e-wesele.pl

Bebikowo => Potyczki ciążowe => Wątek zaczęty przez: lolalola w 14 Maja 2013, 17:22

Tytuł: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Maja 2013, 17:22
Będę mamą :skacza:

Niesamowicie przyjemne to uczucie :D
Jeszcze do niedawna myśl o potomku była bardzo daleka...
A teraz gdy już stał się cud myśli krążą wciąż dookoła malutkiego bijącego serduszka.
Puki co radośnie brniemy do przodu i czekamy początku grudnia.
Jeśli macie chęć nam potowarzyszyć, będzie nam bardzo miło :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ~Ania~ w 14 Maja 2013, 17:28
Hello :)

Wszystkiego dobrego życzę! :) Wspaniały czas przed Tobą!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 14 Maja 2013, 17:31
Jestem !!!  :skacza:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: .caril. w 14 Maja 2013, 17:31
gratulacje :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 14 Maja 2013, 17:33
gratuluję!!
oczywiście będę towarzyszyć :)
a na kiedy masz termin?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Maja 2013, 17:38
Jak miło, dzięki, dzięki :D
Termin pojawienia się maleństwa na świecie to 04.12.
Mam nadzieję,że po cichaczu ,że będzie to mężczyzna ;D :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 14 Maja 2013, 17:39
Ja miałam nadzieję na dziewczynę  ;)
Ale muszę przyznać, że faceci jednak są fajni  ;D ;D ;D

Trzymam więc kciuki!

Pewnie już niedługo się dowiesz  :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 14 Maja 2013, 17:42
termin porodu super :) uwielbiam grudzień
ale to przeczucia, czy chciałabyś chłopca?
bo często kobieta w ciąży wie, co to będzie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Maja 2013, 17:47
Przeczuć jako takich nie mam.
Ale nie wyobrażam sobie inaczej niż mieć drugiego mężczyznę w domu.
Imię już mamy od dawna,  więc podstawowy problem z głowy :D
Basia, a Ty masz przeczucia co do siebie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 14 Maja 2013, 17:51
Zdradzisz jakie wybraliście imię?  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 14 Maja 2013, 17:53
tez bede zagladac ;)))
ja pragnelam synka... mowili mi wszyscy ze cora jak nic.. a jak zobaczylam pitolka to bylam przeszczesliwa ;)))
a dr powiedzial nam juz w 12tyg..
a do jakiego dr chodzisz jesli mozna zapytac? ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 14 Maja 2013, 17:53
mi od początku jakoś na chłopca się wydaje, ale to może dlatego, że słodyczy nie mogę, nie mam jakoś pryszczy wyskakujących itp.
a do tego jakoś z imieniem dla chłopca nie ma problemu, a dla dziewczynki ciężko...
no i z relacji, jak rozmawiałam czy z siostrą, czy koleżanką (oboje mają po 2 dzieci - parka), to też mówią, że chyba chłop będzie

No właśnie, a jakie imię planujecie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 14 Maja 2013, 17:54
Będę podczytywać ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Maja 2013, 18:18
Imię dla mężczyzny wybrał mężczyzna, a jest to Maximus, spolszczone Maksym.
Dla mnie bomba :D
Dla kobiety niestety, muszę przyznać,że nic mnie się jakoś nie widzi.

Wybrałam prywatne wizyty u lekarza w Hans, gdyż mam blisko,chodzę na umówioną godzinę, lekarz ma dla mnie dużo czasu, odpowiada na wszystkie pytania, dokładnie bada i to mnie pasuje. A dodam,że ja zawsze omijałam lekarzy szerokim łukiem. Puki co tfu tfu jest super.

Co do płci dodam,że mam suchą skórę bardzo i palec serdeczny większy od środkowego co daje większe szanse na chłopa ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 14 Maja 2013, 18:20
sucha skóra to norma chyba :)
balsamuj się ile wlezie :)
a imię mnie się osobiście podoba :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 14 Maja 2013, 18:21
Magda, na stałe się przeprowadziliście?

Imię - super  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Maja 2013, 18:41
Justyś, ja wróciłam do Pl bo chce tu urodzić, w Nl nie jest najlepiej z opieką lekarską .
Mieszkanie w Pl było , jest i będzie, więc wciąż będę żyć na 2 kraje ;D
A co , lubię to ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 14 Maja 2013, 18:44
szalona z Ciebie kobieta ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: magda19285 w 14 Maja 2013, 19:42
lola - ale wiadomosc !!!! Gratuluje ci bardzo bardzo !!!

Bede podczytywac ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 14 Maja 2013, 20:23
Gratulacje!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 14 Maja 2013, 20:51
Gratulacje!!! Imię super. A masz jakiś typ imienia dla dziewczynki??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Maja 2013, 22:03
Dzięki za kolejne gratulacje :)
Niestety, imienia dla kobiety brak. Może dlatego,że cały czas żyje w przeświadczeniu,że to mężczyzna będzie :P
W końcu maluszek został poczęty w dzień mężczyzny, 10 marca ;D
Do tego w dniu z b.dużym prawdopodobieństwem,że wyjdzie właśnie chłop.
No i małe sprostowanie.
Palec serdeczny dłuższy od wskazującego ( a nie środkowego :glupek:)daje ponoć duże prawdopodobieństwo pierworodnego chłopa :)
Mit, ale podnosi na duchu :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 14 Maja 2013, 23:26
Magda ale wiadomosc, gratuluje i pozdrawiam :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 15 Maja 2013, 00:29
I ja jestem, pewnie dlugo tu nie pobede, bo mamzamiarna dniach stracic wszelki wolny czas ;D

Co do plci to my mamy miec chlopca, a od poczatku moja cera wyglada strasznie, wrozyli dziewczynke, ale to sie nie sprawdza ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 15 Maja 2013, 09:32
O proszę Magda :) I ja będę :)

Gratuluję dzidziusia :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 15 Maja 2013, 13:57
gratuluje  :) Ja tez na pewno będę zaglądać to tego wątku żeby ci kibicować.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 15 Maja 2013, 14:00


Co do plci to my mamy miec chlopca, a od poczatku moja cera wyglada strasznie, wrozyli dziewczynke, ale to sie nie sprawdza ;)

hmm no dokladnie tak jest u mnie jak u Marty...
a palec mam tez dluzszy na chlopca wiec u mnie mieszanka ;d
mowia tez ze jak brzuch pileczka to na dziewczynke heheh u mnie pileczki brak wiec wiecej cech na chlopaczka oprocz wygladu ogolnego hihi
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Maja 2013, 20:50
Kompot z jabłek i rabarbaru, pierwsze ,swoje, działkowe rzodkiewki,naleśniki...
Przysmaki dzieciństwa i wszystko jednego dnia :)
Uwielbiam takie menu dnia.
Czy i Wy tak jak ja macie straszną tęsknotę za typowymi potrawami polskimi ?
Nie wiem czy to przez ciążę czy przez powrót z emigracji, ale smaki dzieciństwa smakują mnie teraz najbardziej :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 15 Maja 2013, 21:15
Mozna dolaczyc? Oczywisciee gratuluje  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 15 Maja 2013, 21:26
Cytuj
Imię dla mężczyzny wybrał mężczyzna, a jest to Maximus, spolszczone Maksym.
Dla mnie bomba

moi znajomi mają synka Maximusa.  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: .caril. w 15 Maja 2013, 22:03
też dziś mieliśmy do obiadu taki sam kompocik, a jeszcze ciasto z rabarbarem trzasnęłam ;)


bawią mnie strasznie te wszystkie przepowiednie płciowe, ale moja intuicja nie zawiodła, więc synek jest prawdopodobny ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Maja 2013, 22:42
Witaj AniuOlku, dzięki.
Aniu, jak milo,że innym też się to imię podoba tak jak nam.
Caril, ja jestem realistka z natury z analitycznym umysłem. Liczą się tylko fakty, ale naprawdę bardzo chciałabym syna,że z uśmiechem na twarzy dorabiam sobie ideologie ::) :P
Gdybym wierzyła strasznie w te mity nie ugotowałabym dziś kompotu z rabarbarem, bo przecież ciężarna nie powinna takowego pić ;D
A swoja drogą ciacho z rabarbarem tez bym zjadła :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 15 Maja 2013, 23:24
oj o kompocie z rabarbaru ze nie mozna to nie slyszalam ;)) a czemu zakaz niby? ;)
dlanie imie dosc ciezkie moze tez kwestia tego ze nigdy o takim imieniu nie slyszalam  i sie oswajam ;)))))
tez lubue polska kuchnie... ostatnio na tapecie byla zupa z botwinki
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 16 Maja 2013, 07:31
Ja robilam ciasto z rabarbarem trzy razy i za trzecim razem mi wyszlo dopeiero  :D ale jest pyszne!  :)
Ja wygladalam w ciazy tak brzydko jakbym miala miec dziewczynke, powychodzilo mi pelno pryszczy, plecy to cale mialam w nich  :-\ wlosy tez takie jakies dziwne i chlopak sie urodzil  :D aaa i jadlam slodkie na potege tak mnie ciagnelo!  ;) bardzo chcielismy dziewczynke ale teraz nie zamienilabym Antka za nic w swiecie  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 16 Maja 2013, 07:41
Ja też jadłam słodkie i też chłopak  ;)
Nie ma reguły  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 16 Maja 2013, 10:19
lola ajak masz na imie? ;)))))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: magda19285 w 16 Maja 2013, 12:46
Madziu - ja tez jak wracam do polski wszystko mi smakuje lepiej :)

Ja w pierwszej ciazy tez strasznie chcialam chlopaka , i jest !  Wiec tobie tez tego zycze :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 16 Maja 2013, 13:22
no właśnie, a czemu nie można rabarbaru?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 16 Maja 2013, 17:12
Rabarbar, szczaw i szpinak zawierają kwasy szczawianowe i ich dużo nie powinno jeść. Ale jak jest w ciąży nie wiem :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Maja 2013, 18:48
Dziś piękne słonko, zaczęłam w końcu się opalać :)
Szkoda,że tak ciężko jest zjarać syrki, ale pierwsze koty za płoty :D I będziemy walczyć dalej ;D
Może jak brzuszek urośnie to będę mogła śmiało śmigać w sukieneczkach letnich :P
Przy okazji dowiedziałam się,że mleczka i masła kakaowe( fajnie przyspieszające opalanko :brewki:)  można śmiało stosować w ciąży. Robione są z naturalnych składników i dobrze nawilżą skórę. Pewnie znacie masło kakaowe z Ziaji? Ale dziś dorwałam w aptece  próbki kosmetyków Palmer's, dermokosmetyków na bazie masła kakaowego wzbogacona witaminą E i podobno są bardzo dobre. Ciekawa jestem czy faktycznie.

Co do rabarbatu to z tego co wiem to posiada on kwas szczawiowy , który np. wypłukuje wapń z organizmu, w związku z tym źle działa na kości i zęby. Do tego zaburza działanie jelit i nerek.
Ale raz na ruski rok kompocik ze smakiem wypije i już. W końcu nie jest to 40% wódka ;D
Może i ja ciacho rabarbarowe upiekę na przyjazd męża?  :D

Wiecie co?
Ja jakoś na cerę nie narzekam, włosy mi jakoś szczególnie nie rosną, ale pazury  rosną jak szalone :o :P
Tez tak macie?

Sylwia, Magdalena jestem ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 16 Maja 2013, 20:08
Madzia, z tego co wiem, to w ciąży nie można się opalać, albo chociaż mam nadzieję, że chronisz brzuszek...

jeżeli chodzi o paznokcie, to szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi, na pewno włosy mi wypadają, ale to nawet mąż zauważył, jak sprzątał, że wszędzie ich pełno...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 16 Maja 2013, 20:15
A ja miałam cudowne włosy w ciąży  :)
Za to teraz... masakra... nie nadążam zbierać tak mi wylatują...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 16 Maja 2013, 20:38
Mi paznokcie szybko rosly w ciazy, mialam ladne i dlugie, wlosy troche wypadaly, za to rosly szybko   :)
Ja sie opalalam nawet w grecji , brzuszek zawsze zakrywalam mokra chusta  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Maja 2013, 20:59
Pewnie,że dbam o dzidzie ;D
Najlepsze jest to,że na słońce wystawiłam tylko syrki,bo na ich kolorze tylko mi zależy(reszta w cieniu), a całe ciałko mam czerwone :D

Kurcze, mam nadzieję,że moje długie włosy nie zaczną mi wypadać po porodzie:/
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 16 Maja 2013, 21:16
Wszystkim wypadają ;) W ciąży wypada zdecydowanie mniej włosów, za to po wypadają te co normalnie by wypadły plus te, które nie wypadły w ciąży. To było straszne i trochę trwało, ale po jakimś czasie wszystko się normuje.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 16 Maja 2013, 21:37
Nie prawda, mi po ciazy zaden nadprogramowy wlos nie wypadl  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 16 Maja 2013, 22:15
Może i nieprawda, jesteś pierwszą osobą, o której słyszę, że jej po ciąży włosy nie wypadały. Aaaaale, nie pamiętam jak to dokładnie było u mnie, ale chyba nie od razu, tylko jakoś w okolicach 3-4 miesiąca  ::) Więc może być tak, że i Ciebie to nie ominie ;) Czego oczywiście Ci nie życzę, bo to straszne było...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 16 Maja 2013, 22:28
Aha,no chyba ze tak, to jeszcze przede mna  ;) mi w ciazy moze ten "nadmiar" wypadl juz  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Maja 2013, 22:34
No to puki jeszcze nie wypadają umówię się do fryzjera na farbowanko  :D
A potem byleby do kitki choć z parę włosków zostało i będzie git.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 17 Maja 2013, 07:05
Mnie właśnie wypadają od jakiś dwóch tygodni, więc teza  że zaczynają wypadać po 3-4 miesiącach u mnie niestety się sprawdza  :-\
I wypada mi ich naprawdę sporo... załamać się idzie. Niedługo ołysieję  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 17 Maja 2013, 10:07
ja właśnie włosy zapuszczam, co by je do porodu można było dobrze związać, aby się nie plątały ;)
chociaż może jakbym sobie je troszkę podcięła, to nie byłoby tak źle ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 17 Maja 2013, 13:57
Dzięki lola za linka. Zapisałam się na te warsztaty, mam nadzieję, że będę mogła komuś synka podrzucić, bo akurat tego dnia mąż mi wyjeżdża, ale może dam radę.
Włosy po 1 ciąży wypadały mi później, ale chyba najbardziej jak przestałam karmić, z tego co pamiętam.
A co do symptomów a propos płci, to w 1 ciąży mega mnie wysypało, wyglądałam strasznie i urodziłam chłopca. Teraz też już mnie wysypało, ale zaczęłam ultra nawilżać facjatę i trochę się wygoiło, ech , zobaczymy co będzie dalej?
Kiedy masz  prenatalne? Ja idę 28 maja.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 17 Maja 2013, 14:34
Dołączam! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Maja 2013, 18:55
Witam wszystkie te , które dołączyły teraz i których wcześniej nie przywitałam :-*
A jutro przyjeżdża tatuś :skacza:
Szkoda,że tylko na 3 dni, ale zawsze lepsze tyle iż wcale.
Dziś rano przywitał nas piękną wiadomością, taką od serca, wzruszającą a zarazem podnoszącą na duchu.
Naprawdę miło.
A Was faceci wspierają/wspierali podczas ciąży?

Prenatalne zbliżają się wielkimi krokami, bo w najbliższy czwartek je mam i cykam się :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 17 Maja 2013, 19:27
Co się cykasz? Dobrze będzie! Może płeć poznasz  :brewki: :brewki: :brewki:

Mój M., mnie wspiera cały czas  :Serduszka:
Ale ciąża to faktycznie szczególny czas... zważywszy że np. ja do 5 miesiąca ż.y.g.a.ł.a.m jak kot dniami i nocami i wszystko było ja jego głowie  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 17 Maja 2013, 19:44
oj tak, wspierający mąż to skarb ;D
mi nie pozwala praktycznie nic robić, bo problemy były z początku i tak mu pozostało :)
Prenatalnych się nie obawiaj, będzie dobrze, no i może jak jak Justyś mówi, poznasz płeć :)
chociaż pamiętajmy, że to jeszcze może okazać się pomyłką ;) lepiej od razu się nie nastawiać ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Maja 2013, 20:02
Cykam się, bo ja już stara jestem i najbardziej na świecie teraz pragnę zdrowiutkiego dzieciaczka.
Po cichaczu, faktycznie,liczę na to,że choć na 75% dowiem się,że będzie facet :)

Justyś, Ty tak zachwalasz stan ciążowy, a aż tak długo walczyłaś z wymiotowaniem :o ,podziwiam.
Ja puki co, tfu tfu , nie mam nawet mdłości.



 
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 17 Maja 2013, 20:09
od razu stara, to ile musiałabyś mieć lat, że mówisz, że stara jesteś... tu sporo osób jest starych, więc głowa do góry :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 17 Maja 2013, 20:48
Ja zachwalam stan ciążowy po 4-5 miesiącu  :D :D :D
Wcześniejszego okresu nie chce mi się wspominać  ::) ::) ::)
Potrafiłam ż.y.g.a.ć po 10 razy na dzień... za każdym razem jak coś zjadłam. Czasami nawet krwią  ::)
4 miesiące wyglądały tak: spałam i ż.y.g.a.ł.a.m, spałam i ż.y.g.a.ł.a.m  ;D W międzyczasie modliłam się o rychły koniec bo miałam wrażenie, że zejdę z tego świata. Na L4  poszłam w 6-7 tygodniu  ;) Współczuję wszystkim dziewczynom, którym towarzyszy ż.y.g.a.n.i.e.  :mdleje:
Ale później było już z górki. II trymestr - super. Czułam się fajnie i nie byłam jeszcze wielką orką  :D :D :D
III trymestr - równie fajny, ale już ociężały  ;) Za to młody fajnie fikał  ;D

P.S To pojechałaś z tą starością... Wariatka!  :-* Będziesz śliczną, młodą mamą! A dzidzia będzie piękna i zdrowiutka!
PS 2 że tak zapytam z ciekawości - nie musisz odpowiadać - teściowa się cieszy?  :brewki: :D ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 17 Maja 2013, 20:55
dla mnue ciaza mega przereklamowana.... ::)
nie oddalabym za nic ale inaczej sobie wyobrazalam ten stan ;))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 17 Maja 2013, 21:00
PS 2 że tak zapytam z ciekawości - nie musisz odpowiadać - teściowa się cieszy?  :brewki: :D ;)

Też jestem ciekawa  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Maja 2013, 21:03
PS 2 że tak zapytam z ciekawości - nie musisz odpowiadać - teściowa się cieszy?  :brewki: :D ;)
[/guote]
 :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
A kto to jest teściowa :drapanie: :brewki:
Ofkors nic nie wie, może się dowie w grudniu popołudniu ;D
Teściową miałam 1 dzień po ślubie od tamtej pory ani widu ani słychu ;D
Ktokolwiek widział ktokolwiek wie nawet mnie niech nie informuje, nie chce nic wiedzieć ;D

Ale żeś mi komplementami sypnęła :oops: , dzięki i oby słowa były prorocze.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Maja 2013, 19:32
ale masz fajnie z tą teściową ;D
też bym tak chciała ;)

a że się tak dopytam, który rocznik jesteś?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 19 Maja 2013, 08:28
hehhe tak właśnie myślałam że teściowa nie zazna zaszczytu poinformowania o ciąży. Dobrze że się zwinęła z waszego życia przynajmniej wam nerwów nie psuje.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 19 Maja 2013, 09:55
Zazdroszczę braku teściowej  ;D
Moja wciąż tuż obok - żygać  mi się chce jej osobą  ::) ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 19 Maja 2013, 12:19
Zazdroszczę braku teściowej  ;D
Moja wciąż tuż obok - żygać  mi się chce jej osobą  ::) ;)
ach te "KOCHANE" teściowe ;) :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 19 Maja 2013, 12:21
Moja tez mnie zameczy niedlugo  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 19 Maja 2013, 20:08
mogę się rozsiąść? :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Maja 2013, 22:22
Witaj, Aniu :)
Dziewczyny, to czemu nie powiecie swoim teściowym precz? ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 19 Maja 2013, 22:32
Moja teściowa sama się ulotniła. I chwała jej za to  ;D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 20 Maja 2013, 09:52
bo to się tak nie da zawsze... nie chcę skłócać rodzinki, a poza tym jestem im wdzięczna za pomoc :)
przeżyję, nie mieszka w Szczecinie, więc nie jest tak źle ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 20 Maja 2013, 10:02
moja jest nadgorliwa nieco... zwlaszcza teraz przy malym, nie lubie jak ja go trzymam czy cos, zeby ona lazila kolo mnie i mnie pilnowala, bo trzymam mu zle glowke czy cos...
wczoraj sie stawialam, mowie, ale on musi sie nauczyc trzymac glowke, a jak bede mu podtrzymywac to nic z tego... :P
pozniej jak nie chcial pic mleka bo ona stala kolo nas i sie na nia patrzyl zamiast pic to odwrocilam wozek w druga strone i mowie niby do antka: koniec :P
ale bedzie coraz lepiej :)
za to boje sie juz podrozy z nia pd wroclaw ::) zagada Nas na smierc chyba ::)
 
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 20 Maja 2013, 10:09
Moja teściowa to też będzie trudny temat :P Jak widzę jak wciska swoim wnukom jedzenie... albo najpierw słodycze, a później zdziwienie, że dzieci nie chcą jeść... ;P Albo ostatnio mi mówiła, że dała małej obiad... po chwili zrobiła sobie ryż i mała też chciała to jej też dała... co tam, że O. uwielbia jeść po prostu - takie dziecko :P A z racji mojej nietolerancji glutenu zapewne jakoś inaczej będę musiała wprowadzać gluten własnie.. to będe sie obawiała zostawić z nią dziecko :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Maja 2013, 11:44
Moja siostra po urodzeniu syna miała problem z teściową ogromny.
Teściowa kąpała maluszka,przewijała,ubierała, kategorycznie nie chciała dać dojść mojej siostrze do małego.
Jedyne co siostra robiła to karmiła, ale i to nie było spokojne karmienie.
Teściowa cały czas stała nad siostrą i kontrolowała każdy ruch.
Na początku to miała być tylko pomoc, bo po cesarce itp
Ale z czasem okazało się chore i uciążliwe.
Siostra mieszka z teściową i nie chciała się kłócić dla dobra małżeństwa.
Teraz, po paru latach się to zaczyna zmieniać , całe szczęście,
W każdym razie, myślcie co chcecie, ale moje zdanie jest takie,że w dużym stopniu to my pozwalamy na to by teściowe właziły nam z buciorami do domów.
Dużo znam takich przypadków jak mojej siostry, gdzie kobiety nie potrafią sie sprzeciwić.
Ja cale szczęście mam stanowczy charakter i nie pozwalam sobie na takie coś.


Aga i good for you :)
Basia, Stargard nie jest daleko, zawsze teściówka w 40 min może się zjawić u Ciebie z wizytą :P
Ale odległość zawsze służy lepszym relacjom.
Patrycja, to mp3 na uszy, dziecko pod pachę, głowa w 2 stronę i już nie ma rozmów na trasie;)
Ania, mnie to zawsze bawi jak babcie tuczą dzieci i rozpieszczają słodyczami :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 20 Maja 2013, 11:50
Tak, Stargard nie jest daleko, ale ona nie rusza się niczym innym, jak tylko autem, a nie ma prawka, więc teściu ją wozi... A teścia mam spoko, więc nam głowy nie zawraca ;D Dlatego także i teściowa często u nas nie bywa ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 20 Maja 2013, 21:43
Na szczescie Antos zostaje z moja mama, jej to moge malego zostawic, nie boje sie o nich  ;)
A z ta mp3 to jest rewelacyjny pomysl!  ;D zaloze na uszy i juz z glowy jej gadanie!  :D dzieki  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 21 Maja 2013, 09:44
I zostaliśmy sami na 3 tygodnie :'(
Troszkę smutno,że na tak długo :-\  
Chciałam wybrać się do męża w międzyczasie , ale stwierdziłam,że poczekam do II trymestru,aż będzie troszkę bezpieczniej dla dzidzi. W końcu podroż do nl to od 9-14 godzin i to praktycznie w ciągłym bezruchu :-\
Dobrze,że ten tydzień mam w miarę aktywny to szybciej zleci.
Plan na dziś to flancowanie warzywek :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 21 Maja 2013, 17:48
czas szybko zleci i znów będziecie razem :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 21 Maja 2013, 20:03
3 tygodnie to długo?? 4 miesiące to długo ;) 3 tygodnie, to zlecą jak z bicza strzelił...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Maja 2013, 12:26
Pewnie,że zleci jakoś, w końcu od 5 lat tak żyjemy z rozłąkami , na odległość :-\
Ale ostatnie 8 miesięcy jak byłam w nl byliśmy bardzo blisko i teraz znów muszę się przyzwyczaić do rozłąk.
Ciekawe jak dziecko będzie znosić te rozłąki ???
A dziś w ramach relaksu warsztaty dla przyszłych mam ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Maja 2013, 19:06
opowiedz jak po warsztatach będziesz :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Maja 2013, 23:53
Warsztaty spoko, ale męczące. Poszłam z moją najlepszą i do tego ciężarna przyjaciółką :)
Wszystkie na "dzień dobry" otrzymałyśmy wodę żywca i batonika oraz zostałyśmy podzielone na 3 sale, w których były wykłady tematyczne. Mniej więcej co godzinę zmieniałyśmy sale,żeby każda grupa miała okazje liznąć tych samych tematów.
W 1 sali pani opowiadała o diecie, ogólnie nic nowego oprócz tego,że podobno dziennie trzeba spożywać milion porcji produktów z każdej grupy odżywczej :bredzisz: Normalnie dieta dla słoni, nic z tego mnie się nie przydała.
Na koniec reklama pralki Samsung i opowieści o praniu w bąbelkach w zimnej wodzie.
W 2 sali opowiadano o kosmetykach Mustela, w miarę zachęcająco przedstawiony wykład plus parę próbek.
Potem najlepsza i najbardziej przydatna dzisiejszego wieczoru, jak dla mnie , prelekcja. Pan opowiadał o fotelikach samochodowych i to było ciekawe :auto:
W 3 sali mówiono o sokach ( nic nadzwyczajnego o czym byśmy nie wiedziały) , banku komórek macierzystych( sama się zastanawiam nad tym tematem) i o karmieniu piersią( bez komentarza).
Były też nagrody za najlepszy tekst :" co znaczy wg nas mamo to ja".
Gratki dla Sylwi za wygrany fotelik;)
A na koniec parę gadżetów dla każdej między innymi :śliniaczek, skarpetki,próbki do prania,rabaty do bobolandu i smyka.
Ogólnie mało przydatnych informacji oraz mało prezentów.
Niekiedy więcej próbek można dostać w aptece od tak.
Z rabatów nie skorzystam, także jakby któraś chciała 15% rabatu do smyka ważny do 07.07.13( 4 sztuki) z chęcią oddam.
Finał jest taki,że wróciłam z bólem głowy od klimy :-\
Ale przygoda była? Była :)

A jutro prenatalne i boje się jak cholera.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 23 Maja 2013, 01:47
Faktycznie mało odkrywcze te warsztaty.
Tak z ciekawości zapytam - czemu nie skorzystasz ze smykowego rabatu?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Maja 2013, 05:44
mnie interesowal temat krwi pepowinowej  chyba najbardziej   i w sumie podobal mi sie temay f
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Maja 2013, 05:48
uj wyslalo sie ...
i podobal mi sie temat fotelikow i to nawrt nie dlatego ze wygralam ale gosciu dobrze gadal ;)))
soczki mi smakowaly ;)) opilam sie wody i latalam siku ;D
powiem tak- nie bylo zle ale spodziewalam sie ciut czego innego... te warsztaty to byla jedna wielka reklama a myslalam ze tsk nie bedzie ;)
ze smyks tez nir skorzystam bo dla mnie tsm jest meeeega drogo... do bobolandu nie dostslam.. ile daja obnizki?i sliniaczka tez nie dostalam ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 23 Maja 2013, 08:47
Czekamy na wieści.
Nie bój żaby  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Maja 2013, 09:04
Niestety, reklama i jeszcze raz reklama, z tą pralką szczególnie poszaleli ;D
Do Smyka nie idę, bo nie zamierzam jeszcze w tak wczesnej ciąży robić zakupów dla maluszka.
A okres ważności jest dość krótki. Także jak ktoś chce to oddam :)
Do Bobolandu są 10% rabaty na wózki Inglesina i Mutsy ,na fotelik 9-18kg Casualplay oraz na zestaw kąpielowy Luma.
Kupon ważny do końca roku i chyba też nie skorzystam  :-\ Wózki mnie się nie podobają.
Ewentualnie Mutsy, ale xlander jakoś na razie jest na 1 miejscu, a na niego promocji nie ma :-[

Cykam się strasznie tych prenatalnych.
Jestem już dobrze po 30-stce ;D, pierwszy raz w ciąży i różnie może być.
Tydzień temu oglądałam maleństwo na monitorku i widziałam rączki, nóżki, lekarz mówił,że wsio ok. I ,że ze mną ok.
No, ale cykora mam i już :||


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Maja 2013, 09:18
nie martw sie! jestem pewna ze wszystko gra!
czekamy na wiesci a moze i na fotki sie dasz namowic ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 23 Maja 2013, 10:47
Hejka też byłam na warsztatach ja dla odmiany spodziewałam się, że to będzie jedna wielka reklama, ale mimo to odbieram warsztaty dość pozytywnie ten wykład o fotelikach mi się podobał bo i też zastanawiam się nad tą krwią pępowinową muszę pogadać z ginem a i soki mi smakowały w almie 3 litry 16 zł
3 mam kicuki za prenantalne
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 23 Maja 2013, 12:17
jestem  i ja, rozsiade sie z mlodym przy cycku :P :P jesli pozwolisz ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: magda19285 w 23 Maja 2013, 12:22
Wszystko bedzie dobrze :) A o ktorej godzinie masz usg ?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 23 Maja 2013, 12:55
też się cykałam, też po 30-stce...
Będzie wszystko dobrze!

Można dołączyć?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 23 Maja 2013, 12:57
i ja się przywitam, jeśli można :D
będzie dobrze :-* czekamy na wieści ;)
gdybyś miała pytania o Mutsy (kiedyś tam) to podpowiem ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 23 Maja 2013, 14:05
O ktorej masz ta wizyte kobieto? Mam nadzieje, ze Adas da mi poczytac dobre wiesci ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Maja 2013, 14:16
Witajcie w moich progach :D
Od wczorajszych warsztatów do 12 dziś męczył mnie mega ból głowy i już sama nie wiem czy to od klimy, czy od wody żywiec, której podobno pozabierali wszystkie atesty i cuda ma w sobie :P
Cieszę się,że pół tabletki apap i lekki sen pomógł, bo wróciło mnie troszkę energii :)
Teraz zupka, myju myju i lecim :P
Podobno dr Węgrzynowski jest b.dobrym specjalistą w swojej dziedzinie i pewnie dobrze się nami zajmie ::) :P,ale strach ma wielkie oczyska :o
No, ale co ma być to będzie.
Wizyta o 15.30.
A wczoraj dostaliśmy z maluszkiem kilka różniastych prezentów tak  pod ten "dzień matki" i "dzień dziecka" :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 23 Maja 2013, 14:18
Fajnie, pichwal sie. A bol glowy to pewnie od niepotrzebnych stresow.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Maja 2013, 14:22
tez o nim slyszalam ... ja chodze do drugiego z tych "znanychh" i sobie mega chwale ;)))
oj Magda ... nie wirm od jakiego czasu mnie podgladalas ale u mnie pierwszy trymestr byl okroooopny mialam takie bole glowy ze mialam wrazenie ze to wylew....
dobrze ze apap ci pomogl...
nie stresuj sie mowi ci to osoba ktora co wizyte ma usg na zadanie bo inaczehj wariuje... moj dr ma juz na mnie patent i.. robi wszystko od drugiej str niz zwykle z innymi pacjentkami.... czyli najpierw usg bo wie ze jak nie zobacze mlodego i nie uslysze serduszka to nie bedzie mogl ze mna "gadac" ;))))
a gdzie twoj gin w szpitalu pracuje?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Maja 2013, 14:28
Ja chodzę do Hahs na Felczaka,ale nie jest to mój lekarz prowadzący. Do pana W idę dziś pierwszy raz.
Sylwia, czytałam Cię jak i wiele innych babeczek w przygotowaniach ślubnych :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Maja 2013, 14:29
looo mamuniu to nie fair... wiesz o mnie duuuzo a ja nawet nie wiem jak wygladasz ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Maja 2013, 14:31
Kiedys zobaczysz :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Maja 2013, 14:33
;))))
ale wiesz lola to jest w sumie tez dobra nauczka dla mnie. zeby za duzo nie pisac tu ;)))) bo nie wiadomo kto czyta :)))))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 23 Maja 2013, 14:36
Heh Sylwia ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Maja 2013, 14:38
Heh Sylwia ;D
no cooo to bylo ogolne stwierdzenie ;) nigdy nie jest za pozno na wyciagniecie dobrych wnioskow hihi ;)))
lola odz sie szykuj wracaj i pokazuj nam foty ;))) maluszka i twoje i w ogole piszzzz jak maly moze siedowiesz kogo masz w brzuszku
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 23 Maja 2013, 15:04
sylwusia jak są promocje w smyku lub jak masz właśnie takie kupony rabatowe, to ubrania wychodzą tam duuuużo taniej niż w hurtowni. Ja swojego Bartka w 80% ubieram właśnie w Smyku. Za bodziaki płacę ok 10 zł lub mniej, nawet ostatnio spodnie za mniej niż 20 zł zapłaciłam. No a jakość nieporównywalna... Także polecam przejść się jednak i zobaczyć. A jak się zapiszesz do klubu stałego klienta, to będziesz dostawać kupony na np. 20% rabatu na przecenione ubranka. W ten sposób ubrałam Bartka za 200 zł na prawie całe lato...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Maja 2013, 20:58
Ufff ;)
Dzidzia ma 6,4 cm i według usg termin się skrócił do 29.11 :D
2 półkule mózgowe, 2 komory sercowe, 2 komory pępowinowe, nóżki, rączki, paluszki, serduszko,itp, no wszystko jest na miejscu i w idealnym stanie ;D
Bardzo mnie to cieszy,bo dzięki temu wady u malucha maleją z setek na tysiące i tysiące tysięcy.
Oczywiście jeszcze badanie krwi trzeba nanieść na te z usg, ale nie ukrywam,że jestem spokojniejsza.
Maluszek też bardzo spokojniutki,grzeczniutki i wstydliwy podczas badania.
Oczywiście po tatusiu tak grzeczny :brewki:
Płci nie znamy jeszcze.
Z tej radości poszłam na spacer, spotkanko z siostrą, zakupy( np.skorzystałam z 10% zniżki na krem Mustela),a na finisz zjadłam mega pocket z KFC ;D

Co do wczorajszych prezentów,to było to miłe zaskoczenie.
Mogę do nich zaliczyć warsztaty i parę gadżetów,ale to pikuś.
Siostra oznajmiła mi ,że robiła porządki i spakowała mi dużo rzeczy po swoim 4-letnim synku, w tym łóżeczko, nosidełko,wanienkę,zimowy kombinezon itp. Dla mnie super.
Do tego na konto doszły do mnie pieniążki , na które czekałam od 6 tygodni. Od takie tam wyrównanie z pracy, ale na wózek już jest ;D
I najlepsze na koniec. Przyjaciele zaproponowali mi weekendowy wyjazd nad morze :hopsa:
Organizują tam szkolenia dla nauczycieli, hotel ze śniadaniem za free, a spacery po plaży i miłe towarzystwo bezcenne. Także z maluszkiem jedziemy jutro się dotlenić i aż ślinka leci na gofera z bitą śmietaną ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 23 Maja 2013, 21:04
same dobre wiesci u Ciebie Madziu, wiec i mnie to cieszy ogromnie! :D
wypadzik nad morze super ;D
super, że z dzidzią wszystko w porządku! :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 23 Maja 2013, 21:21
E, ja tam wiedzialam, ze wszystko dobrze.  ;) pozostale nowinki tez fajne, tylko pozazdroscic
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Maja 2013, 21:27
Zapomniałam dodać,że odebrałam badania, wstyd się przyznać, swojej pierwszej w życiu cytologii i też jest git :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 23 Maja 2013, 21:34
Świetne wieści! :)

Wypad nad morze... mmm... zazdroszczę ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 23 Maja 2013, 21:37
wspaniale :D
maluszek grzeczny, mamusia szczęśliwa ;) teraz czas na odpoczynek w miłym towarzystwie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 23 Maja 2013, 22:20
to super, że z Maluszkiem wszystko ok.

Za dopiero pierwszą cytologię - <nunu>, ale dobrze, że wynik dobry.

A wypadu nad morze BARDZO zazdroszczę...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 24 Maja 2013, 01:04
Melduje sie i ja :D gratuluje raz jeszcze
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 24 Maja 2013, 06:40
sylwusia jak są promocje w smyku lub jak masz właśnie takie kupony rabatowe, to ubrania wychodzą tam duuuużo taniej niż w hurtowni. Ja swojego Bartka w 80% ubieram właśnie w Smyku. Za bodziaki płacę ok 10 zł lub mniej, nawet ostatnio spodnie za mniej niż 20 zł zapłaciłam. No a jakość nieporównywalna... Także polecam przejść się jednak i zobaczyć. A jak się zapiszesz do klubu stałego klienta, to będziesz dostawać kupony na np. 20% rabatu na przecenione ubranka. W ten sposób ubrałam Bartka za 200 zł na prawie całe lato...
Aga, chyba do wątku c&a jeszcze nie dotarłaś  ;)
No ale Smyk też jest fajny  :D i też korzystam z kuponów.

Super, że wszystko ok  :) Jak Ty się uchowałaś tak długo z tą cytologią  :o
Do poznania płci niech Ci nie będzie spieszno, bo jak się pomyli to nie jest za fajnie  ;) Ja przez ponad 2 miesiące myślałam, że będzie chłopak (podejrzenie w 13 tc, potwierdzone w 17 tc... i dopiero po 20 tc okazało się, że dziewczynka).
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 24 Maja 2013, 08:27
Madziu jeszcze raz gratuluje :) Będę kibicować :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 24 Maja 2013, 10:07
Ania - dotarłam. Ale nie należę do fanek c&a. Mam kilka rzeczy z tego sklepu i do jakości Smyka w ogóle się nie umywają... To już ubranka z Lidla są dla mnie lepsze od tych z c&a...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 25 Maja 2013, 06:40
Bardzo dobre wieści, super się to czyta z samego rana  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 25 Maja 2013, 07:49
A nie mówiłam, że będzie wszystko dobrze  ;D
Szkoda tylko, że nie poznałaś płci... ale co się odwlecze to nie uciecze...  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 25 Maja 2013, 08:49
Ania - dotarłam. Ale nie należę do fanek c&a. Mam kilka rzeczy z tego sklepu i do jakości Smyka w ogóle się nie umywają... To już ubranka z Lidla są dla mnie lepsze od tych z c&a...
hmmm może zależy na co trafisz... no a może kwestia gustu  ;)
Ja na "Smykowych" też się nie raz zawiodłam... większość jest dobrej jakości, ale zdarzyło mi się kupić kiepskie, głównie bodziaki itp.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 25 Maja 2013, 09:20
a ja musze w takim razie sie do smyka przejsc ;))
fajne gadzety  od siostry. mnie tak rozpieszcza przyjaciolkA :))
a plci nie bylo widac czy dr nie byl pewny dlatego nie mowil... a tak mi przyszlo moze zasugerowalas co chcesz miec a onma inne podejrzenia dlatego milczy?? ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 25 Maja 2013, 10:34
Ja uważam, że dobry lekarz w 12/13 tc nie powinien podawać płci, a tym bardziej swoich "podejrzeń"... No chyba, że jest bardzo dobrym specjalistą od USG i jest pewien tego co widzi.. ale czy na tym etapie taka pewność jest w ogóle możliwa? Przecież zewnętrzne narządy rodne dopiero się tworzą.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 25 Maja 2013, 11:30
mojw szczecinie specjalizuje sie w3/4d i jak podaje to jest pewny :)  no ale ma do tego meeeeega sprzet.... wiec jest kilka czynnikow :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 25 Maja 2013, 15:36
cieszę się, że badania wyszły dobrze, że maluszek się dobrze rozwija :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Maja 2013, 16:51
Witam i pozdrawiam z Międzyzdrojów  :D
Mimo,że jest lekko wietrznie i czasem dżdży to jest przyjemnie i idealnie na spacery.
I dużo smacznych hotelowych posiłków,lody, gofery ::) rozpieszczamy się  ;D
Tak jak waga mi nie ruszyła od początku ciąży tak po tym weekendzie czuję,że z parę kg mam na plus :P

Co do lekarza, to nawet nie zamierzał się zastanawiać nad płcią.
Jak spytałam go o płeć to zbył mnie i zajął się badaniem narządów maluszka.
Dla mnie taka wiedza jest na chwilkę obecną zbędna.
Np.im później się dowiem o lasce tym dłużej będę się łudzić,że to facet ;D
A prawda jest taka,że nawet jakbym znała płeć teraz to i tak nie zacznę kupować wyprawki, bo dla mnie to jest za wcześnie.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 25 Maja 2013, 18:54
Dotleniaj się i korzystaj z atrakcji :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 26 Maja 2013, 00:40
Sylwia - jeśli można spytać - do kogo chodzisz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 26 Maja 2013, 11:00
agairish - dr  Zebielowicz. darmed :))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Maja 2013, 09:33
Ale miałam dziwny sen.
Śniło mnie się,że jestem facetem ;D I wiedziała o tym tylko moja mama :P
Oczywiście na koniec snu stałam się znów kobietą.
Hmmm, co to może znaczyć ???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 27 Maja 2013, 11:01
nie powiem, sen bardzo ciekawy ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Maja 2013, 08:28
Ale się dziś wyspaliśmy :P
Dzięki temu mamy pełno energii i chęci do prania, sprzątania.

Mam też niusa :D
My w weekendzik leniuchowaliśmy nad morzem, a mąż w tym czasie sprzedał telefonicznie nowinę teściowej :klnie:
Kobieta niby się ucieszyła, spytała tylko czy robiłam prenatalne i czy dziecko zdrowe.
O mnie ani słowa.
Powiedziała też,że jakbyśmy chcieli pieniądze na dziecko to może coś dać.
Fantastycznie :mdleje:
I znów okazało się,że kasa najważniejsza, a gdzie uczucia,emocje?
Zirytowało mnie to.
Moja rodzina ucieszona, mama zaproponowała,że będzie gotować dla mnie moje ulubione dania,rodzeństwo oferuje pomoc na co dzień,ale nikt nie wspomniał o pieniądzach.
Puki co kasę mam,ale nawet gdybym jej nie miała to nie wzięłabym od męża matki ani złotówki.
Nic od niej nie chcę już od dawna.
Dzięki temu dziecka nie zobaczy bardzo długo :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: magda19285 w 28 Maja 2013, 09:08
Ach te tesciowe ....(pamietasz kiedys rozmawialysmy na ten temat i ja mowilam ze mam fajna tesciowa? ODWOLUJE !!!!! )

Wam zaproponowala kase .... a moja tesciowa ma w nosie wszystko , mieszka 20 min drogi od nas a widujemy sie moze co 2 miesiace jak maz do niej pojedzie z dzieciakami ... Ja powiedzialam Dosc i nie chce sie z nia spotykac .

Ciesze sie ze masz dobre samopoczucie :) Ja to w ciazy spalam do 10 -11 :P rano
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 28 Maja 2013, 10:53
ja tez dluuugo spalam na poczatku...  ale energi nie mialam i nie msm do tej pory... ciagle jestem jakas taka skapciala :)))
mi sie na szczescie fajna tesciowa trafila troche jak druga mama... ale tez mnie niekiedy wkurza..  ale elurza mnie tez moja mama i maz wiec chyba to normalne ;)))
naladowals skumulatorki widze tym wypadem nad morze i to najwazniejsze ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 28 Maja 2013, 11:48
kochana teściowa... ehhh
to trzeba wpuścić jednym uchem, drugim wypuścić i będzie z głowy ;)
dobrze, że Twoja rodzinka pomaga :)

ja też śpię praktycznie codziennie do 10 ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Maja 2013, 13:38
Dziewczyny,ale Ja nie śpię dużo. Chodzę spac o 1,2, a wstaje srednio 8. Nie chce mi sie spac. Czasem w dzień się  przespie,czyli wszystko tak samo jak sprzed ciąży ;D Ja w ogóle nie widzę różnicy. Jak zobaczę brzuch i poczuje kopniaki to dopiero może poczuje ciążę fizycznie,bo teraz żadnych obiawow,oprócz braku okresu
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 28 Maja 2013, 15:25
bAaaaaardzo ci tego zazdroszcze..u mnie od poczatku katastrofa...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 28 Maja 2013, 17:08
ten brak okresu to chyba najlepsze co może być ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 29 Maja 2013, 07:44
Madziu a ty sie piszesz na spotkanko w poniedzialek w galaxy?   :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Maja 2013, 19:49
Zgadnijcie kto ma dziś imieninki ::) :P
I z tej okazji wybrałam się z przyjaciółką do kina, na zakupy i pizze :hopsa:
Fajnie było po gówniarsku wpaść do kina z browarkiem (ofkors 0%) i chipsami ;D
A film,na którym byłyśmy to "Wielki Gatsby",dla mnie bomba.
Piękne stroje od Prady, fajna muza, lata 20-ste pełne beztroski i zabaw, w tle historia miłości oraz mniej lub bardziej spełnionych marzeń...
Zakupy i pizza na deser, szybko i na temat ;D
Kto nie był w Outlecie park na prawobrzeżu to polecam zajrzeć, bo można trafić na atrakcyjne ceny.


Madziu, aż nie chce mi się wierzyć,że Twoja teściowa taka kochana i pomocna okazała się niefajną.
Ale najważniejsze,że mamy kochających mężów ;D
Sylwia, sama aż nie mogę uwierzyć w to,że w ciąży można się czuć jak nie w ciąży :P
Jakaś inna jestem :hahahaha: I oby tak zostało do końca ;D
Życzę Tobie, aby wszystkie objawy szybko Ci minęły.
Basiu, mój okres był, ale jakby go nie było :P Zero bólu, 3 dni i po strachu, przy okazji dobry humor był ;)
Mam nadzieję,że i po ciąży tez tak będzie.
Patrycja, kto wie, może będę :terefere:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 29 Maja 2013, 20:00
no tak, dziś Magdaleny :) zatem wszystkiego NAJLEPSZEGO z okazji imieninek  :Daje_kwiatka:
a na spotkanie mogłabyś przyjść :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 29 Maja 2013, 23:05
Wszystkiego najlepszego  :-* fajny dzionek mialas   :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 30 Maja 2013, 00:02
uwielbiam takie dni... ;)
najlepszego !!! ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 30 Maja 2013, 23:40
No tak.wczoraj Magdaleny święto bylo wiec spóźnione wszystkiego najcudowniejszego😃
z tesciowymi tak to juz niestety jest,ja tez nie mam zamiaru jechac do swojej i pokazywac jej Sebastiana.Ta nawet nie raczyla zadzwonić i zlozyc życzeń z okazji narodzin malego.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 31 Maja 2013, 09:16
Dziękuję Wam :-*

No to 1/3 za nami :hopsa:
Pomału wchodzimy w II trymestr.
Wszędzie czytam,że to najlepszy etap w ciąży, bo w większości dolegliwości ustają.
Hmmm, a czy może być jeszcze lepszy w moim przypadku? ::) :P
Naprawdę wdzięczna jestem Bogu za to,że czuję się fantastycznie,bo ani nie miewam mdłości, ani nie czuje się ospała,zmęczona, nic mnie nie boli,nawet podbrzusze. Czasem zastanawiam się czy wsio ok, skoro ja nic nie czuję :D Nie znam drugiego takie przypadku jak mój ;D
Troszeczkę z lekką obawą czekam na  ruchy dziecka.
Bardzo ich pragnę, ale z drugiej strony mam nadzieję,że dzidzia nie będzie aż tak ruchliwa i mnie nie skopie za mocno :P

Wróciłam z badań i mam za sobą w końcu zaległe dodatkowe,ale jednak podstawowe badania . Wcześniej jak chciałam robić to przeziębiona byłam, albo przy prenatalnych laboratorium już było nieczynne i zawsze coś :-\
Więc jestem happy i mam nadzieję,że wsio będzie oki na wynikach.
We wtorek kontrolna wizyta i może dzidzię zobaczę na monitorku ::) :P
A chciałabym bardzo!

Dziś jakoś takoś lekko refleksyjny nastrój mam.
Na samą myśl o tym,że ta mała istotka jest ze mną każdego dnia robi mi się tak fajnie w serduszku.
Przypominam sobie filmik z badania prenatalnego, na którym są moje ulubione momenty jak dzidzia otwiera buźkę i chyba próbuje połykać wody, potem jakby ssa kciuk, a na koniec macha nóżkami jakby ćwiczyła rowerek ;D Jakie to niesamowite,że dziecko jeszcze nie jest na tym świecie, a już potrafi tak dużo, potrafi też uszczęśliwić swoich rodziców i spowodować,że są dumny z tej małej istotki :)

Misia, mogę się założyć,że u mnie będzie tak samo :-\
Niestety, przykre to, bo takie baby same sobie palą mosty,a potem ofkors to nasz wina...
Mój szwagier od tygodnia wie,że mój mąż będzie tatą i nawet nie raczył do swojego brata zadzwonić z gratulacjami. Żal.






Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 31 Maja 2013, 10:06
fakt to niesamowite uczucie...
najpierw patrzysz na ekranue kropka.. kilka tyg pozniej taka fasolka i machajace raczki.. a idziesz w 16tyg i piekna buziulka ♥
Magda pisalas w pogaduchach o witaminach...
ja bym jedynue kupila pregna 250dha.. ja bralam to plus folik ;)  i z tego co kiedys pytalam to kilka ciezarowek tez te kwasy tluszczowe czy jak to tam sie nazywa bierze ;))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 31 Maja 2013, 11:17
oj tak II trymestr fajna sprawa ;D
chociaż chyba powoli czuję, jak zmienia mi się środek ciężkości ;)
Tak jak Sylwia napisała, to niesamowite uczucie, jak patrzy się na usg i widzi się zmieniającą się dzidzie :)
Magda, trzymam kciuki za dobre wyniki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 31 Maja 2013, 17:19
A ja znam takie przypadki, np. moja przyjaciółka która do końca ciąży pracowała i czuła się doskonale :)

Bardzo dobrze, że tak fajnie się czujesz :) Czas szybko leci :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 31 Maja 2013, 17:50
Magda, uwielbiam Cię teraz czytać  ;D
Taki optymizm od Ciebie bije, że aż miło  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Czerwca 2013, 10:21
Dziś Dzień Dziecka i zastanawiam się jak uszczęśliwić swoje dziecko :P
Na pewno udam się na spacer i lody z siostrą i bratankiem.
A Wy jak spędzacie dzisiejszy dzień?

Sylwia , mówisz,ze za 2 tyg już buźka będzie ładnie zarysowana? W takim razie nie mogę się doczekać  :hopsa:
Basia, nie strasz,że tak szybko, bo za 2 tyg nie chciałabym czuć już lekko braku równowagi i bólu kręgosłupa :-\
Ale ja jestem grubsza to może później do mnie to przyjdzie, tak się pocieszam,że nadwaga do czegoś się przydaje w ciąży ;D
Justyś  :Serduszka:
Naprawdę jest optymizm? Widzisz różnicę?
A ja myślałam,że jestem jak zawsze realnie patrząca na świat ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Czerwca 2013, 10:36
też się zastanawiałam nad tym jak uszczęśliwić dzieciątko - chyba lody to dobry pomysł ;) chociaż pogoda paskudna  :-\

Madzia, ale widać optymizm, aż normalnie bije po oczach ;) ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Czerwca 2013, 13:51
I ja przyszłam jeśli mogę!
Gratuluję maluszka, super ze jest wszystko dobrze :D
Oj tak rozpieszczaj dzidziolka :D
A teściowa.....taka jak moja, a nie przepraszam moja gorsza :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Czerwca 2013, 16:19
Kurczaczku, witaj :)
Czytam Cię czasem ::) Fajnie,że zajrzałaś do mnie.
Oj, Basiu ::)
A my jesteśmy po spacerze w parku i gofrze :)
Potem zaszalałam i nakupowałam za 5 dych owoców dla dzidzi i będziemy się obżerać ;D
Za nami już truskawki ze śmietaną, teraz czereśnie zajadamy, a popijamy wszystko soczkiem polecanym na warsztatach dla przyszłych mam. Jeśli nawet wszystko zakończy się rewolucją to nic nie szkodzi, ważne,że jest pysznie :D
Jeśli któraś jest zainteresowana w Almie jest promocja tego soku 13,90 za 5l.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 1 Czerwca 2013, 16:56
Oj tak, ja popieram Justynkę, na ile Cię Magda pamiętam, to przez samo pisanie widać, że promieniejesz :)
Chociaż zawsze byłaś uśmiechnięta to przez kabelki czuć ciążowy blask :)

Smacznych owocków, mnie od wszystkiego owocowego i słodkiego odrzuca  ::) oby to był dobry znak ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Czerwca 2013, 17:05
Kurcze a mi się nawet słodkiego nie chce, ani kwaśnego nic, najlepiej nic  bym nie jadła, wszystko wmuszam w siebie :/
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 1 Czerwca 2013, 18:00
Smacznych owocków, mnie od wszystkiego owocowego i słodkiego odrzuca  ::) oby to był dobry znak ;)
Gosia! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Czerwca 2013, 20:50
o polece za tym soczkiem poniedzieli ;))
mi sie tylko chcialo arbuza bardzo w marcu ;)) i szukalam po miescie hihih
a teraz.. hm od dawna nic nie chce mi sir jesc... no chyba ze frytki i pizza :)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Czerwca 2013, 21:36
Madzia, a co to za sok? bo chętnie bym kupiła, tylko nie wiem, czy nie za słodki będzie...

Kurczaczku, spokojnie, mi lekarz powiedział, że mam nie wmuszać w siebie nic, to przejdzie :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Czerwca 2013, 21:45
Basimir wiem, ale muszę coś wmuszać w siebie bo biorę leki na cukrzyce.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Czerwca 2013, 22:00
zapomniałam  :-\
to koniecznie musisz jeść
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Czerwca 2013, 22:11
Gosia, dzięki :-*
Dziewczyny, skoro Was odrzuca to może to to! ;D
Basiu, ten sok reklamowany na warsztatach to Royal Apple, naturalny itp.
Dla mnie bomba, bo puki na działce nie mam owoców to rożne soki jeszcze kupuje, potem będę działać z sokowirówką.
Co do jedzenia, to ja jem tak samo jak przed ciążą.
Potrafię śniadanie wciągnąć dopiero o 12, a kolację o 23. Jem mięcho, owoce, czasem jakieś ciacho. Tak jak zawsze. Ale ja tez nie miałam mdłości to i mnie na nic nie odrzucało. Staram się tylko częściej pic kakao, zjeść więcej owoców ( choć 1 dziennie), warzyw, czasem ryba. A nie jest to łatwe jak na co dzień rzadko się to spożywało:/ Ale da się.
No i najgorsze.
Tęsknię za whiskey :mdleje: :beczy: :beczy: :beczy:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Czerwca 2013, 22:20
ja teraz dzień zaczynam od kakao ;D
dobrze, że w końcu nabiał mogę jeść, chociaż i tak rano tylko, bo potem się źle czuję

Tęsknię za whiskey :mdleje: :beczy: :beczy: :beczy:
jeszcze trochę ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 1 Czerwca 2013, 22:24
Też stęskniłam :D potem rok karmienia i teraz to mi się już nawet nie chce :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Czerwca 2013, 22:30
Pocieszam się,że jeszcze tylko pół roku i drinia walnę  ;D
Normalnie duszkiem wrypię :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Czerwca 2013, 23:16
ja za browarami tesknie.... i za sex on the beach  ::) maaaatuuulo..
a w almie sa rozne smaki tego soku? czy tylko samo jablko?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Czerwca 2013, 23:25
Ja widziałam dziś jabłko z marchewką , jabłko z gruszka , jabłko z czarna porzeczką. I szczerze nie było za dużo tych soków na półce.
Za browarem też tęsknię,ale jeszcze jest bezalkoholowe, więc jakoś tak mocno nie tęsknię.
A whiskey śni mi się po nocach już :'(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Czerwca 2013, 23:43
ja najbardziej za reddsem jablkowym... i za zubrem z sokiem... i za tatarem do tego ;))))
5 l za 13zl to super cena... mi smakowalo jablko z gruszka i z aronia tez .... porzeczki nie dawali sprobowac ale tez powinno byc dobre bo kwaskowe ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 2 Czerwca 2013, 07:14
Za piwkiem aż tak nie tesknie bo ciągle pije karmi ale za mohito owszem. Jeszcze troche i sobie zrobie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 2 Czerwca 2013, 07:30
Aaa to ja widziałam jak ludzie kupowali ten sok i zawsze zastawiałam się co to :D

Bidulka z tym whiskey :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Czerwca 2013, 10:12
to trzeba się wybrać i oblukać ten soczek ;D

ja chyba jestem inna, bo nie tęsknię za % ;)
no może czasem za naleweczką babciną ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Czerwca 2013, 10:38
Oj to ja chyba jestem odmieniec, bo ja stronię od alkoholu, nie lubię i mi nie brakuje.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Czerwca 2013, 11:53
Jeśli się jest koneserem alkoholu to ciężko potem jest tylko móc popatrzeć ;D
Ale nie pije już 2 miechy i w miarę zleciało. Jeszcze tylko 6 miechów więc myślę ,że dam radę.
No i szczerze fajna też jest taka zmiana, coś innego  :P

Wiecie co? Dziś rano obudziło mnie lekkie bulgotanie w podbrzuszu. Taka jakby lekka pulsacja podbrzusza. Wiem,że na 1 ruchy to za wcześnie, tym bardziej w 1 ciąży. Jednak zastanowiło mnie to.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 2 Czerwca 2013, 12:08
wcale nie jest zbyt wczesnie... niektore baardzo szybko odczuwaja ;)))
obserwuj sie ... bo latwo pomylic ruchy maluszka z ruchami jelit :)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Czerwca 2013, 12:16
No może to i te wczorajsze owoce sie odzywają? ;D
Ale nigdy takie odczucia nie miałam...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 2 Czerwca 2013, 13:12
Dlaczego za wczesnie? Ja czulam pierwsze ruchy w 12 tygodniu i 5 dniu.

Nie chcesz karmic piersia?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Czerwca 2013, 13:41
Założenie od wielu lat jest takie,że nie będę karmić piersią.
Mnie to po prostu brzydzi. I nie czuję,że przez to będę wyrodna matką.
Na początek chcę odciągać pokarm jeśli będę go miała i nim karmić dzidzię. A z czasem dokładać do mojego mleka mleko"sztuczne".

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Czerwca 2013, 14:54
Kochana jak fajnie z tymi bulgotkami w brzusiu aby to była dzidzia a nie jelitka!
A może Ci się odmieni jak urodzisz z tym karmieniem?  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Czerwca 2013, 15:06
może to i dzidzia :) czasami się też nad tym zastanawiam ;)
a to, że nie chcesz karmić piersią wcale nie daje z Ciebie wyrodnej matki
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Czerwca 2013, 15:21
Dzięki Basiu :-*
Na pewno mnie się to nie zmieni.
Po prostu jak pomyślę o tym mam odruch wymiotny. Tak samo myślałam 10 lat temu, tak samo jest teraz.
Ale przecież na ile pozwoli natura nie pozbawię dziecka matczynego mleka,a to najważniejsze dla jego rozwoju.
Poza tym będzie mnie łatwiej cokolwiek zrobić wokół nas,załatwić na mieście.
Mój mąż pracuje na co dzień zagranicą i wszystkim będę musiała zająć się sama.
Czasem ktoś z rodziny przypilnuje mi dziecka na parę godzin i tyle.
Nie karmiąc piersią będę miała ten komfort,że dziecko nie będzie głodne, a ja będę miała chwilke dla siebie.
Jest jeszcze jednak kwestia.
Jak patrzę na kobiety co po karmieniu piersią z rozmiarów dużych mają teraz A,B to naprawdę jest to dla mnie bardzo oczywisty wybór by choć troszkę kobiecości zatrzymać dla siebie i męża ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 2 Czerwca 2013, 15:49
tez szanuje twoje zdanie ;))
ja sama zawsze chcialam karmic..pewnie czytalas u mnie ze mi sie cis we lbie miesza i ostatnio sie zbuntowalam.. bo jeszcze nue bylo widac brzucha a juz slyszalam dobre rady ze KONIECZNIE MUSZE karmic piersia.. jak na zlosc suty mnie palily wrecz i  ostatnia rzecza ktora mialam ochote brac do siebue toto ze mam karmic....
teraz znow jestem na etapie ze chce karmic piersia... ale nie na sile... jesli sie w tym nieodnajde to zrezygnuje...
naookolo ciagle mi miwia ze jestem glupia mloda i bla bka bla... ale ja myslr ze kazda z nas powinna postepowac tak jakjej serce podpowiada... i do niczego nie chce sie przynuszac...

co do rozmiaru ze sie zmniejsza... ja bym sie cieszyla hihih
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Czerwca 2013, 16:31
Dzięki Sylwia:*
Ciekawa jestem czy jutro, pojutrze powtórzy się ta pulsacja ::)
Magda, a ja u Ciebie to było w 13 tyg? Jak to odczułaś?
No ciekawa jestem jakie miałyście pierwsze wrażenia o odczucia po pierwszych ruchach.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 2 Czerwca 2013, 16:47
mi mowili ze bede czula takie jakby motylki i plywajaca rybke... a czulam zaby i puls.... tak jak czasem czujemy puls np trzymajac palec na nadgarstku tak jak odczulam w brzuchu kilkakrotnie ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 2 Czerwca 2013, 18:08
Nie jestem mega oredowniczka karmienia piersia, choc sama karmilam rok.
Szanuje kazdeho wybor, po prostu spytalam. Ja sie nie nastawialam na nic, ani na karmienie, ani ze nie bede. I okazalo sie, ze moje dziecko cycka uwielbialo, wiec karmilam. Poniewaz mialam zapalenie piersi to nie zawsze karmienie bylo mistycznym przezyciem. Ale na koniec ryczalam, jak odstawialam mlodego od cycka..

A jak czulam? Po prostu poczulam "obcego". Moze nie kopniaki, ale ze "cos" mi sie rusza.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Czerwca 2013, 19:58
jak by mi się biust chociaż o jeden rozmiar zmniejszył, to pewno też bym nie narzekała...
ale to nie zawsze jest tak, moja ciotka ma większy po karmieniu...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 2 Czerwca 2013, 20:45
Ech jakiegoś fajnego drina też bym sobie wypiła. Ja ci zazdroszczę, że tak dobrze znosisz ciążę, bo ja dla odmiany czuję się tragicznie. W 1 ciąży było super, a teraz masakra. Ale może już niedługo to złe samopoczucie się skończą.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Czerwca 2013, 22:28
Irminka, w grudniu się napijemy ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 3 Czerwca 2013, 09:48
Madzia ufff, pocieszyłaś mnie.
Ja co do karmienia mam identyczne zdanie - obrzydlistwo...I ciekawa jestem czy mi się odmieni, a zmuszac się nie zamierzam :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 3 Czerwca 2013, 11:23
pewno w szpitalu będziecie musiały przystawić maleństwo do cyca, ale to tylko chwila, w domku będzie można odpuścić ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 3 Czerwca 2013, 16:14
Ja sobie też nie wyobrażałam karmienia piersią, jakoś mnie to nigdy nie "pociągało" i zawsze mówiłam, że nie będę, ale jak przynieśli mi pierwszy raz młodego do karmienia i położony na mojej klatce piersiowej od razu szukał piersi to jakoś nie miałam sumienia mu jej nie dać.
Fakt faktem, długo nie karmiłam. Mieliśmy z Szymonem ospę i musiałam pokarm odciągać, ale pewnie pomimo mojego braku przekonania do tej czynności, gdybym na początku nie była zmuszona zrezygnować z karmienia piersią karmilibyśmy się do dziś.
W sumie mogłam powrócić do dawania piersi ale właśnie z tego braku przekonania po skończonej chorobie Szymon i tak dostawał butlę - pokarm odciągałam i do tej pory te moje marne resztki odciągam i wcale nie czuję się przez to gorszą matką.
I tak jak napisała Magda już od samego początku mogłam powrócić do normalnego funkcjonowania, bo odciągnięty pokarm był zawsze w lodówce  i  w każdej chwili mogłam wyjść - sama - i zostawić męża z małym.
Może wiele z Was uważa, że to wygodnictwo, może i słusznie... ale najważniejsze to robić wszystko zgodnie ze swoim sumieniem.
Nie ma co się do czegoś zmuszać.
Także ja i Magdę i Gosię doskonale rozumiem.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 3 Czerwca 2013, 20:03
pewno w szpitalu będziecie musiały przystawić maleństwo do cyca, ale to tylko chwila, w domku będzie można odpuścić ;)

Nie sądzę, żeby w szpitalu mógł mnie ktoś zmusić do czegoś takiego.

Justynko  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Czerwca 2013, 20:37
Dzięki dziewczyny :-*
Jak miło,że nie ma biczowania po wypowiedzeniu swojego zdania ;)
Niech mnie zmuszają do karmienia w szpitalu, a ja i tak z butlą wyskoczę, a co ;D

Chciałam się podzielić z Wami pewną refleksją.
Dopiero po 12 tyg ciąży zaczęliśmy informować o dzidzi znajomych i jestem bardzo milo zaskoczona reakcjami.
Nie spodziewałabym się ,że ludzie będą się tak bardzo cieszyć i oferować pomoc.
Nawet zostałam ostatnio zaproszona na obiad specjalnie dla nas przygotowany przez kumpelkę.
Niby nic takiego, ale jest wiele przykładów okazywania sympatii i troski.
Fajnie nas z tym :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 4 Czerwca 2013, 10:42
jestem  ;D ;D ;D
jak mi tylko Natalka pozwoli to wsio nadrobię  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: .caril. w 4 Czerwca 2013, 11:31
szanuję rezygnację z karmienia, bo to nie moje dziecko i cycki ;D w sumie to można podziwiać, że się nie uginasz pod "naporem" ;)

chciałam powiedzieć, że poznałam Cię na spocie po włosach - nadal takie długie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 4 Czerwca 2013, 14:37
Ja karmilam pierwsze dziecie i teraz tez  :) uwielbiam to uczucie jak sie grzdyl wkleja we mnie i ciagnie cyca :P ale rozumiem Twoja decyzje :) nie bede cie biczowac ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Czerwca 2013, 16:36
Witam nowe podczytywaczki :D

Jestem happy :skacza:
Właśnie wróciłam z kontrolnego badania.
Odebrałam wszystkie wyniki badań i wsio jest super. Mieszczę się w normach :P
Lekarz nawet nie kazał już nic więcej robić do następnej wizyty za miesiąc. Za to obiecał,że zrobimy na następnej wizycie usg i może poznamy płeć  :brewki: Super by było.
A dziś widziałam przez chwilkę tylko maleństwo na ekranie .Kolejne podglądanie malucha i kolejne ssanie palucha :hopsa: Oby mu tak nie zostało do starości :D Ale widok cudny.
No i maleństwo urosło, ma już ok 8cm :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 4 Czerwca 2013, 17:18
To musi być niesamowite uczucie :)

Niech sobie rośnie! :) Takie nowiny lubię najbardziej :) Czyli, że wszystko dobrze :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Czerwca 2013, 18:26
najważniejsze, że wszystko jest dobrze :)
te momenty widoku na usg są rewelacyjne ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 4 Czerwca 2013, 21:03
Hmmm... Masz dość "ciekawe" podejście do tematu karmienia, ale nie krytykuję. Jednak proponowałabym tak się nie zapierać, bo nie wiesz co hormony z Tobą zrobią ;)
Natomiast ja jestem żywym dowodem na to, że piersi po karmieniu się NIE zmniejszają. Przed ciążą miałam rozmiar E/F. w trakcie ciąży H/I, a trakcie karmienia J, a teraz - prawie 1,5 roku po odstawieniu Bartka - mam rozmiar H.

Dobrze, że wyniki dobre :)


PS. Magda, pliiissss, zapamiętaj, że "pÓki co" pisze się przez Ó a nie U...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 4 Czerwca 2013, 21:07
fajnie to musi wygladac.
moj nigdy nie ssal kciuka :)))  tzn nie widzialam ;)))no i ogolnie super wiesci ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 5 Czerwca 2013, 08:46
Agairish ma duzo racji. Z resztą i tu na forum mieliśmy taka mamuśke, która się zapierała, że karmić nie będzie, bo pierwszego dziecka nie karmiła. A przy drugim okazało się, że natura wygrała i karmiła ponad rok i nie wiem czy dalej nie karmi...



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 6 Czerwca 2013, 09:31
Super że wszystko jest dobrze, no i też jestem ciekawa kogo Twój brzusio skrywa?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 6 Czerwca 2013, 09:54
Madzia a masz jakieś sugestie co do brzuszka? W sensie czy maluszek czy maluszka :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 6 Czerwca 2013, 16:32
moja pierwsza ciąża była zupełnie bezobjawowa do czasu pierwszych ruchów synka :P
kolejne dwie dały mi popalić 8)

cieszę się, że wszystko dobrze i że masz takich fajnych znajomych ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 6 Czerwca 2013, 17:04
a może jakieś obstawianko ??  :D ja stawiam na dziewuszke  :P :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 6 Czerwca 2013, 17:21
Ja tez nie widziałam jak ssie kciuka w brzuchu - teraz tez tego nie robi, pcha całą rękę do buzi i wtedy ssie ;D no, ewentualnie zadowoli sie wskazującym ::)
Co do karmienia to każdy ma prawo do decydowaniu na temat swojego ciała. W szpitalu nikt ci,e do tego zmusić nie może, ale ja bym od razu zakomunikowała, że nie zamierzam i tyle, mnie sie pytali, czy mam zamiar, dopiero jak potwierdziłam zaczęła sie nauka.

Ale fakt faktem, że nawet gdybym wczesniej mówiła nie, to nie wiem czy bym wytrwała, położyli mi maluszka na brzuchu od razu po urodzeniu, całego umazanego we krwi i wodach i jak zobaczyłam, że juz wtedy latał mi po całej klatce piersiowej z otwartym dziobem to od razu chciałam karmić ;D Taki był biedny wtedy... :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 6 Czerwca 2013, 17:25
położyli mi maluszka na brzuchu od razu po urodzeniu, całego umazanego we krwi i wodach i jak zobaczyłam, że juz wtedy latał mi po całej klatce piersiowej z otwartym dziobem to od razu chciałam karmić ;D Taki był biedny wtedy... :P
Też to to pamiętam  :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Czerwca 2013, 10:51
Witajcie w piękny słoneczny dzień :)
U mnie troszkę smutnawo :-\
Dziś miał być TEN dzień, dzień przyjazdu męża na urlop i co? Wsio się popsiuło :'(
Czekamy na przytulanki jeszcze tydzień :Kwasny:
Czasem myślę,że jestem silniejsza niż mnie się wydaje. Bo prawie całą ciążę jestem sama i daję radę. Choć bywają wieczory,że bardzo brakuje tej 2 połówki, której można położyć głowę na kolana i beztrosko zasnąć.
Wiem, tydzień szybko minie, ale miał być wyjazd nad morze, a pogoda się zapowiada ładna,a  tu trzeba wszystko przełożyć,czekać ach...

Poza tym wszystko ok.
Dużo spędzania czasu na świeżym powietrzu,dużo spacerów, spotkań ze znajomymi.

Co do podejrzeń płci nie mam żadnych.Po brzuchu ciężko określić jak rośnie, bo puki co jest galareta piwna sprzed ciąży ;D Po cerze tez ciężko ,bo wyglądam jak zawsze. Zachcianek brak. Przeczuć również brak.
Znajomi i rodzina chcieliby dziewczynkę :P Why? Nie wiem. Ja marzę dalej o chłopcu i może za miesiąc się dowiemy.


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 7 Czerwca 2013, 11:37
Na te zabobony to nie patrz, mi się w ciąży cera popsuła, brzuch tez mi wróżyli na dziewczynkę i co? I Adas jest. Nawet jakis chiński kalendarz kolezanka mamy wynalazła, że niby z niego wynika, że dziewczynka.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 7 Czerwca 2013, 11:38
głowa do góry, tydzień szybko zleci
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Czerwca 2013, 13:23
Zleci zleci zobaczysz, posiedzisz z nami i zleci :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Czerwca 2013, 09:24
Wpadłam życzyć Wam wszystkim słonecznego i pełnego relaksu weekendu :okularnik: :piwko: :blant: :pijaki: :cancan:
My z dzidzią lecimy do przyjaciół 2 dni się byczyć, opalać, grillować, pifffkować 0% i próbować nie smutać się z powodu późniejszego przyjazdu tatuśka.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 8 Czerwca 2013, 14:38
Miłego odpoczynku :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 8 Czerwca 2013, 17:58
wypoczywaj i baw sie super!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 8 Czerwca 2013, 19:00
My z dzidzią...

 :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:

odpoczywaj! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 9 Czerwca 2013, 17:27
Tak tak kochana wypoczywaj o przepraszam wypoczywajcie :*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Czerwca 2013, 09:48
Weekendzik udany ;D
Same przyjemności i 2 dni mniej do przyjazdu męża ::)
Z fajniejszych doznań to mile będę wspominać meczyki badmintona z ciężarną przyjaciółką ;D
W ogóle historia jest zabawna, bo się nie umawiałyśmy,a termin porodu mamy ten sam :brewki:
Po ciuchu liczymy ,że będą to dwaj chłopcy i też się zaprzyjaźnią.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 10 Czerwca 2013, 10:03
Super, ja urodziłam dzien przed pierwszymi urodzinami córci mojej przyjaciółki :)

kurczaczku, czy ty sie juz gdzies chwaliłaś? Gratuluje :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Czerwca 2013, 10:06
Super, ja urodziłam dzien przed pierwszymi urodzinami córci mojej przyjaciółki :)

kurczaczku, czy ty sie juz gdzies chwaliłaś? Gratuluje :)
Tak.
U siebie w wątku!

Kochana meczyki powiadasz?
Szalone babeczki!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 10 Czerwca 2013, 10:08
No, mnie tam nie ma, totez zauważyłam dopiero po suwaczku, gratki raz jeszcze i spokojnej ciąży  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Czerwca 2013, 10:09
No, mnie tam nie ma, totez zauważyłam dopiero po suwaczku, gratki raz jeszcze i spokojnej ciąży  :-*
Zawsze możesz zajrzeć :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 10 Czerwca 2013, 15:21
super, że weekendzik udany ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 11 Czerwca 2013, 08:34
I jak dziś ???
Czujemy sie jak zawsze świetnie?
Brzusio urósł?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 11 Czerwca 2013, 13:21
Hello ;D
Mam świetną wiadomość, tatuś przyjechał  :skacza:
Cieszymy się z dzidzią bardzo, bardzo, bardzo.
Ot niespodzianka! Okazało się,że statek, na którym pracował oddali wcześniej do odbioru i finisz :)
Oj będzie się teraz działo z tydzień lub dwa :brewki:

Dzięki Kurczaczku,że pytasz :-*
U mnie standardowo samopoczucie wyśmienite. Buszek ani drgnie. Przynajmniej w moich oczach i po ciuchach na razie nie widzę różnicy,bo we wszystko się mieszczę,całe szczęście :P Może gdybym przed ciążą miała płaski brzuch to byłaby różnica już, a że bebech piwny był to został do dziś ;D Lada dzień wkroczymy w 16 tydzień :o Faktycznie im dalej tym czas leci lekko szybciej,ale to dobrze. Próbujemy sobie dogadzać w te ciepłe dni pysznymi owocami i tak np. cieszę się,że czereśnie spadają z ceny,bo uwielbiam, a na te z działki muszę jeszcze poczekać. A dziś chyba zrobię lemoniadę arbuzową ::)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 11 Czerwca 2013, 13:57
O jak fajnie że tatuś jest, ale niespodzianka :skacza: :skacza: :skacza:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 11 Czerwca 2013, 14:03
o jak mezus przyjechal to sie bedzie dzialo teraz :D naciesz sie do woli hihi ;D
to ile piwa pilas przed ciaza, ze masz miesien piwny? ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 11 Czerwca 2013, 14:14
Ja jestem koneserem i bardzo często pifffkowałam.
Latem takim zimnym można zaspokoić pragnienie, a zimą klimatycznie grzaniec z goździkami,pomarańczą, cynamonem,pychota :drinkuje:
Dobrze,że są 0%,bo teraz byłoby ciężko ;D
A brzuszek mam od zawsze, nigdy nie miałam płaskiego.

Mąż jeszcze śpi po podróży,ale jak wstanie to nie ma zmiłuj się, do sklepu i siaty targać :hahahaha:

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 11 Czerwca 2013, 14:20
Ej to pokaż brzuszek bo ja coś czuję że przesadzasz z tym piwnym :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 11 Czerwca 2013, 14:33
kiedyś pokarzę, bo puki co nie mam żadnej foty ciążowej :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 11 Czerwca 2013, 14:50
kiedyś pokarzę, bo puki co nie mam żadnej foty ciążowej :-\
No to na co czekasz?
Tatuś wrócił czas zrobić :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Czerwca 2013, 12:13
Witam w 16 tyg :)
Mąż mówi,że troszkę brzuszek urósł, ja tam różnicy nie widzę,ani po ciuchach,ani na wadze. Ale jaj chce brzuszek to niech rośnie, ja mu nie bronię ;D
Powiem Wam,że mieć męża każdego dnia przy sobie w ciąży to skarb. Aż się dziwię ,że sama sobie ze wszystkim świetnie daję radę jak go nie ma. Jednak jak jest jest lepiej, o niebo lepiej! Ma kto zrobić herbatkę, podać kanapkę, przytulić,rozbawić i wkurzyć ;D Jeśli tak macie to na co dzień doceniajcie mężów nawet drobnymi gestami,żeby czuli się potrzebni i kochani. Bo niestety, nie każda kobieta ma taki luksus w domciu.
Wczoraj pojechaliśmy do Berlina na zakupy do ikea i na ciuchy :hopsa:
Boże jakie korki w mieście, chyba się już więcej autem tam nie wybiorę :P
Ogólnie wycieczka udana, parę fajnych bajerów zakupionych,ale...
zakochałam się w komodzie na ciuszki dla dzidzi, tylko niestety nie było jej w magazynie i kupimy innym razem.
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50218025/
Tania i nie zajmuje dużo miejsca,a na początek starczy.
A zaraz lecimy na kiełbachę z grilla :hopsa:

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 13 Czerwca 2013, 19:59
komoda fajna, użyteczna ;D
mamy taką, tylko, że nie z ikea, tylko z lidla, ale sprawdza się w 100% ;D
super, że męża masz przy sobie :)
cieszcie się sobą :)
a jak mówi, że brzuszek urósł, to znaczy, że tak jest ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Czerwca 2013, 20:01
Kochana gratuluję 16tc :D
Komoda fajna, ale czy nie będzie mała?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Czerwca 2013, 11:22
Jak miło zacząć dzień od konkursów na fb i już maleńki drobiazg zgarnąć :)
Na razie to godzina gry w bilarda,ale ja uwielbiam grać więc jestem happy,bo to któryś już raz zagram za wygraną :P
Do tego mąż ciągnie mnie znów na zakupy. Jak ja to lubię ::) ;D
Mój asystent ciążowy mówi,że mogę odczuwać ruchy dziecka,a u mnie puki co cisza i spokój.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 14 Czerwca 2013, 12:36
ojj jak ja na te ruchy czekaaaalam... ::)
gratulacje wygranej ;)) ja sie bilarda dopiero ucze sle podoba mi sie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 14 Czerwca 2013, 23:20

Mój asystent ciążowy mówi,że mogę odczuwać ruchy dziecka,a u mnie puki pÓki co cisza i spokój.


Myślę, że jeszcze ze 2 tygodnie poczekasz na te ruchy. Ja na przykład ruchy poczułam w połowie 19 tygodnia dopiero.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 15 Czerwca 2013, 00:36
ja 18t5d
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 17 Czerwca 2013, 19:38
Hej! Można dołączyć?
Tak podczytuje i podczytuje i tez czekamy na pisiorka:) za miesiąc juz będziemy wiedzieć, coś między nózkami dynda ale jeszcze lekarz nic nie potwierdził.
A termin porodu mamy podobny, bo nasze maleństwo może nas przywitać 13 grudnia.

Super że z maleństwem wszytsko w porządku i że wyniki dobre, to najważniejsze
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Czerwca 2013, 20:29
Pomaleńku kończymy 16 tydzień i muszę przyznać,że lekko jakby coś drgnęło z moim ciałem :P
Nie wiem czy to zasługa męża i regularne, często 2-daniowe obiady,czy po prostu już czas,że lekko mi brzuszek się powiększył.
Jednak waga stoi i w ciuchy wciąż się mieszczę ;)
Co do samopoczucia, to standardowo jest wyśmienity  ;D
A co do ruchów to chyba bardziej jestem ich ciekawa, tego uczucia niż tego by mnie towarzyszyły każdego dnia.Tyle się nasłuchałam o bólu,że troszkę mnie to przeraża :-\ Pocieszam się też,że dzidzia będzie spokojna po tatusiu i da mnie spokojnie przetrwać do rozwiązania ;D
Wczoraj dostałam od siostry obiecane bajerki dla dzidzi. Także mamy już pierwsze rzeczy,a w tym łóżeczko, fotelik samochodowy, krzesełko obiadowe do stołu, wanienkę i parę ciuszków.
Myślę nad przemalowaniem łóżeczka na biało. Do tego komoda z ikea też biała by była ::) Mamy wrzosową sypialnię, w której docelowo połowa jej byłaby pokoikiem dziecięcym. Co sądzicie o takim pomyśle? Co do wielkości komody to może,że faktycznie weźmiemy większą.

Marta, miło,że zaglądasz i że się ujawniłaś :)
A jak Ty się czujesz?


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 17 Czerwca 2013, 21:35
hmmm biała komoda, białe łóżeczko zapowiada się ciekawie. Komodę wzięłabym większą jak masz na tyle miejsca w sypialni.

A ja? hmmm chyba powoli nudności i wymioty mi mijają, powolutku. Ale początki były naprawdę trudne, najpierw pobyt w szpitalu, potem ciągłę wymioty, bóle głowy, oj pierwsze trzy miesiące nie należały do najlepszych ale każda wiadomość że nasze maleństwo rozwija się prawidłowo, że serduszko bije, że jest coraz silniejsze łagodziła wszystkie nieprzyjemności i dolegliwości.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 17 Czerwca 2013, 22:12
coraz wiecej kobitek decyduje sie na biale mebelki widze ;))
z tego co pisujesz bedzie swietnie
ruchy jak narazie chyba wszystkie forumki zachwalaja ze wspanuale uczucie i tylko chyba ja lalusiuje ze niekiedy przyjemne to to nie jest hyhyh takze rilaksik
aaa komoda jak najwieksza bo te mini ubranka zajmuuja tyyyyylemiejsca ze sama w szoku jestem ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Natienka w 18 Czerwca 2013, 10:19
O a czy ja tez moge sie dolaczyc? ;)

Ja tez chce biale - czesciowo przynajmniej - mebelki. Powiekszaja pokoj optycznie, tak mi sie wydaje. Ale dodatki w mocnych odcieniach i dalej jest wesolo ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 18 Czerwca 2013, 10:25
wrzosik z bialymi mebelkami swietnie bedzie pasowal ;D ;D jak juz pomalujesz lozeczko i ustawisz w sypialni koniecznie nam pokaz ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Czerwca 2013, 19:52
kolorki się ładnie skomponują :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Czerwca 2013, 10:07
Witajcie na na początek 17 tygodnia :D
Podobno w tym tygodniu wytwarzają się linie papilarne oraz dziecko zaczyna słyszeć głos mamy ::)
Poważne sprawy :P
Powiem Wam,że fajnie się czyta o tym co w danym tygodniu dzieje się u dzidzi. Pewnie większość z Was robi to samo. Ja najbardziej lubię stronę mamazone.pl. Jest tam bardzo fajna króciutka prezentacja multimedialna na każdy tydzień z lektorem Krystyny Czubównej.

A u mnie troszkę smutno, wczoraj rano mąż wrócił do pracy i zostawił mnie na znów nie wiadomo ile :buu:
A miało być jeszcze wspólne morze :(
Takie życie, tylko czemu akurat jak pogoda się robi :-\
Do tego wszystko jasne z moim ciałem. Wczoraj z braku motywacji i rozpaczy prawie nic nie jadłam, nie chciało mnie się robić. I co? Waga poszła w dół :mdleje:
Czyli obiadki z mężem dobrze mi służyły :brewki:
Moja waga wyjściowa przed ciążą to 70 kg, a dziś poniżej :-\
Zmierzyłam się w pasie i tyle co miałam cm przed ciążą tyle mam nadal :drapanie:
Także troszkę mnie to przeraziło, bo za 3 tyg półmetek, a ja chudnę?
O nie! Zaraz zabieram się się za robienie obiadu. Dziś zasmażę młodą kapustkę i do tego ziemniaczki z koperkiem ;D
A potem opalanko na poprawę humoru.

Witaj Natienko :D
Co do komody to niestety, mam mało miejsca w sypialni,a chcę jak najwięcej przestrzenni zostawić na późniejszy kącik zabaw. Chyba trzeba będzie zrezygnować ze stanowiska biurowego całkowicie :-\ Jak wsio będzie gotowe to pokarzę ;)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 19 Czerwca 2013, 13:28
znam tą stronkę, czasami podpatruję co się dzieje ciekawego :)
szkoda, że mąż Ci znowu wybył...
jeżeli chodzi o Twoją wagę, to się nie martw, czasami kobiety mają tak, że chudną, zamiast tyć
a jeżeli będziesz u swojego gina, to pogadaj z nim, jeżeli będzie coś niepokojącego, to na pewno Ci powie i będziecie działać :)

ale masz dzisiaj pyszny obiadek ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Natienka w 19 Czerwca 2013, 18:41
Mowisz ze chudniesz? No patrz. U mnie tez waga taka sama. Znaczy schudlam pare tyg temu, a teraz znow waga przedciazowa, a niech to cos...

