziecka i nie odpuszczamy.

...a to jest bardzo wychowawcze :D
z resztą niedawno była jakaś dyskusja, podczas której chyba wszystkie się opowiedziały za tym, że dzieciom się nie ulega, bo uleganie nie jest wychowawcze etc....wiadomo, że nie kończy się to przecież bójkami i przemocą :D ale pierwszy raz spotykam się z opinią, że obcinanie dziecku paznokci to krzywda, agresja i ubezwłasnowolnienie wręcz... ::)


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35947 dnia: 22 Stycznia 2015, 20:57 »
sekena, poczytaj jeszcze raz - całość  ;)
Każde zdanie mam tłumaczyć? Czy o konkretne chodzi?

pierwszy raz spotykam się z opinią, że obcinanie dziecku paznokci to krzywda, agresja i ubezwłasnowolnienie wręcz... ::)

Nie spotkałam się jeszcze z taką opinią więc dla mnie to też byłby pierwszy raz
Odnoszę wrażenie, że niektóre z Was poczuły się urażone bo ktoś ośmielił się skrytykować "szybki i niezawodny sposób na spacyfikowanie krnąbrnego dziecka" ;D
O ile piękniej jest na forum, kiedy mówimy jednym głosem - jak w dobrze prosperującej korporacji  8)


Offline loona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10572
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.08.2007r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35948 dnia: 22 Stycznia 2015, 21:15 »
A ja uważam, że nie potrzebne się nakręcacie i tłumaczycie wkoło...  ::)

Każdy robi jak uważa. Inny może to ocenić (źle/dobrze), ale wiadomo, że żadna z nas nie jest wariatką i pomagając swojemu dziecku nie zrobi mu krzywdy. I to nasza sprawa czy zrobimy to drastycznie czy bardziej humanitarnie ;)

PEACE! :)

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35949 dnia: 22 Stycznia 2015, 21:30 »
Nie mieści mi się w głowie, że mogę zrobić dziecku coś na siłę. Przecież to jest mały człowiek, osoba bezbronna wobec nas.
Szanuję autonomię dziecka i nie przeszkadza to w zachowaniu mojego autorytetu.
Nie pojmuję, jak można oswajać lęki na zasadzie przymuszenia  ???

Nie macie swoich lęków? Niczego się nie boicie?
Wyobrażam sobie osobę z np. arachnofobią, której zleca się sprzątanie terrarium z pająkami. To jest okrucieństwo ale jak się dziecku na siłę np. paznokcie obcina, czy inhaluje to jest spoko  ::)


jednak przytoczyłam Twoją wypowiedź, bo chyba już zapomniałaś, do czego porównałaś  chociażby inhalowanie....
ponawiam pytanie, jak szanowałaś autonomie córki przy pobieraniu krwi do drugiego roku życia?  Chyba, że nie widziałaś powodu, by sprawdzać kontrolnie morfologię....Szanuje Twoją opinie, ale zaznacz, że to dotyczy konkretnie Twojego dziecka, a nie wrzucaj zaraz  mam po paru postach  do jednego worka terrorystek, które tylko przewagą fizyczną rozwiązuja konfliktowe sytuacje u swoich dzieci...
loona ja się z niczego nie tłumaczę, bo tłumaczy się winny...
kończąc ten wątek życzę mamom zwłaszcza zbuntowanych maluchów jak najwięcej cierpliwości i znajdowania adekwatnych środków reagowania  do swojego dziecka  ...

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35950 dnia: 22 Stycznia 2015, 21:32 »
miśka  :brawo_2:


Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35951 dnia: 22 Stycznia 2015, 21:45 »
Maju dziewczyny się tłumaczą, bo Ty strasznie to uogólniłaś pisząc, że na forum są albo matki terrorystki albo Matki Polki w zależności jaka fala przyjdzie itp..  To, że się jest twardym i czasami się coś robi na siłę dla dobra dziecka nie oznacza, że w innych przypadkach będą tłumaczyć..
Monika ma czas na tłumaczenie bo jej mała ma tylko lekki katar.. ale jakby w nocy jej dostała ataku duszności to uwierz mi, że nie próbowałaby jej przekonywać tylko na siłę zrobiła inhalacje żeby ratować jej życie.. Kiedy jest czas to się tłumaczy.. ale jak już sprawa ważniejsza to nie..
Ja śmiało mogę napisać, że jestem dumna, że w chwilach takich mega ważnych po prostu działam i nie patrzę na nic.. nawet jeśli moje dziecko przez chwilę będzie niezadowolone.. Robię to dla jego dobra..
Czasami dobrze jest na siłę coś zrobić, żeby dziecko zobaczyło, że to nie boli.. nie jest straszne.. itp.


Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35952 dnia: 22 Stycznia 2015, 22:25 »
Odnoszę wrażenie, że niektóre z Was poczuły się urażone bo ktoś ośmielił się skrytykować "szybki i niezawodny sposób na spacyfikowanie krnąbrnego dziecka" ;D


O proszę, i znów demonizujesz metody stosowane w sytuacjach, gdy tłumaczenie zawodzi... nie podając znów swoich tajemnych sposobów - Lila nie jest upartym dzieckiem, skoro nie zdarza Ci się zrobić nic na siłę i ustępuje po tłumaczeniu...

Ja tam urażona nie jestem, bardziej zdziwiona Twoim tokiem rozumowania, ale wynika on pewnie z braku takich doświadczeń u Ciebie... Zazdroszczę  :D.

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35953 dnia: 22 Stycznia 2015, 22:28 »
Wczoraj pisałam tak
Paznokcie daje sobie obcinać bez problemu, ale już z podaniem syropu (nie daj Boże antybiotyku) oraz z odciąganiem gilów już jest gorzej - siłą i na siłę.
No i od dziś antybiotyk na siłę... Która mamuśka jest chętna 2x dziennie do nas przyjeżdżać? ;D
Mamy zapalenie migdałków i gardła. Gorączka 39,2... Takich majaków jeszcze nie słyszałam.

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35954 dnia: 22 Stycznia 2015, 22:34 »
gosia współczuje choróbska....moi przwyczajeni do mikstury, więc z innymi lekami tez akurat nie ma problemu, więc nic nie doradzę....ale jak tak podajesz "na siłe" to syn nie wypluwa?

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35955 dnia: 22 Stycznia 2015, 22:39 »
Ja mojemu daje na siłę od poniedziałku.  Pierwszy łyk się krzywi i nie chce, mlaska i resztę przyjmuje chętnie.  Za to z córką boje o krople do uszu...tłumaczę,  że to dla zdrowia. Czasem dziala. Jak nie to niestety strasze karą albo kłamię,  że dostanie jedną kropelke zamiast trzech. Potem i tak wie,  że dostała tyle co trzeba. Ale przynajmniej sprawa załatwiona.  Ale to już dużą dziewczyna. Małemu trzeba wcisnąć i tyle. Jak ma 39,8 stopni to tez nie chce leku ani czopka i nie wyobrażam sobie go prosić in mu tłumaczyć,  że musi...poza tym on nie rozumie jeszcze co to znaczy, że powinien czy że będzie zdrowy...
Małgosia współczuję. ..


Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35956 dnia: 22 Stycznia 2015, 23:14 »
Jak podaję? Sama nie dam rady, we dwójkę. Jedno trzyma za ręce, drugie robi ręką dziubek synowi i wstrzykuje między dolne zęby a policzek. Wtedy ładnie spływa do gardła. Nie puszczamy, dopóki nie przełknie.
Szkoda, że nie ma antybiotyków w czopkach 8)

A wiecie co mnie smuci najbardziej? Dziś było przedstawienie dla dziadków. Dzieci tańczyły, skakały, miały wyuczony układ, a syn stał jak wryty, jakby pierwszy raz tam był :-\ No patrzyłam i dziwiłam się, co mu jest, bo rano było wszystko ok. Zmierzyliśmy od razu temp i było już 37,6. Szybko go sieknęło...

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35957 dnia: 22 Stycznia 2015, 23:20 »
Małgosiak, u nas Dzień Babci i Dziadka w przedszkolu był wczoraj.
Lila pierwszy dzieñ po chorobie i też jakaś taka wycofana, spokojna, aż się teść zapytał co jej jest  ;D
Nie to dziecko
Dzisiaj już w normie  ;)



Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35958 dnia: 22 Stycznia 2015, 23:21 »
Małgosiu taką sytuację miałam dwa lata temu.. Ależ byłam wściekła na panie z przedszkola.. Było przedstawienie właśnie też dla dziadków chyba (już nie pamiętam jakie) a moja Zuza stoi blada jak trup i nic nie robi.. Zaraz po przedstawieniu poleciałam do niej i jak ją złapałam to się przeraziłam, taka była gorąca.. Poprosiłam o termometr a ona gorączka ok 39,5 (no prawie 40 było jakoś). A panie głupie udają, że nic nie zauważyły... A to niemożliwe, bo wprowadzały ją jako jedyną za rękę, więc musiały czuć jaka jest gorąca.. Zresztą to nie pierwszy raz się zdarzyło, że odbieram ją a ona gorączkę ma...
Zdrówka dla syna i oby jak najszybciej mu leki pomogły :*


Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35959 dnia: 23 Stycznia 2015, 06:28 »
Zdrowka!

U Nas kaszel... Ale co mnie dziwi to to, ze Pani w zlobku mowi ze jest straszny i czesto, a w domu moje dziecko wczoraj kaszlnelo moze ze dwa razy ??? Nie wiem moze wzmaga sie jak Antek jest rozgrzany na maksa, a w zlobku o to nie trudno.
W kazdym badz razie dalej przemycam mu syrop i mam nadzieje, ze zadziala.  8)
Na szczescie jest weekend wiec wykurujemy sie.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35960 dnia: 23 Stycznia 2015, 08:40 »
U nas w przedszkolu pogrom sraczkowy, a moje dziecko pobolał wieczorem brzuch i tyle.
NIKT mi nie wmówi, że szczepionka na rota nie była potrzebna!
Zuza ma 6 lat i jeszcze nie miała okazji mieć biegunki i wymiotów.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35961 dnia: 23 Stycznia 2015, 09:00 »
Ale my nie szczepieni na rota i tez mamy super odpornosc co do jelitowek itd.
Mysle, ze dieta ma duze znaczenie.

