Marta, nie na takie duze dziecko moj sposob, juz za madra Twoja jest. Dlatego mi tu mowili zeby za dlugo nie czekac. Po szostym miesiacu dziecko juz nie potrzebuje nocnych karmien, a jeszcze nie zdazylo tak mocno sobie utrwalic tego nawyku budzenia sie w nocy. Kazali tacie wstawac w nocy w razie pobudki, poglaskac po buzi, powiedziec "jestem tu, spij " i wyjsc. I tak do skurku, unas poszlo szybko z Adaniem, trzynoce sie przebudzil, potem juz spal. Pierwsza noc troche poplakal, ale niezbyt dlugo i zasnal.. Nie kazali brac na rece.