Ale ta kapustka z ziemniaczkami mniam mniam... my jedziemy do Polski w sierpniu na tydzien i ja juz mamie 8 potraw podalam ktore chce zjesc  ::) nie wiem, kiedy, ale zjem!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Czerwca 2013, 11:00
Wczoraj zaszalałam z jedzeniem i opalaniem ;D
Obiad wyszedł pycha, jeszcze na dziś zostało, choć modyfikuje o fasolkę i sałatkę.
Dodam,że ja kucharka nie jestem i 1 raz robiłam zasmażaną kapustę. Odkryłam,że dobrze jest kapuche lekko poddusić w bulionie z liściem laurowym i zielem angielskim :P
Do tego truskawki z działki pełne słodyczy, lody, eklerek z bita śmietaną... Zaznaczam,że słodycze rzadko jadam ::)
A ze słońcem nie wiem jak walczyć :drapanie:
Wystawiłam tylko syrki na jakieś 1,5 h z przerwami, reszta ciała w cieniu i co? Cały tył spalony :mdleje:
W związku z tym dziś siedzę w domciu i nigdzie się nie ruszam :obrazony:

Poza tym strasznie jestem ciekawa co słychać u dzidzi. Wizyta dopiero za 12 dni i doczekać się nie mogę ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 20 Czerwca 2013, 11:07
słońce lubi płatać figle ;)
te 12 dni do wizyty szybko miną :)
a na każdej wizycie masz robione usg maluszka? czy tylko np. sprawdzają, czy serduszko bije?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Czerwca 2013, 11:25
Na każdej wizycie widzę maluszka. Niby sprawdzamy tylko tętno dzidzi, ale przy okazji można zobaczyć co nieco :D
No i muszę podpytać czy od razu nie zrobić połówkowego usg, w końcu będzie to bez 1 dnia 19 tydzień.
Tylko na połówkowe to chyba jednak będę musiała się umówić do specjalisty :drapanie:, dowiem się 2 lipca wszystko.
A im szybciej zrobię połówkowe tym prędzej pojadę do Holandii i spotkam się z mężulkiem :hopsa:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 20 Czerwca 2013, 11:43
ja mam wizytę dopiero 9 lipca może się dowiem w końcu co dzidzia ma między nogami:))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Czerwca 2013, 12:08
Oj, ja tez bym chciała wiedzieć jaka płeć.
A Ty Irminko jak się czujesz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 20 Czerwca 2013, 17:39
upały mnie wykańczają nie mam na maksa siły ja ogólnie nie przepadam jak jest gorąco a w ciąży to już w ogóle:) oby do jutra bo ma się lekko ochłodzić
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 20 Czerwca 2013, 22:14
Kochana można dołączyć? dzieli Nas tylko tydzień :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Czerwca 2013, 22:30
Ewa pewnie :D
Irminko, żadnej z nas nie jest lekko w upał, trzeba przetrwać :P
Ja się cieszę,że te najgorsze i najpulchniejsze miesiące będą w chłodniejsze miesiące. Teraz jeszcze śmigam,ale jak będzie niebawem , nie wiem :-\

W ten wolny, za karę przez opalanko :P, dzień nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam malowanko łóżeczka :hopsa: Jestem mega zadowolona, bo już widzę,że białe mebelki to strzał w dziesiątkę, będzie cudnie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 21 Czerwca 2013, 09:16
Ja również się pocieszam, że dziewczyny obecnie w trzecim trymestrze mają znacznie gorzej niż my, co nie zmienia faktu, że ciężko się znosi takie upały w ciąży ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 21 Czerwca 2013, 17:21
dokładnie, zwłaszcza jak przez te upały jeszcze głowa boli...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 22 Czerwca 2013, 00:02
ja nie daje rady.. :'(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Czerwca 2013, 19:32
Jak ja lubię takie dni jak dziś :)
Nałaziłam się po sklepach, napracowałam w ogrodzie a teraz siedzę i relaksując się popijam schłodzone winko.
Uwielbiam się tak zmęczyć, lepsze to siłowni ,a forma utrzymana :P
Ofkors,żeby nie było winko piję bezalkoholowe. Tak, tak, są takie,całe szczęście ::)
Mam do Was pytanko.
Kiedy kupiłyście wózek dla swojej dzidzi i zaczęłyście kompletować wyprawkę?
Mam nieodparta chęć zrobić zakupy dla mojej dzidzi po badaniu połówkowym, ale nie wiem czy to nie za wcześnie :drapanie:
Nie chcę zapeszać itp :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Czerwca 2013, 19:42
Ej ja się tu pytam gdzie zdjęcie brzucholka jest?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Czerwca 2013, 02:44
przerabialam ten temat i chyba najwiexej forumek wyprawke kompletowac zaczelo po  polowkowym
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 23 Czerwca 2013, 09:57
A powiedz mi gdzie mogę dostać w Szczecinie takie bezalkoholowe winko? Bo czasami nachodzi mnie ochota, choć win normalnie nie lubię. Ja w poprzedniej ciąży zaczęłam kompletować tak w ok. 26-28 tygodniu, rodziłam w kwietniu a w grudniu już praktycznie wszystko miałam łącznie z wózkiem.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Czerwca 2013, 10:49
No właśnie chciałabym wózek zakupić w NL przy okazji jak będę i nie wiem czy nie jest to zbyt szalone :drapanie:
A nie wiem czy jeszcze przed porodem pojadę drugi raz tam ...
Oczywiście na razie to gdybanie.
I jestem ciekawa jak to u Was było/jest.
Niestety, co do brzucha to kto chciałby patrzeć na galaretę piwną? :hahahaha:
U mnie na razie wielki brzuchol sprzed ciąży i nic więcej :P
Co do alko bez alko ;) wszystkie takie wynalazki znajduję w nl :P
W Pl są sklepy internetowe, w których można zakupić takowe winko. Średnia cena to około 35zł  plus kurier około 20zł także to cały majątek za 1 butelkę kompletnie nieznanego smaku :mdleje:
Z Holandii mam winka za 4 e, czyli 17zł, jest różnica, co?
Ale odkryłam ,że w Deutschland, (chociażby Schwedt ,Loknitz), też można znaleźć już od 3 e niemieckie produkcje.
Szczerze to smakuja te wina jak sfermentowany kompot, ale taka schłodzona lampka w upalny dzień jest miła odmianą od wody mineralnej.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Czerwca 2013, 11:15
No ja bym chciała zobaczyć bo wydaje mi sie ze tam nie ma takiego piwnego brzuszka :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Czerwca 2013, 11:52
Kurczaczku specjalnie dla Ciebie tak wygląda piwna galareta :P

(http://img197.imageshack.us/img197/3461/6vmy.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/197/6vmy.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 23 Czerwca 2013, 11:58
Kurczaczku specjalnie dla Ciebie tak wygląda piwna galareta :P

(http://img197.imageshack.us/img197/3461/6vmy.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/197/6vmy.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

To gdzie ta galareta ??? bo ja niewidze...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Czerwca 2013, 13:38
Kochana jaka piwna??
Ja widzę piękną przyszłą mamusię z pięknym brzusiem :D a piwnej galerii na pewno tu nie ma :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Czerwca 2013, 13:51
No galareta jest, wystarczy podskoki uskutecznić :hahahaha:
Do tego brzusio strasznie miękki składający się z 2 części przedzielonych linią pępka ;D ;D ;D
Ale dzięki za komplementa :-*
A 17 tyg temu wyglądałam zupełnie tak samo :P
Nie raz miałam pytania od dawno niewidzianych znajomych czy ja w ciąży nie jestem, a wtedy nie byłam.
Ciekawe jak będzie brzuszek rósł jak dzidzia będzie też poważnie przybierać na wadze ???

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Czerwca 2013, 15:22
superr! a nie masz wrazenia ze od gory juz sie zaczyna zaokraglac?
bo ja mam  8) ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Czerwca 2013, 18:09
Ja tam nie widzę zaokrąglenia.
Dla porównania fotka z tego samego dnia. Może w sukience wydaje się więcej?
(http://img824.imageshack.us/img824/2489/73f9.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/824/73f9.jpg/)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 23 Czerwca 2013, 18:12
eee...ja tam widze prawdziwy ciazowy brzuszek :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Czerwca 2013, 18:15
W takim razie w ciąży chodzę całe życie :hahahaha:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 23 Czerwca 2013, 21:10
Brzusio się ładnie zaokrągli :)
A co do kompletowania wyprawki... Ciężko mi powiedzieć, ja jeszcze nic nie mam, jutro może uda się iść zobaczyć jakieś wózki, łóżeczka, ale to dopiero będziemy oglądać, a kupować? Może za miesiąc ;) jak nie później ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Czerwca 2013, 22:04
Ale masz malusi brzusio, sukienka dodała troszkę objętości w brzusiu i wcale nie masz piwnego tylko piękny ciążowy :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 23 Czerwca 2013, 22:36
Co Ty gadasz?! masz piekny malusi ciazowy brzusio ;D sliczny ;)

jesli chodzi o wyprawke to zaczelam po polowkowym :) tak na spokojnie,wtedy poznalismy plec :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Czerwca 2013, 10:32
Dzięki za miłe słowa.

Zaczęłam troszkę świrować,że zaraz połówka a nic się nie dzieje,ale uspokoiłam się troszkę.
Tłumaczę sobie to tak,że nie tyję, bo moja dzidzia żywi się na razie moimi tłuszczowymi zapasami :P
A przybrać i tak przybiorę ,a urosnąć wszerz też urosnę  :hahahaha:

Dziś waga 70,8 w pasie 2 cm mniej niż przed ciążą ;)
Właśnie zarejestrowałam się na połówkowe do specjalisty dr Węgrzynowskiego na 10 lipca.
Wolę wydać ponad 3 stówy, ale mieć spokojny sen,że dzidzia jest dobrze przebadana.
Już doczekać się nie mogę, bo od 3 tyg nie wiem co u malucha słychać ;D
I znów będę miała filma z badania :D Tatuś się ucieszy :)
Powiem szczerze,że im bliżej usg tym bardziej myślę nad tym ,a co gdy okaże się ,że to dziewczynka :drapanie:
Sama siebie próbuję przekonać,że to też fajnie,ale...
Czułabym mega rozczarowanie i mam wielka nadzieję,że jednak będzie to facet.

Zrobiłam też ankietę odnoście płci, jeśli któraś z Was ma chęć zagłosować zapraszam.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 24 Czerwca 2013, 11:15
nie wiem czemu lola ale wygladasz mi na matke syna ;D
dobrze zrobilaas ze idziesz do dr W. na polowkowe.
ja tez nie zaluje kasiory wydanej u mojego dr...
fajnie ze nie tyjesz. ja w 16tc chyba mialam 1,5 kg ale bylo zimno i juz przestawalam powoli wymiotowac i jesc mi sie chcialo.. i swieta itp ;))
teraz sie zastanawiam ile przybiore w ostatnim trym....
ten tydz nad morzem bedzie pewnie zabojstwem dla mnie ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Czerwca 2013, 13:26
Sylwia, tylko ja za 2 dni jestem już w 18 tyg,a za 2 tyg półmetek ::) :P
Ale spoko uspokoiłam się i teraz żyje tylko do dnia wizyty z usg.
Tak bardzo nie mogę się jej doczekać.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 24 Czerwca 2013, 15:24
Madziu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kurcze, ale nowina  ;D ;D ;D ;D Gratuluję Ci serdecznie :-* :-* :-*
Ja po bardzo, bardzo, bardzo długim czasie zaczynam zaglądać na forum, a tu takie wieści!!!! Ale się cieszę:)
Pozdrawiam Was gorąco i niestety tym razem się nie rozpiszę, bo właśnie budzi się moja 2,5 miesięczna córeczka :)
Musimy się koniecznie umówić na pogadychy:)
Buziaki ślę  :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 24 Czerwca 2013, 16:43
też uważam, że wyglądasz tak, jakbyś miała mieć synusia ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 24 Czerwca 2013, 16:52
Dzięki za odwiedziny Ślicznoto! Mówię Wam - Madzia promienieje!! :)

nadrobiłam wszystko! :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Czerwca 2013, 18:39
Po czym Wy widzicie matkę syna :drapanie: :brewki:

Jolu,dzięki :-*  Ja też Ci gratuluję córeczki. Super info, nic nie wiedziałam :) A na pogaduchy w każdym momencie chętnie ;D
Aniu, jejku jak miło :-* Ale Ty też wyglądasz kwitnąco ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 24 Czerwca 2013, 21:47
fajny brzuszek  :D

bardzo dobrze, że umówiłaś się na porządne prenatalne ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 25 Czerwca 2013, 11:48
Magda, czasami kobiety wyczuwają takie stany rzeczy ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 25 Czerwca 2013, 11:53
Ja nic nie wyczuwam, ale życzę Ci synka, bo pisałaś, że bardzo chcesz mieć chłopca ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 25 Czerwca 2013, 12:12
ale fajny brzuszek  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 25 Czerwca 2013, 15:33
tez bylam strasznie napalona na chlopaka ;D wrecz marzył mi sie ;D :P bardzo pragnelam miec wokół siebie osobistych bodygardow :P
co do rozczarowania to Cie rozumiem :) jak szlam na usg poznac płec to mialam lekkie obawy ze sie okaże że to dziewczynka  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Czerwca 2013, 20:11
Oj dziewczyny, dzięki :-*
Ale faktycznie, chyba przez to,że nie miałam żadnych dolegliwości ciążowych czuje się wciąż wyśmienicie i całkiem niebrzydko :P ;D

A my kończymy 17 tydzień ::)
Od około tygodnia miewam czkanie, takie jednorazowe,kilka razy na dzień. Czemu tak i jaki to ma związek z ciążą?
Wczoraj pochodziłam chwilkę po sklepach porozglądać się za ciuszkami i wózkami dla maleństwa.
Czy Wy też tak miałyście,że dopóki nie znałyście płci nic Wam się nie widziało i jakoś nie byłyście skłonne do kupienia nawet 1 neutralnego ciuszka? Bo ja tak mam. Jak poznam płeć to pewnie od razu polecę do sklepu po jakiś bajer :bredzisz: :luzak:
Do tego muszę przyznać,że strasznie drogie są ubranka :o Byle jakie śpiochy i 2-3 dychy :mdleje:
Kolejny raz przekonuje się w przeświadczeniu,że jak na zakupy to tylko do NL ;D
Co do wózków to mam nową miłość :Serduszka:
Tzn już dawno brałam pod uwagę ten wózek,ale xlander zawsze był nr 1.
I co?
Poszłam, dotknęłam, pooglądałam i stwierdziłam,że to strasznie toporny,ciężki i brzydki wózek :P
Także chyba odpuszczam, no chyba,że cudem wygram go w konkursie Rossmanna ;D
A na chwilkę obecną nr 1 to Mutsy 4 rider.
(http://img826.imageshack.us/img826/6026/qiva.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/826/qiva.jpg/)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 25 Czerwca 2013, 20:20
Ja wybieralam miedzy mutsy i xlanderem i wybralam ten drugi. Nie zaluje. Swietnie sie spisywal. Na forum jest caly watek o wyborze wozka.

Lola ja do dzis wiekszosc ubranek kupuje uzywanych. Takie male dziecko nie niszczy. A wiekszosc rzeczy zalozysz kilka razy i bedzie za male.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 25 Czerwca 2013, 22:54
przejdz sie do smyka,maja promocje ;D

kurde,ja nie pamietam jak mialam :P ale chyba bylo tak ze dopiero jak poznalam plec to zaczely sie zakupy ;D

wozek,fajnyyyy ;D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Czerwca 2013, 23:09
Madziu, ja nie wyobrażam sobie noworodkowi założyć używane ciuchy po kimś kogo nie znam. Ale to moje zdanie. Zresztą ja sama nie kupuję używanych ubrań.
Byłam w smyku i jeśli promocja -50% oznacza np. obniżkę z 44zł na 35 zł to ja dziękuje za taką promocję :-\
No,ale za to  w Primarku i w Tesco chociażby widziałam komplety 4,5 szt kolorowych śpiochów za 20zł, więc całkiem całkiem. Znajdę na pewno odpowiednie ubranka w dobrej cenie  jak nie tu to tam ;D
Co do wózka ciekawostka jest taka ,ze w Nl znalazłam ten wózek mutsy  700zł taniej niż w Pl :mdleje:
Zawsze mnie zadziwia,że tam potrafią zrobić dobre promocje.
Dla przykładu lustrzankę , która tu kosztowała 2500zł tam kupiłam za 1600zł :)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 25 Czerwca 2013, 23:31
nie o taka promocje mi chodzilo :P :P
 body masz za 12 zika,bardzo fajna bawelna  :)
Zajrzyj do pepco,niekiedy tez maja fajne rzeczy :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Czerwca 2013, 10:16
wózek ciekawie wygląda :)
ja większość rzeczy dla maluszka będę miała od siostry, więc za dużo nie będę kupować, ale fakt rzeczy dla dzieci są strasznie drogie...
Magda, ale powiem Ci, że ja też jeszcze nic nie kupuję nic dla malucha, jakoś tak mi za szybko jeszcze...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Czerwca 2013, 10:58
Witam w 5 miesiącu :hello:
Bosz, 18 tydzień i zaczynamy 5 miesiąc :mdleje:
Zleciało.
Podobno są już brwi i rzęsy :D A mózg rozwija się jak oszalały.Matka dużo rozwiązuje zagadek logicznych to może coś to pomoże :P
Zawsze powtarzam niech maluszek urodę ma po ojcu ,a rozum po matce ;D
Stan na dziś w porównaniu do pomiarów wyjściowych jest równie szokujący,ale podchodzę już do tego z uśmiechem.
Przed ciążą waga 70kg, odwód w pasie( mierzony w najwęższym i najszerszym miejscu) 85/97
Dziś waga 70,2,obwód w pasie 81/93.
Gdzie ta moja dzidzia ::) :P
A tak serio, 2 dni na obiad chińskie i efekty są.Zdecydowanie wole obiady z ziemniaczkami ;)
Samopoczucie cudowne.
Ruchów wciąż nie odczuwam.

Dziś troszkę pracowity dzień, a jutro pełen relaxu.
I tak byle do wizyty kontrolnej, której wiadomo doczekać się nie mogę.
Kamila, na bank przejdę się do Pepco, ale kurcze czemu ja mam tak wszędzie nie po drodze ???
Na razie zrobiłam rozeznanie w terenie,a po połówkowym coś podziałam.
Życzę Wam udanego dnia :D


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 26 Czerwca 2013, 11:06
Gratuluje kolejnego etapu  :) masz mniej w pasie, bo malutek z ciebie zabiera dla siebie   :D nic tylko sie cieszyc!
Chinskie powiadasz, ja jednak wole chinskie niz ziemniaczki  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 26 Czerwca 2013, 11:19
Tydzień różnicy, a ty nic nie "rośniesz" :o jak ja Ci zazdroszczę ::) boję się, że będe wyglądać jak Hipo pod koniec ciąży, Tobie to nie grozi ;)
Gratuluje 5miesiąca :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 26 Czerwca 2013, 16:44
wózek może być tańszy, bo to przecież ich produkcja :D
mogę ci polecić tą markę, ale mam doświadczenie jedynie z urbanriderem
miałaś okazję "przejechać się 4-riderem i urbanem dla porównania?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 26 Czerwca 2013, 20:18
Ja na poczatku pralam ubranka w 90 stopnia a potem prasowalam z 2 stron. Wiec nie mialam oporow w kwestii uzywek. No i tyle tego trzeba...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 27 Czerwca 2013, 00:33
Można jeszcze dołączyć?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Czerwca 2013, 10:53
Gratuluję 5 miesiąca!!!
Poczekaj przyjdzie dzionek że i brzusio wyskoczy :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 27 Czerwca 2013, 10:59
Gratuluję 5 miesiąca!!!
Poczekaj przyjdzie dzionek że i brzusio wyskoczy :P
a wtedy już się nie da go ukryć ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Czerwca 2013, 12:48
Hello :D
Dziś humor jeszcze lepszy niż wczoraj.
Przyjechał tatuś :hopsa:\
Ot taka miła niespodzianka, maja przestój w pracy i dzięki temu spędzimy więcej czasu razem.
Może nawet na wtorkowa wizytę pójdziemy razem ::) :P
A wczoraj matka się zebrała w sobie i pomalowała całe łóżeczko :hopsa:
Jest pięknie :Serduszka:
Jak zrobię małe przemeblowanko i złożę łóżeczko na próbę to pokarzę ;)
Ale nie dziś.
Bo dziś mamy z przyjaciółką damski wieczór ;)
Idziemy do Heliosa na Kino Kobiet. Oprócz premiery filmu są konkursy, degustacje itp
Także liczę na udany wieczorek ::)

Piłeczko, wpadaj śmiało ;)
Ewa, wyglądasz na większą, ale wciąż wyglądasz pięknie :-* I mogę się założyć,że po porodzie w mig zgubisz kg podczas spacerków z dzieckiem i psiakami :)
Co do wózka Mutsy, to nie miałam z nim do czynienia,ale podoba mnie się wizualnie, wiem,że świetnie się nim manewruje i wiele innych co sprawia,że myślę o nim od dawna. Przyjdzie taki dzień,że obadam ten wózek :P

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Czerwca 2013, 12:51
To Ci tatuś zrobil niespodziankę  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 27 Czerwca 2013, 13:49
Cytuj
Co do wózka Mutsy, to nie miałam z nim do czynienia,ale podoba mnie się wizualnie, wiem,że świetnie się nim manewruje i wiele innych co sprawia,że myślę o nim od dawna. Przyjdzie taki dzień,że obadam ten wózek
też mi się spodobał wizualnie i juz żadnego innego nie szukałam.
u mnie sprawdził się super  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 27 Czerwca 2013, 14:30
a co to za Kino Kobiet ..fajne  :D że też wcześniej o tym nie słyszałam  ::) a na jaki film idziecie ??
to Mężuś zrobił niespodziankę  ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 27 Czerwca 2013, 17:50
Ja też słyszałam same dobre opinie o Mutsy
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Czerwca 2013, 10:58
Wczorajsze Kino Kobiet Bomba :hopsa:
Byłam pierwszy raz i na pewno nie ostatni.
Przed wejściem na salę wystawiali się z kosmetykami,restauracjami, produktami kuchennymi itp.Można było dokonać degustacji soków czy też dowiedzieć się co nieco o kosmetykach.
Na sali przed projekcją filmu każda z pań dostała reklamówkę z gadżetami (wczoraj były to próbki kremu i kapsułki do prania). Każda też dostała kupon do wypełnienia z danymi, z których to kuponów potem losowali panie do konkursów.
Około godzinna imprezę konkursową prowadził młody,nawet zabawny, wodzirej :luzak:. Inny pan robił focie :Fotograf:
Moja przyjaciółka wygrała kosmetyki i była tak miła,że się podzieliła ze mną ;)
Do wygrania były tez vouchery do Ładogi, filtr do wody i jeszcze raz dużo kosmetyków :p
Po części zabawowej projekcja francuskiego filmu :"Wspaniała", o szybko piszącej na maszynie sekretarce lat 50-tych. I o wąteczku miłosnym :brewki:
Podsumowując dużo śmiechu podczas konkursów plus fajny, luźny film ,a wszystko za 22zł ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 28 Czerwca 2013, 11:09
Takie imprezy są organizowane w Multikinie, raz w tygodniu. Bardzo fajna sprawa ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 28 Czerwca 2013, 14:14
faaajnie  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 28 Czerwca 2013, 14:25
Ale superowo!!!

Ja do kina mam tak daleko, a szkoda.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Czerwca 2013, 15:55
A do Multikina nie chodzę to nie wiem :P A w Heliosie takie imprezy są raz w miesiącu ;)
Także polecam.
Widziałam dziś na żywo Mutsy 4rider i zakochana jestem po uszy :Serduszka:
Mega fajnie, lekko się prowadzi  ;)
I ta regulowana rączka dla wysokich, co by mój mąż tez miał szansę poprowadzić furę ::)
Muszę go mieć ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 28 Czerwca 2013, 19:21
Też mi się mutsy podobają, ale na szczęście jeszcze nie muszę o tym myśleć ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 28 Czerwca 2013, 19:44
Mutsy 4rider ma opony pompowane??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Czerwca 2013, 20:12
Jest opcja w Mutsy z piankowymi kołami przy czym wózek jest lżejszy i z pompowanymi.
Ja wolę z pompowanymi.
Złożyliśmy z tatuśkiem na próbę łóżeczko :hopsa:
Mnie się bardzo podoba.
Jeszcze tylko komoda przy okazji ikei i wsio z mebli :)
Może być?
(http://img266.imageshack.us/img266/3408/jb1z.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/266/jb1z.jpg/)
(http://img401.imageshack.us/img401/3218/bhdc.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/401/bhdc.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 28 Czerwca 2013, 20:49
Super wygląda to białe łóżeczko :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 28 Czerwca 2013, 20:52
świetne te dmuchawce na fioletowej ścianie, chyba zgapię ;D 
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 28 Czerwca 2013, 21:32
Bardzo mi się podoba ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 29 Czerwca 2013, 10:43
Super wygląda :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 29 Czerwca 2013, 10:45
fajne białe łóżeczko i zarąbisty dmuchawiec  :D :D :D że niby taki symboliczny z jednego dużego "wyfruwają' mniejsze  :P :P :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Czerwca 2013, 11:27
że niby taki symboliczny z jednego dużego "wyfruwają' mniejsze  :P :P :P
:hahaha:
Dobre, a wiesz,że jakoś nie dorobiłam ideologii.
Dmuchawiec był od dawna,ale kto wie co tam w głowie siedziało :drapanie: :brewki:
Eovina, zgapiaj śmiało ;)
Ogólnie bardzo lubię naklejki na ścianę. Potrafią cuda zrobić z "gołymi" ścianami :)
Miło,że i Wam się podoba łóżeczko.
Meble z sypialni znalazły już nowe miejsce w salonie i po wymierzeniu obok łóżeczka spokojnie komoda się zmieści i nie będzie nigdzie ścisku. I to też cieszy.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Czerwca 2013, 11:33
Pieknie to wygląda :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 29 Czerwca 2013, 12:44
Bardzo ładne :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 29 Czerwca 2013, 13:00
Bardzo mi sie podoba dmuchawiec, swietny. Wlasnie kombinujemy jak urzadzic czytelnio-sypialnie goscinna i chyba cos mi zaczyna switac ::)

My tez mamy biale lozeczko, ale zaluje, ze bez szuflady,bedziesz bardzo zadowolona z dodatkowego schowka.  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 29 Czerwca 2013, 13:16
idealnie pasuje białe łóżeczko w sypialni :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Czerwca 2013, 14:20
A tak w ogóle macie piękną sypialnie :D

A baldachim albo coś w tym stylu będziecie mieć czy nie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 29 Czerwca 2013, 15:29
Ja zazdroszczę przestrzeni, bo Nasza sypialnia jest malutka, mieliśmy takie same dmuchawce, ale czarne na kremowym tle, nie robiły aż tak fajnego efektu jak u Ciebie, a więc szybko się ich pozbyłam :D łóżeczko składacie z powrotem, czy już zostaję??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 29 Czerwca 2013, 17:05
cudnie :D
no ja jako szczęśliwa posiadaczka mutsy urbanrider od 5 lat polecam pompowane koła ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Czerwca 2013, 17:45
Oczywiście robimy demontaż łóżeczka, bo jeszcze tak daleko do porodu,że wolę nie kusić losu ::)
Po prostu chciałam zobaczyć jak to po malowaniu wygląda ,jak się wkomponuje,ile miejsca zajmie  itp.
Marta, też uważam,że schowek w łóżeczku to duży plus.
Irminko, nie podobają mnie się baldachimy także nic nie planuje dodatkowego.
Będzie prosto i na temat.
Dzięki raz jeszcze za komplementy :-*
A dziś przeżyłam szokingi :P
Mąż zabrał mnie na zakupy i kupił mnie dawno obiecanego prezencika ;D
Nowy obiektyw do aparatu :hopsa:
Czasem jest taki fajny i kochany ten mąż ::) ;D
Następny szok to teściowa :ckm: :ckm: :ckm:
Podobno powiedziała mojemu mężowi,że ma dla dzidzi odłożone 5tys i że po porodzie chciałaby zobaczyć wnuka.
Po raz kolejny czuję się tak jakby chciała kupić sobie możliwość ingerencji i kontaktu.
Szkoda,że nie myślała o takich rzeczach wcześniej gdy odradzała mojemu mężowi życie ze mną...
Szkoda też,że jak człowiek nie potrafi zadzwonić do mnie,do ciężarnej, i po prostu spytać jak się czuję i czy czegoś mi nie brakuje ...
Ogólnie jest mi przykro,że tylko o kasie potrafi gadać,a uczuć w tym zero.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 29 Czerwca 2013, 18:04
rozumiem Cię doskonale ::) moja teściowa niby jest ale jakby jej nie było

jaki obiektyw?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 29 Czerwca 2013, 18:19
Co to za szkiełko ? :D
Pamiętam historie z Twoją teściową, masakra ::)

U mnie łóżeczko stoi od dawna, bo chrześniaczka w nim sypia :D co prawda nie będzie u nas w sypialni, ale już jest hehe :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Czerwca 2013, 18:49
A mam amatorską lustrzankę Nikona d5100 i od kiedy kupiliśmy ją  to mieliśmy standardowy obiektyw 18-55mm,a teraz mamy ciut lepszy55-300mm.
Ja to jestem zupełny amator i laik w tym temacie.
Jednak warto mieć takie zabawki w domu na różne okazje.
A przyda się na jakąś sesyjkę ciążową, która chcę zrobić z siostrą  jak tylko brzucholek urośnie :D
Co do teściówki to widziałam ją ostatnio prawie 3 lata temu i w tym temacie nic się nie zmieni.
Szkoda,że wcale się nie interesuje swoim jedynym wnukiem/wnuczką, którego/którą będzie posiadać.
No chyba,że ja się zdobędę na jeszcze 1 dziecko to będzie miała 2 wnucząt, bo brat męża...brak słów.
On ma prawie 40 lat mieszka z mamusią,którą kocha bezgranicznie i jest w nią wpatrzony jak w obrazek, nigdy jej nie zostawi,laski nie ma od lat ,ale za to ma audi ;D
Świetna partia :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Czerwca 2013, 19:54
Podobną masz sytuację ze swoją teściową jak ja z moją!!!
Ale wiesz co nasza to chociaz zadnego kontaktu z nami nie ma, kasy nam też nie daje, wiec mam ją z głowy!!
Choć nie powiem zawsze marzyłam żeby np świeta spędzac równiez z teściami, ale w takiej sytuacji :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 29 Czerwca 2013, 21:40
Ale piękną macie sypialnię - łóżeczko też super pasuje :)

Teściowej nie skomentuję, bo po co :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 29 Czerwca 2013, 22:35
Jeny co za tesciowa :-\ :-\
ja na szczescie ze swoja nie mam kontaktu,nie interesuje sie jeszcze nie widzianym wnukiem, a ja nie mam zamiaru wydzwaniac i dbac o kontakty :) :) takze Cie rozumiem ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 29 Czerwca 2013, 22:46
lo mamo to ja sie wylamie bo mam super tesciowa  8)
wiadomo czasem mnie wnerwis gdy przegina ale... maz tez mnie wnerwia i go kocham  8)
ja mam lozeczko od grudnia... kilka tyg pozniej dopiero maz mnie zafasolkowal hyh
i tak stoi i w niczym nie przeszkadza.. no chyba ze zbiera kurz i co raz nowe torby z rzeczami sebulka ;))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 30 Czerwca 2013, 08:01
Sylwia moja też była super dokładnie od 1996-11.2012. a potem coś jej wyj...o
przepraszam Was bardzo ale trochę mnie pociesza fakt, że nie macie podobne sytuacje z tymi paniami :-X
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 30 Czerwca 2013, 17:54
większość z nas ma jakiś problem z teściową...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 1 Lipca 2013, 00:32
Cudowna teściowa... Temat rzeka...  ::) ::) ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 1 Lipca 2013, 09:40
Ja też pamiętam historię Twojej teściowej...
Widzę, że powoli się mamusia uaktywnia w kontaktach  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Lipca 2013, 09:45
Co tam dziś słychać?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Lipca 2013, 11:07
Dzień dobry :)
Dziś w nocy obudziło mnie podobne bulgotanie w brzuchu jak parę tyg temu,ale czy można uznać to za ruch ,chyba nie :P
Pomału kończymy 18 tydzień i zaczynamy się lekko stresować jutrzejszą wizyta kontrolną.
Miesiąc czasu bez kontroli to jednak długo.
Mam nadzieję,że dzidzi serduszko bije i że ma się dobrze.
Bo mamuśka, jak to mówią ma się kwitnąco ;D
Plan na dziś?
Miała być wycieczka statkiem po Odrze,ale jakoś tak jest średnio na dworze także nie wiem co z tego wyjdzie.
Oprócz tego mam 10kg ogórków na weki :mdleje: I jakoś mój zapał na wekowanie poszedł w siną dal ;D
I jeszcze lassanie muszę zrobić na obiad...
Pranie,sprzątanie...
Nie chce mnie się ;D

Teściowa temat rzeka, to fakt.
Czasem z mężem mają kontakt telefoniczny, parę razy w roku mąż do niej pójdzie na kawę i na tym kontakt  teściowej z naszą rodziną się kończy.
Tylko,że zawsze jest ten sam temat, kasa :mdleje:
Kiedy kupisz nowe auto, a ile kosztowało nowe auto, a ile zarobiłeś,a kiedy znowu jedziesz zarobić...
Ale ostatnio też było pytanie:" czy w domu wszytsko w porządku?".
No tak chciałaby przyjść skontrolować, jak kiedyś zajrzeć do szafek, po swojemu poustawiać meble...
To jest już dla mnie zabawne,jednak wciąż podnosi ciśnienie.


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Lipca 2013, 11:10
Ale masz fajnie, że jutro zobaczysz malucha ;D
słoików w tym roku to mi się nie chce robic hahahah ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Lipca 2013, 11:17
o matko to faktycznie masz zolze nie tesciowa...
chyba bedzie padalo Magda wiec nie wiem czy jest sens na statek isc..
ogorki robie odlat a w tym roku piernicze i nie robie. a co! nie mam sily ochoty i gdzie trzymac  ;D
chcialabym tylko zamrozic truskawki wisnie i fasole szparagowa no i kurki  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Lipca 2013, 11:21
Olej teściową!!!
Szkoda nerwów!!!

Widze ze Ty przed wizytka też mysli masz skierowane do serdunia dzidzi!
Kochana wszystko jest dobrze, a to bulgotanie to może maluszek daje znać o sobie i o tym żeby mama się nie martwiła?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Lipca 2013, 11:23
bulgotki to początki ruchów będą :)
także pewno za niedługi czas kopniaki będą
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Lipca 2013, 11:25
zołza teściowa-koszmar, ja tak mam z teściem, ale całe szczęście mieszka daleko i w dupie ma swojego syna ::) aczkolwiek żal mi mojego M, że ma takiego ojca :-\

jak mamusia kwitnąca, to serduszko dzidzi na pewno w porządku! uwierz mi kochana, bo inaczej nie czułabyś się tak dobrze. ja się tak stresowałam ruchami i od czwartku, po USG, jak zobaczyłam, że wszystko w porządku, zaczęłam czuć delikatne kopniaki ;D może Ty od jutra poczujesz :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Lipca 2013, 11:54
Zobaczymy jak to jutro będzie,a puki co stresik jest :-\
Oby te bulgotania były przepowiednia tego co nastąpi ;D
Ewa, to super,że już poczułaś kopniaczki ;)

Mąż mnie ciągnie na tą wycieczkę,może z ciekawości pójdziemy choć na spacerek zobaczyć, obadać ::)
A weki może zabiorę się za nie wieczorkiem.
Robimy ogórki z chili ,bo lubimy tak na ostro jeść ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Lipca 2013, 11:56
Kochana jest dobrze!
Nie można myśleć inaczej bo dzidzia się stresuje (taaaa wiem łatwo powiedzieć a tydzień temu też fiksowałam)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Lipca 2013, 11:59
Jutro będzie już po wizycie i od razu będziesz czuła się lepiej :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 1 Lipca 2013, 12:01
Kochana,przed kazda wizyta bedziesz sie tak stresowac,to normalne :)

co do teściowej to brak komentarza ::) co za baba ::) Ona chyba jeste zakochana po uszy w syneczku,co?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Lipca 2013, 12:05

co do teściowej to brak komentarza ::) co za baba ::) Ona chyba jeste zakochana po uszy w syneczku,co?
\
W 1 i w 2 ;D
A że jeden jej uciekł i nie może ingerować to ja tam wściekłość zżera od środka.

Wiem,że przed każdą wizytą jest lekki stres, ale teraz jakoś wyjątkowo, bo 1 raz tak długo nie byłam na kontroli( lekarz kazał być za 4 tyg to będę) :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Lipca 2013, 12:07
ja właśnie mam na odwrót w dniu wizyty pełen relaks, jak mam tydzień do badania tow wariuje ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 1 Lipca 2013, 12:10
No i płeć poznacie :) Ale będą emocje  :)

Mój mąż dopiero po wizycie powiedział mi, że gdy lekarz spytał podczas badania "czy chcą państwo znać płeć" to serce mu stanęło z wrażenia... ale lekarz powiedział to co on chciał usłyszeć :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Lipca 2013, 16:59
poplyneliscie?? ;)
tez robie te z chilli ;))) ale nie w tym roku o nieee  ;D
ja teraz ide na wizyte po 5 lub 6 tygodniach. tak jakos wyszlo  ;D ale ja juz nie mam parcia na czeste wizyty bo czuje malego i jestem spokojna
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Lipca 2013, 01:46
Wycieczka zaliczona ;D
Po 28 latach :D
Było słoneczko, godzina beztroskiego relaxu w objęciach męża, przyroda :okularnik:...
Nawet Odra nie śmierdziała :P
Tylko widok pustek w stoczni boli,szczególnie mojego męża stoczniowca  :cry:
Potem rybka z grilla i do domu do garów ;D
Ogórki się robią, jutro 2 partia. Niestety 10kg od razu nie daliśmy rady zrobić.
Oby wyszły i smakowały zimą :)
A ja dziś w końcu dorwałam fajne zlecenie i niedawno skończyłam :mdleje:
W końcu fajnie było parę godzin popracować umysłem nad cyferkami, strasznie to lubię :hopsa:
Chyba dzidzia też to lubi,bo nawet się nie zmęczyłam i spać mnie się nie chce ,a za chwilkę 2 :o
To co byle do 15.30 w oczekiwaniu na wieści , oby dobre wieści :)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 2 Lipca 2013, 07:35
Oczywiście, że dobre wieści!
Nie ma innej opcji  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 2 Lipca 2013, 10:56
Innej opcji nie ma - tylko rewelacyjne wieści :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 2 Lipca 2013, 12:28
Czekam i ja :)
Zapewne od dziś będziecie dumać nad imionami  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 2 Lipca 2013, 12:58
Nie ma co,obstawiam chlopaka ;D
jak tylko  wrocisz do domu,daj znac jak po wizycie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 2 Lipca 2013, 13:11
ja tak jak misia stawiam na jajka ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 2 Lipca 2013, 14:10
Trzymam kciuki za wizytę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 2 Lipca 2013, 14:12
też trzymam kciuki i przewrotnie stawiam na dziewuszkę  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 2 Lipca 2013, 15:51
też trzymam kciuki i przewrotnie stawiam na dziewuszkę  :)
ja też  :P

 :tupot: :tupot: czekamy
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 2 Lipca 2013, 16:29
ja stawiam na chłopaka ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Lipca 2013, 19:32
Niestety, nie mam dobrych wieści :-\
Jest mi w ch..smutno.
Najpierw okazało się tuż przed wizytą u lekarza,że mąż musi dziś wyjechać, bo od jutra czeka na niego praca.
Także szybkie pakowanie, szybkie zakupy, szybki obiad,nici ze wspólnego morza, znów...
Ale to nic,ważne,że jest praca.
Tylko czemu dziś?
A u lekarza okazało się,że jest narośl jakaś,torbiel czy ciuś i nic z tym nie możemy zrobić. Ani leki, ani operacja.Zostaje obserwacja.
Niby to normalne w moim wieku w ciąży. Tylko jakoś nie uważam,żeby to było normalne.
Skąd się takie coś wzięło skoro cytologia ok?
Pan dr też jakoś nic mi więcej nie powiedział,(dziś chyba nie miał zbytnio nastroju) tylko tyle ,ze do zobaczenia za miesiąc z wynikami moczu i morfologii :-\
Po takiej info nie cieszyło mnie już nawet moje dziecko, które chwilkę standardowo obejrzeliśmy na ekranie.
Serduszko pyka.
Standardowo również rączki były przy buźce i dzidzia siedziała sobie dupcią na dole.
Szkoda mi mojego męża, który pierwszy raz poszedł ze mną i zamiast się ze mną cieszyć to widział tylko jak się smutam.
Na pocieszenie dostałam mojego męża ulubionego kwiatka, po czym zmył się i ruszył w świat.
A ja zostałam smutna,sama...


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 2 Lipca 2013, 19:39
Kochanie spokojnie - moja koleżanka miała guzy przez całą ciąże i nic się nie działo.
A ile Ty masz lat, że tak piszesz??

Co do pracy... to nie skomentuję, bo my jedziemy na zakupy dzidziowe już trzeci tydzień i ciągle coś mu wypada ;(
Drobne rzeczy pokupowałam sama, ale przecież nie pojadę sama po komodę, bo waży raptem 30kg...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 2 Lipca 2013, 19:40
 :przytul: :-* :-* :-*
Przykro mi, że znów zostałaś sama. Znam ten smutek, bo mój mąż też często wyjeżdża w delegacje.
Chwilowo mamy spokój tzn, odkąd mały się pojawił, ale coś już przebąkuje że za 2 tygodnie ma wyjazd, tyle, że chyba tygodniowy, więc luz damy radę.
Kurde skąd się ta torbiel wzięła  :-\
Nic nie piszesz o płci, więc rozumiem, że dalej nie wiecie  ;)

ps co Ty z tym wiekiem !!! Piszesz jakbyś na emeryturę szła  :D :D :D
A tymczasem młoda mam jesteś  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Lipca 2013, 19:47
Akurat tym razem o wieku to słowa lekarza:/
Za pół roku kończę 35 lat.
Płci nie znam, nie chciałam już nawet dłużej oglądać dziecka niż to było konieczne,jakoś mnie to nie cieszyło:/
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 2 Lipca 2013, 19:55
hej Magda! glowa do gory! wazne ze u maluszka wszystko ok!!! nie martw sie ta torbiela czesto tak bywa ze na kolejnej wizyciejuz jej nie ma!!!
czy lekarz cos ci jeszcze nagadal??
moze znow sieuda pobyc z mezem szybciej niz myslisz! poza tym juz niedlugo jedziesz do niego prawda? wiem ze ci smutno..  :-*
zostawiam duuzo cieplych mysli
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 2 Lipca 2013, 19:59
Faktycznie piszesz jakbyś na emeryturę się wybierała,a Ty młoda laska jeszcze jesteś :)
Głowa do góry - będzie dobrze.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Lipca 2013, 20:32
Przykro mi, że mąż musiał wyjechać...
no i że jest ta narośl, ale to jeszcze nie koniec świata...
Głowa do góry, będzie dobrze!!
Najważniejsze, że maluszek zdrowy
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 2 Lipca 2013, 21:46
Kochana, jak to nic się nie da zrobić, a może konsultacja z innym lekarzem?? ja nie znam się na naroślach, sam fakt, że lekarz Cię nastraszył już mi wystarcza, żeby skopać mu tyłek :ckm: zobaczysz, że będzie wszystko dobrze!!! najgorsze jest że jesteś eraz sama, ale tylko w domu, bo na forum masz NAS :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 3 Lipca 2013, 09:42
No właśnie - może konsultacja u innego lekarza? Nawet na nfz...

Głowa do góry! Przecież tyle już za Wami, że teraz musi być lepiej! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 3 Lipca 2013, 10:01
jest narośl jakaś,torbiel czy ciuś i nic z tym nie możemy zrobić. Ani leki, ani operacja.Zostaje obserwacja.
Niby to normalne w moim wieku w ciąży. Tylko jakoś nie uważam,żeby to było normalne.
Skąd się takie coś wzięło skoro cytologia ok?
Pan dr też jakoś nic mi więcej nie powiedział,(dziś chyba nie miał zbytnio nastroju) tylko tyle ,ze do zobaczenia za miesiąc z wynikami moczu i morfologii :-\

no to chyba nic poważnego, skoro powiedział, że to normalne... a gdzie ta narośl? na szyjce, czy w macicy?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Lipca 2013, 10:05
No i mamy 19 tydzień.
Według karty ciąży niby przytyłam 400g od początku.
Dalej czuje się świetnie i czuję ,że wyglądam nie najgorzej.
Dużo też słyszę komplementów od męża i rodziny,znajomych.
Dzidzia nie daje żadnych znaków :-\


Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy :-* :-* :-*
Dziwny to był dzień,zebrało się parę spraw i dałam upust swoim emocjom.
Pierwszy raz w ciąży ryczałam przez cały wieczór tak ,że dziś wstałam z bólem głowy.
Czy mi lepiej?
Nieznacznie,ale tak.
Prawda jest taka,że już na poprzedniej wizycie miesiąc temu, o czym Wam nie pisałam, niby lekarz podczas badania coś tam widział. Ale kompletnie tematu nie podjął ,jakby się niczym nie przejął. Więc i dla mnie nic nie było. Mówił,ze wszystko ok, to ok. Ja zielona w temacie i szczęśliwa,ze wsio ok.
A tu wczoraj przychodzę i lekarz nagle podejmuję temat, mówi,że nic nie możemy zrobić,że operacja nie wskazana,że jak na usg coś byłoby nie tak to proszę przyjść wcześniej niż za miesiąc. Obserwując malucha też jakoś tak jeździł dziwnie po brzuchu jakby czegoś szukał...
Nastraszył mnie bardzo.
Czuje się fantastycznie, nic mnie nie boli i nagle takie coś...
Postanowiłam,że na usg za tydzień wypytam lekarza o moja sprawę. Może coś więcej się dowiem :-\

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 3 Lipca 2013, 12:22
bo najgorsze jest przyjmowanie takich wiadomości na klatę na gorąco
ochłonęłaś, przypomniałaś sobie coś więcej? co mówił dokładnie i jakim tonem?czy jest jakieś zagrożenie dla ciąży?
ja bym na Twoim miejscu skonsultowała sprawę z innym lekarzem. może się okazać, że nie ma się czym martwić. głowa do góry!
maluszek dobrze się rozwija :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 3 Lipca 2013, 12:39
U mnie gin też wykrył torbiel jak byłam w ciąży. Powiedział, że nie ma się czym martwić, bo one zazwyczaj same znikają - przy następnej wizycie nie było śladu po tym czymś.
Współczuję Wam tej rozłąki... Kiedo znowu się zobaczycie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 3 Lipca 2013, 14:06
Kochana staraj się nie przejmować na zapas, może ta narośl zrobiła się z szalejących hormonów w ciązy??
fakt nie znam się na tym, ale próbuje Cię uspokoić!
Gdyby bylo źle to pewnie lekarz podjąłby jakies kroki!!!

Najważniejsze że dzidzia ma się dobrze i dobrze że robił po malu usg to niczego nie przeoczył!!!!

A ten Twój suwak zasuwa!!!
MAtko już następny tydzień!!! ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 3 Lipca 2013, 15:27
Na spokojnie musisz podejść do tego wszystkiego.
Może akurat za tydzień coś więcej się dowiesz.
Jak wiesz na czym stoisz, to ułóż sobie pytania do lekarza, niech odpowiada na każde. Będziesz wtedy miała większą pewność, że jest wszystko dobrze
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 3 Lipca 2013, 16:52
Dziwna sprawa, rzeczywiście...
Może skonsultujesz się z innym lekarzem dla pewności? Albo przyciśniesz tego? No przecież musi Ci powiedzieć o co chodzi i co się dzieje...Trzymam kciuki!
Współczuje rozłąki i podziwiam, ja bym nie dała rady.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Lipca 2013, 18:30
Przeszłam się na działeczkę, popracował troszkę, najadłam się czereśni,przy okazji spotkałam się z rodziną, pogadałam z przyjaciółką przez tel i próbuję wziąć się w garść.
W środę za tydzień mam usg z bardzo dobrym lekarzem(to ten u którego byłam na 1 prenatalnych), także powinnam się czegoś konkretnego dowiedzieć. I będzie to opinia drugiego lekarza, więc bardzo liczę na tą wizytę.
Tydzień wytrzymam.
Szczerze, to teraz na "trzeźwo" rozkminiając myślę,że gdyby to była bardzo poważna sprawa lekarz by przepisał coś, skierował na badania, do szpitala, cokolwiek.Przecież to jego obowiązek i w razie w jego odpowiedzialność.
Tylko jak jest się w ciąży i wszystko jest super, a nagle słyszy się słowa, których nie chce się usłyszeć nigdy człowiek zaczyna mieć multum myśli i obaw.
A wczoraj naprawdę ciężko było się dogadać z moim lekarzem :-\
No nic, byle do środy.
Dzięki za słowa wsparcia :-*

Do NL,do męża chciałam jechać za tydzień po badaniach,ale szczerze nie wiem jak to wszystko wyjdzie, podejmę decyzje po usg.
Mnie takie rozłąki nie są straszne, tylko najgorsze,że są takie nagłe, tel i już leci.
Przez to nigdy nie mieliśmy takiego prawdziwego urlopu,ani podróży poślubnej :mdleje:
Ale nie narzekam,bo staramy się w miarę dużo czasu spędzać razem to tu to tam :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 3 Lipca 2013, 19:06
Lekarze czasem potrafią nastraszyć - zupełnie bez powodu. Mi na początku ciąży koleś powiedział, że mam jakąś macicę rogową i że zarodek jest właśnie w rogu i że albo ona się rozciągnie albo znowu poronię. I ja głupia też się stresowałam, a przecież miałam wszystkie badania w lipcu robione pod kątem zajścia w ciążę i tamten lekarz nie wykrył żadnych anomalii... No i poszłam tydzień później do innej lekarki i powiedziała, że mam się nie stresować i że wszystko jest ok...
Także trzymam kciuki, żeby u Ciebie też tak było - i zagadaj z lekarzem co z tym zrobić  i czym to grozi.

Ale się rozpisałam ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Lipca 2013, 19:36
Dziewczyny, szybkie pytanie.
Czy sądzicie ,że do witamin (prenatal) mogę spokojnie dodać omega 3 juz teraz w 5 miesiącu?
Lekarz ofkors nie był za ,ale ja postanowiłam po swojemu i chcę zakupić.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 3 Lipca 2013, 19:44
z tym nie pomogę...
ja biorę pregna plus i tam jest omega 3
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 3 Lipca 2013, 19:45
a po co kupować tabletki, nie możesz więcej ryb jeść?? moja lekarka jest w ogóle przeciwna lekarstwom, twierdzi, że witaminy powinnam czerpać z warzyw i owoców, ale biorę falvit mama, ze względu na jod. Myślę,że powinnaś spytać na wątku ciążowym 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Lipca 2013, 19:48
Za rybami jakoś nie przepadam i od początku ciąży zjadłam ich dosłownie parę razy :-\
Jeśli chodzi o witaminy to też bardziej zależy mi na żelazie i jodzie niż innych bajerach.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 3 Lipca 2013, 19:50
no to ja biorę Falvit mama, własnie ze względu na jod i żelazo, bo mięsa czerwonego nie jadam :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 3 Lipca 2013, 20:04
a dlaczego lekarz nie zalecił dodatkowo omega 3 skoro mało ryb jadasz  ?? ja brałam jakoś od 25 tyg ciąży centrum materna plus właśnie dha ..
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 4 Lipca 2013, 01:19
moj natomiast nakazal w 6 tc zaczac lykac folik i pregna 250dha...
bo zapytal jak w mojej diecir z rybkami... ze mam brac bo nerwy i mozg sie lepiej rozwija ;))
wiec co lekarz inna teoria.. powiedzial ze gdy jem ryby ba obiad min trzy razy w tyg to mam darowac sobie te kwasy... ale nie jem wiec jadlam tapregne.. teraz mialam przerwe bo nue moglam ich cos kupic sle znow jem od 3 dni
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Lipca 2013, 12:33
No to zakupiłam prenatal classic i od dziś się faszeruję :P
Bosz jakie te tablety są wielkie :o
Muszę tylko omega dorwać, bo akurat były w aptece z innymi suplementami.
Czemu lekarz nie kazał kupować wcześniej,ani nawet teraz witamin?
Bo twierdzi,że jak się je normalnie, czyli według niego nie jest się na specjalnej diecie, nie jest się wegetarianinem to nie ma potrzeby.Ok, ale mam wrażenie,że im starsza ciąża tym zapotrzebowania są większe, a ja mniej się skupiam na tych witaminach jak na początku ciąży.
Na pewno mi ten zestawik witamin nie zaszkodzi, chyba  ::)

Z psychiką dużo lepiej.
Sama ze sobą doszłam do ładu,że dzidzia jest priorytetem.
Mam to szczęście,że jest już 19 tydzień,że bez żadnych starań po prostu jest dzidzia,że nie miałam dolegliwości, czuję się świetnie i ma cudownego męża...
Ile kobiet chciałoby tak jak ja mam?
Właśnie.
Wyniki wszystkie miałam super, więc to coś musi być tylko taką przygodą,żeby nie było tak idealnie i gładko podczas ciąży ;D
Dlatego co ma być to będzie, byleby dzidzia była zdrowa i dotrwała choć do 37 tyg, czyli do 9 miecha :)

Poza tym chciałam o coś podpytać.
Chciałabym coś dać na ur mojej ciężarnej przyjaciółce mimo,że nie robi imprezki urodzinowej.
Jak sądzicie co najbardziej by się sprawdziło?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 4 Lipca 2013, 13:11
Ja uwielbiam ubrania :Serduszka: może jakąś tunike, albo kup książkę o ciązy, w ostateczności balsami na rozstępy i takie tam ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 4 Lipca 2013, 15:23
jesli to poczatek to kup jej ksiazke
ciezarowka przez 9 miesiecy... :)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 4 Lipca 2013, 15:42
Zafunduj jej zabieg usuwania martwego naskórka ze stóp przy pomocy małych rybek :) Najlepiej idźcie razem :) Nie wiem jak wysoko w ciąży jest przyjaciółka, ale dobrze pamiętam jak ciężko jest pielęgnować stopy kiedy ma się wielki bebech :) A tak rybki zrobią swoje a wy sobie poplotkujecie w tym czasie :) Jest lato, więc fanie mieć zadbane stopy :) Tylko nie wiem jak to jest z korzystaniem z takich zabiegów w ciąży, ale chyba nie ma przeciwwskazań. Jakby co to możecie iść na tradycyjny pedicure do kosmetyczki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Lipca 2013, 15:53
Ale macie pomysły  ::)
Przyjaciółka jest w 19 tyg jak ja ;D
Książek ma multum, spa już było, ubrania kupowałyśmy ost razem,krem ma rozstępy ma...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 4 Lipca 2013, 16:10
A krem do pielęgnacji biustu??? Albo taką poduszkę-rogala do spania??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Lipca 2013, 16:13
Jolu, ogólnie z tymi rybkami fajna sprawa, może kiedyś skorzystam.
Rogal jest, bo to 2 ciąża, kremy są już na wszystko.
Dlatego tak mnie jest trudno coś wymyślić :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 4 Lipca 2013, 17:50
A ja słyszałam, że te rybki są słabe i lepiej iść na zwykły pedicure.
Kup jej kosmetyki najlepiej - tego nigdy za mało :D niekoniecznie ciażowe ale jakiś dobry peeling do ciała albo coś do twarzy....
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 5 Lipca 2013, 08:10
ale fajnie mieć przyjaciółkę na tym samym etapie, potem sobie będziecie doradzać, chodzić na spacerki albo podrzucać dzieciaki w razie potrzeby. super się zgrałyście  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 5 Lipca 2013, 10:50
A może właśnie taką najzwyklejszą rzeczą dla przyjaciółki będzie jakiś żel do mycia, balsam do ciała, w końcu takich rzeczy nigdy za wiele :)
Fajnie, że jesteście na tym samym etapie ciąży
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Lipca 2013, 10:59
Tak to ja mogę zaczynać weekend ;D
Właśnie wpłynął na konto zwrot podatku z Nl :hopsa:
Gdybym znała tylko płeć to już buszowałabym po sklepach :D
Jak to się fajnie priorytety zmieniają już w ciąży ::)
Najpierw myśli się o dzidzi, co jej potrzeba, a potem o sobie.
I powiem,że cudowne to jest ;)

Wczoraj dowiedziałam się o kolejnej ciąży wśród znajomych i termin praktycznie ten sam co mój.
Coś mnie się wydaje,że rocznik 2013 to wyż demograficzny,bo jest mega babyboom.
A z przyjaciółką się kompletnie nie umawiałyśmy i okazało się ,że mamy termin porodu na ten sam dzień :P
Jest fajnie móc w każdym momencie pogadać z kimś bliskim, kto doskonale rozumie co w danym momencie się czuje, wymienić spostrzeżenia,podpytać co nieco (przyjaciółka już ma 1 dziecko). Lepiej być nie może :)
Ja kiedyś pewnego dnia powiedziałam głośno,że jak mam być w ciąży to nie sama tylko najlepiej z przyjaciółką i co?
Stało się wedle życzenia.
Także uważajcie co mówicie na głos, bo może się sprawdzić ;D

Co do urodzin mam pewien pomysł,zobaczymy jak wyjdzie.
Dzięki za pomysły.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Lipca 2013, 11:23
Kurcze zazdroszczę Ci takiej koleżanki w ciązy w tym samym czasie co Ty :D
Fajne to musi być :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 5 Lipca 2013, 11:26
Fajna sprawa z tą przyjaciółką :)

Podoba mi się radość w ostatnim poście :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 5 Lipca 2013, 11:46
Ja tez planowałam, że zaciąże w tedy co moja przyjaciółka, nie dane mi było, ale Nasi synowie będą z tego samego rocznika, a więc to już coś :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 5 Lipca 2013, 14:04
Ale fanie z tym podatkiem... Wiesz zawsze możesz pokupować kilka białych lub beżowych ubranek ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 5 Lipca 2013, 16:45
A z przyjaciółką się kompletnie nie umawiałyśmy i okazało się ,że mamy termin porodu na ten sam dzień :P
Ja urodziłam z moją przyjaciółką w tym samym dniu  ;D ;D ;D
I też się nie umawiałyśmy  :D  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Lipca 2013, 17:04
A z przyjaciółką się kompletnie nie umawiałyśmy i okazało się ,że mamy termin porodu na ten sam dzień :P
Ja urodziłam z moją przyjaciółką w tym samym dniu  ;D ;D ;D
I też się nie umawiałyśmy  :D  ;)
To dopiero czad!!
Tylko nie mów że w tym samym szpitalu rodziłyście :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 5 Lipca 2013, 17:09
A ja i Adiana rodziłyśmy dzień po dniu i tak się zaczęła nasza przyjaźń - nie ważne, że w innych szpitalach... ba nawet winnych krajach ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Lipca 2013, 17:22
Kurcze zazdroszczę Ci takiej koleżanki w ciązy w tym samym czasie co Ty :D
Fajne to musi być :D
Bombowe, nigdy w życiu bym się nie spodziewała,że tak wyjdzie ;)
Tylko,że podejrzewam,że termin jednak będzie inny,bo przyjaciółka na 100% będzie miała planowana cesarkę, a ja nic jeszcze nie wiem jak to będzie u mnie ::)
Podoba mi się radość w ostatnim poście :P
Staram się ;D
Ja tez planowałam, że zaciąże w tedy co moja przyjaciółka, nie dane mi było, ale Nasi synowie będą z tego samego rocznika, a więc to już coś :D
I może razem do szkoły będą chodzić? :D Też super!
Ale fanie z tym podatkiem... Wiesz zawsze możesz pokupować kilka białych lub beżowych ubranek ;D
A mnie się podobają tylko błękitne ::) :P
A jak będzie córka? To wolałabym coś słodkiego dla niej specjalnie kupić.
Justyś, to jest wyczyn!!! ;D
Ja też tak chcę ::)
Aga, to też super sprawa,że przyjaźń się zaczęła w takim momencie ;)
Takie przyjaźnie pewnie przetrwają i dzieci też będą się przyjaźnić  i wszyscy będą szczęśliwi :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 5 Lipca 2013, 17:27
haha blekitne :)))
ja nie chce blekitnych.. lamie stereotypy  ;D np kupilam kocyk na ktorym zdarzaja sue tez rozowe kropeczki  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 5 Lipca 2013, 19:15
Ja tam nie łamię stereotypów - róż rządzi :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 5 Lipca 2013, 19:46
ja lubię kolor miętowy :P i szukam wszystko w tym kolorze lub turkusie :glupek:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 5 Lipca 2013, 21:58
a moze zamów przyjaciółce pudełko gloosybox dla przyszłych mam?
https://www.glossybox.pl/edycjespecjalne

:na_ucho: zamawiając napisz, ze to z mojego polecenia i obie dostaniemy glossydots i szansę na darmowe kiedyś tam pudełko :na_ucho:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 6 Lipca 2013, 08:22
ja w pierwszej ciąży kupowałam synkowi białe, pomarańczowe i zielone ubranka. nie chciałam niebieskich bo nie lubię stereotypów ::) ale jak się okazało, że ma piękne niebieskie oczy to wręcz mus było kupić mu coś niebieskiego 8)

sama uwielbiam kolor różowy ;D i mam dużo ubrań w tym kolorze ale córeczce oszczędziłam trochę niektórych "cudactw"
niebieski też bardzo lubię i jak widzę cośfajnego w nieb.to jej kupuję ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Lipca 2013, 10:37
Witajcie :)
Dziś z dzidzią idziemy na grillowe urodziny siostry :pijaki:. 30-te :o,ależ ona stara ::) :P
W końcu nic nie będę musiała gotować, bo tak tego nie cierpię :ckm:
Poprosiłam też męża,żeby poszedł w nl pooglądać wózek, który wybraliśmy i sprawdzić czy dalej jest w promocji.
Komplet gondola, spacerówka, foteli maxi cosi i torba na wózek za 2400zł, przy czym w Szczecinie sama gondola i spacerówka jest w podobnej cenie. A na necie cały komplet za średnio 3000zł.
Jak ja chciałabym już tam pojechać i kupić wózek.
Niestety, ciągle ten wyjazd się przesuwa w czasie :-\...

Fajnie,że nie poddajecie się stereotypom.
Ja też nie chcę tylko co ja poradzę,że body błękitne są według mnie najpiękniejsze ::) ;D
A różowe ciuszki dla dziewczynek są takie słodkie?
Sama mam dużo ubrań w tych kolorach, bo je lubię.
Co nie znaczy,że nie rzucę się na coś np.zielonego.
Najbardziej nie podobają mnie się tylko białe,żółte, brązowe ubranka, fuj!

Miłego weekendu! :okularnik:

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 6 Lipca 2013, 11:17
Kochana a mi właśnie podobają się i zielone i żółte :D

Fajnie masz z tym grillem weź pojedz jeszcze za nas :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 6 Lipca 2013, 11:49
dla Kamila miałam brązowgo pajaca z pomarańczową małpą ;D wyglądał w nim zabójczo obłędnie 8)

miłej zabawy ;)

wózek małżowi się spodobał?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 6 Lipca 2013, 12:10
Mi sie podobają jeszcze miętowe ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 6 Lipca 2013, 14:00
oj,mietowy to ostatnio moj ulubiony kolorek ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 6 Lipca 2013, 20:45
ja tam bardzo lubię białe ciuszki, poza tym są łatwe do segregacji i nigdy nie farbują  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Lipca 2013, 13:32
No i jak tam po urodzinkach??
Pojadłaś??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Lipca 2013, 13:55
Ale pogoda nam się robi ::)
Nad morze bym pojechała...
Może w tyg się uda?

Urodzinki udane.
Siostra z prezentów zadowolona :) Standardowo były drineczki ,torcik,ciacho,grill jak grill, wciągnięty ;D
Troszkę ruchu zaliczyłam podczas gry w piłkę z bratankiem i  tak o to fajnie czas spędzony na powietrzu :)

Tak w ogóle to myślałam,że w ciąży chce się więcej jeść. A gdzie tam. Ja jem 1 bułkę na śniadanie, czy max 2 kromki ciemnego chleba i styka.
Jak idę na grilla to max 1 kiełbaskę zjem ,czy kawałek mięsa.
Na obiady tez kawałeczek mięska, 3 małe ziemniaczki lub 2 większe, surówka i the end.
Czuję się po tych posiłkach tak mega najedzona,że niekiedy nie mam już chęci na przegryzki typu owoc,deserek itp.
Ogólnie jem jak ptaszek :hahahaha:
Czy Wy też tak miałyście?

Zastanawia mnie moje dziecko ::)
Od jakiegoś czasu czuję jakby lekkie bulgotanie brzuchu (takie chwilowe,jakby jelita pulsowały).
Czy to się odzywa dziecko czy to moje wnętrzności? :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 7 Lipca 2013, 14:15
Magda nie wiem czy kojarzysz ale wlasnie takie cos mi sie pojawilo okolo tydz- dwa przed tym wielkim oficjalnym kopnuaczkiem ;D
takze nasluchuj i przygotujpaczke chusteczek bo to bedzie faaaajne♥

co do jedzenia- baaaardzo dlugo gdzies do 5,5 miesiaca jadlam polowe a czasem 1/3 tego co zwykle ;)
teraz sa dni kiedy chce mi siemocniejjesc wtedy wciagam to co przed ciaza i tyle co przed ciaza...
a sa takie dni ze baaardzo malo jem.
ja sie nie zmuszam... choc czasem gdy  nir jem nic od sniadania np do 16 i maly malo die rusza to robie sobie bulkelub zupe... i wtedy dzieciatko sie budzi i jestem spokojna ;)))

tez myslalsm ze w ciazysie obzera sle chyba nie w taka pogode :)
aaaa ja tam przyznaje bez bicia ze jestem maniaczkspizxy pod kazda postacia i moge ja jesc codziennie...
ale faktem jest ze zjadam jej mniej niz kiedys... tylko ta ciahla na nia ochota...  ::) no ale to najczesciej obiadokolacja ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Lipca 2013, 15:11
Ja tam jestem za Tobą daleko w tyle z ciążą i powiem Ci że wcale dużo nie jem podzióbię jak ptaszek, ale fakt jem częściej :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 7 Lipca 2013, 16:22
A ja się już ostatnio martwiłam dlaczego ja nic nie jem, nawet z samego rana, jak zawsze głodna wstawałam, to teraz nic. Także widzę że sama nie jestem :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 7 Lipca 2013, 19:05
Ja w drugim trymestrze też mniej jadłam - w pierwszym mało ale często ze względu na mdłości :D
A teraz od 18 - 20 mogę jeść cały czas, ale wiem, że wtedy będę zwracała, więc też staram się jeść mało. No i muszę zjeść śniadanie, bo mi słabo i niedobrze :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 7 Lipca 2013, 22:37
Myślę, że te bulgotania w brzuchu, to Twoje maleństwo się przemieszcza :)
A wcale w ciąży nie trzeba jeść więcej, to nie prawda, że powinno się jeść za dwoje...
Jedz tyle ile potrzebujesz :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 7 Lipca 2013, 22:38
to moze ja sie nie bede wypowiadala na temat swojego jedzenia w ciazy bo padniecie :P :P :P
jednym slowem obżerałam sie, co chwile jadlam ::) niekiedy przechodzilam sama siebie ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Lipca 2013, 00:22
Ja jem właściwie to samo co przed ciążą i tyle samo, jakoś mało.
Ale to też dlatego,że przed ciążą schudłam 10kg w rok i tak mi jakoś się porcje zmniejszyły.
Myślałam,że w ciąży będę się obżerać jak świnka,a tu guzik :P
Jak widać każda z nas ma inne potrzeby na jedzonko w ciąży.

A jutro, właściwie już dziś, jedziemy z dzidzią nad morze :hopsa:
Moja psiapsiółka ma urodzinki i zabiera mnie na wypad 1 dniowy ;D
Ot taka miła niespodzianka.
Dziś kupiłam jej bransoletkę,żeby o mnie czasem pamiętała :P, ciekawe czy jej się spodoba ::)
Także plażing, gofery, lody i mam nadzieje mile spędzony czas :okularnik:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 8 Lipca 2013, 00:45
plazing i gofera zamienilabym na rybke z frytami i surowka ;D
fajny dzionek przed wami :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 8 Lipca 2013, 09:35
Spodoba jej się na pewno :)

Miłego dnia!! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Lipca 2013, 10:13
Miłego dzionka!!!!
Oj goferki... zjedz za mnie takiego z owocami i polewą czekoladową :D

A koleżance na pewno spodoba się prezencior :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 8 Lipca 2013, 10:56
Miłego dnia i odpoczynku!!
Zjedz i za mnie gofra ;D ;)
A prezencik dla koleżanki - powinien się spodobać ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 8 Lipca 2013, 12:44
Jaacie zazdroszczę gofrów, choć teraz to bym ich nie zjadła.
Madzia a ile gofry nad morzem stoją? Bo mnie małż straszy że po 15zł za zwykłego  ::)
Bawcie się dobrze :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 8 Lipca 2013, 17:03
na nasz apetyt duży wpływ ma pogoda ;) ja tam się cieszę, bo coś szybko przybieram tym razem :-X
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 8 Lipca 2013, 19:15
ciri z bita smietana i brzoswiniami ok 9,50 zl
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Lipca 2013, 19:59
Wróciłam :mdleje:
Bardzo udany dzionek choć lekko zmęczona jestem.
Morze standardowo cudne, woda, słońce, piasek...
Ofkors opalałam tylko syrki ,a opaliłam ramiona i czoło ;D
Gofera nie wcisnęłam już,bo była pizza i lody, ale dyche za niego trzeba spokojnie liczyć.
Prezent się podobał ::) :P

Poza tym u nas bez zmian.
Dzidzia spokojna,matka z rewelacyjnym samopoczuciem,ojciec daleko :P
Byle do środowego połówkowego usg.
Zaczynam się cykać :P

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Lipca 2013, 21:40
Lola to ja się razem cykamy to będzie nam raźniej :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 8 Lipca 2013, 21:51
Cieszę się, że matka spokojna ;) odliczam z Tobą:) Ty masz troszkę później, ale ja i tak znosze jajko 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 8 Lipca 2013, 22:48
zazdroszcze Ci tego morza :D ja dopiero pod koniec miesiaca sie wybieram :P
środa tuż,tuż ;D nie boj żaby, bedzie dobrze ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 8 Lipca 2013, 23:06
Pewnie, że będzie dobrze :)

A ja ostatnio bardzo się zawiodłam na gofrach, bo chciałam z owocami i liczyłam na truskawy i maliny,a dostałam z brzoskwiniami z puszki :(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 9 Lipca 2013, 09:35
Cieszę się, że wyjazd się udał :)
Środa już jutro, więc niedaleko ;)
Będzie dobrze :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 9 Lipca 2013, 09:49
Trzymam kciuki za jutro :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 9 Lipca 2013, 14:51
Lola kciuki zaciśnięte!
Już nie mogę się doczekać środy i dobrych wieści  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 9 Lipca 2013, 16:01
odliczam z Tobą :)
A ja z Wami!  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Lipca 2013, 08:26
Dzięki za słowa otuchy i kciuki,ale trzymajcie3 je dalej ;)
Dziś zaczynamy półmetek,czyli 20 tydzień :o
Stan na dziś: waga +0.8kg, pas +1cm(w każdym miejscu) :)
Brzuch ma pełniejszy kształt, zespala się w 1 całość.
Podobno dzidzia w tym tyg waży ponad 250g i średnio mierzy ok 15cm.
Podobno także rosną pazury u nóg ;D
Ruchów wciąż brak.
A ja?
Trzymam się niemal w nienaruszonej formie :P i oby jak najdłużej tak zostało :D
Musze tylko przyznać,że pazury u rąk przestały mnie tak szybko rosnąc jak w I trymestrze,włosy też :-\
O 17 godzina grozy :o
Boje się straszliwie...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 10 Lipca 2013, 09:08
3mam kciuki na pewno wszystko będzie dobrze daj znać po wizycie ja byłam wczoraj i z syneczka zrobiła się córeczka podobno już na 100% jesteśmy przeszczęśliwi nawet synek zaakceptował siostrzyczkę chociaż wcześniej upierał się na braciszka
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Lipca 2013, 09:14
Irminko, ale numer ;D
Tak chciałaś córę gratuluję!
Jak się miewasz?

Ja dziś najbardziej liczę na dobre wieści, a płeć to już drugorzędna sprawa.
Ale jeśli cudem się dowiem jaka płeć to zaliczam 1 lepszy sklep aby mieć choć 1 ciuszek błękitny lub różowy :D
Zaczęłam sprzątać z nerwów :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 10 Lipca 2013, 09:19
lola po ostatniej wizycie- wierze ze ci ciezko bez emocji do tej wizyty dotrwac..
ale pomysl ze na bank jest oki,, tylko zle zinterpretowalas slowa lekarza.. ;*
gdyby cos bylo nie tak nie zostawilby cie nawet na jeden dzien od tak..
kciuki trzymam, za tego pieknego synka..
moze dzis pokazesz nam jego pieknego buziaka ;D
ja tez na dnaich bede szla na usg i licze ze moj synek w koncu pokaze swoja piekna buziulke.. i licze ze waga ok 1600.. musi nadgonic bo malutk jest podobno... ::) tez mam zaraz glupie mysli ze cos nie tak genetyznie lub cos.. ;/

kapphal, c&a, smyk--> dzis sa twoje ;D
dobrze ze ta kaskade mamy tak blisko ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Lipca 2013, 09:25
Oj tak, Kaskada rządzi! W kapciach i piżamie można tam iść ;D
Biorę dziś ze sobą siostrę,żeby mnie pilnowała,żebym nie zeszła z tego świata po drodze ::)
Normalnie,aż brzuch mnie zaczyna boleć ,a do 17 tak daleko...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 10 Lipca 2013, 09:26
Reserved kids też polecam oraz Zare dla dzieciaków, mnóstwo przen:) Byłam wczoraj 8)

Trzymam mocno kciuki, mam nadzieję, że ta wizyta Cię uspokoi, a młody pokaże siusiaka :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 10 Lipca 2013, 09:32
Wszystko będzie dobrze - zobaczysz! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 10 Lipca 2013, 09:48
wiesz lola.. ja nie lubie ogolnie zakupow.. a jeszcze jka mam isc tylko lazic po sklepach a nic nie kupic bo np. finanse nie te na dana chwile to juz w ogole...
ale jak mialam mega nerwa to szlam tam bez celu i jakos sie odchamialam.. lepsze bylo dla mnie to niz samotne siedzenie w domu ;p
zajmij sie czyms.. zakupy, obiad przygotuj cokolwiek ;p
ja znajac zycie bym poszla spac hihih

gdybym nie czekala na pania z ubezpieczalni sama bym sie poszla kimnac ;D bo do tej 14 i telefonu do dziekanatu mega mi sie dluzy ;p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 10 Lipca 2013, 10:07
dziękuję za gratulacje strasznie się cieszymy będzie parka:)) a czuję się odpukać całkiem dobrze uff  w końcu 2 trymestr zaczął się super i żeby już tak zostało no i czuje już ruchy
u ciebie obstawiam chłopaka tak jak już pisałam trzymam kciuki jeszcze 7 godzin i będziesz wiedziała co i jak a zakupy lub spanie są dobrym pomysłem na zabicie czasu
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 10 Lipca 2013, 10:49
Będzie dobrze, czas do 17 szybko zleci :)
A po wizycie szalej na zakupach ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Lipca 2013, 10:50
Kuchnia lśni, teraz salon potem toaleta...
Jak to stres fajnie działa na nas pod względem lenistwa ;) Normalnie palcem bym nie ruszyła,a tu wszystkie kurze dosięga dziś moja surowa ręka ;D

Irminko, bardzo się cieszę,że czujesz się już dobrze,że córa, takie wieści zawsze cieszą.
A co do wina bezalkoholowego to pojedz do Schwedt do reala, mają tam całą półkę takowych.
Jak chcesz mogę też przywieść Ci z Nl winko, ale to dopiero za miesiąc może,bo sama nie wiem kiedy w końcu tam pojadę :-\
Sylwia, ja też bez kasy nie rzucam się na sklepy,bo po co? Popatrzeć to ja mogę,ale na tv lub na przyrodę w parku ;D
W Reserved kids parę razy robiłam zakupy dla bratanka i podobają mnie się.
Zobaczymy czy będę mogła dziś wydać trochę kasy,a nie ukrywam,chciałabym :P

Sylwia, trzymam też kciuki za 14 :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Lipca 2013, 17:45
Kochana myślami jestem z Tobą!!!!
Pewnie już jesteś po i masz już to uf z sobą!!!
Czekam tu na Ciebie :*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 10 Lipca 2013, 18:44
No i jak???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 10 Lipca 2013, 18:51
Jak po wizycie?
Czekamy na wieści :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 10 Lipca 2013, 19:51
No własnie!!! Czekamy..
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 10 Lipca 2013, 20:09
 :tupot:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Lipca 2013, 20:15
:tupot:
No i dalej cisza???

Lola hop hop gdzie jesteś????
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 10 Lipca 2013, 20:25
Magda, i jak tam?
szalejesz na zakupach czy nie chce ci sie pisac..?
u mnie lipa... mysle ze u ciebie wprost przeciwnie  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 10 Lipca 2013, 20:27
daj znac co i jak ;D chlopak,chlopak??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 10 Lipca 2013, 20:57
 :Tuptup:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Lipca 2013, 21:46
Jestem ;D
Ogólnie jestem zadowolona, ale czuję niedosyt :P
Dzidzia rozwija się prawidłowo,uf!
Waży 279g i z pomiarów wynika,że jest średnio o 2 dni starsza.
I jak to lekarz ujął, on tu siusiaka nie widzi,ale dziewczynki też nie potwierdza :mdleje:
W związku z tym nic nie kupiłam :-\
Moje uczucia są mieszane,bo nie cierpię takiej niepewności.
Postanowiłam więc ,że na kolejnej wizycie kontrolnej przycisnę mojego lekarza odnośnie płci.
Co do mojej sprawy to też lekarz mnie pocieszył i mówił,że mój prowadzący specjalizuje się w tych chorobach kobiecych i gdyby to była mega poważne już dawno wysłana zostałabym na poważne badania.
Niby sobie tak to tłumaczyłam, ale usłyszeć to od lekarza to jak miód na uszy.
Po wizycie z siostrą połaziłyśmy troszkę i porobiłyśmy fotki.
W nagrodę ,że byłyście ze mną i czekałyście przedstawiam Wam mamuśkę w 20 tyg ciąży ;)

(http://img10.imageshack.us/img10/2415/42yb.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/10/42yb.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 10 Lipca 2013, 21:51
piękna mama :D
bardzo dobre wiadomości ;)
skoro siusiaka nie widział jest duże prawdopodobieństwo, że nosisz małą różową siśkę :P
gratuluję!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 10 Lipca 2013, 21:52
Ale piękna kobieta z Ciebie!!!

Nie stresuj sie - wszystko bedzie dobrze ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 10 Lipca 2013, 21:53
uff super! :-)
buziaka dzidzi ogladalas??? ;))))
hmm tak mysle i mysle ... twoj dr to dobry specjalista nie? czesto przy dziewczynach mowia o tym pozniej zeby byc pewnym ze nuc nue uroslo.... wiec moze iu ciebie jednak cora? ;)))

super fota i faktycznie gdzie jest brzuszek?? ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 10 Lipca 2013, 22:00
ciesze sie ze z dzidziusiem wszystko ok ;D
eh...a juz chcialam sobie gratulowac ze odgadlam płeć ;) ;) no trudno,poczekam do nastepnej wizyty :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Lipca 2013, 22:01
Śliczna mamuśka!!!
A brzusio to się schował pod bluzką!!!
KOchana cieszę się mocniutko ze z dzidziolkiem wszystko dobrze, to jest najważniejsze :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Lipca 2013, 23:10
Dzięki za komplemenciki ::)
No fakt to bardzo dobry lekarz, u którego dziś robiłam usg,ale prawda jest taka,że skupił się na narządach( prawie pół godziny) i tylko przez chwilke oglądaliśmy buźkę i dupcie.
I nie powiedział,że to dziewczynka, tylko bardziej laska niż facet.
Spoko, jak tak będzie laska to trudno, przygarnę ;D
Choć u mojej znajomej do 20 któregoś tyg był facet i nagle się okazało ,ze dziewczynka.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 11 Lipca 2013, 07:11
Śliczna  :Zakochany:

Czyli może być córa  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 11 Lipca 2013, 09:06
Wyglądasz rewelacyjnie ;D

jeżeli będzie córa, to  tylko się cieszyć :D :D :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 11 Lipca 2013, 09:07
Madzia widać po Tobie te 10kg różnicy, niesamowite :) Wyglądasz pięknie ale już Ci pisałam na FB :D Widać, że CI ciąża służy :D
Cieszę się, że lekarz rozwiał wątpliwości no ale kurcze też bym pewnie chciała już wiedzieć co w brzuszku siedzi, ahh wstydliwy maluszek :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 11 Lipca 2013, 09:30
Ale będą jaja jak nie będzie jaj ;D
Szykuj imię dla baby  :D
Siusiaka łatwiej zlokalizować więc możliwe że byłoby już widać ale kto tam wie ;)  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 11 Lipca 2013, 11:07
Najwazniejsze żeby zdrowe!
A jak będzie córcia to zobaczysz oszalejesz na jej punkcie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 11 Lipca 2013, 11:33
promieniejesz mamuśka  :D :D :D śliczne zdjęcie  :D :D :D
córcie są faaaaajne  ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 11 Lipca 2013, 11:54
Dokładnie, promieniejesz!!
A brzusio powoli widać :)
Dobrze, że z maluszkiem wszystko ok.
Jeżeli lekarz fifora nie widzi, to chyba będzie babka ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 11 Lipca 2013, 12:30
uff to dobrze, że wszystko oki może jednak będzie chłopak, ale dziewczynka też super wczoraj wybrałam się do galaxy i nawet coś chciałam kupić dla córci, ale jakoś nic mi nie wpadło w oko czuje jakiś wewnętrzny opór przed różem, a większość rzeczy w tym kolorze a masz jakieś typy imion dla dziewczynek? bo ja intensywnie myślę
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 11 Lipca 2013, 12:32
lola macie jakieś typy imion? Zastanawialiście się może? ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 11 Lipca 2013, 12:38
No właśnie, macie jakieś imiona wybrane?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 11 Lipca 2013, 13:13
Oj dziewczyny,zawstydzacie  :-*
Przecież ciąża to nie choroba, można się czasem na mieście ludziom pokazać :P
Może to dlatego,że ja wciąż nie czuję się na ciężarną :)

Co do imion to kiedyś pisałam ,że chłopak to Maxiumus,a córka nie wiem. Może Lilia?
Całe życie żyłam w przeświadczeniu,że będę mieć syna, innej opcji nie było.
Także będę mega rozczarowana jeśli się potwierdzi :-\
Poczytałam na różnych stronach i zdarza się,że z dziewczynek robią się chłopcy.
Słyszałyście może o takiej sytuacji?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 11 Lipca 2013, 13:18
Faktycznie - przypomniałam sobie, że pisałaś!
Podoba mi się :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 11 Lipca 2013, 19:40
Lilia? Nie znam żadnej dziewczynki o takim imieniu, w sumie Maxiumusa też nie znam  ;)
Mój maż chciał Lilianę ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 12 Lipca 2013, 07:15
A ja znam dwie Lilki :D

Mojej koleżanki synkowie obaj do 28 tc byli dziewczynkami :D
Ale nie nastawaj się - ja też byłam pewna, że teraz to chłopiec, a tu zonk ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 12 Lipca 2013, 09:24
Pewnie że ciąża nie choroba!!
A miałam Ci pisać ze masz śliczne włosy :D
Imię dla dziewczynki podoba mi się :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 12 Lipca 2013, 09:27
Ja byłam w 100% pewna że będziemy mieć dziewczynkę!!! dwa dni dochodziłam do siebie, po zobaczeniu siusiaka na USG :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 12 Lipca 2013, 11:26
Kurczaczku, dzięki  :-*
Aga, czyli jest nadzieja jeszcze :D
Poczytałam różne historie lasek i aż się wierzyć nie chce,że z dziewczynek w późnych ciążach robią się chłopcy ::)
Wolałabym być zła, rozgoryczona, wściekła,rozczarowana, smutna i co tam jeszcze,że to dziewczynka, ale wiedzieć choć na 90%.
To próbowałabym psychicznie się przestawić, ba przestawić cały swój świat o 180 stopni.
Mogłabym w końcu zrobić wyprawkę i mieć spokój.
A tak? Ciągła niepewność.
Wiem, są większe i poważniejsze problemy.
Ogromnie ciesze się,że dzidzia rozwija się prawidłowo,że jest zdrowa i dziękuje za to Bogu.
Wiadomo, to jest najważniejsze.
Jednak na tym etapie ciąży po prostu najnormalniej w świecie chciałabym wiedzieć jakim imieniem zwracać się do istotki, która mieszka u mnie w brzuszku :D
Tak na marginesie mój mąż pragnie córki :mdleje:

Wczoraj widziałam fotkę siostry(sprzed 5 lat), która była na tym samym etapie ciąży co ja teraz i się pocieszyłam ::)
Ona ogólnie przytyła prawie 30kg :mdleje: A w połowie ciąży brzuch miała już taki duży,że hoho ;D
Tak samo przyjaciółka opowiadała,że na tym etapie w I ciąży przytyła już ponad 5 kg :-\
Ciekawa jestem jaki będzie u mnie  finał skoro teraz jest niespełna 1kg na plus :P
Chyba 20, czy 30 kg na plus mnie nie grozi,co? ::) :P

Wczoraj późnym wieczorem poczułam coś nowego w dole brzucha ::) 2 razy :P
Inne niż dotychczas pulsujące muśnięcie, lekkie, delikatne.
Ciekawe czy się powtórzy dziś,jutro?
Szczerze to pierwszymi ruchami dziecka jakoś specjalnie się nie martwię, bo wiem,że dzidzia się rusza , serduszko bije i że coś tam się w brzuszku dzieje. Wcześniej nie czułam żadnych bulgotań, ani pulsacji, a od jakiegoś czasu coś tam się czasem odzywa ;)

Ostatnie 2 dni też były cięższe pod względem oddychania. Strasznie ciężkie było powietrze :-\
Przez co spałam tylko po 4 godziny w nocy, gdzie wcześniej nie mam w ogóle problemów ze snem.
Dzisiejsza noc już super.

No i pytanko do Was.
Jak sądzicie kiedy najlepiej zrobić usg 3d/4d?
Chciałabym mieć taką pamiątkę :D



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 12 Lipca 2013, 11:37
My USG 4d mieliśmy ostatnio, ale filmik będziemy mieć nagrywany teraz, na badaniach "połówkowych"

Co do wagi to nie wiem jak to jest z tym tyciem, bo ja już przybrałam 9kg, 4kg w 3miesiącu, a teraz to tak 1kg-1,5 miesięcznie. Nie wiem czy pod koniec przytyje więcej czy mniej, to jest sprawa indywidualna i ciężko to przewidzieć.

Rozumiem Twoje rozgoryczenie, też bym na tym etapie chciała wiedzieć na 100% co będzie, faktycznie przestawienie się psychiczne wcześniejsze bardzo pomaga. Tak jak pisałam wcześniej, chciałam córkę, mąż też, ale teraz jestem w 100%pogodzona z myślą, że będzie syn, ale na to potrzeba czasu. I mieliśmy podobnie z imieniem, dla dziewczynki było, a dla chłopaka żadne Nam się nie podobało ::)

Co do ruchów to faktycznie może być TO :) ja już od dwóch tygodni czuję młodego, wcześniej tylko wieczorami lub nad ranem, a teraz co sie położę, to młody szaleje :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 12 Lipca 2013, 12:17
ja sobie nie wyobrazam do 20tc nie wiedziec heehhe tylko jajestem niecierpliwa ;D
mi dr powiedzial juz w 12tc... ;]
widzielismy zreszta ;p
co do usg 3/4d mysle ze 20tc optymalny.. ja mam od poczatku co miesiac.... zwykle i do tgeo przelaczamy na 3/4d..
filmik mam z polowkowego ;p dr chcial dac osattnio w 25tc ale ja nie chcoalam.. jakos tak nie potrzebny mi hehhehe
czuje malego to najwazniejze

a siostra byla wtedy szczupla?
bo widze ze osoby szczuple bardzo szczuple bardzo czesto tyja wiecej choc wiadomo to nie regula..
ja sie boje ze teraz przytyje wiecej bo 2 dni z rzedu chcialo mi sie bardziej jesc.. ciagly ssak wieczorem ;p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 12 Lipca 2013, 15:53
Ewa właśnie boje się,że mnie spotka to co Ciebie tylko w odwrotna stronę :-\
No,ale zobaczymy, może za 2,5 tyg na wizycie uda się namówić lekarza na 3d? :P
W sumie to już niedługo.

Co do siostry to startowała z wagą, o ile się nie mylę, 47kg. Już nigdy do tej wagi nie wróciła. Po 5 latach po porodzie waży coś lekko ponad 50kg.
Natomiast moja mama tez taka sama chudzinka z każdym dzieckiem przytyła około 8kg w ciąży.
Ja jestem jakaś inna ;D, grubsza :P
Moim marzeniem jest 6-7kg,max 8kg.

Chciałam się też pochwalić,dziś mijają 3 miechy odkąd nie piję % :pijaki: :terefere:
Dla mnie,konesera %, to nie lada wyczyn :P
Za to mam dziś kompot z wiśni ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 12 Lipca 2013, 16:18
ooooj ja strasznie tęsknie za %, nigdy nie lubiłam piwa, a teraz to oddałabym wszystko, żeby móc się napić,a  nie zaszkodzić dziecku ;D M mi kupuje Bavarie, ma 0,0% ale w ogóle nie smakuje jak piwo, nawet nie pachnie, tylko butelke ma taką piwową 8)

zobaczysz, że wszystko będzie dobrze, może synek ma małe jajeczka i dlatego jeszcze nie widać, albo wstydzioch i tyle. Z drugiej strony patrz ile chłopaków na forum się rodzi, przyda się jakaś odmiana :P żeby mieli kogo podrywać :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 12 Lipca 2013, 17:48
Kochana wiadomo że człowiek chciałby wiedzieć, ale widzisz moją kuzynkę parę lat temu lekarz na 100% zapewniał ze chłopak będzie, a urodziła dziewczynkę, więc wyobraź sobie jaki musiał być szok na porodówce  ;) ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 12 Lipca 2013, 19:35
Magda, powiem Ci to co mi gin powiedział.
"To, że wcześniej się nie przytyło, to nie znaczy, że teraz się nie zacznie. Bo najwięcej przybiera się na wadze po 20 tc." ;)
Odnośnie płci, to ciotka mi opowiadała, że jej znajoma całą ciążę była uświadamiana, że będzie dziewczyna, a jak urodziła, to wpadła w szok poporodowy, bo urodziła chłopaka, więc wszystko możliwe ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 12 Lipca 2013, 20:24
Dlatego lepiej się nie nastawiać!
Moja kuzynka była tak pewna że by zadziobała że będzie chłopak, a jednak była niespodzianka!
Z drugą córą też jej powiedział ze syn, ale już nie była tak nastawiona na chłopca i ma 2 dziewczynkę.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Lipca 2013, 11:26
Hello;)
Dziś mamy dobry humorek :terefere:
Wybieramy się na grilla na działeczkę, przy okazji troszkę pojemy świeżych owoców,spotkamy się z rodzinką itp.
Wczoraj pierwszy raz weszłam na allegro i buszowałam po bajerach dla dzidzi.
Znalazłam parę rzeczy,w których niemal się zakochałam ;D
No,ale nie znam płci :-\  I jakoś tak to mnie hamuje.
Dlatego zamówiłam tylko sobie pas ciążowy :D

No tak, tyć będziemy, nie da się uniknąć ;D
Ale moja mam właśnie po połówce też zaczęła i 4 razy około 8kg przytyła.
Także pocieszam się tym :D
W końcu czymś trzeba :P
Dodam,że startując z 70kg przytyć z 20,30 to nie muszę Wam mówić jak bym wyglądała,ale to nic, ale jak bym się czuła? Boje się,że serce by mi nie wytrzymało,o cukrzycy nie wspominając...
Nie po to walczyłam i udało mnie się w rok zrzucić 10kg,żeby teraz znów zrobić z siebie spaślaka ;D
W każdym razie na pewno się nie głodzę :D

Miłej soboty :D




Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Lipca 2013, 12:18
Kochana to zależy ile ma się wzrostu dobrze ze mnie nie widziałaś przy takie wadze, szło się załamać!!!

