dziewczyny mam problem i prosze o wasze zdanie i pomysly.
A wiec, dzisiaj m odebral wczesniej Pawla do mojego powrotu Pawel ladnie sie bawil, nie marudzil, jak tylko rpzyszlam to polozyl sie na mnie i zasnal, jak sie obudzil to tylko chcialby sie do mnie przytulac, lezec na mnie, siedziec itp. Nie interesuja go zabawki, staram sie z nim bawic, poswiecac 100% mojej uwagi ale on nie chce on chce na mnie lezec i sie rpzytulac. I tak jest codziennie, myslelismy ze poprostu teskni za nami, ale dzisiaj wyszlo ze tylko do mnie taki jest. Staram sie go przytulac ale z drugiej strony bez sensu jest to ze lezy na mnie od 16.30 do 19.30 jak idzie spac. To ze ja nic nie moge zrobic to pikus, ale on tylko lezy i lezy. Nie wiem co mam robic, odpychac go nie chce od siebie, ale nie chce tez zeby lezal na mnie calymi dniami. Staram sie pokazac mu jak fajnie sie z mama mozna bawic, ale to go interesuje na kilka minut i spowrotem chce na mnie lezec, a jak mu nie pozwalam to wpada we wscieklosc i ryczy masakrycznie.Macie jakies pomysly?