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35962 dnia: 23 Stycznia 2015, 09:41 »
gosia to faktycznie cała akcja logistyczna..no ale jak mus to mus, może z wiekiem przekona się do innego podawania leków...a na występach, zwłaszcza przed dużym zbiorowiskiem nieznanych ludzi to każdego przedszkolaka moze zjeść trema, choć u nas w tym roku cała grupa córki już ładnie dała radę :) (choć rozumiem, że u Was to zadziałał czynnik chorobowy)
ja o rota już kiedyś pisałam - syn nie szczepiony, miał do tej pory raz (w wieku 1,5 roku - na chrzcinach u znajomych  jedna mądra osoba - jak sie potem okazało - przyszła z objawami i połowę gości zaraziła...), w przedszkolu były różne fale chorobowe, ale nic go nie brało, córka szczepiona - nie miała ani razu....ale w jej przypadku obawialam sie wirusa tak do roku czasu i potencjalnej hospitalizacji (przy bracie przedszkolaku)
więc do konca nie jestem przekonana, na ile to szczepionka zadzialala, a na ile predyspozycje genetyczne i odporność

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35963 dnia: 23 Stycznia 2015, 09:59 »
Miska, Patka - pewno, że wiele innych rzeczy ma znaczenie, ale ta szczepionka w naszym przypadku ewidentnie zadziałała w moim odczuciu.
Tyle razy ile Zu mogła sie zarazic i przywlekła do domu wira (bo zaraziła mnie, meza, babcie X2 i kuzynów), a Ona sama miała np. lekki ból brzucha daje mi powody, żeby w to uwierzyć ;)
A ja jestem najszczęśliwasza kiedy mohe dziecko jest ZDROWE!

Ps. Od kiedy zaczęła jeść reguralnie kasze jaglaną (codziennie) przestała również łapać przeziębienia, katary, kaszle itp.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35964 dnia: 23 Stycznia 2015, 10:04 »
My bez rota i też nas omija lub jest znosnie. Syn zlobkowo przedszkolny


Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35965 dnia: 23 Stycznia 2015, 10:09 »
anusiaaa ja nie napsiałam, ze neguje to szczepienie, tylko że nie przypisuje mu jedynych zasług - a to różnica :)
u nas były wytyczne przy drugim dziecku od pediatry, więc nie zasięgałam opinii forumowych ekspertek ;) tylko zaszczepiłam i tyle, dla mnie nawet zmniejszenie ryzyka powaznego zachorowania dziecka to podstawa

Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35966 dnia: 23 Stycznia 2015, 10:11 »
Ja żałuje, że nie zaszczepiłam na rota ::) bo wymioty to nasze najgorsze utrapienie ::) ale czasu nie cofnę...
Natalka 4.11.2012

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35967 dnia: 23 Stycznia 2015, 10:14 »
anusiaaa ja nie napsiałam, ze neguje to szczepienie, tylko że nie przypisuje mu jedynych zasług - a to różnica :)


Miśko ;) Ja nie napisała, że Ty negujesz! Po prostu odniosłam sie do tego, co piszesz.

No ale wątek o szczepieniach jest gdzie indziej więc juz nie zasmiecam!
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35968 dnia: 23 Stycznia 2015, 10:18 »
anusiaaa ok ok :) co dziecko to tez inne doświadczenia, ale szczepienie plus odpowiednie odżywianie plus ruch plus predyspozycje genetyczne to składowe odporności dziecka, najwazniejsze, że u was owocuje to dobra kondycją corki :ok:

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #35969 dnia: 23 Stycznia 2015, 10:30 »
ania jak dobrze, że piszesz, bo z moich doświadczeń też tak wynika, zaszczepiłam Kubę na rota choć potem żałowałam, bo miał NOPa, ale faktycznie dzieci wokół szczepione nie miały jelitówek ::) Mam nadzieje, że u nas też się sprawdzi.

A moje dziecię znów mnie zestresowało, katarek jakiś dziwny spływa mu po tylnej ściance i mega kaszle, myślałam, że dotknęła nas pierwsza choroba w życiu, ale okazuje się, że zdrów jak ryba ::) Kataru nie ma tylko kaszel okrutny. Dostał dwa syropki, mam nadzieje, że mu pomoże.
Czy tylko ja panicznie boję się choroby dziecka zwłaszcza pierwszej? ::) Mam jakieś taki ścisk w sercu, że nie wiem czy sobie poradzę i jak mu ulżę...