Znowu grillek ale masz fajowo :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Lipca 2013, 12:20
Przy moim średnim wzroście 80kg było już straszne, a 100 to dopiero byłoby mało zabawne ;D
Nie chce mnie się wierzyć,że Irminko byłaś większa, teraz wyglądasz bardzo zgrabniutko :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Lipca 2013, 12:46
Madziu ja nie byłam większa ja byłam po prostu gruba!!!!
Jak znajdę zdjęcie to Ci wyślę na priv
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 13 Lipca 2013, 12:49
mowcie tak jeszcze a pojde sie rzucic z balkonu  :'(
ja jestem obrzydliwie gruba......... patrzac na twoje rozpiski lola mam ochote sie pociac ;/;/;/
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Lipca 2013, 12:54
mowcie tak jeszcze a pojde sie rzucic z balkonu  :'(
ja jestem obrzydliwie gruba......... patrzac na twoje rozpiski lola mam ochote sie pociac ;/;/;/

Sylwia weź gadasz głupoty!!!
Ja zawsze byłam patyczak i po prostu źle się czułam, jeszcze jakbym przytyła z jedzenia to ok, a ja tyłam z insulinooporności to człowiek jest strasznie napompowany tak sztucznie
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 13 Lipca 2013, 20:18
Ja w ciazy przytylam z 67kg na 90 kg.. I do dzis walcze
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Lipca 2013, 20:52
Magda,kurcze aż tyle? :o Pamiętam Cię z dużym brzuszkiem i nie wyglądałaś na 9dych :-\
Sylwia, przecież mało przytyłaś,a lada dzień zaczynasz 8 miesiąc. A po wszystkim laskujemy się ;D
Irminko, widziałam foto i już wyraziłam swoje zdanie u Ciebie w wątku. Jesteś teraz laska,że hoho ::)
Dziś rozmawiałam z siostra i przyznała mi się,że jednak przytyła w ciąży nie 27 kg tylko 30 :mdleje:
Jeszcze 4,5 miecha przede mną i wszystko może się zdarzyć :P

Dziewczyny, jak fantastycznie jest prosto z krzaka zjeść maliny i prosto z drzewa wiśnie :hopsa:
W ciąży smakują bosko :Serduszka:

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 13 Lipca 2013, 21:32
taak malo przytylam ale bardzo duzo wazylam przed ciaza  ::)
no nic.. teraz i tak nic z tym nie zrobie... obrzerac sie nie mam zamiaru wiec luuuz bedzie co ma byc ;) narazie sie trzymalam ja do porodu na bank bede szla z 9 na przodzie...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 13 Lipca 2013, 23:36
Sylwus,spoko ;D nie bój żaby :) jak sie Sebciu urodzi zaczniemy na spaceryyyy chodzic :)i powolutku zgubisz to co chcesz :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Lipca 2013, 23:52
Sylwus,spoko ;D nie bój żaby :) jak sie Sebciu urodzi zaczniemy na spaceryyyy chodzic :)i powolutku zgubisz to co chcesz :)
No właśnie :D
Fajnie,że w pobliżu park mamy to parę ładnych kilosów dziennie można zrobić.
Kto wie, może i u mnie finał będzie z 9 z przodu? Ofkors ,oby nie :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 13 Lipca 2013, 23:56
no niestety i u mnie final skonczyl sie z 9 z przodu ::)  matko,jak o tym pomysle to az slabo mi sie robi :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 13 Lipca 2013, 23:59
misia nigdy bym nie powiedziala..
przysiegam na wszystko ze  ty wygladalas w ciazy bardzo ladnie.....
zadbana brzuchatka ....

lola bedziemy smigac  ;D ty czasem klapnuesz ba lawce z dwoma wozkami a ja przelece 5 kolek wokol glebokiego
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 14 Lipca 2013, 00:01
Sylwia, bo wszystko sie schowalo w d.upie :P :P
ja tez sie pisze na bieganie ;D także lola dostaniesz 3 wozek do pilnowania ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Lipca 2013, 00:04
Ale ja tez lubię biegać :P
Może zapisy na zmiany warty,co? ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 14 Lipca 2013, 00:13
to po dwa kolka na zmiane  8)
haha misia fajnie to ujelas  ;D
ah dziewczyny moze zakupimy sobie specjalne spacerowki do biegania i problem z glowy :))))
3 razy w tyg bede uzywac innego wozka hyhy  8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 14 Lipca 2013, 01:04
Sylwus,spoko ;D nie bój żaby :) jak sie Sebciu urodzi zaczniemy na spaceryyyy chodzic :)i powolutku zgubisz to co chcesz :)

Życzę Wam tego, żeby to było takie proste :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 14 Lipca 2013, 01:20
Magda dla mnie to nigdy nie bylo i nie bedzie proste...
ale pomarzyc mozna....
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 14 Lipca 2013, 09:19
Magda, a ćwiczyłaś coś w ciązy? słyszałam ze można tyle przytyć jak się tylko leży ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 14 Lipca 2013, 09:20
Uda Wam się  ;D
Ja już "wróciłam do siebie"  :jupi: :jupi: :jupi:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 14 Lipca 2013, 09:24
Justyś, kochanie, czemu sie nic nie chwaliłaś?? :przytul: :przytul: to wszystko przez to, że nie masz wątku :obrazony:

Gratuluje :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 14 Lipca 2013, 09:25
Ewuś kochana, ale czym tu się chwalić  :D ;) :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 14 Lipca 2013, 09:39
Dziewczyny pewnie ze się uda, troszkę samozaparcia i dacie tzn damy radę :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Lipca 2013, 10:51
Magda, wiem,że nie jest to proste, sama schudłam 10kg w rok dopiero, gdzie kiedyś (przed 30) byłoby to prostsze ;)
Ale ważne,że chęci są i musi się udać.
Justyś  :brawo:
Nawet teraz staram się dużo chodzić, spacerować. Bo nie chcę by mi d..a rosła i jak na razie zdaje to rezultat.
Wiadomo,że nie uniknę dodatkowych kg,ale wole by szło w brzuch,a nie gdzieś indziej ::)

Dziewczyny, polecicie może jakąś ciekawą lekturę do przeczytania 1 tchem? :)
Ja nie cierpię czytać (mam techniczny umysł,który woli analizować problemy matematyczne), ale czuje nieodpartą chęć coś przeczytać. Tzn chyba dziecko czuje, bo do mnie to nie podobne ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 14 Lipca 2013, 11:51
wszystko autorki Jodi Picoult  :D :D 
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 14 Lipca 2013, 12:15
Bajki czytaj na głos!!
Czytałam że od 20tc dziecko poznaje głosy i można mu czytać :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 14 Lipca 2013, 12:42
mi zostaly 2kg tylko ;D ;D pozniej bede walczyc o lepsza siebie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 14 Lipca 2013, 12:58
Ja przed pierwsza ciążą ważyłam 70 kg i przy moim 175 wzrostu jak dla mnie to było ok. Niestety po ciąży zostało mi 5 kilo, więc teraz mam plan przytyć max 10 kg bo wiem już jak ciężko się potem tych kilogramów pozbyć. Na szczęście jeszcze mi nic nie przybyło więc mam nadzieję nie przekroczyć tych 10 kg.


A co do płci to ja mam odmienne zdanie niż wy i już nie raz to chciałam napisać ale "gryzłam" się w język. Dla mnie kompletnie niezrozumiałe jest nastawienie się na jakąś płeć a potem rozczarowanie, żal i złość. Przecież dziecko to dziecko, z reguły upragnione, wyczekane, wystarane. Nie raz na forum dziewczyny pisały, że po usg są w szoku z powodu płci dll mnie to po prostu abstrakcja.  Najważniejsze żeby było zdrowe a co będzie chłopiec czy dziewczynka nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 14 Lipca 2013, 16:44
Ja przeżyłam szok, bo byłam nastawiona na chłopca, a tu dziewczynka wyszła na usg, ale teraz strasznie się cieszę- po prostu wmówiłam sobie, że na pewno będzie chłopak :D

Co do wagi, to sprawa indywidualna i to w każdej ciąży inaczej. Z Aimee przytyłam bardzo dużo, a teraz nie.
Mam zachcianki na zupełnie inne rzeczy i jeszcze młoda mi "wywala" często całą kolację ;D

Moja koleżanka przytyła do prawie 100kg w ciąży, a teraz waży 56 - dwa lata później - da się dziewczyny tylko trzeba w to wierzyć!!! A i ona ma jakieś problemy zdrowotne, więc za dużo nie może ćwiczyć.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 14 Lipca 2013, 21:02
Magda, a ćwiczyłaś coś w ciązy? słyszałam ze można tyle przytyć jak się tylko leży ;)

Nie moglam cwiczyc, bo musialam lezec..
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 14 Lipca 2013, 22:00
Sylwus,spoko ;D nie bój żaby :) jak sie Sebciu urodzi zaczniemy na spaceryyyy chodzic :)i powolutku zgubisz to co chcesz :)

Życzę Wam tego, żeby to było takie proste :D


Ale to jest bardzo proste! Ja przytylam wiecej niz ty magda i schudlam juz 17kg. Mozna? Mozna.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 14 Lipca 2013, 22:30
Magda, a ćwiczyłaś coś w ciązy? słyszałam ze można tyle przytyć jak się tylko leży ;)
hmm ja przytylam 28 i nie lezalam. . . w 3 trym. przestrzegalsm diety cukrzycowej i duzo chodzilsm. . . pati 17 to razem z porodem tak? no to ja zrzucilsm jakies 24 jak tak liczyc. . . ale jakies 6 odzyskalam ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 14 Lipca 2013, 22:33
Aniu tak tak, lacznie ze wszystkim spadlo 17, z tego 7 w szpitalu :) a lacznie przytylam 25 kg, boze jak sobie przypomne mnie na koniec ciazy.... To dopiero orka byla...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 14 Lipca 2013, 22:35
Sylwus,spoko ;D nie bój żaby :) jak sie Sebciu urodzi zaczniemy na spaceryyyy chodzic :)i powolutku zgubisz to co chcesz :)

Życzę Wam tego, żeby to było takie proste :D


Ale to jest bardzo proste! Ja przytylam wiecej niz ty magda i schudlam juz 17kg. Mozna? Mozna.

A no to jak jest proste to gratuluję. Widocznie ja jestem za słaba...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 14 Lipca 2013, 22:38
Dla mnie codzienne cwiczenia to sama przyjemnosc! Nalog! Poza tym jak sie zle czuje w swoim ciele to cos z nim robie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 14 Lipca 2013, 22:41
Aniołku a ile masz lat? Że tak wprost spytam  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 15 Lipca 2013, 08:37
Mam 24 lata. A czemu pytasz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 15 Lipca 2013, 09:18
No wlasnie, tak myslalam. 10 lat temu to ja gubilam wage blyskawicznie. Wystarczylo troche ograniczyc jedzenie, troche sie poruszac i waga leciala. A teraz juz nie jest to takie proste. Nie wystarczy troche ograniczyc, a cwiczenia tez przynosza efekty nie spektakularne...

Nie oceniaj prosze wszystkich przez wlasny pryzmat, bo mozesz kogos urazic..
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 15 Lipca 2013, 09:30
Magda dobrze napisane! Każdy ma inny metabolizm, więc nawet mi (w podobnym wieku do Patrycji) może być o wiele trudniej zgubić centymetry, nie mówiąc o kilogramach...

Pati rób to co robisz, bo sprawia Ci to ogromną przyjemność :) A o to chyba chodzi :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 15 Lipca 2013, 10:08
Z tym metabolizmem i wiekiem to się zgadzam, bo ja potrafiłam szybko zrzucić kg ćwicząc, a moja mama walczy codziennie i niestety nic ::) ja lubię ćwiczyć,a le nie wszystko, najgorsze będą ćwiczenia na brzuszek, których nienawidzę >:(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Lipca 2013, 10:14
 :hello:
Ciężarówka napisała,że chce mało przytyć, a tu taka dyskusja  :boks_4: ;D
Dziewczyny,spokojnie, najważniejsze jest to,że chcemy wyglądać lepiej i czuć się lepiej,czyli być zdrowsze i bardziej podobać się facetom ;D
To już połowa sukcesu :P

Ponawiam pytanie.
Czy możecie polecić mnie jakąś książkę, która pochłonę 1 tchem?
Wybieram się dziś na miacho i chciałabym coś sobie zakupić.
Irminko, bajki tez chcę kupić mojej dzidzi ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 15 Lipca 2013, 10:24
Madziu jeśli Cię uraziłam to przepraszam, nie to było moim celem pisząc, że byłam w stanie schudnąć do tej pory te 17 kg. Wiesz pewnie za 10 lat też będę inaczej podchodziła do tego tematu. Osoby z wolniejszym metabolizmem muszą dłużej  pracować nad efektami, ale dalej upieram się, że są w stanie osiągnąć swój cel. Szwagierka jest w podobnym wieku co Ty, w ciąży przytyła 25 kg, zrzuciła wszystko po 9 miesiącach dzięki ćwiczeniom i diety od dietetyka.

lola, może książka Korwin-Piotrowskiej, jeśli lubisz takie ploteczki ze świata show-biz ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 15 Lipca 2013, 10:27
Napisałaś, że to jest PROSTE, więc się z tym nie zgadzamy...
No wlasnie, tak myslalam. 10 lat temu to ja gubilam wage blyskawicznie. Wystarczylo troche ograniczyc jedzenie, troche sie poruszac i waga leciala. A teraz juz nie jest to takie proste. Nie wystarczy troche ograniczyc, a cwiczenia tez przynosza efekty nie spektakularne...

Nie oceniaj prosze wszystkich przez wlasny pryzmat, bo mozesz kogos urazic..
np mnie  ;)


Magda, to już nie tylko o wiek chodzi.. są młode osoby, którym nie tak łatwo zrzucić mimo starań, każdy ma inną przemianę materii... hormony też robią swoje..
Pati, ciesz się, że jesteś młoda i zdrowa, ale weź też pod uwagę fakt, że nie wszyscy mają tyle szczęścia i może być im przykro gdy piszesz, że wszystko się da... czasem się tak łatwo nie da...
Ja ćwiczyć nie mogę ze względu na kręgosłup.. nawet z łóżka się rano podnieść ledwo mogę  ::)  
Nie chcę się zrzekać odpowiedzialności całkowicie, ale dużo udziału w tym miały leki, które brałam w ciąży i po... teraz mam zapisane sterydy doustne i boję się brać  ::) Całe życie mnie czymś faszerowali... Nie wiesz jak to jest, więc proszę nie uogólniaj.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 15 Lipca 2013, 10:34
Dziewczyny napisały, że na spacerkach powoli zgubią kg. Do tego sie odniosłam, że to jest proste.
Ja z tych najzdrowszych też nie jestem. Nie mogę wielu rzeczy, ćwiczeń wykonywać, skoro mam nie uogólniać to nie mów, że ja jestem zdrowa itd. ;)
Poza tym nie musicie się tłumaczyć itd. Ania tym bardziej, że ty nie mogąc ćwiczyć dietujesz.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 15 Lipca 2013, 11:08
wszystko autorki Jodi Picoult  :D :D 

Ooo ja też lubię :D

Ja mam schizę z przytyciem w ciąży bo każdy jeden kilogram u mnie do stracenia to ogromna walka zarówno z dietą jak i z ruchem. Trochę mnie to przeraża, że sobie wymyśliłam dużo spacerów i basen w ciąży ale zwyczajnie nie mam na to siły, pół kilometra a ja zadyszana a to dopiero początek :D

A w ciąży można jeździć na rowerze? Bo mnie to wciąż zastanawia :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 15 Lipca 2013, 11:10


A w ciąży można jeździć na rowerze? Bo mnie to wciąż zastanawia :D

moja ginka twierdzi, że można :) jeździłam na stacjonarnym na siłce :) orbitreka nie można :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 15 Lipca 2013, 11:53
Dziewczyny, jak chcecie wszystkie biegać, to ja mogę się wybrać z Wami, jako opieka nad dzieckiem ;) :p

Magda, jeżeli chodzi o książki, to tu jest wątek nt. książek, które forumki polecają :)
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=46974.30
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 15 Lipca 2013, 12:16
Można jeździć na rowerze, ostrzegają przed jazdą "w terenie", bo można się przewrócić itp, ale na stacjonarnym jak najbardziej. My mamy orbitreka i niestety lekarz nie zezwolił ::) ale na basen chodzę :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 15 Lipca 2013, 12:26
mi zabronil rower i zwykly i stacjonarny i orbitrek..
pozwolil spacerowac  joge i pilates.. i basen
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 15 Lipca 2013, 12:33
w domu ćwiczyłam jogę i pilates dla ciężarnych, pełno na yt tego :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 15 Lipca 2013, 13:25
Ja gdzieś do 25 tygodnia chodziłam na bieżnię, rowerek stacjonarny i basen. Oprócz tego mam płytkę "Aktywne 9 miesięcy"
Pilatesa i jogi nie lubię akurat ;D
później przyplątała mi się infekcja, później wakacje i przestałam - ale ciągle sporo spaceruję.

Wiadomo, że w ciąży jest trudniej się ruszać, ale najważniejsze, to nie leżeć na kanapie cały dzień, jeśli nie trzeba oczywiście :D

Co do książek to ja jestem fanką fantazy - więc "Gra o tron" oczywiście ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 15 Lipca 2013, 14:24
Dziewczyny napisały, że na spacerkach powoli zgubią kg. Do tego sie odniosłam, że to jest proste.
Ja z tych najzdrowszych też nie jestem. Nie mogę wielu rzeczy, ćwiczeń wykonywać, skoro mam nie uogólniać to nie mów, że ja jestem zdrowa itd. ;)
Poza tym nie musicie się tłumaczyć itd. Ania tym bardziej, że ty nie mogąc ćwiczyć dietujesz.
Chyba nie zrozumiałam do końca, ale mniejsza o to  ;) Wiem, że nie chciałaś źle, nie gniewam się, zresztą ja się nigdy nie obrażam  :D Chciałam tylko wyprostować pewne kwestie i powiedzieć, że nie zawsze jest tak prosto... zresztą to, że się zrzuci, to jeszcze nie sukces ... sukces to utrzymać wagę... i ja o tym bardzo dobrze wiem  ;)

Mimo, że nie mogłam ćwiczyć, to jednak aktywność była... szybki marsz (nie spacerek, bo to niewiele daje) z wózkiem godzinę, często 2 dziennie... ile ja km narobiłam ;) Ale to było wrzesień/październik... teraz to bym chyba musiała upaść na głowę, żeby łazić w takim upale, zresztą dla małej też nie byłoby to zdrowe.
W ciąży bardzo dużo chodziłam, poza okresami pobytów w szpitalu (choć i wtedy zwiedzałam szpitalne korytarze, a nawet urwałam się na zakupy do Galerii ciii...)... diabetolog zaleciła spacery, to chodziłam. No i pływałam w morzu prawie codziennie w II trymestrze... ale to takie pływanie kiepskie trochę, bo ciężko się pływa w tej słonej wodzie... ale trochę jednak się ruszałam, jakieś tam ćwiczenia w wodzie robiłam.
Myślę, że pływanie to bezpieczny i dobry sposób na aktywność w ciąży, a jak ktoś nie ma morza, to na basen można pochodzić  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 15 Lipca 2013, 14:33
Cytuj
Nie raz na forum dziewczyny pisały, że po usg są w szoku z powodu płci dll mnie to po prostu abstrakcja

ja byłam w szoku  ;D
W rodzinie, gdzie mój ojciec miał samych braci, a oni synów, mój mąż ma braci i ten, który ma dziecko - ma syna...
B kilka razy pytał lekarza, czy jest pewien bo nie braliśmy pod uwagę, że nam się córcia trafi - ot co.


Przybieranie na wadze w ciąży to kwestia podobna do tej z rozstępami  ;) Czyli indywidualna.
Jedna przybiera niewiele mimo normalnego trybu życia, inna "się oszczędza" a kg idą w górę.
Ja na początku chudłam, dłuuugo nie mogłam osiągnąć wagi sprzed ciąży, kg na plus poszły coś ok 30 tygodnia ale finalnie 7,2kg.
Po odstawieniu Lili od piersi musiałam garderobę zmienić bo ważę mniej niż przed ciążą  ::)
I pomyśleć, że naokoło mnie uświadamiali, że po odstawieniu od piersi trzeba uważać bo można sporo przybrać  :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 15 Lipca 2013, 14:43
Cytuj
Nie raz na forum dziewczyny pisały, że po usg są w szoku z powodu płci dll mnie to po prostu abstrakcja

ja byłam w szoku  ;D
W rodzinie, gdzie mój ojciec miał samych braci, a oni synów, mój mąż ma braci i ten, który ma dziecko - ma syna...
Maja, ale przecież Ty jesteś kobietą, więc jednak nie sami faceci się rodzą u Was w rodzinie  ;D

Ja w sumie też się dziwiłam, że ma być chłopak (do 20 czy 21 tc Marietka była chłopcem)... bo u nas same baby z mojej strone, no ale od męża sami faceci... No ale w końcu wyszło tak jak miało być  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 15 Lipca 2013, 17:03
Ja nie ukrywam, że też bede należeć do tych kobiet co najpierw chudną, mało tyją, a później są chudsze niż przed ciąża, jak na razie wszystko jest na odwrót 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 15 Lipca 2013, 18:07
Cytuj
Maja, ale przecież Ty jesteś kobietą, więc jednak nie sami faceci się rodzą u Was w rodzinie

nie da się ukryć ale jestem jedyna w tym męskim gronie
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 15 Lipca 2013, 19:23
u mnie najlepszym sposobem na zrzucenie kg to stres  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 15 Lipca 2013, 19:54
YYY CHCIAŁAM TYLKO SPROSTOWAĆ
chciałam napisać, żę liczyłam na to, że też bede należeć, a nie ze naleze :glupek:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 15 Lipca 2013, 21:02
A ja mam nadzieję, że po ciąży zostanie parę kg ;P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 15 Lipca 2013, 21:49
u mnie najlepszym sposobem na zrzucenie kg to stres  ::)
u mnie to sposob na przytycie heh
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Lipca 2013, 13:35
Witajcie dziewuszki ;)

Kończymy 20 tydzień :)
Od dziś biorę dodatkowo,do witamin Prenatal classic ,Pregna 250 DHA.
Powiem szczerze,że ile razy w ciąży chciałam kupić rybę tyle razy mnie się odechciało. Nie mogę się przegiąć, bo nie przepadam za rybami.
Mam nadzieję,że na kwasy omega3 nie jest za późno,ale z drugiej strony ciesze się,że się zdecydowałam mimo,iż lekarz nie był za tym. Farmaceutka powiedziała,że niby po tych kwasach ładniej się wygląda, skóra, włosy...
Ale czy można jeszcze ładniej wyglądać? ;D :P

Poza tym jak pomyślę,że za 1,5 tyg zaczynam 6 miesiąc :o to wierzyć mnie się nie chce.
Za 2 tyg wizyta kontrolna i doczekać się nie mogę.
Może do tego czasu w końcu dzidzia zacznie kopać? Na razie cisza. Może to przez moja tkankę tłuszczowa na brzuchu?

Wczoraj zakupiłam w markecie tanie, zwyczajne body pod pajaca,za komplecik dałam 29zł,więc nie ma tragedii.
Ofkors niebieski :P
Dziewczynkom też ładnie w niebieskim ;D
(http://img607.imageshack.us/img607/1481/zvg7.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/607/zvg7.jpg/)

A na koniec chciałam pochwalić męża, bo przysłał nam, mnie i dzidzi,kolorową  kartkę z pozdrowieniami z nl :)
Nie spodziewałam się kompletnie.
Niby nic takiego,ale jest to mega miłe,szczególnie teraz gdy jestem tu sama.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Lipca 2013, 13:41
No kochana to już zaraz połowa ciąży za Toba :D
Fajnie masz :D
Choc ja po mału gonię :D
Bodziaki śliczne!!!
A gest męża super!
A dokładnie kiedy masz wizytkę, którego?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 16 Lipca 2013, 13:46
fajne te bodziaki ;takie zwykle proste a super! :)
 ty za 1.5 tyg zaczynasz 6 ja w sobote zaczynam 8!! szok.... ;)))
a zachcianki to pani jakiekoleiek miala lub ma? ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 16 Lipca 2013, 13:53
Śliczne bodziaki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Lipca 2013, 13:53
Wizyta za 2 tyg, 30-tego.
A zachcianki? A co to jest? :P
Jem to samo co przed ciążą, tylko częściej, bo 3 posiłki dziennie plus przekąska w postaci owoca, deserka, jogurtu itp. I też po powrocie do Pl z Holandii doceniłam polskie dania i zupy. Tam nawet kiełbasy nie mają:/
Sylwia, 8 miesiąc tez tak już chce :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Lipca 2013, 13:57
Lola to ja znowu 2 dni po Tobie będę miała :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 16 Lipca 2013, 19:31
Jakie fajne bodziaki :D
a kiedy ja się w końcu wybiorę na szoping  ??? ::)
Ale męża to masz super, miła niespodzianka ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Lipca 2013, 09:05
Mamy równiusio półmetek :skacza:
Do porodu zostało 140 dni i startujemy z 21 tygodniem ::)
Stan na dziś to 0,7kg na plus i 1,5 cm więcej w pasie.
Zauważyłam w tygodniu,że max waga to było 1,3kg.
Brzuszek wydaje się być większy, pełniejszy,a jak się najem to hoho ,normalnie 5 miesiąc jak nic ;D
W dalszym ciągu dzidzia nie daję znaków :-\
A ja mimo to dalej mam wspaniale samopoczucie.
Gdzie ta ciąża? :P
Śmieje się,że moja będzie trwała mniej niż 19 tygodni,a nie  40tyg,bo do dziś jeszcze jej nie czuję fizycznie ;D
Oczywiście cieszy mnie to ogromnie.
A mentalnie?
Czasem przeraża mnie to czy dam radę po urodzeniu dziecka wszystko ogarnąć?
Wierze głęboko w środku ,że dam.
Jednak większość czasu będę sama z dzieckiem bez niczyjej pomocy i to chyba najbardziej mnie przeraża...

P.S. Naszej Sylwi śnił się kiedyś Hitler :P
A co mnie się dziś śniło?
Hitler, naloty, podziemia, wybijanie żydów, sama też uciekałam przed rozstrzelaniem :glupek:


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 17 Lipca 2013, 09:08
Mogę tylko zazdrościć takiego samopoczucia :D

Czas leci jak szalony, pamiętam jak się dowiedziałam, że jesteś w ciąży a to już połówka :)

Fajnie mężuś wykombinował z tą kartką :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 17 Lipca 2013, 09:23
to ja dołączam do wątku w tak uroczystym "półmetkowym" dniu  ;D
tylko 15 dni różnicy między naszymi szkrabami i powiem Ci, że ja też czuję się bardzo dobrze, praktycznie zero objawów, poza rosnącym brzuszkiem  ;D Zazdroszczę tak małego przyrostu wagi  :)
Jasne, że dasz radę w roli mamy! przecież tak zostałyśmy stworzone, że ze wszystkim sobie damy radę!  ;D
sen ciekawy  :P to może jednak chłopak siedzi w brzuszku skoro na wojnę się szykuje  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 17 Lipca 2013, 10:22
Gratulacje półmetku!!! U mnie też już niedługo. Ja już tracę rachubę w tych tygodniach, czas leci jak szalony. Też mam mega dziwne sny. Dziś mi się śnił mój ślub, nawet zmieściłam się z brzuchem w swoją sukienkę ślubną:)) tylko nie pamiętam kto był szczęśliwym wybrańcem:))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 17 Lipca 2013, 10:44
dziwactwa we śnie w ciąży to absolutna norma ;D

gratuluję półmetku, teraz już tylko z górki :D

Sylwia, myślałam że 8  miesiąc od 32 tygodnia :drapanie:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 17 Lipca 2013, 10:46
O jak fajnie :) już półmetek to zaraz będziesz się szykować do narodzin :D
A czy dasz radę???
Pewnie ze dasz :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Lipca 2013, 11:16
Witaj Isabel :)
A Ty ile przybrałaś? Wiesz nie ma czego zazdrościć jak się startuje z 70kg to staram się tak kombinować, aby nie spaść się :P

Wiecie co? Ale ten sen mimo tragizmu nie wywołał we mnie negatywnych emocji, wręcz odwrotnie, podobał mnie się nawet :P Może dlatego,że zawsze fascynowała mnie postać Hitlera...
A ogólnie dobrze sypiam i miewam normalne sny :)
A Ty Irminko, może tęsknisz za czasami sprzed ślubu,co? :P ::)

Oj, dziewczyny, męczy mnie czasem myśl czy będąc sama z maleństwem dam rade zejść z wózkiem z 4 pietra, pójść, być może w zaspach śniegu, na zakupy, na spacer,wnieść zakupy, wózek i dziecko na 4 piętro, ugotować obiad,spełnić zachcianki maleństwa, dobrze się nim zaopiekować i jeszcze przy tym wszystkim nie paść przed południem ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 17 Lipca 2013, 19:11
Ja tęz się czuje bardzo dobrze, no może szybciej się męcze i sikam częściej :D no i grubas jestem, ale ogólnie ciąża super ;D gratuluje półmetka :przytul: teraz to już z górki ;)
ja snów o Hitlerze nie miewam, ale często mnie nawiedzają sny erotyczne :oops:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 17 Lipca 2013, 21:15

Oj, dziewczyny, męczy mnie czasem myśl czy będąc sama z maleństwem dam rade zejść z wózkiem z 4 pietra, pójść, być może w zaspach śniegu, na zakupy, na spacer,wnieść zakupy, wózek i dziecko na 4 piętro, ugotować obiad,spełnić zachcianki maleństwa, dobrze się nim zaopiekować i jeszcze przy tym wszystkim nie paść przed południem ;D

Myślę, że na to gotowanie obiadu może Ci nie starczyć czasu, za to waga będzie leciała w dół jak szalona :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 17 Lipca 2013, 22:16
Na pewno dasz sobie radę :)
no to półmetek mamy ;) teraz to już z górki :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 17 Lipca 2013, 23:15
a no widzisz nadziejko dodalam sobie tydzien ;D tez wiem ze od 32 jest 8 miesiac ;D
dla mnie ten czas leci jak szalony.. moj suwaczek chodzi zle o 3 dni ;D i ja juz licze po swojemu jak widze ze np jest 31tc i 2 dni to juz sobie mowie oho 32 tc ;D

hehhe nagadalam ci o hitlerze i teraz ciebie wzielo ;D

nie martw sie lola na zapas bo poradzisz sobie znakomicie..
co do samopoczucia ja ci bardzo zazdroszcze eh...
dobrze ze u mnie juz koncowka...


a ty nie planujesz wracac z dzidzia do meza?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 18 Lipca 2013, 08:38
Sylwia poruszyłaś lekko drażliwy temat :P
Holandia...
Nigdy nie chciałam wyjeżdżać zagranicę,jednak kasa przewyższyła,a właściwie grosze, które tu się zarabia.
Sama znalazłam sobie kontrakt i wyjechałam tam,żeby zarobić troszkę pieniążków i być bliżej męża.
Niestety, dzieliły nas dalej kilometry, choć mniejsze niż teraz,ale za to widywaliśmy się częściej.
Uwielbiałam tam pracować,bo życie było łatwiejsze ,a zarobi były 4 x większe niż w Szczecinie.
Mój mąż nie ma tam swojego mieszkania, choć bez problemu moglibyśmy się starać o mieszkanie z urzędu,a wcześniej wynająć coś większego.
Ale nie chciałabym tam mieszkać!
Mamy tu mieszkanie,co prawda z kredytem,ale własne i kocham Szczecin i tu chce wychować dziecko.
Do Holandii mniej lub bardziej regularnie jeżdżę od 5 lat, to moja druga ojczyzna, która również daje mi tzw chleb.
Uwielbiam tam robić zakupy,ich sklepy :brewki:
Uwielbiam ich piwo :piwo_2:
Tak samo jak Bałtyk kocham morze Północne, tamte plaże i miasteczka nadmorskie.
Zwiedziłam mnóstwo miast holenderskich i chyba mogę śmiało powiedzieć,że Holandię znam lepiej niż Polskę.
Ale jeśli miałabym tam jechać na dłużej to tylko do pracy.
Dziwne to troszkę, ale strasznie tęsknie za Nl, a jak tam jestem to tęsknię za Pl :bredzisz:
Teraz śmieje się,że wyjechałam tam, żeby zarobić na dzidzię, która nawet wtedy jeszcze w planach nie była.
Zresztą, nadal by nie była :P
Wstyd się przyznać,ale ewidentnie się zapomniałam z mężem :hahahaha:
I nie żałuję i jestem happy.

Hehehe, jak się rozpisałam ;D

A dziś mam kolejny babski wieczór :hopsa:
Lecimy z przyjaciółką i siostrą do Heliosa na Kino Kobiet :)
Dziś komedia o weselu z dobrą obsadą aktorską.
Mam nadzieję,że będzie to miły wieczór.
A wcześniej chcę zaliczyć boboland i zobaczyć co tam słychać ::) :P
Pierwszy raz jadę, żeby obadać,może coś znajdę ciekawego dla maleństwa :)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 18 Lipca 2013, 09:13
Witaj Isabel :)
A Ty ile przybrałaś? Wiesz nie ma czego zazdrościć jak się startuje z 70kg to staram się tak kombinować, aby nie spaść się :P

Zdziwiłam się, bo wczoraj ważyła mnie położna i od ostatniej wizyty, która była 5 tyg. temu schudłam prawie 2 kg., czyli wyszło, że ważę tyle samo, co przy pierwszym ważeniu w 8 tyg.  ::) ale podobno ostatnio waga była rozregulowana  ::) aż się położna spytała czy się dobrze czuję czy nie czuję, że schudłam, a ja przecież czuję się jak grubas! szczególnie, że mama mi powtarza, że jestem gruba  :P no, ale na wadze domowej, wyszło że waże ciut więcej, więc z tej domowej wychodzi, że przytyłam ok 2kg od początku... nie jest źle, ale ta moja wyjściowa waga duża ;/ nawet nie wiedziałam, że tyle ważę, myślałam że 60 max 62, a okazało się, że startowałam z 65, nigdy tyle nie ważyłam  :'(


Baw się dobrze na babskim wieczorze, no i w bobolandzie  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Lipca 2013, 10:36
Udanego wieczoru babskiego :)
I daj znać co ciekawego w bobolandzie, bo w przyszłym tygodniu chcę się wybrać ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 18 Lipca 2013, 10:44
I jak po babskim wieczorku??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Lipca 2013, 10:55
Kurczaczku, dzisiaj ma być babski wieczór ;)
Ciąża widzę, że daje o sobie znać :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 18 Lipca 2013, 12:03
Kurczaczku, dzisiaj ma być babski wieczór ;)
Ciąża widzę, że daje o sobie znać :p
O matko nawet czytać nie potrafię  :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 18 Lipca 2013, 12:31
Lalola moge ?  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 18 Lipca 2013, 15:39
hmm to faktycznie  problem...
a nie ma szans aby malzon fo was wrocil i pracowal w pl?
kurcze ciezko tak zyc aczkolwiek wierze ze kwestia przyzwyczajenia... a moze u ciebie przez kilka lat sprawdzi sie  zycie na dwa kraje?

jak w bobolandzie? znalazlas cos? ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 18 Lipca 2013, 22:43
Jestem po kinie :D
Było smacznie,bo był torcik i ciacha ::)
Atmosfera super!
Ale film, szczerze, mimo super obsady aktorskiej to nie polecam  :-\
"Wielkie wesele" to taka niby komedia sytuacyjna, ale tak naprawdę ciągnął się i był lekko nudnawy.

Sylwia, ja żyję na 2 domy od 5 lat i w jakiś sposób lubię takie życie. Także dam radę, najgorsze tylko będą początki. A mąż musiałby tu zarabiać minimum 6 tys zł( same rachunki z kredytem ponad 3 tys zł co miesiąc),żeby mógł zostać :-\ A tu gdzie znajdzie taką pracę? Niestety,ale jak się ma kredyt na mieszkanie plus innym multum opłat i chce się utrzymać jakiś tam poziom życia, to trzeba jeździć po świecie.
Wszystko byłoby pięknie jakby stoczni nie zamknęli...

Boboland to szit!
Niestety, strasznie się zawiodłam tą wielka hurtownią tak bardzo reklamowaną.
Dla przykładu wózek mutsy 4rider gondola +spacerówka 2900zł :o, gdzie ten sam zestaw w Świecie Dziecka za 2400zł. Następny przykład to pieluchy, 1 pampersy 78szt 55zł, a w kauflandzie nieopodal te same za 39zł.
Ciuchy jakości  bazarowej i byle jakie pajace bawełniane średnio 30zł :-\
Jestem zniesmaczona,bo w markowych sklepach można dostać w lepszych cenach i jakościach ciuszki.
Na ten przykład zakupiłam w Smyku parę pajacyków :hopsa:
(http://img20.imageshack.us/img20/7025/4j35.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/20/4j35.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 18 Lipca 2013, 22:56
Śliczne pajace :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 18 Lipca 2013, 23:00
ale sliczneeeeeee ;D
ja tez o bobolandzie mowilam ze tam drogo jak diabli.. ;D
co do pracy oplat itp .. zyjemy w podobnej sytuacji wiec doskonale cie rozumiem.. i az sie boje myslec co by bylo gdyby... maz stracil ta [prace ktora ma...... ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 18 Lipca 2013, 23:07
Dzięki ;)
Ja uwielbiam welurowe pajace ;D
Zapomniałam napisać, Izabelle13, zapraszam :)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 18 Lipca 2013, 23:08
a w ktorym smyku?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 18 Lipca 2013, 23:09
Śliczne   ;D

Uwielbiam dzieciaczkowe zakupy  :hopsa:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 18 Lipca 2013, 23:22
Sylwia, najlepszy wybór jest, moim zdaniem, na prawobrzeżu w outlet park i tam kupiłam.
Uważam,że za 3 pajace 100zł to nie jest dużo.
Izabelle, ja tez od tego tygodnia polubiłam zakupy dla malucha ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 18 Lipca 2013, 23:40
no wlasnie tam jeszcze nie vylam a nie widzialam tych pajacow w kaskadzie dlatego zapytalam...
ten z zyrafka jest cuuudny... chyba kupie taki sam  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 18 Lipca 2013, 23:54
Sylwia kupuj śmiało ;)
Kurde, jakbym znała płeć to bym więcej kupiła,a tak ciężko :-\
Ciekawe czy za 2 tyg się coś dowiem ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 19 Lipca 2013, 00:18
oby! w koncu to juz czas  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 19 Lipca 2013, 00:38
Sylwia nawet ja byłam w tym Smyku :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 19 Lipca 2013, 00:39
hyh maz mi paliwo wypomina jak mamy jechac z centrum na prawobrzeze  ::) ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 19 Lipca 2013, 09:15
Widziałam te pajacyki, strasznie chciałam kupić te z żyrafką, ale już kasy nie było :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 19 Lipca 2013, 10:10
Ja już dawno pisałam, że ubranka w Smyku, H&M, Kappahl itp. są dużo tańsze i dużo lepszej jakości niż w hurtowniach. Pieluch też w hurtowni się nie kupuje.

Co do hurtowni, to fajna jest i bardzo polecam BebeClub. Oni robią kilka razy w roku akcję 'ceny hurtowe' i wtedy naprawdę opłaca się pokupować wszelkie drobiazgi typu pieluchy tetrowe, flanelowe, przybory higieniczne, pościel, przewijak itp... Ja tak zrobił am plus jeszcze kupiłam wtedy łóżeczko, materac, wanienkę ze stelażem, wózek, nosidełko czyli poza ubraniami praktycznie wszystko i wyszło mi, że zaoszczedziłam ponad 700 zl. A i jeszcze jak płaci się gotówką np. za wózek, to dają kilka procent rabatu ;)

Co do Twoich wątpliwości czy sobie poradzisz sama - na pewno dasz radę.  Kwestia wejścia w rytm, zorganizowania się. Cos wiem na ten temat ;) Bartek ma prawie 2 lata a jego tatuś był w tym czasie w domu może z 10 miesięcy... Za każdym razem jak wypływa, kilka dni zajmuje mi wdrożenie się w nową rutynę, ale po tych kilku dniach jest ok.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 19 Lipca 2013, 11:06
Magda, to mnie nie pocieszyłaś z tym bobolandem... Ale całe szczęście mam w planach także smyka w outlecie :)
A pajace śliczne ;D chyba też się skuszę na coś podobnego ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 19 Lipca 2013, 12:10
Śliczne pajacyki :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 19 Lipca 2013, 12:14

Sylwia, ja żyję na 2 domy od 5 lat i w jakiś sposób lubię takie życie. Także dam radę, najgorsze tylko będą początki. A mąż musiałby tu zarabiać minimum 6 tys zł( same rachunki z kredytem ponad 3 tys zł co miesiąc),żeby mógł zostać :-\ A tu gdzie znajdzie taką pracę?

Wiem coś o tym  ::) Dlatego też my nie możemy się przenieść do Polski i tak jesteśmy trochę tu, trochę tam...
A mąż będzie trochę z Wami po porodzie? Chociaż na ten początek by się przydał ;)

Mój był niecały miesiąc przed porodem, po porodzie miesiąc i potem jeszcze przyleciał na chrzciny. No ale ja miałam rodziców, więc było ok. Ale jak tylko przyleciałam do Grecji (mała miała 4,5 mies.) to też jestem z nią sama i dajemy radę. Mąż niby jest, ale prawie wirtualny, bo siedzi w pracy od rana do 22/23 wieczorem bez wolnego dnia... Nawet jest trudniej niż jakby go w ogóle nie było, bo jeszcze obiad mu trzeba zrobić na 14 (wpada, zabiera, wypada) i kolację wieczorem, a pomocy praktycznie żadnej. Ja pracuję przez internet i jakoś udaje mi się to wszystko pogodzić. Chociaż nie jest łatwo i rzadko się wysypiam  :P ale  takie życie uczy organizacji  ;)

Pajacyki prześliczne  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Lipca 2013, 13:13
Basiu, może być tak,że Tobie coś tam wpadnie w oko, ale dla mnie Boboland to szit i więcej się tam nie wybieram.
Musiałam się sama o tym przekonać.
Aga, dzięki za info z tym Bebeclub. Chciałam tam zajść wczoraj, ale nie miałam  już za dużo czasu przed kinem,a wolałam iść do Smyka. Ale na pewno tam zajrzę przy okazji :)
Sylwia, to nie jest droga wyprawa, busem 4zł na prawobrzeże,a autem zależy czym zalewacie.
Ja tam bywam w outlecie przy okazji, specjalnie tam nie jeżdżę, skoro pod nosem jest Kaskada ;D
Aniu, widzisz miałaś fajnie z mężem, bo miesiąc to sporo wspólnego czasu.
U mnie zależeć będzie wszystko od kontraktu, który akurat mąż będzie miał. Jeśli będzie miał przestój w pracy(bo to już będzie okres prawie przedświąteczny) będziemy razem do końca roku, a tak to max tydzień.
Wiadomo, rodzeństwo przyjdzie, mama,ale to może przyniosą obiad, posiedzą z 2 godz i tyle i niekoniecznie dzień w dzień.
Aga, a Ty ile miałaś męża w okresie porodu i po?
Zastanawiam się też nad czymś innym.
A jak bóle mnie złapią np. z 2 tyg wcześniej?
Samej będę musiała się zawieść taxy do szpitala :glupek:
Jak o tym pomyślę, to jakoś śmiać mnie się chce ;D
Jeszcze sobie tego wszystkiego nie wyobrażam.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 19 Lipca 2013, 13:53
No tak, ja miałam męża i rodziców, ale też małą przyssawkę, więc i tak łatwo nie było  ;) Ale jak trzeba to się da radę... na pewno mama będzie u Ciebie przesiadywać i wszyscy inni też będą na zawołanie  ;)
No tylko jak wy wycelujecie z tym przyjazdem męża na poród? bo przecież może być 2 tyg wcześniej czy później... a on musi się wcześniej zdeklarować, czy nie? A ile mu zajmuje dojazd czy dolot?
Sama nie musisz taxi, możesz karetkę wezwać  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Lipca 2013, 14:07
Sama nie musisz taxi, możesz karetkę wezwać  ;)
O matko :Mdleje_1:
Straszne to,ale wiem,że jest taka możliwość i obym nie musiała z niej korzystać, bo się wystraszę jeszcze bardziej.
Mąż ma około 900 km , czyli średnio 8,5h.
Niestety do Szczecina nie ma samolotów z Holandii :-\
Czego nie rozumiem, bo dużo Polaków tam pracuje i mieszka  z okolic mojego województwa.
No cóż, jak mąż pracował w Norwegii to 1500km leciał w 1godz 20 min,a tu...
No nie wiem jak będzie, bo od tak to nie może wziąć wolnego, to prawda.
Czuję,że naprawdę będę sama,ale staram się jeszcze tym nie zamartwiać.

A tak dygresyjnie.
Moja przyjaciółka ma koleżankę, która została urodzona w 22 tygodniu.
Bosz, nie wyobrażam sobie na dniach urodzić :o Pomijając już poważniejszy fakt, zdrowia maleństwa :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 19 Lipca 2013, 14:11
Magda zartowalam z tym jezdzeniem na prawobrzeze  ;D bez przesady zeby mi laske robil hehe
jezdzimy tam bardzo rzadko to fakt bo zazwyczaj jak on wraca z pracy to hurtownie pozamykane a wszystkie ogolne markety mamu w centrum :-)

ja sie do bobolandu i bede cluhu eybieram za dwa trzy tyg ale po tetry flanelki msjtki poporodowe itp.. mysle ze kupie chociaz wszystko tego typu w jednym miejscu...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 19 Lipca 2013, 16:20
Basiu, może być tak,że Tobie coś tam wpadnie w oko, ale dla mnie Boboland to szit i więcej się tam nie wybieram.
Musiałam się sama o tym przekonać.

potwierdzam  ::)
boskie te pajacyki  :D :D
jak byłam z Małą u ortopedy i miała na sobie właśnie taki welurowy pajacyk to mnie lekarz zrugał  ::) bo niby dziecku plastik zakładam  ::) co ja poradzę że to takie fajne a po drugie jak raz na ruski rok założę to nic się nie stanie nie ??  :P ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 19 Lipca 2013, 17:51
No ale masz rodzinę w Szczecinie czy nie?? Zawsze tata albo szwagier mogą Cię zawieźć... no chyba, że mieszkają jakoś bardzo daleko  :P

Ja byłam na prawobrzeżu przy okazji wizyty u ginki - normalnie pewnie też by mi się nie chciało, bo mój tato mieszka na lewobrzeżu :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Lipca 2013, 18:05
Aga, bliżej ja mam do szpitala niż ktokolwiek do mnie :-\
Wszyscy, których mogłabym poprosić o pomoc pracują,więc zanim by się wyrwali z  pracy i przyjechali i w nocy też nie byłoby w 5 min... Pozostaje jeszcze sąsiad :P
Ale to jeszcze daleko przyszłość, mam nadzieję ::)
Ala, ja tam kocham welur, poza tym kupiłam tylko na 62 i  1 szt 68, bo mam dziecko zimowe. Więcej nie kupuję na razie. Ubiorę w body i pajaca i styka.
Sylwia, no nie wiem :P Różnych znam mężów moich koleżanek. W większości to sknery.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 19 Lipca 2013, 18:25
Ja mam takie samie zdanie o bobolandzie i innych hurtowniach. Ciuszki wolę kupować w sieciówkach na wyprzedażach albo w ciuchbudach. Takie rzeczy jak pieluszki, grzebyki zamawiałam u jednego sprzedawcy na allegro żeby było taniej (wychodziło o wiele korzystniej niż w hurtowniach). Z 1 dzieckiem mój mąż był w delegacji i po prostu wygodniej było mi zamawiać przez neta z dostawą do domu, no a poza tym taniej. Wózek nawet zamówiłam z niemieckiej strony bo była promocja i wtedy zamiast 3 tyś dałam niecałe 2 tyś za cały zestaw. Dostawa do Polski była gratis i w 2 dni chyba do mnie przyjechał kurierem.  Ogólnie ja lubię wynajdywać różne promocje. Teraz w Kaskadzie fajne rzeczy są w cubusie, np. body za 10 zł, dobre jakościowo. Komplecik dla dziewczynki - body, legginsy i sukienka za 20 zł. Ponadto w reserved fajne czapeczki 2 sztuki takich wiosennych za 7,90, body za 12,5.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 19 Lipca 2013, 20:28
No mój mąż na szczęście jak już zejdzie na ląd to w zasadzie sam decyduje kiedy znowu popłynie. W każdym razie ja miałam termin na 24 sierpnia a mąż w domu był już w lipcu a wypłynął jak Bartek miał niecałe 3 miesiące (urodziłam 2 września). Więc trochę posiedział. Ale trochę musiałam pointerweniować, żeby zbyt późno nie zszedł ze statku, bo było ryzyko, że popłyną w rejony gdzie nie robią podmian a statek miał tam być dość długo.

Że boboland to shit, to się zgodzę całkowicie. Na szczęście BebeClub jest fajne, mieści się na 3 poziomach, więc jest duża ta hurtownia, no i mają naprawdę świetną obsługę. No ale jak już pisałam - ciuszki tylko w sieciówkach albo od forumek ;)
Jak masz fb, to wejdź na ich fanpage'a, tam podają informacje o tych akcjach z cenami.

A do którego szpitala masz najbliżej?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 21 Lipca 2013, 11:01
Magda, pomyśl, że nie jesteś jedyną osobą, którą mąż nie zawiezie do szpitala w razie porodu.
Ja jestem przygotowana na to, że mój będzie w pracy, więc pozostaje mi tylko taxi, bo jeżeli karetkę bym wezwała, to zawiezie mnie do najbliższego szpitala, a nie tam gdzie chcę rodzić.
Najważniejsze, aby mieć torbę spakowaną, a reszta sama się ułoży :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 21 Lipca 2013, 19:16
Witajcie w upalny dzień.
Dziś było opalanko i jutro będzie opalanko :hopsa:
A pojutrze, jak dla mnie, może lać :P
Ogólnie myślałam,że gorzej będę znosiła upały,a jak na razie , tfu tfu,nie jest źle.

Od paru dni częściej czuję te bulgotania podbrzusza.
Ale równocześnie dochodzi do tego pobolewanie podbrzusza w okolicach jajników, jakby kolka z prawej strony, rzadziej,ale też z lewej.
Chyba zaczynam w końcu być w ciąży :P
Mam fotkę brzucha z dziś, 21 tydzień i końcówka 5 miesiąca :)
(http://img708.imageshack.us/img708/7914/hfjx.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/708/hfjx.jpg/)

Dziewczyny, najbliżej mam szpital wojskowy,ale czy tam pojadę, jeszcze nie wiem.
Staram się o tym nie myśleć, nie gdybać.
Na razie przymierzam się do zrobienia konkretnej listy całej wyprawki,ale jakoś zabrać się za to nie mogę.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 21 Lipca 2013, 19:21
Ale piękny malusi brzuszek :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 21 Lipca 2013, 20:12
Ale piękny malusi brzuszek :)

;D
zazdroszcze ze nie musisz dzwigac takiego olbrzma w takie upaly ;D
super eygladasz
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 21 Lipca 2013, 21:14
Koniec 5miesiaca, chyba 3 :p piękny malusieńki brzusio!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 21 Lipca 2013, 21:22
Sliczny maly brzusio  :D
A co do boboladnu to tam ciuchow tez nie kupie  ::) wole sieciowki i ich wyorzedaze  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 21 Lipca 2013, 22:06
 :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany:
Malusi brzuszek  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 21 Lipca 2013, 22:38
Fajny, mały brzuszek :)

Proponuję Ci wybrać się zobaczyć porodówkę w wojskowym...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 21 Lipca 2013, 22:42
agairish lepiej niech lola tam nie jedzie.............
bo nie daj bog ja tam zawiezie pozniej karetka i wyskoczy przez okno ja ta babeczka ze slaska co wpadla w szal bo ja do zlego szpitala zawiezi .........

ogolnie porodowka tam jest podobno ksozmarna.. sa tylko parawany wiec kilka rodzacych.. wiec i opcja ze np maz przy porodzie bedac zobaczy rowniez nago inna pania..
wiadomo ze nikt normlany celowo tego nie zrobi no ale sama mysli jest przerazajaca...
za to kobiety tam rodzace chwala sobie personel....
ja znow zdecydowalam sie na porod na pomorzanach mimo ze ten szpital tez nie ma dobrych opini... ale przewazylo zzo i opieka w razie koniecznosci nad noworodkiem..
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 21 Lipca 2013, 23:02
Dzięki dziewczyny :-*
Powiem szczerze,że czuje się szczupło jak na ciążę i co fajne widać to po rękach, talii.
Chyba dzidzia wysysa ze mnie tłuszcze i spokojnie swoim tempem rośnie :)
Powiem Wam,że przejrzałam sobie ostatnio brzuszki forumkowe i niektóre były cudownie piękne i malutkie.

No właśnie , a który szpital jest najlepszy?
Chyba nie ma takiego.
I chyba, w momencie bólów porodowych będzie mi obojętne gdzie rodzę, byle szybko :P
Może się i przejdę oblukam, nie wiem.
W wojskowym rodziła moja kumpelka i będzie rodzić za drugim razem i niby wsio ok,ale to 2x cc więc tez inaczej.
A może będzie mnie stać na prywatna klinikę?
Naprawdę nie wiem.
Dziś się dowiedziałam od mamy,że pierwsze swoje dziecko, czyli mnie, rodziła około 7 godzin ::)
Długo? Może, ale z 2 strony nie było to 20 godzin  ;D
Marzę o naturalnym szybkim porodzie, może Bóg mnie wysłucha ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 21 Lipca 2013, 23:23
Ja mam wielki brzuch, a talię dalej widać :P Wywaliło mi go do przodu :D

Ja się rodziłam w wojskowym i mój brat też ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Lipca 2013, 08:27
Ale masz śliczny brzusio i taki zgrabniutki!!
O bulgotki masz to pewnie niedługo dostaniesz kopniaka :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 22 Lipca 2013, 08:55
:Zakochany: :Zakochany: :Zakochany:
Malusi brzuszek  ;D
i to jeszcze się wypięła ;) Śliczny  ;) i naprawdę malutki jak na 21 tydz.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 22 Lipca 2013, 09:28
jaki brzusio fajny  :D :D :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 22 Lipca 2013, 10:02
Jaki brzusio fajniutki :):):)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 22 Lipca 2013, 10:22
Opalanko? A można się w ciąży opalać?

Fajny brzusio, malutki rzeczywiście :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Lipca 2013, 11:04
Opalanko? A można się w ciąży opalać?
Niektórzy się opalają, ale brzusio trzeba chronić.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Lipca 2013, 11:12
Dzięki Wam, naprawdę miło to się czyta ::)

Gosiu, wolno i nie wolno, wystarczy umiar i zdrowy rozsądek.
Dzidzi staram się nie przegrzewać i brzuszek zawsze mam zasłonięty.
Poza tym staram się nie siedzieć za długo w 1 miejscu,żeby po prostu nie osłabiać organizmu.
Staram się też dużo pić.
Najczęściej opalam namiętnie syrki, a reszta jest w cieniu,ale to i tak nic nie daję, bo syrki wciąż blade, a reszta ciemna ;D
Ogólnie staram się nie rezygnować z niczego co było w dotychczasowym moim życiu.
Bo po co?
% zamieniam na brak % lub na wodę mineralną i to najbardziej drastyczna zmiana, a reszta w umiarze.

Nio te bulgotki zdarzają się już każdego dnia od czwartku i praktycznie tylko w podbrzuszu i są delikatniutkie.
To chyba to,co?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 22 Lipca 2013, 11:17
Pewnie, że to to!  :brawo_2:

I gratuluje takiego podejścia! Nic bardziej mnie nie denerwuje jak smieszne ograniczenia, które kobiety sobie same wymyślają w ciąży i z byle czym dzwonią do swoich ginekologów...
Ostatnio słyszałam, że nie można jeść porzeczek, bo mają pestki ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 22 Lipca 2013, 11:24
Tak, to młody albo młoda :D :skacza:

ja się nienawidzę opalać, nie znoszę upałów, teraz jest mi jeszcze ciężej, ale słonce łapię od razu, wystarczy chwila i już jestem czarna ::) brzuch zakryty i uważam, że trochę witaminy D nikomu nie zaszkodzi o ile używa sie kremy z  filtrem i pije się dużo wody ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Lipca 2013, 11:29
Tak na pewno to to !!! :skacza:
Super!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Lipca 2013, 11:32
Ale masz fajny mały brzuszek :)
Jeżeli chodzi o wybór szpitala, to każdemu się co innego podoba. Moja koleżanka będzie rodzić właśnie w wojskowym, mówi, że jej pasuje.
No, ale wiadomo, każdy jest inny.
Najlepszym sposobem jest pochodzenie i zobaczenie, jak to wygląda na żywo.
Na Pomorzanach wiem, że we wtorki są takie "wycieczki" z oglądaniem co i jak. A w reszcie nie orientuję się.
A te bulgotki, to na pewno dzieciątko ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 22 Lipca 2013, 11:49
hmmm..... a ja bulgotek nie miałam raczej  ::) i nie mam, a wczoraj i przedwczoraj czułam takie delikatne "kopniaki", tylko no właśnie myślałam, że to na początku to będzie tak super delikatnie, a to takie naprawdę odczuwalne. Niektóre te "kopniaki" to coś jakby przy niedoborze magnezu takie jakby bardziej pulsowanie, ale takie pojedyncze też były, np. przyłożyłam rękę i takie puk, ale tak konkretnie można od razu odczuwać te ruchy, nawet miałam taką serię kilka razy, że męża rękę wzięłam i to poczuł i mówi co to? a ja no nie wiem coś mi się robi w brzuchu, może to kopy? o on, że niemożliwe, że nie ma takich dużych rączek ani nóżek, żeby tak kopać  ::) no i nie wiem, bo ja żadnego plumkania i rybek nie czuje tylko tak jakby już kopniaki konkretne  ::) choć narazie dziś cisza, zobaczę jak sytuacja się rozwinie  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Lipca 2013, 11:56
Isabel, to na pewno maluszek kopie, ja też jako takich bulgotek nie miałam, a kopniaczki mogą być takie odczuwalne :)
Pamiętaj tylko, żeby zapisać sobie datę pierwszych ruchów, aby podać ją lekarzowi
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 22 Lipca 2013, 12:17
Iza to na pewno to - Madzia u Ciebie też :D
Po prostu każda z nas odczuwa to inaczej, bo dziecko jest inaczej ułożone i gdzie indziej kopie.

Ostatnio słyszałam, że nie można jeść porzeczek, bo mają pestki ;)

Dobre ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 22 Lipca 2013, 14:33
hmmm..... a ja bulgotek nie miałam raczej  ::) i nie mam, a wczoraj i przedwczoraj czułam takie delikatne "kopniaki", tylko no właśnie myślałam, że to na początku to będzie tak super delikatnie, a to takie naprawdę odczuwalne. Niektóre te "kopniaki" to coś jakby przy niedoborze magnezu takie jakby bardziej pulsowanie, ale takie pojedyncze też były, np. przyłożyłam rękę i takie puk, ale tak konkretnie można od razu odczuwać te ruchy, nawet miałam taką serię kilka razy, że męża rękę wzięłam i to poczuł i mówi co to? a ja no nie wiem coś mi się robi w brzuchu, może to kopy? o on, że niemożliwe, że nie ma takich dużych rączek ani nóżek, żeby tak kopać  ::) no i nie wiem, bo ja żadnego plumkania i rybek nie czuje tylko tak jakby już kopniaki konkretne  ::) choć narazie dziś cisza, zobaczę jak sytuacja się rozwinie  ::)
ja wlasnie tak poczulam pierwszy ruch.. takim porzadnym kopem ;)))

w 18tc5dn
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 22 Lipca 2013, 15:55
no to super, utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że to to  ;D
to u mnie podobnie jak u Ciebie Sylwia, 18t3d  ;D
basimir - zapisałam sobie przed chwilą, położna też mówiła, żeby zapisać, no ale nie wiedziałam czy to to, więc nie zapisywałam, ale skoro mówicie, że to musi być dzidzia to nie ma innej opcji  ;D

lolalola jak tam dzionek mija?  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 22 Lipca 2013, 19:27
ja nie zapisywałam, ale to też był 18tydzien z hakiem ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Lipca 2013, 20:17
Isabel, dzięki,że pytasz.
Dzionek super.
Ofkors poszłam na działkę się poopalać, ale jakoś energii nabrałam od tego słońca :glupek: i zachciało mnie się pracować. Normalnie , wariatka, pełne słońce, a ona odchwaszcza, potem żywopłot podcina :bredzisz: ;D
Dziwne, bo tak paliło,a ja energii miałam tyle,że ho ho.

Kurcze, Wy od razu macie kopniaki, a ja ???
Może kopniaczki dopiero kiedyś poczuję,a na razie dzidzia lekko mnie muska.
Zobaczymy, może się rozkręci do wizyty kontrolnej za tydzień, której standardowo troszkę się obawiam :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 22 Lipca 2013, 20:27
Ja na początku miałam takie bulgotanie, jakby ktoś puścił mi bąka w brzuchu, później to się zmieniło w kopniaki, ale mój mąż jeszcze ich pzrez brzuch nie wyczuwa ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 22 Lipca 2013, 20:28
Będzie dobrze - a dzidzia jak się rozbryka, to będziesz chciała, żeby już przestała ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Agulek79 w 22 Lipca 2013, 20:39
Hej Magda! Serdecznie gratuluje ciąży :-) Czy nadal mieszkasz gdzie mieszkałaś? Bo jeśli tak, to jesteśmy sasiadkami i będę ciebie wypatrywać z brzuszkiem:-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Lipca 2013, 20:51
Aga ,dzięki :-*
Tak, dalej mieszkam tam :)
Jak byś miała chęć to zapraszam :)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Lipca 2013, 21:16
Zapomniałam dodać,że zapraszam na wspólny spacer, bo po schodach to nie wiem czy z maleństwem chciałoby Ci się wchodzić na górę ::)
No i gratuluje synka ;D

Dziś się dowiedziałam,że moja przyjaciółka,z tym samym terminem co ja, będzie miała druga córeczkę :)
Normalnie zazdroszczę wszystkim tej pewności, bo ja dalej zielona w temacie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Lipca 2013, 21:23
Magda, kopniaczków może nie czujesz, bo maluszek inaczej leży i kopie Cię, ale nie w brzuch.
Wizyta... No tak, jeszcze tydzień (też oczekuję, bo dawno nie widziałam młodego)... Ale na pewno będzie dobrze :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 22 Lipca 2013, 21:24
Sylwia - właśnie z powodu tego, jak wygląda ta porodówka, zaproponowałam Magdzie zobaczenie jej, nie wdając się wszczegóły, które Ty opisałaś.
Piłeczka - ja też urodziłam się w Wojskowym. I mam wrażenie, że NIC od tamtego czasu się tam nie zmieniło. No może poza wstawieniem zakurzonych piłek porodowych...  ::)

Wiem, że każdemu pasuje co innego, ale jak ja byłam zobaczyć tę porodówkę (bo właśnie słyszałam o fajnej opiece około i poporodowej) i pierwsze co mnie odrzuciło, to smród papierosów (!), właśnie zakurzone sprzęty, no i te parawany między łóżkami... No ale co kto lubi... Jak dla mnie każdy jest lepszy od tego.

Magda - ja na początku czułam łaskotki od środka brzucha i też jakoś około połowy 19 tyg. Więc te bulgotki, jeśli czujesz je już codziennie, to na bank TO. Więc gratuluję odczuwania ruchów  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Lipca 2013, 00:12
no tak chcialam dobrze...  ;D na szczescie piszemy sobie tu luzno na TE tematy wiec mysle ze lola  zalu do mnie z powodu tego opisu nie ma....

Magda ja mysle ze jest duza szansa ze teraz na wizycie w koncu sie dowiesz kto u ciebie w brzuszku mieszka ;-))

tego powera to ci zazdroszcze... i ogolnie zazdroszcze ci przebiegu cuazy samopoczucia itp :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 23 Lipca 2013, 01:02
Sylwia - oczywiście moja wypowiedź miała charakter nieco żartobliwy, aczkolwiek zabrakło odpowiedniego emota ;)
Ogólnie - warto pojeździć i pooglądać co by sobie samej zdanie wyrobić.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Lipca 2013, 01:31
ja to sie boje.... te fotele i biale/zielone kitle sa same w sobie przerazajace  :P

chyba ze sobie online ogladam taka klinike mamma.... ehh tam rodzic to bajka  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 08:26
Sylwia, ja do nikogo nie mam żalu.Skąd Ci to przyszło do głowy ::)
Czytam co piszecie o porodówkach czy tu czy w innych wątkach i zapamiętuje.
Takie info są cenne,bo łatwiej będzie później podjąć decyzję.
Ostatnio dowiedziałam się,że koleżanka miała bardzo ciężki poród w Policach i jest mocno niezadowolona, gdzie myślałam,że to ten lepszy szpital :-\
Coraz częściej myślę nad Mammą. Ten komfort psychiczny,komfort bycia aż do wypisu z bliską osobą i dzieckiem od razu po porodzie,personel na zawołanie,tv,net...
Na razie żyję z tygodnia na tydzień i nie chcę wybiegać tak daleko w przyszłość.
Choć tak naprawdę 4 miesiące to nie tak długo,a kto wie może i krócej.

Jutro lub pojutrze chcę zrobić badania na wtorkową wizytę kontrolną(morfologia i mocz).
Troszkę się cykam.
Chciałabym,aby wyniki jak 2 miesiące temu były super i żeby po badaniu było dobrze i żebym mogła w końcu spokojnie pojechać do nl.
Muszę też załatwić w NFZ  kartę EKUZ,aby móc bez stresu ruszyć w świat.
A ja tak nie lubię łażenia po takich instytucjach :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 23 Lipca 2013, 08:51
Z tego co pamiętam, to tam było akurat bardzo miło - w tym NFZcie jak załatwiałam swoją kartę - bo ja też nienawidzę urzędów ;)

Madzia ciężki poród może być wszędzie. Lajcikowy też :D

Ja tak Was czytam i chętnie bym Wam pokazała szpitale w Irlandii - tutaj to standard, że na sali leży kilka kobiet pooddzielanych parawanami i nikt nawet nie marzy o osobnym pokoju :D
Tzn. owszem można sobie wykupić opcję private albo semiprivate - tyle, że jak się zacznie rodzić w okresie, gdzie akurat jest dużo porodów, to i tak się leży na normalnej sali :D
Za to wiem, że jak będę rodziła, to będę miała osobny pokój i położna będzie ze mną non stop. A po porodzie dostanę ja i mój partner tosta i herbatę hahahaha
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Lipca 2013, 09:09
Kochana trzymam kciukaski za wyniki :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 23 Lipca 2013, 09:12
Madziu, wydrukuj sobie z internetu druki, wypełnij w domu i tam pójdzie raz-dwa.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 23 Lipca 2013, 09:17
Tzn nie nastawiaj sie, ze szybko z tamtad wyjdziesz, bo my troche czekalismy... Wydawane sa numerki i czeka sie na swoja kolej...  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 23 Lipca 2013, 09:22
Tzn nie nastawiaj sie, ze szybko z tamtad wyjdziesz, bo my troche czekalismy... Wydawane sa numerki i czeka sie na swoja kolej...  ::)
W sumie racja, bo teraz sezon... ale i tak warto mieć wypełnione wcześniej, bo w domu wygodniej wypisać.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 09:29
Zbieram się i jadę tam :)
Zobaczymy co załatwię.
Druki już mam :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 23 Lipca 2013, 09:33
to powodzenia!  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Lipca 2013, 09:45
Obyś szybko załatwiła :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 12:54
I po raz kolejny okazało się,że nienawidzę w Pl cokolwiek załatwiać :-\
EKUZ I ZIP dostałam od ręki, 5 min i po strachu,ale...
W moim przypadku kartę wydają max na 2 miechy i jak jest się osobą bezrobotną, jak ja teraz, można max jechać na 10 dni przy czym trzeba się z tego wytłumaczyć w Urzędzie Pracy tak ,aby nie stracić statusu bezrobotnego i co za tym idzie ubezpieczenia zdrowotnego :bredzisz: :Mdleje_1:
K...a!
Jak nie zawiadomię UP to w razie w i tak wyjdzie na jaw i będę musiała za leczenie zapłacić sama,a zarejestrować się w UP ponownie i dostać ubezpieczenie od mojego kochanego kraju będę mogla dopiero po paru miesiącach :protestuje:
Do tego czasu to ja już urodzę :P
Pomijam fakt,że po powrocie z Holandii chciałam się ubezpieczyć w Pl.Odmówiono mnie w NFZ podpisania ze mną umowy o ubezpieczenie. Powód? Bo nie ma pani pracy :bredzisz:
Reasumując osoba bezrobotna nie może pozwolić sobie na 2 tyg wycieczkę zagraniczną,ani tez odwiedzić członka swojej rodziny w innym kraju na dłużej niż 10 dni itp.
Poczułam się jakbym cofnęła się w czasie o jakieś 30 lat ,ze wszystkiego się tłumaczyć :P
Przecież w ciąży jestem i na przełomie II i III trymestru nie jadę tam pracować!
W razie W zostaje jeszcze wykupienie indywidualnego ubezpieczenia, ale...
Mój kraj powinien mi zapewnić to bez żadnego ale.
W takich chwilach żałuję,że tu jestem,a nie w Nl.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 23 Lipca 2013, 13:09
No ale kto będzie wiedział gdzie ty przebywasz? Przecież nie ma granic  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 13:16
Ale jak, tfu tfu trafię do szpitala w Nl i przyjdzie rachunek z Nl to będą wiedzieć w Pl.
I wtedy z automatu wyrejestrowują i traci się ubezpieczenie,a rachunek idzie do mnie:/
Już raz trafiłam do szpitala zagranicą i wtedy straciłam ubezpieczenie w Pl.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 23 Lipca 2013, 13:26
no ale przeciez możesz powiedzieć, że przyjechałaś 2 dni przed szpitalem ;)

no ale faktycznie bez sensu.
Ja byłam na działalności na zwolnieniu i też się trochę obawiałam kontroli jak siedziałam w GR, ale podobno można napisać pismo, że jest się w ciąży i chce się dołączyć do męża, który pracuje zagranicą... W końcu nie napisałam i zaryzykowałam, a kontrolę miałam dzień po przylocie  :D szczęściara ze mnie hehe no ale ja miałam ubezpieczenie też w gr, więc luz...
Ale dowiedz się, może też możesz takie pismo napisać, bo w ciąży to trochę inaczej... a nie myślałaś o działalności, żeby mieć macierzyński? Kokosów już się nie dostanie, bo prawo zmienili, ale płaciłabyś obniżony zus przez 3 mies. potem na zwolnienie i rok macierzyńskiego... grosze bo grosze, ale ubezpieczenie by było.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 13:35
Nie chcę tu nic kombinować, bo wole dostawać kasę z Nl.
Lepsza kasa, a nie można z 2 krajów ciągnąć :-\
Mówiłam w NFZ  o ciąży to kompletnie nic ich to nie obeszło.
Szkoda,że mąż nie może mnie tam ubezpieczyć w swojej pracy :-\ A ubezpieczenie w w Nl to średnio 300zł co miesiąc,dlatego wybrałam opcje urzędu pracy,bo za free.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 23 Lipca 2013, 13:38
Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale wiem, że w Polsce kobiety w ciąży oraz dzieci do 3 lub 6 miesiąca (dobrze nie pamiętam) są ubezpieczone "z urzędu".I to nie ważne czy pracuję, nie pracują, czy są zarejestrowane czy nie. Czyli jeśli pojedziesz do męża, nie daj Bóg trafisz do szpitala, to rachunek będziesz musiała zapłacić, pewnie Cię wyrejestrują, ale ubezpieczenie nie powinnaś stracić, bo kobiety w ciąży są ubezpieczone "z urzędu". Tak przynajmniej byłoby logicznie, ale w tym kraju niewiele jest logiki w przepisach :)

Gratuluję półmetku ciążowego :) Ciesz się dobrym samopoczuciem, bo może to się zmienić. Ja się całą ciążę czułam znakomicie, żadnych dolegliwości (tylko zgaga), byłam na spływie kajakowym, na wycieczce w Turcji, po prostu bajka. Do czasu... Jak mnie pod koniec ciąży załapały bóle w krzyżu i biodrach to myślałam, że umrę. Nie mogłam chodzić ani leżeć. Mogłam tylko siedzieć i stać :) i modlić się, żeby w końcu urodzić :)

A do szkoły rodzenia się wybierasz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 23 Lipca 2013, 13:43
Ja na początku miałam takie bulgotanie, jakby ktoś puścił mi bąka w brzuchu, później to się zmieniło w kopniaki, ale mój mąż jeszcze ich pzrez brzuch nie wyczuwa ::)
;D ;D ;D

Lolalola śliczny brzusio  :Serduszka:

Jesteśmy na podobnym etapie ciazy , moje małe kopie tak, ze moj maz czasami aż sie dziwi jak przykłada rękę, ale wiem , ze u każdego jest inaczej.

Moja siostra tez musiała niezłe sie w UP nagimnastykowac jak leciala do mnie na miesiac i szczerze mówiąc nie pamietam jak zostało to rozwiązane.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 13:47
Jola to samo mówił mi mój gin,że ciężarna ubezpieczona z urzędu.
Ale co to znaczy według prawa w PL?
To znaczy,ze w razie porodu mogę iść obojętnie do jakiego szpitala i nic za to nie zapłacę w razie braku ubezpieczenia gdziekolwiek?
Nie ufam swojemu krajowi w tych sprawach.
Mój mąż miał kartę europejską z Nl i rozwalił sobie nogę w Pl i co?
W  szpitalu na Pomorzanach za wizytę musieliśmy zapłacić my.

Do szkoły rodzenia się nie wybieram, jakoś to do mnie nie przemawia.
Ale kto wie jakie będę miała myśli np za 10 tyg.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 23 Lipca 2013, 13:49
Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków  publicznych kobieta w ciąży,w okresie porodu i połogu posiadająca obywatelstwo polskie i miejsce zamieszkania w PL jest objęta bezpłatną opieką zdrowotną.
Dziwnie że na tak krótko Ci wydali EKUZa hmmm...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 13:53
Izabelle13,dzięki :)
Ciri ładnie to brzmi,ale czy naprawdę to jest egzekwowane? Bo mnie się nie chce w to wierzyć.
No właśnie, w nfz powiedziała mi babka,że max na 2 miechy wydają.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 23 Lipca 2013, 14:02
Oczywiście, że jest egzekwowane, przynajmniej w każdym szpitalu z którym miałam styczność i w tym w którym pracowałam (akurat dziecięcy i ginekologiczno-położniczy). Zapis ten dotyczy również dzieci do 18 r.ż.
U nas nie było z tym najmniejszego problemu :)

Ekuz dla bezrobotnych jest wydawany rzeczywiście tylko na 2 miesiące, wszystko się zgadza...
https://www.ekuz.nfz.gov.pl/wypoczynek/informacje-ogolne
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 23 Lipca 2013, 14:05
Madzia jest tam zapis następującej treści...

Cytuj
W innych przypadkach:

Kartę EKUZ ważną do 6 miesięcy będą mogły otrzymać:

- kobiety w okresie ciąży lub porodu, posiadające obywatelstwo polskie i miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, (...)

czyli że spotkałas w NFZcie jakąś niedoinformowaną osobę...

A ZiPa też masz? Od kiedy u Was widoczne są te różne" transakcje"?
Poznań ma ZIPa od dawna i fajna to w sumie sprawa :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 23 Lipca 2013, 14:06
No ja dostałam dla mnie i dla małej od kwietnia do października, ale to działalność...
A skoro w NL masz ubezpiecz. to po co ci karta?
Jeśli chodzi o opiekę w ciąży to faktycznie tak jest..
W praktyce pytają o ubezpieczenie i trzeba mieć dowód ubezpieczenia ze sobą jak się idzie do szpitala, ale byłam świadkiem jak przyjmowali dziewczynę w ciąży bez ubezpieczenia. Słyszałam tylko, ze mówiła, że nie ma i coś tam chyba musiała wypełniać... dalej nie wiem, bo poszłam na oddział, ale nikt jej nie wygonił, bo potem leżała na oddziale ze mną, a że mąż ją wypisał na żądanie, bo ktoś musiał się piątką dzieci opiekować to już inna sprawa... na ulicy nie dadzą urodzić ;) No ale pewnie to tylko w PL obowiązuje.
Jeśli chodzi o to, że musieliście zapłacić rachunek, to chyba to normalne, tylko potem powinni zwrócić. Pisze sie pismo z załączoną dokumentacją i zwracają. Chyba tylko w przypadku poważniejszych wypadków (większe kwoty) oni bezpośrednio załatwiają sprawę. Podobnie jest przy ubezpieczeniach turystycznych.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 14:17
Od kwietnia nie mam już ubezpieczenia w Nl,czyli od kiedy wróciłam do kraju, dlatego szukałam jakiegoś rozwiązania w Pl i wyszło na UP.
Gdybym miała w Nl ubezpieczenie to w ogóle nie byłoby tematu.
Widzisz Gosiu, mówiłam i pokazywałam kartę ciąży najpierw w informacji,ze jestem w ciąży, potem przy stanowisku gdzie załatwiałam sprawę to samo i potraktowano to jak potraktowano.
Ale za to mnie pocieszyłaś z tym prawem, naprawdę nie myślałam,że tak jest rzeczywiście.Pewnie niejedna ciężarna nie zna wielu swoich praw :-\ Będę musiała sobie te paragrafy wydrukować i w razie w  mieć przy sobie ;D
Anula, serio z tą 5 dzieci ? :o
Bosz, że też baby się godzą tak rodzić i rodzić dzieciaczki i całe życie siedzieć w domu...

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 14:23
A i zapomniałam dopisać.
Zip dostałam właśnie dziś, ale czekać muszę 24h na aktywację, także dopiero jutro sobie obadam.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 23 Lipca 2013, 14:24
nie sorry, przesadziłam... pytali ją która ciąża, który poród i mówiła: szósta ciąża, piąty poród, czyli 1 poronienie i 4 dzieci.
No ja się trochę należałam i się naoglądałam różnych rzeczy.. Ten maz był pijany jak ją przywiózł (cały czas szeptała, żeby się uspokoił, że za dużo wypił... a on się rozdzierał: co to dla mnie na te 120 kg  :P) i ją cały czas opieprzał, że po co tu przyjechaliśmy, że sama sobie ma tę torbę dźwigać itd... nie wiem co jej było, ale na pewno nic błahego skoro zatrzymali.

Idź tam jeszcze raz z ustawą w ręku  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 23 Lipca 2013, 14:28
No właśnie, dziwna sprawa z tym ekuzem, może jakoś inaczej wniosek trzeba wypełnić i zaświadczenie od lekarza przedstawić czy coś?
Wszak sami to napisali na swojej oficjalnej stronie, bez jaj...

A z tą opieką to się Madziu nie martw, nikt Ci na pewno nie odmówi :) To podstawowy przepis, który szpitale znają :)

Moja teściowa opowiadała mi wczoraj o koleżance co jest w 8 ciąży...podziwiam  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Lipca 2013, 14:53
O matko pijany facet z ciężarną w szpitalu i ewidentnie przodownik rodziny :-\
Nie zdziwiłabym się gdyby ją nawalał w zaciszu domowego ogniska.
To się,Anula, naoglądałaś i pewnie nasłuchałaś historii życiowych.
Widzicie jak fajnie ,że jest forum i znów jestem mądrzejsza ;D
W takim razie poczytam troszkę o moich prawach w wolnej chwili, bo widzę,że można się ciekawostek dowiedzieć :D
Troszkę odczułam ulgę i pieprzę do UP nie idę, do Nl pojadę i tak.
Oby tylko za tydzień wszystkie wyniki były w normie i lekarz nie miał żadnych ale.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 23 Lipca 2013, 15:21

Mój mąż miał kartę europejską z Nl i rozwalił sobie nogę w Pl i co?
W  szpitalu na Pomorzanach za wizytę musieliśmy zapłacić my.


Nie musieliście - znowu jakiś niedoinformowany lekarz... Po to jest ta karta, żeby nie płacić.


Masakra z tymi przepisami. My myślimy o powrocie do Pl, ale ja zupełnie nie wiem o czym Wy piszecie - jakieś ZIPy czy ZAPy ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 23 Lipca 2013, 17:52
Masakra z tymi przepisami. My myślimy o powrocie do Pl, ale ja zupełnie nie wiem o czym Wy piszecie - jakieś ZIPy czy ZAPy ;)
ZIP - Zintegrowany Informator Pacjenta, czyli dostając login i hasło z NFZ można sprawdzić ile na Ciebie wyłożyli kasy. U nas jest od niedawna, ale wprowadzone dane są od 2008r. Do tego można tam sprawdzić jakie recepty były z refundacją, gdzie się można leczyć itp. Aaaa, no i czy jesteś ubezpieczona, czy przypadkiem jak pójdzie się do lekarza, to nie okaże się, że trzeba za wizytę bulić...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 23 Lipca 2013, 19:16
...Pewnie niejedna ciężarna nie zna wielu swoich praw :-\ Będę musiała sobie te paragrafy wydrukować i w razie w  mieć przy sobie ;D ...

A widzisz, a na szkole rodzenia mówi się dużo o prawach ciężarnych :) Wszystkim się wydaje, że tam tylko każą na piłkach siedzieć i dmuchać :), a tak wcale nie jest. Gorąco Ci polecam, jak i wszystkim ciężarnym. Ja się wiele ciekawych rzeczy dowiedziałam, a wcale nie byłam zielona w temacie dzieci :) Przemyśl to jeszcze. Za 10 tygodni może być trochę za późno. Ja chodziłam do takiej szkoły gdzie zajęcia trwały 12 tygodni, wszystko było za damo, na NFZ. Te dziewczyny którym miej zostało miały kurs przyspieszony  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Lipca 2013, 00:38
Jola,a co możesz za szkołę polecić i jak tam się dostać za free? ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 24 Lipca 2013, 00:46
a jak bulgotki Magda? ;)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Lipca 2013, 01:00
A bulgotki są, ale bardzo delikatne :)
Nawet niedawno coś sie tam odezwało :)
Od czwartku są co dzień,ale bardzo sporadyczne.
Może faktycznie po ojcu będzie dziecko,czyli spokojne ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 24 Lipca 2013, 01:03
hmm w  ankiecie zaglosowalam na synka u ciebie..
ale zaczynam przeczuwac ze bedzesz miala taka spokojniutka corenke jak ma Agullka  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Lipca 2013, 01:12
A jeszcze łudzę się,że jednak to będzie facet ::) :P
Na 2 filmach z usg chyżo moja dzidzia bryka.
Mam nadzieję,że mocno mnie nie skopie przez te pozostałe tyg :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 24 Lipca 2013, 01:22
mysle ze jestes w tej grupie szczesciar ktore moga w ciazy byc cale zycie! :-)
zazdroszcze...  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 24 Lipca 2013, 09:16
hmm w  ankiecie zaglosowalam na synka u ciebie..
ale zaczynam przeczuwac ze bedzesz miala taka spokojniutka corenke jak ma Agullka  ;D
albo jak anulka  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Lipca 2013, 09:44
No i mamy 22 tydzień :hopsa:
I ostatnie podrygi 5 miesiąca :P
Stan na dziś; 0,9kg i 2cm w pasie na + :)
Trzymam się jakoś :P
Wychodzi na to,że wraz z początkiem 21 tyg zaczęła się odzywać dzidzia,ciesze się z tego.
Nawet jeśli jest to jeszcze bardzo subtelne i delikatniutkie to wiem,że tam jest dzidzia i bryka.
Uf ;)

Chciałam się Was zapytać jak utrzymujecie/utrzymywałyście formę w ciąży?
Nie chodzi o diety, wiadomo,ale o to by dobrze się czuć będą dalej aktywną.
Ja nie chcę basenu ani jogi za to nie wyobrażam sobie życia bez spacerów.
Przedwczoraj zrobiłam 7km,a wczoraj tylko 4km,może to nie jest aż tak sporo,ale staram się jak najczęściej i jak najwięcej produkować kilosów :)

A teraz temat jeden z moich ulubionych,teściowa :hahahaha:
Pewnie pamiętacie,że od kiedy wie o ciąży ani ona ani jej syn(brat mojego męża) nie odezwali się do mnie, nie zapytali jak się czuje,czy czegoś mnie brak itp. Co gorsza nie pytają o to nawet mojego męża.
Ostatnio mąż do nich napisał wyrzut,że jest nam z tego powodu przykro i żeby się nie zdziwili jak nie zobaczą maleństwa. Ofkors ich to nie obeszło.
A wczoraj mąż mi mówi,że jego brat do niego dzwonił z pretensjami czemu się matką nie interesuje, bo ona jest teraz chora i jeździ na jakieś badania.
Jak to usłyszałam to śmiać mnie się zachciało. Domyślacie się co poczułam i pomyślałam?
Nie życzę jej chorób czy źle, ale jestem przekonana,że przyjdzie dzień gdy będzie błagać nas o pomoc.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 24 Lipca 2013, 09:57
O matko już 22tc :Uu: ale mi ta Twoja ciąża pędzi, jak szalona!!
super ze dzidziuś się odzywa :D to jest najważniejsze!!

Co do teściowej to szkoda słow!!!
A brat super  :boks_4:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 24 Lipca 2013, 11:20
Magda, ja chodzę tylko na spacery, to jest bardzo ważne w ciąży. Chciałam jeszcze basen, ale boję się w Szczecinie iść gdziekolwiek, bo nie wiadomo, czy czegoś nie złapie...
Odnośnie teściowej, nie wypowiem się, bo bez sensu zdzierać gardło (palce pisząc) ;)
Normalnie gonisz mnie z tc ze swoim maluszkiem ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 24 Lipca 2013, 12:04
Madzia, bo z rodziną to na zdjęciu najlepiej :D

Ja chodziłam na basen, na bieżnię i na rowerek. teraz nie mam jak, bo nie mam z kim Aimee zostawić :( Ale do 24tc tak chodziłam - później już tylko spacery i "aktywne 9 miesięcy"
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 24 Lipca 2013, 14:11
hmm w  ankiecie zaglosowalam na synka u ciebie..
ale zaczynam przeczuwac ze bedzesz miala taka spokojniutka corenke jak ma Agullka  ;D
albo jak anulka  ;D ;D ;D
dobry zart  ;D
Marietka spokojniutka hihihi


ja duzo na poczatku chodzilam. ..
teraz juz.nieeee...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 25 Lipca 2013, 00:52
Ja chodziłam na  gimnastykę dla ciężarówek do SPA Baltica. I polecam :)

Teściowa - no comment.  :-X
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Lipca 2013, 09:49
Madziu jak się dzionek Wam zaczął?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: zabawex w 25 Lipca 2013, 10:03
Jola,a co możesz za szkołę polecić i jak tam się dostać za free? ;D

Jak chodziłam do szkoły rodzenia na Monte Cassino 24. Prowadzi ją położna Katarzyna Zamiela. Namiary spokojnie znajdziesz w internecie. Żeby móc chodzić za free trzeba na miejscu wypełnić deklaracje NFZ że wybierasz sobie p. Kasię jako Twoja położną. Oczywiście nie jest to jakieś strasznie zobowiązujące, bo po skończeniu kursu możesz położną zmienić. Takiej zmiany możesz dokonać dwa razy w roku zupełnie jak z lekarzem rodzinnym. Ale powiem Ci, że ja nie zmieniałam, bo p. Kasia na zajęciach bardzo mi podpasowała i cieszę się, że tego nie zrobiłam. Po narodzeniu Zosi była u nas aż 6 razy (normalnie położna powinna przyjść 4, a najczęściej przychodzi 1 lub 2 razy). W każdej chwili mogłam (i nadal mogę) do niej zadzwonić kiedy coś mnie niepokoiło. Mogę też do niej pojechać z Zosią jeśli tylko będę chciała i ta wizyta również będzie za free. Ona jest moją położną i jest dla mnie - taka jest zasada :) Dla mnie jest to ważne, bo zdecydowałam się zapisać Zosię to naszego lekarza rodzinnego ze specjalizacją z pediatrii, a nie do typowego pediatry, więc możliwość skonsultowania pewnych kwestii z osobą, która całe życie zajmuje się niemowlętami jest dla mnie istotna.
Ufff.. dużo się rozpisałam, bo bardzo mi się te zajęcia podobały, więc polecam.
Lecę bo mnie dziecko zaczepia, żeby się z nią bawić :)
Buziaki ślę
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Lipca 2013, 10:12
Irminko, dzięki,że pytasz :-*
Zrobiłam z samego rańca badania na wtorkową wizytę i teraz pozostaje tylko czekać.
Cykam się lekko, bo nie wiem czy tam ze mną wsio ok, po ostatniej wizycie po prostu mam obawy.
Do tego wraz z ruchami dziecka lekko pobolewa mnie czasem z prawej strony, rzadziej z lewej :-\
Naczytałam się rożnych rzeczy na necie o tych bólach( wyrostek, zapalenie jajników, torbiele, rozciągające się więzadła),ale zobaczymy co lekarz powie.
Na razie to jedyne nowości, które spotkały mnie w ciąży.
Reszta rewelka ;D
Mam bardzo dużo energii :)
Plan na dziś to szorowanie szafek kuchennych :P Jeśli któraś z Was ma fronty z połyskiem to polecam polerowanie ich szmatkami z mikrofibry.

Jolu, dzięki za info :-*
Przemyślę jeszcze szkołę rodzenia,choć tak naprawdę nigdy nie była w moich planach.
Znalazłam też przy Caritasie szkołę rodzenia słyszałam też o szkole na Kadłubka i przy szpitalach.
Nie jest to głupi pomysł,szczególnie ,że jestem sama większość ciąży,pomyślę :)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 25 Lipca 2013, 11:25
Madzia musi boleć, co Ty myślałaś ;D

A mnie ostatnio babka  polskiej drogerii namówiła do kupienia mleczka do czyszczenia Ludwika... może to i ładnie pachnie, ale jest beznadziejny - nie mogę go zmyć z prysznica  :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 25 Lipca 2013, 15:15
moja polozna tez proponowala mi spotkania za free ale..
nie moglam zapisac sie tylko do poloznej a kazano mi zmienuc calkowicie przychodnie co za tym idzie i rodzinna...
tak jakby z gory jak polozna to i caly pakiet- rodzinna srodowiskowa itp z jednej przychodni byc musi..
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Lipca 2013, 16:15
Madziu tam wszystko będzie dobrze, nie martw się!!  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 25 Lipca 2013, 16:55
Też mi się wydaje, że powinno być wszystko ok :)
także głowa do góry :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Lipca 2013, 17:19
Madzia musi boleć, co Ty myślałaś ;D

No przed i w trakcie okresu nigdy nie miałam bóli, w ogóle bardzo łagodnie z energią przechodziłam ten czas. W czasie ciąży nigdy mnie nic nie zabolało i dopiero teraz :-\ To myślałam,że dopiero podczas porodu coś tam poczuję ;D :bredzisz: :p
W ogóle to nie jakieś mocne bóle ,a bardziej jakby mnie ćmi w tych miejscach lub jakby kolka jakaś chwyta. Raz mnie tylko tak zabolało mocno podczas gwałtownej zmiany pozycji, jakby coś mnie wmiotło.
Ach, mam nadzieję,że wsio ok.

A u nas porządki zrobione,sprawy na mieście załatwione,racuchy zjedzone,teraz mogłoby popadać,żeby troszkę odetchnąć.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 25 Lipca 2013, 17:23
A Ty jakbyś się czuła, jakbyś sobie leżała spokojnie w brzuszku, aż tu nagle coś Cię szarpie i zmienia pozycję??
To normalne, że w takich sytuacjach boli - już nie jesteś sama ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Lipca 2013, 17:25
To mnie pocieszyłaś :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Lipca 2013, 17:55
To mnie pocieszyłaś :)
I mnie!
Ale powiem Ci ze ja miałam podobną sytuację, zerwałam się z wyra i brzuś zabolał a po prostu zapomniało mi się że mam tam Malutka :D

O racuchy chyba zrobię w sobotę  :Obiad:
Tylko kurka nie pamiętam jak to robiłam wiec że na maślance.... :drapanie:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Lipca 2013, 14:27
Dlatego z brzuchem trzeba ostrożnie ;)
Mmmm racuszki ;D

Kurczaczku, na necie na pewno znajdziesz przepis, jaki Ci będzie odpowiadał, bo są różne wersje ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 26 Lipca 2013, 15:44
Madzia, ładnie Cię oszczędza bo mnie brzuch w ciąży boli i to bardzo często, czasami całe dni pobolewa jak okres, czasami wieczorami ciągnie, raz z prawej coś kłuje, raz z lewej. Wszystko to ponoć normalne dopóki a) nie ma krwawień b) możesz ból wytrzymać :)

A i ja muszę uważać jak się za szybko zerwę czy usiądę, albo nawet kichnę bo od razu jest ciach - ostry chwilowy ból.

Także ze spokojem, wychodzi na to, że wszystko się poszerza i czasem pobolewa :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 26 Lipca 2013, 17:14
Madzia, ładnie Cię oszczędza bo mnie brzuch w ciąży boli i to bardzo często, czasami całe dni pobolewa jak okres, czasami wieczorami ciągnie, raz z prawej coś kłuje, raz z lewej. Wszystko to ponoć normalne dopóki a) nie ma krwawień b) możesz ból wytrzymać :)

A i ja muszę uważać jak się za szybko zerwę czy usiądę, albo nawet kichnę bo od razu jest ciach - ostry chwilowy ból.

Także ze spokojem, wychodzi na to, że wszystko się poszerza i czasem pobolewa :)

tak bym to opisała ;)
kiedy dokładnie masz wizytę?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Lipca 2013, 18:25
Mam nadzieję,że dziecko słucha matki i ją oszczędza ;D
Od 2 dni kompletna cisza,ani kolki ani kłucia, nic.
Czasem tylko bulgotka,a czasem parę bulgotek w krótkim odstępie czasu :P
Wizyta we wtorek.

Macie może jakiś sprawdzony przepis na nalewkę wiśniową?
Chcę zrobić 1 raz w życiu,a co! ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 26 Lipca 2013, 18:32
Wariatka chce zrobić nalewkę jak nie może pić alko ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 26 Lipca 2013, 18:35
Polecam stronę http://www.winiarze.pl/

My robimy wino wiśniowe i truskawkowe :) tylko tych wiśni nadrylowałam się 7 kg  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Lipca 2013, 18:44
Dzięki Gosiu, przejrzę zaraz.
Na razie odpoczywam, bo pół dnia na działce spędzone :P
Mam do drylowania 5 kg wiśni :P
Aga, nalewka to nic, winiacza będę robić, ale czekam na jesienny winogron ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Lipca 2013, 18:45
Ty to masz zapał...
Mi by się nie chciało robić, jeżeli nie mogłabym spróbować ;)
A do wtorku już niedaleko ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Lipca 2013, 19:50
Ale przecież nalewka będzie grzecznie czekać na mnie ;D
Potem w któryś zimowy wieczorek sobie z mężem wieczorkiem skosztujemy jak dzidzia zaśnie :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 26 Lipca 2013, 20:20
Ale przecież nalewka będzie grzecznie czekać na mnie ;D


Gorzej jak Ci wyjdzie za dobra i "sama" wyjdzie zanim będziesz mogła spróbować ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 26 Lipca 2013, 20:54
no ale taką wiśnióweczkę trzeba popróbować ::) wypiją Ci raz dwa i obejdziesz się zmakiem zanim będziesz mogła wypić :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Lipca 2013, 21:07
U mnie K robił nalewki z wiśni, ale go teraz nie ma to Ci nie podam jak robił  :terefere:
Gadaj mi tu jak robiłaś te racuchy!!!
Na maślance czy nie?
Bo mam lenia i nie chce mi się na necie szukać :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Lipca 2013, 21:15
Irminko, niemalże takie ciasto jak na naleśniki tylko gęstsze(mleko i mąką 50/50,jajko,szczypta soli) plus troszkę droższy, ewentualnie proszku do pieczenia żeby urosło troszkę ciacho. Do tego na oko pokrojone w kosteczkę jabłka,cukier waniliowy(wole od zwykłego),przyprawa do sernika(bo lubię ja do wszystkiego)i wsio :)
Nie są jakieś tam wyszukane,ale weszły od razu ;D
Myślę,że z maślanka mogą być smaczniejsze,ale ja nie znam się za bardzo na gotowaniu, dopiero uczę się ;D

A naleweczkę nikomu nie dam spróbować, o nie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Lipca 2013, 21:21
A można zamiast drożdży i proszku do pieczenia dać sodę oczyszczoną - to też ładnie urosną :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Lipca 2013, 21:32
Tak tak w moich była soda i na pewno maślana, musze poszukać w przepisach dla cukrzykow, no i powiem Wam że nieraz nie robiłam z jabłkami tylko smażyłam i smarowałam dżemem pyszota.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Lipca 2013, 21:33
Takie z maślanką na pewno lepsze, ale ja nigdy pod ręką nie mam ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Lipca 2013, 21:42
Z dżemem nie jadłam, za to racuchy jak i naleśniki jem z Monte :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Lipca 2013, 21:46
Z dżemem nie jadłam, za to racuchy jak i naleśniki jem z Monte :)
no to też ciekawie ;) tak jeszcze nie jadłam
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Lipca 2013, 21:56
Z monte nie jadłam, ale z nutella słyszałam ze jedza też :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Lipca 2013, 09:02
Pogoda płacze tylko szkoda,że niewielki to oddech lżejszego powietrza skoro niebawem ma być 35stopni :Mdleje_1:
A u mnie smutek i lekka melancholia i nie ma to nic wspólnego z tym niewielkim deszczykiem :'(
Okazało się wczoraj wieczorem,że wysyłają dziś mojego męża na statek do ciepłych krajów i jeśli się sprawdzi, jak ostatnio to zostanie tam na miesiąc.
Fantastycznie,bo pieniążki z tego są konkretne.
Ale... Mieliśmy razem spędzić najbliższy weekend na zlocie żaglowców, a potem razem pojechać do Nl.
Coś nie jestem mi na razie dane jechać do Nl, a tak tęsknię za tym krajem...
Bardzo się cieszyłam,bo już prawie miesiąc nie widziałam męża :Placz_1:
Nie wiem jak zniosę kolejny miesiąc bez niego.
Tym bardziej,że teraz będą we mnie zachodziły największe zmiany, pewnie przybiorę i może ciężej mi będzie.
No i niefajnie nie móc się przytulić tyle czasu :-\
No nic mam nadzieję,że mężowi się uda ta praca i dzięki temu grudzień będziemy mogli spędzić cały razem :)
Dzidzia chyba obrażona na ojca, bo od wczorajszej rozmowy z mężem nie daje znaków życia :-\
A mnie odebrało cały apetyt,który i tak w te upały mam niewielki.
Czuję się tak jakby ktoś wypompował ze mnie powietrze :-[

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 28 Lipca 2013, 09:34
Współczuje Ci tak długiej rozłąki, to musi być straszne nie móc się przytulić do kogoś w nocy. Dla pocieszenia Ci napiszę, że ja się tulę do psa w łóżku, bo M wiecznie za gorąco :P
mnie dzisiejszy upał już zaczął dobijać :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 28 Lipca 2013, 09:44
Ojej ale się porobiło!!!
Kochana wiem że to długo ale sama wiesz że pieniążki są ważne i fajnie ze tak męża doceniają :D
Najważniejsze ze u Ciebie dobrze, bo jakbyś była w mojej sytuacji to ktoś musiałby być z Tobą, wiec ciesz się ze jest dobrze, ze dobrze znosisz ciążę a ten miesiąc szybko zleci!
A mężowi też pewnie nie jest latwo.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 28 Lipca 2013, 09:44
Ojj... a jeszcze wczoraj rozmawiałyśmy...  :przytul:

Wierzę, że Ci cieżko  :-* ale głowa do góry!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Lipca 2013, 10:13
Oj ciężko i wiem,że muszę dać radę.
Ale smutek jest i nic nie poradzę.
Przypomniał mnie się jeszcze dzisiejszy sen,w którym to pierwszy raz śnił mnie się mój lekarz.
Długo rozmawialiśmy,a potem nagle usg i moja dzidzia, taka radosna, uśmiechająca się.Oby była to dobra wróżba przed wtorkowa wizyta.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 28 Lipca 2013, 10:34
Na pewno Madziu - a ten miesiąc zleci szybko - my się tu Tobą zajmiemy  :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 28 Lipca 2013, 10:36
Przykro mi, że znowu kolejny miesiąc bez ukochanego  :przytul:
Ale musisz być dzielna, dacie radę :)
Mu na pewno też nie jest łatwo, ale wzajemne wsparcie jest najważniejsze.

Do wtorku już niedaleko, na pewno będzie dobrze :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Lipca 2013, 20:39
Dzięki za słowa otuchy :-*
Wiem,że mężowi też nie jest wesoło i wspieram go ciepłymi słowami, choć tak naprawdę chyba ja potrzebuje ich bardziej.No i z 2 strony on uwielbia takie wyzwania, podróże, nowe miejsca.
Z ciekawostek powiem Wam,że na Malcie jest 45 st i standardowo zginął bagaż mojemu mężowi.
Lata czasem chłop po świecie i tylko trasa Szczecin Oslo nie ginęły mu bagaże,a z Berlina , Amsterdamu czy Rotterdamu za każdym razem :urwanie_glowy:
Oby się znalazł, bo inaczej nie będzie miał gaci na zmianę :hahahaha:

Moja dzidzia jakaś chyba obrażona na nas oboje, bo prawie cały dzień nie daje znaków życia.
Odezwała się leciuteńko tylko jak niedawno rozmawiałam z mężem przez tel.
A może to przez upał nie chce jej się za bardzo brykać?
Mimo,że taki upał i niechęci do jedzenia waga mi drgnęła :-\
Dziś jest już 71,8kg,czyli 1,8na + :Mdleje_1:
Czy to możliwe,żeby 1kg urosnąć w 5 dni,a przez 21 tyg tylko 0,8 kg :drapanie:
Kurcze,w takim tempie to ja za 2 miechy będę miała 20kg na plus :Mdleje_1:
Ciekawe ile waży już moja dzidzia? Z 0,4kg już chyba tak ::)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 28 Lipca 2013, 20:50
Lalola ostatnio jak u nas było gorąco nasz dzidzia była bardzo spokojna, aż sie martwilam.

Wróciły chlody i wróciły kopniaki.
Współczuje rozlaki , osobiście nie wyobrażam sobie tego u nas .

Co do wagi ja czasami w ciagu dnia mam 3 rożne odczyty, ale generalnie prawie plus 7kg (chyba wszystko w brzuchol i piersi poszło bo ja nadal w swoich ciuchach chodzę , no moze troszkę w uda )
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 28 Lipca 2013, 21:19
No to mąż ma problem... ;P
Myślę, że maluszkowi może być gorąco, a poza tym wiadomo, jak się ruszamy, to usypiamy malucha :)
Chociaż u mnie, to młody kopał strasznie, bo taki skwar...

A kg do przodu, bo upał, to więcej się pije, więc woda w organizmie się zatrzymuje. A jeżeli nawet nie z tego powodu poszło w górę, to myślę, że i tak nie będzie aż tak źle z Twoją wagą końcową :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 29 Lipca 2013, 08:59
Też tak myślę, że woda się zatrzymała przez te upały. Masz genialny wynik wagowy więc nie ma co się przejmować :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Lipca 2013, 09:16
Ciekawe czy bagaż odnalazł się?
Kochana spokojnie, mało przybierasz, jest dobrze!!
Wcale nie musi oznaczać ze jak teraz przybrałaś 1kg to tak będzie co tydzień :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Lipca 2013, 09:33
Dzięki Ci Boże za deszczyk i ochłodzenie!
W końcu jest czym oddychać.
I co? Zważyłam się i 71kg,uff.
Na bank to woda się zatrzymała, bo przedwczoraj i wczoraj z rana tez miałam wysoka wagę.
Oczywiście wiem,że będę tyć, ale troszkę przestraszyło mnie to mega szybkie tempo.

Dzidzia wciąż nie odzywająca się,może śpi,może później się odezwie?
Dobre,że jutro wizyta to sobie obejrzę na monitorze co u dzidzi słychać i co ona tam wyprawia ;D

Bagaż się jeszcze nie znalazł, a mąż w pracy.
Boje się trochę,żeby ta praca wypaliła do końca,bo najprawdopodobniej wtedy będzie nas stać na poród w prywatnej klinice,nad którym się zastanawiam cały czas :hopsa:


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Lipca 2013, 09:43
podeślij deszczyk!!!
U nas ukrop od rana, duchota, nie ma czym oddychać!!!

Kochana a może po prostu troszkę nabrzmiałaś od gorąca?
No i stąd ta waga???

Oj biedny mężuś o jednej parze gaci został!!!

a taki porodzik w prywatnej klinice to ile kosztuje bom ciekawa?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Lipca 2013, 09:47
U nas cena się waha od 5-6tys zł.
Naturalny 5,naturalny w wodzie 5,5, cesarka 6.
Ten w wodzie mnie korcie ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Lipca 2013, 09:50
Woda łagodzi ból!!!
a to sam poród tyle kosztuje, czy już z leżeniem przed i po ??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Lipca 2013, 09:59
Ze wszystkim ;D
I co najfajniejsze ma się pokój, w którym można 2 dni leżeć z mężem i dzidzią.
Posiłki, tv, net, własna łazienka...
Kusi mnie strasznie także oby się udało.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 29 Lipca 2013, 10:33
Moja koleżanka rodziła w wodzie - chyba w Policach z tego co pamiętam i bardzo sobie chwaliła
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 29 Lipca 2013, 10:53
ja siedziałam podczas porodu w wannie na porodówce ale ból był taki sam, nie do zniesienia, więc podziękowałam ::)

Kochana, kolejny miesiąc rozłąki...wiem, że to boli ale szybko minie :-*
pocieszę Cię, że mojego nie będzie cały sierpień a ja pewnie urodzę.
chodzę jak struta od dwóch dni i nie mogę myśli zebrać
jestem przerażona i strasznie ciężko mi na sercu
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 29 Lipca 2013, 11:07
Aguś, Madziu  :przytul: :przytul:

Jak ja zacznę wcześniej rodzić, to mój też bedzie poza Irlandią ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Lipca 2013, 11:15
Nadziejo, współczuję, bo przy 2 dzieci być samej w zaawansowanej ciąży to na pewno nie jest fajne.
A masz kogoś do pomocy na sierpień?

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 29 Lipca 2013, 11:25
trzymajcie kciuki żebym nie urodziła przed 28 sierpnia :'(
jest ciężko ale ja jestem silna babka. poza tym mogę liczyć na moją rodzinę. mama jest pod telefonem i jak potrzebuję to dzwonię.
już ją wczoraj uświadomiłam, że na porodówkę ją zabiorę. do dzieci przyjedzie wtedy moja sis, weźmie url na żądanie a po porodzie już mama dojedzie do dzieci.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Lipca 2013, 11:41
To najważniejsze,że masz pomoc.
Niestety trzeba być silną,nie ma co się załamywać.
Trzymam kciuki,żeby jednak po 28 sierpnia mała pojawiła się na świecie :)
Ja zaczynam 6 miesiąc, a przez te 5 miechów mąż był ze mną łącznie może z 3,4 tyg :-\
Bywa mi smutno, bo taka jest prawda, ale nie załamuje się.
Niektóre moje koleżanki mówią,że nie dałyby rady,że podziwiają.
Bywa to trudne, ale spokojnie można dać radę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 29 Lipca 2013, 11:44
można można, wiem co to znaczy, bo w sezonie wyścigowym mojego męża więcej nie ma jak jest
dzieci dostarczają mi tylu rozrywek i zajęć, że czas szybciej leci
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Lipca 2013, 11:51
Mam nadzieję właśnie ,że jak już będzie nas dwoje (ja i dziecko) to ten czas bez męża będzie nam mile leciał.
Że nie będzie czasu na nudę,a życie pełne w końcu wypełnione.
Kurcze ,tyle lat się wzbraniałam przed dzieckiem, może niepotrzebnie ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 29 Lipca 2013, 11:58
widocznie tak miało być ;)
ja niczego nie żałuję. też długo zwlekaliśmy.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Lipca 2013, 13:40
Lola ale masz ładny suwak :D
No i będzie dobrze, zobaczysz, silna babeczka jesteś ze wszystkim sobie poradzisz :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 29 Lipca 2013, 15:02
Fajnie tak prywatnie, wszystko tylko dla Ciebie, dla Was...
Współczuję mężowi, że jeszcze bagaż się nie odnalazł...
Już jutro masz wizytę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 29 Lipca 2013, 15:09
Dasz rade,jak nie Ty to kto :P :P

wierze ze jest ciezko bo sama przez to przechodzilam ::) wiecznie sama bez meza :-\ ba On wyjechal w piatek a ja w poniedzialek mialam skurcze i pojechalam do szpitala ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 29 Lipca 2013, 15:18
Takie życie dziewczynki - ale kto da radę jak nie my ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Lipca 2013, 19:35
Ja też nie żałuję mojej niespodzianki w postaci dzidzi,ale do dziś dnia nie wiem jak to się mogli stać ::)  :P
Tak się pilnowałam ;D

Kurczaczku, dzięki.
Moja ulubiona strona z suwaczkami coś czasem szwankuje i znikał mój suwak to postawiłam na inną stronę.
Kto wie może jutro tez zmienię na konkretny kolor ::) ;)

Bagaż się znalazł :D
Mąż po 1 dniu pracy i mówi,że jest tropikalny upał,ale w miarę zadowolony.
A ja w końcu po całym dniu sprzątania i gotowania sobie zrobiłam długą ,zimną kąpiel.
Do tego mam zimne pifffko 0% ;D



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Lipca 2013, 19:38
Super że bagaż się znalazł, fajnie że mąż zadowolony :D
A na którą masz wizytkę?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Lipca 2013, 20:05
Jutro mam wizytę na 17.30.
Nie wiem jak wytrwam do tej godziny ze stresu :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 29 Lipca 2013, 20:26
Przyjdz do mnie :) A tak poważnie to dasz radę! Zajmiesz się czymś.. i zleci!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 29 Lipca 2013, 21:20
współczuję Ci tego oczekiwania ::)
pewnie już nie masz co posprzątać dla zabicia czasu :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Lipca 2013, 11:10
I jak się dzionek zaczął???
Jutro mam wizytę na 17.30.
Nie wiem jak wytrwam do tej godziny ze stresu :-\
O proszę a tu zawsze ze mnie się śmieje że panikuję!!!

Madziu wiesz że wszystko jest dobrze, nie ma się czym martwić!!!
Pamiętaj!!
Mówię Ci to ja największa panikara na świecie!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Lipca 2013, 11:43
OO a jakie piwko jest 0%? Bo widziałam, że w tym Lech Free jest 0,5%, a to odpada przy moim ciążowym założeniu ani grama alkoholu :D

Madzia nie bój żaby, wszystko się dobrze rozwija, nawet Cię nic nie boli, wyniki git. Czym tu się stresować? Raczej cieszyć, że maleństwo zobaczysz.
Ja tak dzisiaj mam :)
Trzymam kciuki za poznanie płci :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 30 Lipca 2013, 11:53
Gosiu BAVARIA ma 0%.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Lipca 2013, 11:55
O jacie, pierwsze słyszę o takim :D Poszukam w sklepie bo o dziwo ja nie lubiąca piwa przy 35 stopniach po cichu o nim marzę :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 30 Lipca 2013, 12:29
Na wizycie na pewno będzie dobrze :)
Zobaczysz swojego szkraba :)
Może w końcu powiedzą Ci co siedzi w brzuszku :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 30 Lipca 2013, 12:38
Ja tez musze wyprobowac ta bawarie bo ciagle tylko karmi pije i juz powoli mam dosyc ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Lipca 2013, 12:44
Karmi ma to samo co Lech Free 0,5%
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Lipca 2013, 13:15
Boję się :depresja:
Boje się o moje wyniki,dziś odbieram. Przez 2 miesiące mogło się wiele zmienić przecież :-\
Boje się, bo dzidzia 2 dni się nie odzywa :Kwasny:
Głodna jestem, ale oprócz 1 kromki ciemnego chleba nic nie mogę przełknąć.
Ciśnienie to mi pewnie dziś nieźle skoczy, jak zawsze zresztą.
Jedyne co daje mi nadzieję to to,że jednak nic mnie nie boli i czuję się dobrze, energicznie.
Chciałabym, aby już była choć 17...

Co do piwa, to Lech i Carmi  mają DO 0,5%,a nie 0,5%.
Ale i tak mnie smakują bardziej te 0%,szczególnie z sokiem.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 30 Lipca 2013, 13:17
Magda, spokojnie, już po 13 jest.
Zaraz pewno jakiś obiadek, więc też zleci.
Trzymam mocno kciuki, aby było wszystko dobrze  :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Lipca 2013, 13:17
Kochana nie bój się, wszystko będzie dobrze, a wyniczki można wyrównać, spokojnie!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Lipca 2013, 13:22
Madziula  :przytul: zobaczysz, że przybiegniesz do nas wieczorkiem ze wspaniałymi wieściami  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 30 Lipca 2013, 13:51
Już 14ta, szybko zleci do tej 17...

Wyniki będą dobre, zobaczysz!! Głowa do góry!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 30 Lipca 2013, 13:54
bedzie wszystko dobrze,zobaczysz :) uszy do gory :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 30 Lipca 2013, 16:55
czekam na same super eiesci!!!
zaciskam kciuki za jajeczka choc przeczucie msm ze dzis psioche zobaczysz swojej corci  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Lipca 2013, 16:57
I ja też zaciskam mocne kciuki!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 30 Lipca 2013, 17:13
Kciuki odpalone!!
Daj znać, co i jak :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 30 Lipca 2013, 18:02
I jak?! i jak?! :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Lipca 2013, 18:06
Tez siedzę jak na szpilkach!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 30 Lipca 2013, 18:20
Ja też czekam  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 30 Lipca 2013, 18:24
I jak tam?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 30 Lipca 2013, 18:26
Wiecie co... Magda mi napisała, że po wizycie do mnie wpadnie - ale jeszcze Jej nie ma.

Kciuki trzymamy ciągle!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 30 Lipca 2013, 20:02
Jak maluszek?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Lipca 2013, 20:07
Madzia gdzie jesteś?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 30 Lipca 2013, 20:07
Magda pewnie zna płeć i buszuje po sklepach  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Lipca 2013, 21:57
Jestem ;D
Byłam na plotach u Konefqi :P

Już opowiadam.
Ogólnie ,ja, zestresowana blondyna wybrałam się na wizytę w deszczowa pogodę w białych spodniach i co? Doszłam do gabinetu calusieńka w kropki błota, tak mnie ładnie zachlapało :hahahaha:
Wstyd straszny,ale co tam :P
Odebrałam wyniki ,a tam większość poza normą.
Załamka :mdleje:
Wchodzę do gabinetu z pikawą niemalże na wierzchu,lekarz ogląda wyniki i mówi,że wsio ok, a te normy obok są dla facetów.
O matko :nerwus:
Dobrze,ze wyników wcześniej nie odebrałam, bo bym się nadenerwowała strasznie.
Także lekko mi ulżyło, ciśnienie 130/80, uf.
Na samolocie też ok, wszystko pozamykane :P
Jedynie powtórzyliśmy cytologie, bo dalej są jakieś narośle na szyjce.
Podobno robią się takowe w ciąży często.
Ale tym razem lekarz nie straszył, był miły i kazał się niczym nie przejmować.
I podróżować mogę, także też pocieszające info.
Zostałam pochwalona za wagę, za ładne przybieranie ::)
A dzidzia?
No właśnie na koniec popatrzeliśmy sobie na ekranik.
Serduszko bije, dzidzia fika,jest dobrze.
I jak to lekarz powiedział:" chłopak tak, ale nie w tej ciąży"  :p
Co czuję?
Po ost usg już się starałam lekko przestawić, nastawić na taka wiadomość.
Także jakby nie czuję wielkiego rozgoryczenia,ale lekki żal...
Po prostu szkoda.
Jednak płakać nie ma powodu, jestem szczęśliwa,że dzidzia rozwija się prawidłowo i że jak na razie wyniki mamy dobre :D
Dowiedziałam się też, że lekkie kłucia to rączki i nóżki dzidzi ;D oraz powiększająca się macica.
Czyli tego czego się spodziewałam.
Lekarz również pocieszył,że niby można wykluczyć na dzień dzisiejszy(po 2 usg) pewne wady,ale tak naprawdę wszystko wyjdzie po porodzie.
Co jeszcze się dowiedziałam?
Że podobno witaminy wzmagają apetyt ;D
Słyszałyście o tym?
Bo na mnie jakoś to nie działa;)
Ogólnie szczęśliwa  jestem i z tego też powodu jutro udaje się z siostra na  pinkshopping :skacza:


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 30 Lipca 2013, 22:06
A już miałam krzyczeć, że na fb buszujesz, a nas w niepewności trzymasz :D

Super, że wszystko ok. Też miałam zonka, jak się dowiedziałam, że dziewczynka, ale różowe ciuszki są takie słodkie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 30 Lipca 2013, 22:06
hahaha kolejna babeczka :D gratuluję i udanych zakupów życzę ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 30 Lipca 2013, 22:12
o olll, mialam przeczucie ze baba ;D mam tez przeczucie ze urodze w sierpniu.. oby mnie przeczucie mylilo ;D
gratuluje corenki w takkim razie, i mysle ze jak sie w pelni przestawisz to bedziesz przeszczesliwa, a po porodzie jak kilka tu forumek napiszesz ze nie wyobrazasz sobie teraz miec synka ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 30 Lipca 2013, 23:05
ooooj kochana gratuluje córci, ja marzyłam o dziewczynce. Zazdroszczę pink shoppingu, bo jest o wiele więcej rzeczy dla dziewczynek niż dla chłopców :obrazony:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 30 Lipca 2013, 23:38
podobno baby sa fajne :P ;D ;D
najwazniejsze ze z malutka wszystko ok ;D a masz jakies imie ktore Wam sie podoba?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 31 Lipca 2013, 07:22
Gratuluję!
Jak to przeczytasz za rok to nie uwierzysz, że mogłaś tak pisać, bo córeczka będzie całym Twoim światem i nie będziesz sobie wyobrażała chłopca na jej miejscu ;)
Ja nie lubię różowych ciuchów, a i tak marzyłam o dziewczynce  ;D Jak się dowiedziałam, że chłopak to tak dziwnie jakoś było, ale już się przyzwyczaiłam, a tu jednak niespodzianka i kobitka wyszła  :D ale jakby był chłopiec to na pewno bym teraz myślała, że jak ja mogłam chcieć dziewczynkę  ;)
No i przestań już o niej pisać dzidzia  tak ogólnie tylko :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 31 Lipca 2013, 07:42
Madzia babo wredna tyle nas trzymać. Nieładnie.
Kochana super że będzie córcia zobaczysz będziesz w niej zakochana po uszy i kiedyś przyznasz że dobrze że to nie chłopak.
A teraz najważniejsze że jest wszystko dobrze.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 31 Lipca 2013, 07:45
Tez marzylam o dziewczynce, a teraz tak jak anulka napisala, Antka kocham ponad wszystko i nie zamienie na nikogo innego   :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 31 Lipca 2013, 07:46
Gratuluje i ciesze sie, ze wszystko w porzadku z Wami! Najwazniejsze, ze wyniki masz jednak  ;) w normie  :)

Sa jeszcze wyprzedaze dIeciowych ciuszkow?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 31 Lipca 2013, 08:16
widziałam różowy suwaczek w innym wątku i od razu wiedziałam  ;D super, gratuluje dziewczynki! i wyniki w normie, wszystko ok, nie trzeba było się stresować  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 31 Lipca 2013, 08:36
Ja tak jak Ewa, córci gratuluję :) Będzie cudna z takich ślicznych rodziców :D
Mówiłam, że nie ma co się stresować :)

Madzia jakie witaminki bierzesz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 31 Lipca 2013, 08:47
Gratuluję Madzia - baby !!!  :D :D :D ;D ;D ;D
Będzie piękna po mamie  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 31 Lipca 2013, 09:27
DZIĘKI :-* :-* :-*

Dziewczyny, startujemy z 23 tyg :o i 6 miesiącem :hopsa:
Waga 1,5kg na plus,a w pasie pare cm więcej :P

Córka,hmmm...
Wolałabym,żeby jednak urodę miała po tatusiu :P
Mąż happy, bo bardzo chciał córkę, niech ma :P
W ogóle zabawnie, bo od czasu jak się znamy on chciał bardzo dziecko,na 1 randce mi już  marudził :bredzisz: :glupek:
To po 5 latach się chłop doczeka.

Myślę,że całe życie będę czuła jakiś wewnętrzny niedosyt :-\
Taka prawda.
To tak jak wciąż czuję niedosyt,że nie skończyłam  matmy(ale  najbliższa jest we Wrocku,daleko) :-\
Jest u mnie w mieście matma ,ale na uniwerku,a to dla mnie za słaby poziom, ja chciałam na polibudzie...
A polibudę i tak skończyłam i  zostałam elektronikiem  ;D
Ach,chyba będę musiała się jednak zdecydować na 2 dziecko, może wtedy się uda ::) :P
Prawdą jest też to,że skoro to dziewczyna nie znaczy ,że będę ja mniej kochać.
Będzie, jest, tak samo mocno kochana i będę się starała aby miała w życiu jak najlepiej :)

Imię?
Chyba zostanie Lilia, bo to moje ulubione kwiaty, takie piękne :Serduszka:
Ale podoba mnie się jeszcze wiele innych imion np. Konstancja, Wiktoria.

Liczę,że dziś uda mnie się upolować jakieś ciuszki. Jest jeszcze końcówka wyprzedaży to może akurat.
Gosiu, ja biorę prenatal, są na każdy trymestr z odpowiednimi dawkami witamin, plus kwasy omega3.
Właśnie paczka mi się kończy i muszę dokupić :P
Sylwia, daj szanse synkowi, nie rodz jeszcze ;D
Ewa, jak coś możemy się zamienić Ty mnie podeślesz synka, ja Tobie córę :hahahaha:
Irminko, wybacz :-*,ale potrzebowałam przez te emocję pogadać.
Aniu, postaram się już nie pisać dzidzia, tez mnie to troszkę irytuje,bo jednak jest to konkretna osóbka,ale wolałam tak niż pisać ono :-\
A no tak jak napisałam tak konkretnie zmieniłam suwaczek ;D






Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 31 Lipca 2013, 09:57
wiesz co ja zawsze marzyłam o córci, ale głownie dlatego, że w towarzystwie same chłopaki, większość z nich niewychowana i niegrzeczna, dlatego myślałam, że córcia będzie idealna ;D ale całe szczęście jest jeden chłopczyk, synek przyjaciółki, dzięki niemu przekonałam się do chłopców, co nie znaczy, że uważam ze dziewczyny sa lepsze :P jak przy drugim ja znowu będe mieć chłopa, ty dziewczynę, to w tedy możemy się wymienić :glupek:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 31 Lipca 2013, 10:03
Madziu, nie chodziło mi oo to, że w ogóle dzidzia nie masz pisać, ale w końcu chociaz czasem mogłabyś napisać o niej bardziej osobowo - córcia, mała, albo coś :) może wtedy zaczniesz się przyzwyczajać do tej myśli.
Nie będzie niedosytu!!! Bez przesady! Dziecko to nie studia  :-\

Lilia  :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 31 Lipca 2013, 10:11
Mój mąż chciał Lilę  ;D
Ale jest chłop  ;)

Kiedyś nie wyobrażałam sobie mieć syna...
A teraz tak się przekonałam do chłopaków, że mogłabym mieć drugiego  :D
Jakoś napalenie na babę mi przeszło  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 31 Lipca 2013, 10:17
Kochana spokojnie wybaczam!!!
Zaglądalam przez kom, ale wiedziałam ze rano będą same dobre wieści :D

No i nawet nie wiesz jak się cieszę że będzie córcia u Ciebie o tak :skacza: :skacza:
Ciekawe kto mieszka u mnie ???

A Lila piękne imię, podoba mi się!!
Wiktoria już mniej bo będą wołac Wiki, ale to tylko dlatego.
A Kostancja ładne ale takie poważne, dostojne.
A jakie jest zdrobienie do Kostancji?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 31 Lipca 2013, 11:01
Kosta, Kostucha  :p mój pies to Costa, ale i tak wołamy na nią Mućka 8) Konstancja bardziej mi sie podoba niż Lila, bo Lilka obecnie wydaje mi się bardzo popularna. Ja jestem zakochana w imieniu Łucja, ale ja bym nazwała Matylda :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 31 Lipca 2013, 11:08
Imię dla córki baaardzo mi się podoba  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 31 Lipca 2013, 11:46
Pati,wyprzedaze sa i to jakie ;D w smyku przecena przecen ubranek letnich :) w zarze tez sa przeceny :D no i reservedzie  ;)Ja juz zakupilam mlodemu kilka ubran na przyszly rok za smieszne pieniadze:P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 31 Lipca 2013, 12:40
Kosta, Kostucha  :p mój pies to Costa, ale i tak wołamy na nią Mućka 8)


 :mdleje:
a jak by to brzmiało w wersji męskiej? może męża przechrzczę .. a właściwie ochrzczę  :P ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 31 Lipca 2013, 13:27
Magda, gratuluję córci :)
Dziewczynki są też fajne :)
Imię też mnie się podoba :)
Teraz możesz szaleć w sklepach ;D
Tylko za bardzo może nie pinkuj ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 31 Lipca 2013, 14:15
 ;D
tez uwielbiam Lilie... puekne sa i pachna slicznie  ;D
i tez myslalam o Lilce corci.. i sie zastanawialam czy mozna nazwac dziecko poprostu LILKA  ;))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 31 Lipca 2013, 14:17
Można dać Lila
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 31 Lipca 2013, 14:21
Sylwia, teraz już chyba tak, bo mieli coś tam zmieniać, że możesz dziecko nazwać np Szymek, a nie Szymon itp
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 31 Lipca 2013, 14:36
Wow, gratuluję córci!   :brawo_2: (chociaż wiem, że liczyłaś na chłopca ;) )
Piękne imiona, wszystkie! na dodatek każde z nich dobrze mi się kojarzy :)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 31 Lipca 2013, 16:14
Dziewczynki, ale mnie chodzi o imię LILIA,od którego podobno wzięły się imiona Liliana, Lilianna,Lilla.
Także Lilia nie Lila :terefere:
Jeszcze ta Konstancja mnie korci ::)
Nie mam pojęcia jakie jest zdrobnienie od tego imienia :drapanie:

Pink shopping bardzo udany :skacza:
Promocji jeszcze sporo.Zakupy poczyniłam w Auchan, Smyk i C&A :)
Różowy mnie się bardzo podoba i troszkę ich już mamy,aczkolwiek za błękitem cały czas się rozglądam ::) :P
Za około 10 ubranek dałam aż 138zł ;D
(http://img89.imageshack.us/img89/3673/c1u5.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/89/c1u5.jpg/)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 31 Lipca 2013, 16:17
Śliczne ubranka - a cena jeszcze ładniejsza  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 31 Lipca 2013, 16:18
Śliczne ;)


Jeszcze ta Konstancja mnie korci ::)
Nie mam pojęcia jakie jest zdrobnienie od tego imienia :drapanie:

http://zdrobnienia.pl/konstancja.htm
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 31 Lipca 2013, 16:19
O jaa.. jakie słodkie!  :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 31 Lipca 2013, 16:24
Śliczne ;)

http://zdrobnienia.pl/konstancja.htm

Stacha i Kości wygrywają  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 31 Lipca 2013, 16:30
Ale śliczniusíe
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 31 Lipca 2013, 16:31
Moja bratowa ma na imie Konstacja wołamy na nia Cyja ;D
sliczne ubranka :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: .caril. w 31 Lipca 2013, 16:45
gratuluję córeczki :)

znam jedną małą Konstancję i nikt jej imienia nie zdrabnia.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 31 Lipca 2013, 17:09
aaaaa dziewuszka będzie !!!  :skacza: :skacza:
wiedziałam  :D :D :D
gratuluję  :D :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 31 Lipca 2013, 17:24
Dzięki za gratki :-*

Hehehehe, fajne te zdrobnienia ;D
Koko i Lil :P
A może damy 2 imiona :drapanie:

Dziewczyny jest pytanko.
Średnio ile powinnam mieć ubranek na dany rozmiar?
Oprócz rękawiczek, skarpetek, czapeczek i śpiworków na wyjście.
Na chwile obecną na rozmiar 56  mam  4szt body +2 pajace.
Na 62 mam 5szt body +3pajace.
Czy to wystarczy?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 31 Lipca 2013, 17:56
Ja bym odkupiła. Pamiętaj, ze dziecko może ulewac. Poza tym lepiej mieć wiecej, żeby pralki nie wstawiać co chwile.

Na 56 to ja wiecej ze sobą do szpitala biorę ;)

Ale spokojnie masz czas jeszcze. "Samo" sie nabiera ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 31 Lipca 2013, 18:12
Moim zdaniem to za mało, bo nie wiesz jak duże dziekco sie urodzi. Nie masz nikogo, od kogo mokłabyś dostać ciuszki??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 31 Lipca 2013, 18:19
U nas 4 szt body to na 1,5 dnia starczalo. A zima tak nie schnie pranie,. 56 mialam mniej, ale 62 to po 10-11 szt mialam bodziakow i pajacow.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 31 Lipca 2013, 18:21
Chciałam dziś więcej kupić, ale pomyślałam sobie,że może za dużo,że zwariowałam  :bredzisz::p
Zielona jestem w temacie, a listę dopiero chcę zrobić.
Dlatego Was pytam.
Na razie jak są jeszcze wyprzedaże to chcę skorzystać i kupić choć na 56 i 62.
Troszkę dostałam ciuszków od siostry, ale większe i po chłopcu :-\
Madzia, 10 szt mówisz?
Fakt, będzie zima, to body trza dokupić :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 31 Lipca 2013, 18:26
Lalola cudne  :Serduszka:
 A propo imion- niektóre są tak sliczne , że aż grzech je zdrabniac   ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 31 Lipca 2013, 18:30
Słodkie takie malutkie ubranka :)
I pomyśleć, że Ty już coś kupiłaś, a ja jeszcze nic...  :glowa_w_mur:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 31 Lipca 2013, 18:43
Izabelle dzięki :)
Basia, na co czekasz? ;D
No mówię Ci są takie promocje,że można wiele ciuszków kupić za mniej.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 31 Lipca 2013, 19:27
Na przypływ gotówki ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 31 Lipca 2013, 20:17
ja dostałam 4kartony ciuszków, niestety wszystkie od 9miesięcy w góre ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 31 Lipca 2013, 21:41
jedno ci trzeba przyznac.. imiona oryginalne cie kreca  ;D
konstancja i maksimus . fajne rodzenstwo nieprawdaz? ;)
sliczne ciuszki!
gdybym wiedziala to bym brala od kumpel ciuszki dla dziewczynki i cos bym ci podrzucila ;))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Sierpnia 2013, 10:20
Ale dzisiaj długo spałam, szok!
Aż 9 godzin :o
Musiałam nadrobić nerwy sprzed wizyty :P

Śniły mnie się kwiaty :P
Anturia,tzw. języki teściowej, robiłam z nich bukiet,ale dla kogo, po co :drapanie:
W realu dostałam takowe na ślub od teściowej, wymownie, prawa? :P
Może odezwie się do męża na dniach ?
A może za dużo myślałam o imieniu kwiatowym dla córki?
Lilia, Lili, Lily, myślę,że się przekonałam i tak zostanie.
Mąż też, Konstancja mu się nie podoba :-\
A wiecie jak wpadłam na to imię?
Jakiś czas temu patrzyłam na lilie w wazonie, które dostałam od męża i tak pomyślałam,że może to jest to ;D

A dziś pink shopping dzień drugi :p
Wariatka, co? :bredzisz: :glupek:
Uderzam do sklepów ,w których nie byłam jeszcze, czyli np w H&M.
Może jakąś kieckę dorwę?

No i kurde, coś mi brzuch zaczyna wywalać :Kwasny:
W ciągu tygodnia taka zmiana,że gołym okiem widzę różnice.
A tak bardzo chciałabym mieć mały zgrabny brzuszek, skoro całe życie z galareta chodzę :hahahaha:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 1 Sierpnia 2013, 10:54
w h&m zajrzyj też na dział dziecięcy. Często mają fajne przeceny  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Sierpnia 2013, 11:01
No właśnie tam wybieram się na dziecięce ciuszki.
Kieckę chce taka maleńką dla laski ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 1 Sierpnia 2013, 11:03
Kieckę chce taka maleńką dla laski ;D

 :Zakochany:

Oczywiście czekam później na zdjęcia!! :)  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Sierpnia 2013, 11:23
wiem, że się powtarzam, ale u7branka dla dziewczynek sa najelepsiepsiejsze :p ja również czekam na zdjęcia :D
a brzuch wywala, bo etraz dziecko tygodniowo przybiera 170gr, a więc brzuch będzie rósł i rósł 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Sierpnia 2013, 12:09
Ty to jednak szalona jesteś z tymi zakupami :p
Ale dobrze, dobrze, Malutkiej się przydadzą ubranka :D
A brzuszek? W końcu Ci wywali go i będziesz mogła się nim cieszyć do woli ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Sierpnia 2013, 12:11
a tak w ogóle patrze na te Nasze suwaczki i opisy i one są tak niezgodne z prawdą, że aż boli :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Sierpnia 2013, 12:27
W końcu każda ciąża jest inna
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Sierpnia 2013, 12:29
ale to nie ma nic wspólnego z nami, tzn wg ksiazki to dziecko na tym etapie jest o wiele większe, mam wrażenie, że ten suwak jest lekko do tyłu:P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Sierpnia 2013, 12:31
Nie wiem, może, jakoś szczerze mówiąc nie zwróciłam na to uwagi :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 1 Sierpnia 2013, 12:46
U mnie piszą, że maluch ma 6cm a mój ma 5,5cm  ::)

Madzia ładnie Ci z tym brzuszkiem, niech rośnie :) Może jak będę w Szczecinie uda nam się wybrać na lemoniadę co? :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 1 Sierpnia 2013, 13:09
Matkoooo, Magda ile masz tu ciężarnych  :o :o :o ;D

Jak masz już kupować zapas ubranek to kupuj lepiej na 62 cm.
Na 56 cm możesz w ogóle nie wykorzystać.
Mój Szymon miał 57 cm jak się urodził także z ubranek na 56 cm korzystaliśmy może 3 tygodnie.
Szkoda pieniędzy ;O)

Zależy ile córa będzie mierzyć, ale dziecko strasznie szybko rosną  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Sierpnia 2013, 13:41
Justyś, a Ty nie chcesz sprzedać ciuszków Szymona (rozmiarówka 56-62) ????
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 1 Sierpnia 2013, 13:47
Większości już nie mam.
Ale mam fajną kurtkę na zimę ze Smyka, dwustronną z Cars.
Młody był w niej kilka razy więc jest jak nówka.
Mam też kombinezon.
Poszperam ;)
Może coś jeszcze znajdę ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 1 Sierpnia 2013, 13:50
W sumie jak zajrzałam to mam cały karton, ale rozmiarówka 62.
Chociaż może 56 też się coś znajdzie.
Większość wydałam  :-\
Porobię zdjęcia i zrobię wątek ciuszkowy.
Może coś Ci się spodoba  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 1 Sierpnia 2013, 14:09
Ja kupowałam na Allegro takie paki używanych ciuszków. Kupiłam 2 za kilkadziesiąt zł i miałam furę ciuszków do roczku włącznie z kombinezonami i bucikami. WIadomo, że coś tam trzeba było dokupić, ale to był dobry początek.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Sierpnia 2013, 14:40
Justyś ja bardzo chętnie, to najpierw wyslij mi zdjęcia na prv :p zanim założysz wątek, bo jeszcze przegapie 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Sierpnia 2013, 15:08
Dwudniowy pink shopping uważam za zamknięty i udany :skacza:
Finał jest taki,że
rozmiar 56=7 body+2 pajace
rozmiar 62=8 body+7 pajaców
rozmiar 68=4 body+5 pajaców+ 1 sukienka+ koszulka ze spodenkami
rozmiar 74=5 body+1 pajac
Całość koszt 370zł ( w tym sama kreacja kiecka i buciki 70zl),dużo, mało?
Na razie bastuję z body i pajacami.
Fakt, nie wiem jak duża będzie dziewczynka.
Mąż mój wysoki to może i być długa,a 2 strony może być maleńka jak ja byłam (51cm).
Ale nic straconego!
Moja przyjaciółka ma termin na ten sam dzień co ja i też będzie miała córeczkę.
Jakby była mniejsza to mam komu oddać ;D

Najpierw pokarzę Wam zakupy z Reala, w większości na 56.
(http://imageshack.us/a/img6/5151/b3bg.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/6/b3bg.jpg/)
Tu rzeczy wyprzedażowe ze Smyka 62 i 74.
(http://imageshack.us/a/img836/5811/vst2.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/836/vst2.jpg/)
I na koniec moja perełka na 68 z H&M ;D Może akurat na Święta Wielkanocne się przyda ::) :P
Jak zobaczyłam baletki i sukienkę to wiedziałam,że muszę ja mieć :Serduszka:
(http://imageshack.us/a/img708/8526/ohv1.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/708/ohv1.jpg/)


Ewa, szczerze to też to zauważyłam,że w tych suwaczkach podpisy są przeterminowane.
Gosia, chętnie, tylko mów kiedy :)
Brzuchola postaram się zrobić jakieś fotki jutro lub pojutrze, to same się przekonacie jak balon rośnie :p
Byłam dziś w Super-Pharm dokupić witamy, bo mnie się kończą i są duże promocje na witaminy dla ciężarnych właśnie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 1 Sierpnia 2013, 15:14
ale super zakupy!! :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Sierpnia 2013, 15:55
wiedziaaaaalam ze cie pink shopping zabierze!!!! ;D
piekne ciuszki!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Sierpnia 2013, 16:15
aaaaa smykowe ubranka jak zwykle mnie najbardziej rozczuliły, zwłaszcza pink giraffe ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 1 Sierpnia 2013, 16:41
Super ciuszki :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 1 Sierpnia 2013, 19:14
Kochana gratuluje córeczki u nas też córa potwierdzona na 200% będzie Ida:))ja na razie na shopping sobie daruje coś tam pokupowałam, ale bez przesady. Rzeczy typu body i pajacyków w małym rozmiarze nie kupuję, mam po synku.  Bez przesady, szkoda  mi kasy. Będę córcię stroić jak będzie większa:)) Ja czuję się dobrze, tylko przyplątała mi się jakaś infekcja dróg moczowych, ale biorę leki i już jest oki.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 1 Sierpnia 2013, 19:38
Wiesz co Magda, mnie się wydaje, że Ty jednak chciałaś dziewczynkę tylko ściemniałaś  ;D
Zobacz jaką radość sprawia Ci shoping Ci pink ubranek  :D

Ubranka prześliczne!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Sierpnia 2013, 20:41
Ta sukienusia + baletki rozczuliły mnie :)
Wiesz co Magda, mnie się wydaje, że Ty jednak chciałaś dziewczynkę tylko ściemniałaś  ;D
też to zauważyłam ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Sierpnia 2013, 11:50
Dziewczyny czy Wy nie przesadzacie? ;)
Chciałam syna od kiedy pomyślałam pierwszy raz o dzieciach wiele lat temu!
Ale co mam zrobić?
Staram się być rozsądną osobą i nie załamywać się tym,że wyszło inaczej.
Skoro dziecko rośnie zdrowo to powód do radości a nie do płaczu.
Mój tata też chciał bardzo syna i w końcu się doczekał za 4 razem ;D
Skoro mam zaciętość po ojcu to może i mnie się uda ::) :P

Poza tym uwielbiam kolor różowy i mam dużo ciuchów w tym kolorze.
Nic więc dziwnego,że i mała laska też będzie na różowo ubierana, czy to się komuś podoba czy nie :P
Przecież tyle razy pisałam,że jakbym znała płeć to od razu poleciałabym na zakupy, a tu tyle czasu mnie trzymano w niepewności...
Szczególnie,że jest końcówka wyprzedaży to skorzystałam  :hahahaha:
Jestem pewna,że jakby to był syn to tak samo bym szalała.
Zresztą ja bardzo lubię shopping :Serduszka:
Jak jestem w Nl to zawsze przyjeżdżam z 1 walizka ,a wracam z 2 ;P
Tam to dopiero szaleję ;D

Na razie bastuję z zakupami.
Wózek i komoda wybrana to teraz muszę pomyśleć nad dodatkami ( skarpetki, czapeczki,smoczki, butelki itp), kosmetykami i innymi dla dziecka,ale na te zakupy to już chyba na męża poczekam,żeby też uczestniczył aktywnie w tych zakupach. Może w sierpniu uda się skompletować wyprawkę ::)

Irminko, gratuluje raz jeszcze córki. I będzie miała bardzo ładne imię, takie same jak mojej przyjaciółki córka :D
No i zdrówka życzę :-*

A dziś idę pooglądać Wały Chrobrego przed wielkim bum ;D
Tak ładnie zrobiono promenadę żeglarzy chce się nią w końcu przejść i zobaczyć te żaglowce, które zaczynają wpływać. I porobić fotki ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 2 Sierpnia 2013, 12:54
Piękne ciuszki! :) Buciczki są rewelacyjne!
Zawsze chciałam mieć dwóch chłopców, a jak patrze na te śliczności to jestem skłonna zmienić zdanie ;)

Jesteś bardzo rozsądna. Z wielkim spokojem i przyjęłaś wiadomość, że nie będzie to upragniony syn, a córka - i tym się teraz cieszysz. Aż miło się czyta to co piszesz :)
 :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Sierpnia 2013, 13:22
O matko Lola pisałaś do tej drugiej Irminki, a ja się zastanawiałam czy to do mnie, bo przecież w końcu ja nie wiem co będę mieć!!!
Mózg mi się kurczy  :p :hahaha:  :terefere:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 2 Sierpnia 2013, 13:25
OOO no to fajnie, że ktoś jeszcze uważa, że Ida to nie jest dziwne imię:)) A tak ma na imię twojej przyjaciółki pierwsza córeczka, czy ta która jest w brzuszku? bo chciałabym się spytać o charakter:)) Mój synek ma na imię Emil i niestety jest podobny do tego Emila ze Smalandii tzn tak samo niegrzeczny jak i on:))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 2 Sierpnia 2013, 14:43
Mam koleżankę w pracy która ma na imię Ida :) Często ją w życiu mylili z Jolą :D bo jak napiszesz odręcznie imię IDA to można się doczytać tam Joli ( i wiele osób tak czytało:D )

Madzia, kto wie, może będziesz miała sporą rodzinkę, zeby na synusia trafić hiihi :D
Pamiętam że jak maggi była w ciąży i była na fajerwerkach to ją młody zaczął kopać i musiała iść.  Ciekawe jak będzie u Ciebie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 2 Sierpnia 2013, 15:53
E za 4 razem to i tak luz - poznałam dziewczynę, której tacie udało się za 6, a i to w pakiecie z siostrą, bo bliźniaki :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 2 Sierpnia 2013, 15:58
E za 4 razem to i tak luz - poznałam dziewczynę, której tacie udało się za 6, a i to w pakiecie z siostrą, bo bliźniaki :D



 :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 2 Sierpnia 2013, 16:03
Nieugięty w staraniach hehe  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 2 Sierpnia 2013, 16:16
a to mi kolego z pracy opowiadał, że bodajże jego dziadek? już nie pamiętam, ale ktoś z rodziny, chciał koniecznie córkę i udało się, ale za 12!! razem  ;D wyobrażacie sobie 11 chłopa w domu plus ojciec? tam to worek 50 kg ziemniaków to na 2 dni na obiady ledwo starczał podobno :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 2 Sierpnia 2013, 16:31
A weź obierz te ziemniaki... Nie wspomnę o np. ubiciu kotletów  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Sierpnia 2013, 17:19
Magda, a w końcu jaki wózek wybraliście? Bo albo mi gdzieś umknęło, albo nie pamiętam ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 2 Sierpnia 2013, 17:20
kotlet tylko pewnie w wieta hyhy
tak to gulasz sos i zupa z pajda chleba  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Sierpnia 2013, 20:11
Jola,dzięki to miłe co napisałaś :-*
Staram się.
To tak samo jak nie chciałam dziecka.
Mówiłam nie teraz, później.
I jak się dowiedziałam o niespodziance to co?
Cieszyłam się i ciesze się do tej pory ;D
Oj, Kurczaczku, Ty szalona jesteś ostatnio :P
Irminko P, moja przyjaciółka Idę nosi na razie w brzuszku ;D Fajne imię!
A z Emilem mam skojarzenia z drewutnią,oj był to urwis ;D
Basiu, wybraliśmy Mutsy 4rider single spoke. Czeka na mnie w Nl w sklepie :P
Dziewczyny ja aż tak zawzięta w staraniach to nie będę :terefere:
Max 2 dzieci.

Byłam na Wałach i już całkiem sporo ludzi :Olaboga:
Połaziłam z siostrą parę godzinek i w tym czasie malutka ani razu nie dała znaku.
Upał niemiłosierny i chyba dlatego nie miałam już siły na zwiedzanie Daru Młodzieży.
A jutro lecimy na koncerty obym to wytrzymała ;)
A tu macie ciężarówkę  23tygodniową :p
Urosłam coś? Bo mam wrażenie,że bardzo ::)
(http://img836.imageshack.us/img836/4560/t8ea.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/836/t8ea.jpg/)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 2 Sierpnia 2013, 20:17
Kochana, w końcu zaczyna być coś widać! bo Ty przecież w ciąży jesteś 8)
grzeczną masz córeczkę ;) moja też była grzeczna a teraz mnie tak naparza tu i ówdzie, że cofam to co powiedziałam kiedyś o moim trzecim dziecku, że chociaż jedno spokojne :buu:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Sierpnia 2013, 20:20
Magda, że miałaś siłę w taki ukrop jeszcze chodzić  :mdleje: podziwiam :)
Jak napisałaś o tym wózku, to przypomniało mi się, że mówiłaś ;)
No i w końcu brzuszek rośnie ;D
A malutką uśpiłaś chodzeniem, to się nie odzywała ;) :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Sierpnia 2013, 20:28
Oby u mnie już tak zostało do końca, czyli delikatne bulgotki ;D
Teraz coś tam się odezwała,może głodna jest?
Bo ja dziś tylko piłam, jeść jakoś nie miałam chęci.
Basiu, ja ogólnie mam dużo chęci na spacery,bo uwielbiam.
Dziś na nogach od 13 do 19 ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Sierpnia 2013, 20:31
Może być, że głodna i daje kopniaczki, żebyś coś zjadła.
Ale przy takiej pogodzie to wcale się jeść nie chce.
Bardzo dobrze, że masz chęci na spacery, to dla Waszego zdrowia :)
Tylko podziwiam, że w taki upał, praktycznie na słońcu, bez drzewek... ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Sierpnia 2013, 20:35
Troszkę brzusio jakby urósł :D
Ale jakie Ty masz cycolki duże, moje do Twoich to rodzynki :P

A co do moisz szaleństw, to tak mózg mi się kurczy z minuty na minutę a w 9miesiącu to nie będę wiedziała jak się nazywam :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Sierpnia 2013, 20:37
A co do moisz szaleństw, to tak mózg mi się kurczy z minuty na minutę a w 9miesiącu to nie będę wiedziała jak się nazywam :P
Spokojnie, to normalne ;) :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 2 Sierpnia 2013, 20:39
lola mini brzulek juz jest  ;D
i kobieto SZACUN za spacer tylegodzin w tym upale!!!! ja bym stracila przytomnosc....
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Sierpnia 2013, 20:50
Trochę późno, ale obiad się robi ;D
Mówicie,że tylko trochę urósł, a mnie się wydaje taki ogromny ::) :P
Poczytałam rano o 23 tyg ciąży i wyszło,że średnio moja dzidzia waży 0,5kg, wody 0,5kg plus zwiększona pojemność krwi itp i wyjdzie 1,5 kg na plus jak mam.
Czyli nic nie przytyłam :glupek: :hahaha:
Wiem, wiem,ale tak to sobie będę tłumaczyć ;D
Irminko cycki jak cycki, zawsze takie były ;)
Dziewczyny,chcę się ruszać, łazić ,bo inaczej zwariuje na tej kanapie do przyjazdu męża ;)
Nie cierpię upałów,ale wole wyjść na miasto z 1,5l butla wody niż oglądać durnoty w tv.
Byłam też dziś na działce i mam plan na niedzielę.
Robię musy i konfitury z 5kg papierówek i 2 kg śliwek ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 3 Sierpnia 2013, 09:35
Chodź na basen ;D w taki upał to an pewno zdrowsze! Uważaj piękna na siebie, żeby nie zemdleć i się nie odwodnić ::)

ja zauważyłam biust i brzuszeniek za luźną bluzką! czemu bluzka jest luźna :nerwus: nie widać jak bardzo urósł ???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 3 Sierpnia 2013, 09:52
Jest brzuszek! i jakie piersi  ;D mi chyba nic nie urosły  :-[ na spacerze mała się nie odzywała, bo ją uśpiłaś chodzeniem  ;D podziwiam, że chciało Ci się chodzić w tym upale! ale jak lubisz to maszeruj ile wlezie  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 3 Sierpnia 2013, 11:39
Ślicznie wyglądasz Madziu :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Sierpnia 2013, 12:25
Ślicznie wyglądasz Madziu :)
Dzięki :-*
Ale w takim upale to ciężko pięknie wyglądać z rozwianymi włosami, gdy się kleją do ciała :D
Dlatego wyszłam jak wyszłam.
Wiecie cycki nie widzę,żeby mi urosły.Wszystkie staniki pasują sprzed ciąży.
Tylko będę musiała zainwestować w jakieś zwyklaki, jak już laktacja będzie szaleć.
Jak tak się mierzę co tydzień to ani ręce ani nogi nic nie przytyły, ani cm więcej.
I oby tak zostało do końca :P
Tylko brzuchol zaczyna świrować ::)
Ogólnie jestem zadowolona jak na wyniki na chwilke obecną.
Ewa, postaram się zrobić fotkę brzucha w obcisłej bluzce, bo w takowej dziś lecę na koncert ;D
Wtedy to dopiero widać brzuchol ;D

A maleństwo dziś  do 12 pobrykało i teraz chyba śpi bo cisza jak makiem zasiał  :P

Wczoraj dowiedziałam się,że jest szansa,aby zobaczyć męża nie za 3 tyg,jak to było mówione,a za 2tyg ;D
Pieniążków i tak będzie sporo(najważniejsze ,że na klinikę już są :P), więc wole mieć męża przy sobie niż więcej kasiorki.
Trzymajcie kciuki,aby się udało.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 3 Sierpnia 2013, 12:41
Kciuki zaciśnięte :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 3 Sierpnia 2013, 13:03
Kciukuję!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Sierpnia 2013, 16:26
Dziewczyny, jaką pralkę może polecić jako naj?
Chciałabym aby dobrze dopierała ciuchy i się nie psuła ;)
Moja właśnie padła, po 2 serwisach :Mdleje_1: :Placz_1:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 3 Sierpnia 2013, 16:42
Ja jako fan electroluxa polecilabym wlasnie te firmę. W pl taka miałam. Z kolei tutaj gdzie mieszkam używam pralki i suszarki  szósty zmysł whirlpool i są super  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 3 Sierpnia 2013, 17:00
my ostatnio kupowaliśmy pralkę
mam boscha maxx7 variocośtam family line i już ją kocham 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 3 Sierpnia 2013, 17:25
Kciuki zaciśnięte :)

My mamy pralko-suszarkę LG i w sumie też nie narzekam na nią, ostatnio coś nam chyba uszczelka jakaś poszła przy wężyku, bo woda się sączyła, ale zanim zawołaliśmy serwis, to samo przeszło, już nic nie cieknie...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 3 Sierpnia 2013, 20:23
Mówisz żeby dobrze prała?
To proszek musisz wsypać  :p
My mamy whirpoola i ja też chwalę sobie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 3 Sierpnia 2013, 21:58
Cytat: ciriness link=topic=47006.msg1946320#msg1946320 date
Pamiętam że jak maggi była w ciąży i była na fajerwerkach to ją młody zaczął kopać i musiała iść.  Ciekawe jak będzie u Ciebie :D

Wow jaka pamiec :D to prawda - poszlismy na fajerwerki (dla szczecinianek na piromagic) i prawie tam urodzilam. Adas sie przestraszyl, skurczy dostalam, ledwo do auta doszlam. To 7-8 miesiac byl. Wiec radze uwazac, bo fajerwerki to nie tylko wizja, ale i fonia.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 4 Sierpnia 2013, 08:56
Dzień dobry!
Bulgotki są?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Sierpnia 2013, 09:53
Cytat: ciriness link=topic=47006.msg1946320#msg1946320 date
Pamiętam że jak maggi była w ciąży i była na fajerwerkach to ją młody zaczął kopać i musiała iść.  Ciekawe jak będzie u Ciebie :D

Wow jaka pamiec :D to prawda - poszlismy na fajerwerki (dla szczecinianek na piromagic) i prawie tam urodzilam. Adas sie przestraszyl, skurczy dostalam, ledwo do auta doszlam. To 7-8 miesiac byl. Wiec radze uwazac, bo fajerwerki to nie tylko wizja, ale i fonia.
To może dlatego w nocy mnie brzuch bolał, mimo iż nie byłam na fajerwerkach, ale było słychać u mnie... ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Sierpnia 2013, 10:23
Byłam :D ,widziałam na żywo to co większość mogła zobaczyć w tvp1,zmokłam niemiłosiernie,przebrałam się i dalej patrzyłam  :glupek: na to co się dzieje, a działo się niekiedy śmiesznie(bo fajnie jest z perspektywy trzeźwego oglądać pijanych :hahaha:),zostałam podrywana przez 1 młodego pana :terefere:,a na koniec zachwycił mnie jak zawsze pokaz sztucznych ogni,który cudnie współgrał z muzą :Serduszka:
Na szczęście stałam za murem na górze, więc choć ciut tłumiony miała malutka dźwięk,mimo,że takowe fale dźwiękowe unoszę się ku górze. W tym czasie ani drgnęła,dopiero po powrocie do domu dała o sobie znać :)
Może ją to nie obeszło wcale? Od rana znów harcuje :P
Madziu, coś też pamiętam Twoją sytuację i współczuje stresu wtedy.
Nadziejo, zaciekawiłaś mnie tą pralką, muszę o niej poczytać.
Niestety moja, Amica, najtańsza wówczas na rynku gdy ją kupowaliśmy,nie dopierała ciuchów mimo różniastych środków :-\ Często fochasta i psuła się, nie polecam bo to najgorszy szit. No ,ale jak wtedy nie mieliśmy kasy to braliśmy co było tanie...Teraz chcę coś porządnego, tym bardziej ,że będzie dziecko i więcej prania.
A i potem pokarzę Wam brzuchola w obcisłej bluzce,co by było lepiej widać ;D
 
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 4 Sierpnia 2013, 10:27
wlasnie ja mam prawie najtansza amice i to mega shit!!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 4 Sierpnia 2013, 10:58
Ja chcę do Szczecina!!!!

My ostatnio kupiliśmy Samsunga i jestem bardzo zadowolona z niego.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 4 Sierpnia 2013, 14:13
My mamy eco bubble samsunga i jestem zadowolona ;) ładnie pierze - raz.mi zafarbowało czy dwa ale to moja wina :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Sierpnia 2013, 19:53
Oglądałam pralki ::)
Tego Samsunga z Eco bubble obejrzałam jako 1. Na warsztatach dla przyszłych mam pani tak zachwalała tą pralkę. Podobno pierze długo ponad 2,5h(oprócz opcji szybkie 15-minutowe pranie) i oprócz bombelkowego prania nie ma nic w sobie specjalnego. Ania to prawda?
Oglądałam też Bosh tą dla rodziny i z funkcjami dla dzieci(delikatne pranie ,szybkie itp) i spodobała mnie się.
Nadziejo , mówisz,ze  warto?
I jestem w szoku,że już za małą pralkę mogę dać 1000-1400zł.
Myślałam,że będzie drożej.

A teraz my laski w 23 tyg i pierwsze fotki gołego brzucha;D
Jak widać brzuszek oszczędzałam podczas opalania  :hahahaha:
(http://img856.imageshack.us/img856/1747/l5dg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/856/l5dg.jpg/)
(http://img4.imageshack.us/img4/2749/6beg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/4/6beg.jpg/)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 4 Sierpnia 2013, 20:10
śliczny brzusio!  :Serduszka:

opinii co do pralek też jestem ciekawa, wkrótce mnie czeka kupowanie  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 4 Sierpnia 2013, 20:34
oooj kochana jaki Ty masz piękny zgrabny brzuszek, jest naprawde malutki, Ty jesteś taka drobniutka :-* ja mam pralkę z Aristona i sobie chwalę ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 4 Sierpnia 2013, 20:49
mogę ci spokojnie polecić swoją ;) w poprzedniej ardo korzystałam z jednego/dwóch programów na krzyż :-\ teraz szaleję ;) i polecam 7kg. wszystko w nią wchodzi ;D

brzuszek malusi ale jest cudny :D :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Sierpnia 2013, 22:05
Ale Ci ładnie brzuszek wyskoczył ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 4 Sierpnia 2013, 23:34
fajnie wygladasz Magda!
i masz mini brzuszek ale ciazowy a nie piwny wariatko  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 4 Sierpnia 2013, 23:44
Piękny brzucholek malutki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 4 Sierpnia 2013, 23:58
Śliczny malusi brzusio ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 5 Sierpnia 2013, 09:03
Super brzusio :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Sierpnia 2013, 09:28
Amica to najgorsze co może być jeśli chodzi o pralki i lodówki (mówie tutaj o awaryjności, pracowałam w sklepie i mam porównanie ile czego się psuło, nie mówię tu o pojedynczych sztukach :P).
Bosch to bardzo dobre pralki!!!
No ale powiem Ci że patrz na to gdzie masz najbliższy serwis zebyś w razie W nie musiała nie wiadomo ile czekać na niego, bo wiadomo w życiu różnie bywa i nawet najlepszy sprzęt potrafi się popsuć :P

A brzusio superowy i cieszę się że córa daje znaki :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 5 Sierpnia 2013, 09:43
Ja już ostatnio gdzieś chwaliłam swoją pralkę. Mam Electroluxa z Time Managerem, którego uwielbiam (to nie jest opóźnienie startu). Mogę sobie nastawić czas trwania prania w stosunku do intensywności zabrudzeń na ciuchach. Nie wyobrażam sobie prać lekko zabrudzone ciuchy ponad 2h. Wybieram temp, ilość obrotów, program i czas ile ma pralka chodzić. Jak kupowałam 2 lata temu to tylko elektroluxy to miały. Pierze rewelacyjnie więc polecam :) (jak będziesz chciała to podam Ci numer modelu :)

Wyglądasz kwitnąco! Sliczny brzunio! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 5 Sierpnia 2013, 10:28
Faktycznie Amica to kicha, mamy lodówkę, wiecznie się elektryka psuje ::) Zoya, Ariston też ma te funkcje, a kupowaliśmy pralkę 3lata temu :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Sierpnia 2013, 10:54
Teraz większość pralek ma opóźnienie czasu startu i krótkie pranie :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 5 Sierpnia 2013, 12:05
czigra, widzisz, to może mi źle powiedzieli. Kocham tą opcję i dlatego ją chwalę :)

kurczaczek83 napisałam, że to nie jest opóźnienie startu.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 5 Sierpnia 2013, 12:08
Jakbym miała inwestować w pralkę to brałabym Miele ale cena przeraża, dlatego od 7 lat mam AEG  ;D
Krótkie pranie tzw. odświeżanie jest, program do ręcznego, wełny, do łatwego prasowania itd.itp. najmniej potrzebny jest ten do gotowania  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Sierpnia 2013, 12:19
Hello ;D
Mam niusa ::), ale nie mogę powiedzieć,żeby nie zapeszyć :Nie_powiem: :terefere:
Pod koniec tygodnia się wyjaśni.
Ale mogę zdradzić tylko tyle,że mam super humor :hopsa:

Dzięki za komplementy brzuchola  :-*
Naprawdę, uważacie ,że jest mały :drapanie:
Może to mnie się wydaje tylko jakiś wielki,bo w przeciągu ostatnich tygodni się dużo zmienił.
Ewa, dzięki, ale ja drobna nie jestem(71,5kg),ale za to proporcjonalna ;D
Dlatego już nie piszę od dawna o galarecie piwnej, Sylwia, bo jej już dawno nie widać.
Ale dzięki bardzo,że napisałaś,że fajnie wyglądam, dawno tego nie słyszałam :-*
Teraz się spójna całość i brzuch jest twardszy.
Mogę w końcu powiedzieć,że w ciąży jestem ;D

Co do pralek, to tak jak Zoya napisała, nie wyobrażam sobie prać ponad 2h rzeczy lekko zabrudzonych, które chcę tylko odświeżyć.
Skłaniam się ku tej Boscha,ale kuszą mnie też pralko suszarki ::)
Dzięki za wszystkie sugestie,jeszcze pomyślę.

Wczoraj nie miałam chęci,ale dziś,naładowana nową energią, zabieram się za konfitury. Robię 2 raz w życiu, oby wyszły ::)

A Lily?
Nie wiem co jej jest,ale szalała do 2 w nocy jak zasypiałam, a o 6 jak wstałam znów brykała :cancan:


Co do pralek
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 5 Sierpnia 2013, 12:47
to trzymam kciuki za tego niusa!  ;D
powodzenia przy konfiturach!
ja też uwielbiam jak maleństwo w brzuszku szaleje  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 5 Sierpnia 2013, 12:51
Mam nadzieję, że dobrze się domyślam co to za news ;) O oby się spełnił.

Ja jestem straszną przeciwniczką suszenia ubrań w suszarkach tego typu, ale jeśli myślisz, że będziesz jej używała to czemu nie :D

Zajeb.... dżaga jesteś - nie wiem o co Ci chodzi. I cały czas się zastanawiam, czy już Cię gdzieś nie widziałam... Ty jesteś z rocznika mojego kuzyna? Chodziłaś z nim do jednej klasy w LO czy do innej?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Sierpnia 2013, 13:06
Nic nie powiem odnoście niusa, o nie ;D

W Holandii cały czas korzystam z suszarek i wiem,że czasem psują ciuchy, kurczą je itp, to byłaby to dla mnie niekiedy po prostu wygoda. Musze się z mężem skonsultować jeszcze.
Aga, w podstawówce byliśmy z Wojtkiem w 1 klasie, a w Lo już nie. Ale za to razem działaliśmy w samorządzie,gazetkę szkolna robiliśmy itp ;D Zawsze go lubiłam i można powiedzieć,że się kolegowaliśmy swojego czasu.

Zaraz pizza na obiad ,a potem konfitury, jejku,ale mam dziś roboty ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 5 Sierpnia 2013, 13:54
Patrz ja nie wiedziałam, ze mój kuzyn taki działacz ;)

A znasz Asie z humana? Ona chodziła do klasy tej małej historyczki Zawadzkiej?

Zajęta mamusia ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Sierpnia 2013, 14:16
Aga, to ja wciągnęłam Wojtka w zabawę z samorządem w 3 klasie , bo ja od 1 klasy działaczka.
Bo ja albo wice albo przewodnicząca samorządu byłam i tak 4 lata, super to wspominam.
Twojej koleżanki nie znam, ale mogę się założyć ,że koleżanka słyszała o mnie ;D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Sierpnia 2013, 14:21
Madziu to ja grzecznie czekam aż powiesz co to za news a teraz za niego trzymam kciuki!!!
Choc też chyba się domyślam tego newsa :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 5 Sierpnia 2013, 14:52
To pewnie Cię widziałam w jakiejś gazetce szkolnej, albo na ścianie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 5 Sierpnia 2013, 15:16
kochana daj miiiii twoja moooooc!
ja jestem jak flaki z olejrm i moglabym ciaaaaagle spac ::)
i jesc pizze  8)
pralko-suszarka mi sie wydaje byc zaje..istym gadzetem.. chcialabym  ;D

aaa mam tylko jeden program szybki trwa ok 40min i pierze w 30st. i z niego najczesciej korzystam bo ja bardzo czesto piore w sumie zeby odswiezyc  ;D ale ta moja pralka jest mega zje..na
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 5 Sierpnia 2013, 15:29
Ja nienawidzę zapachu ubrań po suszeniu - no i tego prasowania  :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 5 Sierpnia 2013, 16:03
Gdzieś mi się obiło o uszy, żeby nie kupować pralko-suszarek tylko oddzielnie, pralka i suszarka bo pralko suszarki są kiepskie ale kurde nie wiem skąd ja takie info zapamiętałam :D

Z pralek to nie whirpool (mam, badziewna) i nie amica (ze słyszenia), no i bez pokrętła - nam się 2 razy zepsuło. Ł. pracował kiedyś w firmie produkującej i mówił, że nigdy więcej z pokrętłem :D
Też bym chyba stawiała na Boscha lub Samsunga :)

Trzymam kciuki za newsa :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 5 Sierpnia 2013, 16:15
Gosiu te rzeczy o pralko suszarach pisaly dziewczyny w watku o agd ostatnio bo tez czytalam  ;D
ja ostatnio kocham samsunga i w niego inwestuje....
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Sierpnia 2013, 17:38
Musy i ala dżemy zrobione :terefere:
Parę słoików do przodu,a wszystko z całkiem ładnych spadów :)
Ufff :Mdleje_1:
Sylwia wysyłam Ci część mojej energii ;)
Może jak upały przejdą to więcej będzie chęci u Ciebie,zresztą jesteś na końcówce ciąży jak nie masz chęci na działanie to leż i pachnij ;D

Dziewczyny pisałam w potyczkach ciążowych o warsztatach , które się szykują na teranie całego kraju.
Zapisałam się i ciekawe czy znów się dostanę na takowe warsztaty.
Zawsze to odświeżenie info, może coś nowego się dowiem i w ogóle fajne są takie spotkania :)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 5 Sierpnia 2013, 17:46
a masz pomysl co zrobic z pomidorow? ::)
ej nooo to nie fair, ja juz chce znac newsa ;D
Madzia a mala fika o stalych porach czy roznie to bywa?

ja mam lodowke Amice, dziala 5 rok i jest GIT :ok: oby sie nie zepsula w najblizszym czasie :P mam zamiar zmienic dopiero przy budowie domu czyli nie predko :P

a pralke mam zanussi, chyba nikt tu nie pisal o tej marce... dziala bez zarzutow, ale mi wystarczaja dwa programy - MIX i szybkie pranie ;)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 5 Sierpnia 2013, 19:28
Wybacz, że dopiero teraz - nie było mnie na forum :)

Nie prawda, że pierze tylko 2,5 h albo 15 min... Szybki program ma kilka opcji: 15 min w niskiej temp, 20 min w 20 stopniach, 30 min w 30. Do tego wybierasz ile obrotów podczas wirowania ma mieć - w tym przypadku max 800 (u mnie ogólnie jest max 1200). Piorę programem "pranie codziennie" - tutaj max 60 stopni i 1200 obrotów: czas 1:02. Jest program do bawełny, dla dzieci, odplamianie, pranie ręczne, syntetyki, płukanie, płukanie + wirowanie, wełna, kurtki/płaszcze i super eco.

Ja jestem bardzo zadowolona :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Sierpnia 2013, 09:00
Lalalala,a piąteczek coraz bliżej ::) ;D

Pati co do przetworów to ja opieram się na necie, nienawidzę siedzieć w kuchni i pichcić.
Ale może po prostu pomidory pokrojone wrzucić do słoika,zalać wodą i pasteryzować?
Tak można, chyba, z każdym warzywem postąpić.
Aniu, widzisz, to pan w sklepie mnie wprowadził w błąd.

Lilia odzywa się rano i wieczorem najaktywniej, jednak w ciągu dnia też daje o sobie znać o różnych porach.
W sumie bywają dni,że małą czuję w ciągu dnia często,a są i takie,że prawie wcale.
Na razie, tfu tfu, jest dalej delikatna i oby tak zostało :P

Śmiać mnie się chce czas z mojego męża, choć to bardzo miłe, jak mówi o mnie i Lili:" moje dwa słoneczka, moje księżniczki" :Serduszka:


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 6 Sierpnia 2013, 09:08
córeczka tatusia rośnie zobaczysz jak będzie szalał za Mała. 
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 6 Sierpnia 2013, 09:33
spelnilas jego marzenie..  dalas mu coreczke.. ;)
nie lubisz garow a ostatnio ciagle pichcisz  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 6 Sierpnia 2013, 09:43
O jak ślicznie tatuś mówi :D
Zakochany w córci po uszy  :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Sierpnia 2013, 09:52
W końcu on chciał córeczkę ;)
Dobrze,że nie będzie non top z dzieckiem, bo chyba faktycznie by rozpuścił :P
O jak ślicznie tatuś mówi :D
Zakochany w córci po uszy  :Serduszka:
A we mnie to już nie? ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 6 Sierpnia 2013, 10:05
No też!!!
Pewnie ze też :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 6 Sierpnia 2013, 10:23
Oj tatuś oszaleje po porodzie ze szczęścia chyba co :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Sierpnia 2013, 10:31
Oj tatuś oszaleje po porodzie ze szczęścia chyba co :D

Oj tak! ;D
On wychował się bez ojca i w końcu sam będzie mógł się sprawdzić w tej roli.
Bardzo lubi dzieci i od dawna pragnął maluszka.
Ale on taki jest ma dużą wrażliwość.
Ja to co innego :twisted:

A Wasi faceci jak mówią o przyszłych dzieciaczkach?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 6 Sierpnia 2013, 10:38
Ta wrażliwość, to Ci się akurat może zmienić po porodzie ;D

Nie chcesz wiedzieć jak mój mówi  :D On się śmieje, że będzie mały "skurwol". generalnie chodzi o to, że Aimee była mega grzeczna, po trzech tygodniach przesypiała nocki i ogólnie - anioł nie dziecko, a ta sądząc po przebiegu ciąży będzie ZUPEŁNIE inna ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 6 Sierpnia 2013, 10:58
Mogę tylko zazdrościć wrażliwca :) Mój z córeczki nie będzie zadowolony  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 6 Sierpnia 2013, 12:44
oooo widze ze bedzie córunia tatunia ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 6 Sierpnia 2013, 13:41
Mój chciał córunie tatunia, ale teraz cieszy się, że będzie miał z kim się bawić i szaleć ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 6 Sierpnia 2013, 14:06
Ale córunia tatunia będzie :D Ale coś czuję, że mamuni tak samo :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 6 Sierpnia 2013, 15:20
:" moje dwa słoneczka, moje księżniczki" :Serduszka:

:Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Sierpnia 2013, 11:43
Witam w 24 tygodniu :hopsa:
Mamy już 57,5% ciąży za sobą :taktak:
Brzuszek skoczył niedawno i na razie stoi w miejscu,w cm też,uf.
Za to waga dziś wskazuje plus 2kg :o
Ja nie chcę :Placz_1:
Oj wiem, w ciąży jestem :P i kilogramy będą. Choć patrząc na inne ciężarne mój wynik i tak nie jest zły :D
Wczoraj spotkałam kolegę i usłyszałam,że dobrze wyglądam :)
Ach jak fajnie jest słyszeć takie rzeczy w 6 miesiącu ::)

Moje maleństwo dziś szaleje od 6 rano i praktycznie cały czas się odzywa.
Co czuje matka?
Na razie jak te ruchy są delikatne to kompletnie mnie to nie przeszkadza w senie nie odczuwam bólu czy coś.
Ale boje się tych prawdziwych ostrych kopniaków :-\
Naturalnie cieszy mnie aktywność mojego dziecka,ale żebym to jakoś specjalnie przeżywała to nie.
Może to dlatego,że jest tak delikatnie?
Ciekawa jestem bardzo reakcji mojego męża na ruchy dzidzi.
Jeszcze nie miał okazji być z nami od kiedy zaczęły się ruchy.
Oni chyba od razu nawiążą ze sobą kontakt ;)

Wczoraj szalona matka szalała w ogrodzie,a dziś szaleństwo w domu.
Ale chce mi się ;D
Może już za parę lat córka będzie mi pomagać i razem będziemy szaleć? ::) :P
Ciekawa jestem jaka będzie...

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 7 Sierpnia 2013, 12:01
już 24. tydzień! super  ;D plus 2 kg to nic, w końcu dzieciątko, wody płodowe itd. też ważą  :)
fajnie słyszeć komplementy - fakt  ;D ja tam od bliskich słyszę tylko, że gruba jestem  :P ale za to wczoraj szef mi powiedział, że wyglądam kwitnąco i jestem chuda jak makaron!  :o hehe dobre sobie  :)

jestem w szoku, że masz takiego powera  ;D

miłego dnia  :-* nie szalej za ostro  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 7 Sierpnia 2013, 12:46
Na pewno będzie najcudowniejsza na świecie dla Was :D

2kg to malutko.

Ja teraz patrzę z przerażeniem jak mi brzuch wywaliło, bo wcześniej to płaściutki był :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 7 Sierpnia 2013, 13:48
2 kilko to naprawdę malutko ja tyle już mam na plusie a jestem dobre 8 tygodni za tobą
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Sierpnia 2013, 14:17
Kochana 2kg to jest super wynik na 6 miesiąc!!!
Nie waż się nie będziesz się stresować!
Jejć już mniej niż połowa ciaży Ci została :D
No i cieszę się ze czujesz córunie!
Ja już swoich się nie mogę doczekać...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 7 Sierpnia 2013, 15:39
2kg :hahaha: to mnie teraz rozbawiłaś :D ciesz się, że Twój organizm nie potrzebuje magazynować tłuszczu itp! moim zdaniem przytyjesz maksymalnie 8-10kg :D to jest naprawdę świetny wynik :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 7 Sierpnia 2013, 20:57
witaj Kochana w 24 tygodniu :D

ja też dzisiaj zebrałam dużo komplementów  :taktak: to bardzo miłe
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 7 Sierpnia 2013, 21:38
Kurcze a mi nikt nie "walnął" komplementu żadnego dzisiaj  :obrazony:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Sierpnia 2013, 08:11
Pięknie deszczowo zaczął się dzionek,aż chce się wyjść pooddychać odświeżonym powietrzem ;)

Poszalałam 2 dni z pracami domowymi i ogródkowymi  i dziś dzień relaksu :D
Nie dlatego,że jestem zmęczona,ale dlatego,że nie ma już z czym szaleć ;)
Kiedyś słyszałam taką opinię,że ciąża to wieczny okres.
Może i się sprawdza w moim przypadku ,bo podczas okresu ja zawsze byłam naładowana energią.
Może też malutka daję dodatkowego powera?
Jak na razie jest mi z tym cudownie :D

Odebrałam wczoraj poprawioną przez mojego lekarza cytologię i uf znów wszystko w jak najlepszym porządku.
Nie wiem co on tam znalazł na tej szyjce za narośle.
Ale skoro wyniki są dobre i czujemy się dobrze to lecimy dalej z ciążą,może po porodzie się wyjaśni.
Taką nadzieję ma mój lekarz i ja :)

Dziewczyny,a Wasi faceci Was nie komplementują?
Mój jakoś zaczął bardziej od kiedy w ciąży jestem :p
Mam nadzieję,że po porodzie starczy mu komplementów na 2 laski ;D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Sierpnia 2013, 08:53
MAdzia weź wyślij troszkę deszczu do mnie!
Dziś w tv oglądałam jaką macie po 7 pogodę to Wam zazdrościłam!!!
JA też chcę deszcz a u nas słońce od rana i duszno ....
A jak masz za dużo energii to zapraszam do mnie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 8 Sierpnia 2013, 08:54
jak się ładnie ubiorę to komplementuje ;D ale jak chodzę po domu ubrana jak wieśniara to już nie, chyba, że p[piersi, one są zawsze Number 1 :brewki:

ja w drugim trymestrze również mam powera, chociaż szybciej się meczę niż zazwyczaj, aczkolwiek w taka pogodę, to nic mi się nie chce ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 8 Sierpnia 2013, 11:13
moj wiecznie mowi ze jestem piekna,ze pieknie wygladam ;D nawet jak ważylam w ciazy 90pare kilo ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Sierpnia 2013, 11:57
A mój mnie też komplementuje a jak!!!
Szkieletorku mój kochany mówi ha ha ha
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 8 Sierpnia 2013, 13:44
Mój do mnie mówi:"moja śliczna Ty kulo"  8)  nie wiem czy to komplement ale mnie bawi
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 8 Sierpnia 2013, 15:08
A mojego strasznie "jara" ten stan. I nie tylko cycki ale ogólnie  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 8 Sierpnia 2013, 16:39
Czekam na wieści, których nie chcesz ujawnić ;)
Dobrze, że wyniki masz dobre.
Mój małż mówi do mnie "hipcio" i przy tym zaciesza strasznie, bo twierdzi, że pięknie wyglądam z brzusiem ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Sierpnia 2013, 18:40
Czekam na wieści, których nie chcesz ujawnić ;
Własnie jutro piątek :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Sierpnia 2013, 18:46
Trzymajcie, plis, kciuki już za dzisiejszą noc ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Sierpnia 2013, 18:47
Trzymajcie, plis, kciuki już za dzisiejszą noc ::)
Trzymam!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 8 Sierpnia 2013, 20:59
trzymam ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 8 Sierpnia 2013, 21:02
Cytuj
A mojego strasznie "jara" ten stan. I nie tylko cycki ale ogólnie

hehhe u mnie jest to samo  ;)

Trzymam kciuki za nockę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 8 Sierpnia 2013, 21:16
Trzymam i ja ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 8 Sierpnia 2013, 21:17
Trzymam!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 8 Sierpnia 2013, 21:31
ja też trzymam :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 8 Sierpnia 2013, 23:01
i ja trzymam kciuki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 8 Sierpnia 2013, 23:54
I ja też :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 9 Sierpnia 2013, 00:02
W Polsce już jest piątek  :tupot: :tupot: :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 9 Sierpnia 2013, 10:18
Madzia gdzie jesteś!!!
Piątek jest!!!
Kciuki podziałały?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 9 Sierpnia 2013, 10:30
właśnie, właśnie! jak tam?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Sierpnia 2013, 10:54
Jestem, jestem w Holandii :skacza:
Dzięki za kciuki :-*
W końcu się udało :hopsa:
Po prawie 1,5 miecha zobaczyć męża! :P
Nie wiem ile tu zostanę,ale docelowo planuję jak najdłużej się da ;D
Przeżyłam prawie 1000km podróż w warunkach busowych ;D
Lilii chyba się podobało,bo szybciutko poszła spać, już po 22.
Jestem z niej dumna,że taka grzeczna była w podróży i dzięki temu nie czułam dyskomfortu.
Ja natomiast nie zmrużyłam oka przez całą noc,ale ja nie umiem spać w podróży :-\
W busie otrzymałam mnóstwo komplementów,że nie widać ciąży,że dobrze wyglądam na "ten wiek" itp
Milusio :D
W ogóle jak wsiadałam do busa kierowca mówi co mnie:" a gdzie ta ciąża?" ;D
Bo zaznaczałam przy rezerwacji,że miejsce ma być wygodne dla ciężarnej :P
Spodziewał się słonicy,a tu wpada Lola ;)
Muszę go też pochwalić,bo pytał czy radia nie ściszyć,czy chcę do wc, czy ma się zatrzymać itp.
Naprawdę miło z jego strony, taka troska o ciężarną. Tym bardziej,że to młody chłopaczek.

Ach jak dobrze zobaczyć Holandię znów ::)
No i męża ofkors ;D
Mąż już zdążył się przywitać z córeczką ::)
O matko, co to będzie po porodzie :drapanie: :bredzisz: :Co_jest:
Istne szaleństwo :brewki:

Pozdrawiam Was wszystkie z chłodnej Holandii  i wysyłam mnóstwo buziaków:-*


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 9 Sierpnia 2013, 10:58
ale super! :skacza: no to w końcu rodzinka w komplecie!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 9 Sierpnia 2013, 11:04
Lola podziwiam Cię!!!
Ja byłam przekonana że to może mąż przyjedzie, ale nie że Ty się wybierasz i to busem!!!
Super ze jesteście w komplecie!!
a ze strony kierowcy miło że tak się troszczył :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 9 Sierpnia 2013, 11:18
O jaaa to się nie spotkamy na lemoniadę hihi :D

Ale dobrze, cieszę się. Tak podejrzewałam, że w końcu uda Ci się pojechać :) Korzystaj ile możesz  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 9 Sierpnia 2013, 11:35
Ha wiedziałam, ze to o męża chodzi :)
Super :)
Bawcie sie dobrze
A dla kierowcy wielkie brawa   :brawo_2:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 9 Sierpnia 2013, 11:48
Wiedziałam! :D:D

Super, że kierowca o Ciebie zadbał - tak powinno być, ale trzeba chwalić takie zachowania :)

Coś czuję, że poszalejesz z zakupami tam :)

Tatuś pewnie przeszczęsliwy, że ma Was obie :) :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 9 Sierpnia 2013, 12:12
wspaniale ze jesteście razem :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 9 Sierpnia 2013, 12:27
Super, że w końcu razem jesteście :)
Podziwiam, ja pewno bym tyle km nie dała rady w busie...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 9 Sierpnia 2013, 13:14
zazdraszczam, że już się tulisz do mężusia.  :D
ja swojego wyściskam w poniedziałek :P
miłego pobytu w NL ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Sierpnia 2013, 18:06
Prawda jest taka,że nie strugając bohaterki, bałam się tej podróży jak cholera :-\
Dlatego prosiłam o kciuki.
Bałam się,że mnie wytrzęsie,że dostanę może jakiś bóli, krwotoku, no wszystko co możliwe :bredzisz:
Ale szalona matka mimo to bardzo pragnęła tu być i szczerze nie żałuję.
A malutka? Fika sobie ;D Także, chyba wsio u niej oki ;)

Niestety na przytulanki to dopiero może jutro będzie pora :-\
Mąż w pracy do północy :-\
Ale świeczki są, sexy koszulka też :brewki:

A jutro big shopping :hopsa:

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 9 Sierpnia 2013, 18:11
Wózek też kupujecie czy później? :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Sierpnia 2013, 18:15
Wszystko co się da kupuję jutro :D
Priorytet to wózek i komoda :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 9 Sierpnia 2013, 18:24
Świeczki, koszula  :brewki: bedzie sie działo :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 9 Sierpnia 2013, 18:57
O to się jutro będzie działo  :D
Poszalej za mnie jeszcze  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 9 Sierpnia 2013, 21:08
Świeczki, koszula  :brewki: bedzie sie działo :D
:uscisk: :uscisk: :uscisk:
Szalej na zakupach ile wlezie i czekamy na fotki, co zakupiłaś ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 9 Sierpnia 2013, 21:21
fajnie ze juz jutro zakupki i ze podroz minela bez problemowo- to najwazniejsze  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Sierpnia 2013, 09:35
Miłych zakupów!!!
Czekam na zdjęcia cudeniek :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 10 Sierpnia 2013, 09:40
O tak! Udanego shoppingu! I czekamy na relację! :) I zdjęcia!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 10 Sierpnia 2013, 10:39
Wow! Podziwiam Cie za wyczyn! Brawa dla kierowcy, wspaniale sie zachowal!

Czekamy na fotki z zakupow!  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 10 Sierpnia 2013, 14:54
no prosze prosze,kierowca busa tez czlowiek ;D potrafi sie zachwac :D :D

czekam na zdjecia :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 12 Sierpnia 2013, 11:15
I jak tam :) Nie zdążyli pozamykać sklepów :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 12 Sierpnia 2013, 11:45
No patrzcie jak Madzia ma męża to ma nas w nosie!!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 12 Sierpnia 2013, 11:46
ja tam jej się nie dziwie. musi sie nim nacieszyć :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 12 Sierpnia 2013, 11:47
Hehe :) Napisz nam lepiej co kupiłaś :D :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 12 Sierpnia 2013, 12:37
Na fejsie troszkę pokazała ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 12 Sierpnia 2013, 12:48
Widziałam tylko Magdy fotkę z NL :) A zakupy gdzie? :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 12 Sierpnia 2013, 13:13
 :hello:
Weekend caluśki spędzony z mężem :D
Takie chwile są bezcenne,bo są w naszym życiu rzadkością :-\
Dawno takiego cudownego weekendu nie mieliśmy razem...

Muszę też się Wam przyznać.
Chyba jednak podróż się malutkiej średnio podobała :-[
Całą sobotę lekko pobolewało mnie podbrzusze i taki ciężar czułam na dole brzucha.
Także poważniejsze przytulańce z mężem musiały poczekać bo się lekko wystraszyłam.
Postanowiłam więc dużo leżeć na lewym boku i w niedzielę już było ok.
Malutka najwidoczniej lubi jak leżę ciągle na lewym boku i chyba wtedy jej najwygodniej :P
Poza tym fajne uczucie jak lekko dotykam ręką brzucha, a tam z lewej strony chyba głowa,bo coś małego twardego i prawej wielka gula chyba cała reszta ciałka  :hopsa:

A zakupy?
Nie będę pokazywać ciuszków,bo ich zakupiłam mało tylko jakieś pierdołki: czapeczki,skarpetki itp
Mam też już 3 prześcieradła i komplet pościeli w serduszka :D
Do tego w Ikea nie mogłam się pohamować i kupiłam podusie, kołderkę i pościel dla ciut większego dziecka,a wszystko dlatego,że bardzo tanio :P
Nie zmarnuje się,a ja do Ikei mam niestety najbliżej Berlin :-\
Także dokupię jeszcze 1 zestaw pościeli dla niemowlaczka i styka :)
Materac dostanę od przyjaciółki i łóżeczko gotowe.
Meble też już są  ;D
Komoda na ciuszki i półeczka nad nią(chyba) na kosmetyki itp.
(http://img822.imageshack.us/img822/342/829j.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/822/829j.jpg/)

A wózek? ;D
Uśmiałam się,bo niestety trzeba czekać 8tyg :o :mdleje: :hahahaha:
No cóż.
Ale za to będę miała wybrany kolor (jasny szary),gondola plus spacerówka i fotelik maxi cosi wraz z torbą gratis ;D
A wszystko tys zł taniej niż w Bobolandzie(hurtowni) :D
Foto robione z sklepie nazwane przez mojego męża:"zakup kontrolowany" :bredzisz: :p
Pasuje Loli taki wózek? :razz:
(http://img837.imageshack.us/img837/3710/cxv3.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/cxv3.jpg/)









Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 12 Sierpnia 2013, 13:17
Super zakupy! Wozek fajny  :D

Odpoczywaj i korzystaj czasu z mezem  :-*

Tez mi brakuje ikei...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 12 Sierpnia 2013, 13:25
piękna kierowczyni i wózek :brawo_2: ładniejszy jest chyba tylko urbanrider :Szczerbaty:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 12 Sierpnia 2013, 13:27
Zakupy świetne! Już Ci pisałam na fb ;P

A wyglądasz z wózkiem bardzo dobrze!:)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 12 Sierpnia 2013, 14:07
Kochana super wózek to jest Mutsy? jaki model? bo bardzo podobają mi sie koła ;D
twoje różowe spodenki idealnie pasują do szarego koloru :brewki: no i kolor bardzo trafny, bo przy drugim dziecku-synku, nie będzie problemu, że wózek będzie nie pasować 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 12 Sierpnia 2013, 14:26
Dziękuję w imieniu swoim i wózka ;D
W ogóle na tym foto nie wyglądam jak w ciąży ::) :P
Dzięki Ewa że zauważyłaś mój dobór kolorów,uwielbiam szarości i pastele.
Tak, to jest dokładnie Mutsy 4rider Single Spoke Cargo Raw Denim next zilver frame ;D
I co dla mnie super, gwarancję 2 letnią dają od daty urodzenia dziecka, a nie od dnia zakupu.
Nie wiem jak jest w Pl,ale ja 1 raz słyszę o czymś takim.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 12 Sierpnia 2013, 14:29
o matko jaka nazwa wózka   :o
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 12 Sierpnia 2013, 14:37
nazwa godna różowej księżniczki ;D
ja nigdy się nie spotkałam z taką gwarancją ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 12 Sierpnia 2013, 14:43
Fajny wózek i komodka :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 12 Sierpnia 2013, 15:00
Też pierwszy raz słyszę o gwarancji od dnia urodzenia dziecka - świetny pomysł, bo chyba nikt nie chodzi na spacery z samym wózkiem  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 12 Sierpnia 2013, 15:42
podstawowa nazwa to mutsy 4rider lub urbanrider a reszta to nazwa nadwozia :P, ramy oraz koloru
oczywiście kolor świetny
ja też brałam uniwersalny team red
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 12 Sierpnia 2013, 15:54
a urban rider jest tak samo lekki i ma pompowane koła? I czym się różnią te dwie rożne wersje gondoli??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 12 Sierpnia 2013, 15:59
Ewa, różnią się znacznie. przede wszystkim urbanrider nie ma obrotowych przednich kół tylko całą tylną skrętną ramę-fajnie brzmi :P można ją blokować. oczywiście fajnie się czymś takim przejechać i nauczyć prowadzić ;D ja uwielbiam to w moim wózku :P
koła są równej wielkości, pompowane. mój egz.wózka jest mocny, niezniszczalny 8)
ale ciężki. coś za coś niestety ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 12 Sierpnia 2013, 18:04
Super ze zakupki udane!!!
Wózio fajnie wygląda i do twarzy Ci z nim, niech teraz czeka grzecznie na księżniczkę!!!

Kochana przepraszam ze zapytam, dopiero co pojechałaś, a kiedy planujesz wrócić?
No i znowu busem?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 12 Sierpnia 2013, 18:12
Ta skretna rama to tzw belka skretna w wozkach widlowych hehe  8)

Fajny wozek, a ile on wazy?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Sierpnia 2013, 07:09
Sama jestem ciekawa jak będzie się sprawował Mutsy.
Producent podaje,że podwozie waży 10,5kg, gondola 6,2kg,a podwozie z siedziskiem 15,8kg.
Ciężko,ale podoba mi się strasznie to co zrobić ::)
Wymyśliłam sobie,że potrzebuję nosidełko na szybkie akcje pt:" zejście po bułki do sklepu" ;D
Możecie mi coś polecić?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 13 Sierpnia 2013, 08:20
Nosidelko czyli fotelik inaczej! Bedziesz miala maxi cosi tak? To w zupelnosci wystarczy! Ni wiecej nie kupuj  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 13 Sierpnia 2013, 09:57
albo nosidło na szelkach tak
ja mam zwykłe klasyczne babybjorn, oczywiście czerwone :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Sierpnia 2013, 10:20
Kochana to rzeczywiście ciężki wózio, ale co zrobić, jak się podoba, ja też nie będę aż tak na wagę patrzyła :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Sierpnia 2013, 10:24
Tak, nosidełko na szelkach do noszenia dziecka przy sobie ;D
Fotelik samochodowy to fotelik samochodowy.
Aga, jak Ci się sprawdza Babybjorn?
Bo oglądałam właśnie babybjorn, ale też chicco,childwheels,ergobaby,stokke,mino monkey,maxi cosi.
I szczerze nie wiem co wybrać :P
Acha, chusty na razie nie chcę,bo zimą na kurtkę łatwiej mi będzie założyć nosidełko i wsadzić w nie małą w śpiworku.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 13 Sierpnia 2013, 11:03
ja na początek bede miec chustę, a nosidełko mam dostać od przyjaciółki z firmy Tula :Serduszka:

ja sie od wczoraj zastanawiam na Mutsy ale model Igo, bo jest leciutki z tą gondolą Light
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Sierpnia 2013, 11:27
Ewa, nie dziwię się,że mutsy Igo Ci się spodobał,bo też ma fajny wygląd i super kolorystykę,jest lżejszy i sprawnie się go składa do małych rozmiarów :)
Pojeździłam nim tez po sklepie  :P
Ale ja chciałam bardzo 4rider,bo gondola jest bardzo wysoko,a to ułatwi mi kontakt z dzieckiem, wyciąganie małej z wózka i będzie też udogodnieniem dla mojego wysokiego męża,któremu wózek też bardzo się podoba.
A jak Tula się sprawdziła przyjaciółce?
Bardzo te nosidełka przypominają chusty właśnie.

P.S. Kurczaczku,zapomniałam odpowiedzieć na Twoje pytanie :P
W Nl zostaję na pewno do końca tygodnia,a co dalej nie wiem ::)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 13 Sierpnia 2013, 11:34
Ona cały czas używa tego nosidełka. Nie sprawdziła jej sie wkładka dla niemowlaków, ale jej koleżance tak, a więc to zależy od dziecka.

ja nie miałam okazji zobaczyć żadnego modelu z Mutsy na żywo, ale gdybym miała decydować się na jakiś model to tylko na coś lżejszego od Tako City Move,tylko dlaczego te wszystkie dodatki są takie drogie i nie są w cenie wózka :-\ ??? ile daliście za swój wózek?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Sierpnia 2013, 11:36
Kochana musisz uważać na siebie z tym powrotem żeby był bezpieczny :*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Sierpnia 2013, 11:39
Gondola, spacerówka,fotelik i torba za 2400zł :D
Irminko uważam, wyleguje się na razie, póki mąż w pracy potem tylko obiad i zero obowiązków ;D
A wrócić chcę z mężem dlatego nie wiem kiedy powrót.
Boje się troszkę tego busa znów :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 13 Sierpnia 2013, 11:58
Komoda fajna, wózek też ;D
Tylko zastanawia mnie jedno, czy rączka w wózku jest składana? Znaczy czy można zmieniać jej wysokość?
To nie dużo daliście za komplet wózka.
A odnośnie powrotu, to jeżeli będziesz wracać z mężem, to może nie będzie tak źle. A poza tym może znowu kierowca będzie miły, jak tamten
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Sierpnia 2013, 13:04
Rączka  ma regulację, także ani ja ani mąż nie będziemy się naginać nad wózkiem ;)
Wolę z mężem wracać,bo to zawsze weselej ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 13 Sierpnia 2013, 13:20
albo nosidło na szelkach tak
ja mam zwykłe klasyczne babybjorn, oczywiście czerwone :D

aaaaa to nie pomyslalam o nosidelku :glupek:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 13 Sierpnia 2013, 13:21
ja mam infantino  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 13 Sierpnia 2013, 22:59
Aga, jak Ci się sprawdza Babybjorn?
spoko ;) kierowałam się doświadczeniem marki
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 14 Sierpnia 2013, 08:55
Pewnie Kochana z mężem zawsze raźniej!!!! :D
A teraz cieszcie się sobą :*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 14 Sierpnia 2013, 11:27
Fajna furka dla malutka  ;D

Ciesz sie mezem  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Sierpnia 2013, 13:18
No i mamy 25 tydzień :hopsa:

Dziś maleńka wstała z nami o 6 i do 9 szalała i chyba się wyszalała, bo na razie cisza :P
Dziś też pierwszy raz postanowiłam policzyć ruchy,z czystej ciekawości i szybko dałam sobie spokój.
Co policzyłam do 7 to bulgotka i znów do 7 i znów bulgotka i tak w kółko ;D
Ciesze się,że sobie maleńka fika ::) i oby dalej oszczędzała mamę :P
Źródła podają,że obecnie dziecko powinno ważyć do 700g i mierzyć około 30 cm :o Toż to kloc ;D

A co u mamuśki?
Dalej z uśmiechem brnę przez ciążę ,która praktycznie mi nie ciąży:p
No może jak się najem to lekko mi ciężko przez chwilkę :taktak:
Na razie tfu tfu sypiam dobrze i nie odczuwam bóli kręgosłupa czy nóg.
Środek ciężkości wciąż ten sam co był :P
Ciekawa jestem jak mocno urosłam przez pobyt u męża :drapanie:
Myślę,że z 1kg może być.

A z mężem fajnie jest.
Korzystam ile się da :D

Co do nosidełek chyba po prostu kupię ten,który akurat podczas zakupów będzie najsolidniej według mnie wyglądać aczkolwiek BB ma bardzo dobre opinie.Przy okazji coś zakupię.


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 14 Sierpnia 2013, 13:23
gratuluje 25.tygodnia! idziesz jak burza!  ;D moja wczoraj była spokojniejsza, a dziś od rana też szalała, teraz chyba poszła spać  :) super, że dalej się dobrze czujesz! i oby tak do końca  ;D i korzystaj z mężusia ile się da  :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 14 Sierpnia 2013, 14:09
Ehh mogę Ci tylko pozazdrościć :)

A długo zostajesz w NL?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 14 Sierpnia 2013, 14:53
No i ja gratuluję 25tc :skacza:
Kochana co tam ile mogłas przytyć, daj spokoj parę deko!!!
A dziec już duży  nie ma co :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 14 Sierpnia 2013, 18:29
Ja kupiłam nosidełko przy Aimee i użyłam go raz  :mdleje:
Teraz dostałam - ale nie wiem czy będę używała
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Sierpnia 2013, 11:11
Irmino.p śniłaś mi się :P
Bawiłam Twoją Idę, łaziłam z małą po mieście,itp,a Ty w tym czasie spokojnie balowałaś z moją przyjaciółką(tą ciężarną) ;D Nie wiem czemu,ale nie zaprosiłyście mnie do siebie :'(
Po jakimś czasie wróciłam oddać Ci baby,a moja przyjaciółka stwierdziła,że teraz ona rodzi ,a ja dalej w 2 paku :bredzisz:
Ciekawe czy taka będzie właśnie kolejność porodów w realu.
Kiedyś podczas rozmowy z frendaską zażyczyłam sobie głośno,że ja chcę urodzić 1,bo dla niej to 2 poród( tym bardziej cc).

No i jak wszystko dobrze pójdzie to mamy tydzień urlopu tzn wrócę z mężem do domciu i będziemy razem tydzień,ale fajnie :hopsa:
Oby się udało, bo w jego pracy zmienia się z  dnia na dzień  :-\


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 15 Sierpnia 2013, 11:17
Oby sie udało . Fajnie miec troche czasu ze sobą bo pozniej przy malenstwie mimo ze bedzie cudnie to jednak inaczej  :D
Moj sobie zostawił urlop na czas porodu - cos za cos  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Sierpnia 2013, 11:26
Wiesz Iza, mój mąż ma umowę na stałe,ale...
Jest projekt pt:" naprawa konkretnego statku", trwa to jakiś tam czas i po może być praca,czyli kolejny projekt, może jej nie być.
Tam nie ma urlopów do zaplanowania :'(
Przez co do dziś dnia,prawie 3 lata po ślubie,nie mieliśmy podróży poślubnej.
Jest praca trzeba ją brać,bo są ogromne rachunki w Pl(kredyt itp),jest przestój w pracy trzeba szukać czegoś,czasem w innych firmach, więc w czasie przestoju też nie można sobie pozwolić na swobodne wyjazdy,bo w każdej chwili mogą zadzwonić...
Ja już się przyzwyczaiłam do takiego trybu życia.
Nastawiam się też ,że do porodu pojadę sama :glupek: :p
A potem mąż rzuci wszystko i dojedzie ;)
No chyba,że będzie miał przestój w pracy...
Nie martwię się tym, na razie ciesze się tym co mam :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 15 Sierpnia 2013, 11:29
Trzymam kciuki, żeby się udało! A teraz cieszcie się sobą ile wlezie :) Choć mogłabyś już wrócić :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 15 Sierpnia 2013, 11:31
Lola ja wiem że Ci ciężko ale najważniejsze że pracka jest, można znaleźć na miejscu ale wiadomo tez jakie pieniądze  ::)
Trzymam kciuki obyście we Trójeczkę wrócili do domciu i spędzili ze sobą jeszcze tydzień :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 15 Sierpnia 2013, 11:32
No to faktycznie inna sytuacja i jak najbardziej ja rozumiem .
Dopóki mozna cieszcie sie sobą. Mimo wszystko mam nadzieje ze uda mu sie byc z Toba przy porodzie zarówno dla Ciebie jak i dla niego bo jestem pewna , ze bardzo by chciał  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 15 Sierpnia 2013, 11:43
Ale Ty masz wlosy lola, zazdroszcze ;)

A gdzie Twoj maz pracuje jesli mozna spytac, bo chyba w podobnych obszarach co moj
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Sierpnia 2013, 12:03
Choć mogłabyś już wrócić :P
Tak,a to czemu? ::) :P
Już nic nie piszę,że marzy mi się morze z mężem choć na 2 dni...
Bo ost miał być tydzień i nic nie wypaliło.
Takie życie.
Mój mąż pracuje z angielskiej firmy w Holandii, czasem są wyjazdy do Norwegii, była też Dania, Hiszpania ostatnio Malta...
Tam gdzie go rzucą ;)
Marta,dzięki :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 15 Sierpnia 2013, 12:10
Bardziej mi chodzilo o to co robi ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 15 Sierpnia 2013, 12:29
Magda, z liczeniem ruchów małej jeszcze masz czas :) od 28tc powinno się liczyć regularnie :)
A dzieciaczki mniej więcej 150g na tydzień przybierają :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Sierpnia 2013, 12:47
Magda, z liczeniem ruchów małej jeszcze masz czas :) od 28tc powinno się liczyć regularnie :)
A dzieciaczki mniej więcej 150g na tydzień przybierają :)
Basiu, doskonale o tym wiem,bo jakiś czas temu się tym zainteresowałam i poczytałam o metodach liczenia itp ;)
Dlatego napisałam,że sobie policzyłam z ciekawości,a tak :P
Jak się ma tak delikatne dotknięcia przez maleństwo jak ja mam to czasem się zastanawiam jako to tam jest z ta moją malutką :)

Bardziej mi chodzilo o to co robi ;)
Mój mąż z zawodu jest monterem kadłubów okrętowych.
I robi rożne dziwne rzeczy,bo ma mnóstwo uprawnień. Ostatnio operuje maszynami na dużych wysokościach.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 15 Sierpnia 2013, 12:58
Lola, czyli stocznie, platformy, itd? Moj tez, tylko, ze moj skanuje i obrabia dane, wiec nie wyjezdza tak czesto, choc ostatnio to go prawie nie ma, niestety. Ale za to ile swiata zobaczy...

A co do liczenia ruchow to tu mi nikt nie kazal liczyc, pytali tylko czy czuje ruchy codziennie, jezeli tak to wszystko jest dobrze i nie liczylam, ale moj to mial chyba ze sto tysiecy ruchow dziennie to i sie nie martwilam. ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 15 Sierpnia 2013, 13:09
Hehe to niezły miałaś sen. Mi się ostatnio śniło, że urodziłam bliźniaki i dodatkowo opiekowałam się bliźniakami kuzynki. 4 dzieci pod opieką, aż obudziłam się spocona, bo z mężem m nie ogarnialiśmy:)) Ja sobie wypraszam wcześniejszy poród, nie wpycham się przed ciebie. 5 - 6 listopada mam jeszcze egzamin a potem dopiero przygotowuje ciuszki. No i chcę jeszcze sesję ciążową zaliczyć.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Sierpnia 2013, 13:29
Tak Marta, stocznie i platformy ;)
Czasem mu zazdroszczę tej jego pracy też bym tak chciała ;)

Irminko.p,a co to za egzaminy? ::)
To tak, przy 4 to już można się obudzić z z emocjami :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: marta082008 w 15 Sierpnia 2013, 15:14
Tak, tez mu czasem zazdroszcze, niby wiem, ze do pracy jezdzi, ale wieczory ma jednak wolne. Raz to nawet sie z nim zalapalam na taki wyjazd, do Las Vegas(na pustyni o statkach rozprawiali)  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 15 Sierpnia 2013, 22:06
kurde tak teraz mi sie przypomnialo..
jak skonczyli mnie szyc to byl alarm i pani urodzila w 25tc dzidzie.. 600gr..
fajnie ze malutka daje znac ;)
odpoczywaj
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 15 Sierpnia 2013, 22:53
600gr w 25tygodniu :o :o jakim cudem??? co ta babka była narkomanką czy jak??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Sierpnia 2013, 22:57
kurde tak teraz mi sie przypomnialo..
jak skonczyli mnie szyc to byl alarm i pani urodzila w 25tc dzidzie.. 600gr..
Sylwia, nie strasz!
Ja pragnę urodzić wcześniej, ale z 2 tyg,a nie teraz.
A w ogóle szok :o
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 15 Sierpnia 2013, 22:58
Czigra, a spójrz w swój suwaczek ;)
A potem tutaj http://www.ciazowy.pl/kalkulator,miary-i-wagi-plodu,25.html#kalkulatormiary (http://www.ciazowy.pl/kalkulator,miary-i-wagi-plodu,25.html#kalkulatormiary)
Waga w normie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 15 Sierpnia 2013, 22:59
uuuups dopiero teraz przeczytałam uważniej, ze to 25tydzien a nie 35 ::) nie wiem co gorsze :'( wiesz Sylwia co z tym maleństwem??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 16 Sierpnia 2013, 00:00
jest w inkubatorku.
walczy ale teraz medycyna idzie tak do przodu ze ja wiem ze ta walke wygra.
sorki dziewczyny w sumie nie musislam tego pisac....
tylko tak chlapnelam a teraz mi glupio..
wczesniaczkow juz starczy.. sebus silny wiec jeden silacz styka na ten rok  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 16 Sierpnia 2013, 00:30
Sylwia Ty to masz w genach. Sama byłaś wczesniakiem nie? :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Sierpnia 2013, 07:03
Sylwia! Nie strasz ciężarnych  ;D :biczowanie:

I znów śniło mi się baby :-\
Maleństwo,z którym wszędzie chodziłam nosząc na rękach.
Mam nadzieję,że to przez forumkowe emocje ostatnich dni  :P moja podświadomość wzbudza takowe marzenia senne,a nie że jest to jakaś wróżba na niedaleką przyszłość :drapanie: :bredzisz:
Kurde ,jakby nie mogły mi się śnic np zakupy czy jacyś amanci :brewki:

A dziś popołudniu szturmujemy primarka  :hopsa:
Badziewne są tam jakościowo szmatki,ale mega tanie :D
Także może dla malutkiej kupie jakieś zwyklaki po domu do ulewania i srania :hahaha:

I zakochałam się w tym sprzęcie :Serduszka:
Łóżeczko,leżaczek,krzesełko 3w1.
Ktoś ma,jakieś opinie?
http://www.youtube.com/watch?v=3J6l-0KV9bk#at=15
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 16 Sierpnia 2013, 07:20
Sylwia Ty to masz w genach. Sama byłaś wczesniakiem nie? :)
ja 32tc moj brat 35  z tego co kojarze..

lola fotki beda niee? te primarkowe  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Sierpnia 2013, 08:03
Lola szalej na zakupach a co!!!
A te łóżeczko-leżaczek super, podoba mi się, ciekawe jaka cena? ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 16 Sierpnia 2013, 08:08
nooo to koniecznie foty po szopingu ;D
Ja mam ten lezaczek ;D jestem w nim MEGA,MEGA ZAKOCHANA!!! Moj mlody do tej pory w nim spi,nie mozemy sie rozstac.jak był malusienki to  wlaczalam wibracje i go uspokajały :) melodyjki bardzo fajnie,dwa stopnie glosnosci :) osobiscie polecam!wart swojej ceny :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 16 Sierpnia 2013, 08:45
Na mnie taki sam czeka w Pl. Trzeba tylko paczkę zamówić ::)

Ja wiem czy rzeczy z Primarka są takie złe jakościowo  :drapanie:
Zobaczysz, że szybciej Ci się spiorą te co kupiłaś w Pl niż te z Primarka ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 16 Sierpnia 2013, 09:00
Pati Aniołek ma taki leżaczek, ja też zamówiłam 3 dnie temu, zapłaciłam punktami z payback i wyszła mi mała dopłata.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 16 Sierpnia 2013, 09:08
Świetny ten bujaczek? Na ile miesięcy to starcza, do ilu kg??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 16 Sierpnia 2013, 09:12
Mamy ten lezaczek, jest naprawde swietny, wszedzie moge Nim wjechac w domu, np jak ide sie kapac to wklade malego i stawiam obok wanny, albo jak robie obiad to do kuchni itd :) a jak byl Antek malusi to spal w tym obok mojego lozka, budzil sie czesciej niz teraz wiec nie musialam wstawac co chwile, np zeby dyda mu dac bo wypadl :) teraz tez karmie go w tym obiadkami, poki nie siedzi ladnie to krzeselko do karmienia poczeka, a w ogole to na krzeselko poki co miejsca nie mam, ale wymieniamy stol i krzesla na mniejsze.

Lola a jakbym Cie poprosila o jakies zakupki w Primarku to moglabys? Ja bym Ci pozniej przelala kase na konto a Ty mi wyslala paczka czy bym po to przyjechala ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 16 Sierpnia 2013, 10:17
Ciekawy taki bujaczek, ale czy ja wiem, czy dziecko się nie przyzwyczaja za bardzo do niego i później samo w łóżeczku nie chce zasypiać, tylko musi w bujaczku?
Sylwia, jak moja sis rodziła na Pomorzanach, to widziałam zdjęcia na korytarzu takich małych szkrabów po 600g, ale dały radę, były silne i przeżyły :) Teraz medycyna w przód idzie, więc można wiele zdziałać :)
A 25tc i 600g to i tak malutko wydaje mnie się, chyba, że dziewczyna była jeszcze drobniejsza niż ja ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Sierpnia 2013, 10:21
To mnie utwierdziłyście tylko w tym,że warto go kupić :)
Będę mogła mieć właśnie malutką blisko siebie w każdym pomieszczeniu mieszkania.
Na all cena waha się w granicach 400zł.
Nie wiecie czy można go kupić gdzieś w Szczecinie w sklepie/hurtowni?

Ja mam z primarka rzeczy dla siebie i zawsze były średniej jakości.
Dla dziecka kupię 1 raz zobaczymy może okażą się super.
Pati konkrety co i jak(najlepiej fotki ;)) :P
Nie obiecuję,ale postaram się ::)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 16 Sierpnia 2013, 10:29
Lolalola super leżaczek  :D
Co do primarka to moja siostra jak Byla u mnie odkupiła trójkę swoich dzieci a wcześniej jak sie rodziły to ja im robiłam noworodkowe  ;D zakupy i dla niej zawsze rewelacja.
Od bodziakow po rajtuzki  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 16 Sierpnia 2013, 10:45
też mamy ten bujaczek 3 w 1 i uważam że to był świetny zakup  :D :D Nati do tej pory w nim śpi przy naszym łóżku  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Sierpnia 2013, 12:14
No i chyba cena nie najgorsza co?
Podaj mi linka na all jak możesz :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 16 Sierpnia 2013, 12:37
lola,widzialam go ostatnio w bebe club ale nie wiem po ile stoi :)
czigra, nie wiem do ilu kg jest ten bujaczek ale podajże do 20mca :) czy jakos tak :) ja niedlugo bede w nim tez karmic swojego :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 16 Sierpnia 2013, 12:39
do 18 kg bodajże jest
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 16 Sierpnia 2013, 12:41
dziewczyny kiedys mi sie rzucilo w oczy gdzies na necie ze mozna go zlozyc i schowac, wiecie jak to sie robi ???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Sierpnia 2013, 12:43
Do baby club właśnie muszę zajechać z mężem,dzięki.
Jeszcze mnie tam nie było :P
No mnie się podoba ta wielofunkcyjność i że może starczyć na dłużej niż zwykły leżaczek dla niemowlaków np Fisher Price za 300zł :-\
Normalnie muszę go mieć ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 16 Sierpnia 2013, 12:48
Pati,musisz go zlozyc tak jak sie rozklada :D
No wlasnie,ta funkcjonalnosc jest w nim swietna ;D na dłuuugo starczy ;) nawet jak dziecie bedzie wieksze moze sobie w nim usiasc i sie pobujac ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Sierpnia 2013, 12:54
Znalazłam filmik instruktażowy jak go złożyć. Łatwizna :)
http://www.youtube.com/watch?v=fWLiwNGVdzg
I prać można ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 16 Sierpnia 2013, 13:37
ciekawe kiedy do mnie przyjdzie :o zamówiłam ze strony smyka. wychodziło mi najtaniej
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Sierpnia 2013, 13:41
ciekawe kiedy do mnie przyjdzie :o zamówiłam ze strony smyka. wychodziło mi najtaniej
Już zamówiłaś?
Szybka jesteś :D
A jaki kolorek?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 16 Sierpnia 2013, 13:44
U nas też je widziałam w Smyku :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 16 Sierpnia 2013, 13:57
ciekawe kiedy do mnie przyjdzie :o zamówiłam ze strony smyka. wychodziło mi najtaniej
Już zamówiłaś?
Szybka jesteś :D
A jaki kolorek?

hehehe ;D

znowu Cię przyłapałam :P pisałam wcześniej, że zamówiłam 3 dni temu i ciekawe kiedy mi przyjdzie ;D
tradycyjnie czerwony 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 16 Sierpnia 2013, 13:59
ja widziałam brązowy na allegro za 319, standardowo chodza po 339 (bo juz obczaiłam). Mi się podoba niebieski ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Sierpnia 2013, 14:00
ciekawe kiedy do mnie przyjdzie :o zamówiłam ze strony smyka. wychodziło mi najtaniej
Już zamówiłaś?
Szybka jesteś :D
A jaki kolorek?

hehehe ;D

znowu Cię przyłapałam :P pisałam wcześniej, że zamówiłam 3 dni temu i ciekawe kiedy mi przyjdzie ;D
tradycyjnie czerwony 8)
O masz!!!
Jak ja to czytam to ja nie wiem!!!
Chyba zaczne składać literki!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Sierpnia 2013, 14:13
Mnie się ten jaśniutki z zielonym podoba,ale tylko dlatego,że nie ma różowych :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 16 Sierpnia 2013, 14:14
ale sa czerwone ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Sierpnia 2013, 14:16
Czerwony to ja lubię,ale u siebie na ścianach ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 16 Sierpnia 2013, 15:33
a są inne kolory oprócz brązu i czerwonego ???
na stronie smyka i all tylko takie widziałam :-[
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Sierpnia 2013, 15:38
Niebieski i biały z dodatkami zielonkawymi
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 16 Sierpnia 2013, 18:36
A mi się ten czerwony najbardziej podoba i lepiej, żeby oni mi taki zamówili, bo jak nie to  :boks_4: ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 16 Sierpnia 2013, 19:13
ten niebieski też jest piękny :D ale czerwony najładniejszy ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 16 Sierpnia 2013, 19:54
No dla dziewczynek czerwony musi być ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 16 Sierpnia 2013, 22:57
hehe, ten niebieski nie pasowałby mi do wystroju :P ale kolor obłędny :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 16 Sierpnia 2013, 23:03
A właśnie. Gdzie obiecane fotki?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 17 Sierpnia 2013, 09:16
A mi najbardziej podoba się brązowy  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 17 Sierpnia 2013, 13:39
fajoski ten leżaczek i na serio się zastanawiam nad jego zakupem zamiast nad kołyską. Chciałam kupić kołyskę, że dzieć spał obok nas i żeby była mobilna w ciągu dnia bo takie rozwiązanie sprawdziło się przy Olce. Ale teraz dumam nad leżaczkiem. Może któraś z was za jakiś czas będzie chciała odsprzedać?? chętnie kupie  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Sierpnia 2013, 14:47
Dzisiejsza sobota jest dniem owoców i deserków :jupi:
Truskawki ,maliny,arbuz,lody,ciastko i danio...
Ojciec w pracy,a my sobie dogadzamy :D

Jutro powrót do PL  :hopsa:
Z mężem :brewki:
Już się nie mogę doczekać.
Bo tu fajnie jest,ale bardziej nudno niż w domu.
I marzy mi się rosół,parówki na gorąco,schabowy...
Tu nie ma jak ugotować zupy,bo w nl ,niestety, włoszczyzna jest jak na lekarstwo i kosztuje wiele razy więcej niż w Pl.
Czuję też,że mój żołądek domaga się porządnego polskiego jedzenia.

Poza tym na stówę przytyłam :'(
I brzuchol mi urósł.
Czuje się jak w 7 miesiącu :-\
Muszę zacząć znów spacerki,bo się zaniedbałam przez ten tydzień,a szkoda tracić dobrą formę.
Za to malutka daje dzień dnia o sobie znać ;D

Wczorajsze zakupy? Średnie.
Niestety w Rotterdamie nie było za dużego wyboru w ciuszkach dlatego zakupy nie były duże.
Chciałam piżamę ,ale nic nie było ciekawego,także stanęło na bieliźnie(o dziwo znalazłam staniki na siebie,bo zazwyczaj są na małe cycki),dodatkach,kapciuchach i bluzce dla matki :P
A Lilii dorwałam parę pajaców i ręcznik z myjką.
To wczorajsze łupy :D
(http://img41.imageshack.us/img41/4770/sdq9.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/41/sdq9.jpg/)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 17 Sierpnia 2013, 14:50
O jejku ale to wszystko śliczniusie i takie malusie :D
Dogadzaj sobie dogadzaj, jeszcze kochana za mnie zjedz :D
Co tam że przytyłaś, zrzucisz po porodzie!!!
Jutro wracacie, ale w nocy, busem?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 17 Sierpnia 2013, 14:52
Poza tym na stówę przytyłam :'(
I brzuchol mi urósł.
Czuje się jak w 7 miesiącu :-\
No kurcze, Magda, to chyba dobrze, w końcu niedługo już 7 msc będzie :)
Śliczne ubranka ;D
Fajnie, że wracacie razem do PL
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 17 Sierpnia 2013, 14:52
Super łupy :)

Ja też w tej ciąży miałam fazę na konkretne polskie jedzonko ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 17 Sierpnia 2013, 14:56
Ale fajowskie zakupy :)

Cieszę się, że wracacie razem :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 17 Sierpnia 2013, 15:23
Niezłe łupy  ;D słodkie są te małe ciuszki  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 17 Sierpnia 2013, 15:46
Madzia w niebieskim pajacyku sie po prostu zakochałam :Zakochany:

kochana, brzuszek nie wyskoczył od braku ruchu tylko teraz będzie rósł jak na drożdzach. No i Ty za chwilę zaczynasz 7miesiąc, a więc wszystko w normie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 17 Sierpnia 2013, 20:57
O tak! Niebieski pajac cudny!
Zresztą wszystkie ubranka śliczne.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 17 Sierpnia 2013, 21:13
piekne ciuszki ;D szczegolnie niebieski pajacyk ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 18 Sierpnia 2013, 04:55
mnie urzekl reczniczek :)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 18 Sierpnia 2013, 08:17
Piekne ciuszki!    ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 18 Sierpnia 2013, 08:59
Chyba sie starzeje, bo juz mnie malutkie ciuszki nie rozczulaja :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 18 Sierpnia 2013, 09:00
Madzia jak tam? Dojechaliscie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 18 Sierpnia 2013, 10:04
Miło,że podobają się Wam ubranka dla Lilii :)
I bez względu na to czy to się ludziom spodoba czy nie będę córkę ubierać na różowo ;)
Błękitów oczywiście nadal szukam,bo też są piękne,ale oprócz tego 1 pajaca nic ładnego nie było.
Madzia,a co ma Cię rozczulać jak to nie Twoja bajka.

Jedziemy dopiero pod wieczór,bo mąż dziś też w pracy :-\
Nie mogę się już doczekać :auto:
Może pośpię w aucie? Choć ja nie umiem spać w podróży :-\

Boję się tego momentu jak wejdę na wagę po powrocie ::)
Nigdy tak mocno mi nie zależało na wadze jak teraz w ciąży.
Tzn,żeby za dużo nie przytyć.
Ja wiem, w ciąży można sobie pozwalać, nie ma co się oszczędzać wszystko dla dzidzi,bla bla bla
Ale jak patrzę na siostrę co przytyła 30kg w ciąży to się boję.
Poza tym tak wiele mnie kosztowało zrzucenie 10kg w rok...
A to,że Lilia rośnie naturalnie cieszy mnie.
Tylko jakoś z 2,3 dni po przyjeździe do Nl nagle taki ten brzuch się zrobił wielki :o
Za szybko po prostu i to mnie szokuje.
Ale wiem,że to wina jedzenia.
Mój mąż źle na mnie działa w tej kwestii ;)
On by tylko jadł i jadł ,a ja?
Ja ogólnie jem mało,a przy nim jem 2 razy więcej,a potem leżę z wywalonym brzucholem do góry i cierpię z przejedzenia :glupek: :p

A we wtorek rano wybiorę się na glukozę,brrr,aż mnie trzęsie na samą myśl :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 18 Sierpnia 2013, 10:12
Glukoza nie jest taka zla. Moim zdaniem wiecej o tym jest gadania niz "strasznosci". I to mowi osoba, ktora dostawala drgawek na sama mysl o 3 pobraniach krwi.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Sierpnia 2013, 10:53
Już teraz życzę Wam spokojnego powrotu do domku :)
To, że siostra przytyła tyle, to nie znaczy, że Ty też masz tak przytyć.
Zobacz sama, jeszcze trzy miesiące z hakiem...
Glukozą się nie przejmuj, tylko radzę tego nie wąchać ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 18 Sierpnia 2013, 11:06
śliczne zakupy!  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 18 Sierpnia 2013, 11:21
glukoza jest smaczna, tylko po niej mogą pojawić się mdlosci i senność :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 18 Sierpnia 2013, 18:49
Spokojnej podróży
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 18 Sierpnia 2013, 21:17
glukoza fuj też muszę iść już się boje ostatnio po wypiciu było mi niedobrze i słabo a godzina dłużyła mi się na maxa:((
ciuszki super!! a powiedz mi jakie są ceny w primarku w EUR tzn. np pajacyk albo komplet body??bo ja planuję w przyszłą sobotę napad na primark w Berlinie i ciekawa jestem cen. Planuje głównie zakupy dzieciowe. Chyba ceny w Niemczech i Holandii powinny być podobne?
5-6 listopada mam egzamin notarialny. Pierwotnie miał być we wrześniu, ale przełożyli:(( No nic zobaczymy, do 15 października muszę się zdecydować. Ostatnio koleżanka mnie pocieszyła, że zdawała maturę w 8 miesiącu ciąży i była tak zmotywowana, że w trakcie nawet ani razu nie poszła do wc. No i oczywiście zdała:))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 18 Sierpnia 2013, 21:20
Spokojnej podróży  ;D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: agairish w 19 Sierpnia 2013, 00:04
Glukoza do przeżycia :)

Ciuszki fajne, tylko na Twoim miejscu przy zakupie następnych nie brałabym pajaców zapinanych tylko po jednej nodze (ten różowy po prawej na zdjęciu tak się właśnie zapina). Są MASAKRYCZNIE niewygodne do rozbierania i ubierania. Miałam takich kilka. I jak spróbowałam ubrać Bartkowi jeden, tak od razu wszystkie poszły na dno szafy. Nie dało się po prostu. Najlepsze są pajacyki zapinane na napy wzdłuż brzuszka i po obu nóżkach. W razie potrzeby szybciutko pykpykpyk i pieluszka zmieniona ;)

Co do wagi, to rozumiem Cię, ale chyba też nie powinnaś tak się tym stresować aż tak bardzo. I tak, jeśli faktycznie okaże się, że teraz przytyłaś, to i tak już z tym nic nie zrobisz ;) Więc chill out :)

Spokojnej podróży życzę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 19 Sierpnia 2013, 09:42
cudne zakupy :D
ja jestem fanką różu ;D. w swojej garderobie ma go dużo ale córki nie przesładzałam, drugiej też się postaram w nim nie utopić ;D
spokojnej podróży :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 19 Sierpnia 2013, 09:56
Dotarliście mam nadzieję :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 19 Sierpnia 2013, 10:41
Już w domku?
Mam nadzieję, że podróż spokojna była
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 19 Sierpnia 2013, 10:46
Odezwij sie kobieto, bo sie tutaj martwimy o Was!!!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Sierpnia 2013, 11:52
Dojechaliśmy :jupi:
Dziękuję ze byłyście myślami ze mną :-*
Podróż 8,5 godzinna minęła w miarę szybko i w towarzystwie przystojnego szatyna,którego bajerowałam całą podróż :brewki:
Lilii spokojniutka całą podróż,a dziś jak wstałam już daje o sobie znać, więc chyba wsio ok.
Tfu,tfu,tfu,czuję się wyśmienicie,wyspana, wypoczęta,nic mnie nie ciąży ;)

Aga, dzięki za radę. Wiem o tym dlatego na 20 pajaców tylko 4 są rozpinane nie w obu nóżkach.
A kupiłam je tylko i wyłącznie dlatego,że podobały mnie się i były mega tanie :P
Irminko.p w Primarku ceny przeważnie wahają się 5-6e za pajaca,koszulki 2-3e, misiu,którego kupiłam był najdroższy,bo aż za 9e,także majątek ::) :P

A teraz rzecz straszna :o
Waga skoczyła o 1,2kg :Placz_1:
Choć w sumie ufff, że nie z 2-3kg,bo tego się bałam najbardziej ;)
Pocieszając się mogę powiedzieć,że nie jest tak źle :P
I oby III trymestr zacząć z takim stanem to będę zadowolona.

I mamy,chyba spontana nad morze ze znajomymi,ale to jeszcze ciii ;)
Bo sprawa w toku ;D


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 19 Sierpnia 2013, 11:57
To trzymam kciuki za spontaniczny wyjazd :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 19 Sierpnia 2013, 12:03
no to super, że wsio ok! trzymam kciuki za morze  ;D 1,2 kg to pikuś!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 19 Sierpnia 2013, 13:50
Spoko wrócisz do normalnego jedzenia, to Ci spadnie - to takie kg jak po śwętach, które łatwo się gubi :D

Trzymam kciuki za spontan
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 19 Sierpnia 2013, 14:59
A mnie przeraża, że w tym roku w święta będe musiała sobie odpuścić moje ukochane potrawy :'( przecież przy karmieniu nie wszystko wolno, a zwłaszcza grzyby :buu:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 19 Sierpnia 2013, 19:43
To zależy od dziecka - ja jadłam wszystko normalnie i małej nic nie było.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 19 Sierpnia 2013, 21:54
Cieszę się ze jesteś już w domciu :D
Kochana trzymam kciuki z spontana :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Sierpnia 2013, 00:03
Jak jutro przeżyję wypicie tego cukru lukru to lecimy nad morze na 3 dni :D
Dobrze,że mąż będzie ze mną podczas jutrzejszego badania.
Boje się,że zanim wypiję to zwymiotuje :-\

A dziś dziwna sprawa.
Po zakupach w markecie podeszłam do kasy z pierwszeństwem i pytam ludzi w kolejce czy ktoś mnie przepuści.
Popatrzyli wszyscy dziwnie,jedna pani stwierdziła,że już się wypakowała na taśmę i za pózno, a ja wskazałam palcem na górny szyld nad kasą i najnormalniej w świecie podeszłam na początek kolejki i zaczęłam wykładać produkty. Kasjerka skasowała wszystko, podziękowałam za wpuszczenie w kolejkę i poszłam. Nikt nic nie powiedział, cisza.
Dziwnie się poczułam po tym.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 20 Sierpnia 2013, 01:06
Haha dobre :)
Należy Ci sie to korzystaj póki możesz :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 20 Sierpnia 2013, 09:32
Ja się nie pytam! Po prostu wpycham sie od strony kasjerki, mówię przepraszam i tyle. Nikt się jeszcze nie odezwał, a niech by spróbował :twisted: tylko ja zawsze chodzę po jedną-dwie rzeczy, a ic to nie są ogromne zakupy. Trzymam kciuki za glukozę ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 20 Sierpnia 2013, 09:43
Ja też trzymam kciuki za tego Drinka  :drinkuje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 20 Sierpnia 2013, 10:03
Co za baba, bo się wypakowała :mdleje:
Wredna !!!

Kochana trzymam kciuki za glukozę żeby w brzuszku została :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Sierpnia 2013, 11:01
Glukoza :D
Parę min po 7 już byłam w rejestracji.
Nastraszona przez koleżanki i internet,że to takie straszne :o wyobrażałam sobie Bóg wie czego :bredzisz:
Natomiast okazało się,że to nie ma zapachu wcale i jest to zwykły lukier(dosłownie polewa do ciastek).
Cytryny jednak zabroniono mi użyć.
Wypiłam na 3 łyki po czym przez chwilkę czułam pieczenie w przełyku.
Odbijało mnie się tym cukrem cały czas,ale tak miło ;)
Obejrzałam wszystkie możliwe wiadomości w  tv,męża  ,którego nie wiem po co zabrałam uskuteczniał swoje wyniki w Angry Birds :bredzisz: i 2 godzinki strzeliły.
Siniak na łapce się robi,ale za to  kuła mnie miła pani,która ciągle się uśmiechała i pytała jak się czuję.
A podczas kłucia i po wypiciu cukru Lilii szalała ;D
Przeżyłam więc jedziemy nad morze :hopsa:
Ciesze się bo ze znajomymi będzie ubaw.

Co do wczorajszej akcji w sklepie to chciałam ogólnie sprawdzić reakcję ludzi.
Może byli zdziwieni bo parę flaszek poszło na taśmę przed 2 dniowym biesiadowaniem nad morzem :p
Musiało to śmiesznie wyglądać ciężarna wykładająca wódkę  :hahaha:

A wyniki dzisiejszego badania  odbiorę przy okazji wizyty kontrolnej czyli w czwartek.
Fajnie będzie popatrzeć na malutką  ::)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 20 Sierpnia 2013, 11:24
MAtko smakowała Ci glukoza :mdleje:

Jedźcie jedźcie i odpoczywajcie a co!!!
Szczęśliwej podróży!!!

Mówisz ze za tydzień masz wizytkę, to ja mam 6 dni po Was :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 20 Sierpnia 2013, 11:31
czyli nie ma się czego obawiać  :) dobrze wiedzieć  :P
a gdzie dokładnie jedziecie?  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 20 Sierpnia 2013, 11:42
Mi też smakowała glukoza, nie była straszna, tylko odbijało mi się po niej, no i ta sennośc, a tak to spoko ;D

miłego wyjazdu :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Sierpnia 2013, 11:52
Smakować to nie smakowała,bo ja cukru nie ciepię i ze słodkich to tylko czasem  torty i bitą śmietanę wciągam reszta może nie istnieć ;)
Ale badanie było po prostu miłe i wcale nie straszne :P

Jedziemy do Dzwiżyna, osobiście jadę tam 1 raz więc tym bardziej będzie ciekawie, mam nadzieję ;D

Irminko na wizytę idę od razu po powrocie w ten czwartek.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 20 Sierpnia 2013, 12:00
to bawcie się dobrze!! ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 20 Sierpnia 2013, 12:58
Dobrze, że glukoza za Tobą :)
Odpoczywajcie nad morzem ;D teraz fajna bryza morska jest ;D
A z kas pierwszeństwa korzystaj póki możesz ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 20 Sierpnia 2013, 13:53
To ja nie wiem dlaczego ubzdurało mi się że jak jedziecie nad morze to na dłużej!!!
No to ja będę czekać po Tobie prawie 2 tygodnie :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 20 Sierpnia 2013, 23:19
Mówiłam, że ta glukoza to nic strasznego :D Miłego plażowania
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 21 Sierpnia 2013, 00:07
Miłego wypadu :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 21 Sierpnia 2013, 11:38
Ciekawe jaka pogodynka nad morzem?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 22 Sierpnia 2013, 08:35
Fajnie, że glukoza nie taka straszna.
Bawcie się dobrze nad morzem :) Teraz już luzik bo tłumów nie ma :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 22 Sierpnia 2013, 11:07
melduj się po powrocie
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Sierpnia 2013, 11:22
Na którą masz wizytke?
Idziesz z mężem?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 22 Sierpnia 2013, 14:49
Jak po wizycie? I po wypadzie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Sierpnia 2013, 15:51
Wróciliśmy z nad morza :)
W telegraficznym skrócie napisze tylko tyle,że polskie drogi to katastrofa dla ciężarnej,a wizytę mam za 1,5 godziny.
Mam nadzieję,że po moich odważnych ostatnio wojażach z dzidzią i ze mną wszystko jest ok oraz,że wyniki glukozy też ok.
Trzymajcie kciuki,bo lekkiego mam stresa ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 22 Sierpnia 2013, 16:00
trzymam kciuki!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 22 Sierpnia 2013, 16:35
Potwierdzam, przeżyłam podróż 4h w jedną i w drugą stronę ehhh
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 22 Sierpnia 2013, 17:50
Czekamy na wieści :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Sierpnia 2013, 18:47
I jak tam po wizycie?
Kciuki moje miałaś :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 22 Sierpnia 2013, 20:49
czekamy :tupot:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 22 Sierpnia 2013, 22:22
halooo....lola....gdzie jestes? jak po wizycie?? :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Sierpnia 2013, 23:01
Dziękujemy za kciuki :-*


Glukoza na czczo 93,a po 2 godz 123,ufff!
Wizyta super.
Jak to lekarz powiedział:"dziecko i matka zdrowe, nie ma się do czego przyczepić" :hopsa:
Nie muszę Wam mówić jak się czuję słysząc takie słowa ::)
Nawet do szyjki się nie czepiał,tylko powiedział,że dobrze jest.
Odetchnęłam z WIELKĄ ulgą, bo bałam się,że moje ostatnie podróże mogły zaszkodzić...
Na koniec wizyty wisienka na torcie i oglądanie Liliaka ;D
W końcu zobaczyliśmy( mąż był ze mną),że na 100% będzie dziewczynka,lekarz dokładnie nam pokazał co trzeba ;D
Po za tym bezwstydna pokazywała przeważnie dupcie i syrki które często koło dupci się plątały :P
I wielkie stopy :D
Urosła już malutka sporo co było widać gołym okiem.
Cudnie było ją zobaczyć.
Kolejna wizyta za miesiąc,a do kontroli tylko morfologia i mocz.
I może już przy tej okazji usg 3d :)


A tak poza tym mamy 26 tydzień :hopsa:
3kg na plus i około 5 cm więcej w pasie ,choć do stówy już mam niedaleko :P
Podobno w tym tyg maleństwo zaczyna otwierać oczka i wdychać i wydychać noskiem wody.
Poza częstszymi wizytami w wc ,ale tylko wieczorem to za wiele się nie zmienia ;)
A to szczęśliwa mamusia na końcówce II trymestru :D
(http://img845.imageshack.us/img845/6482/a0sh.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/845/a0sh.jpg/)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 22 Sierpnia 2013, 23:45
Lolalola swietnie  ;D
W sumie nie moglo byc inaczej  ;D

A Ty piekna mamusiu jestes  :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 23 Sierpnia 2013, 08:36
lola, gratuluję samych plusów :D
brzuszek masz już spory ale tylko się cieszyć :-*
jakaś fotka Lilii?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 23 Sierpnia 2013, 11:09
Super, cieszę się, że wszystko oki!! Ja mam wizytę za tydzień, już się boję. W końcu nie zrobiłam tej glukozy, bo w diagnostyce uparli się, że muszę mieć skierowanie, nawet jak chcę zrobić prywatnie. Jakieś nowe zasady, z Emilkiem tego nie miałam. Już nie chciałam się wykłócać, najwyżej za tydzień wezmę to skierowanie. A ty jak miałaś?
Ja mam do przodu od wagi wyjściowej 4kg, także też nie jest źle, z tym, że ja na początku schudłam przez brak apetytu.
W ten weekend jadę do Primarka, już się nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję. Pamiętam jak parę lat temu obłowiłam się na wyspach. Częśc z tych rzeczy mam do dzisiaj. Ale przecen już chyba nie ma?
Powiedz mi proszę jak bliscy przyjaciółki reagują na imię Ida? bo moi cały czas mówią Iga:)) i tłumaczą, że w końcu się przyzwyczają, a niektórzy znajomi to pytają skąd wzięłam takie imię i czy ono w ogóle istnieje:)) No comments. Nie czytali Idy sierpniowej Musierowicz?:))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Sierpnia 2013, 11:23
Kochana super ze wyniczki dobre!!!
Mówisz że wielka stopa z Lilaczka jest ? :D
Kochana to teraz będziesz odliczać miesiąc a ja jeszcze 12 dni...
Ślicznie wyglądasz i brzusio podrósł :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 23 Sierpnia 2013, 11:23
Madzia piękne jesteś w tej ciąży :hopsa:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 23 Sierpnia 2013, 11:29
Oj tak zdjęcie maluszka tez chce  :blagam: :blagam: :blagam:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Sierpnia 2013, 11:33
super wiesci
a tatus mocno przezywal?? ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Sierpnia 2013, 11:38
Dziękuję :-* i czuję się na swój sposób pięknie :D
brzuszek masz już spory ale tylko się cieszyć :-*
Naprawdę :drapanie: :-\
Po Nl wydaje mnie się,że zmalał leciutko,bo w końcu zaczęłam się więcej ruszać ::)
Zresztą na wadzę po przyjeździe miałam 73,2kg a dziś już 72,6 :P
Średnio i tak 3kg i tak :P
A boczki jak mi wylazły ::) :P
Co do fotki Lilii to po 3d cos wkleję,bo nie mam nic nowego

Irminko.p, ja co wizytę dostaję skierowanie od lekarza mimo,że chodzę prywatnie, w recepcji je przed badaniem zabierają i nikt mnie o nic nie pyta. Ale może faktycznie potrzebne jest skierowanie na glukozę,bo w końcu to bardziej obciąża organizm niż pobranie krwi,tak mi się wydaję...
Co do Idy to nie spotkałam się z dziwną reakcją. Pomijając fakt,że w przyjaciółki mężowi się nie podoba,ale to już inna bajka.
Przypomniałaś mi książki Musierowicz ;D  Chmielewskiej jeszcze się czytało :P
Chyba dzisiejsze gimnazjalistki nie sięgają po taką literaturę,wolą fb i sweet focie i sex zabawy dopite alko na imprezach,żal.
Ładnie lecisz z wagą w sensie niedużo.
Ja się boję,że będę ważyć więcej niż bym chciała przytyć :-\

P.S. Lecimy dziś obejrzeć prywatna klinikę :P


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 23 Sierpnia 2013, 11:42
ja jestem ciekawa ile mi przybyło od ostatniej wizyty. W domu nie mam wagi ( na szczęście), bo tak to bym codziennie na niej stawała ::) ostatnio miałam 62,40, teraz w poniedziałek minie aż 5tygodni od ważenia, aż się boję ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 23 Sierpnia 2013, 11:44
Masz faktycznie spory brzuszek, ale taki śliczny pileczkowy  ;D

Uwielbialam książkę " Ida sierpniowa "  ::)

Mam nadzieje, ze klinika spełni Wasze oczekiwania .
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 23 Sierpnia 2013, 11:48
Ślicznie wyglądasz :-)  daj znać po powrocie!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 23 Sierpnia 2013, 13:24
Cieszę się, że wyniki dobre, że Wy zdrowe :)
A brzusio Ci ładnie wyszedł :)
Powodzenia w klinice :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 23 Sierpnia 2013, 15:29
Ślicznie wyglądasz Madziu :)

Jak wrażenia z kliniki?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Sierpnia 2013, 16:53
No właśnie jak po zwiedzaniu kliniki?
Trafiliście na jakiś porodzik  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Sierpnia 2013, 18:16
Po drodze  do kliniki zahaczyliśmy zakupy ;D
Spanko i kąpanko możemy zamknąć praktycznie do dnia porodu.
Tzn dokupiliśmy stelaż do wanienki, którą dostałam od siostry, termometr do wanny,szczotkę do czesania włosów lub wyczesywania ciemieniuchy :P,gruszkę do noska,nożyczki do pazurków. Mamy już myjki, próbki kosmetyków do kąpieli,ręczniczek, pieluszki tetrowe itp.
Znaleźliśmy fajną pościel i jak ją zobaczyliśmy to oboje z uśmiechem na twarzach i bez zastanowienia wzięliśmy właśnie ją "little Angel" dla ,mam nadzieję, little Angel  ;D
(http://img546.imageshack.us/img546/2060/7r7i.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/546/7r7i.jpg/)

Nie mogłam się też oprzeć i leżaczek bujaczek musiałam zakupić :D i taki właśnie kolor wybrałam.
(http://img692.imageshack.us/img692/9712/1qb8.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/692/1qb8.jpg/)

A klinika?
Ładna w środku i babeczki bardzo miłe.
Zostaliśmy oprowadzeni po całym obiekcie i muszę przyznać,że pokoje gościnne po porodzie są większe niż sie wydaje na fotkach.
Z ciekawostek to wiadomość jest taka,że klinika po porodzie zapewnia dziecku ubranka, pieluchy i kosmetyki na czas pobytu.
Także dla dziecka nic nie trzeba zabierać, tylko ciuszki na wyjście.
Dla matki jeśli jest taka potrzeba to też można skorzystać z koszul i kosmetyków z kliniki.
Dla mnie super,bo mniej klamotów do wożenia ;D
Fajne jest też to,że jeśli płaci się za naturalny poród,a w trakcie okaże się,że musi być cesarka to nie dopłaca się nic,choć cc jest tysiak droższa.
Zostałam też pochwalona za decyzję o sn ::)
Niby nic takiego,ale fajnie się poczułam.
Nie ma też problemu z karmieniem butlą.
Podobno było tam też już x porodów i babeczki bardzo zadowolone, nie chcą po 2 dniach opuszczać hotelu ;D
Teraz tylko w okolicach 36 tyg przyjść, przejść badanie wstępne,podpisać umowę, wpłacić kasiorkę i czekać w spokoju na poród ;D
Jeśli dotrwamy i zdrowotnie będzie ok to jestem zdecydowana na klinikę Mamma  :taktak: :taktak: :taktak:



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Sierpnia 2013, 18:27
Kochana piękna pościel, bujaczek też :D

A co do kliniki to żebyś się tam za bardzo jak w spa nie poczuła :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 23 Sierpnia 2013, 18:31
Sliczne zakupy :)

Przejrzałam galerie kliniki- ladniutkie :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 23 Sierpnia 2013, 18:47
A ile taki pobyt w klinice kosztuje?

Zakupy świetne :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Sierpnia 2013, 18:57
Dzięki ;)
Aga,5 tys poród naturalny z badaniami od 36 tyg i 2 dni all inclusive dla całej 3 po porodzie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 23 Sierpnia 2013, 19:15
 :szczeka: ile!!!!!!!!!!!???????????????????? łoooooooooooo matko :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Sierpnia 2013, 19:21
Ewcia a co być chciała, prywatnie to prywatnie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 23 Sierpnia 2013, 19:23
To tam chyba rodzisz na złotym krześle ::) prywatnie czy nie, dla mnie to mnóstwo kasy :-[
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Sierpnia 2013, 19:25
To tam chyba rodzisz na złotym krześle ::) prywatnie czy nie, dla mnie to mnóstwo kasy :-[
Na złotym??
Coś Ty!!!
Tam nic nie będzie bolało!!!
A jeszcze masaże w cenie!!

Nie no żart!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 23 Sierpnia 2013, 19:28
aaa chyba, że gwarantuje bezbolesny poród :p to faktycznie warte każdej ceny. Jeszcze w trakcie porodu robią Ci manicure i pedicure +opalanie natryskowe ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Sierpnia 2013, 19:51
To tam chyba rodzisz na złotym krześle ::)
Nie wiele się pomyliłaś fotel jest koloru czystej rdzy ;D
Znieczulenie jest w cenie jakbym chciała.
Niestety,ale dla mnie to też jest dużo kasy , nie jestem aż tak zamożna,żeby 5 tysiaków było dla mnie pierdnięciem.
Jednak ciężko pracowałam w Nl i mój mąż też i przez to nie jest mi aż tak szkoda kasy.
Zresztą to moje 1 dziecko i być może ostatnie to czemu mam sobie nie dogodzić?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 23 Sierpnia 2013, 20:14
Jaka ładna pościel :) i bujaczek też :)

Niestety prywatnie, to trzeba liczyć się z kosztami, ale w końcu wiesz za co płacisz :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 23 Sierpnia 2013, 20:27
Coraz bardziej mi sie ten bujaczek zaczyna podobać .
Zastanawiam sie nad nim intensywnie  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 23 Sierpnia 2013, 20:27
Madzia, ja tego nie krytykuje, broń boże! gdybym miała zaoszczędzone tyle pieniędzy to też bym myślała o prywatnej klinice. ja idę za swoim lekarzem, standardy mnie juz mniej interesują. najważniejsze, żebyś Ty się czuła dobrze. Co i tak nie zmienia faktu, że cięzko mi przełknąć 5tysięcy :P
pościel piękna, chociaż nie przepadam za ochraniaczami, które zagłówek mają wyżej niż cała reszta, ale to takie moje zboczenie ::) bujaczek jest świetny, zastanawiam się nad nim 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 23 Sierpnia 2013, 20:41
lola, pisałam, że brzuszek już spory bo widać, że go już masz!!! :P
pościel urocza :D a leżaczek już mam. wczoraj dostarczył go "pistonosz" wg mojego Syna (czyt.kurier)
dzisiaj go gromadnie-rodzinnie złożyliśmy i śpi w nim lalka ::) jutro zapytam jej jak wrażenia 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 23 Sierpnia 2013, 20:43

dzisiaj go gromadnie-rodzinnie złożyliśmy i śpi w nim lalka ::) jutro zapytam jej jak wrażenia 8)
koniecznie zdaj nam relacje ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Sierpnia 2013, 20:49
Ewa, wiem,że nie miałaś nic złego na myśli :)
Aga ja też koniecznie chce wiedzieć czy lalce się wygodnie spało :P
Mnie się strasznie podobają moje zakupy i podliczyłam,że niebawem już będę miała komplet wyprawkowy ;D
I co ja wtedy będę kupować :drapanie: :glupek: :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 23 Sierpnia 2013, 20:51
Na kolejne miesiące ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 23 Sierpnia 2013, 20:51
ok, lalce zrobie jutro porządne przesłuchanie ;D

lola, jak to co? siebie będziesz wtedy rozpieszczać :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 23 Sierpnia 2013, 21:01
lola,bedziesz kupowac jeszcze wiecej dla malej ;D sama zobaczysz :) Nie wiem jak inne dziewczyny ale ja sie lapie na tym ze ide do sklepu w poszukiwaniu czegos dla siebie a w 99% kupuje cos chlopakom ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Sierpnia 2013, 21:28
No chyba macie rację ;D
A swoją drogą taka jestem rozkręcona z zakupami dla Lilii,że aż siostra mnie dziś prosiła,żebym coś rodzinie zostawiła do kupienia w formie prezentów :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 23 Sierpnia 2013, 22:17
A swoją drogą taka jestem rozkręcona z zakupami dla Lilii,że aż siostra mnie dziś prosiła,żebym coś rodzinie zostawiła do kupienia w formie prezentów :)


u mnie jest tak samo, nic do kupienia rodzince nie zostawiłam ::) wszystko mamy i nic nie potrzebujemy
ewentualnie porządne zimowe buty dla dzieci by się przydały :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Sierpnia 2013, 23:16
Melduję,że swoją inżynierską ręką wraz z pomocą Lilii złożyłyśmy bujaczek :hopsa:
Jest cudny :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 24 Sierpnia 2013, 08:51
Zakupy świetne :) Podoba mi się ten leżaczek :)

A jak samopoczucie? :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 24 Sierpnia 2013, 08:57
Cena za porod wysoka, ale looksus kosztuje  ;D
Ja nie chcialam rodzic w Szczecinie wiec nawet klinika odpada hehe.  ;) kase bym skombinowala jakbym sie uparla.

Lezaczek jest super naprawde!  ;D widze, ze coraz wiecej osob sie do niego przekonuje, tylko ten bialy bedzie pozniej caly brudny, jak mala bedzie w nim jadla, wiem cos o tym  ::) ja mam brazowy i jest masakra  :P

A Ty slicznie wygladasz!  :o  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 24 Sierpnia 2013, 09:05
Melduję,że swoją inżynierską ręką wraz z pomocą Lilii złożyłyśmy bujaczek :hopsa:
Jest cudny :Serduszka:
Super!!!
I co jest taki fajny jak na reklamie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Sierpnia 2013, 09:34
Parycja, dzięki :-*

Tak , jest taki cudny jak w reklamie ;D
Mężowi się melodyjki podobają :P
Niestety, zdaje sobie sprawę z tego,że przy dziecku wszystko będzie się brudzić,ale jak mnie się coś podoba i chcę,żeby było kolorowo to po prostu chcę to mieć :P
Leżaczek można prać, także nie ma tragedii.

A samopoczucie standardowo cudne ;D
Jutro będzie gorzej,bo mąż wyjeżdża,ale na razie jest bombowo.
Dzisiaj relax na działeczce,grill,spotkanie z rodziną.

Miłej soboty :)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 24 Sierpnia 2013, 09:38
u nas biały nie zdałby egzaminu z dwójką obłapiaczy :P

lalka średnio zadowolona ze światełek. czy jest opcja melodyjek ale bez migających lampek?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 24 Sierpnia 2013, 11:20
5 kafli za porod?!!?!!?!?! ja pi**** nigdy :P :P :P

Bedziesz zadowolona z bujaczka ale ten jasny nie zdałby u Nas egzaminu :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 24 Sierpnia 2013, 11:55
Aga mówisz, ze lalce sie światełka nie podobają? Ciekawe kiedy mój przyjdzie. Ty tez masz czerwony nie?

Madzia cena porodu faktycznie wysoka, ale jak macie odłożone to czemu nie :) Zawsze to komfort psychiczny a to jest bardzo ważne.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 24 Sierpnia 2013, 11:58
Czytałam gdzieś, że Socha zapłaciła za swój poród 18 tys. i Gardias miała rodzić w tym samym miejscu :D
To jest coś :D

Madzia ładnie się u Ciebie szykuje wszystko :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 24 Sierpnia 2013, 12:23
Miłej soboty, wykorzystajcie wspólnie czas przed męża wyjazdem
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 24 Sierpnia 2013, 16:03
Dzięki ;)
Aga,5 tys poród naturalny z badaniami od 36 tyg i 2 dni all inclusive dla całej 3 po porodzie ;D
myślałam, że dużo więcej. Kiedyś w tv w jakimś programie padały kwoty rzędu kilkunastu tys.
Nawet w państwowym poród kosztuje ok. 3 tys - i to sam poród bez pobytu - gdzieś czytałam, że na tyle nfz wycenia, a że my nie płacimy to inna sprawa  ;)
Zresztą w Grecji się płaci od 3-12 tys euro nawet.

A to dotyczy tylko porodu naturalnego, tak? a jeśli w trakcie okaże się, że muszą zrobić cc? to ile wtedy? No i pewnie nie przyjmują kobiet w ciąży powikłanej, co  :P?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 24 Sierpnia 2013, 17:29
jak skończy się cc to nie ma dopłaty, tak Magda pisała

Aguś, tak mam czerwony.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 24 Sierpnia 2013, 17:46
ja powiem tak.
tez chcialam rozne opcje.
akurat klinika dla mniw byla za droga ale..
wczesniej chcialam a teraz iuz bym nie chciala...
po pierwsze bo wiem czym to pachnie :) tzn porod.
ja akurat mialam wspaniala ekipe przy porodzie..
po drugie ciesze sie ze seba przyszedl na swiat akurat na ponorzanach gdzie maja patologie noworodka...

ale rozumiem Magde i to ze chce miec komfort psychiczny..
mi brakowalo jedynie w nocy meza..  tak bylo oki.. caly pobyt
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 24 Sierpnia 2013, 18:00
Madzia mam nadzieję ze za te moje żarty się nie obraziłaś?
Ja też nie miałam nic złego na myśli, dla mnie to jest sporo kasy ale skoro macie na tyle to proszę bardzo nikt nikomu przecież bronić nie będzie :D ja też może gdybym miała to bym się zastanawiała a tak mam problem z głowy :P z naszych zarobków 5tysiaków to sporo kasy i po prostu wolimy na coś innego przeznaczyć :P
A ten leżaczek choćby nie wiem co to też będę miała :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Sierpnia 2013, 15:27
I zostałyśmy z Lilii same :Placz_1:
Wczoraj jeszcze złożyliśmy komodę,mąż przyniósł mi 3 zgrzewki wody mineralnej,żeby lżej mi było,a dziś już go nie ma :'(
Smutno...
Standardowo nie wiem kiedy się znów zobaczymy.
Choć mam nadzieję,że pracy będzie sporo,bo kasiorki potrzeba :-\
Poza tym dziwnie tak wracać do codzienności po 2,5 tyg bycia z mężem i wakacjowaniu.
Postaramy się z malutką dać radę i jak najmniej się smucić.

Co do porodu prywatnego, każdy ma prawo myśleć co chce.
Ja pragnę tam urodzić,a czy się uda zobaczymy.
Po badaniach wstępnych,czyli stwierdzeniu,że wszystko jest ok, ciąża zdrowa,można podpisać umowę.
Umowę z kliniką podpisuje się koło 36 tyg, gdzie w razie porodu niebawem dziecko będzie już donoszone.
Oby się udało i tyle :)
Irminko, nie gniewam się, bo nie mam za co ;)

Aga, u mnie melodyjki tylko ze światełkami współgrają.
Nie mam pojęcia czy we wszystkich wersjach tak jest,bo ja kupiłam jakaś wersję limitowaną,a chodziło mi tylko o kolor ;)





Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 25 Sierpnia 2013, 17:25
Głowa do góry!  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Sierpnia 2013, 20:54
Madziu kochaniutka moja wiem ze Ci smutno, nie wiem jak Cię pocieszyć!
Ale może mężuś przyjedzie szybciej niż myślisz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 25 Sierpnia 2013, 21:00
To musi być koszmarne takie przyzwyczajanie się do siebie, a później odzwyczajanie :'( przykro mi, ale wiesz dobrze, że on to robi dla was :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 25 Sierpnia 2013, 21:43
Magda, dasz radę, nie jesteś sama, masz nas :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 25 Sierpnia 2013, 22:12
 :-*

mój mąż właśnie dzwonił, żeby zapytać się czy coś się zaczyna dziać, bo on już ledwo na oczy widzi i nie wie czy może się gdzieś zatrzymać na noc czy pędzić do nas bez przystanku ::) wariat
po pierwsze chcę żeby dojechał cały a po drugie dziać to się może w każdej chwili, mimo że się aktualnie nie zapowiada :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Sierpnia 2013, 22:18
Nadzieja pewnie że niech mąż odpocznie, bo po co ma pędzić ?
Cały i zdrowy będzie Ci bardziej potrzebny :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 25 Sierpnia 2013, 22:22
zabroniłam mu oczywiście! szalonej jazdy. obiecał, że najpóźniej za pół godziny się zatrzyma. sprawdzę go.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Sierpnia 2013, 22:29
zabroniłam mu oczywiście! szalonej jazdy. obiecał, że najpóźniej za pół godziny się zatrzyma. sprawdzę go.
Pewnie sprawdź!!!
W drodze nie ma zartów, a jeszcze jak człowiek zmęczony.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Sierpnia 2013, 22:39
Kochane jesteście :-*
Postaram się zająć czymś,żeby nie myśleć.
W planach mam remont 1 ściany w sypialni,na której teraz jest fototapeta,żeby ostatecznie przygotować pokoik dla całej 3 :)
Muszę ogarnąć ogród na jesień/zimę i mam dużo do przekopania.
Trochę słoików trzeba zrobić.
I co tu jeszcze :drapanie:
Coś wymyślę ;)

Mąż właśnie napisał,że dojechał,a po drodze trochę korków i wypadków np. całkowicie spalone auto :-\
Szczerze to wolałabym go zobaczyć dopiero na rocznicę i z furą dla malutkiej (niby jeszcze 6 tyg oczekiwań na wózek).
Kurcze muszę jakiś prezent wymyślić :drapanie:
Co na 3 rocznice kupić mężowi?

Aga,aż się boję pomyśleć jak mój mąż będzie gnał z Nl jak się dowie,że rodzę ;D
No chyba,że będzie na miejscu.
A Ty dobrze zaciskasz nogi, bo podstawowy plan zaraz zostanie wykonany (28 tuż tuż) ::)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nuage w 26 Sierpnia 2013, 11:38
Hej, pamiętasz mnie? Brałyśmy ślub w tym samym dniu. Podczytuję trochę Twój wątek i trzymam za kciuki za Ciebie i Lili. Ja mam już 5 miesięczną córeczkę, więc wiem jaki to skarb. I wózek też mamy 4rider :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Sierpnia 2013, 11:57
Oj kochana to sobie plany porobiłaś!!
Mam nadzieję że Ty się sama remontować nie będziesz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Sierpnia 2013, 17:45
ZOSTAŁO 100 DNI DO PORODU

Szok :o
Już tyle za nami,a coraz mniej przed nami ;)
Czuje jednak,że to będzie dziecko listopadowe, a nie grudniowe,ale oczywiście nie nastawiam się.
I niech mała siedzi tyle ile powinna minimum.
Najbardziej nie mogę się obecnie doczekać usg 3d.
Bardzo jestem ciekawa wyglądu mojego dziecka ::)

Dzisiaj Lili jest dość aktywna mimo,że ja też od rana aktywnie ogarniam cały dom po wakacjach.

Co do remontu ściany to jasne,że sama chcę się za to zabrać ;D
A kto mi jest potrzebny do zeskrobania szpachelką fototapety potem zaszpachlowania ewentualnych ubytków i ich wyszlifowania następnie zagruntowania ściany oraz przejechania ją farbą ??? :P
Przecież to łatwizna,robiłam to nieraz,a wyższe warstwy pomalutku zrobię na drabince.
Nie spieszy mnie się mogę to robić parę dnia nie 1 :)

Nuage,pamiętam Cię :)
O ile się nie mylę to weselicho w Łukęcinie?
Dziękuję za kibicowanie ;D
Skoro masz 4 rider to koniecznie napisz mi jak się sprawuje ::)

P.s. Załapałam się do testowania butelki Avent Natural :)
Ciesze się,bo jedną mam już zakupioną i będę miała na mleko i wodę osobne :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Sierpnia 2013, 18:57
Kochana gratuluję 100 dni do tego ważnego dnia :D


Wiesz co z tym remontem to Cię podziwiam :P

Kiedy idziesz na to 3d?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Sierpnia 2013, 19:05
Kurczaczku, 3d zrobię w okolicach 30 tygodnia na kolejnej wizycie czyli za miesiąc.
Trochę długo,ale wytrzymam ;)

Nuage,zapomniałam pogratulować córy :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nuage w 26 Sierpnia 2013, 19:07
Tak właśnie, wesele było w Łukęcinie:)

4rider bardzo fajnie się sprawuje, co prawda córcia zrezygnowała z gondoli na koniec 4 miesiąca, bo już jej się nudziło i nic nie widziała, ale spacerówką na płasko tez się fajnie jeździ. Mamy kolor moonlight blue. Jedyne co mnie trochę rozczarowało to amortyzacja w gondoli, trochę jednak rzucało, w spacerówce nie ma tego problemu. Na pewno fajnie, że gondola jest wysoko, super się sięga do dzidzi, raczka teleskopowa tez super. Wiem że ludzie narzekają na mały kosz, ale mi w zupełności wystarcza.

Co do butelki avent natural to też jej używamy czasem (rzadko bo tylko jak dostaje moje mleko butelką) i jest fajna, zwłaszcza smoczek, który nie zaburza ssania piersi.

Jak sobie czytam Twoje wrażenia z ciąży i mi się wszystko przypomina, niby niedawno to było, a jakoś to co się dzieje jak się dzidzia urodzi przyćmiewa wszystkie ciążowe wspomnienia. Ale mam dobre wspomnienia z czasu ciąży i widzę że ty też dobrze znosisz, oby tak dalej!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Sierpnia 2013, 19:13
To jeszcze troszeczkę!!!
A powiedz czym się różni 3d od 4d bo ja ciemna masa w tej kwestii jestem :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Sierpnia 2013, 19:27
O to fajnie,że jesteście zadowolone z wózka.
Też myślę,że w gondoli długo nie pojeździmy,ale co zrobić.
Wózek ma więcej plusów niż mała ,zgrabna gondola :)
A wspomnienia mam nadzieję,że i ja będę miała cudowne z ciąży.
Na razie ciąża to bajka ;D

Irminko,2d to ten czarno-biały standardowy obrazek ,3d to w sepi widać już całe ciałko dzidzi,a 4d to 3d ruchomy  :P

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Sierpnia 2013, 19:52
Lola dzięki za wyjaśnienie!!!!
A ja przeczytałam u swojego gina na stronce ze właśnie 3d/4d robi w 30tc :/ kurde tyle będę musiala czekać, a byłam przekonana ze teraz!
Choc teraz na połówkowym w 22tc bo tez tak napisane na stronie to filmik nagrywa to jaki byłby czarno-biały?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 26 Sierpnia 2013, 19:57
Irminko, bo w tedy najfajniej widać, dlatego preferuje się robić w późniejszym okresie. Myśmy mieli po 23tygodniu i nci nie było widać ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Sierpnia 2013, 20:01
Mój lekarz twierdzi,że najlepiej 3d robić w 30-32 tydzień, bo wtedy najlepiej widać buźkę,a o to mi chodzi.
Inni twierdzą,że to już za późno.
Ja wolę w 30 zrobić przy okazji wizyty,bo teraz to średnio buźkę widziałam , tylko dokładnie widać było genitalia i wielką stopę ;D
Kochana, wytrzymasz.
Poza tym może wcześniej zrobicie jeszcze usg pogadaj ze swoim lekarzem.

Ja filmiki mam 2, z 13 i 20 tyg z usg zalecanych.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 26 Sierpnia 2013, 20:08
U mnie bylo tak, ze USG 3D robilam w 13, 21 i 30 tc przy okazji badan prenatalnych. Najlepiej bylo widac w 21 bo Antos byl maly i wszystko bylo widac, natomiast pozniej twarz mial schowana i ciezko bylo cokolwiek zobaczyc. Wszystko zalezy od tego jak sie dzidzia ulozy  :) ale mam filmiki na pamiatke i widac jak otwiera oczy  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Sierpnia 2013, 20:12
No ten filmik to z 22tc :P to jeszcze tyle czasu, ale to znaczy że już we wrześniu :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 26 Sierpnia 2013, 20:13
Akurat filmik byl juz z koncowki ciazy, cos sie udalo uchwycic  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Sierpnia 2013, 20:17
Pati,też fajnie mieć 3d z każdego trymestru :)
Irminko nie narzekaj :P
Na wszystko przyjdzie czas ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 26 Sierpnia 2013, 20:18
My mamy filmik z 22-23tygodnia. USG mamy co wizytę czyli co 3-4tygodnie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Sierpnia 2013, 20:25

Irminko nie narzekaj :P
Na wszystko przyjdzie czas ;)
Nie, nie narzekam, tylko tak dłuży mi się do tej wizyty że szok!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 26 Sierpnia 2013, 21:41
Takie zwykle USG tez mialam robione co wizyte. A te trzy mialam dodatkowo i platne ekstra, w szczecinie na pomorzanach.  ::) ale bylam spokojniejsza, wiedzialam, ze wszystko jest OK z malym  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 27 Sierpnia 2013, 14:46
Jeja ja sprawdziłam z ciekawości cenę 3d u nas w Poznaniu i ta przyjemność kosztuje 250zł  ::) czy w Szczecinie jest jakoś taniej? Też widziałam że polecają mniej więcej ok 30t.c.

Fajnie, że się załapałaś na butle, a tam nie ma jakiejś ankiety do wypełnienia zaraz po testowaniu?Bo ja coś takiego czytałam i stwierdziłam że się nie zgłoszę, bo i tak nie przetestuję a jakoś ściemniać nie umiem :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Sierpnia 2013, 14:54
Madzia co tu taka cisza?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 27 Sierpnia 2013, 18:19
Ja za usg 3d w 13 placilam 350 bo jeszcze robili z krwi badania, za drugie 250 a za ostatnie 200.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 27 Sierpnia 2013, 18:25
ja placilam za 3d 200zl
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Sierpnia 2013, 19:40
Lola weź się odezwij!!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Sierpnia 2013, 19:56
Odzywam się ;D
Gości miałam :P
Przyszły siostry z bratankiem i był bal ::)

U mnie usg 3d to cena 260zł.
Niestety ,ceny są wysokie ,ale szczerze jak za pamiątkę,być może, raz na całe życie to nie szkoda mi kasy.

No i kracamy metrówkę jeszcze 99dni ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Sierpnia 2013, 19:56
Skracamy :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Sierpnia 2013, 20:21
Pewnie ze skracamy :D
No to masz szczęście że gości miałas!!!

U mnie to 3d/4d bo tak na stronce napisane jest to 250zł ale co tam wydam żeby mieć pamiątkę :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 27 Sierpnia 2013, 21:18
Ja robiłam 3d w 32 tc chyba :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Sierpnia 2013, 07:40
Witam w 7 miesiącu :skacza:
27 tydzień to podobno wykształcająca się siatkówka i ok 900g maleństwa ;)
Refleksyjnie muszę napisać,że 6 miesiąc przyniósł mi najwięcej zmian.
Brzuch jest już typowo ciążowy i przytyłam aż 2 kg,gdzie przez 5 miesięcy tylko 1,5kg :Mdleje_1: :Placz_1:
To mamy 3,5 na plus :-\
Zaczyna mnie to przerażać,bo w takim tempie to ja dojdę co najmniej do 10kg jak nie więcej :buu:
Dobrze,że idzie to w brzuch,a nie na boki ;)
W biodrach i cyckach mamy po stówie także brzuszek goni nas, dziś pokazał 94cm ;D
Z radośniejszych obserwacji to w końcu moje dziecko szaleje po całym brzuchu ::)
Wcześniej tylko w dole brzucha czułam malutką.
W ostatnim tygodniu jakoś tak bardziej to odczuwam.
Nawet mąż czuł Lili przez dłoń,a i ja mogę zauważyć jej wyczyny gołym okiem jak czasem brzuch pulsuje i faluje.
Ruchy mimo to wciąż delikatne i oby tak zostało :)
A za parę dni III trymestr.
Ciekawa jestem czy da się we znaki czy dalej ciąża będzie dla mnie przyjemną przygodą :drapanie:

Muszę Wam też się do czegoś przyznać.
Po wizycie w klinice jakoś tak przestałam myśleć o porodzie jak o traumatycznym przeżyciu, mimo,że nigdy go nie doświadczyłam.
Jakoś tak racjonalnie i spokojnie podchodzę do sprawy.
Czyli jednak komfort psychiczny w postaci dobrej opieki (czy to kliniki czy położnej )może bardzo pomóc.
Oczywiście zobaczymy jak będę śpiewać jak zaczną się bóle ;D
Jednak na chwilkę obecna czuje jakiś wewnętrzny spokój.

Jest jeszcze coś o czym nie pisałam tu.
Być może trapi to każdą przyszłą matkę,nie wiem.
Z tygodnia na tydzień mam pewien lekki lęk.
Boje się czasem czy dotrwamy do kolejnego tygodnia.
Czytam co tydzień co dzieje się z moim maleństwem w danym czasie i zadowolona jestem,że już tak daleko jesteśmy.
Cieszy mnie to,ze pojawiają się włoski,pazurki,że płuca czy inne narządy się rozwijają.
A jednoczenie martwię się czy te minimum 10 tygodni jeszcze przetrwamy?
Niby wszystko wskazuje na to,że tak,bo wyniki dobre,bo szyjka się nie skraca, bo skurczy nie ma, bo nie ma nerwów ,stresów,ale...
Chyba zaczynam być mamą,co?

A dziś z okazji rozpoczęcie przeze mnie i moją przyjaciółkę 7 miesiąca opijamy to winkiem 0%  :hopsa: :hopsa: :hopsa:



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 28 Sierpnia 2013, 07:55
Madziu 10kg to optymalnie, wręcz mało. Wydaje mi się że do 14kg to całkiem normalnie (przynajmniej tak pisało w mądrych książkach:D).
Dotrwasz, donosisz, aż pewnie przenosisz, nie ma co się zamartwiać na zapas chyba :) Choć nie wiem co to za uczucie jeszcze, bo nawet kopniaczków nie mam :D

Fajnie, że mężulek czuje ruchy :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Sierpnia 2013, 08:03
Dla mojej BMI optymalnie to 7-11kg i chciałabym właśnie te 7kg dla siebie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 28 Sierpnia 2013, 09:18
madziula, ale 7miesiac to dopiero od 28tygodnia ::) wg niektórych ksiązek 27 tydzień, to już trzeci trymestr, ale wg reszty dopiero od 28, a więc nie wiem na które patrzeć. Tak czy siak, gratuluje 27tygodnia :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Sierpnia 2013, 09:24
Tak tak Ewcia.
To tak samo jak niektóre źródła podają,że III trymestr to od 26 tyg,większość,że około 28, a inne nawet,że od 30.
Na szczęście umiem liczyć także liczę dni ;)
Wiem kiedy miałam ostatnio okres,a było to ponad 6 miesięcy temu ;)
Także startuję z 7 miesiącem jak nic.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 28 Sierpnia 2013, 13:52
I ja gratuluję kolejnego tygodnia :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 28 Sierpnia 2013, 16:44
a ja się chciałam zapytać co ty chcesz z tymi nieszczęsnymi latawcami zrobić Kobieto!!!
i gratuluję 27 tygodnia :D
mała lata po całym brzuchu ;), to było fajne uczucie. poczekaj, bo "najlepsze" dopiero będzie się działo ;D

jak sprawdzić ile powinno się przybrać w ciąży wg, tego odpowiedniego bmi?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 28 Sierpnia 2013, 16:53
nadzieja tu np o tym pisza
http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/dziecko/zdrowie,73y2q
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Sierpnia 2013, 20:14
Tu jest tabelka http://zasadyzywienia.pl/ile-powinna-przytyc-kobieta-ciezarna.html
Nadziejo ,jakie latawce?


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 28 Sierpnia 2013, 21:58
tfuuu, dmuchawce :P

to ja miałam zawsze bmi na pograniczu niedowagi ::) 19, tzn dobrze przybrałam w pierwszej i trzeciej ciąży ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 28 Sierpnia 2013, 22:12
ja tez miałam lekka niedowagę, ale i tak pewnie pobije tabelke ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Sierpnia 2013, 22:28
tfuuu, dmuchawce :P
Dmuchawce zostają :D
Tak naprawdę nie mam co remontować,ale na 1 ścianie(nie było jej na fotce widać) mam wielka fototapetę z NYC.
I tak stwierdziłam,że ten czarno-biały obraz będzie za ciemny dla dziecka.
Poza tym w całym mieszkaniu mamy czarne meble,a tu sobie biel wymyśliłam w sypialni i muszę po prostu wprowadzić pewne zmiany.
Jutro wielkie skrobanko ściany :P

Ewa,życzę abyś nie pobiła tabelki ;)
Aga,trzymasz się ostro norm ;D
Ja na razie też,ale boje się.
Tylko,ze waga to jedna z wielu spraw, o których rozmyślam w ciąży,a o których dziś pisałam...
Jejku moja mam urodziła się w 7 miesiącu,a ja nie wyobrażam sobie teraz urodzić dziecka,za wcześnie,dziwnie...
Ot takie to rozkminy ciężarnej ;)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 28 Sierpnia 2013, 22:32
ja miałam dmuchawce i po 4warstwach farby i tak widać przebicia, a wiec ciężko sie paskudztwo usuwa:) mi się dmuchawce u Ciebie bardzo podobają, bo pasują kolorystycznie, Nasze były czarne i nie pasowały do reszty ::)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 29 Sierpnia 2013, 08:13
Żeby nie było widać, trzeba przemalować farbą elewacyjną.
Wczoraj projektantka moja mnie uświadomiła, bo chcę ten brąz w salonie przemalować na kaczy niebieski (chyba jakos tak ten odcień się nazywa  :bredzisz: )
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 29 Sierpnia 2013, 09:04
Nie wiem dlaczego, ale źle mi się skojarzył ten kaczy niebieski :p

wiem kochana z tą farbą, ale mojemu M nie chciało sie kupić, no i teraz masz ::) ale akurat w tym miejscu, mają sie pojawić ozdoby dla Oliwka, a więc nie będzie widać ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 29 Sierpnia 2013, 10:44
A to spoko  :ok:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 29 Sierpnia 2013, 13:21
Magda, jeżeli nic się niepokojącego nie dzieje, to myślę, że dotrwacie do końca :)
Ty to masz pomysły... Sama robić remont będąc w ciąży... Podziwiam... :)
Chociaż jak ma się siłę, to można wszystko ;)
Ale z chodzeniem po drabinie, to bym uważała na Twoim miejscu...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 29 Sierpnia 2013, 13:45
Dziękuję za odwiedziny!  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Sierpnia 2013, 14:22
Madzia co robisz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 29 Sierpnia 2013, 17:48
Kochana Ty lepiej uważaj z tym wchodzeniem na drabinę  :Skrzypce:
gratuluję 27 tygodnia  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Sierpnia 2013, 21:10
Spokojna Wasza  O0 :hahahaha:
Dzięki za troskę :-*
Z siostrą zeskrobałyśmy fototapetę, skubana mocno się na klej trzymała ;)
Ale patent dobry to najpierw polać tapetę lub fototapetę woda z płynem do mycia naczyń i pięknie odchodzi,tylko ten klej trzeba było lekko skrobnąć :-\
Jutro jadę po farbę,bo się okazało,że to co zostało z 3 pozostałych ścian to za mało :mdleje:
Także wieczorkiem będzie po zabawie ;D

Zrobiłam dziś pierwszy raz od nie pamiętam kiedy obiad dwudaniowy (zupka botwinka z warzyw z ogródka i lazania).

Odwiedziłam Anię w pracy,lubię do niej zaglądać i mam nadzieję,że nie ma mnie dość ::) ;)

Z ciążowych spraw to dziś użyłam magicznego kremu na rozstępy :taktak:
Bo tak stał na półce w łazience i się na mnie patrzył już parę miesięcy ;D
Szkoda mi go było,że taki samotny :p
Niby Mustela czyni cuda,ale ja tam w cuda nie wierzę.
A znając mój zapał do systematyczności podejrzewam,że krem sobie będzie dalej stał na półeczce w nienaruszonym stanie :hahaha:
Na razie, tfu,tfu,tfu nie mam ani nitki rozstępu,ale tez i nie smaruje brzuchola nawet oliwką,no niczym,bo nie lubię :-\
Ale kto wie co się wydarzy w te ostatnie 3 miechy :drapanie:

Malutka szaleju się najadła i wariuje.
No tak matka w końcu odpoczywa po całym dniu,a córka ma raj ;D


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 29 Sierpnia 2013, 22:46
Smaruj brzuszek czymkolwiek, byleby nawilżyć go :)
Chociaż i tak jak ma coś wyjść, to wyjdzie ;)
Powodzenia jutro z malowaniem ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 30 Sierpnia 2013, 09:02
Nie potrafiłabym nie smarować brzucha, zadrapałabym się na śmierć. Mamy tak twardą wode, a ja strasznie wysuszoną skórę, że jestem uzależniona od kremów. ale nie używam nic dla kobiet w ciązy, bo uważam, że to i tak nic nie zmieni, zwykła oliwka i tyle. U mnie odpukać też zero rozstępów ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Sierpnia 2013, 09:47
Magda jak już się pojawią rozstępy to na smarowanie będzie za późno...Po to są kremy żeby zapobiegać, bo te leczące to średnio mogą sobie radzić ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Sierpnia 2013, 10:16
Ja jestem gorzej jak facet :P
Nie cierpię się smarować czymkolwiek.
Kremy,balsamy,masła...
Mam tego dużo,bo albo czasem coś kupię,albo wygram w konkursie,albo siostra blogerka mi daje reklamówki kosmetyków,ale leżą i czekają. Tylko nie wiem na co ;D
Balsam po kąpiel to dla mnie śmiech na sali  ;)
Gosiu ja wiem o tym doskonale dlatego kupiłam Mustele parę miesięcy temu,a i tak żadne argumenty do mnie nie przemawiają :glupek: :p
Taki typ ;)
A mnie skóra nie swędzi wcale. Może przez to,że już miałam duży brzuch przed ciążą :drapanie:

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Sierpnia 2013, 10:23
No widzisz, ja mam tak jak Ewa, mnie skóra wręcz boli jak się nie posmaruje :D
A mustela taka droga, szkoda marnować :D Ale w sumie, nie ma co się zmuszać :D

Masz siostrę blogerkę? Podrzuć mi linka do jej bloga może ktoś znajomy :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Sierpnia 2013, 10:33
Madziu my jak drapaliśmy tapetę to też woda z płynem poszla w ruch :D
Mam nadzieję ze pokażesz efekt końcowy?
Co do swędzenia brzuszka to mnie zaswędzi ale to raczej nie od ciąży a smarowanie....stoi i też patrzy może się ze 2 razy posmarowałam  ???
Tu jest tabelka http://zasadyzywienia.pl/ile-powinna-przytyc-kobieta-ciezarna.html
Mi wychodzi że powinnam przytyć miedzy 12-18kg
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 30 Sierpnia 2013, 10:39
Ja od początku sie smaruje bo mnie tez szybko skóra zaczęła swedziec  ::)
Przed ciaza brzuszka nie miałam wcale. A stosuje na zmianę oliwke dla dzieci i bio Oil.
Na razie nie ma nic ale jak czytałam opinie dziewczyn to nie ma reguły- wszystko zależy od genów.
Tez chętnie zobaczę efekt końcowy remontu  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 30 Sierpnia 2013, 11:18
właśnie! ja również czekam na zdjęcia mieszkania, bo kocham remonty i mogłabym je robić co miesiąc, ale M pewnie by się ze mną rozwiódł ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Sierpnia 2013, 11:35
właśnie! ja również czekam na zdjęcia mieszkania, bo kocham remonty i mogłabym je robić co miesiąc, ale M pewnie by się ze mną rozwiódł ::)
A ja znowu nie lubie remontów  :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 30 Sierpnia 2013, 12:16
A mnie skóra nie swędzi wcale. Może przez to,że już miałam duży brzuch przed ciążą :drapanie:
To masz szczęście, jeżeli poczujesz, że coś Cię zaczyna swędzieć, to szybko nawilżaj :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Sierpnia 2013, 21:34
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie gdzie jest mój brylant z pierścionka zaręczynowego ???
Był,a teraz go nie ma :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:
Smutno mi strasznie :'(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 30 Sierpnia 2013, 21:44
osz kurde :-[
a gdzie bylas ostatnio?
najlepiej szukac w dzien wiec wstrzymaj sie do jutra.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Sierpnia 2013, 22:15
Byłam dziś w wielu miejscach Szczecina :-\
Nie lubiłam go, nie podobał mnie się,zaraz po pytaniu zaręczynowym odrzuciłam go,ale...
Ale to mój pierścionek zaręczynowy był :'(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 31 Sierpnia 2013, 09:44
Ojej współczuje :(  :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 31 Sierpnia 2013, 10:45
O kurde!!!
Ja nie widziałam!!!
Ale szkoda :(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 31 Sierpnia 2013, 11:18
Kurde,szkoda  :( a moze jednak w domu na podłodze gdzieś leży i sie smieje :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 31 Sierpnia 2013, 12:38
O kurcze to kiepsko, mam nadzieje, ze znajdziesz  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Września 2013, 10:57
Otrząsnęłam się już.
Szkoda pamiątki,ale co zrobić, życie.
Mąż teraz będzie mógł się wykazać i kupić w końcu pierścionek taki jak mnie się podoba ::)
I tym razem przyjmę go od razu :P
Tylko chyba troszkę na niego poczekam,bo teraz wiadomo są ważniejsze wydatki.

Mini remoncik zakończony.
I wyszło na to,że nie skończyło się na 1 ścianie :P
W ruch poszło jeszcze obniżenie blatu barku w kuchni i zmienienie miejsc paru kontaktów,wywiercenie paru dziur, domalowanie miejsc naruszonych itp,także burdel na kółkach.
Dziś wielkie sprzątanko,bo całe mieszkanie w kurzu.
A wszystko przez małą istotkę :Serduszka:
Lili uczestniczyła aktywnie podczas remontu,bo bardzo szalała gdy np.matka z walkiem do malowania wchodziła na drabinę ::)
Dziś od rana także szaleje,co cieszy mnie ;)

W końcu nadchodzi jesień.
Przymierzyłam moją ulubiona kurtkę(dość wąska jest) i ku mojej radości jeszcze się w niej zapnę ;D
Może z parę tyg jeszcze w niej pochodzę ;)
Bo ze spodniami jeszcze daję radę :)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Września 2013, 11:01
Jak już posprzątasz to ja czekam na zdjęcia :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Września 2013, 11:39
Kurcze, współczuję, mam nadzieję, że się jeszcze znajdzie...
Cieszę się, że remoncik zakończony ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Września 2013, 12:36
hehe ja to się tylko w sztormiaku jeszcze mieszczę, wszystkie moje kurtki z rozmiarem 34-36  są tylko do narzucenia, bo na pewno nie do zapięcia ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Września 2013, 12:39
hehe ja to się tylko w sztormiaku jeszcze mieszczę, wszystkie moje kurtki z rozmiarem 34-36  są tylko do narzucenia, bo na pewno nie do zapięcia ::)
tez to mialam, masakra...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Września 2013, 18:51
hehe ja to się tylko w sztormiaku jeszcze mieszczę, wszystkie moje kurtki z rozmiarem 34-36  są tylko do narzucenia, bo na pewno nie do zapięcia ::)
A co to ten sztormiak?
To znaczy że mnie też to czeka? ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Września 2013, 19:13
sztormiak, to gigantyczna kurtka przeciwdeszczowa. Najczęściej ma rozmiar uniwersalny;p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 2 Września 2013, 08:33
sztormiak, to gigantyczna kurtka przeciwdeszczowa. Najczęściej ma rozmiar uniwersalny;p

Mnie też  ::) szczególnie, że całą zimę w ciąży przechodzę  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 2 Września 2013, 08:40
hehe ja to się tylko w sztormiaku jeszcze mieszczę, wszystkie moje kurtki z rozmiarem 34-36  są tylko do narzucenia, bo na pewno nie do zapięcia ::)
padlam  :hopsa: :brawo_2:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 2 Września 2013, 09:44
urodzilam Antka w lutym wiec zime tez chodzilam w ciazy, pozyczylam od meza bluze i w niej chodzilam :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Września 2013, 10:18
sztormiak, to gigantyczna kurtka przeciwdeszczowa. Najczęściej ma rozmiar uniwersalny;p

Mnie też  ::) szczególnie, że całą zimę w ciąży przechodzę  ::)
To ja chyba też będę musiała kupić taki sztormiak :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 2 Września 2013, 10:26
urodzilam Antka w lutym wiec zime tez chodzilam w ciazy, pozyczylam od meza bluze i w niej chodzilam :D
ja pożyczyłam kurtkę od nieco grubszej osoby z rodzinki  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Września 2013, 11:07
urodzilam Antka w lutym wiec zime tez chodzilam w ciazy, pozyczylam od meza bluze i w niej chodzilam :D
Ja od męża nie pożyczę bo on ponad 20cm wyższy ode mnie wiec jego bluze mam po kolana łącznie z rękawami :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 2 Września 2013, 11:47
Cieszę się, że przed zimą urodzę, może obędzie się bez pożyczania kurtek w rozmiarze XXL ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 2 Września 2013, 12:48
no, no widzę, że przygotowania na przyjście małej księżniczki idą pełna parą  :)
szkoda pierścionka zaręczynowego, no ale będzie nowy  :brewki:
w spodnie się mieścisz?  :o ja dziś założyłam pierwszy raz ciążowe,  już długo się nie mieszczę w swoje spodnie z przed ciąży  :P leginsiaki noszę  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Września 2013, 13:19
Lola gdzie jesteś?
Co znowu robisz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Września 2013, 14:31
Magda nam się zawieruszyła...  ;)
Też mam problem, aby się zapiąć w czymkolwiek, dlatego rozmyślam nad bluzą męża, może chociaż w nią wejdę ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 2 Września 2013, 15:02
co do spodni to ja dzisiaj odwrotnie, tzn pierwszy raz po ciazy zmiescilam sie w moje stare spodnie sprzed niej w rozm. 34 :jupi: ;D

kurczaczku to bys miala z bluzy plaszcz :D moj tylko o kilka cm wyzszy ode mnie wiec problemu nie bylo :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Września 2013, 16:12
Pati, gratuluję :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Września 2013, 18:06
Madzia dlaczego u siebie nic nie piszesz?
Jak Malutka, szaleje?
Jak pokój?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Września 2013, 18:29
Dziś był babski dzień :)
Z ciężarną przyjaciółką troszkę spędziłyśmy razem czas, bardzo lubię takie dni.
Był tort i ploty ::)
Szkoda tylko,że łeb mnie boli od rana chyba pod te kiepskie ciśnienie :-\

Co do ciuchów to na razie jestem happy,że w 7 miesiącu mieszczę się we wszystko.
Dupa, uda, biodra nie urosły ani cm więc z łatwością wchodzę w swoje spodnie.
Zostało mi 3 miesiące ciąży i nie zamierzam kupować nic ciążowego.
Jak już z brzuchem będzie gorzej to najwyżej rozepnę rozporek i zakryję pasem ciążowym i z głowy,albo w dresa wskoczę,choć nie lubię :-\
A kurtki zapinam i mam jeszcze lekki zapas więc najwyżej będę w rozpiętych chodzić,a pod grube swetry lub bluzy założę.
Tym się nie martwię.

Pati, wcale się nie dziwię,że się zmieściłaś, w końcu jesteś very sexy mama ;D

Po 2 dniach szaleństwach dziś malutka prawie się nie odzywa.
Może odczuwa jakoś ten mój ból głowy?
Teraz po wizycie leżymy pod ciepła kołderką i leniuchujemy ;D

Po mini remoncie wszystko wróciło do normy :P






Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Września 2013, 18:33
Fajne są takie dni co?
Może malutka w nocy szalała i nie czułaś?
Albo ma właśnie dziś dzień leniuszka.
Leż i odpoczywaj :D
Fajnie że po remoncie już wszystko do normy wróciło :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Września 2013, 20:08
Odpocznij trochę, bo Malutką usypiasz, jak na pełnych obrotach jesteś
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 3 Września 2013, 08:55
Dzisiaj pewnie się ruszy bo pogoda się poprawia :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Września 2013, 10:34
O tak pogoda się robi i ostatni tydzień ,chyba, ciepły to chcę skorzystać.
Dzisiaj lecimy pobyć trochę na działeczce,na powietrzu i tam popracować.
Bo już mnie nosi energia i muszę pole przekopać,może trawę skoszczę :glupek:
Ale marzy mi się jeszcze morze.
Może w piątek,jak uda mnie się namówić siorkę ::)

Wczoraj wieczorkiem malutka w końcu się odezwała,bo cały dzień była cicho :-\
Dziś od rana znowu spokój.
Nie wiem czy śpi czy odpoczywa czy bawi się ???

Wczoraj też dopadły mnie dziwne zakwasy ud w wewnętrznej stronie w kierunku pachwin.
Nie miały po czym nawet wczoraj wyskoczyć zakwasy.
A zaczęły się gdy po całym dniu się położyłam,żeby poleniuchować.
Może coś tam się zaczęło rozciągać i przygotowywać do porodu?
Dziwne takie,bo dziś prawie ani śladu po tym uczuciu zakwasów.
Pierwszy raz coś takie mnie dopadło w ciąży::)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 3 Września 2013, 11:32
Basiu dziekuje :) Madziu tez dziekuje :)  :-* fajnie wrocic do swoich spodni i rozmiarow ;)

Ty masz mnostwo energii kobito! :D jeszcze na dzialce chce robic :D tylko sie nie przemeczaj ok? :)

widzimy sie we wtorek tak? :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 3 Września 2013, 11:51
Matko babko ile Ty masz energii i że Ci się chce?
Ja już zmęczyłam się od czytania :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 3 Września 2013, 11:53
Daj mi trochę swojej energii, bo ja dzisiaj zwłoki :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 3 Września 2013, 11:54
Magda, ja któregoś razu też miałam takie "zakwasy", ale akurat szłam na przystanek, myślałam wtedy, że nie dojdę...
Więc myślę, że to normalne, w końcu wszystko się rozciąga ;)

I nie szalej tak mocno z tymi porządkami, sprzątaniem i resztą...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Września 2013, 12:12
Dziewczyny wysyłam Wam swoje fluidy pełne energii :-*
Nic nie poradzę na to,że tak jest ze mną ::)

Basiu, mówisz,że Cie dopadło takie coś,a w którym tyg pamiętasz? I powtarzało się?
Kurcze moje 100 w biodrach mnie pasuje,obym za bardzo się nie rozeszła :hahaha:

Pati, tak jest,wtorek 15 obecność obowiązkowa ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 3 Września 2013, 12:21
Magda, to było jakieś 2-3 tygodnie temu, więc mniej więcej ten moment co Ty masz.
Więcej się nie powtórzyło, jednorazowa sytuacja.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 3 Września 2013, 12:34
Madzia nie rozejdziesz się nie wiadomo ile nie martw się :D
Ale Wam dobrze z tym spotkaniem, tylko zdjęcia poróbcie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 3 Września 2013, 19:05
Ale Wam dobrze z tym spotkaniem, tylko zdjęcia poróbcie :D
Taaaa... Większość mamusiek, albo ciężarówek ;)
Hipopotamy wyjdą na brzeg ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Września 2013, 12:24
Witam Was w 28 tygodniu ;D
Kilogramy się mnożą jak oszalałe :-\
Dziś rano 3,9kg na +,pas wskazuje 93cm, a biodra minus 2cm ::)
Dziwne to wszystko.
Gdzieś przeczytałam ,że najdrastyczniejsze zmiany w wadzę przez najintensywniej rozwijający się w tym czasie płód to między 20-30 tyg. Oby tak było i u mnie.
Zobaczymy za 2-3 tyg czy sprawdzi się u mnie.

Ostatnio Lili jest bardziej aktywna nad ranem i wieczorami. W ciągu dnia jest spokojna,prawie nieobecna.
Oby tak było po urodzeniu to mogłabym wtedy w ciągu dnia się zdrzemnąć czy też coś porobić w domu.

Wyjaśniła się sprawa bólu ud.
Po wizycie przyjaciółki okazało się,że i ona pod wieczór miała ten sam ból, który wczoraj znikł :P
Czyli to były zakwasy.
Może to te moje schody i spacer po sklepach?
Ale potrafię dłużej spacerować i więcej na siebie wziąć obowiązków i nie mieć zakwasów.
Tylko,że był mocny wiatr, może to opór powietrza właśnie powiększył intensywność wykonywanych ruchów co doprowadziło do zakwasów :bredzisz: :glupek: :p
Dziwne,ale najważniejsze,ze jeszcze się nie rozchodzę  ;D

Myślicie,że dziecko wyczuwa myśli matki?
Czasami jest tak,że pomyślę o Lili i ona wtedy jakby na potwierdzenie odzywa się.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Września 2013, 12:43
Magda, to i tak masz niedużo w pasie ;D Ja ostatnio się zmierzyłam, to wyszło mnie tak samo jak Tobie...
Dobrze, że zakwasy się skończyły :)
A z tymi myślami, to też się zastanawiałam nad tym. Też tak mam, więc może coś faktycznie w tym jest ;)
Magda, ale mnie gonisz z tymi tygodniami :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 4 Września 2013, 12:52
Dziewczyny pokażcie mi zdjęcie jak mierzycie sie w pasie, bo ja chyba źle to robię ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Września 2013, 12:58
Z tego co mnie się wydaje, może źle, to kiedyś ktoś mówił mi coś o wysokości pępka, ale może coś pomieszałam...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Września 2013, 12:59
Basiu,bo 13 dni różnicy to w sumie niewiele ;)
Ewa, ja się teraz mierzę już tylko na pępku,bo brzuch idzie w przód.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Września 2013, 13:00
Jeszcze się okaże, że wszystkie razem będziemy rodzić ;)
Wtedy to byłby wysyp maluszków ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 4 Września 2013, 13:01
standardowo was przebiłam (orki tak mają ::) ) u mnie 99cm
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Września 2013, 13:04
Ewa, to może inaczej, ile miałaś przed ciążą?
Bo chyba w ilości dodatkowych cm to ja wygram ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 4 Września 2013, 13:06
nie mam pojęcia ;D mierzyłam się kiedyś i było ok 66cm, ale jak było przed samym zajściem ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 4 Września 2013, 13:10
Dobrze mi się wydaje, że suwaczki opóźniają się o dzień?

W tych całych tabelach pisze że w II trymestrze można przybrać do 6kg więc Twoje niecałe 4kg to pikuś :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Września 2013, 13:13
Suwaczki chyba mają swoją drogę ciążową ;) :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 4 Września 2013, 13:13
o tydzień, suwaczki pokazują skończony tydzień, a nie rozpoczęty ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 4 Września 2013, 13:14
Ale dzisiaj jest ten sam stan co wczoraj, co oznacza, że się zawiesiły :D Ja mam 17+5 dzisiaj :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 4 Września 2013, 13:14
ja też tak często mam, że jak pomyślę o małej, to ta kopnie wtedy  :P
ja mam w pasie 94 cm  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Września 2013, 13:15
Ewa, to ja chyba też coś koło tego rozmiaru byłam...
Gdzieś miałam zapisane, ale teraz to ja już nie znajdę...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 4 Września 2013, 13:31
Ja miałam na linii pępka przed ciążą 85cm,czyli mam dziś 8cm na plus.
Gdzieś kiedyś czytałam,że niby optymalnie to na końcówce mieć około 110cm w pasie.
Ale wiadomo każda z nas ma inny bagaż tłuszczu, inaczej dziecko się układa, rodzimy w różnych tygodniach...
Co do wagi to na necie znalazłam info nawet,że na tym etapie ciąży mogę już mieć od 7-10kg  :bredzisz:
To są przykłady na to ,że każda ciąża jest inna i rządzi się swoimi prawami.

Fakt, ale byłoby gdybyśmy urodziły w tym samym terminie ;D

Może to taka niewytłumaczalna więź,która namacalnie łączy pępowiną matkę z dzieckiem?
Lubie czasem ten myślowy dialog z dzieckiem :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 4 Września 2013, 14:58
aż sprawdziłam jak to u mnie było to w tym okresie co teraz jesteś ja miałam na plus 8.5 kg a w pasie 87 cm ahhh to były czasy  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 4 Września 2013, 18:59
Kochana gratuluję kolejnego tygodnia :D
A czy dzidziuś wyczuwa myśli mamy to nie wiem, ale ja mam wrażenie że mój wyczuwa :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Września 2013, 07:32
Mam chęć nakopać mojemu mężowy w tyłek :ckm:
Wygadał się wczoraj ,ze ostatnio rozmawiał ze swoja matką i zdradził jej płeć dziecka.
Niby nic takiego.
Ale skoro ona się mną i Lili nie interesuje to zakazałam mu przekazywać jakiekolwiek informacje o naszym dziecku.
No i jak on teraz się wygadał to i wygada się następnym razem :-\ :klnie:
Ach i weż chłopu zaufaj...
A matka mojego męża podobno bardzo się cieszy,tylko szkoda,że choć raz nie zadzwoniła i nie powiedziała mi tego osobiście.
Ale jak dziecko się urodzi to będzie chciała przyjść,będzie dzwonić,a ja będę niewzruszona :taktak:


Wczoraj moja koleżanka urodziła wcześniaka w  36 tyg.
I jak tu nie myśleć o wcześniaku?
Czy to zaczyna się robić "problemem" cywilizacyjnym?
Czy tak zawsze było tylko ja przy okazji swojej ciąży coraz częściej słyszę o wcześniakach dookoła?
Wczoraj też wyczytałam,że jeden z moich ulubionych fizyków też urodził się jako wcześniak,Isaac Newton.


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Września 2013, 08:30
Oj ten mąż już Ci ciśnienie łobuz poznał!
Ciekawe jak teściowa się zachowa jak przyjdzie do małej?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 5 Września 2013, 08:32
Magda po prostu będziesz miała zakaz od 35tc sprzątania, dźwigania, łażenia po schodach etc. :D

Współczuje z tą teściową Twoją, oj bardzo dobrze pamiętam o niej opowieści ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 5 Września 2013, 09:03
Magda, mój teściu, ani razu do mnie nie zadzwonił, ani razu ie wspomniał o prezencie dla młodego,jak ostatnio przyjechał to tylko słyszałam, że on wolałby mieć wnuczkę ::) :'(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Września 2013, 09:16
Madzia ja mimo że jestem 5 miesięcy w ciąży moja teściowa ani szwagierka nie zainteresowały się :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 5 Września 2013, 09:22
zazdroszcze Wam, ze tak malo tyjecie w ciazy :P ja w 30 tc mialam juz 16 kg na plusie ::)
a maz powinien dostac opiernicz, ze sie wygadal a prosilas go zeby nic nie mowil, w koncu jak piszesz tesciowa sama sobie na to zasluzyla.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 5 Września 2013, 09:37
nie ma to jak rodzinka ::)
Ewa Ty się nie przejmuj głupią gadką ::) szczególnie faceta
Synuś będzie cudowny i kropka ;)

Madzia a Ty przestań się tak mierzyć bo ześwirujesz :P i urodzisz o czasie!
lecą te wasze ciąże jak błyskawica
moja się zahamowała ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 5 Września 2013, 10:02
Weź mi nic nie mów o wcześniakach. Ja planuję podejść do egzaminu w 36 tygodniu. Zobaczymy, ale też mam schizę, że pojadę i urodzę na miejscu. W razie co w Poznaniu też są dobre szpitale:). Już nie mówiąc o tym, że teraz się uczę i mam zero rzeczy dla Idzi, tzn coś tam ma popakowane, ale nie mam czasu do tego zajrzeć. W razie co moje dziecię będzie musiało być ubrane w te łachmany co dają w szpitalu. No nic. Pisałaś, że dobrze zniosłaś glukozę, ja niestety z nią przegrałam. Po godzinie czekania zwróciłam. Masakra i badanie nieważne. Jak sobie pomyślałam, że jeszcze raz mam na to iść to chciało mi się wyć. Na szczęście ginka pożyczyła mi glukometr i mogę sobie to zrobić w domu. Ufff, A poza tym u mnie wszystko gra, brzucho rośnie, Ida fika, Emilek poszedł do przedszkola. Jest git.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 5 Września 2013, 10:26
ja też mam egzamin w 36 tyg., więc  nie mogę urodzić przed egzaminem, a tym bardziej podczas!  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 5 Września 2013, 13:02
Ehhh ci mężczyźni...
Normalnie kopniak w d... mu się należy...
A Ty się trochę też oszczędzaj, aby nie urodzić za szybko
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 5 Września 2013, 13:37
No to Isabel możemy sobie przybić piąteczkę:))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 5 Września 2013, 13:51
No to Isabel możemy sobie przybić piąteczkę:))

 ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Września 2013, 14:46
Madzia co tam znowu robisz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Września 2013, 15:42
Ale się nałaziłam po mieście :Mdleje_1:
Od rana do teraz.
Nogi bolą,ale już leżymy i odpoczywamy.
Uwielbiam takie zmęczenie :bredzisz: :p

Jak mam być szczera to podoba mnie się data 29.10 ::)
Ale urodzić chciałabym tak w połowie listopada :P
Jak będzie okaże się,bo wiem,że to nie koncert życzeń :)

Nadziejo, nie przestane się mierzyć :terefere:
Na to nie ma co liczyć ::)
I nie bój się, nie zeświruję. Za mocny mam na to charakter.
Robię sobie zestawienia tygodniowe dla siebie,bo wiem,ze tak naprawdę mało kogo to serio interesuje.
Mam nadwagę i dla swojego zdrowia oraz fantastycznego samopoczucie kontroluję sytuację ;)

Irminko.p,ciesze się,że u Ciebie jest dobrze.
Będę trzymać kciuki za Wasze egzaminy ;)

Kurczaczku, teściowa małej nie zobaczy, ja na pewno na to nie pozwolę.
Już od 3 lat ma zakaz przychodzenia do nas więc nic się w temacie nie zmieni.


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Września 2013, 18:13
Ej miałaś się oszczędzać!!!

Oj bardzo dobrze, też nie pokaże mojego Igorka tej mojej małpie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 5 Września 2013, 18:44
Madziu , a czemu tak nienawidzisz swojej tesciowej? Bo nie bylam u Ciebie w przygotowaniach wiec nie wiem o co chodzi. Oczywiscie jesli ie chcesz to nie pisz.  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Września 2013, 19:12
A kto mówił,ze miałam się oszczędzać? :P
To Basia napisała,,a ja muszę działać w terenie ,bo mnie nosi ;D
A  jak przestanę mieć ruch to zacznę tyć, a tego bym nie zniosła.
Poza tym mieliśmy drzemkę,więc już jestem zregenerowana :)

Pati, tak w skrócie.
Moja teściowa bardzo chciała mieszkać z moim mężem, który 5 lat temu kupił sobie mieszkanie i uciekł od niej.
Zamieszkałam wtedy z mężem ja,ledwo poznana dziewczyna.
To był dla niej szok.
Chciała kontrolować jego życie jeszcze bardziej i zostało jej tylko wpadałać sobie do nas i ustawiałać co gdzie ma być.
Były ramki w sypialni nad naszymi głowami z obrazkami Szczecina :bredzisz:,podmianka tv z lepszego na gorszy,kontrolowanie szafek,zawartości lodówki i chleba,kontrolowanie konta bankowego...
I słowa,słowa,które bolą do dziś dnia,żeby znalazł sobie lepszą dziewczynę :ckm: :ckm: :ckm:
Na weselu spytała mojego męża, wręcz krzycząc przez stoły czy mój mąż na pewno jest szczęśliwy...
Dlatego dzień po ślubie był ostatnim,w którym miałam kontakt z ta kobietą.



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Września 2013, 19:31
O matko co za babsztyl!!!
Podobna do mojej teściowej!!!
Z takimi w kosmos!!!!

A co do oszczędzania to ja Ci to mówię  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 5 Września 2013, 21:49
No to teściowa popis dała...
A serio, musisz też się trochę oszczędzać. Wiem, że ciągłe nic nierobienie nie jest dobre, ale czasem musisz odpuścić :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 5 Września 2013, 22:08
Madzia, mnie cos ominęło, że masz odpoczywać? jakieś zalecenia lekarza, czy po prostu żyjesz na wysokich obrotach i dziewczyny każą Ci przystopować :brewki:
teściowej nie zazdroszczę ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 5 Września 2013, 22:14
Ewa, my każemy jej przystopować, co by za szybko nie urodziła
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 5 Września 2013, 22:19
Najważniejsze, że dobrze sę czuje ;D widać ciąża dodaje jej mnóstwo energii, ale faktycznie Madzia uważaj na siebie, bo można łatwo przesadzić 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Września 2013, 22:36
Kochane jesteście,że się martwicie :-*
Oprócz tej energii nie zapominajcie też,że jestem słomianą wdową  :-\
Nic się samo nie zrobi w okół mnie.
Staram się odpoczywać ile się da,robić przerwy podczas jakichkolwiek prac domowych czy ogrodowych.
I z tego tez powodu jutro relax nad morzem :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 5 Września 2013, 22:39
Ewa, my każemy jej przystopować, co by za szybko nie urodziła
dokladnie ....
ciaza nie choriba ale zycie i obroty trza zmniejszyc... niestety dzidzia obciaza caly organizm wiec powinnas przystopowac nie dla siebie a dla Lili...
nie zycze ci wczesniaka....
i jak moj gin powtarzal.. ciaza to nie moment na diety i obsesje ze sie ma nadwage.. o tym mizna bylo myslec wczesniej
fajnie ze dbasz o siebie itp ale nie mozna popadac w paranoje co ostatnio na naszym forum zauwazalne jesli o tycie chodzi ;) (to akurat pisane ogolnie tskze sie nie zlosc)
pidsumowujac
dbaj o was i fizyczne prace odpusc... bo na urodzemie twojego skarbka jeszcze diuuzo czasu. a zebys nie miala pozniej pretensji sama do siebie

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Września 2013, 22:50
O dietach to ja myślałam wcześniej i się udało w rok schudnąć 10kg,a nie było łatwo.
Teraz moją jedyną dietą jest ruch,bo jem tyle ile dam radę i na co mam chęć.
Niestety,ale nie ma opcji leżenia i nic nie robienia,ani nawet odpuszczenia trochę.
Nie mam mężów jak Wy wokół siebie!!!
Nikt za mnie nie zrobi zakupów czy też nie posprząta w domu.
O ogrodzie to już w ogóle nie wspomnę bo wszyscy zapracowani...
Poza tym czuje się świetnie,a to najważniejsze!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 5 Września 2013, 22:54
ja nie mam nic zlego na mysli
to tylko troska z mojej strony
bo mimo wszystko ciaza to wyjatkowy stan i powinno sie przystopowac troszke
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Września 2013, 23:06
Sylwia, spoko :)
Nie jestem gówniarą, mam 34 lata i wiem co robię.
Ale nie jest łatwo być samej w ciąży...
Choć ja nie narzekam, jestem pozytywnie nastawiona do tej nowej sytuacji,która mnie zupełnie zaskoczyła ;)

Oby jutro na plaży było dużo słońca, bo zamierzam pofocić się trochę z siorką i zażyć ostatnich kąpieli słonecznych ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 5 Września 2013, 23:10
Udanego planowania jutro  :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 6 Września 2013, 08:35
Jaaa jednak się udało z morzem :)

Magda ucałuj ode mnie piasek  ;D i zjedz dobrego gofra of course ;)

Podziwiam Cię za tą ciążę w przeważającej samotności i w ogóle wy tak od dawna żyjecie...Ja bym zwariowała, choć pewnie do wszystkiego idzie się przyzwyczaić...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 6 Września 2013, 08:42
Udanego planowania jutro  :D


oczywiscie chodziło mi o plazowanie  ;D

Współczuje relacji z teściowa( a raczej jej braku) i szczerze podziwiam za bycie słomiana wdowa.
Ja bym po prostu nie dała rady  :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 6 Września 2013, 09:08
Madziu faktycznie tesciowa trafilas straszna... I teraz sie nie dziwie, ze nie chcesz miec z nia nic wspolnego. Takich ludzi trzeba unikac.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 6 Września 2013, 09:15
nie zazdroszczę teściowej  :-\
super z tym morzem!  ;D ode mnie też pozdrów morze  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 6 Września 2013, 09:22
Kochana miłego lenistwa nad morzem!!!
Madziu ale nikt Ci nie każe leżec, tylko kochana troszkę mniej rób, wiem ze samo się nie zrobi, ale jak jest się samemu w domciu to tyle się też nie nabrudzi :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 6 Września 2013, 11:45
Ale Ci dobrze z tym morzem...  ::)
Pogoda idealna, więc wypoczywaj :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 6 Września 2013, 12:03
morze! Ale ekstra! Zazdroszcze!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Września 2013, 22:23
Morze :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Była cudownie :okularnik:
Ostatnie już chyba w tym roku opalanko,moczenie nóg w jeszcze ciepłym morzu i naturalny peeling.
Jak zwykle chwyciło mi tylko twarz i klatę ;D
Bardzo ciepły weekend się zapowiada i widać ludzie z tego korzystają,bo były tłumy w Międzyzdrojach.
Także jak macie okazję pojechać gdzieś nad wodę to korzystajcie :D
My z siostrą znalazłyśmy miejscówkę nieco na uboczu i troszkę się pofociłyśmy.
Oto efekty naszej zabawy ;)
(http://img203.imageshack.us/img203/7100/by5l.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/203/by5l.jpg/)
(http://img32.imageshack.us/img32/1097/73pq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/32/73pq.jpg/)
(http://img46.imageshack.us/img46/875/ih2m.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/46/ih2m.jpg/)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 6 Września 2013, 23:26
Piękne zdjecia -śliczna mamuśka z Ciebie   :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Września 2013, 08:34
Widziałam na fb!!!
Piękne zdjęcia :D
A Ty wyglądasz zjawiskowo :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 7 Września 2013, 10:30
Ślicznie :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 7 Września 2013, 10:33
Madzia fotki cudo! Piekna pamiatka. Ciaza Ci sluzy, bo wygladasz promiennie i kwitnaco.  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 7 Września 2013, 11:01
przepiękne foty  :D :D :D
Madzia fotki cudo! Piekna pamiatka. Ciaza Ci sluzy, bo wygladasz promiennie i kwitnaco.  :-*
zgadzam się w 10000%  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Września 2013, 11:05
Madzia fotki cudo! Piekna pamiatka. Ciaza Ci sluzy, bo wygladasz promiennie i kwitnaco.  :-*
Tak tak tak!!!!
 :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 7 Września 2013, 11:09
widzialam zdjecia na fejsie i przybieglam zajrzec :o :o :o :o sluzy Ci ciaza,wygladasz oszałamiająco ;D ;D

ps. jak patrze na Ciebie to zaczynam tesknic za moim brzuszkiem ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Września 2013, 11:17
Dziękuję Wam kochane :-* :-* :-*

Tak jak napisałam na fejsie malutka daje powera i świetnie się bawiłyśmy wczoraj robiąc fotki.
Efekt ok 500 klatek ::)
Tylko te słońce tak waliło po oczach,że moje miny nie zawsze są super :P
W ogóle lubię się fotografować ::)
I to nie koniec.
Niebawem robimy sesję z Dziubaskiem,ciekawa jestem strasznie tej sesji.

I nie uwierzycie.
Efekt 2 dni intensywnego łażenia i...
1kg na minusie :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Września 2013, 11:49

I nie uwierzycie.
Efekt 2 dni intensywnego łażenia i...
1kg na minusie :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Szalona!!!
A sesja u dziubaska będzie z mężem?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Września 2013, 12:12
Oj tam szalona ::)
Mówiłam,że ruch to najlepsza dieta.
A córcia dziś za to dostaje ode mnie same słodkości tzn słodkie owoce i deserki jogurtowe.
Poza tym leżę,a ona szaleje :D

Niestety,ale chyba męża nie będzie na sesji :-\
Ale na bank coś wymyślimy jak będzie brzuchol większy ;)
Najwyżej siostra pofoci naszą 3 :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Września 2013, 12:17
Kochana nawet zwykłe fotki dają tyle uroku jak się jest w ciązy :D
Ja nie będę miała raczej sesji :P
Najwyżej sami sobie zrobimy, może koleżanka i wsio :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Września 2013, 12:21
Kochana nawet zwykłe fotki dają tyle uroku jak się jest w ciązy :D
Ja nie będę miała raczej sesji :P
Najwyżej sami sobie zrobimy, może koleżanka i wsio :D

Jasne, nawet komórką można zrobić fajne fotki.
Wystarczy pomysł i dobra energia ;)
Także róbcie koniecznie i nie zastanawiajcie się nawet.
Tylko niech Ci brzusio podrośnie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Września 2013, 12:37
Własnie niech brzusio urośnie, bo teraz to nie mam co fotografować :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 7 Września 2013, 19:53
Przepiękna sesja, zazdroszczę! widać, że brzuszek jest już spory ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 8 Września 2013, 17:32
Ślicznie  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Września 2013, 17:42
Madziu jak się dziś czujesz?
Pełna energii?
Jak Lilaczek daje czadu?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Września 2013, 18:02
Ewa, Ania, dziękuję :-*

Irminko, dzięki ,że pytasz :-*
Ja standardowo czuje się świetnie :D
Mnie chyba nie jest dane być naprawdę w ciąży ::) :P
Oczywiście cieszy mnie to bardzo :)

Dziś była działeczka rekreacyjnie i zajadanie się owocami ::)
Teraz leżakowanie w domu,bo obiad zjadłam od mamy,także nic nie muszę robić :P
Lili szaleje na swój sposób,bo ja mało aktywna od 2 dni.

Wczoraj poczytałam troszkę forumkowych opowieści porodowych ::)
Jak się to czyta to chce się mieć już za sobą cała przeprawę :P
Ciekawe jak to u mnie będzie.
Ja dalej marzę o szybkim i naturalnym porodzie ::)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Września 2013, 19:15
Lola dlatego ja nie czytam  ;D co tam, będzie co ma być, boję się cc może nie samego cięcia ale tego znieczulenia, ale co zrobić, łatwo weszło łatwo wyjdzie, damy radę :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 9 Września 2013, 08:31
A ja znowu lubię wiedzieć, im więcej wiem i słyszę historii tym bardziej się uspokajam, bo wiem że różne rzeczy się dzieją i wszystko jest do przeżycia. No i też im więcej wiem, że to jest "normalne" tym mnie jestem przerażona :)
Lubię oglądać porodówkę na TLC, zawsze płaczę z nimi :D

Za to wczoraj w książce w oczekiwaniu na dziecko otworzyłam rozdział o stracie dziecka i ryczałam jak bób, uświadomiłam sobie, że naprawdę w każdej chwili może stać się coś złego i to jest okrutne. Nic dziwnego, że ciężarne czują taką panikę jak coś jest nie tak.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 9 Września 2013, 09:27
M tez  M oglądamy porodówkę, ale M początkowo był w  szoku, że to takie "ciche i przyjemne", dopiero później go uświadomiłam, że one wszystkie ze znieczuleniem rodzą :D :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Września 2013, 11:22
No właśnie ja wolę być świadoma tego co mnie czeka.
Nie oglądam drastycznych filmów, tylko czytam opowieści.
Dzięki temu aż tak bardzo mnie nie przeraża sam fakt porodu.
Tylko te godziny całej przeprawy...
Dlatego marzy mnie się szybki i naturalny poród i w związku z tym mam 1 lekki strach.
Boje się,że malutka nie będzie chciała mieć główki na dole i skończy się cc :-[
W związku z tym miałam dziś sen.
Śniła mnie się Lili,a właściwie jej ułożenie w brzuszku.
Oczywiście główka była na górze :-\
Ale wiecie co było niesamowite?
Że brzuch  był jakby przezroczysty i dokładnie widziałam zarys jej ciałka i profil.
A najśmieszniejsze to to,że zwróciłam uwagę na małej uszka i krzyczałam z zadowoleniem ,że będzie miała takie same jak moje ;D :bredzisz:

Podobno,tak powiedział lekarz, na moim etapie ciąży jak dziecko jest już ułożone główka w dół to nie powinno się już obrócić. Natomiast jak jest odwrotnie to na obrót można czekać niemalże do końca.
Hmmm,a ja w 36 tyg chcę się zarejestrować w klinice i życzyłabym sobie i córci dobrego ułożenia.
Za 2 tyg mamy wizytę kontrolna i usg 3d wtedy się więcej dowiem.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 9 Września 2013, 12:24
hyy mamy ten sam fetysz jesli omale uszka chodzi ;D u mnie jeszcze byl fetysz malego noska u sebulka ;))
trzymam kciuki zeby Lilia soe obrocila ;D
dla mnie uridzenie jest cudownym przezyciem...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Września 2013, 12:37
Oj nosek to tez bym chciała,żeby miała ładny po tatusiu ::)
I długie rzęsy po mamusi ;)
Reszta obojętnie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 9 Września 2013, 12:55
Sesja Wam się udała, to widać ;D
Promieniejesz :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 9 Września 2013, 13:14
Kochana to ja Ci i sobie też zyczę żeby nasze dzieciaczki były jak nietoperki głowkami w dół :D

Porodówkę też oglądam!

A jak moja mama rodziła siostrę to byłam z nią przy bolach, cały dzień jak złapała tatę za ręke w czasie bolu to mu gały z orbit wyszły, ale nie pisnął!!!
Dziewczyny przeżyjemy!!
A może będzie szybko i bezboleśnie  :terefere:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 9 Września 2013, 13:46
mój ostatnio wisiał głową w dól i chyba się nic nie zmieniło, bo jak dostaję czkawki to czuję ją na dole, ale mnie z początku lekarze straszyli, że przy dwurożnej macicy jest mała szansa na obrócenie i poród SN, a tu proszę ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 9 Września 2013, 14:17
Świetne te fotki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 9 Września 2013, 14:30
piękne zdjęcia :D


na temat porodu wypowiem się po moim ostatnim, oby jak najszyciej ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 9 Września 2013, 14:57
super fotki!!  :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: a brzuszek jaki już duży!  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Września 2013, 18:22
Basia,Agi i  Iza dzięki :-*
Ja tam jestem zadowolona z zabawy aparatem, jak zawsze  :D

Dziewczyny robiłam dziś fotki brzuchola dla męża i zrobiłam porównanie z fotką sprzed 5 tyg.
Moja siostra mnie się pyta co połknęłam :glupek: :hahaha:
Ja w sumie sama nie wiem czy duży ten brzuch czy nie :drapanie:
Co myślicie?
(http://img202.imageshack.us/img202/5245/59zw.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/202/59zw.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 9 Września 2013, 21:26
Ale faktycznie brzuszek Ci urósł :)
Mam nadzieję, że Lili już nietoperkiem jest ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 9 Września 2013, 22:27
sliczny masz ten brzunio
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 10 Września 2013, 08:29
Rzeczywiscie urosl, ale coz sie dziwic  :D po ciazy bedzie malal  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 10 Września 2013, 08:34
urosl urosl ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Września 2013, 09:13
Wczoraj moje dziecko miało rekordową ilość czkawek ;D
A te wieczorne to już mnie wkurzały,bo ciągłe pukanie czułam bardzo nisko i było to nieco drażniące dla moich wnętrzności.
Skoro tam czułam pulsacje to może tam ma główkę?
Oby.
Wtedy wyszłoby na to,ze dupcia jest wysoko,ale z lewej strony,bo tam najczęściej czuje gule ;)
No i 7 miesiąc to już poważna nauka oddychania, to chyba będą częściej te czkawki,co? ::)

Co do brzucha to chodziło mnie o to czy jak na 28 tydzień jest duży czy nie?
Bo mnie się wydaje,że nie aż tak,jak na mnie.
Tym bardziej,że śmiało mogę wszystko zrobić, zakładanie skarpetek, butów czy depilacja nie sprawiają mnie w ogóle problemu ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Września 2013, 09:42
Kochana super masz brzusio!!!
Urósł ale przecież to nie jakiś gigant!!
Bardzo zgrabny :D

Lilaczek ćwiczy oddychanko :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 10 Września 2013, 10:50
Myślę, że tu nie można powiedzieć, czy na ten tydzień ciąży jest duży, czy mały.
Każda z nas wygląda inaczej, inaczej brzuch rośnie i inaczej wygląda.
Jak dla mnie wygląda dobrze, czyli tak jak powinien ;)

Czkawka... Wiem co przeżywasz... Mój mały ma tak często czkawkę, że mnie to zaczyna powoli denerwować, no ale co zrobić...
Najgorzej, jak trwa ona kilkanaście minut...
A jeżeli czujesz Lili na dole, znaczy się jej czkawkę, to możliwe, że już nietoperek jest :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 10 Września 2013, 11:22
no brzuszek urósł  :)
a jak się odczuwa czkawkę maleństwa?  ???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 10 Września 2013, 11:33
Isabel, czkawka maluszka, to takie delikatne regularne puknięcia.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Września 2013, 11:36
Isabel, czkawka maluszka, to takie delikatne regularne puknięcia.
i w krótkich,równych  odstępach czasu.
Dla mnie osobiście nie jest to przyjemne.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 10 Września 2013, 11:37
hmm.... moja chyba nie miała jeszcze, albo nie pomyślałam, że to może być czkawka  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 10 Września 2013, 12:31
oo, właśnie mi przypomniałaś, że mój syn miał bardzo często czkawkę... i w brzuchu, i po urodzeniu.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Września 2013, 13:23
Ciekawe kiedy ja wyczuję pierwszą czkawkę mojego synka?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Września 2013, 13:48
Nie wiem kiedy się czuje 1 czkawki,ale tak porządnie dały mi w kość właśnie wczoraj :-\
Wcześniej nie zwracałam na to uwagi gdyż ruchy mojej córki są delikatniusie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 10 Września 2013, 14:14
A wiecie że Rekord Gunessa w czkaniu to prawie 68 lat hehe:D
Tak tylko mi się przypomniało  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Września 2013, 14:16
A wiecie że Rekord Gunessa w czkaniu to prawie 68 lat hehe:D
Tak tylko mi się przypomniało  ;D
Matko :mdleje:
Choć podobno dla dzieciaczków nie jest to uciążliwe w brzuszku.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 10 Września 2013, 14:17
Kiedyś to przeczytałam i zawsze jak zaczynam czkać, a niestety zdarza mi się to często to sobie przypominam :D

Ponoć dzieciom to nie przeszkadza ani w brzuszku ani jak są malutkie :) One tego tak nie odczuwają jak my :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 10 Września 2013, 14:31
Ja z kolei słyszałam, że czkawka działa pozytywnie na płuca dziecka. Na ich rozwój.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 10 Września 2013, 16:01
brzuszek masz już ładny ciążowy ale moim zdaniem nieduży jak na 28 tygodni

moja Kaja czkała w brzuchu non stop i czułam na dole-była pośladkowa. po urodzeniu już tak często nie czkała.
ta też czka na dole ale rzadziej a jest nietoperek ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 10 Września 2013, 19:25
Tak, dzieciom to nie przeszkadza
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Września 2013, 19:26
Lola co tam robisz?
Jak po spotkaniu?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Września 2013, 22:32
Wczoraj szał czkawkowy, a dziś spokój.
Tzn dziś Lili taka jak zawsze delikatna i łaskawa dla matki ;)

Spotkanko forumkowe fajne,a szczególnie super było zobaczyć te najmniejsze dzieciaczki ::)
Aż się chce przytulić swoje  ::) ...
A tu jeszcze 12 tygodni.



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 11 Września 2013, 08:46
Madziu szybko zleci :) Ja pamiętam jak się ujawniłaś i to początki były :D A tu zobacz już 29 t.c. :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 11 Września 2013, 08:48
Madziu szybko zleci :) Ja pamiętam jak się ujawniłaś i to początki były :D A tu zobacz już 29 t.c. :D
dokladnie!
jeszcze z 10tygi tez bedziesz tulic swoje skarby
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 11 Września 2013, 09:51
No tak mamy 29 tydzień ;D
Wytrzymam jeszcze troszkę ;)
W sumie byle do 36,37 i mogę rodzić ;D

A dziś przeżyłam szok!
Waga jest malusieńka tzn 3,4kg na plus  :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Toż to mniej niż tydzień temu :D
A pas stoi w miejscu 93cm.
I gdyby nie moje zestawienia tygodniowe nie wiedziałabym,ze mam powody do radości ;)
Nie macie pojęcia jak mocno mnie to cieszy,bo już zaczęłam myśleć,że tygodniowo będę przybierać do 1kg...
Kto mnie rozumiem ten wie co czuję ;D

Co się czuje na tym etapie ciąży?
Mam wrażenie,że zatrzymałam się na chwilę.
Wyprawka w większości zakupiona,pokój odświeżony, mebelki ustawione i czekamy na zamówiony wózek.
Dokupić musimy tylko w sumie pierdołki(  np.kosmetyki,mleko,piżamę dla mnie,pieluchy) i śpiworek/kombinezon
na zimę.
Więc tym nie zawracam sobie już głowy.
Lili szybko teraz rośnie z tygodnia na tydzień,a ja mimo to tego nie odczuwam.
Dalej jestem aktywna,pełna energii i nic mnie nie doskwiera.
Poród na razie nie jest dla mnie czymś strasznym.
Jedynie czasem mam myśli.
Jak to będzie mieć dziecko w domu.
Czy dam radę wziąć takie maleństwo na ręce tak aby nie zrobić krzywdy?
Czy dam radę nakarmić, wykapać,przewinąć?
Czy dam radę budzić się w nocy i spełnić zachcianki mojego dziecka ?
Wiem,że będę musiała dać radę ,ale boje się,że początki będą ciężkie...

A Lili?
Klocek  niby waży już około 1200g :o
Na tym etapie podobno dużo śpi.
I zaczyna pokazywać swój temperament.
Jeśli ma taki temperament jak jej delikatne ruchy to mogę być spokojna,że odziedziczy charakter  po ojcu nie po matce ;)
Ruchów nie liczę, chyba,że lekarz za 2 tyg będzie mnie kazał,ale rusza się każdego dnia i na bank jest  ich więcej niż 10 w ciągu maksymalnej aktywności,także jestem spokojna :)
A ,że jest delikatnie,taki jej urok tej mojej córki ;D




Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 11 Września 2013, 10:38
gratulację 29 tygodnia!
zanim się obejrzysz już będziesz tulić swoją księżniczkę  ;D
ja też jestem w szoku, że Ty nic nie tyjesz! to nie fair  :P
lubię u Ciebie poczytać, co na tym etapie ciąży się dzieje, bo za chwilę ja też będę na tym poziomie  :P
z tym temperamentem jestem ciekawa, moja tak ostatnio daje czadu, że jestem w szoku  :o na pewno  nie mogę o niej powiedzieć, że jest delikatna  :P ja nie ogarniam jeszcze, że poród przed mną i że będę miała dziecko w domu  :o
fajnie, widzę że już wyprawka prawie skompletowana  :) ja mam tylko ciuszki  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 11 Września 2013, 11:36
Tobie się tylko brzuszek ładnie zaokrągla :)
Jak Lili będzie taka spokojna, to będziesz miała dobrze ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 11 Września 2013, 15:09
I ja gratuluje kolejnego tygodnia!!
Zbliżasz się do finiszu :D
A później już nowy rok :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 12 Września 2013, 15:16
Moja ciąża taka spokojniutka jest, a tu nagle od wczoraj u mnie nerwowo i emocjonalnie :boks:
Wczoraj to myślałam,że wyjdę z siebie :glowa_w_mur:

Od tygodnia mam problem z męża inteligo i kufa ani opłat zrobić,ani nic kupić przez neta,a takie śliczne naklejki na ścianę znalazłam,żeby malutkiej łąkę zrobić na ostatnio malowanej ścianie  :klnie: :nerwus:
Bank sobie wprowadza zmiany i miało to trwać 2 dnia, a troszeczkę przerosło ich to wszystko...
Zresztą gruba sprawa,jak nie słyszałyście jeszcze o tym to huczy w tej sprawie na necie.
W związku z tym dziś musiałam w końcu założyć nowe konto u konkurencji ::) :P
Ale na razie jeszcze nie mogę konta aktywować,muszę poczekać :-\
Technika, XXI w,ach...
Jako elektronika TROSZKĘ :nerwus: mnie to ,nie ukrywam, irytuje :boks_4:

Wczoraj też zadzwonili do męża,ze sklepu,ze jest wózek.
Wow!
Ekscytacja, radość, mąż jedzie prosto po pracy,bo sklep do 17,odbiera paczki,otwiera w domu i co?
Nie ten kolor i brak gondoli :Mdleje_1: :Maruda: :Placz_1:
Nosz kur...
Tacy poukładani są ci Holendrzy,a tu taka wpada.
Dziś mąż jedzie wyjaśnić sprawę i mam nadzieję,że się uda,oby.

Wczoraj najnormalniej w świecie z bezmocy się poryczałam.
Bo doszło jeszcze parę pierdół...
Dziś troszkę lepiej,choć wstałam po 4.
Nie mogłam spać :-\
Emocje mną targały.
Rano miałam wizytę u mojej ulubionej fryzjerki to troszeczkę humorek się polepszył.
I w końcu odrostów nie mam ;)
Next time przed lub po porodzie,oby po.
Ale z ciekawostek dowiedziałam się jak to kobiety chcą pięknie wyglądać przed porodem O0 :hahahaha:
Jedna z klientek mojej fryzjerki ostatnio przyszła dzień przed wyznaczoną cc ,coby cudnie prezentować się na porodówce ;D
Bombowo :D

Z pozytywów jeszcze to załapałam się na ostatni dzień promocji pampersów w Rossmannie.
I z pomocą karty rosnę i promocji za 54,99zł mam 90 pieluch( co prawda nie było już 1 to  mam 2) i 64 chusteczek mokrych ;)

Niedawno dotarłam do domu po lataniu od rana i mimo zmęczenia emocje trzymają mnie jeszcze :P
Oby szybko wróciły te sprawy do normy.






Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 12 Września 2013, 15:33
Wozek napewno zamienia choc wierze ze sie zdenerwowalas .
Co do banków - nie skomentuje  :Kill:
Ja tez juz planuje zabiegi przedporodowe- chce jakoś wyglądać Witajac córeczkę  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 12 Września 2013, 16:57
hy mi tez udalo sie kilka dni przed porodem zrobic odrosty ;D
ale to mialo byc na wesele nie na porod ;D.
ktory to bank ma inteligo konto i co tam za afera jest??
to ing bank?

wozek wymienia nis maziaj sie..  :D kiedy meziwski przyjezdza do swoich dziewczyn?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 12 Września 2013, 17:49
ja mam inteligo(pkobp) i nie mam problemów ::) pieniądze też są na koncie, nic mi nie wyparowało a słyszałam, że są też takie problemy ::)

współczuję, bo mnie też by szlag trafił na widok nie takiego wózka :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 12 Września 2013, 17:54
Ach...
W sklepie powiedzieli,że gondoli nie ma :mdleje: i chu... wiedzą kiedy będzie :klnie:
Oni wydali wszystko co było na umowie i nie mają nadmiaru w magazynie.
Matko :ckm:
Mają sprawdzić jutro gdzieś tam.
Biedny ten mój chłop,zmęczony po pracy i musi latać po sklepach.
Do tego telefon mi szwankuje i smsy wszystkie  nie dochodzą przez co nie mogłam aktywować nowego konta :-\
Ciągle muszę resetować tego grata.
A nowy wezmę dopiero na święta,bo tak umowa mi się kończy.
Itd,ciągle coś nowego od wczoraj...
W chacie burdel brak chętnych do sprzątania.
Gardło mnie zaczyna boleć!
Nawet drinia walnąć nie można :-\

Wiem,że będzie lepszy dzień może jutro może pojutrze...
Chyba zbyt za wesoło było w moim beztroskim ciążowym życiu ;)

Przed porodem to mam nadzieję,że zdążę choć pazury u nóg maznąć i dokonać depilacji ;D :P

Teraz oczekuję do 02.10, wtedy mamy 3 rocznicę ślubu i mam nadzieję zobaczyć męża.
A kiedy będzie? Tego nikt nie wie.







Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 12 Września 2013, 20:27
Kurde ale się zadziało u Ciebie, masakra!
Ale lipa z tym sklepem i z tą gondolką, oby się "odnalazła"!!!
Trzymam kciuki za to aby wszystkie sprawy pozytywnie się rozwiązały :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 12 Września 2013, 22:33
Osz kurde to sie porobilo z wozkiem  :-\
Nic nie slyszalam o aferze z inteligo.
Ide jutro do rossmana po chusteczki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 13 Września 2013, 08:07
Matko co za pech...Wierzę, że wszystko się odkręci!

Współczuje problemów z pko, dopiero co 2 miesiące z nimi wojowałam, nie cierpię ich niekompetencji i bezczelności i żałuję, że jeszcze tyle lat muszę być z nimi związana.

Zły dzień, niech szybko moja  :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Września 2013, 13:59
Madziu co u Was?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 13 Września 2013, 16:33
Współczuję z bankiem, słyszałam coś o tym.
O wózku się nie wypowiem, bo szkoda nerwów...  :klnie:
A chusteczki dzisiaj 6-ciopak też zakupiłam :) (chusteczek to mnie się zebrało już sporo...)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 13 Września 2013, 17:51
I jak tu kobieta w ciązy ma sie nie denerwować :mdleje: nie wiem jak skomentować sytuacje z wózkiem ::) współczuję :-\

Madziu pieluszki Pampers premium care były przecenione tylko przy 2i3, 1 kosztowały normalnie do nich nie przysługiwały chusteczki, a więc nic nie strciłaś ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Września 2013, 19:15
Dziś wcale nie lepiej.
Z bankami dalej problem.
Z telefonem też,dziś dostaje smsy sprzed 2,3 dni :mdleje:
Dodatkowo mąż nie dostał wypłaty :nerwus:
Z wózkiem trzeba czekać do miesiąca aż wyjaśnią całą sprawę.
Plus wiele innych pierdół,o których nie ma sensu pisać :-\

Poza tym byłam dziś pierwszy  raz w pizzeri Biesiadowo.
Myślałam,że pizza mnie powali,bo tak ludzie na fb zachwalają ją.
A tu guzik.
Napchałam się ciastem,a nie składnikami na niej, a ja tak nie lubię.
Dla mnie musi być cienkie ciasto i mnóstwo sera plus dodatki.
Nie polecam.
Zdecydowanie Pomiędzy wygrywa jak na razie jeśli chodzi o Szczecin.

Szukam dla męża prezentu na rocznicę.
Myślałam,że pójdzie gładko,a tu guzik.
Chciałabym zakupić jakiś ładny skórzany i pojemy portfel.
Cena nie gra roli,ale nic kompletnie nie ma takiego.
Ach.

Dostałam dziś tez troszkę komplementów od paru znajomych ::) :D
Miłe to mimo,że już się przyzwyczaiłam,bo mam świadomość tego jak fajnie wyglądam ::) :P

Z tego wszystkiego otwieram butlę wina.
Wasze zdrowie dziewczyny :piwo_2:


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Września 2013, 19:26
A maż nie dostał wypłaty przez bank?
Kurde u mnie działa!
Nie wiem czemu u Ciebie taki problem!
A z wózkiem to rzeczywiście lipa, do miesiąca czekać, masakra!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 13 Września 2013, 20:17
Ja Ci dam butlę wina, chyba że kwiatki wypiją  :p

Trzymam kciuki za pozałatwianie banku, sprawy z wózkiem i przetrwanie telefonu do grudnia. Już tuż tuż. A i chyba można jakoś wcześniej aparaty wymieniać?

Ja znowu kocham taką pizzę co mówisz, bo dla mnie w pizzy najważniejsze jest ciasto hihi :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 13 Września 2013, 20:29
fakt biesiafowo bez szalu
dla mnie rewelka to tratoria tam jest megs cienkiebchrupiace ciasto
prawdziwa pizza wloska

bank.. nie komentuje ale moja nama mavz ich jarta problem zvdrugiej str jej eina bo nie wymienia jej...

wozek.. wspolczuje stresu....

i ogolnie glowa fo gory kochana!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 13 Września 2013, 20:39
Ach widze, ze sie nagromadzilo wszystko u Ciebie i sie denerwujesz. Bidulka.  :-*
Z bankiem nie slyszalam nic, a o co chodzi?
Z wozkiem tez niezle  ::) oby to naprawili, ktos pewnie zle zamowil.  :-\
A telefon mozna brac wczesniej jesli przedluzasz umowe z operatorem.   :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 13 Września 2013, 20:45
Ojj się nagromadziło... Ale głowa do góry!  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Września 2013, 10:51
Idziemy dziś z Lili na działeczkę odetchnąć troszkę lepszym powietrzem ;)
Może troszkę popracuję to lepiej się poczuję.

Z bankiem problem jest taki ,że nawet na infolinii karzą czekać, bo prace naprawcze wciąż trwają.
Z wypłata jest tak,że w nl jest system tygodniówek.
Poprzednia tygodniówka została przelana na inteligo aby zrobić opłaty i kasa jest zamrożona.
A w tym tyg mąż nie dostał tygodniówki,bo ktoś zamieszał i mąż bez kasy 2 tydzień...
Dobrze,że ja mam jeszcze kasę na swoim koncie w nl to mamy co jeść.

W Play jestem od początku ich istnienia i wiem,że umowę można podpisać 3 miechy przed końcem umowy. Czyli jeszcze datowo nie mogę :-\

Czekamy...

Gosia, przecież ja głośno wielokrotnie mówiłam/pisałam o tym,że śmiało pije piwo i wino 0%.
A abstynentką jestem już od 5 miesięcy :P


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 14 Września 2013, 11:28
Kurde to lipa z tym kontem!!!
Zostawią człowieka bez kasy i mają w nosie!!!

Idziesz na działeczkę to pogoda u Was pewnie sprzyja!
Zazdroszczę!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 14 Września 2013, 13:30
A nie mogłabyś podejść do banku osobiście i coś by może wymyślili...
Jak kiedyś miałam w Inteligo, to też do placówki PKO chodziłam.

Fakt, pogoda u nas dziś ładna, nawet ciepło jest :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Września 2013, 17:29
Przekopałam kawał pola i od razu mnie lepiej ;D
W ogóle wariatka jestem,żeby w 7 miesiącu ciąży z łopatą i grabiami po działce biegać :glupek:

Mąż pojechał po raz enty,po telefonie,do sklepu z wózkami i...
Mamy gondole wystawową,bo na nową okazuje się,że trzeba by było czekać do grudnia :mdleje:
Także szybka decyzja i trzeba było brać co jest.
Niestety,ale w grudniu to gondola mogłaby przyjść nawet po świętach,a jak Lili urodzi się np. na początku listopada?
To wtedy 2 miechy bez wózka,bez sensu.
Mąż obadał tą wystawkę i mówi,że ogólnie jest nówka sztuka nie śmigana :P
W sumie lepsze to niż czekanie i nerwy także problem z głowy.
Naprawdę nie sądziłam,że takie to będzie ciężkie z wózkiem.

Z bankiem inteligo nic nie mogę ruszyć, bo konto męża,a ja nawet upoważnienia na to konto nie mam.
Ma go mamusia :ckm:
Stare dzieje z tym upoważnieniem ::)
Jedynie przez infolinię można działać.
Teraz robimy manewry na 4 konta, co dla mnie samej jest mega śmieszne.
Naprawdę zrobiłam wszystko co się dało.
Pomału przelewy z nl dojdą w tygodniu i się jakoś wyklaruje.
A inteligo zamkniemy na amen.
Ale temat uznaje za zakończony,bo szkoda mi już nerwów.

Dostałam dziś reklamówkę kosmetyków :hopsa:
I chyba zrobimy sobie z Lili dziś kąpiel z pianką i kieliszkiem winka ;)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 14 Września 2013, 17:42
Obniżyli cene za wózek?? Bo powinni, skoro gondola wzięta z wystawy? ???
A co za kosmetyki dostałaś?? ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 14 Września 2013, 18:00
A co to za wino 0%? Soczek jakiś?
I co za kosmetyki ? :D

Chyba fajnie z tym wózkiem wyszło? No najważniejsze, że wszystko jest ready, steady...

I tak sobie myślę, że chyba powoli będziesz musiała przystopować...Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale zbyt intensywne życie może wywołać szybszy poród, a ty się martwiłaś jak długo Lilę donosisz...
Ty się możesz dobrze czuć, ale sobie myślę że jak Ci się zacznie zaraz skracać szyjka czy robić rozwarcie to położą cię plackiem więc może lepiej powoli już teraz odpuszczać?
Moja znajoma jest teraz w 32 t.c. i właśnie niestety ją to spotkało, czuła się super do czasu kiedy musi teraz leżeć i to całkiem, bo jak nie to szpital do końca ::)
Tak tylko głośno sobie myślę, każdy organizm pewnie inaczej reaguje ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 14 Września 2013, 18:13
To prawda. Ty się Madziu możesz czuć rewelacyjnie, pełna energii, ja również mam takie dni, a później  skurcze i Lilka szybciej pojawi się na świecie. Musisz przystopować!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 14 Września 2013, 18:27
 :biczowanie:   i  tyle w temacie  :)
no właśnie a obniżyli cenę za wózek ?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Września 2013, 18:57
Ceny wózka nie obniżyli,ale dostaliśmy coś jakby kołderkę do zestawu gratis.
Fajnie,bo mam taka śliczną poszewkę w serduszka to się przyda ::)

Gosia, tu są te winka 0%:
http://www.gall.nl/zoeken/producten?q=faber
Smakują jak lekko sfermentowany kompot,ale fajnie jest wypić taki kieliszek schłodzonego winka :D
Dlatego ogólnie alko mi nie brakuje.
Jedynie za whiskey tęsknię ::) :P
Ale już niebawem ;)

Kosmetyki dostaję ciągle od siostry blogerki.
Dziś był misz masz (balsamy, płyny do kąpieli,kremy).
Ale np mogę Wam polecić odżywkę do włosów,którą testujemy już jakiś czas z siostrą.
Aussie 3 minute miracle,która zawiera melisę australijską.
Włosy po niej cudownie pachną i są takie miękkie,delikatne.
Odżywkę można kupić w rossmannie.

Oj wiem przecież,że  nie powinnam tak szaleć, ale co zrobić.
Taki typ szalony ze mnie ;)
Lili pospała w ciągu dnia teraz daje znaki :)
Za 10 dni wizyta kontrolna i usg.
Zaczynam się niecierpliwić przed wizytą ::)
Chciałabym zobaczyć te moje 1,5kg szczęście,bo gdzieś tyle powinna wtedy ważyć :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 15 Września 2013, 09:34
Super zejest wozek :D

Co do wysiłku podpisujesie pod tym co piszą dziewczyny. Szaleństwo szaleństwem ale teraz musisz myśleć o dwoch istotkach  ;)
Ja tez czasami chciałabym zrobic cos nie do konca mądrego w ciazy, ale zdrowy rozsądek sie włącza bo czasami moze byc z tego wiecej szkody niż pożytku .

Miłej niedzieli
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 15 Września 2013, 09:41
Magda a one są dostępne w Polsce?

Mi akurat Aussie nie przypasowało, co więcej bardzo mnie zawiedli, sama chemia i silikony, chociaż ta odżywka 3min jeszcze znośna. Ale ty masz chyba włosy niskoporowate (przynajmniej tak mi się wydaje), dlatego w przeciwieństwie do mnie Ci może służyć :D

Fajnie, że wizyta już tuż tuż :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 15 Września 2013, 10:16
Magda dobrze ze chociaż tak się z wózkiem wyjaśniło i że dołożyli kołderkę!
A Ty zwolnij, naprawdę zwolnij!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Września 2013, 11:12
Witajcie niedzielnie :D

Dziś z Lili leżakujemy ;)
Tzn skoczymy po jakieś ciacho z kremem i zrobimy zupę,bo gulasz z wczoraj jeszcze mamy.
I to całe nasz obowiązki na dziś :)
Także spokojnie, też sobie potrafimy odpoczywać.
A po wczorajszym kopaniu zero zakwasów,co dziwi mnie bardzo ::)

Z ciekawostek powiem Wam,że przejrzałam sobie ranking imion.
Zestawienie jest z lat 1912-2012 na podstawie źródła Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
I imię Lilia zostało nadane na przełomie 100 lat tylko 2630 kobietom.
Z czego w 2012 roku tylko 33 kobietom,w moim województwie zero.
Dla porównania Julia( 1 miejsce w rankingu) to w 2012 roku około 11 000 nadań.
Cieszy mnie to,że w przedszkolu czy szkole będzie jedyna.
U mnie za czasów żłobka, przedszkola i szkoły(bo na studiach sami faceci ::)) były zawsze w grupie 3,4 Magdaleny :-\

Poza tym Lili znów zaczyna ruszać się bardziej na dole brzucha.
Podejrzewam,że to dlatego,że zaczyna mieć mniej miejsca i przyjmuje już pozycje embrionalna z podkurczonymi raczkami i nóżkami.
Ale kto wie ???

Odcinając metrówkę stan na dziś to 80dni do porodu ;D

P.S. Gosiu, wina i piwa 0% znalazłam w Nl i stamtąd je przywozi mi mąż.Całe szczęście,że holenderską Bavarię można już kupić w Pl. Z winem jest tak,że znajdziesz w Pl tylko na necie,ale koszt 1 butelki z kurierem to ok 50zł.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 15 Września 2013, 11:25
Lezakujcie  :-*
Hmmmmm ciastko z kremem - idealny plan na niedziele  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 15 Września 2013, 11:37
Uuuu ciacho z kremem :D pyszotka, ale mi przejdzie koło noska :D

Kochana ja też bylam jedyna :P
A teraz jak już mamy wybrane imię dla syna to coraz częściej to imię słysze a wcześniej wcale nie słyszałam  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 15 Września 2013, 11:49
a ten ranking gdzie znalazłaś?
ja znalazłam coś takiego
http://bankimion.pl/rankings/index

ale imienia mojej córki nie ma w ogóle  :P ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 15 Września 2013, 13:04
Dobrze, że z wózkiem się wyjaśniło. Lepiej gondola z wystawy, niż w ogóle.
Nie wiem jak w NL, ale tutaj wózki można brać z "wystawy", jeżeli akurat podpasuje kolorystyka. Jak my kupowaliśmy, to właśnie taki wzięliśmy, a na nasze miejsce wszedł inny kolor z kartonu. Więc myślę, że chyba nie ma się o co martwić, że wystawowy.
Odpoczywajcie, bo pogoda niezbyt ładna
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 15 Września 2013, 19:03
U nas też dzisiaj było ciacho z kremem ;)

A od jutra czas zacząć ćwiczenia i zero słodyczy aż do soboty ;) Ciekawe czy wytrwam...

Moje imię popularne, a w podstawówce byłam jedna, na studiach też, za to w liceum trzy byłyśmy w klasie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 16 Września 2013, 10:32
Dzień dobry  :-*:) Co porabiacie z Księżniczką? :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Września 2013, 10:59
Dzień dobry  :-*:) Co porabiacie z Księżniczką? :P
Jak to co na pewno zabiegane są obie  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 16 Września 2013, 11:29
No tak właśnie myślałam, że winko z Holandii przywozisz :)

Dobrze, że czasem leżycie. Moja przyjaciółka obydwie ciąże tak znosiła jak ty, do końca aktywna, bez żadnych dolegliwości, wszystko jest ok :) Można Wam tylko gratulować :D

Ja obok siebie nie znam żadnej Lili :) Za to mój Kubuś widzę pierwszy w rankingu ale u nas w rodzinie też nie ma więc spoko :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Września 2013, 17:19
Wychodzi na to,że jestem przewidywalna w działaniach :D
Tak, od rana działamy ostro z porządkami w domu i sprawami na mieście,ale my to lubimy z Lili  :D
Bo ileż można leżeć i nic nie robić ::)
A na wieczór może jakieś małe spa? Kąpiel,maseczki i te sprawy :P

Dziś dopadła mnie refleksja.
Za 2 tyg zaczynam 8 miesiąc :o
Szczerze to nie mogę w to jakoś uwierzyć.
Strasznie szybko leci ciąża tak mniej więcej od 6 miesiąca.
I tak naprawdę jeszcze 1,5 miesiąca strachu żeby nie urodzić wcześniaka i  ...
Matko finał tuż tuż ;) ;D


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Września 2013, 17:24
Oj leci Lola leci!!!
Jeszcze troszkę i grudzień i już będziesz tulić swoją Księżniczkę :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 16 Września 2013, 17:41
Czas ten szybko zleci :)
Ja też nie ogarniam, że to już tylko 2 miesiące...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 16 Września 2013, 19:00
Oj leci Lola leci!!!
;D ;D ;D
Przypomniał mi się tytuł filmu, Run Lola Run ;)

Ja pamiętam, że końcówka mi się dłużyła.
Ale dzisiejszy dzień przeleciał mi w ekspresowym tempie. Zaraz syn zaśnie i wolny wieczór aż do 8 rano :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 17 Września 2013, 06:28
Wychodzi na to,że jestem przewidywalna w działaniach :D
Tak, od rana działamy ostro z porządkami w domu i sprawami na mieście,ale my to lubimy z Lili  :D
Bo ileż można leżeć i nic nie robić ::)
A na wieczór może jakieś małe spa? Kąpiel,maseczki i te sprawy :P

Dziś dopadła mnie refleksja.
Za 2 tyg zaczynam 8 miesiąc :o
Szczerze to nie mogę w to jakoś uwierzyć.
Strasznie szybko leci ciąża tak mniej więcej od 6 miesiąca.
I tak naprawdę jeszcze 1,5 miesiąca strachu żeby nie urodzić wcześniaka i  ...
Matko finał tuż tuż ;) ;D
jak jeszcze masz czas na refleksję, to nie jest tak źle ;) Potem zleci jeszcze szybciej  ;) Mi się dłużyły tylko pobyty w szpitalu, a poza tym to czas leciał jak szalony.

A co z tym rankingiem?  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 17 Września 2013, 09:21
Lola jak tam nocka?
Jakieś plany na dziś pracusiu?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 17 Września 2013, 11:18
no faktycznie już tuż, tuż! ja też sobie patrzyłam na zestawienia imion, ale z ostatnich kilku lat i dlatego też zrezygnowałam z imienia, które było w czołówce i wybrałam mniej popularne. Mi się podobało, że nie miałam popularnego imienia i zawsze w klasie byłam jedna  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 17 Września 2013, 12:26
Madzia co tam robisz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Września 2013, 18:13
Dziś był babski dzień :)
Dwie ciężarne,czyli 4 kobitki się spotkały i sobie poplotkowały ;D

Byłam też oddać mocz i na pobraniu krwi do badania morfologii.
Ciekawe jaki wynik, oby w normie.
Wizyta za tydzień wraz z usg.
Ciekawa jestem ułożenia malutkiej i jej buźki, oby dała się ładnie sfotografować.

Dostałam dziś zaproszenie na warsztaty "Mamo to ja".
Mam nadzieję,że będzie ciekawie.

P.S. Anulka80,tak to ten sam ranking. Marietta jest w 2011 r na miejscu 237.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 17 Września 2013, 18:35
Ale ona jest Marieta  ;) przez jedno "t"  i nie znajduje ani jednego nadania  :)

My też często miałyśmy takie spotkania w 4 kobitki ;) Koleżanka była 6 tygodni niżej ode mnie w ciąży  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Września 2013, 14:37
Myślę, że Lili będzie już nietoperkiem ;)
Mam nadzieję, że zrobi mamie przysługę i ujawni twarzyczkę :)

Też już dostałam potwierdzenie z warsztatów, dzisiaj nawet sprawdziłam, że mają jeszcze wolne miejsca ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 18 Września 2013, 15:04
Kciuki za wyniczki masz!
No i miłych warsztatów :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 18 Września 2013, 15:46
Trzymam kciuki za dobre wyniki :)

Co się nie odzywasz?:P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 18 Września 2013, 17:59
Jestem ;D
I witam w 30 tygodniu :hopsa: :hopsa: :hopsa:

77 dni do dnia porodu waga 3,9 kg na plus z samego rana i tak codziennie.
Niestety w ciągu dnia po posiłkach i napojach waga wzrasta do 4,6 na plus.
Czyli mogę powiedzieć,że przytyłam w ciąży na razie 4 kg w porywach do 4,5kg.
Chyba nie najgorzej jak na 30 tydzień co?
W pasie mamy 1 cm więcej niż tydzień temu czyli w sumie 94cm.
Chciałabym dojść max do 100,może się uda.

Muszę się Wam do czegoś przyznać.
Nienawidzę kawy i jej nie piję, nawet cappuccino.
A dziś 1 raz od niepamiętnych czasów wypiłam  Latte macchiato.
Oczywiście naładowałam mnóstwo miodu,bo ta gorycz kawy jest okropna.
Co mnie skusiło?
A no chyba ta pogoda i ładnie wyglądające kapsułki dolce gusto, których ostatnio trochę nakupiłam dla mojego męża na chłodniejsze  dni. On kawosz i staram się mu dogodzić w tej kwestii ::)
Oby moja córka nie miała mi za złe tej latte :P

Poza tym  muszę też refleksyjnie napisać,że strasznie ciesze się,że jestem  w ciąży :D
Uwielbiam być w ciąży ;D
Wiem, wariatka :glupek:
Mam pełno energii, brzuszek mnie nie przeszkadza,nic nie dolega,sypiam bardzo dobrze, kręgosłup mimo lekkiej skoliozy z dzieciństwa nie dokucza,nogi nie puchną...
A mała?
Mała daje mnie mnóstwo radości.
Te jej delikatne ruchy sprawiają,że się uśmiecham.
A świadomość ,że już niedługo będziemy razem na tym świecie powoduje we mnie bardzo pozytywne emocje.
Mogę śmiało powiedzieć,że kocham swoje dziecko :Serduszka:

Dla mojego małego szczęścia znalazłam naklejki ścienne,z których chcę zrobić łąką.
Co o nich sądzicie?
http://spokojnesny.pl/BABYBEDS/naklejki/naklejki_kwiatki/kwiatki.jpg






Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 18 Września 2013, 18:03
Wzruszyłam się :) Pięknie to napisałaś...

Naklejki bardzo mi się podobają :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 18 Września 2013, 18:03
Przez Ciebie bede ryczec :P :P cudownie slyszec ze kochasz byc w ciazy ;D ja mimo ze nie najlepiej znioslam swoja to tez uwielbialam ten stan :D juz sie nie moge doczekac kiedy zleci mi 7 lat :P :P
wagowo...wow...tylko pozazdroscic ;D
pieknie naklejki na sciane ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 18 Września 2013, 18:16
Gratuluję 30tc :D
Kochana ślicznie to piszesz!!!
Tylko wydrukować i kiedyś Lili pokazać :D
Naklejki fajne :D

A czy dużo przytyłaś?
Wiesz co malusio i po jedzonku się  nie powinno wazyć bo waga wzrasta, ta najbardziej wiarygodna jest rano :D
No i masz mało w pasie chyba Cię gonię :D

Co do kawy ja tylko piję u "tej" babci "puszczalską" a late uwielbiam :D ale nie pijam bo nie mam takiego fajowego ekspresu  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 18 Września 2013, 18:57
Hehe Magda ja od niedawna codziennie piję kawę, kilka razy wypiłam nawet dwie, lekarz mi nie zabronił a ja znów tak kocham jej smak, że sobie nie odmawiam ;)
Ale postaram się po egzaminie przestać bo w sumie różnie o niej piszą ;)

Dolce Gusto dla mnie to nie kawa tylko sztuczność więc może bardziej smakowałaby Ci taka z kawiarnii?
A ty słodzisz herbatę? Bo dla mnie kawa nie jest gorzka hihi :D


Kwiatki śliczne :)

Przytyłaś niewiele, ja mam -10tygodni i zaraz dojdę do 4kg tak jak ty masz teraz :D Ale rozumiem, ze się martwisz, więc myślę że choć te kilogramy nieuniknione to malusio przybrałaś i dużo ogółem nie będzie :)

A pięknego stanu można Ci tylko pozazdrościć, obyś do końca żadnych dolegliwości nie odczuwała :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 18 Września 2013, 19:15
nie lubie kawy..
dr pozwolil jedna dziennie wiec nie nartw sie
ja nie pilam w ogole ale w zamuan pilam kilka szkl w tygodniu coli..
trraz nie pije i pijetylko wode ni chyba ze nnue ochota najdzie to cos innego
dzis chyba dziabne radlera
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 18 Września 2013, 19:25
Madzia gratulacje 30 tygodnia :D

Ja dobiłam do 112cm ::) no ale ja olbrzyma nosiłam, a teraz mam już prawie płaski brzuch, po zaledwie 4 tygodniach, więc się nie martw.

Ja też uwielbiam kawę i piłam ją codziennie pod koniec ciąży - na początku tylko bezkofeinową, ale później już zwykłą :D A odkąd dostałam ekspres w prezencie, to wręcz jestem uzależniona od niej ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Września 2013, 10:29
Dzięki,ale co ja poradzę,że tak czuję ::) :P

Mówiłam Wam,że chciałabym urodzić 2 tygodnie wcześniej?
I dziś dostałam nadzieję,że jest to coraz bardziej prawdopodobne.
Moje dziecko od 2 dni szaleje.
Dziś intensywnie szalała do 3 w nocy,a od 8 rano znów niema przerwy.
Czy ona kiedyś śpi? ::)
Swoją drogą dziś jest pełnia i może to ma wpływ?
Łudzę się,że tak ;)
Gdyż pełnia też jest  17 listopada ,czyli akurat ok 2 tyg przed terminem :D

Wczorajsza latte to nie był dobry pomysł,bo potem głowa mnie zaczęła boleć i brzuch :-\
Nienawidzę kawy i dla mnie jest ohydna gorzka,fuj!
Nigdy więcej ;D
Gosiu, herbaty nie słodzę.





Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 19 Września 2013, 10:34
Ale co tu radzić, super sprawa, czuj się tak ciągle :D

heh zobaczymy co z tą pełnią :) oby Ci się mała w brzuchu wyszalała i później nie dawała w kość :D

I doprawdy, nie wiem jak można nie lubić kawę hihi :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 19 Września 2013, 13:10
Ja też z tych, co nie lubią kawy ;)
Chociaż w szpitalu nauczyłam się pić zbożową, ale czy ją można nazwać kawą  ???
Super te naklejki ;D
Gratuluję 30 tc :) jeszcze tylko 10 ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 19 Września 2013, 13:16
Mi jakoś kawa przestaje smakować ostatnio... a wcześniej to nie mogłam się doczekać godziny 12 (bo zawsze o 12tej piję kawe :) )

Twoja ciąża bardzo szybko mi mija :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 19 Września 2013, 16:31
Kochana mój dzieć to wieczorem tak szalał i dziś od 4 :D ku mojej uciesze oczywiście :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Września 2013, 21:08
Ale piękna ta pełnia za oknem ::)
A dziecko wariuje dalej,ani chwili spokoju.
Mam wrażenie,że 1 raz tak z nią jest.
Aż czasem śmiać mnie się troszkę chce z tego :P
Fajne to uczucie :Serduszka:

Nie rozpisując się zbytnio,bo już temat został podjęty na fb i szkoda mi nerwów, chciałam napisać,że po raz kolejny doświadczyłam atrakcyjnej sytuacji w ciąży :P
Dostałam opiernicz od starej baby w autobusie za to ,że jestem w ciąży i z 3 ciężkimi siatami zakupów nie chcę ustąpić miejsca :bredzisz:
Dodam tylko,że zrobiło mnie się bardzo przykro.

Naklejki dla Lilii zakupione.
Chcę też zakupić wykładzinę może w jasnym zielonym kolorze co by imitowała trawę dla tej łąki i dmuchawca ::)
Ale to jak mąż przyjedzie to coś wybierzemy.

Chciałam też Wam napisać,że po 2 tygodniach naprawili inteligo :mdleje:
Wow!
Oczywiście zabierając przy tym trochę kasy za niby jakieś smsy powiadamiające.
Zamykamy to badziewie i będzie spokój.
Tylko co zrobi teraz biedna teściowa, która będzie chciała,jak obiecała, dla wnuczki przelać kasę po porodzie? :P
Jak dobrze,że mam nowe konto za free i mam nadzieję koniec problemów ;D

Zoya,a może jest jakiś powód ku temu,że kawa Ci ost nie smakuje? ::) :P


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 20 Września 2013, 13:03
Fajnie że u Ciebie chociaż pogoda ładna jest!
Oj to inteligo :/ to się pospieszyło.
Biedna teściowa no co teraz?
Musisz ją upoważnić do swoich kont!
A jakie macie dziewczyny plany na dziś?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 20 Września 2013, 13:48
lola  :drapanie: raczej nie... no chybaże ostatnia @ to przez pomyłkę przyszła :P

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 20 Września 2013, 14:23
Madzia, jak wózek? jak się sprawdza (wiesz tak w warunkach domowych, bez Lilki). Bo mamy możliwośc kupienia używanego za 800zł i nie wiem czy brać ??? ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Września 2013, 14:45
Pełnia minęła i dziecko spokojne :)
Wczoraj przyjaciółka mi mówiła,że jej malutka tak samo szalała,więc coś w tym chyba jest.

Dziś ,co by tu robić :drapanie:
Myślę,że wypiorę dywan z salonu,bo już od dawna czas na niego ::)

Ewa, nie ma  zielonego pojęcia,gdyż wózek dotknę dopiero jak mąż przyjedzie i mi go przywiezie,a to jeszcze może potrwać :-\
Miałam okazję pojeździć nim tylko w sklepie i było ok.
Ja na pewno nie zamieniłabym wózka na żaden inny.
Bierz za 8 stów i się nie zastanawiaj ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 20 Września 2013, 17:04
Matko ta znowu sprząta :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 20 Września 2013, 17:09
znowu sprzatasz????
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 21 Września 2013, 11:44
Dziewczyny, szczerze co sądzicie o czymś takim?
Może któraś z Was ma/miała coś podobnego?
Mnie się podoba to ,że jest to podgrzewacz i sterylizator w 1 i że nadaje się do podróży,bo jest przejściówka do auta :)
http://allegro.pl/super-prezent-podgrzewacz-auto-dom-laktator-i3551640105.html

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 21 Września 2013, 12:46
nie mialam czegos takiego wiec sie nie wypowiem :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 21 Września 2013, 13:37
Podgrzewacz jak dla mnie to zbedny gadzet, a laktator to wolalabym jakis sprawdzony, tej firmy nie znam. Ja mialam tomme tippe i polecm i butelki i laktator. A do laktatora bylo takie pudelko do sterylizacji w mikrofali.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 22 Września 2013, 08:09
Ja mam chyba ten sam podgrzewacz. Użyłam może z 2 razy i tylko się wkurzałam, bo dłużej to trwa niż podgrzanie wody w mikrofali, albo pomieszanie zimnej z odrobiną wrzątku  :P Mleko zrobione i tak nie może stać, mleko mamy na zewnątrz też raczej nie długo, więc zostawianie na noc też nie ma sensu.
Laktator miałam ręczny AVENT. Potem kupiłam elektryczny TT i nie dawał rady, wróciłam do ręcznego  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Września 2013, 16:01
Lola gdzie jesteście?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 22 Września 2013, 19:09
Ja też nie mam podgrzewacza i w sumie w niczym nie jest mi potrzebny. Dziewczyny mają rację - szybciej pomieszać chłodną wodę z ciepłą, a ciepłą możesz trzymać w termosie po prostu.

Laktator mam Tommee'go ręczny i mi pasował akurat.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Września 2013, 19:14
Niestety stare baby są straszne, bo uważają, że im się wszystko należy, a ciężarnym nic... (nie mówię, że wszystkie są takie)
Na temat podgrzewacza się nie wypowiem, nie wiem po prostu ;) a nawet nie zagłębiam się w to, bo nie planuję takowego ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Września 2013, 20:03
Hello :)

Troszkę z Lili jesteśmy zabiegane i tak przez jeszcze parę dni.
Ale wiecie,że ja to uwielbiam :D

Ciąża to taki,w moim przypadku,zwariowany czas.
Robię czasem rzeczy,na które nie miałam chęci i siły wcześniej ::) :P
Np. dywan czekał wiele miesięcy na kompanko,aż w końcu dostałam powera i po strachu ;D
Dziś na działeczce też nie mogłam siedzieć bezczynnie :P
I jeszcze przyniosłam sobie robotę do domu i będę owoce wekować :P

Wczoraj byłyśmy z Lili na imprezce u znajomych :pijaki:
I przypomniały mnie się stare imprezowe czasy,bardzo mnie tego brakuje...
A powrót w nocy taxy w ciąży to takie dziwne uczucie ::)
Ludzie w knajpach,pod baletami z papierochami,nocne taxy z pijanymi imprezowiczami...
Tęsknie za weekendowym porankiem,który witam słowami:" więcej nie piję" :mdleje: :Szczerbaty:

Co do podgrzewacza-sterylizatora to dzięki za opinie.
Ja jednak się zdecyduję na taki sprzęcik,ale bez tego badziewnego laktatora.
Karmić cyckami nie będę,ewentualnie troszkę będę odciągać jeśli  będzie dużo mleka ( ale na to to już kupie dobry sprzęt) i możliwe,że trochę czasu też spędzimy w aucie na wyjazdach.
Ten podgrzewać będzie dobry na zrobienie mleka sztucznego, herbatkę, czy podgrzanie słoiczków, także na trochę się przyda.
A znalazłam już za grosze taki bajer bo najtańszy za 39zł, więc nie będzie mnie szkoda kasy.

Kończąc 30 tydzień zrobiłam fotkę na działeczce.
I wiecie co?
Balon mi urósł już sporo ::)
Zobaczcie same :P
(http://img837.imageshack.us/img837/4484/s7y4.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/s7y4.jpg/)







Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 22 Września 2013, 20:34
Liluska juz sporadic pewnie  :D
Slicznie wygladasz Lola - mass wiekszy balonik od mojego  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 23 Września 2013, 00:03
a to pewnie kup podgrzewacz... i tak się przekonasz, że nie będzie potrzebny, ale mi też tak mówili i nie słuchałam, także rozumiem  :D
Ja kupiłam chyba taki właśnie najtańszy ale miał podłączenie do gniazdka zapalniczki (to a propos samochodu)
Super wyglądasz... urósł brzuszek! ale to nic w porównaniu do mojego na Twoim etapie  :D a od takiej samej wagi zaczynałam  ;)

Jak Ty już teraz masz powera to co będzie jak się syndrom gniazda włączy  ::) ale ja też tak miałam. Pod sam koniec (jakieś 2 dni przed pójściem do szpitala na poród) mąż mnie siłą z kabiny prysznicowej  wyciągał, bo mi się szorować zachciało  :P ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 23 Września 2013, 10:22
Ja podgrzewacz dostalam i nie uzylam ani razu, bo wszystko w mikrofali podgrzewam.
A brzusio faktycznie ci urosl bardziej  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 23 Września 2013, 10:25
 :Serduszka:

Niedługo się widzimy! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Września 2013, 10:28
aja podgrzewacz ostatnio dostalam i uzywamy
w nocy super bo nie nusze stac nawet tych 20sekubd przy mijrofali ;))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Września 2013, 10:53
Dzięki :)

Widzicie tylko ja nie mam mikrofali  i mieć nie będę ,bo wraz z mężem jesteśmy przeciwnikami tego sprzętu.
Uważam ,że u mnie się sprawdzi zarówno w domu  jak i w aucie.
Czytałam też dużo pozytywnych opinii.
Sylwia, jakiej firmy masz takowy podgrzewacz i ile realnie czekasz na podgrzanie?

Dziś kolejny babski wieczór :hopsa:
Lecimy na "Dianę" do kina i jestem bardzo ciekawa tego filmu.

Aniu już się nie mogę doczekać :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Września 2013, 11:00
lola mam stary jak swiat ma z 13 lat firmy no name :-)
powiem ci ze ciezko mi stwierdzic ile czekam bo ja mam nastawiony na najnizsza moc i poprostu wkladam butle wyciagam na karmienie to wkladam druga. i non stop mam bardzo ciepla wode :-)))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Września 2013, 11:50
Hejka dziewczyny!
Matko ale macie Powera!
Ja to mam leniuszka!
A co, teraz mogę i nawet powinnam  ;D
Gdzie ten balon?
Ja widzę śliczny brzusio  ;D
A mikrofali też nie mamy, zepsuła się i nie kupowaliśmy nowej, jakoś zyjemy bez niej :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 23 Września 2013, 21:43
A ja się nie załapałam na zdjęcie...
Chyba, że coś z moim kompem nie halo ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 23 Września 2013, 22:23
Ulala jaka piekna mamuska :) rzeczywiscie urosł brzusio ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Września 2013, 23:28
Wróciłam z kina i jakoś mnie tak smutno :'(
Film o Dianie przedstawił ją jako bardzo samotną i nieszczęśliwą kobietę.
Przy okazji jako troszeczkę głupiutką,ale to mało istotne.
Przykre to bardzo i za nic w świecie nie chciałabym tak żyć jak ona...
Cały film malutka bardzo mocno szalała,może odczula też te emocje,które mną targały podczas seansu :drapanie:

Jutro wizyta, usg i warsztaty.
Bardzo chciałabym,aby wszystko poszło po mojej myśli...

Irminko i Kamila dzięki.
Basiu fotka jeszcze jest :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 24 Września 2013, 08:25
Śliczny brzusio :)

Ja dzisiaj idę na dianę w ramach kina na obcasach, bardzo mnie ciekawi ten film :)

Trzymam kciuki za wizytę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 24 Września 2013, 12:32
Oj to ja chyba nie pójdę na ten film, raz ze co chwila latam do wc a dwa jakaś taka płaczliwa jestem i boję się ze będę siedzieć i ryczeć!
A o której masz wizytkę?
Kciuki oczywiście masz  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 24 Września 2013, 15:02
No to po reinstalce chyba jeszcze nie wszystkie wtyczki zainstalowałam, bo nadal nie widzę...
Później będę kombinować.
Powodzenia na wizycie i do zobaczenia na warsztatach :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 24 Września 2013, 19:14
Jesteś po wizycie już?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Września 2013, 08:34
Witam w 31 tygodniu :hopsa:

Stan na dziś rano +5kg,w pasie 95cm.
W 30 tydzień Lili musiała dużo urosnąć,bo i mnie się dużo przybrało i ruchy jej były bardziej odczuwalne,ogólnie była bardzo aktywna i dużo kopała ;D

Wczorajszy dzień to totalny zawrót głowy  ::)
Od rana działanie, praktycznie ani chwili odpoczynku,a potem wizyta i szybko biegiem na warsztaty,a w domu koło 22 dopiero :mdleje:
Zacznę od warsztatów :P
Ogólnie było fajnie,bo parę rzeczy nowych wyniosłam,a i prezenty też mnie się podobają.
Tym bardziej,że gratisy dostałam podwójnie,bo oprócz ciężarnej przyjaciółki była ze mną siostra :P
Może dla Was to żadna nowość,ale ja dowiedziałam się o wiaderkach do kąpieli niemowlaka :o
Osobiście uważam to za ciekawostkę,ale chyba bałabym się kąpać maleństwo w takim wiaderku,choć gdybym nie miała wanienki to kto wie?
Ogólnie opowiadanie o kąpieli maluszka przez zwariowanego położnika bardzo mnie się podobało.
Super sprawą na warsztatach była reklama fotografii ciążowej.
Każda ciężarna mogła sobie zrobić zdjęcie i dostanie je na maila gratis :hopsa:
Z przyjaciółką zrobiłyśmy swoje gołe brzuchy również razem i na to zdjęcie najbardziej liczę ::)
No i wygrałam nagrodę :hopsa:
W końcu ja też coś wygrałam.
Ogólnie nagrody marne :-\
W moim przypadku była to cała reklamówka witamin dla dziecka,ale jestem zadowolona ,przede wszystkim z wyróżnienia ;)
Na pytanie z czym kojarzy mnie się "Mamo to ja" odpisałam:

Mamo to ja! Tak wiem Kochanie ,
bo słyszę Twoje wołanie każdego dnia.
Słucham go uważnie i odpowiadam na nie zawsze,
z uśmiechem przeważnie.


No i wizyta u lekarza ;D
Ze mną ok.
Mimo moich szaleństw nic się nie skraca,nie ma rozwarcia itp.
I jak to lekarz powiedział:" to co za 7 tygodni rodzimy?"
Fajnie by było ;)
Łozysko ok,pępowina też, Afi juz prawie 17 :o,więc fajnie,bo ja nie należe do tych co dużo pija wody i ogólnie płynów w ciągu doby.
Z Lilii też dobrze.
Waży już 1448g,wszystkie pomiary mieszczą się, standardowo, w samych środkach siatek.
Do niczego nie można się przyczepić.
Położenie podł.główkowe, czyli jesteśmy gotowe do finału,choć cierpliwie poczekamy na odpowiedni moment ;D
Widziałam włosy malutkiej,będzie tak samo owłosiona jak ja byłam po urodzeniu :hahahaha:
Ale żeby nie było zafajnie to widziałam też jak bezwstydnie sika,najgorsze,że lekarz też widział, bezwstydnica jedna :hahaha:
Szkoda,że malutka nie chciała współpracować :-\
Bużkę rączką zasłaniała, a po pobudzaniu jej,żeby może jednak dała się sfotografować zaczęła grozić pięścią ;D
Także z usg 3d nici,może next time.
Ale mam 1 foto (oprócz filmu),na którym widać buźkę.
Natępna wizyta za miesiąc i tylko mocz do poprawki także luzik ;)

A to Lili :)
(http://img849.imageshack.us/img849/2236/3r72.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/849/3r72.jpg/)






Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 25 Września 2013, 08:36
Witaj lilaczku :D

Gratuluję nagrody :) Ja też o wiaderkach nie wiedziałam :) Widzę, że u nas nieco inna tematyka i prezenty, ale ogólnie fajnie :)
Cieszę się, że z mamą i dzieckiem wszystko dobrze, już coraz bliżej końcówki :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 25 Września 2013, 08:37
Najważniejsze, że wszystko w porządku. Adaś też nie chciał buzi pokazać po 20 tygodniu :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 25 Września 2013, 08:38
Cieszę się, że wszystko u Was w porządku :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 25 Września 2013, 08:50
Jakie my mamy zdolne forumki :) Wszystkie coś wygrywają ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 25 Września 2013, 08:51
super wieści!  :) gratuluję nagrody zdolniacho  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 25 Września 2013, 09:19
Tobie gratuluje 31, sobie 32:P
Lilcia ma na tym zdjęciu wielką głowę, albo ja nie widzę zarysu główki ;D najważniejsze, że wszystko dobrze i mała prawidłowo sie rozwija. No i gratuluje nagrody :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 25 Września 2013, 09:54
Gratuluję wygranej! /Ja ostatnio na warsztatach z supernianią nic nie wylosowałam, a tak liczyłam na książkę... no nic, kupię sobie ;) Ale młody dostał puzzle czuczu i co dzień zasuwa z nimi do przedszkola - chociaż to ;)/

A najważniejsze to dobre wieści po wizycie! 31 tydzień... ja nie wiem kiedy to zleciało...  :o
Ty w tej ciąży zasuwasz jak rakieta! Mało której kobiecie ciąża aż tak służy  :P  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 25 Września 2013, 10:57
Gratuluję wygranej  :D :D kolejna zdolna forumka ze świetnym wierszykiem  :D :D
a Lila przepiękna  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 25 Września 2013, 11:31
Jak dobrze, że u Was dobrze :)
Lili już duża babka :D

Widzę, że na warsztatach wygrałyśmy tą samą nagrodę :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Września 2013, 13:36
Kochana Lilcia jest śliczniusia!
A że siusiała, co jej lekarz przeszkadza, co?
Wstydnisia z niej będzie?

Fajnie że wygrałaś!
Wierszyk fajny!

Kochana cieszę się ze wszystko dobrze po wizytce, już tak malutko czasu Ci zostało :D
a o wiaderkach słyszałam i kiedyś widziałam na filmiku jakimś jak kąpią dla mnie to kosmos :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 25 Września 2013, 15:11
Gratuluję wygranej! witaminy się przydadzą.

Ale trochę jednak buźkę pokazała ;) Ja byłam na 4d jakoś na tym etapie co Ty teraz jesteś i pokazała tylko rzęsy, a z połówkowego mam 4 d zdjęcie jak pokazuje fuck you przed twarzą  :P ::)
nieźle jak już ma włosy! Może taki kudłacz jak moja się urodzi  :D
Tez czekamy na te fotki  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 25 Września 2013, 23:40
gratkifajowy wierszyk ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 26 Września 2013, 09:14
jakie usteczka Lili ma ;D
gratuluje wygranej ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 26 Września 2013, 10:25
Pobudka! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Września 2013, 19:25
Kochana, pobudka była o 6.50 ;D
Cały dzień standardowo był aktywny, dopiero przed 17 się położyłyśmy na mały odpoczynek ::)
Jak ja to lubię ::)

Kurcze, tak ciężko jest z tego usg cokolwiek zobaczyć z twarzyczki Lilijki  :-\
Robiłam stop klatki z filmiku z próby 3d i jedyne czego jestem pewna to tego,że mała ma moja brodę i pulchne policzki :P
Usta chyba po ojcu :drapanie:
Nosek na 1 ujęciu długi i prosty, a na 2 ujęciu jakby lekko zadarty i już nie taki długi i bądź tu człowieku mądry :P
Może za miesiąc lub 1,5 miesiąca się pokarze?
Troszkę czuje się zawiedziona,bo chciałam mieć pamiątkę i chciałam wiedzieć coś o Lili wyglądzie,ot taka ciekawość ludzka,a tu lipa :-\


Dziękuję Wam za miłe słowa :-*
Ewa, według mnie to normalna głowa, zresztą jej pomiary mieszczą się w samiutkim środku siatki więc jest idealna. Tobie gratuluje wejścia w 8 miesiąc ;)
Zoya, jestem bardzo zaskoczona swoim fantastycznym samopoczuciem, ale w sumie co tu się dziwić, jak okresu też nigdy nie czułam i tylko musiałam pamiętać o zmianie tamponów i tyle ;D
Basiu, ja Tobie także gratuluje wygranej. Przyznaj się co tam napisałaś ładnego :P
Ania, uśmiałam się z tego fuckolca ;D Nio ja też urodziłam się z czarnymi włosami mimo,ze blondyna jestem z natury ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Września 2013, 19:50
Oj Kochana pewnie się Lili niedługo pokaże, nasz ostatnio też nie chciał pozować, a poprzednim razem ładnie pozował :P
Ty to naprawdę masz intensywnie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 26 Września 2013, 19:59
jeju jak mi te waszevciaze leca.....
jeszcze roszke i bedziemy duuuzo lazic we czworke ;D
masz zamiar urzadzac dluuugie spacery zima  ???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Września 2013, 20:08
Sylwia jasne :D
Poza tym cały czas czekam na cynk od Ciebie odnośnie spacerku ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 26 Września 2013, 20:11
laze codziennie  :D
takze w przyszlyn tygodnuu dam znac i pojdziemy gdzies na spacerek
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 26 Września 2013, 20:14
jeszcze roszke i bedziemy duuuzo lazic we czworke ;D
no no...a ja i moj Sebulek?! czujemy sie pominięci :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Września 2013, 20:16
Super!
Kamila to dawaj z nami ;)
Ja reflektuje na poniedziałek, bo...
Właśnie się dowiedziałam,że w środę mąż przyjeżdża  :skacza:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 26 Września 2013, 20:17
na dzien dzisiejszy mi pasuje ;D

zazdroszcze  Ci przyjazdu meża ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Września 2013, 20:57
Magda, nie będę pisać, co naskrobałam, bo jak musiałam to przeczytać, to mnie trema zjadła ;) Odzwyczaiłam się od takich wystąpień :p
Ale masz dobrze, mężulek wraca do domku :)
Od razu przywiezie wózek?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 26 Września 2013, 21:05
oooo bombaa!!! jutro spisze moje wizyty u dr ale chyba poniedzialek i mi pasuje :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Września 2013, 21:18
Ja się wszystko uda to będzie i mąż i wózek i randka rocznicowa w restauracji i sex ;D :brewki:
W końcu ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 26 Września 2013, 21:27
 ;D
a gdzie do restauracji? tez planuje w moje yrodziny isc na randke z mezowskim
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Września 2013, 21:44
Znając życie to Vincent,bo bardzo lubimy tam jeść i mamy sentyment do tej knajpy ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 26 Września 2013, 22:16
oooj Madzia, źle mnie zrozumiałaś. Nie miałam na myśli wielkiej głowy, w sensie za dużej;)

Cieszę się, że mąż przyjeżdża. Jestem ciekawa ile razy będziesz testować wózek zanim Lilka sie urodzi :P :P :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 27 Września 2013, 07:28
Madzia,nawet nie wiesz jaj ja ci zazdroszcze tego sexu :P ;D mój dopiero za 5 i pól tyg wroci ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 27 Września 2013, 08:10
Ale się będzie działo  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 27 Września 2013, 08:42
Lola w takim razie życzę aby nic sie nie zmieniło i Mezus wraz z wózkiem przybył w srode  :taktak:
Bedzie zabawa  :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 27 Września 2013, 09:13
ale super środa się zapowiada  ;D :brewki: :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 27 Września 2013, 09:23
heloł Madzia, widzę że miła środa się kroi ;)
z wózkiem się udało i już lada chwila sobie pojeździsz 8)

Lilia grzeczna córeczka niech sobie te 7 tygodni posiedzi, chyba, że tak jak moja w takiej ilości wód, dłużej popływa ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 27 Września 2013, 09:29
Ale super! To trzymam kciuki, żeby się udało! :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 27 Września 2013, 09:42
I niewiadomo czy cieszyc sie bardziej z meza czy z wozka  :D ;D
Zarcik  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 27 Września 2013, 10:07
Ja oczywiście przeczytałam, że "w końcu będzie sex w restauracji"  :glupek:  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Września 2013, 11:15

Właśnie się dowiedziałam,że w środę mąż przyjeżdża  :skacza:
Super :skacza:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 27 Września 2013, 12:35
I niewiadomo czy cieszyc sie bardziej z meza czy z wozka  :D ;D
Zarcik  ;)
dobre ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Września 2013, 12:53

No chyba i z jednego i z drugiego  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 27 Września 2013, 14:01
Ja się wszystko uda to będzie i mąż i wózek i randka rocznicowa w restauracji i sex ;D :brewki:
W końcu ::) :P
superancko  :D :D :D :D

I niewiadomo czy cieszyc sie bardziej z meza czy z wozka  :D ;D
Zarcik  ;)
hiiihih  :D :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Września 2013, 19:14
 :skacza:
Ja oczywiście przeczytałam, że "w końcu będzie sex w restauracji"  :glupek:  :D :D
Hehehehe, jakoś miejsca publiczne mnie nie kręcą ;) :P
I niewiadomo czy cieszyc sie bardziej z meza czy z wozka  :D ;D
Zarcik  ;)
Najpierw z męża, a potem zajmę się wózkiem oboje będą biedni ::) ;D

Dziewczyny, nie sądziłam,że znalezienia odpowiedniego portfela dla męża na prezent będzie takim problemem :-\ Większość jest malutkich i sztywnych.
Ale wymyśliłam inny prezencik.
Planem B jest koszula.
Tylko jaki rozmiar mam mój mąż :drapanie: ::)
Kiedyś mój luby bardzo chciał grafitową koszulę i jak nie znajdę takowej to już nie mam planu C :-\
Za to mam już malutką niespodziankę na środowy poranek i nie jest to o czym możecie pomyśleć ;)

Za to kupiłam dla dziecka pieluchy ;D
W supe-pfarm są pieluchy za 39zł, to mam już w sumie 2 paczki jedynek i 1 paczkę 2.
Dziewczyny, na ile starcza 1 paczka pieluch?


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 27 Września 2013, 21:25
A ile jest w paczce? U nas szło czasem 10szt. na dobę.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 27 Września 2013, 21:30
 ja mam paczke 1 tam jest 43 szt na okolo tydzien
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 27 Września 2013, 21:32
A koszulę chcesz gładką, czy w jakieś paski?
Bo w tym sklepie na manhatanie, co Ci pisałam też są fajne ładne koszule :)

Średnio liczy się ok 6-8 sztuk dziennie pieluch.
Myślę, że nie ma co kupować za dużo 1-nek, bo Lili może szybko wyrosnąć, a 2-ki się wagowo nakładają na 1-ki
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Września 2013, 22:04
W sumie mam 148szt jedynek (czyli gratisy z warsztatów i 2 paczki kupionych po72szt)
I mam nadzieję,że nie przedobrzyłam :P
Następnie mam 90 szt dwójek i chcę dokupić jeszcze 144szt czyli 2 paczki.
I na razie pauzuje z pieluchami.
Dobrze myślę czy jak na początek za dużo,za mało?
Kupuje,bo promocje są to choć chusteczki mam w cenach obniżek ::)

A koszulę poszukam jutro w kaskadzie jak nie znajdę tam to ruszę dalej, dzięki Basiu.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 27 Września 2013, 22:09
ha tez ide jutro do kaskady mzoe znow sie spotkamy ;D
mysle ze nie przedobrzylas i dobrze ze robisz takei zapasy, ja tez takie robie
zawsze kupuje po 6 paczek mokrych chusteczek  bo niestety bylam zdania ze paczka max dwie na miesiac mis atrcza
ta yhyyyy ::)
5 paczek mialam na niecaly miesiac ;D
pieluszki paczka tygodnowo a ze ty nie masz meza na codzien to kup zapas bo ciezko sie to dzwiga na pierwsze pietro a na tzrecie to juz w ogole..
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nuage w 28 Września 2013, 09:06
my 1 używaliśmy przez 5 tyg ale nasza to kurczaczek był - drobniutka 3080g i długa 54cm - dlatego pupka chuda i brzuszek i 1 były dobre. Moim zdaniem u noworodkka więcej schodzi pieluch - nawet 15 - u nas praktycznie przy każdym jedzeniu kupa, no a jedzenie wiadomo - ciągle. A no i na początek polecam te pampki premium białe - bardzo fajne, mała nigdy nie miała podrażnionej pupki.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 28 Września 2013, 10:05
U nas chyba 10 schodzilo na dobe, ale Antek nie s.ral duzo wiec tylko przed karmieniem byl przewijany, chyba, ze wyczulam ze pampek jest juz przemoczony. Teraz mniej schodzi.
A w koszuli to rozmiar kolnierza jest wazny. Znasz?  :) ja dalej nie pamietam  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 28 Września 2013, 10:43
Chusteczek nawilżanych nigdy za dużo :) My mamy chyba już z 25 opakowań... Tak się zebrało...
A pieluchy... Hmmm :drapanie: ciężko powiedzieć, może 1-nek wystarczyć, lepiej zrobić zapas 2-ki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 28 Września 2013, 12:12
haha Basiu ;D
jestes moim mistrzem  ;D
25op.. ze 4 miesiace spokoju hihih
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Września 2013, 15:08
Dzięki dziewczyny za podpowiedzi.
Z pieluchami troszkę już mam rozjaśnienie i na razie kupiłam właśnie premium care ;)
A chusteczki dziś kupiłam w Rossmanie,bo jest promocja, za 224szt 20zł.
I gonie Cię Basiu, bo mam 760szt  chustek ::) :P
Także na chwilke obecna liczę ,że mam spokój na miesiąc góra 2 z tymi bajerami  ;)

Koszuli nie znalazłam,za to znam rozmiar ;D
Po niedzieli będę szukać dalej.

Dziewczyny szukam mega grubego długiego(niemalże po kolona) swetra,może być golf.
Jakby któraś z Was gdzieś widziała proszę dać znać ;)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 29 Września 2013, 21:51
Magda o ktorej jutro???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 30 Września 2013, 07:04
Jak Lili bedzie duza to jedynki na forum sprzedaz :D my zuzylismy jedna mala paczke jedynek i szybko w 2. A Adas w sumie duzy nie byl, bo 3450g, czyli tak normalnie. Ale za to szybko na wadze przybieral.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Września 2013, 09:50
Jakie piękne słoneczko za oknem ::)
Zamierzam skorzystać z tej pogody i lecimy wraz z Lili z ciotkami Sylwią i Kamilą i z kolegami Sebulkami na spacer :hopsa:
Potem zakupy i małe przygotowania do przyjazdu męża ;D

Magda przypomniałaś mi coś z ostatniej wizyty u lekarza.
Ja urodzona w 39 tyg (parę dni przed terminem) z wagą 2750g i 51 cm wzrostu zapytałam lekarza czy moja córka też taka malutka będzie. A on do mnie,że nie ma szans,że będzie większa skoro już ważyła prawie 1500g w 30 tyg.
Dla mnie fajnie,wiadomo, choć nie chciałabym,aby Lili ważyła więcej niż 3,5kg,bo jak ja to zniosę na SN ::) :P

Ponieważ lekarz nie kazał mnie liczyć ruchów dziecka postanowiłam dziś rano 2 raz w ciąży, z ciekawości, sobie policzyć i co? Zajęło mnie to aż 6 minut,aby Lili przekroczyła magiczną liczę 10 ruchów.
Po raz kolejny przekonałam się,że nie ma to kompletnie sensu jeśli w ciągu dnia czuje ruchy dziecka i to każdego dnia.

Mam też ciekawostkę ;)
Dostałam od mamy jej kartę ciąży ze mną w brzuszku ;D
Widziałyście kiedyś takie cuś? ::)
Ja nie miałam pojęcia,że 34 lata temu były karty ciąży.
Wyniki widzę mamy podobne, tylko ja na razie mniej utyłam ;)




Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Września 2013, 11:05
Ale fajna pamiatka, własna karta ciaży :D
A teraz to nie zabierają w szpitalu?

Miłego spotkania z Sylwią, Kamilą i chłopakami :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 30 Września 2013, 11:17
Wow karta ciazy swojej mamy super!  :o
Nie zabieraja w spzitalu karty, mi wzieli orzy przyjmowaniu na porodowke i oddali  :) zachowam na pamiatke  :)
Fajnie, ze mezus przyjezdza. A jak Lila sie urodzi to wraca do Was czy tak na odleglosc dalej?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 30 Września 2013, 11:49
ja też uważam, ze nie ma sensu liczyc ruchów dziecka, skoro czuję się jego aktywność w ciągu dnia. Zwłaszcza teraz, mam wrażenie, że mój syn w  ogóle nie sypia ::) zazdroszczę spaceru z dziewczyna, ja się musiałam zadowolić towarzystwem psów,. ale też było fajnie, bo u nas również piękna pogoda :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 30 Września 2013, 13:36
ja zaczęłam liczyć ruchy po 39 tygodniu, bo Klara ruszała się dużo rzadziej
serię kilku ruchów pod rząd liczymy jako jeden ale to już wiesz ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Września 2013, 13:46

serię kilku ruchów pod rząd liczymy jako jeden ale to już wiesz ;)
To jaki odstęp musi być żeby liczyć każdy ruch, bo mój dzidziuś np. kopnie raz chwila ciszy, kopnie drugi raz :P to co jako jeden czy jako kilka?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 30 Września 2013, 14:08
zależy, co to jest ta chwila ;D
jeśli jeden ruch następuje po drugim w krótkim odstępie czasu (do minuty) to seria a np. jeden w odstępie minuty to już pojedyńczy ruch
-przynajmniej ja tak liczyłam i zaznaczałam tak na ktg i było ok
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Września 2013, 18:36
Poszłyśmy na spacerek-shopping przed  południem,a dopiero wróciłyśmy z Lili do domu ;D
Z ciotkami czas szybciutko zleciał i jak coś piszemy się na next time ;)
Po spotkaniu pobuszowałam jeszcze po sklepach,ale prezentu dla męża nie mam :-\
Ciężka sprawa.
Może jutro coś się jeszcze uda znaleźć.
W każdym razie ważne,że torcik na środę zamówiony :urodziny:
Małżonek szampana 0% już dla mnie zakupił.
To będzie miły wieczorek ::) :P :uscisk: :brewki:

Co do ruchów, to ciężko mnie wyczuć czy to 1 czy 2 ruchy.
Bo np. Lili ruszy noga i ręką jednocześnie ( w 2 końcach brzucha) to wiadomo jest dla mnie 1 ruch.
Ale jak najpierw ruszy ręką, a za chwilkę ( np. po 30 sek) nogą to to dla mnie są 2 ruchy.
Albo potrafi tylko rączkami machać przez dłuższy czas.
W każdym razie dziecko jest ruchliwe wiele razy w ciągu dnia,a matka jest spokojna :)
Jak będzie coś niepokojącego to będę interweniować,a pod koniec ciąży zapewne lekarz będzie mnie instruował co i jak.

Moja mama ma wszystkie 4 karty ciąży na pamiątkę.
Jak będzie u mnie nie wiem,ale skana i tak zrobię ;D
Popytajcie swoje mamy może mają Wasze karty gdzieś pochowane ? :)
A książeczki zdrowia macie?
Bo ja mam swoją :P

Pati, niestety,ale mój mąż pracować dalej będzie tak jak dotychczas.
Ale jak będę rodzić to wsiądzie w auto i pędzić będzie co sił,aby być z nami choć na 2,3 dni :D
Chyba,że praca na to nie pozwoli i przyjedzie w późniejszym terminie.
Sama jestem ciekawa jak będzie ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 30 Września 2013, 20:35
Ksiazeczke swoja mam, fajnie poczytac co i jak kiedy sie rodzilam  :) mam bilansy ze szkoly, widac jak roslam i ile wazylam  :)
Aj Madziu wspolczuje, ze bedziesz sama z Lili, tzn pewnie sie przyzwyczaisz, ale ja sobie nie wyobrazam. Na szczescie sa inni czlonkowie rodziny do pomocy prawda  :)

Sorki, ze pytam, ale czemu piszesz zamiast mi to mnie? Smiesznie sie to czyta  ;) ale bez urazy oczywiscie nic zlego nie mam na mysli  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 30 Września 2013, 21:59
Dadza rade ;D nie maja wyjscia a jak bedzie problem to wspolnie wychowamy Lili :P ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 30 Września 2013, 23:12
Dadza rade ;D nie maja wyjscia a jak bedzie problem to wspolnie wychowamy Lili :P ;D ;D

misia swirze ty
my tez wrocilismy po 16
nakarmilam sebe i o 17 wyszlismy..
wrocilismy o 20...
po czym zabralam sie za sprzatanie i dopiero sie polozylam..
padam

jutro musze podejsc do h&m
dam znac jak bedevszla moze sie skusisz ;)
chyba ze kumpela sie odezwie z ktora mam jutro spacerowac to odpuszczam ;))
a bylas w tk naxx? bylo cos dla bejbiniow naszych
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 1 Października 2013, 11:07
 :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Października 2013, 11:38
Moja mama nie ma karty ciązy :( szkoda, ale mam kartę założoną zaraz po porodzie!
Tylko taaa gdzie ja ją schowałam?

zależy, co to jest ta chwila ;D
jeśli jeden ruch następuje po drugim w krótkim odstępie czasu (do minuty) to seria a np. jeden w odstępie minuty to już pojedyńczy ruch
-przynajmniej ja tak liczyłam i zaznaczałam tak na ktg i było ok
No właśnie, a jak przez 15 czy 20 minut kopie w takich odstępach mniejszych niż minutę to jak?
Jako jeden ruch?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Października 2013, 12:02
Irminko, wtedy to sobie odpuszczasz liczenie. Najważniejsze jest liczenie pod koniec ciąży, szczególnie w okolicach terminu i po nim!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Października 2013, 12:36
Irminko, wtedy to sobie odpuszczasz liczenie. Najważniejsze jest liczenie pod koniec ciąży, szczególnie w okolicach terminu i po nim!

a to dobrze, bo mój dzieć szalał dziś 1,5h prawie bez przerwy :P

Lola co tam masz na obiados dziś?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Października 2013, 18:02
Pewnie,że jakoś dam radę, będę musiała ;)
W sumie jestem na etapie,że już  się nie boję o nic,chyba :P
No może tylko poczuje strach przed porodem ::)

Byłam dziś z przyjaciółką w szpitalu wojskowym na rozeznaniu.
Ona miała tam usg,a ja oblukałam troszkę salę porodową.
No i fakt syf straszny,na sali był jakiś tam jakby parawan,ogólnie odrzuca,ale...
Wiecie co mnie zaintrygowało?
Mało ludzi,cisza i spokój.
Zupełnie nie jak w szpitalu.
Mam jeszcze miesiąc na podjęcie decyzji czy ten szpital czy prywatna klinika i zaczynam się zastanawiać,a łatwo nie jest podjąć decyzję  :-\ :drapanie:


Pati w Lo babczka nas uczulała,że na początku i na końcu zdania używa się mnie,a nie mi.
Bardzo podoba mnie się ta forma i używam jej także w środku zdania.
Ogólnie to chyba jestem dyslektykiem, choć nigdy się nie badałam,gdyż za moich czasów nikt takowych badań nie robił.
Dla mnie nie ma znaczenia jak się piszę, bo tak jak słyszę i jak mnie pasuje tak piszę.

Teraz ważne,że mąż w drodze :Serduszka:
Tak już jest jak się jest ścisłowcem,a nie humanistą ;D


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Października 2013, 18:28
DIeki za wyjasnienie, teraz ciekawie bedzie sie Ciebie czytalo  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Października 2013, 18:56
Kurczaczku, zapomniałam, na obiada nic nie było,bo czasu nie było ;)
Za to robię sałatkę jarzynową dla męża :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Października 2013, 19:36
decyzja balezy do ciebie ;))
jarzynowa robilam kilka dni temu :)))do kiedy jest maz??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Października 2013, 20:07
Sylwia, aż całe 4 dni sexu :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Października 2013, 21:03
O jaaa ale mi ochoty na salatke jarzynowa zrobilyscie  ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Października 2013, 23:17
Sylwia, aż całe 4 dni sexu :brewki:
mmmm bedzie bal! :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 2 Października 2013, 11:49
oooj na tym etapie, to myśmy sobie odpuścili sex. pamiętam przygodę jednej forumki, przedwczesny poród spowodowany zbliżeniem ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Października 2013, 12:08
Kurczaczku, zapomniałam, na obiada nic nie było,bo czasu nie było ;)
Za to robię sałatkę jarzynową dla męża :D
O matko ośliniłam się :P

Sylwia, aż całe 4 dni sexu :brewki:
No to Loli nie będzie przez 4 dni!

oooj na tym etapie, to myśmy sobie odpuścili sex. pamiętam przygodę jednej forumki, przedwczesny poród spowodowany zbliżeniem ::)
Mówisz?
A ja planuje zacząć po 37tc  :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Października 2013, 13:42
Witam w 8 miesiącu i 32 tygodniu ;D
Humor bardzo dobry, mąż w domciu ::)
Torcika rocznicowego odebrałam, myślę,że całej trójce będzie smakował ;)
Same atrakcje dziś przed nami.
Także życzę i Wam tak wesołego i miłego dnia jaki mnie się już zaczął :)

A tak było 3 lata temu tuż przed ślubem :serce:
(http://img837.imageshack.us/img837/3673/ljke.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/ljke.jpg/)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 2 Października 2013, 13:49
wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! duuużo duuuużo miłości i wspaniałych chwil! jaka piękna młoda para na foteczce  :brewki: świętujcie!  :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 2 Października 2013, 13:49
Pamiętam Twoje odliczanie i pamiętam relację! :)
Nie chce mi się wierzyć, że to już 3 lata!
Szczęścia, radości i miłości!  :-* :bukiet:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 2 Października 2013, 14:08
wowodwazna mialas suknie!!
i sa Lilie♥♥♥
wszystkiego dobrego dla was!
naciesz sie mezem ile wlezie!
i smacznego torcika!!!
dzis randka w vincencie??? :))
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 2 Października 2013, 14:16
Najlepszego Madziu  :bukiet:
Ja też odliczanka i relacje pamiętam dobrze hihi, czas leci jak szalony :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 2 Października 2013, 14:18
:bukiet: :bukiet: :bukiet:

Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!

Spędźcie ten czas wspaniale!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 2 Października 2013, 14:23
Wszystkiego najlepszego :skacza: :skacza: :skacza:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 2 Października 2013, 15:41
wszystkiego najlepszego  :D :D
ja też pamiętam odliczanko i relację  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Października 2013, 16:25
Pięknie wyglądaliście!!!
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 3 Października 2013, 10:48
Wszystkiego najlepszego :Daje_kwiatka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Października 2013, 17:44
Dziękuję Wam wszystkim :-* :-* :-*

Rocznica minęła miło choć bardzo szybciutko.
Cały czas jesteśmy zabiegani zaległymi sprawami :-\
Ale kolacja w restauracji była, torcik i szampan też :)
I zaczynamy 4 roczek ::)

Jak wiecie oprócz męża z nl przyjechał też do mnie wózek :P
I przyznaję,że jest mega zajefajny ;D
Tak mnie się podoba,że już chętnie bym nim pojeździła po mieście :P
A wystawowa gondola wygląda jak nowa i gdybym nie wiedziała to bym się nie domyśliła,że jest z wystawki.
Mam nadzieję,że Lili będzie też zadowolona.

Skompletowaliśmy wczoraj kosmetyki do kąpieli i pielęgnacji ciałka Lili.
Postawiłam na firmę Penaten,bo u mnie w domu kiedyś się sprawdziła.
Mam nadzieję,że marka nie straciła na jakości.
Któraś z Was używała może produktów Penaten?

A poza tym jestem happy,bo nie przytyłam za dużo przez kolejny tydzień ;)
Na chwilkę obecną mamy 5,5kg na plus i 97cm w pasie.
Chyba nie najgorzej jak na początek 8 miesiąca,co? ::) :P


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 3 Października 2013, 19:39
Super ze rocznica się udała!
Fajnie ze gondolka się podoba :D
A kto Ci broni jeździć wózkiem :p

A czy dużo przytyłaś, weź babo jedna z tym tyciem  :Kill:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Października 2013, 14:58
Jeszcze ode mnie spóźnione życzenia rocznicowe - NAJLEPSZEGO!! :)
Ciesze się, że rocznica się udała, że męża masz w domku, no i że zadowolona jesteś z wózka ;D
A czy dużo przytyłaś, weź babo jedna z tym tyciem  :Kill:
popieram :p

Penaten pamiętam, że kiedyś się używało, mam nadzieję, że nie popsuli się, bo to były dobre kosmetyki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 4 Października 2013, 15:54
Lolalola gratuluje trzech lat po ślubie  :-* :-* :-*
Super, ze wozek sie podoba  ;D
A z tym tyciem to wyczuwam u Ciebie lekka obsesje  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 4 Października 2013, 21:53
Wszystkiego najkochańszego Gołabeczki  :-* :-*

pokaż wiecej zdjec ze slubu ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Października 2013, 11:11
Lola zostawiam buziak  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Października 2013, 17:03
Dzięki :-*
Lola zostawiam buziak  :-*
Kurczaczku,ojej, jak miło ::)  :D

Dziś ostatni wieczór z mężem :-\
Za szybko ten czas mija...
On na zakupach,a ja szykuję obiadokolację ,a potem będę się stroić na gorący wieczorek :brewki:
Kto wie może to już ostatni taki nasz wieczór przed porodem.
Wczoraj byliśmy na spacerku nad jeziorkiem Miedwie.
Szkoda,że mocno wiało i za długo się nie naspacerowaliśmy,ale i tak było miło.
A to fotki ze spaceru,czyli ciężarówka w 8 miesiącu oczami męża i ojca ;D
(http://img692.imageshack.us/img692/8817/55si.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/692/55si.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Października 2013, 17:59
Szkoda ze to ostatni wieczóe, wiec korzystajcie!
A Ty wyglądasz pięknie, Lilusia ma śliczne mieszkanko  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 5 Października 2013, 21:12
Sliczna z Ciebie kobietka  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 7 Października 2013, 13:05
Mam nadzieję, że będziecie mieli jeszcze przynajmniej jeden taki wieczorek przed porodem :)
Ślicznie wyglądasz :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 7 Października 2013, 13:11
To Madzia mężulo już do porodu nie planuje przyjechać?

Niesamowicie jesteś dzielna z tym życiem w rozłące :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Października 2013, 13:42
Lola i jak tam?
Męzulko już pojechał?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Października 2013, 17:57
Tak,zostałyśmy same z Lili :-\
Od kiedy jestem w ciąży łatwiej znoszę te rozłąki,bo wiem,że nie zostaje całkowicie sama.
Malutka daje mi dużo siły.
Nigdy wcześniej nie pomyślałabym,że takie maleństwo w brzuszku może dawać tyle powera.

Tata zadowolony,bo nieraz dostał kopa od córki :D
Dostałyśmy też trochę komplementów od niego ::)
Sex udany,choć nie sądziłam,że brzuszek już troszkę będzie przeszkadzać :P
4 dni wspólnie spędzone w biegu szybko minęły,choć był to bezcenny czas... :Serduszka:

Zostało nam 8 tygodni do terminu porodu i naprawdę nie wiem czy uda się mężowi przyjechać jeszcze przed porodem.
Niestety,ale teraz tylko on zarabia na nas 3.
W jego pracy często jest tak,że jak w okolicach listopada jest już przestój w pracy to dopiero na wiosnę coś się rusza,ale różnie to bywa.
W tym czasie jak jest przestój to mąż nic nie zarabia, a kredyt 2,5 koła płacić trzeba co miesiąc o innych rachunkach i kasie na jedzenie już nie wspomnę, także mąż teraz będzie cisnął ile się da.
Dlatego nie jest mi jakoś specjalnie smutno,bo liczę na to,że grudzień będzie nasz,całej naszej trójki ;D

Dzięki za miłe słowa odnośnie fotek :-*
Może to dziwne,ale od kiedy jestem w ciąży chętniej chodzę w spódnicach i sukienkach.
Ciekawe czy wpływ na to ma Lili? ::) :P

Kamila, wpadnij do mnie to Ci pokarze fotki ze ślubu,jakoś nie chcę tu ich wrzucać ;)








Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 7 Października 2013, 19:05
Kochana a co to ten sex?  :P

Wiesz niech ciśnie w pracy ile się da, wiadomo że chciałby być z Wami ale pieniążki się przydadzą tym bardziej jak piszesz ze mężuś sam pracuje teraz na Waszą 3.
A w grudniu sobie odbijecie!
Matko tylko 8 tygodni  :szczeka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 7 Października 2013, 19:08
Matko, 2,5k kredytu.. Z czego to splacac
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 7 Października 2013, 20:04
Matko, 2,5k kredytu.. Z czego to splacac
też się zastanawiam...

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Października 2013, 20:40
Też się czasem zastanawiam skąd my na to bierzemy siły i kasę.
5,5 już za nami jeszcze tylko 24,5 roku :D
Ale wiecie co?
Wszystko lepsze od mieszkania z teściową czy moimi rodzicami, z którymi bardzo lubiłam mieszkać 29 lat ;D

A apropo teściowej ::)
Mąż przed wyjazdem zajrzał do niej po zaległe listy,czytaj znowu mandaty  :urwanie_glowy:
Niby spytała jak dziecko i matka się czują,ale wiecie co ja myślę o takim czymś.
Kiedyś teściowa mówiła,że da 5 tys jak się mała urodzi,ale chciałaby zobaczyć kiedyś wnuczkę.
Teraz już powiedziała,że chce oddać za wózek ( a to już mniej ,bo 2,5 tys) i kupić wyprawkę.
Oczywiście ja nic od niej nie chcę,ale słowo się rzekło i tu taka zmiana.
Na co mój mąż powiedział,że wszystko już mamy i nic nie trzeba.
Ona na to,że jak dobrze,że ona nie musi się martwić :mdleje:
Rozwaliło mnie to totalnie.
Ja 34l,mąż 36l.
Dorośli ludzie mający swój dom i życie.
A ona wciąż chyba myśli,że jej synek ma 5 latek i wciąż myśli,że sobie nie poradzi w życiu :ckm:
Ale co mnie to dziwi.
Kiedyś od niej usłyszałam,że mój mąż ma 2 lewe ręce :mdleje:
Szkoda,że kobieta nie umie docenić swojego dziecka.


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 7 Października 2013, 20:47
Magda a porządnie wybzykalas mezulka :P :P bo wiesz,po porodzie jest połog ;) :P abstynencja murowana :p

Co za kobieta :mdleje: jak mozna cos takiego powiedziec??! To o niej swiadczy,tylko szkoda mi Twojego meza w tym wszystkim.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 7 Października 2013, 20:52
teściową to normalnie  :ckm:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Października 2013, 20:58
Magda a porządnie wybzykalas mezulka :P :P bo wiesz,po porodzie jest połog ;) :P abstynencja murowana :p
Tyle na ile czas pozwolił i siły  ;D
Mąż zadowolony pojechał, więc chyba tak ;D
A w połogu jakoś sobie poradzimy, poprzytulamy się troszkę , buziaków damy i styka ::) :P
Może na początek stycznia(jak Lili się w listopadzie pospieszy z przyjściem na świat) na urodziny męża będę już miała dla niego prezent :D

Mnie też szkoda mojego męża,że ma taka matkę.
Ale za to,na szczęście, ma lepszą żonę ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 7 Października 2013, 21:44
Madzia, faktycznie jesteś bardzo dzielna ( i piękna  ;D zdjęcia jak zwykle cudowne)
Nie wiem co bym zrobiła gdybym musiała jeszcze kredyt spłacać, dla mnie 200zł miesięcznie to dużo, a 2,5tys by mnie zabiło ::)

co do teściowej, to i tak miło, że się zapytała. Moja uważa, że dziecku nic nie potrzeba ::) 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 7 Października 2013, 21:52
Ewa mysle ze porod jest na tyle hnmm nieelegancki i naladowany emocjami ze i kupa by juz na mezu wrazenia nie zrobila hihihi
te cuagle saczace sie wody.. nienaturalny grymas bolu brrrr
czujecie to dziewczyny??  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 7 Października 2013, 21:54
Sylwia, wątki Ci się popierdzieliły :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 7 Października 2013, 22:32
Sylwus,nie pij juz :P :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 8 Października 2013, 00:57
 :glowa_w_mur: :mdleje:
sooory ::)

a propo tematu..
mnie dobija kredyt i oplata za zus co daje wlasnie laczna kwote 2350....wiec lacze sie w bolu kochana... :/:/
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 8 Października 2013, 08:57
haha sylwusia :D

Madzia mój mężulek też na nas ciągle zarabia, te grosze które ja od 3 lat wkładam do domu nawet na opłatę mieszkania nie starczają, też mi go szkoda jak siedzi do 2 w nocy i projekty robi a potem o 6 wstaje do pracy...
No ale rzeczywiście taki los.

A wy co w ogóle dalej planujecie? On tu kiedykolwiek wróci czy ciągle tak w rozjazdach? Czy ty chcesz się tam wynieść (no ale w sumie po co wtedy ten kredyt...).
Bo jak sie już człowiek zaczepi w dobrej pracy to u nas ciężko mu będzie coś logicznego znaleźć nie?

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 8 Października 2013, 10:31
lola, a właśnie? Kiedyś mówiłaś o porodzie w jakiejś klinice w NL - dobrze pamiętam? Rozumiem, ze to już nieaktualne?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 8 Października 2013, 10:54
Mnie tez kredyty dobijają,maz ma 2500 miesiecznie :-\ i ani mu sie myśli aby zjechac do PL pracować.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 8 Października 2013, 11:17
boziu 2,5 koła  :mdleje: masakra jakaś  ::)  :-\
jak ja się cieszę że my nic spłacać nie musimy  ::)
współczuję teściówki  ::) babsztyl jeden  ::)
sylwia hehehe  :D :D :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Października 2013, 11:51
Dzięki Ewa,piękna mamusiu ;)

Takie życie, mąż wróci do Pl jak znajdzie pracę za 7,8 koła,a to jest nierealne.
Mnie tam takie życie pasuje,uwielbiam podróże i życie na walizkach plus pewien komfort i poziom życia.

Zoya, jak Ty mnie czytasz kobieto :drapanie: :mdleje:
Czy Ty myślisz,że chciałby mnie się jechać 1000km tylko na poród w 9 miesiącu?
Klinikę znalazłam ,ale w Szczecinie.
Ale zaczęłam się zastanawiać czy klinika czy szpital wojskowy.
Po pierwsze.
Pewnej znajomej mąż ,prawnik, znalazł dużo kruczków w umowie i się troszkę wystraszyłam.
Przede wszystkim tego,że w razie w może być ciężko rościć swoje prawa.
Po drugie.
Porodówka w szpitalu wojskowym działa tylko do końca roku.
Podejrzewam,że będzie tam bardzo mało porodów.
Jest więc duża szansa,że sale porodowa będę miała cała dla siebie.
Do tego w tym samym czasie terminy mają moje 2 koleżanki,które chcą tam rodzić.
Być może miałabym towarzystwo osób znajomych,a to tez raźniej.
Widziałam porodówkę zarówno w szpitalu jak i w klinice i mam dylemat.
Nie szkoda mi 5 tys na klinikę,ale wojskowy też kusi.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Października 2013, 13:20
No to Kochana masz cieżki orzech do zgryzienia z tą kliniką, jak jakieś kruczki tam są!
Niby ładnie, pięknie a zawsze cos!
A przepraszam ze zapytam to Wy macie 2,5koła raty za domek czy mieszkanie?
Dla mnie to dużo, ale wiadomo jak się nie zarabia po 8tysiaków tutaj to nikt nie dostanie kredytu na taka kwotę :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 8 Października 2013, 13:35
lola no weź no kobieto :P No ubzdurałam sobie, że planujesz tam pojechać, tam urodzić w jakiejś klinice i tam jakiś czas pobyć. Tego, ze klinika szczecińska to widocznie nie doczytałam, albo doczytałam, zapomniałam i tego czego sobie nie przypomniałam to ubzdurałam :D
Tak to jest jak się z doskoku do forum siada  :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 8 Października 2013, 14:44
Niestety w dzisiejszych czasach kredyt u młodych małżeństw to podstawa...

Jeżeli chodzi o poród w klinice czy szpitalu... W wojskowym przeraża mnie fakt, że łazienka jest wspólna na korytarzu, no i że sale porodowe są wieloosobowe oddzielone parawanem... Ale moja koleżanka w listopadzie tam właśnie planuje rodzić.
Zależy co byś chciała, jakie oczekiwania masz.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Października 2013, 14:25
Witajcie w 33 tygodniu :D

Największa radość po ostatnim tygodniu jest taka ,że waga stoi w miejscu.
Tylko,czy aż 5,5kg na plus,a w brzuchu 98cm,czyli 1cm co tydzień więcej :P
Nie jest źle.
Malutka wierci się i rozpycha coraz bardziej i częściej daje o sobie znać :)
Nie dziwi mnie to,wiadomo ma coraz mniej miejsca, a ciałka przybywa.
Od paru dni czuje kopnięcia bardzo wysoko,co lekko przy siedzeniu przeszkadza.
Ja nadal w świetnej formie ;)
Tylko humor lekko mnie się popsuł,bo wczoraj odebrałam wyniki moczu i jest bakteria :-\
Dlatego zamiast za 2 tyg wizytę u lekarza mam jutro.
Boje się troszkę,że przepisze mi antybiotyki,że do porodu nie da się tego wyleczyć,że na malutką coś przejdzie...
Ot taka burza myśli.

Poza tym w ostatnim tygodniu moje ciało zaczęło wracać jakby do normy.
Nie mam już suchej skóry i przesuszonych włosów, których mogłam nie myć ponad tydzień prawie całą dotychczasową ciążę.
Włosy znów muszę myć co 2,3 dni,a skóra jest w dotyku taka miękka i jakby nawilżona mimo,że balsamów nie używam do jej smarowania.
Jakiś czas temu cycki zmalały o 2cm,co też widzę po stanikach :mdleje:
Czyżby poród zbliżał się wielkimi krokami? ::) :P

Odwiedziła dziś mnie i Lili forumka Ania dzięki czemu miło zaczął się ten pochmurny jesienny dzień.
Mam nadzieję,że jeszcze troszkę słoneczka wyjdzie niebawem i uda się zaliczyć niejeden jesienny spacerek :)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 9 Października 2013, 14:28
no no no, to niedługo będziemy obstawiać termin  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 9 Października 2013, 15:14
Kochana witaj w kolejnym tygodniu :D
Ty dalej babo z tą wagą, wywal ją!
Bakteria się nie martw, będzie dobrze :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 9 Października 2013, 16:56
Ja również odebrałam wyniki z wczoraj i również mam bakterie :P wizyta w poniedziałek, ale staram sie nie schizować, bo cała reszta jest w normie
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 9 Października 2013, 17:08
Myślę, że z bakterią lekarz da sobie radę :)
Ale masz fajnie, że Ci cycki zmalały... Też bym chciała... :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 10 Października 2013, 09:58
takie stresy i zmartwienia w ciąży to norma, więc shizuj sobie ile chcesz a i tak będzie dobrze :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 10 Października 2013, 13:20
Na którą masz wizytkę?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 10 Października 2013, 14:34
Hmm ja też myślę, że bakteria to nic strasznego, zdarza się.

Wynik masz naprawdę rewelacyjny:D Coś czuję, że po ciąży jeszcze możesz więcej spaść z wagi :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 10 Października 2013, 15:54
daj znac jak po wizycie :-* trzymam kciuki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 10 Października 2013, 16:26
Ja na bakterie dostalam cos, ale nie byl to antybiotyk. :)
Trzymam kciuki za wizyte i daj znac  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 10 Października 2013, 20:21
Po wizycie humor jakby lepszy,ale okaże się wszystko niebawem.
Mam w moczu bakterie , na którą dostałam antybiotyk na 10 dni.
Podobno Bioracef podaje się też niemowlakom. Także chyba nie jest aż taki mocny.
Niby ciężarne szybko łapią takowe bakterie, więc jest to częste.
Lekarz nazwał to zakażeniem , niedużym i obiecał,że to spokojnie wyleczymy.
Ot taka pocieszająca ta dzisiejsza wizyta.
Zobaczymy :-\
Za około 2 tyg powinnam już wiedzieć czy się udało(powtórnie zrobię badanie) i wtedy też się zgłosić mam na wizytę.
Ze mną ok i mimo lekkich nerwów nawet ciśnienie miałam fajne,bo 120/80.

Poza tym podejrzeliśmy malutką.
Standardowo prawa rączka przy buzi ;D
Czyli raczej 3d nie zrobimy już Lili.
Główka cały czas na dole,reszta na górze.
I niech tak zostanie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 10 Października 2013, 20:35
Oj jednak bez antybiotyku sie nie obejdzie... Szkoda..

Dobrze, ze reszta OK i LILI dobrze sie czuje u mamusi  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 10 Października 2013, 20:44
To dobrze ze wszystko ok :) a skoro lekarz mowi ze duzo ciezarowek ma takie zakażenie to widocznie to norma ;)

eh...a juz chcialam zobaczyc Lile w 3d ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 11 Października 2013, 08:41
Mnie też przerażają te leki no ale jak trzeba to trzeba.

Coraz mniej Wam zostało :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 11 Października 2013, 12:21
Super  że lekarz Cię uspokoił, kochana na pewno wyleczysz tą bakterię!
A nie chcecie 3d bo Lilaczek ma rączkę przy buźce i mało widać?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 11 Października 2013, 16:21
Też miałam bakterię i dostałam antybiot.. jakoś ok. 22 tc i to był pierwszy, a potem jeszcze 5 kolejnych serii na inne choroby, nie wspominając już o sterydach i tyreostatykach  ::) Mała ma się dobrze, także nie martw się. Antybiotyku raczej unika się w I trymestrze. Moja koleżanka miała bakterię jakos w 8/9 tc i gin nie pozwolił jej brać, miała czekac do końca 12 tc i podobno cierpiała, bo to była ostra infekcja dróg moczowych. Ale to tutaj, nie wiem jak by w Polsce lekarz postapił.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 11 Października 2013, 18:08
Z lekką nutką obaw biorę te antybiotyki,ale jak trzeba to trzeba :-\
Boje się trochę o to czy nie będę miała skutków ubocznych/alergicznych.
Kiedyś po antybiotyku dostałam mega plam na całym ciele :(
No nic kupiłam sobie jogurty naturalne i kefiry,sok z żurawiny naturalny w 100% i jem owoce z dużą ilością witaminy C mimo,że ostatnio na owoce patrzeć nie mogę.
Jakoś dam radę,chyba ;)
Wczoraj po 1 tabletce normalnie jakby mi dziecko uśpiło.
Cały wieczór i w nocy cisza, spokój.
Dziś już lepiej, Lili jest bardziej aktywna,ale wciąż to nie to samo co przez ostatni tydzień.
Szkoda mi mojego maleństwa,ale wolę teraz się spróbować wyleczyć niż żeby malutka dostawała dożylnie antybiotyki po urodzeniu jakbym ją zaraziła.

Nio co do usg 3d to nie ma sensu robić, jeśli Lili ciągle się zasłania.
To co ja tam zobaczę?
Poza tym 280zł za zasłoniętą buźkę nie ma sensu.

Anula,aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam.
To miałaś przejścia :-\
Dobrze,że Marietka zdrowa :)

Z fajniejszych wieści dostałam fotki z warsztatów "Mamo to ja" :hopsa:
Zdjęcia zrobione przez Mamastudio.
Jestem bardzo zadowolona, bo mam fotkę z przyjaciółką i naszymi maleństwami,które termin wyjścia na świat mają ten sam ;)
(http://img819.imageshack.us/img819/713/fk5w.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/819/fk5w.jpg/)
(http://img6.imageshack.us/img6/4002/r5lg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/6/r5lg.jpg/)
(http://img822.imageshack.us/img822/4580/zjbu.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/822/zjbu.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 11 Października 2013, 18:54
Piękne!! :) Ale to już Ci własnie napisałam :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 11 Października 2013, 19:14

To już nie chodzi o to czy byś zaraziła samą infekcją, ale infekcja nieleczona jest niebezpieczna dla płodu, dla jego rozwoju, może nawet spowodowac przedwczesny poród. Jak to nasza forumowa Pani dr Lila zawsze pisała - bezpieczniejszy antybiotyk niż nieleczona infekcja.

ja az takich przejść nie miałam, bez przesady, tylko końcówka właściwie była trochę burzliwa  ;) od 33 tygodnia się zaczęło (no poza tym antybiotem na pęcherz wcześniej) Ja nie bałam się brac antybiotyków tych z pierwszego rzutu, czyli najbezpieczniejszych w ciąży, ale bałam się jak już te nie zadziałały i dostałam zapalenia płuc. Wtedy się bardziej bałam o niedotlenienie i zastanawiałam co mi teraz dadzą, jak już się wybór skończył, ale w końcu udało się zaleczyć samymi inhalacjami ze sterydów i dostałam też zastrzyki ze sterydów na rozwój płucek, w razie gdyby doszło do niedotlenienia lub przedwczesnego porodu. Potem jeszcze przed samym porodem już w szpitalu się rozchorowałam i tez poszły 3 antybioty, najpierw jeden, potem 2 kolejne na raz w kroplówie.. no i po porodzie dalej  ;) aha jeszcze w międzyczasie cukrzyca i insulina i z tarczycą cyrk, stan przedrzucawkowy  ...hehe no trochę się porobiło, ale moe było bezpośredniego zagrożenia dla małej, bardziej dla mnie, chociaż ogólnie fizycznie czułam się dobrze. Poza krótkimi pobytami w szpitalu biegałam po mieście, po marketach, po znajomych, chodziłam na długie spacery, kompletowałam wyprawkę i wszystko było normalnie. Gorzej mają dziewczyny, które przez całą ciążę muszą leżeć w szpitalu z "klockami" podłożonymi pod dolną część łóżka i modlić się, żeby się nie zaczeło za wcześnie  ???
Także nic się nie przejmuj, słuchaj lekarza, oni wiedzą co robią. Infekcje trzeba leczyć i tyle.

Super masz brzuszek. Wydaje mi się bardzo podobny do mojego, chociaż ja byłam grubsza  :P
A Ty jeszcze wchodzisz w spodnie nieciążowe? Czy źle widzę?

Jeśli chodzi o usg, to ja miałam płacić 200 czy 250, ale ponieważ Marietka się zasłaniała, policzył mi jak za normalne, czyli 150  ;) Ale teraz już tez bym nie robiła. Z połówkowego mamm jedno zdjęcie 3d jak zasłania buźkę rączką z wyprostowanym środkowym palcem  ::) Także już wtedy się zdeklarowała, że nie ma zamiaru się pokazywać przed porodem  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 11 Października 2013, 19:28
Jej slodki fotki  :D fajnie, ze dwie bedziecie mamusiami w tym samym czasie  :D wspolne spacerki i tematy  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 11 Października 2013, 19:58
Magda, najważniejsze, abyś się wyleczyła, bo jak Ty będziesz zdrowa, to Lili także.
Więc głowa do góry :)
Super zdjęcia ;D
Ja jeszcze nie dostałam i nie wiem o co chodzi  ??? :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 12 Października 2013, 21:43
Dzięki za miłe słowa i słowa otuchy.
Ja słucham wszystkich zaleceń lekarza i stosuje się do nich.
Choć kiedyś bym się z tego śmiała i wołami byście mnie do lekarza nie zaciągnęły :glupek:
Ale teraz kocham te małe maleństwo,które noszę w brzuszku i tylko ze względu na nie robię tak jak trzeba :Serduszka:
Właśnie, Anulka,ja się ciesze i dziękuję Bogu za to,że mogę być aktywna i tak łagodnie przechodzę ciąże.
I współczuje dziewczynom, które dosłownie męczą się w ciąży :-\

Dziś Lili wróciła już do swojej formy i rozrabia.
Nawet brzuchol faluje ;D
I ostatnio znowu miewa czkawki,ale już w miarę krótkie.
Do tego, cwaniara, jak próbuję ją pogłaskać podczas harców to przestaje się ruszać.
Po czym zabieram dłoń a ona znowu swoje ::) :P
Do niedawna jeszcze tak nie było, była taka grzeczniutka ;)

Tak, Anulka dobrze widzisz, chodzę w spodniach sprzed ciąży :D
Nie mam ani 1 szt ciążowych ubrań i mieć nie będę.
Jakoś daję radę :)

Ostatnio weszłam na stronę szpitala wojskowego i wiecie co napisali,żeby zabrać do szpitala na porodówkę?
Tylko piżamę,szlafrok,kapcie i przybory toaletowe.
Niby dla dzieciaczka na czas pobytu dają wszystko.
To normalnie tylko z torebunią można się zjawić ::) :P
Kolejny plus dla szpitala ;)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 13 Października 2013, 11:17
super fotki  :) :) lubie takie  :P :P
wow spodnie sprzed ciąży  :o nieźle  :D :D :D


Ostatnio weszłam na stronę szpitala wojskowego i wiecie co napisali,żeby zabrać do szpitala na porodówkę?
Tylko piżamę,szlafrok,kapcie i przybory toaletowe.
Niby dla dzieciaczka na czas pobytu dają wszystko.
To normalnie tylko z torebunią można się zjawić ::) :P
Kolejny plus dla szpitala ;)

w zdrojach to samo  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 13 Października 2013, 12:31
boskie zdjecia ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 13 Października 2013, 14:30
Piękne zdjęcia!
A jakie plany na dziś?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 13 Października 2013, 19:37
No to szpital na odchodne ładnie się stara o ciężarówki ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 14 Października 2013, 08:53
U mnie to samo w szpitalu, mamy na forach polecają tylko zabrać chusteczki nawilżane dla dziecka.
Aczkolwiek piszą, że te ubranka szpitalne takie sobie, często dziurki, guziki powyrywane więc ja będę mieć i tak swoje.

Zdjęcia śliczne :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 14 Października 2013, 08:59
cudne zdjęcia  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Października 2013, 09:59
Oj, dzięki ::)
Przyznam się Wam,że nie lubię tych zdjęć studyjnych z gołymi brzuchami.
Nie podobają mnie się wcale :-\
W sumie nie mam się czego wstydzić, bo na razie, tfu tfu tfu,ani 1 rozstępu i brzuszek w miarę zgrabny ;)
Jednak wolę fotki w ubraniu lub z terenu ;D
Ale mam już pomysł na fotki w domu, tylko muszę siostrę namówić,żeby mi popstrykała :)

Co do szpitala to nie spodziewam się tam super ciuszków,wiadomo.
Ale skoro mam 5 min drogi autem,a z buta 15min to w każdej chwili ktoś może mi donieść cokolwiek bym nie potrzebowała.
Mam parę szt też próbek pieluch, chusteczek,kosmetyków dorzucę jakiegoś ciuszka to w razie w spakuję do osobnej torby jakby ktoś miał mi to przynieść.
A sama polecę rodzić z torebusią ;D
Śmiać mnie się chce na samą myśl o całej akcji :D
Niebawem się wszystko okaże i ciekawa jestem czy będzie mi do śmiechu ::) :P

Wczoraj zrobiłam pierwsze pranie body Lili ;D
Większość ma na metkach info,że max 40st i starałam się prać ostrożnie w odpowiednim programie i co?
Niektóre ciuszki się zbiegły i rozszerzyły się,a część ciuszków ze smyka wygląda tak jak po co najmniej 10 praniu :-\
Przetrwały nienaruszone tylko ciuszki z marketów :P
Ot, taka ciekawostka ;)

Wczoraj próbowałam nagrać moje dziecko jak rozrabia.
Marne to były próby,a czadu dawała cały dzień :-\
Charakterna ;D
Mąż mówi,że po mamusi ;)

Zrobiłam porównanie brzuchola od momentu jak zaczął rosnąć, czyli od 23 tygodnia :)
(http://img12.imageshack.us/img12/9245/dkye.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/12/dkye.jpg/)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 14 Października 2013, 11:25
Kochana ślicznie rośniesz!
Kurcze szkoda tych ciuszków!
A mi się dziób uśmiecha jak mówisz ze polecisz rodzic z torebusią, no to jeszcze na szpileczkach? ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 14 Października 2013, 12:40
Ale Ci ładnie brzusio rośnie ;D
Niestety z ubrankami różnie bywa. Czasami są gorszej jakości niż w marketach...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 14 Października 2013, 13:27
Pięknie rośniesz Madziu!!!! Już nie mogę się doczekać twoich nowych zdjęć ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 14 Października 2013, 13:31
Bodziaki polecam z Tesco. Ja na początku prałam w 60-90 stopniach i nic się z nimi nie działo.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 14 Października 2013, 14:01
Ze SMyka bodziaki i takie bieliźniane rzeczy są baaardzo kiepskie  ??? Ale np. kurteczki dobre jakościowo.
z 5.10.15 pajace i body dużo lepsze, choć zdarzyć się może jakiś bubel, ale raczej rzadko.
Body z Pepco (przynajmniej te co miałam) są bardzo dobre, mothercare niezniszczalne (czasem są fajne promocje na wielopaki).
F&F też dziewczyny chwalą, ale ja nie miałam body, ale miałam inne rzeczy (sweterki, sukienki) i faktycznie dobra jakość.

Z Carefoura i Reala też są niektóre dobre, ale z tym różnie bywa... W każdym razie z moich doświadczeń wynika, że najgorzej wypada Smyk jeśli chodzi o bodziaki itp.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Października 2013, 09:53
Dzięki :-*

Wpadłam się pochwalić,że wczoraj przed snem poczułam pierwszy ból od "kopniaka" mojego dzieciaka :hopsa:
Tak się Lili wyciągnęła,że aż wydobyłam z siebie dźwięk ;D
Poczułam ją w 2 różnych końcach brzucha i rozpiętość była z 40 parę cm,więc nie dziwie się,że zabolało :o
Fajnie,ale mam nadzieję,że za często nie będzie chciała się tak przeciągać ;)

Do tego mamy już połowę za sobą kuracji antybiotykowej i na razie, tfu tfu tfu, jest ze mną ok.

Plan na dziś to zakupy, c.d. prania ciuszków Lili i ich prasowania,czyli same przyjemności ;)
Co do ciuszków, to myślę,że na pewno z czasem zakupię coś z F&F,bo mnie się podobają,ale na razie to co mam to starczy.

Odcinając metrówkę do terminu porodu zostało 50 dni :o ::)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 15 Października 2013, 10:04
Wpadłam się pochwalić,że wczoraj przed snem poczułam pierwszy ból od "kopniaka" mojego dzieciaka :hopsa:

8)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 15 Października 2013, 11:30

Co do ciuszków, to myślę,że na pewno z czasem zakupię coś z F&F,bo mnie się podobają,ale na razie to co mam to starczy.
Ciuszków nigdy dość  ;D Jak jest więcej, to nie trzeba tak często prać... Ja przynajmniej sobie tak to tłumaczyłam jak się zapędzałam  8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 15 Października 2013, 12:48
Lola super ze Lilaczek taka aktywna :D
Kochana antybiotyk zaraz się skończy i będzie dobrze, pozbędziesz się bakterii :D
A i zostało 50 dni  :o matko ale czas biegnie! ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 15 Października 2013, 16:20
Uuu..ale sobie Liliowy domek pieknie rosnie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 15 Października 2013, 16:33
śliczny brzusio! no to może od teraz mała da Ci popalić :D ja na swoją czasem mówię mała sadystka, wie gdzie przyłożyć mamuśce, żeby poczuła  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Października 2013, 08:50
No i skończyłyśmy 33 tydzień i startujemy z 34 ;D
Jeszcze 3 tygodnie z 7 i mogę rodzić ;) :P

Wiem,że nie lubicie tego,ale muszę to napisać dla samej siebie,bo chcę :terefere:
Stan na dziś 98cm w pasie,a waga 76,7kg,czyli 6,7 kg na plus.
Parę dni w domu na kuracji antybiotykowej,mniejsza aktywność i ponad kilo do przodu w tydzień :-\
Ale spoko, nie jest źle :P
Chciałam max 8kg przytyć i tyle przytyję na 100% i coś czuję,że będzie troszkę więcej ::)
Jestem ogólnie zadowolona, bo wszystkie kg to brzuchol, tłuszczu czy też zatrzymanej wody w organizmie na dzień dzisiejszy brak  ;D
Samopoczucie cały czas bardzo dobre.
Czasem dziwi mnie fakt,że kobieta w 8 miesiącu ciąży,czyli ja :P, nie czuje się ociężale i śmiga z zakupami robiąc wszystko dookoła siebie.
Miałam trochę inne wyobrażenie jak to wygląda,ale to przez pryzmat mojej siostry,która była gruba, miała wielki brzuch, nadciśnienie i mega wielkie obrzęki :-\
Mam nadzieję,że taka sprawna będę do samego końca :)

Lili cały tydzień w miarę aktywna, choć wczoraj jakoś mniej,ale mnie to w ogóle nie przeszkadza :)
Wczoraj wieczorkiem przez dłuższą chwilkę nawiązałyśmy dialog.
W końcu :P
Ja ją głaskałam i łaskotałam po dupci i stópkach,a ona reagowała :Serduszka:
Może dlatego dialog się nawiązał,bo nie miałam w pobliżu kamerki? ::)
Mała waży około 2250g, tak szacuję z ostatniego usg i średnim tygodniowym przybieraniu po 200g.
To już spory klocek ;)

A dziś warsztaty "Bezpieczny Maluch"  :hopsa:
Bardzo się cieszę,bo zależało mi bardzo na informacjach o pierwszej pomocy, których nie było na wcześniejszych warsztatach.

Miłego dnia i nie dajcie się dziś deszczowej aurze i bardzo niskiemu ciśnieniu atmosferycznemu :mrgreen:


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 16 Października 2013, 08:59
kochanie do bezpiecznego porodu zostały Ci 4tygodnie, bo powinnaś skończyć 37tydzień, a nie tylko zacząć, ale i tak gratuluje :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 16 Października 2013, 09:01
No to gratulacje 34 tygodnia! to oznacza, że ja jutro wskakuję w 32. :P Waga bardzo ładna zazdraszczam  :P ja miałam 7 kg na plus na ostatniej wizycie czyli 3 tyg. temu  ::)
Super, że się tak dobrze czujesz  :)
Warsztaty są fajne! pierwsza pomoc super  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Października 2013, 09:06
Ewa, ja się kłócić nie będę.
Po raz kolejny napiszę,że każde źródło podaje co innego.
Większość podaje,że ukończenie 36 tygodnia to początek 9 miesiąca,dziecko wtedy średnio osiąga bezpieczną wagę i można rodzić.
Poza tym tak też twierdzi mój lekarz ;)


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 16 Października 2013, 09:18
Nie znam takich źródeł, z resztą dziecko urodzone przed 37tygodniem uznaje się za wcześniaka, od 37tygodnia(skończonego) ciąża jest donoszona. lekarzy nie interesuje rozpoczęty tydzień, tylko skończony, ale z chęcią przeczytam informację na temat donoszonej ciąży w 36tygodniu, bo dla mnie to i nawet lepiej ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Października 2013, 09:26
Ha, przykładem namacalnym jest dziecko mojej koleżanki :P
Urodzone na przełomie 36/37 i w wypisie jest jak byk napisane,że ciąża donoszona.
Ale wybacz nie będę jej dokumentów kserować,żeby Ci udowodnić.
Ewa, poza tym zwróć uwagę na to jak ja piszę!
Wszystko jest z uśmiechami.
Wiadomo,że Lili urodzi się wtedy gdy będzie tego chciała.
A ja nie będę w żadnej sposób robić niczego co niby może przyspieszyć poród, bo nie mam takowego celu.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 16 Października 2013, 09:39
ale ja nie pisze tego złośliwie, jeżeli faktycznie ciążą donoszona jest od skończonego 36tygodnia, to dla mnie lepiej ;) bo szybciej będę mogła wrócić do normalnego funkcjonowania. pamiętam jak dziewczyny na forum pisały, że ciąża donoszona to od skończonego 37tyg plus artykuł o szczepionkach. ale ja się nigdy nie pytałam lekarza o wiek ciązy donoszonej, pisze tylko to co przeczytałam lub dowiedziałam się na forum.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 16 Października 2013, 10:03
Ja urodzilam malego w 37t i 4 d ciąży, ciaza opisana jako donoszona :) także co lekarz to opinia.Fajnie Madziu ze juz niedlugo zobaczysz swoja niuńke ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 16 Października 2013, 10:13
Ja urodzilam malego w 37t i 4 d ciąży, ciaza opisana jako donoszona :)
no czyli 37 skończony i wszystko się zgadza  ;)

Ja nie mam zapisane czy donoszona czy przenoszona, tylko że urodzona w 41 tc.


A ja nie będę w żadnej sposób robić niczego co niby może przyspieszyć poród, bo nie mam takowego celu.
no ale po 40 tc, to już chyba będziesz  ;)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Października 2013, 10:37
No po terminie to będę pewnie się stresować :P
Ale może córka mnie wysłucha i nie dopuści do takiej sytuacji ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 16 Października 2013, 12:11
Nie wiem jak Wy, ale ja bym chciała najwcześniej urodzić w 38 tygodniu, czyli za 3 tygodnie :p
Widzę, że sporo osób z forum na bezpiecznego malucha dzisiaj idzie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 16 Października 2013, 12:20
Ja urodziłam w 36tc 6dniu i młody ma wpisane wcześniactwo :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 16 Października 2013, 15:47
Kochana w sumie już bliżej niż dalej!
Miłych warsztatów!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Października 2013, 07:43
Warsztaty bardzo fajne mimo powtarzających się tematów.
A najfajniejszy przystojny z poczuciem humoru ratownik :brewki: ;D
Okazało się,że pierwsza pomoc jest tak banalnie łatwa i każdemu rodzicowi polecam się zainteresować tym tematem, bo nigdy nie wiadomo kiedy może się ta wiedza przydać.
Tak jak obiecano na fb każda z nas dostała gadżet do odciśnięcia stópki lub rączki dziecka :)
Niestety żadnej forumce nie udało się tym razem wylosować nagród.

Za 2 dni pełnia i ciekawe czy dzieci nam będą w brzuchach szaleć jeszcze bardziej? :P

Poza tym chyba zaczyna mnie się tęsknota włączać za mężem...

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 17 Października 2013, 08:42
Madzia oby lili siedziala di 38tc :))
fajnie macie z tym odlewem.. ja mialam nie kupowac bo wiedzialAm ze rozdaja.
no ale coz... 
kupie se :)))
a zadna forumka nic nie wygrala bo mnie nie bylo hihih
buziak dla was
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 17 Października 2013, 08:49
to pewnie ten sam ratownik, co był u nas  :brewki: :brewki: :brewki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 17 Października 2013, 11:51
To prawda, ratownik z super poczuciem humoru, chociaż się trochę wesoło zrobiło :) i widać było, że każdy zainteresowany ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 21 Października 2013, 19:52
Witajcie na końcówce 34 tygodnia ;D
Jakie życie potrafi być piękne jak sobie można nawet w  ciąży grzańca zrobić z 0% alko ;)

Co nowego u mnie?
W końcu skończyłam kurację antybiotykową z czego bardzo się cieszę.
Czy pomogła?
Dowiem się za ok 2 tygodnie :-\
Skutki uboczne?
Duża senność i pryszcze :-\
Ale to nieważne byleby pomogło.
Jutro wizyta kontrolna i ciekawa jestem jak miewa się moja córcia i czy u mnie ok.
Może buźkę uda się tym razem zobaczyć? ::)

Co nowego u Lili?
Od paru dni jest spokojna,mało aktywna i znów taka subtelna i delikatna jak kiedyś.
Nawet pełnia 2 dni temu jej nie wzruszyła.
Mnie to nie martwi,ale ciekawe,że tak z dnia na dzień się to wszystko zmienia.

Byłam dziś w szpitalu z przyjaciółką po drodze jej badań i pogadałyśmy z położnymi.
Potwierdziło się prawie to co na stronie napisali apropo tego co zabrać ze sobą.
Tyle tylko,że dla dziecka koniecznie muszę zabrać jeszcze pieluchy i chusteczki.
Dobrze,że sie troszkę obkupiłam :P
Ogólnie to spokojne te położne i miłe.
Zszokowane troszkę,że nie chce karmić,ale nie namawiały mnie.
Wiem też,że znieczulenia tam nie dostanę, ewentualnie jakieś tablety :-\
No nic wpuszczam się na głęboka wodę i obym dała radę ::) :P

Kupiłam dla malutkiej smoczek z TT :D
Nie wiem czy użyje go,ale warto mieć pod ręką choć 1 sztukę.
A jest taki cudaśny, malusi w serduszka błękitne :Serduszka:

Wczoraj robiłam sesję z siostrą.
Może już ostatnią? ::)
Zabawa jak zwykle była świetna ;D
(http://img22.imageshack.us/img22/491/ilnm.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/22/ilnm.jpg/)
(http://img716.imageshack.us/img716/3773/h0wt.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/716/h0wt.jpg/)
(http://img856.imageshack.us/img856/2166/y9c6.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/856/y9c6.jpg/)
(http://img585.imageshack.us/img585/7552/elvy.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/585/elvy.jpg/)
(http://img18.imageshack.us/img18/8382/40ow.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/18/40ow.jpg/)
(http://img69.imageshack.us/img69/5182/f4jk.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/69/f4jk.jpg/)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 21 Października 2013, 19:58
Może Lili taka pobudzona od antybiotyku była? :)

Zdjęcia super - świetna pamiątka :) Najbardziej podobają mi się 4 ostatnie  :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:

Smoczek musi być super ;) pożyjemy -zobaczymy :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 21 Października 2013, 20:02
Madziu ale zasuwa Twoj suwaczek :-)
A Wy wygladacie rewelacyjnie :-)  piekna mama z brzuszkiem :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 21 Października 2013, 20:03
Magda błagam napisz mi gdzie kupic takiego grzańca :blagam: :blagam: :blagam:

Piękne zdjęcia, uwielbiam takie ze wstążką, ostatnie jest :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: nie wiem ciągle jak Ty to robisz, że mieścisz się w swoje stare ciuchy :obrazony: podpisałaś jaki pakt z diabłem, czy co :p :Zakochany:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 21 Października 2013, 20:16
Wiecie,fotki to moje fantazje ujęte okiem siostry.
Niech dziecko widzi po latach jak matka się "bawiła" ciążą :P
A i ja będę miała pamiątkę ::)
To ze wstążką to właśnie 1 z moich ulubionych też ;)

Ewa piwo bez % ( np. Bavaria z Almy czy PiP) ,podgrzewam i dosypuję przyprawę Kamis grzaniec korzenny np. z cynamonem. Dla mnie pycha ;D Nie rozgrzewa jak %,ale ten smak wieczorową porą chłodną jesienią jest więcej wart niż % ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 21 Października 2013, 20:20
Ja się zakochałam w ostatnim :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Piękne wszystkie :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 21 Października 2013, 20:24
Fajnie masz, że ma Ci kto robić taką sesyjkę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 21 Października 2013, 20:25
Przegapilam zdjecia???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 21 Października 2013, 22:06
swietna psmiatka!!!
i tez mi sie podobaja 4 ostatnie najbardziej!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 21 Października 2013, 22:38
aaaaaaaah grzaniec z piwa, myślałam ze jakieś wino znalazłaś 0,0% ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Października 2013, 09:56
Przegapilam zdjecia???
Przeciez sa :p

Madzia jakie masz dzis plany?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 22 Października 2013, 09:59
Ewuś Madzia też przywozi sobie winko 0% z NL :D Też zazdroszczę :D
Madzia już wkrótce sobie wypijesz coś dobrego, mnie to jeszcze dobre pół roku czeka i to cała zima bez grzańca  ::)

Madzia a ty sama będziesz rodzić czy z kimś bliskim?
Bo jest ktoś taki jak doula, może Cię zainteresuje :)
Ja mam właśnie taką fajną położną znajomą doulę :D

Też nie chcesz dziecku smoka dawać? My dostaliśmy na maluchu taki z NUKa, nie sądzę żebym więcej kupowała.


Zdjęcia piękne!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 22 Października 2013, 10:20
Na stronie http://winabezalkoholowe.pl/ (http://winabezalkoholowe.pl/) można dziś zamówić winko z darmową dostawą.
Można je jak najbardziej podgrzewać.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 22 Października 2013, 10:23
Przepiekne zdjecia ;D Madzia,ciaza Ci sluzy ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 22 Października 2013, 10:27
małgosia :i_love_you:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 22 Października 2013, 10:29
O ja ale bajer, dzięki Gosiu!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 22 Października 2013, 10:54
piękne fotki  :D :D a ostatnie najlepszejsze  ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Października 2013, 11:08
Dzięki :-*
Dzięki zabawie z siostrą i aparatem, mam pomysł,żeby zrobić sobie mini album ciążowy.
Marzy mi się jeszcze na końcóweczce sesja jesienna ::)

Co do wina to robię tak samo grzańca z wina 0%,ale wolę z piwa, dla mnie smaczniejszy.
Ale ja jestem koneserem browara ;D
Korzystajcie z tej strony co Gosia podesłała,bo tam dostawa jest strasznie droga ::)

Ewa, nie wiem co jest,że mieszczę się we wszystko sprzed ciąży.
Taki mój urok ciążowy ;)

Gosiu, chcę rodzic sama.
O douli czytałam ost artykuł w necie i fajnie,ale...
Szkoła rodzenia jakoś do mnie nie przemówiła, swoja położna też nie, mąż , siostra, mama,przyjaciółka też nie.
Dla mnie to zbyt intymne i wole sama to przejść.
Poza tym ze szpitalem, w którym chcę rodzić troszkę się oswajam.
Byłam tam już parę razy,rozmawiałam z paroma położnymi.
Moja przyjaciółka, która tam będzie rodzić zna paru lekarzy (1 poród też tam miała i chodzi tam na badania).
Słyszałam wiele pozytywnych opinii o opiece podczas porodu i po np. o lekarce co trzymała rodzącą za rękę ;)
Jakoś spokojnie do tego na razie podchodzę :)

Hmmm,smoczek.
Ma wielu przeciwników i zwolenników.
Ja na pewno nie będę pchać na siłę dziecku smoczka,bo lekko zapłacze i trzeba lecieć ze smokiem.
Zresztą tak samo bez potrzeby nie będę nosić Lili godzinami na rękach.
Ale...
Jak będzie okaże się w realu dlatego wole mieć pod ręką w razie W smoczka.
W ogóle jest taki piękniusi,że mnie strasznie rozczula  ::) :P :beczy:


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 22 Października 2013, 11:16
W takim razie poka poka smoka :D

To Cię podziwiam za ten poród, ja sobie go nie wyobrażam bez Ł. on jest dla mnie największym życiowym wsparciem i radością zarazem.
Zresztą ja się bliskimi otoczona czuję spokojniejsza ale rozumiem też Twoje odczucia.
W moich oczach jesteś niesamowicie dzielna.
Ale położna i tak musisz mieć wybraną, bo ktoś po porodzie musi przyjść czy jest opcja odmówić tych wizyt patronażowych?

A te wina fajne ale...mają jakiś tam 0,1 procent alkoholu a ja sobie założyłam zero to zero, chociaż niby piszą że tyle co w serach czy chlebie razowym...

Fajnie masz z tymi ciuchami :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 22 Października 2013, 11:34
Ja podzielam Twoje zdanie w sprawie smoka. Awaryjnie niech sobie leży - jeść nie woła ;)
Ja postanowiłam, że moje dziecko będzie bezsmoczkowe... ale miał tak silną potrzebę ssania, że po 3 czy 4 miesiącu pierwszy raz mu dałam i do spania dostaje. Inaczej wisiałby mi na piersi dzień i noc... nic złego w tym nie widzę. No chybaże 3latek chodzi ze smokiem w zębach na spacer - to już dla mnie przegięcie.

Zdjęcia przeprześliczne! A najładniejsze są te, na których się uśmiechasz :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 22 Października 2013, 11:46
Mnie też nie przekonuje tak samo jak Ciebie ani szkoła rodzenia, ani położna, ale za to na dzień dzisiejszy chciałabym aby mąż był ze mną, ale czy mi się w trakcie nie odmieni i go nie wywalę za drzwi, albo sam nie zwieje tego nie wiem :p

A zdjęcia masz piękne, ja nie mam takich ani jednego, jakoś nie możemy się zebrac a przez mój kopmleks nie lubie być fotografowana, choć pewnie na swoją 30stkę walnę sobie choć jedno rodzinne zdjęcie, tzn mama, taka i Igorek w brzuszku :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Października 2013, 13:52
U nas smoczek będzie chyba tylko po to, aby maluszkowi po jedzeniu wszystko przeszło do żołądka, tak jak to ratownik czy położna mówili na warsztatach.

Ale położna i tak musisz mieć wybraną, bo ktoś po porodzie musi przyjść czy jest opcja odmówić tych wizyt patronażowych?
Z tego co wiem, to położną wybiera się, jak jest się zapisanym gdzieś do przychodni, chyba, że wcześniej się miało wybraną jakąś inną nie z tej przychodni. I taka położna tak czy tak musi przyjść na wizytę do domu i to nie raz.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 22 Października 2013, 13:56
Na warsztatach u nas położna mówiła, żeby dziecko już teraz na bioderka zapisać bo ponoć terminy kiepskie, ale pewnie to tylko w Poznaniu  ;D

No właśnie a tego lekarza to wybieram przed czy po porodzie?

Bo na pesel ten zerowy jakoś rejestrują z tego co słyszałam
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Października 2013, 14:00
Gosiu, ale lekarza, czy położna?
Dla siebie, czy dla dziecka, bo nie bardzo zrozumiałam pytanie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 22 Października 2013, 14:11
Gosiu w szpitalu pytaja o adres przychodni i nazwisko lekarza do ktorego chcesz zapisac dziecko.
szpital wysyla dokumenty do danej przychodni i po kilku dniach od powrotu do domu dostajesz telefon i polozna sie umawia z toba na wizyte ;)))

ja chcialabym aby seba ssal smoka a on uwielbia go wypluwac
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 22 Października 2013, 14:15
Rodziłam w innym mieście i to B musiał jechać do przychodni zgłaszać Lilę i wybierać lekarza.
W szpitalu nie podawałam takich informacji
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Października 2013, 14:18
Wszystko zależy od szpitala, bo nie każdy szpital wysyła taką informację.
U mnie w przychodni babki mówiły, że mam zadzwonić, jak będę wychodzić ze szpitala, bo akurat z Polic nie wysyłają do nich info
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 22 Października 2013, 14:19
Sylwia rodziła w tym samym szpitalu, co ja  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 22 Października 2013, 14:21
No lekarza dla młodego...czyli przed porodem muszę wiedzieć kto, o to mi chodziło.
Położną mam już wybraną bo teraz chcę się z nią spotykać, musi zaspokoić moją niewiedzę, bo ja z tych co im więcej wiedzą tym mniej się boją, a poza tym kolejny kontakt w szpitalu w którym rodzę :D
No i też mi raźniej będzie jak przyjdzie ktoś taki do domu a nie obca stara baba .
Bo co do rejestracji to u nas jest tak ponoć, że dają Ci karteczkę z dniem i godziną na którą masz się w urzędzie stawić :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Października 2013, 14:26
Lekarza dla młodego spokojnie możesz wybrać po porodzie, bo w końcu będziesz musiała go zapisać, a przed porodem nikt Ci nie zapisze maluszka, który jeszcze się nie urodził.
Ale warto się zaznajomić jaki lekarz jest dobry i gdzie chcesz później z maluchem do niego chodzić :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Października 2013, 14:53
Tak gdzie będę rodzić rodziła moja przyjaciółka i będzie rodzić swoje 2 dziecko.
I niby tam pytają o przychodnie, którą wybrałam i tak jak Sylwia napisała, stamtąd wydelegują jakąś położną.
Mnie to w sumie bez różnicy kto przyjdzie.
Dla mnie ważniejsze jest to,żebym to ja dała radę urodzić, a potem szybciutko nauczyła się zajmować swoim dzieckiem..
Skoro poruszony jest ten temat, to może polecicie mi jakiegoś dobrego pediatrę niedaleko centrum?


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 22 Października 2013, 16:12
W kwestii smoka wypowiedzieć się muszę, bo mam 2 letnie doświadczenie bez i drugi raz bym tego nie zrobiła. Adasiowi na siłę smoka nie wtykałam, generalnie sam nie chciał i do dziś żałuję. Drugie dziecko bym przezwyczajała do smoka, choćby do spania. Nie cały dzień.

A dlaczego? Dlatego, że mam 2 latka, który ciągle wkłada kciuka do buzi. Jedyny progres jest taki, że nie siedzi już non stop z kciukiem, tylko wkłada go kiedy ma sytuację stresową, albo chce spać. Jego kciuk wygląda masakrycznie. Skóra gruba, cały czerwony, czasem pookany przez zęby i boli go. Naprawdę masakra.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 22 Października 2013, 19:44
Ja niestety nie znam w Szczecinie dobrych pediatrów.
Mojego malucha zapiszę tam gdzie sama jestem zapisana, czyli koło mnie (jak najbliżej domku) ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 23 Października 2013, 09:34
Madzia 35. tydzień!  :D zostało 5 tygodni  :o
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Października 2013, 11:14
Ja i moja córka witamy w 35 tygodniu :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Nowy tydzień Lili przywitała już w nocy dość dużą aktywnością i tak jej zostało do chwili obecnej ;D
Cieszy mnie to gdyż ostatni tydzień był u niej leniwy,co mnie troszkę zaczęło zastawiać.
Ale jak widać ma dziewczyna swoje dni :p
U mnie standardowo ;)
Nic nie boli, sypiam wyśmienicie, dziecko nie daje powodów do bóli i stresów,skurczy nie ma ( nigdy nie miałam tak w ogóle wiec nie wiem co to),zero dolegliwości ciążowych...
Także dalej lecimy z ciążą z uśmiechem na twarzy :P
Jedyne co troszkę mnie się nie podoba to moja waga.
Zaczęła lecieć do przodu jak szalona :Olaboga: :beczy:
Mój brzuch wazy już 7,5 kg :-\
Czyli od 2 tyg tyję 1kg na tydzień :mdleje:
Dobrze,że choć obwód pasa bez zmian 98cm dziś rano.

Po wczorajszej wizycie u lekarza ogólnie jestem zadowolona.
Szyjka dalej długa i zamknięta.
Miałam od razu wymaz do badania paciorkowca i mam nadzieję,że wyniki będą ok.
Podglądaliśmy Lili chyba spała lub odpoczywała po obiedzie,bo mimo lekkiego jej podrażnienia była nie wzruszona :D
Co pokazała?
Dupcie, plecki i tył głowy :mdleje: :hahahaha:
Zdążyłam zobaczyć kawałek lewego ucha i długaśne włosy na potylicy.
Oj, ta moja córa ;)
Za każdym razem zakrywała się rączką,a teraz to już w ogóle postanowiła odwrócić się do nas plecami i woli buźkę przytulać do środka brzuszka :P
Tego się po niej nie spodziewałam ;D
Następna wizyta za 2 tygodnie i nie ukrywam,że lekko się na nią będę stresować,bo będę miała najważniejsze wyniki badań ,które zdecydują co dalej z bakteriami.
Oby ich nie wykryto,bo jak będą to dalej kuracja antybiotykowa :-\

Trzymajcie kciuki za moją frendaskę (też 35 tydzień ciąży), która do soboty leży na obserwacji w szpitalu :-\

P.S. Irminko.p i Martikapa co u Was dziewczyny?
Jak się czujecie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 23 Października 2013, 11:27
Lola gratuluję kolejnego tygodnia!
Waga....oj straszne wiesz babo jedna, wywal tą wagę i nie będziesz się stresować, co to jest 7,5kg co???
Ja licząc od tego co schudłam i zaczęłam przybierać to już mam prawie 6 a ile mnie od Ciebie jestem!!
Więc siedź mi tu cicho!!! :p
Lilaczek charakterna będzie, już nie chciała się pokazać, miała Was głęboko w .... nosie!
No ale najważniejsze ze wszystko jest dobrze!
Trzymam oczywiście kciuki żeby Ci niczego nie wyhodowali.
Za przyjaciółkę kciuki masz!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 23 Października 2013, 12:14
Ale ten czas leci!!

Trzymam kciuki za przyjaciółkę :) Wiadomo co z nimi?

To Lila szalała w nocy? Ja padłam - jak Ci napisałam :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Października 2013, 12:48
Oj, charakterna ta Lili i czasem mam wrażenie,że bardziej niż ja :D
Przypomniało mnie się co jeszcze wczoraj mówił lekarz.
Podobno łożysko mam z przodu( nie mylić z przodującym) i być może dlatego córkę czuję słabiej i pierwsze ruchy były późno ,bo w 21 tygodniu.
A ona być może bardziej daje czadu niż ja to czuję :P
Aniu, w nocy Lili mnie obudziła z 2 razy,dała o sobie znać,ale ja przerzucam się na drugi bok i zasypiam, więc mnie to zbytnio nie rusza ;)

U kumpelki wyniki super,a jednak obserwują :-\
Jutro chyba ją odwiedzę.
Przy okazji dowiedziałam się dziś,że wczoraj w wojskowym szpitalu było 7 porodów,w tym 2 cc :o
A oni zamykają szpital :mdleje:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 23 Października 2013, 12:56
Patrzę tak zawsze z nadzieją na Twój suwaczek licząc, że mój szybciej ruszy :D
Oj ta Lili po mamusi charakterna :)

Wiem co czujesz z tą wagą :( ale jeszcze troszkę, ostatnia prosta, już może za dużo nie podskoczy.

A mówił lekarz ile waży i mierzy?:)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 23 Października 2013, 13:06
kochana ja mam w brzuchu 102! a na plusie 7kg to było ok m-ąc temu! już sie boję co dziś waga pokaże  ::)
super, że ciągle tak dobrze się czujesz, nic tylko musisz w ciąży chodzić!!  ;D
trzymam kciuki za Twoje wyniki i za przyjaciółkę.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 23 Października 2013, 13:39
Ale pędzą te Twoje tygodnie...
Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją przyjaciółkę.
Też miałam wymaz robiony, mam nadzieję, że będzie dobrze
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 23 Października 2013, 18:02
Kochana co to jest 7 kg  ;) ja mam już 11 kg na plusie a w pasie 104 cm.
U mnie tak świetnie nie jest, jednak ciąża trochę daje mi w kość, ale i tak jest to najpiękniejszy okres w życiu  :)
Tak w ogóle z tego co czytam to tylko Ty tak świetnie przechodzisz ciąże. Super :brawo_2: Najważniejsze, że z małą wsyztsko jest ok i już nie długo będzie już z Wami. A torbę już pakujesz, nie wiem nie pamiętam czy pisałaś.

A u nas dobrze, mała się całe dnie wypina, wchodzi pod żebra, ruchliwa jest ale to bardzo mnie cieszy. Justro wizyta, zobaczymy co nam doktorek ciekawego powie. Mała już w 30 tygodniu ważyła 1520, chyba będzie dużą dziewczynką  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 23 Października 2013, 19:21
Mała już w 30 tygodniu ważyła 1520, chyba będzie dużą dziewczynką  :)
to i tak niedużo ;) u nas 2300 było w 32 tc
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 23 Października 2013, 19:47
Mała już w 30 tygodniu ważyła 1520, chyba będzie dużą dziewczynką  :)
to i tak niedużo ;) u nas 2300 było w 32 tc

no to faktycznie nie dużo w porównaniu do Waszego maleństwa  ;) nasza Zuzia to raczej ksiązkowa waga będzie :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 24 Października 2013, 11:29
Madziu a gdzie Ty znowu biegasz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 24 Października 2013, 21:10
Jak to gdzie?! Matka z adhd to lata wszedzie :P ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Fiolka* w 25 Października 2013, 09:08
Dołączam! Przebrnęłam przez 58 stron i zaczynam na bieżąco kibicować Tobie i Lili :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Października 2013, 09:09
Jak to gdzie?! Matka z adhd to lata wszedzie :P ;D
No wlasnie, ale nic nie napisze u siebie.
Jak Lili bedzie taki pedziwiatr i Madzia bedzie narzekc to jej przypomnimy jak latala w ciazy.
Jak przyjaciolka?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Października 2013, 11:53
U mnie wczorajszej nocy i przez cały wczorajszy dzień było ciężko :-\
Zatrułam się czymś i łeb nawalał całą noc i dzień, nawet 2 apapy wzięłam ( gdzie zawsze wystarczało wziąć pół tabletki) i nic.
Zmusiłam się do wymiotów w nocy i przynajmniej dzień miałam troszkę lepszy.
Sen i spacer mało pomogły i do wieczora z ciężką głową się męczyłam.
Ale już jest dobrze :D
Jedyny plus to taki,że na wadzę było -1,5kg :taktak:

Oczywiście mimo złego samopoczucia poszłam odwiedzić kumpelkę w szpitalu.
Wyniki ma dobre i dziś lub jutro wychodzi, choć brzuch dalej ją boli :-\
Najprawdopodobniej to od tego,że córcia ją mocno kopie i okopała całą prawą stronę,bo z dzieckiem też wsio ok.
Nasłuchałam się kolejnych opowieści szpitalnych i jakoś tak mi lepiej się zrobiło,że ja tak lekko ciążę przechodzę :)

Gosiu, na wizycie we wtorek lekarz nie robił mi usg , to tylko podglądanie dzieciaczka na szybko,żeby sprawdzić czy serducho bije.
Także o wadze nic nie mówił.
Może za 2 tyg zrobimy usg albo za 4 tuż przed porodem.
Mojej frendaski córcia parę dni temu miała 2,5 kg, także moja ma na bank ciut mniej.
Co do smoczka, bo pytałaś to jest firmy  TT smoczek ortodontyczny w serduszka różowe i niebieskie :)

Iza,tez tak myślę,że nadaje się na ciężarną ;)
Czasem myślę o 2 ciąży ze względu właśnie na super samopoczucie.
Ale sama nie wiem.
Muszę przeżyć najpierw poród i potem będę działać jak coś :P :brewki:

Basiu, w takim razie trzymam kciuki za dobre wyniki u Ciebie i siebie :)

Martikapa, fajnie,że się odezwałaś :)
Twoja waga to też nic strasznego.
Zobacz u mnie dopiero niedawno zaczęła rosnąć i kto wie czy finał nie będzie taki sam jak np. u Ciebie?
Lili na przełomie 29/30 tyg ważyła 1450g także podobnie.
Moja córka zawsze jest w samych środkach siatek także wiem,że nie jest ani za duża, ani za mała.
Torby jeszcze nie mam ::)
Nic nie mam dla siebie, ani kapci, piżamy, szlafroka...
Ale u mnie to normalne, pewnie w locie będę się pakować :P

Fiolka :hello:
Chciało Ci się czytać? ::) :P
Miło i ja również będę Tobie kibicować :)

Kurczaczku,mam nadzieję,że moja córka będzie aktywna :P
Dzięki temu nie będę musiała jej namawiać na wycieczki czy też wspólnie działanie w domu :)

Zapowiada się piękny,ciepły weekend.
Mam nadzieję jak najwięcej czasu spędzić na powietrzu, może się uda.





Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 25 Października 2013, 12:03
uuuuf dobrze, że Ci już przeszło, ciekawe od czego to zatrucie ???
ja również jestem ciekawa jak to będzie po porodzie, czy dalej będe marzyć o drugiej ciązy :P słyszałam, że każda ciąża, nawet u tej samej kobiety jest inna i to mnie trochę przeraża ::)

Dla pocieszenia Ci napisze, że ja mam spakowaną torbę tylko dla młodego, a dla siebie nic ::) muszę wyprać piżamy i staniki w proszku dziecięcym, ale ostatni nic mi się nie chce ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 25 Października 2013, 12:06
Dobrze, że już lepiej :)
Dziewczyny, myślę, że torbę, to już powoli czas pakować, aby nie zapomnieć o niczym :p ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 25 Października 2013, 12:13
no to całe szczęście, że już Ci przeszło i że u koleżanki też wszystko ok.
No ciekawe jak te porody zniesiemy oby tak jak całą ciążę, a nie na odwrót :P
Korzystaj z pogody w weekend! 
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 25 Października 2013, 12:24
Nie wyobrażam sobie Ciebie chorej i nie zdatnej do śmigania  ;D ;D
Dobrze, ze juz jest dobrze  :D

Widzę ze U Ciebie dzien bez wskoczenia na wagę to dzien stracony  :D

Pakuj torby pakuj zeby nie było pozniej zdziwienia . Ja juz Klusie spakowalam, czekam na moje koszule i pieluchy ktore są teraz w paczce w Niemczech  ;D


Udanego weekendu   :-* bo u nas pogodowa " kicha"  :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Października 2013, 13:26
U mnie zatrucia pokarmowe to zawsze zaleganie jakiejś skórki od warzyw czy owoców dlatego rzadko jadam owoce i warzywa ze skórką mimo,że wiem,że tam jest dużo flawonoidów :-\
A dawno nie miałam takiej sytuacji.
No i fakt ja nie umiem leżeć i cierpieć w bólach :bredzisz: :P

Niestety,ale ja nie mam co do torby spakować, bo nic dla siebie nie mam.
Jakoś nie mogę nic sensownego dla siebie znaleźć.
A ponad 100zł za piżamę mi szkoda dać.
Poza tym robię wszystko po kolei,zostało mi jeszcze wypranie pościeli dla dziecka,wyczyszczenia materaca, który dostałam od kumpelki,a potem zajmę się sobą ::)




Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 25 Października 2013, 13:30
Tutaj do 35 tygodnia zalecają by miec spakowane torby, tak na wszelki wypadek  ;D
I ostatnio przypomnieli mi w szpitalu, zeby auto było zawsze zatankowane  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 25 Października 2013, 13:50
I ostatnio przypomnieli mi w szpitalu, zeby auto było zawsze zatankowane  ;)

I baterie do aparatu naładowane :)

Lola, chcesz piżamę do szpitala, taką ze spodniami? Odradzam. Dobrze się sprawdzają takie koszule, miałam i byłam zadowolona.
http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-rozmiary-l-xl-i3636418285.html (http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-rozmiary-l-xl-i3636418285.html) i z długim rękawem http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-dlugi-rek-l-xl-i3651351263.html (http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-dlugi-rek-l-xl-i3651351263.html)
Do tego lekki szlafroczek, klapki pod prysznic i takie do dreptania po oddziale. Majteczki jednorazowe. Co tam jeszcze?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Października 2013, 13:54
Dzięki Gosia, ale ja karmić nie będę i w ogóle dla mnie koszula to coś strasznego :P
Majtki jednorazowe i pierwsze w życiu wielkie podpaski już zakupiłam :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 25 Października 2013, 13:59
O to pakuj się kochana, zakupy ostatnie czas robić i tobę pakować  ;)
Ja w sumie też nie spakowana, ale lista na lodówce już wisi także mąż będzie wiedział co do torby wrzucić  :) wszytsko już w sumie mam, tylko staniki do karmienia i jakiś cienki szlafrok i będzie można już rodzić.
Wczoraj byłam na wizycie, standardowo ostatnio, wszystko ok. Coć mi się wydaję że mojemu doktorkowi nie chce się pracować, następną wizytę mam dopiero za miesiąc  :o  :o  :o przecież do tego czasu mogę już urodzić.

małgosiask dobrze że napisałaś o aparacie, bo tego na swojej liście nie mam, cza ładować batarie  i zrobić miejsce na karcie :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Października 2013, 14:43
To sie bidulko nameczylas :(
Dobrze ze juz jest lepiej
A torbe pakuj pakuj.
Fajnie ze u przyjaciolki wszystko dobrze :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 25 Października 2013, 17:54
Madzia nie zamienisz się na tygodnie skoro tak dobrze Ci ciąża idzie?
Ja bym chciała już młodego na zewnątrz :D
Możemy też się na płeć w sumie zamienić ;)

Poszukaj na allegro może jakiś koszul czy czegoś tam, coś ładnego poniżej 100zł powinno się znaleźć :)

Współczuje zatrucia, dobrze że już po :( Pomyśl teraz sobie, że ja się tak czułam 3 miesiące :D Właśnie dokładnie tak :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 25 Października 2013, 19:57
Mnie to przeraża, że w szpitalu jest zakaz chodzenia w piżamie ze spodniami, tylko trzeba paradować z dupskiem na wierzchu i wietrzyć ::) ja ładną koszulę (długą) kupiłam w Esotiq (ale to już chyba gdzieś pisałam) za ok 80zł. Ona ma akurat zatrzaski do karmienia (wiem, że nie chcesz karmić), ale jeżeli mleko i tak Ci będzie wypływać, to taka koszula na początek może Ci ułatwić życie ;)

Ja się pakuje jak skończę 37tydzień, żeby nie kusic losu :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 25 Października 2013, 20:51
Tu bardziej chodzi z koszulą o to, że wszystko się spokojnie wietrzy, dlatego nie chcą w szpitalu piżam ze spodniami...
A poza tym wygodnie w takiej koszuli.
Ja koszulę na manhatanie kupiłam za 28 zł. Stwierdziłam, że przepłacać nie będę, bo nie wiadomo, czy nie pójdzie po porodzie do śmieci...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 25 Października 2013, 20:59
Ej naprawde w waszych szpitalach zabraniaja?
Ja co prawda po cc, ale chodzilam po oddziale w leginsach i nikt mi uwagi nie zwrocil, ze cos nie tak.
Z tym, ze gumka od spodni uwiera w brzuch wiec koszula jak najbardziej wskazana  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 25 Października 2013, 22:36
Madzia nie ma bata, zeby Lilia nie byla aktywna majac taka szalona mame ;D

Pakuj torbe kochana
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Października 2013, 08:30
A to w szpitalu nie daja do porodu koszuli?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 26 Października 2013, 11:02
ja nie lubie koszul nocnych ALE po sn to bylo meega wybawienie ...
bolalo mnie krocxe i szwy ze spodni by mnie draznily..
majtki z siatki i wielkie podpaski byly oki ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 26 Października 2013, 11:24
A to w szpitalu nie daja do porodu koszuli?
Ja dostalam takowa koszule, zeby swojej nie ubrudzic jakby co.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Października 2013, 11:25
Mam nadzieje ze tez dostane :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Października 2013, 11:26
Dziewczyny relax ;D
Mam jeszcze 5,5 tyg do terminu, poza tym brzuch mnie się nie obniżył to mam min 2 tyg :D
I jak Ewa pisze ,nie ma co kusić losu ;)
Oczywiście,że w szpitalu dają koszulę i sądzę,że w większości.
Rodzić i tak zamierzam w szmacie co mi dadzą,wiadomo.
Ja pytałam w szpitalu i tak naprawdę to niewiele muszę spakować dlatego nie ma parcia,bo nawet jak pojadę bez niczego to nic się nie stanie,bo jak coś ubranko dadzą.
Tak naprawdę dla dziecka muszę mieć tylko pieluchy i chusteczki,a mam je pod ręką.
Dla siebie kapcie piżamę i szlafrok( muszę zakupić) plus kosmetyki do higieny.
A to wszystko w razie w ktoś może mi dowieść w krótkim czasie.
Poza tym nie wyobrażam sobie paradować w koszuli, nie ma bata ::) :P
Nikt mnie do tego nie namówi :P
Zresztą dziewczyny, ja znając siebie to pakować się będę w dniu porodu.
I nic do mnie nie przemówi ;)
Taki typ :glupek:
Pamiętam jak na swój ślub prawie się spóźniliśmy,bo ja miałam jeszcze dużo czasu i zaczęłam się szykować koło 15,gdzie ślub był na 18.
Także luz,bez paniki :P

Moja córka od wczoraj wieczór pobiła swój rekord czkawek.
Jedna za drugą :mdleje:
Szczerze to nie mogłam nic na to poradzić,a tak chciałam jej jakoś pomóc.
Jedna czkawka leciutka szybko przeszła, a zaraz za nią kolejna i to już tak porządna,że brzuch aż mocno pulsował.
Wiem,że nic Lili nie jest jak czka,ale matka to na swój sposób jakoś przeżywa :bredzisz: :p

Gosia, gdyby się dało tak to może i bym się zamieniła,żeby Ci lżej było :D
Ale szczerze lubię swój stan obecny ::)

A dziś lecimy troszkę porządków jesiennych porobić na działce.
W końcu jakiś ruch na powietrzu :)
Życzę Wam miłej soboty :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 26 Października 2013, 13:27
od czego te czkawki,wiadomo? wiem, że to normalne, ale nikt nigdy mnie nie uświadomił od czego ??? ;D ja muszę miec listę przy pakowaniu się, bo zawsze połowę rzeczy zapominam. najważniejsze dla mnie to kapcie i Janusz(podusia), reszta nie ma znaczenia ;D no i dokumenty ::)

Magda nie szalej na tej działce, bo liści do palenia pewnie sporo, a Ty się dymu nie możesz nawdychać :-\
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Października 2013, 13:30
Lola pewnie w raze czego to dadza swoje wdzianka seksowne :)
Ja planuje cos robic w przyszlym roku na dzialce :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Października 2013, 16:30
Od czkawki płucka maluszka pracują :)
U mnie min. jedna czkawka dziennie to norma, czasami już nie ogarniam tego.
Ale jak czka, to płucka się wyrabiają, więc to mnie pociesza ;)

Magda, Ty nie szalej na tej działce za bardzo
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Października 2013, 18:25
Wrocilas z dzialki?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Października 2013, 19:45
Oj tam ;D
Niedawno wróciłam dopiero.
Dziś tak piękna pogoda była,że aż chciało się pracować.
Troszkę dupcia boli od ciągłej pracy,ale ja to lubię ::) :P
I był grill, spotkanko z rodziną, pięknie :)
A teraz z Lili odpoczywamy z pifffkiem grzanym :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Października 2013, 11:16
No to jak grill byl to dzien udany :-) a jakie macie plany na dzis?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 27 Października 2013, 18:03
Oj pogoda Wam się udała :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Października 2013, 12:03
No i zaczynamy nowy tydzień pochmurną pogodą :-\
Szkoda,bo weekend był tak piękny,słoneczny,ciepły,złoto-jesienny :)
Dziwne jak to różnie bywa z pogodą,na ten przykład moja siostra 5 lat temu w ciąży( syn ur pod koniec listopada) chodziła dość długo w zimowej kurtce.
A dla mnie to dobrze,że ja nie muszę,bo miesiąc przed porodem a ja latam z rozpięta kurtką i w 1 sweterku :P
Oby tak już zostało do końca :)

Szarość pogody to również i szarość dnia codziennego :-\
Nie wgłębiając się w temat proszę o kciuki,aby pewna sprawa wyklarowała się jak najszybciej.

Dzisiejszej nocy śniło mnie się,że byłam motorniczym tramwaju :P
Oprócz tego byłam ścigana przez ludzi z bronią :mdleje:
Czasem lubię takie przygodowe marzenia senne ::)

Lili ostatnio wieczorami miewa czkawki,a w ciągu dnia i w nocy wierci się.
Także,przynajmniej u mnie, nieprawdą jest,że pod koniec ciąży dziecko jest spokojniejsze i mniej aktywne.
Miałam niedawno sen o dacie ur Lili,ale nie mogę sobie przypomnieć konkretów.
Kojarzę tylko,że miało to związek z ciągiem liczbowym coś w stylu 11,12,13.
Ciekawe czy uszczęśliwi matkę i wybierze jakąś fajną datę matematyczną ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 28 Października 2013, 12:35
Kochana trzymam kciuki za ta sprawe :-)
Mowisz ze miewasz takie sny?
Ale czad :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 28 Października 2013, 13:05
Haha ja tez mam takie sny, Ł. mówi żeby to zacząć spisywać bo kilka  z nich by się na scenariusz nadało :D

U nas dzisiaj słoneczko ale chyba temperatura będzie już coraz niższa :(

Może 13.11.2013?:D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 28 Października 2013, 13:13
Gosia, dobre ;D ;D Mam przeczucie,że wyklujesz się wcześniej niż ja :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 28 Października 2013, 15:25
Trzymam kciuki aby sprawa się wyjaśniła.

W moim przypadku też nie jest prawdą że dziecko pod koniec mniej się rusza, moja fika całe dnie, wypina się tak wieczorami, że nieraz mam łzy w oczach, ale wiecie co? To jest piękne uczucie i ta świadomość że mam pod secem drugie serduszko i już nie długo będzie z nami.

Data? 11 grudnia 2013 ? lolalola ta data jest zarezerwowana dla Nas  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 29 Października 2013, 12:04
No nie powiem, sny to masz ciekawe ;D
A może faktycznie o tydzień przenosisz ciąże i Lili urodzi się 11.12.13 ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Października 2013, 14:15
Lola gdzie jestes?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 29 Października 2013, 14:22
a gdzie Magda może być? pewnie lata po sklepach, albo jest na działce ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Października 2013, 14:26
a gdzie Magda może być? pewnie lata po sklepach, albo jest na działce ;D
Pewnie tak :-)  oj szalona z niej kobieta :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Października 2013, 15:28
Hehehe, a nie,żadne zakupy,ani działka :terefere:

Rano były badania na wtorkową wizytę.
Przy okazji odebrałam wyniki ostatnio pobranego posiewu na paciorkowca i uf jest dobrze.
Choć tym nie muszę się przejmować.
Jak posiew moczu nie wykaże bakterii to już w ogóle będę mogła ze spokojem rodzić.
Jak nie to dalej antybiotyk :-\

Od wczoraj zajmuję się owocami których naznosiłam z działki.
Chyba nie pisałam Wam,że robię winiucho z winogrona?
Poważna sprawa, bo 30l baniak zapełnić nie jest łatwą sprawą :P
Zobaczymy czy coś z tego będzie,bo dawno nie robiłam wina.
Do tego robię musy i z jabłek, może Lili z tego w przyszłym roku skorzysta,kto wie :)

Co do daty ur Lili to nie chciałabym przenosić.
Myślę,że to za duży stres będzie, nawet dla mnie.
Ale skoro matematyka to moja miłość to jakoś tak lubię jak ważne daty układają się w jakiś ciąg liczbowy lub są takie same jak moje ur 02.02 ;D
Choć w mojej rodzinie jest parę przypadków urodzenia w tym samym dniu,a innym roku.
Np. moja siostra i kuzyn maja urodziny w tym samym dniu.
I właśnie tej siostry synek ma ur 25 listopada także ta data jest też bardzo brana pod uwagę dla Lili ;)
Śmieszne są takie rozważania,ale wiadomo ciekawość wielka :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 29 Października 2013, 15:32
ja sie boję przenosić, a najbardziej się boje wywoływania porodu ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 29 Października 2013, 19:40
Damy radę :)
Już tak niedużo nam pozostało ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Października 2013, 07:52
ja sie boję przenosić, a najbardziej się boje wywoływania porodu ::)

Ja to samo, też bym chciała raczej szybciej urodzić niż później....

Jeja Magda 30l baniak? Teraz naprawdę powinnaś się bardziej oszczędzać :D
My mamy wino truskawkowe i wiśniowe w tym roku, też myśleliśmy o winogronie ale jakoś się nie złożyło.

Ciekawe jak to się faktycznie potoczy z tymi Waszymi porodami :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Października 2013, 09:23
Hello w 36 tygodniu :skacza:

Dziś mamy 7,5kg na plus i 99 cm w pasie :)
Pragnę już nie tyć do końca ciąży,ale czuję,że to jeszcze nie koniec :P

W ostatnim tygodniu Lili miała niezliczoną liczbę czkawek, nawet teraz ma ::)
Niech ćwiczy płucka, ale czasem mnie drażnią te czkawki,bo są długie i drażniące.
Wiercipięta rozpycha się ciągle tyłkiem i łokciami.
Rzadko dostanę z nóżki i nie wiem czy to przez małą ilość miejsca czy lenistwo dziecka.
Nagrać dalej się nie daje i jakoś marnie to widzę na przyszłość :P

U mnie dalej spokój i harmonia.
Jedynie obawiam się lekko wtorku,bo tak bardzo chciałabym aby wyniki badania były dobre.
Nie wiem jak zniosłabym kolejne antybiotyki :-\
Poza tym porodu się na razie nie obawiam, nastawiam się,że będzie dobrze ;)
Fizycznie dalej daję radę :D
Prawie dzień dnia pokonuje 180 schodów bez zadyszki co dla ludzi w pełni sprawnych nie jest łatwe jak mnie odwiedzają ;)
Myślę,że taki już mój urok ciążowy,że powera będę miała do końca.
I cieszę się z tego bardzo,bo będąc prawie ciągle samą nie potrzebuję pomocy i mogę sama wokół wszystko zrobić.
Jakoś nie dochodzi do mnie jeszcze,że to już niedługo finał ::) :P
Chyba spodobało mnie się bycie w ciąży :glupek: :p

A w pokoju obok śpi mąż,przyjechał do nas w nocy  :hopsa:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Października 2013, 09:27
Kochana witamy witamy w nowym tygodniu  ;D
Ty naprawde masz fiola z ta waga :p
Lilaczek co sobie bedzie noziami machac jak moze mamie z lokcia przywalic -
A maz to tak na dluzej przyjechal?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 30 Października 2013, 09:41
super, że mężulek w domku!
Ty chudzielcu!
ja tam dostaję zadyszki, jak za dużo mówię nawet  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Października 2013, 09:52
Właśnie może to głupie,ale najbardziej w ciąży bałam się problemów z oddychaniem.
Przed ciążą czasem ciężko mi było wziąć głęboki oddech,a co dopiero mogło być w ciąży ???
Dlatego mega się cieszę,że  już rok przed ciążą zabrałam się za swoja kondychę i schudłam 10kg.
Teraz nie mam w ogóle problemów z oddechem,ufff :)
Dlatego nie dziwcie się,że tak mocno pilnuje wagi,bo z nadwagą nie jest łatwo.

Mąż niestety bez pracy i nie wiadomo kiedy dostanie nową :-\
Mam nadzieję,że jeszcze w tym roku,bo inaczej ciężko będzie...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 30 Października 2013, 10:20
Ja miałam parę dni temu dwa dni, kiedy nie mogłam złapać oddechu- koszmarne uczucie, ale całe szczęście to było jednorazowe. Cieszę się, że jesteś samodzielna, sama się ostatnio przekonałam jakie to okropne uczucie być zależnym od innych ::) Oli też w ogóle nie kopie, wydaję mi się, że na tym etapie dziecko nei ma miejsca na kopniaki, jest tylko rozciąganie :D
Gratuluje kolejnego miesiąca (wg mojej książki 36 to początek 9 ;D ) no i wagi :brawo_2:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Października 2013, 10:23
Gratuluje kolejnego miesiąca (wg mojej książki 36 to początek 9 ;D )
Według moi źródeł też ;)
Także jestem już spokojna,że dziecko raczej donoszę ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 30 Października 2013, 11:00
Lola, nie wiem jak to możliwe, ale cały sen mi się sniłaś. Byłyśmy na głębokim ;P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 30 Października 2013, 11:15
Prawie dzień dnia pokonuje 180 schodów bez zadyszki co dla ludzi w pełni sprawnych nie jest łatwe jak mnie odwiedzają ;)

To chyba o mnie, co? :P Najgorzej jest do Ciebie wejść! Najgorzej na świecie wręcz! :P

Ciesze się, że paciorkowca nie ma, we wtorek będzie wszystko dobrze i zostanie czekać na Lili :)
Pozdrów Małżona :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 30 Października 2013, 11:36
Jeszcze 2 tygodnie i będziesz miała ciążę donoszoną :) ale myślę, że u Ciebie nie będzie z tym problemu :)
Fajnie, że mąż w domku, w końcu będziecie razem, tylko szkoda, że nie ma pracy... Trzymam mocno kciuki, aby się znalazło coś ciekawego :)
Kobieto, to Ty w pasie masz mniej niż ja ???  :o :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Października 2013, 11:43
Lola to juz maz nie bedzie pracowac tam gdzie pracowal?
Czy to chwilowy postoj?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Października 2013, 14:01
Ja Cię Magda rozumiem, długo walczyłam żeby spokojnie oddychać, ale to akurat przez kręgosłup. I niestety zmiana środka ciężkości i podchodzenie macicy do góry przez co ciśnięcie organów daje mi w kość już teraz, czuję te części kręgosłupa które przez wiele miesięcy rehabilitowałam, popłakać się idzie czasem...Tyle miesięcy pracy.
I to tak jak z odchudzaniem, każdy kilogram i dla mnie jest ważny bo wiem ile to potem kosztuje...
Dlatego nie dziwie Ci się, że każdym kolejnym centymetrem i gramem gdzieś tam się po cichu martwisz.

Ale uważam, że wynik masz piękny, ponoć po 34 już się niewiele przybiera, właściwie niedługo rodzisz, nawet do 10kg nie dobijesz, jest czego gratulować :)

Szkoda, że tak wyszło z męża pracą. Z jednej strony fajnie, że jest obok Ciebie, a z drugiej kasa jest ważna, szczególnie przy maluchu.
Trzymam kciuki żeby to się wszystko rozwiązało i wilk był syty i owca cała ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Listopada 2013, 11:48
Jak miło zacząć dzień od wspólnego śniadania z mężem :hopsa:
Niby nic wielkiego,a u nas takie chwile są bezcenne.
Wczoraj mieliśmy cudowny dzień.
Pojechaliśmy na wycieczkę do Świnoujścia.
Odwiedziliśmy groby jego bliskich i dowiedziałam się,że on i dziadek urodzili się tego samego dnia :)
C
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Listopada 2013, 11:54
Magda przegapiłam moment, w którym Twój mąż wrócił do Polski ::) ??? cieszę się, że jesteście znowu razem, długo zostanie???
ja chyba nigdy nie zjadłam śniadania z M- nie potrafimy się dograć godzinowo 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 1 Listopada 2013, 12:07
Uwielbiam śniadania z M . Co prawda to zawsze był przywilej weekendowy ale w ciazy i w tygodniu nam sie zdarza bo głodna sie wcześnie budze  ;D

Miłego dnia z mężem lola    :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Listopada 2013, 12:14
Wspólne śniadania są super :)
Zawsze to inaczej smakuje ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Listopada 2013, 12:20
To Ci maz zrobil prezent dziadkowi :-)
Wspolne sniadanka sa superowe :-)
No i Kochana Wy juz 9 miesiac macie :skacza:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Listopada 2013, 12:21
I się za szybko wysłało :-\
Jeszcze raz :P

Jak miło zacząć dzień od wspólnego śniadania z mężem :hopsa:
Niby nic wielkiego,a u nas takie chwile są bezcenne.
Wczoraj mieliśmy cudowny dzień.
Pojechaliśmy na wycieczkę do Świnoujścia.
Odwiedziliśmy groby męża bliskich i dowiedziałam się,że on i dziadek urodzili się tego samego dnia :)
Czyli nie tylko u mnie w rodzinie takie przypadki się zdarzyły.
Potem były odwiedziny u brata teściowej, świetny wujek i jedyna osoba z rodziny teściowej którą lubię.
I spacerek po plaży 8)
Oj tak, bardzo lubię morze o każdej porze roku :)
To takie piękne móc beztrosko przejść się po plaży w złotą słoneczną i bezwietrzną jesień trzymając męża za rękę :Serduszka:
A na deser tego cudnego spaceru był gofer ;)
Oby więcej takich dni było w naszym życiu.
Rodzinnie ;)
(http://img27.imageshack.us/img27/8257/mwbc.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/27/mwbc.jpg/)
Matka z córką,całe my  ;D
(http://img203.imageshack.us/img203/896/ufng.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/203/ufng.jpg/)

Nie mogłam się powstrzymać i odebrałam wczoraj wyniki badań i...
Jest super nie ma bakterii :hopsa:
Nie macie pojęcia jaka radość mnie ogarnęła gdy zajrzałam do koperty z wynikami :)
Aż z wrażenia zabrałam męża na pizzę,żeby jakoś milutko zakończyć ten dzień.
Troszkę płytki krwi mi tylko spadły(choć dalej są w normie),ale podejrzewam,że to przez infekcje i antybiotyk.
W każdym razie jestem spokojniejsza i mogę z mniejszym stresem rodzić ;D

Niestety u męża w pracy przestój i starszą że aż do nowego roku :-\
Jak będzie zobaczymy.
W między czasie oczywiście będziemy szukać czegoś.
Na razie się aż tak nie martwię, staram się napawać towarzystwem męża :P

Zoya, może myślisz za dużo o mnie,że Ci się śnię co? ::)
A co my tam robiłyśmy? :P
Aniu, dzięki za pozdrowienia, mąż też pozdrawia :)
Gosia, dzięki za zrozumienie.
Ja naprawdę nigdy nie przejmowałam się swoja wagą zbytnio,lubiłam się i akceptowałam gdy miałam wagę w górnych normach i byłam ciut grubsza. Ale gdy wdała się już nadwaga i brak kondychy po 30 roku życia trzeba było coś z tym zacząć robić.
Dlatego też staram się być taka aktywna teraz,choć czasem myślicie,że wariatka ze mnie :terefere:

Wczoraj, dziś i jutro to maraton po cmentarzach,mamy ich aż 5 do zwiedzenia ::)
Wiem,że to nie jest wesołe święto,ale pragnę ten czas traktować troszkę inaczej.
Bo staram się cieszyć tym,że mogę pospacerować z mężem, mamy z Lili ruch na świeżym powietrzu,jest możliwość spotkać się z rodziną, spokojnie, refleksyjnie spędzić czas.
Także życzę i Wam miłego spokojnego weekendu :-*


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Listopada 2013, 12:29
Świetnie wyglądacie :)
Cieszę się, że wyniki dobre :)
Ładna pogoda jest, więc bez problemu można odwiedzać zmarłych...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Listopada 2013, 12:34
Super zdjecia.
Ciesz sie mezusiem.
Milego weekendu :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 1 Listopada 2013, 17:29
Ślicznoto Ty ;D ciaza Ci sluzy ;)

Ciesz sie mezem ;D tylko szkoda ze nie wiadomo co z jego praca.Mam nadzieje ze wszystko sie niedlugo wyjasni :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: asiula_hh w 1 Listopada 2013, 18:00
hej hej mogę się przyłączyć? :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 2 Listopada 2013, 09:42
 :-* :-*

Zazdroszczę wypadu nad morze :) I zmienił Ci się brzuch! Ale to Ci już mówiłam :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 3 Listopada 2013, 10:01
Ja też morza zazdroszczę :)

Może tak miało być, ostatnie chwile we dwoje żeby się sobą nacieszyć? Na pewno jakoś to wszystko się ułoży :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 3 Listopada 2013, 10:15
Brzuszek jest bardzo ładny, praktycznie masz tylko piłeczkę  z przodu, z twarzy i reszty nic się nie zmieniłaś :brawo_2:
Ja również dołączam do klubu zazdrośnic, bo bardzo bym chciała mieć takie widoki jak Wy :'(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 3 Listopada 2013, 11:17
Magda, orientujesz się moze czy w makro jest wino 0%?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Listopada 2013, 11:34
Asiula_hh  :hello:

Dziękuję Wam :-*
Miło mi, nam ;)
Żeby było śmieszniej na tych fotkach mam na sobie spodnie, które były dopasowane na mnie gdy ważyłam 80kg,a teraz w ciąży mi spadają i wiszą troszkę:P
Nie muszę chyba pisać jakie to super uczucie ::) ;D

Z obecności męża korzystam na maxa ;)
Fajnie,że była pogoda przez ostatnie dni to i troszkę czasu spędziliśmy na powietrzu.
Pospacerowaliśmy po cmentarzach, w domku mąż zajmuje się obiadami, pomaga w codziennych czynnościach.
Czasem go troszkę wykorzystuję,ale co tam, robi to w sumie też i dla córki :P
Ja mam większy luz, a mężowi sprawia to radość,chyba :razz:
Jutro lecimy na 2 rozmowy o pracę także trzymajcie kciuki,plis.

Chcecie się pośmiać?
1 listopada wolnym krokiem spacerując po cmentarzu udało mnie się upaść i niemalże złapać zająć :p
Przez 8 miesięcy bieganiny nic takiego się nie wydarzyło,a tu nagle bach ;D
Co się okazało poślizgam się na trawie  na żołędziach i upadłam na prawy bok.
Na szczęście amortyzacja nastąpiła odruchowo, bo brzuch zasłoniłam ręką i do tego miałam płaszcz.
Lili chyba spała,bo ani drgnęła.
Mąż pomógł wstać, a ja oczywiście, jak to ja ,że nic się nie stało,bez paniki :glupek: :bredzisz:
Jednak po dłużej chwili dotarło do mnie,że przecież mogło coś się stać.
Mogło się np łożysko odkleić i 1 raz w ciąży poczułam powagę mojego stanu.
Nie dałam tego po sobie poznać,ale lęk był.
Na szczęście była to już końcówka spaceru i po powrocie do domu okazało się,że krwawienia nie ma,brzuch nie boli, a Lili obudzona zaczęła szaleć, ufff :)

Misia, w Szczecinie nigdzie nie znalazłam trunków 0%,ale w Schwedt w realu są ;)






Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 3 Listopada 2013, 13:28
Oj babo, czasami niewiele trzeba zeby zaliczyc upadek, dobrze ze Wam sie nic nie stalo.

A za meza trzymam mocne kciuki, a czy to znaczy ze do tej pracy co pracowal to nie wiadomo czy wroci? Czy szuka tylko na czas postoju pracy?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 3 Listopada 2013, 14:46
jejc dobrze ze nic sie nei stalo
domyslam sie ze sie przerazilas brrrrrrrrr
trzymam kciuki za prace dla mezowskiego ale w szczecinie czy znow wyjazdy>?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 3 Listopada 2013, 19:17
Kciuki za rozmowy odpalone :)
Całe szczęście, że nic się nie stało.
Ale nie chciałaś podejść na IP, aby zobaczyć na usg, czy aby na pewno wszystko jest dobrze?
Uważaj na siebie
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 3 Listopada 2013, 19:49
Lola kciuki za rozmowy ode mnie i Kluśki :D

Uważaj na Was kobietko  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 3 Listopada 2013, 21:13
Basiu, pewnie ,że przeszło mi przez myśl,żeby sprawdzić co jest co.
Jednak starałam się nie panikować i realnie spojrzałam na skutki upadku.
Nic nie bolało, dość miękko upadłam na trawę,a Lili jak tylko dotarliśmy do domu zaczęła szaleć.
I najważniejsze nie było krwawienia.
Pojutrze mam wizytę i na pewno podejrzymy malutką,a z lekarzem przegadam zdarzenie.
Swoją drogą jestem ciekawa czy pokarze buźkę czy już się wypięła na nas na amen ::)

Co do męża to oczywiście,że szuka pracy zagranicą.
Nieraz bywało tak,że był przestój w jego stałej pracy parę miesięcy i trzeba było znaleźć coś zastępczego,żeby kasiora była zanim nie wróci do swojej pracy.
Ale nie ukrywam,że gdyby trafiło się coś lepszego to do dawnej pracy by nie wrócił.

Muszę pochwalić swojego męża :P
Wszystko o co go poproszę zrobi ;D
Do tego sprząta, gotuje i dużo buziaków daje ;) :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 4 Listopada 2013, 08:48
Fajnie z mężem nie? :D

Kurcze ten upadek brzmi groźne, naprawdę trzeba uważać...Dobrze, że jeszcze śniegu nie ma!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 4 Listopada 2013, 09:39
O jak fajnie masz z mezulkiem.
Moze jutro corcia specjalnie dla tatusia pokaze buzke :-)
A kciuki dalej trzymamy.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Listopada 2013, 12:35
To na wizycie przegadaj koniecznie z lekarzem ten upadek, niech sprawdzi co i jak.
Dobrze Ci teraz z mężem w domku :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Listopada 2013, 20:42
Jesteśmy po wizycie :)

Ze mną wszystko gra ;)
Pan doktor ucieszył się,że wyniki dobre.
Szyjka ani drgnie, łożysko też trzyma,wód sporo.
Lekarz stwierdził,że raczej przenoszę niż urodzę przed czasem :mdleje:
Także obstawiać będziemy za 2 tygodnie po kolejnej wizycie ::)
U Lili też wszystko gra.
Oczywiście jest już tak na nas wypięta,że buźki nie ma szans,żeby kiedyś pokazała z brzuszka :-\
Co prawda robiliśmy tylko podglądanie małej,ale poprosiłam lekarza o szybciutkie pomiary i malutka waży około 2650g,serduszko ładnie bije,a obwód główki idealnie pasuje na 36 tydzień.
Dokładne usg zrobimy może za 2 tyg,a może później,zobaczymy.
Ogólnie jestem zadowolona choć nie ukrywam,że perspektywa przenoszenia nie bardzo mnie się podoba.
Poza tym nie brałam takiej opcji pod uwagę :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 6 Listopada 2013, 09:13
Madzia może za tydzień zaczniecie działać z mężem skoro jest obok Ciebie i coś się ruszy :D Trzymam kciuki! Rzeczywiście to przenoszenie to kicha, no ale jak trzeba będzie...ale może po prostu blisko terminu się Lili urodzi  i już :)

Madzia a będziesz konsultowała wybór mleka dla Lili czy już masz coś wybrane? Bo chyba do szpitala musiałabyś zabrać ze sobą jak wiesz, że karmić nie będziesz?

A jak mąż będzie w Polsce to razem rodzicie czy sama nadal jedziesz?:)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 6 Listopada 2013, 09:28
super, że wszystko ok na wizycie! oj tam od razu, że przenosisz może akurat w terminie urodzisz, skoro Lili taka grzeczna całą ciążę to może i wyjdzie, wtedy kiedy ma termin wyznaczony  ;D szkoda, że buźki nie pokazała, ale już nie długo się nie ukryje, jak wyjdzie z brzuszka to nie ma szans się zasłonić  :P no i fajnie, że mężulek taki kochany i pomocny  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 6 Listopada 2013, 09:31
Lekarz moze sie mylic, moja tez powiedziala, ze do terminu urodze, a urodzilam dwa dni po. Moze byc u Ciebie tak samo.  ;)
Fajnie, ze wszystko z Wami w porzadku  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 6 Listopada 2013, 10:00
Faktycznie, moja Pani Dr kazała od 18 codziennie ćwiczyć :brewki: :brewki: :brewki: chłopaki ponoć najlepiej działają na szyjkę 8) a więc Madzia, zagoń chłopa do roboty :D
Najważniejsze, że Lilka cała i zdrowa ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 6 Listopada 2013, 10:10
Kochana z tym przenoszeniem to sie nie zna dnia ani godziny, jak corcia bedzie gotowa to wyjdzie.
Lobuziarka nie chciala sie znowu pokazac...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Listopada 2013, 11:01
Startujemy z 37 tygodniem :hopsa:

Waga na dziś to +8,7kg,a w pasie stówka :D
Lili ma już swoje stałe pory na szaleństwa 22-24 :P
W ciągu dnia raczej spokojnie u niej.
Matka wciąż z dobrych humorkiem i energią ;)
Ostatnio troszkę mnie prawy półdupek pobolewa ( po moich szaleństwach w pracach porządkowych).
Lekarz wczoraj mnie pocieszył,że ból potowarzyszy mi do porodu i lepiej nie będzie ::)
Ale kto jak kto, ale ja dam radę ;D
Odczuwam też maksimum wysokości macicy i w ostatnich dniach cięższy oddech.
Także jeszcze trochę zanim mnie się obniży brzuch ;)


Madzia może za tydzień zaczniecie działać z mężem skoro jest obok Ciebie i coś się ruszy :D
A na co ja mam czekać  :drapanie: ;D ::) :terefere: :brewki:
Jak mąż pod ręka to trzeba korzystać :P
Wczoraj pytałam lekarza o sex,bo chciałam się upewnić,że ta bakteria w moczu nie była przekazywana sobie nawzajem i zapewnił,że nie oraz namawiał do działania ::)
Poza tym mąż źle na mnie działa i przez niego szybko tyję ;),bo przy nim za dużo jem,szczególnie ciastek z kremem :P i dupcię autkiem wszędzie mi wozi ;D
Dziś będzie musiał to odpracować wieczorkiem  :brewki: mam zamiar spalić trochę kalorii ;D
Także widzicie trzeba działać ;)

Wczoraj lekarz też mnie pocieszył,że najprawdopodobniej mam niski próg bólu i lepiej zniosę poród, oby :)
Powiedział,że już mogę rodzić,ale skoro nic nie drgnie to raczej przenoszę.
Wiadomo,że nawet wróżka nie da mi gwarancji kiedy urodzę to już należy tylko do mojej córki kiedy sobie wybierze termin ;D
W sumie teraz to już mi bez różnicy kiedy( tylko tego stresu oczekiwania się obawiam), ważne,że dzidzia umiałaby już samodzielnie oddychać jakby się wybrała na ten świat teraz :)

Gosiu, rodzic będę sama na 1000% ;)
Jak mąż będzie w domu to mnie zawiezie do szpitala, jak nie to ktoś inny lub pojadę sama.
Jakoś się tym nie martwię :)
Co do mleka to do szpitala nic nie muszę brać, tak zapewniały położne, z którymi rozmawiałam również na ten temat.
Ale zastanawiam się nad Enfamil ( na warsztatach o nim mówili).
Zależy mi,żeby mleko miało kwasy omega,a nie każde ma, niestety.
W szpitalu zamierzam po porodzie skonsultować to ze specjalistą.

Tak przy okazji od wczoraj mam już do szpitala piżamę i kapcie.
Mamy różową piżamkę w krówki ;D
W f&f są przeceny na ciuchy ,dla bejbików też.
Mam też zapas majtek jednorazowych( 3 rodzaje,bo nie wiem, które będą najwygodniejsze) i podpasek.
Także niebawem się spakuję :)



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 6 Listopada 2013, 11:08
Myślałam, że na ten słynny 37 t.c., żeby ciążą była donoszona :D
Aha czyli z mlekiem ok, właśnie różnie bywa z tym mlekiem na początek, dużo jest ponoć uczuleń czy coś i pomoc specjalisty jest nieodzowna. Mam te próbki enfamila :)

Fajno, że tak wszystko pięknie się zapowiada, połowa sukcesu to nastawienie jak widać :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 6 Listopada 2013, 12:36
Te kwasy mozna uzupelnic czyms innym, witaminkami dla dzieci, bo nie wiadomo jak Lili zareaguje na mleczko. To wielka loteria z tym mlekiem ::) mi polecala pielegniarka Nan a Antek kiepsko go trawil :/

to dzialajcie :D

a czemu nie chcesz z mezem? wiesz jakie to ulatwienie miec go przy sobie? pomasuje, pomoze chodzic, za reke zlapie :) moj pomogl mi wejsc i wyjsc do wanny ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 6 Listopada 2013, 12:48
Cieszę się, że u Was wszystko dobrze :)
Z tym przenoszeniem Lili, to wcale przecież nie musi tak być ;)
Korzystaj z męża póki jest możliwość ;)
Jeszcze tydzień czasu i będziesz miała ciążę donoszoną ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 6 Listopada 2013, 13:10
Kochana gratuluje kolejnego tygodnia :-)
A meza atakuj a co, korzystaj ile wlezie :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 6 Listopada 2013, 13:59
Kochana jak jesteś odporna na ból to chyba masz wysoki próg bólu  ;) :) nie niski  ;)
no to działajcie z Mężusiem..działajcie  :D :D :D
a z mm nie pomogę  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 6 Listopada 2013, 16:31
pozytywnieu ciebie jak zawsze ;)))
za tydzien mozesz rodzic  ;D
faaajnie bedziemy w koncu na spacery wozkami lazic  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 6 Listopada 2013, 21:28
Juz rodzic? jakos tak szybko zleciala ta Twoja ciaza ::)
No to co,nie przeszkadzam :P korzystajcie jesli Wam lekarz pozwolil ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 6 Listopada 2013, 21:32
Nie moge sie doczekac spacerku z Wami!  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Listopada 2013, 14:30
Dziś cała rodzina spała do 12 :o
Nie wiem dlaczego,dziwne :drapanie: :P

Wczoraj wieczorem uciachałam sobie troszkę palucha :P
Od razu mnie się nasz Ewcia przypomniała, tylko u mnie nie było tak drastycznie,bo ucierpiał tylko opuszek kciuka.
Jedyna korzyść z tego zdarzenia to taka,że mąż jeszcze bardziej się mną opiekował :P

Dziewczyny czy Wy macie jakieś specjalne pamiątki z czasów ciąży?
Ja od zawsze chciałam swoja ciążę uwiecznić w formie pamiętnika.
Stąd mój wątek tutaj :)
Ale czas minie i nie będę miała nic namacalnego.
Lili gdy urośnie będzie też miała przy okazji pamiątkę z czasów gdy była jeszcze w brzuszku ;D
Dlatego też wymyśliłam foto książkę o mniej więcej oczywistym tytule:" moja ciąża".
Chcę wkleić tam najciekawsze moje wpisy z danego tygodnia,które tu umieściłam plus zdjęcia,a mam ich sporo.
Co sądzicie o czymś takim?
Przy okazji chciałabym,aby było to na dobrym papierze i w twardej okładce.
Może coś polecicie ?
Zastanawiam się nad empikiem,bo w cewe chyba nie najlepiej z jakością,co?

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 7 Listopada 2013, 14:32
I znów za szybko wysłałam :-\
Chciałam dodać,że też nie mogę się doczekać spacerków z Wami dziewczyny i Waszymi dzieciaczkami ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 7 Listopada 2013, 14:39
chcesz poznac moje zdanie???,
zajebi..sty pomysl!!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 7 Listopada 2013, 14:42
Pomysł świetny :) Nie robiłam nigdy fotoksiążki więc nic nie polecę :(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 7 Listopada 2013, 15:14
Genialny pomysł! Ja bym poszukała na allegro. I uważaj na swoje paluszki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 7 Listopada 2013, 21:15
Super pomysł z tą fotoksiążką ;D
Ja kiedyś robiłam coś podobnego z jakiejś okazji, tylko nie pamiętam dokładnie :drapanie:
I chyba robiłam właśnie w cewe. Jak dla mnie było ok.
A teraz planuję zwykły album z czasów ciąży z opisami.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 7 Listopada 2013, 21:17
Super pomysl, kazda z nas ma jakas pamiatke z ciazy  :) wszystko z tego krotkiego czasu jest cenne  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 8 Listopada 2013, 11:13
Fotoksiazka swietny pomysł  ;D bedzie Lila miała pamiątkę
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 8 Listopada 2013, 12:58
Patrzcie ja nooo ;D ;D nie wpadlabym na taki zaje.bisty pomysl :D

super ;D
Madziu,na all poszukaj czegos ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Listopada 2013, 16:26
Miło,że Wam się podoba mój pomysł na pamiątkę po ciąży :)
Pamiętam jak za czasów mojego ślubu foto książki były modne,a mnie się to średnio podobało,bo wolałam duże formaty fot na ścianach w salonie, film,gazetę ślubną i zdjęcia w albumie.
Ale teraz taka forma pamiątki jest dla mnie idealna :)
Po porodzie Wam pokarzę efekt ;)

W środę ostatecznie przygotowaliśmy kącik dla dziecka w sypialni.
Wszystkie ciuszki poprane i poprasowane, pościel, kocyki i rożki też .
Poprzyklejałam parę nalepek na komodę i od razu jest weselej.
Na ścianie widnieje imię malutkiej :)
Na chwilkę obecną lepiej nie będzie.
Jak Lili będzie starsza to zrobimy jej większy kącik i łąkę po drugiej stronie sypialni :P
(http://img855.imageshack.us/img855/6127/hemm.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/855/hemm.jpg/)

A dziś zabieram męża na deser do kawiarni,ale ciii to niespodzianka ::) ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 8 Listopada 2013, 16:47
Oj jak słodko  :Serduszka:

Spojrzałam na fotke i uświadomiłam sobie ze mam bujaczek w kartonie nadal  ::)

Smacznego  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 8 Listopada 2013, 16:59
Slicznie!!!!  :o
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 8 Listopada 2013, 18:05
przecudnie  :D :D :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 8 Listopada 2013, 18:41
Pięknie :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 8 Listopada 2013, 18:58
Cudownie! :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 8 Listopada 2013, 19:28
Ślicznie wygląda kącik dla małej :)
A czy ja dobrze zauważyłam, że masz tyle pampersów? :o dobry zapas ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 8 Listopada 2013, 20:42
bardzo ładnie tak dziewczęco i słodko  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 8 Listopada 2013, 21:58
Prześliczny pokoik :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 8 Listopada 2013, 22:24
Jaki zapas pampersow ;D przecudny pokoik
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Listopada 2013, 22:44
Piękny kącik  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Listopada 2013, 22:54
Dziękujemy ;D :-*

Oj tak pamperów 1 oraz 2 (z przewagą)  mamy na razie lekko ponad 400szt ::) :P
Ale wsio z promocji i oszczędność ponad 50zł.
Z chusteczkami podobnie, też tylko promocje łapałam ;)

Pooglądałam i pomacałam dziś z bliska foto książki i dobrze,bo jestem pewna ,że musi to być duży format i papier fotograficzny.
Szkoda tylko,że za to co bym chciała ceny zaczynają się od ponad 200zł :-\
No,ale projektować będę na dniach i aż jestem ciekawa ile stron wyjdzie.
A wiecie,że oprócz fotek i tekstu można do foto książki wklejać filmy?
Oczywiście chodzi o kod,który można potem telefonem zeskanować i obejrzeć na stronce, na której wrzucamy filmik.

Wizyta w Castellari zaliczona ;D
O matko, deser ledwo wciągnęłam :P
I o dziwo mężowi szło gorzej niż nam , dziewczynom  ;)
Spotkanie z deserkiem zaowocowało szaleństwem Lili,istny bal :cancan:
Nakręciły ją te słodkości do tego stopnia,że aż mnie zaczynają pobolewać wnętrzności :luzak:

P.s. Moja przyjaciółka dziś wylądowała w szpitalu ze skurczami :-\
Znów :-[
Kurcze, jak się nic nie zmieni przez najbliższe dni to będzie niebawem tulić swoją córeczkę (2 cc).
Takie sytuacje powinny mi uświadomić,że koniec już bliski.
Ale ja jakoś tego nie czuję, ciągle mnie się wydaje,że mam jeszcze tyle czasu :-\
Czy to kwestia mojego podejścia,charakteru czy przeczucia?
Można w ogóle mówić o czymś takim jak przeczucie przed porodem?
No nic ciekawa jestem dalszych wydarzeń.


p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 9 Listopada 2013, 01:20
magda cos z tymi przeczuciami jest...
luknij na moje wpisy od poczatku ciazy... juz w lutym pisalam ze czuje ze urodze wczesniej....
hmmm
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 9 Listopada 2013, 09:47
Słaby ten Twój Mąż :P Jak można mieć problemy ze zjedzeniem deseru :P 8)

Trzymam kciuki za Przyjaciółkę :-* Pozdrów Ją przy okazji ;)

Do mnie też nie dociera, że to już niedługo Lili się pojawi ;P Jakoś szybko zleciała mi Twoja ciąża ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 9 Listopada 2013, 11:19
śliczny pokoik! ja nie mam jeszcze ani jednej sztuki pampersiaków, rzeczy nie poprane, nie poprasowane....  ::) a to już faktycznie nie długo! trzymam kciuki za koleżankę!
deserek też bym wciągnęła  ;D mój mąż pewnie też by nas nie pokonał, bo on w ogóle nie słodyczowy  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 9 Listopada 2013, 12:03
Hehe, przypomniałaś mi nasz wypad do castellari przed porodem. Po zjedzeniu swojego deseru dokończyłam jeszcze męża... ;)
Urodziłam na drugi dzień ;D

Co do kodu qr, można go wydrukować i działa. Jak masz drukarkę to spróbuj
http://www.qr-online.pl/ (http://www.qr-online.pl/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 9 Listopada 2013, 12:21
Ja tez mialam czuja ze urodzę wcześniej  :) cos w tym jest
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 9 Listopada 2013, 12:24
Magda, jeszcze z tydzień chociaż musisz wytrzymać, aby ciąża była donoszona, a potem to można rodzić ;)
Trzymam kciuki za koleżankę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Listopada 2013, 15:57
Dziękuję w imieniu przyjaciółki za kciuki.
Myślę o niej,bo w końcu zostało nam tyle samo dni do porodu.
Przez co mam troszkę refleksyjnych myśli.

Magda, jeszcze z tydzień chociaż musisz wytrzymać, aby ciąża była donoszona, a potem to można rodzić ;)
Ale mnie się właśnie nie spieszy.
Jakkolwiek dziwne by to nie zabrzmiało lubię swoją ciążę ;D
Kompletnie mnie ten stan w niczym nie przeszkadza i mogłabym jeszcze nosić malutka w brzuszku i nosić :bredzisz: :glupek: :p
Był moment,że bałam się,że mogę urodzić wcześniaka,gdyż moja mama jest 7 miesięcznym wcześniakiem.
Poza tym chyba każda ciężarna ma takie obawy ???
Jednak teraz fajnie byłoby wytrwać do terminu,a są na to duże szanse ;)

Takie to czasem dziwne jak patrzę na siebie w lustrze i widzę kobietę w 9 miesiącu.
Figura ta sama tylko brzucholek teraz jest domkiem malutkiej istotki :D
Jestem pewna,że wrócenie do formy będzie dla mnie łatwe,bo brakuje mi tylko 15-20cm w pasie do formy sprzed ciąży.
W innych miejscach jak uda, biodra,ramiona, czyli tam gdzie najszybciej ja tyje nie ma ani 1 cm na plus :D
Wody w organizmie nie zgromadziłam ani tłuszczu.
Mam wrażenie,że moje dziecko wyssało ze mnie wszystko to co mogło być nadprogramowe.
Mądra dziewczynka ;)
Kiedyś w Lo usłyszałam od nauczycielki od wf usłyszałam,że ona dzieci nigdy nie będzie miała,bo ciąża psuje figurę.
Jak można w takich kategoriach rozważać posiadanie dziecka ???
Ja się o figurę nie bałam.
Tylko o to,że mentalnie nie dorosłam.
A tu proszę widzę w lustrze kobietę w 9 miesiącu pełną energii,cieszącą się maleństwem w brzuszku, z innym podejściem do wielu spraw niż jeszcze parę miesięcy temu i przede wszystkim szczęśliwą :)
Ach,chwilo trwaj :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 9 Listopada 2013, 16:03
Moim zdaniem najlepszy termin porodu to 39 t i 0 dni do 39 t i 4 dni  ;)
a będzie obstawianie?  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 9 Listopada 2013, 16:10
Ania,tak,ale chciałabym po 19-tym,bo wtedy mam wizytę kontrolną i może coś już się ruszyć ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 10 Listopada 2013, 16:19
fajnie masz, ze takl dobrze znosisz ta ciaze :) super sie Ciebie czyta, same pozytywne rzeczy :)
zeby Lili tez Wam dostarczala takich samych poztywnych emocji, ale niestety roznie bywa...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 10 Listopada 2013, 16:23
To coś chyba źle przeczytałam, ale cieszę się, że Ci się nie spieszy :)
Dobrze, że masz takie nastawienie do ciąży.
No i czekamy na Twoją wizytę u lekarza, aby można było obstawić termin :) (tylko nie wiem, czy zdążę ;) )
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 11 Listopada 2013, 19:32
Dziś mąż chciał coś miłego dla nas zrobić i zabrał nas,swoje dziewczyny, na spacer ;D
Pogoda cudowna, taka jaką lubię.
Zimno i bezwietrznie.
Super powietrze do oddychania podczas spaceru w puszczy.
Góry i doliny jakie są na szlaku ścieżki zdrowia wokół jeziorka Szmaragdowe były dziś nasze.
Bez problemu wdrapywałam się na górki bez zadyszki.
Jestem dumna z siebie i córki,że tak dzielnie znosimy ta końcówkę ciąży.
Do tego nieskromnie dodam,że czuję się wciąż atrakcyjnie  ;)
Będzie mi brakować tego stanu ::) :P
(http://img109.imageshack.us/img109/823/5ctq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/109/5ctq.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 11 Listopada 2013, 19:45
Do tego nieskromnie dodam,że czuję się wciąż atrakcyjnie  ;)

 8)

Kondycyjnie stoisz lepiej niż ja - ale to już ustaliłyśmy :P Cieszę się, że spacer się udał :)

Będzie Ci brakować tego stanu? Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go kiedyś powtórzyć :):P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 11 Listopada 2013, 20:52
Mi na koncowce nie bylo tak dobrze, z 25 kg nadwaga w ogole niej est super  :D ;)

U nas byla mila, pelno ludzi biegajacych, bylo na kogo popatrzec na soacerku  :)

Madzia rodzisz w koncu w wojskowym tak? Klinika juz nie aktualna?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 12 Listopada 2013, 13:27
Rewelacyjny dzień spędzony z mężem i Lili w brzuszku jeszcze :)
Dobrze, że masz kondycję i że mała taka dzielna ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 12 Listopada 2013, 14:37
Super wyglądasz i wcale Ci się nie dziwie, że czujesz się atrakcyjna. Szczerze powiedziawszy to trochę zazdroszczę tego samopoczucia  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 13 Listopada 2013, 11:37
Hello w 38 tygodniu :hopsa:

Stan na dziś 100 w pasie i uwaga 9,6kg na plus :o :P
2 tygodnie męża w domciu i taki efekt ;)
Tuczy mnie chłop ciasteczkami z kremem i obiadkami ;D
Od dziś dieta woda i suchy chleb :p
A tak serio jestem zadowolona,bo nie utyłam w ciąży wiele i do tego tak naprawdę wszystko poszło w brzuch.

Jeszcze 21 dni  :urwanie_glowy:
Nie dociera do mnie,że to już niebawem.
Może gdybym czuła jakieś skurcze, gdyby Lili była bardziej dokuczliwa to inaczej bym do tego podchodziła.
A ja wciąż się czuje jakbym w ciąży nie była :bredzisz: :p
Uwielbiam moją córkę za to,że daje mi dziewczyna normalnie funkcjonować :D
Kiedyś myślałam,że każda kobieta w ciąży łazi jak kaczka i do tego z wielkimi bólami kręgosłupa i opuchnięciem oraz nie przesypia nocy.
A guzik, nic z tych rzeczy.
Nawet ostatnio boje się nosić obrączkę,bo tak mam chude paluchy,że aż mi spada.
Ale u mnie zawsze wszystko na odwrót niż u innych ::) :P

Lili :Serduszka:
W tym tygodniu była bardzo grzeczna, mało czkawek i mało wypinania dupci :P
Bardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądać i jaki będzie miała temperament.
Czy będzie zdrowa oraz czy grzecznie będzie jadła i spała :drapanie:
Czy to jaka jest teraz ma przełożenie na przyszłość?
Nie możemy się jej doczekać ::)


Z okazji końcówki mam zestawienie jak rósł brzucholek, domek Lili :)
(http://img692.imageshack.us/img692/2988/7wl9.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/692/7wl9.jpg/)

Malgosiask, jak widać na mnie słodkości nie działają jak na Ciebie ;)
Basia, jak chcesz to obstawiaj teraz jakiś termin,żebyś zdążyła ;D
A odnośnie terminów porodu jak pamiętasz na początku bałam się,że urodzę wcześniaka.
Potem mówiłam ,że fajnie byłoby urodzić 2 tyg wcześniej. Dla mnie idealny czas,bo spokojnie do świat nauczyłabym się córki i przygotowałabym sama wigilie.
A teraz jest mi już to obojętne skoro jest bezpiecznie dla Lili.
Także może nic nie pokręciłaś tylko ja tak z czasem miałam inne podejście do porodu.
Pati, tak, klinika odpada przede wszystkim ze strachu.
Myślałam,że klinika prywatna da mi komfort psychiczny,a jednak przy 1 porodzie wolę urodzić w szpitalu.
Tak w razie w będzie wszystko na miejscu.
Do tego tak mnie kuszą pozytywne opinie o szpitalu wojskowym, o opiece po,że aż chce spróbować.
Jednak przy 2 dziecku już na pewno zdecyduje się na prywatny poród.
Aniu, może i się właśnie zdecyduję na 2 baby  ;)
Będę walczyć o syna,a co :P
Eovina,przesyłam Ci moje pozytywne fluidy na super samopoczucie :-*


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 13 Listopada 2013, 11:44
Magda, brzuszek Ci ładnie rósł ;D
Nie przytyłaś dużo, do tego w pasie i tak masz mniej niż ja :p
Ciąża widać, że Ci bardzo służy, więc po porodzie możecie starać się o drugie  :brewki:
A jeżeli mogę obstawić, to stawiam na 11.12. ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 13 Listopada 2013, 19:54
Ale domek Lili pieknie urósł  ;D ;D
Ciesze sie Madziu ze tak super sie czujesz a przede wszystkim ciesze sie ze masz mezusia kolo siebie :)
Powiedz mi,czy bedzie z Toba przy porodzie?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 13 Listopada 2013, 20:18
Gratuluje kolejnego tygodnia. teraz to już możesz szaleć spokojnie :D Brzuch wydaje się malutki ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 14 Listopada 2013, 08:42
o jak Ci pięknie brzusio rośnie  ty chudzielcu!  ;)
ja też jestem ciekawa jakie te nasze córcie będą  :D
no to Madzia szykuj się do porodu  ;D oby był tak przyjemny jak cała Twoja ciąża  ;D właśnie kiedy obstawiamy? :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 14 Listopada 2013, 11:24
Ale brzucho fajny :) Kurcze - musimy się spotkać po weekendzie koniecznie :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 14 Listopada 2013, 11:26
Slicznie wygladasz Lola  ;D
Super wyglada domek Lili  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 14 Listopada 2013, 11:41
Madzia a ty ten brzuch na pępku mierzysz? Bo na pępku to ja już teraz mam prawie 100 :D
Piękne wyniki masz w ciąży :) I samopoczucie.
Fajnie, że mężulo obok, to takie ostatnie chwile we dwoje :)

Brzuszek śliczny :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Listopada 2013, 18:18
Dzięki ::)
Widać po brzucholu,że to za 20 dni już finisz? :P
Tak Gosiu, mierze się w najszerszym miejscu na pępku.
Mam wrażenie,że brzuszek coraz bardziej wypełnia nabierające tłuszczyku ciałko córci,wody z tego powodu maleją i dlatego bilans jest w ciąż ten sam, czyli trzymamy się stówki w pasie;P
Choć teraz na końcówce jest mnie to już obojętnie ile będę miała kg i cm na finiszu.
Przecież to już końcówka i wiele się nie zmieni,cale szczęście ;D
Możecie mi wierzyć lub nie,ale ja naprawdę jestem dumna i zadowolona ze swojego wyniku,bo jest prawie tak jak chciałam ;)

Dziś była u mnie moja przyjaciółka i tak miło było się spotkać w 4 ,ja,ona i nasze córki w brzuszkach ;)
Zjadłyśmy po eklerku ,wciągnęłyśmy pizze i obgadałyśmy teściowe ;D
Uwielbiam takie spotkanka,bo uwielbiam moją przyjaciółkę :)
Chciałybyśmy,aby dziewczynki też się polubiły w przyszłości,na pewno się o to postaramy.
Przyjaciółka ma już termin cc i za 11 dni będzie mamusią po raz drugi :)
Czy Lili prześcignie koleżankę czy leniwie wyjdzie na świat później,a może konsekwentnie urodzą się w tym samym dniu jak miało być pierwotnie ?
Ciekawe :P

Jeśli macie chęć to obstawiajcie datę jednak wolałabym po wtorkowej wizycie,bo będę wtedy bardziej zorientowana w temacie :P
Kamila, tyle razy pisałam już,że rodzę sama :P
Ja sama i koniec ;D
Ewentualnie może nas mąż zawieść do szpitala,jak będzie :P

W ogóle czy jest to możliwe,żeby brzuch się wcale nie obniżał?



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 14 Listopada 2013, 19:04
Pewno, że brzuch może się nie obniżać. W końcu może to nastąpić praktycznie parę dni przed porodem, więc spokojnie :)
Myślę, że Twoja córcia jednak da pierwszeństwo koleżance z porodem ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nuage w 14 Listopada 2013, 19:45
Brzuch może się nie obniżać, ja wcale tego nie czułam, myślałam że cały czas jest wysoko. Dopiero jak zobaczyłam zdjęcie z 4 dni przed porodem to widziałam jak mi wisiał juz nisko :)
Ja też mało przytyłam w ciąży -10kg, i 8kg już zostało w szpitalu, pewnie u Ciebie będzie podobnie.
Trzymam za Was kciuki dziewczyny i szybkiego i bezproblemowego porodu życzę! Będę zaglądać i czekać na newsy :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 14 Listopada 2013, 20:10
Magda cos czuje ze na ta pizze wybierzemy sie we czworo za okolo 4 tygodnie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 14 Listopada 2013, 20:27
Magda, a Ty juz spakowana??? :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 14 Listopada 2013, 20:45
mi sie nie obnizyl do porodu :P dziewczyny pisaly, ze dalej jest wysoko :)
Madzia a maz szanuje decyzje, ze chcesz sama rodzic, czy cos gada?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 14 Listopada 2013, 21:01
Sorryy :P :P umknelo mi gdzies to ::) :P
No no...ja z Sebkiem tez sie pisze na pizze ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Listopada 2013, 21:26
Magda cos czuje ze na ta pizze wybierzemy sie we czworo za okolo 4 tygodnie ;D
Na pizze i browarka ;D
Oj tak i dziewczyny weźmiemy,ale fajnie,aż się chce już urodzić,żeby taki wypad zaliczyć ;)

Magda, a Ty juz spakowana??? :D
Ofkors,że nie,ja mam czas ::) :P
A tak serio to najważniejsze rzeczy dla Lili już przygotowałam i leżą w 1 miejscu,ktoś mi je dowiezie jakbym nie dała rady wziąć,bo jechałabym sama.
A dla siebie jak wypiorę piżamę to będę pakować się, ale już najważniejsze rzeczy są praktycznie pod ręką.
Kupiłam ostatnio Octenisept ,bo słyszałam,że jest dobry na rany po operacji czy po porodzie sn jak i w małych ilościach na lepsze gojenie pępka dla niemowlaka.
Miałyście może, używałyście,jakieś opinie?

Madzia a maz szanuje decyzje, ze chcesz sama rodzic, czy cos gada?
W sumie chciałby być przy porodzie,ale dla mnie to zbyt intymne.
Na pewno będę chciała żeby był ze mną jak najwięcej po i żeby jak najwięcej zajmował się Lili.
Nie będę go odcinać od podstawowych czynności.
On bardzo chętny jest do pomocy to szybciutko się nauczy,tak sądzę.

Nuage, marzę o takim zostawieniu kg w szpitalu,ale realnie wiem,że połowę choć się pozbędę,a to już bardzo dużo ;)

No ciekawe czy się obniży brzuch.
Ale ,to od paru dni moje ulubione słowa, ja mam jeszcze czas ;) ;D :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 14 Listopada 2013, 21:40
Ja też mam octanisept, bo przyjaciółka poleciła dla mnie i dla dziecka. Ostatnio używałam po szyciu palca- faktycznie nie piecze ;D Zazdroszczę Wam tego browarka i pizzy- to są uroki nie karmienia piersią :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 14 Listopada 2013, 21:44
Ewcia,ale są przecież browarki 0% :P
O widzisz , to kolejna pozytywna opinia o tym środku, mam nadzieje,że się u mnie sprawdzi.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 15 Listopada 2013, 10:54
Ja używałam do dezynfekcji kolana po operacji :)

To ja pójde z wami na sałatkę  8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 15 Listopada 2013, 18:32
Madzia pięknie wyglądasz :D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nuage w 15 Listopada 2013, 20:45
Magda, dziecko 3,5kg co najmniej + 1kg łożysko + 1,5kg wody płodowe to już masz 6kg co najmniej więc luzik :)

Ale mi smaka narobiłaś na bavarię, aż sobie otworzyłam :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Listopada 2013, 21:05
Aga, wielkie dzięki :)

Wiecie co?
Wczoraj wieczorem Lili strasznie szalała.
Pierwszy raz w ciąży tak mocno wierciła się tam na dole brzucha,że miałam wrażenie,że chce się prześlizgnąć i wydostać się na zewnątrz :P
Troszkę mnie to kuło, pobolewało i nie mogłam się czasem wyprostować.
Może to była próba ustawienia się już w kanał główką?
A może laska wyczuwa nadchodzącą pełnię za 2 dni?\
Na razie cały dzień mam spokój,ale lada moment będzie jej godzina i ciekawe co dziś pokarze za szaleństwa ;)

Dziś rozmawiałam z laską co 2 miesiące temu rodziła w wojskowym.
Bardzo chwaliła i polecała.
Takie pozytywne opinie,nie ukrywam, uspakajają mnie nieco.
Strachu jak na razie nie mam.
Staram się nastawić na spokój i rozsądek,może się uda.

Nuage,pocieszaj mnie tak ;D
Ale swoją drogą może być podobnie jak u Ciebie:P
No i smacznego, uwielbiam Bavarię;)

A jutro impreza :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Pożegnanie ciąży ;D
Ostatnia przed porodem z przyjaciółką ciężarówką, naszymi mężami ,%  i 0% ;)
Specjalnie mam przygotowany na tę okazję szampan 0% ;D

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 15 Listopada 2013, 21:13
Hej
dawno tu nie pisałam:) Wróciłam do świata żywych po egzaminie i powoli się ogarniam z przygotowaniami ciążowymi. Na razie piorę, ale torby jeszcze nie spakowałam.
Super wyglądasz, ciąża ci służy!!! Dobrze, że przyjaciółka mimo problemów też w dwupaku. A ty spakowana jesteś do szpitala?
Ja raczej rodzę w Policach, bo tam jest mój lekarz i tam rodziłam synka, ale gdyby nie to to też rodziłabym w wojskowym. Przemawia dla mnie opieka poporodowa, bo w Policach tego mi brakowało. Ta klinika Mamma też mnie kusiła, ale zastanawiałam się co by było, gdyby pojawiły się jakieś komplikacje. Też mi się wydaję, że mimo luksusów, to w szpitalu jakoś tak bezpieczniej.
A ile twoja Lili waży?, bo moja Idzia tydzień temu w 35 tyg 4 dni ważyła tylko 2250 gramów:(( Wizytę mam za tydzień, zobaczymy czy nabrała ciałka.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 15 Listopada 2013, 21:28
Madzia, mój syn tak szalał w zeszłą niedziele. Myślałam, że chcę mi brzuch rozerwać. Może to już ten etap ??? teraz jest róznie, albo ejs bardzo spokojny, albo tak mi naciśnie główką w szyjkę, że kucam z bólu, ja bardzo nie chcę urodzić 17, ewentualnie 18, bo 17 nie ma mojej lekarki :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 15 Listopada 2013, 21:33
No hello ;D
W końcu dałaś znak życia :P
Dziękuję za komplementa  ::)
Mam nadzieję,że egzamin zdany ;)
Lili w 35t6d ważyła 2650g także też nie była duża za bardzo.
Ja się urodziłam w terminie 2750g i było wsio ok.
Nie martw się, może taki urok Idy?

Ewcia pogadaj dobrze z synem,że taka fajna pani będzie go witać na świecie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 15 Listopada 2013, 21:37
Lola udanej imprezki  ;D

Znajoma urodziła dwa dni temu w terminie - jej corunka 2780 i 47 cm- wszystko ok  ;D
Beda zgrabne kobietki , filigranowe  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 15 Listopada 2013, 21:58
Magda, ja octanisept kupiłam mojemu P. po operacji. Używał nawet jak mu się skóra trochę rozchodziła po ściągnięciu szwów i nie narzekał, więc polecam :)
Udanej imprezki życzę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 15 Listopada 2013, 22:36
Udanej imprezki pożegnalnej ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 16 Listopada 2013, 11:23
u Klary octenisept przy pępku nie dał rady, dopiero roztwór gencjany. straszny syf przy tym ale jak mus to mus

Magda, nie pocieszę Cię ale ostatnie wieczory i noce przed porodem to był koszmarek :P sam poród bajka ;D

gdzie będziesz rodziła?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 16 Listopada 2013, 11:24
Udanej imprezy :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 16 Listopada 2013, 11:25
Nadzieja, Magda ma rodzić w szpitalu wojskowym :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 16 Listopada 2013, 11:29
my na pepuszek niczego nie uzywalismy i ladnie sie wszystko zagoilo i szybko odpadl :) rozne szkoly sa pielegnacji.

milej imprezki :D ja dzisiaj tez ide, ale na % ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 16 Listopada 2013, 12:07
U nas tez sie sprawdzil octenisept :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 16 Listopada 2013, 12:23
Wczorajszy wieczór już spokojny :)
Możliwe,że był to Lili jednorazowy wybryk, jak 2 miesiące temu w okolicach pełni.
I muszę tu pochwalić swoje dziecko ;)
W nocy malutka prawie całą ciążę daje mi spokojnie przespać 8,9 godzin,no chyba,że ja muszę wcześniej wstać.
Dziś całą rodziną wstaliśmy po 11,a poszliśmy spać po 2 :P
Nawet do wc od jakiegoś czasu raniutko nie muszę lecieć bo pęcherz nie ciśnie.
Oby przy porodzie malutka chciała tak fajnie współpracować :P

Powiem Wam szczerze,że tęsknię za imprezami ;D
Już się nie mogę doczekać takich prawdziwych z %  :taktak:
W sklepach jak taki przygłup krzątam się między półkami z whiskey, oglądam, ślinie się i marzę o dniu,w którym znów zamoczę usta w tym ulubionym trunku ::) :P
I z chęcią bym przytuliła jakąś wiekową przyjaciółkę ;D
Tylko tyle mi brakuje w ciąży, nic więcej :glupek: :p
Choć wiem,że tak porządnie będę mogła poimprezować tylko gdy będzie mąż w pobliżu i nie będzie się trunkował,żeby zająć się malutką w każdym momencie:)
Już niedługo ::)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 16 Listopada 2013, 13:19
Ja koszmarnie tęsknie za winem ::)  :'( marzę, żeby się napić, albo chociaż zanurzyć usta w kieliszku 8) eeeeeh.....

Mi syn też całe szczęście daje pospać. Budzi się dopiero po porannym spacerze z psami, albo wieczorem po kąpieli, a tak to grzeczny chłop ( na pewno nie po tatusiu).  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 16 Listopada 2013, 15:59
No to pozazdrościć Wam tylko spokojnych maluszków :D
U mnie się zastanawiam po kim jest taki żywotny ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 16 Listopada 2013, 16:33
Moja mała ma mnóstwo energii i kopie praktycznie non stop. Fakt w nocy jest kochana  :D
Juz niedługo zaimprezujesz - mi tez winiaczka brak  >:(
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 16 Listopada 2013, 17:38
Powiem Wam szczerze,że tęsknię za imprezami ;D
Już się nie mogę doczekać takich prawdziwych z %  :taktak:
W sklepach jak taki przygłup krzątam się między półkami z whiskey, oglądam, ślinie się i marzę o dniu,w którym znów zamoczę usta w tym ulubionym trunku ::) :P
I z chęcią bym przytuliła jakąś wiekową przyjaciółkę ;D
Tylko tyle mi brakuje w ciąży, nic więcej :glupek: :p
Choć wiem,że tak porządnie będę mogła poimprezować tylko gdy będzie mąż w pobliżu i nie będzie się trunkował,żeby zająć się malutką w każdym momencie:)
Już niedługo ::)


rozpisałaś się o tych trunkach i mi też śliny ciekną  :P ::)

Pamiętam swoje pierwsze piwo ok 5 mies. po porodzie wypite z mężem na pół ... ale miałam śmigę po pół piwa  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Fiolka* w 16 Listopada 2013, 21:08
Uff, myślałam, że tylko ja jestem taka patolka, która straszliwie tęskni za alkoholem ::) Ile ja bym dała, żeby bezkarnie móc wypić kilka lampek czerwonego wina albo zimny, oszroniony kufel jasnego piwa... Ehhhh... A Bavarią i Karmi już rzygam :/ Jak tylko odstawię córkę od cycka, idę na taką imprezę, na jakiej od studiów nie było ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 16 Listopada 2013, 21:34
Bosz....jak widze ze ktos u mnie pije winko albo drina to mam ochote zabrac kieliszek i wypic do dna ::) nawet juz wąchanie nie pomaga ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 17 Listopada 2013, 11:58
Biedne dziewczyny  :-* :-* :-*
Ja wczoraj popilam, ale nic wiecej nie pisze zeby Was nie wkurzac.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 17 Listopada 2013, 14:43
Imprezka pod hasłem: " zakończenie ciąży" mega udana :D
Pochlałyśmy ostro ;) :pijaki: :D
Okazało się,że mamy szampana,wino i browarki i wsio 0% :)
Dziewczynki w brzuszkach troszkę pobrykały,ale dały nam się nagadać.
Mężowie mieli swój świat z % i ogólnie było wesoło.

Szczerze to nie uwierzę ciężarnej, która mówi,ze jej choć od czasu do czasu nie brakuje alko.
Rzeczą ludzką jest czasem się napić,a nic co ludzkie nie jest nam obce ;D
Ja tam jestem koneserką dobrych trunków i mnie ich brakuje i nie będę się z tym kryć.
Już 7 miechów abstynencji, o matko :mdleje:
Jeszcze max miesiąc do mojego pierwszego łyka ::) :P
Pati pisz śmiało, najwyżej ślinka poleci :P

Ciekawe jaka będzie dzisiejsza pełniona noc.
Może któraś forumka urodzi? ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 17 Listopada 2013, 18:44
ja tam też nie ukrywam, że mi brakuje kieliszka winka wieczorem lub szampana z mężem.
a jeszcze święta i sylwester bez alko mnie czeka, no ale czego się nie robi dal dzieciaków  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 17 Listopada 2013, 19:22
mnie bardziej martwi post przy wigilijnym stole niż brak alkoholu :'( pierwsze święta bez uszek :buu:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Listopada 2013, 11:16
mnie bardziej martwi post przy wigilijnym stole niż brak alkoholu :'( pierwsze święta bez uszek :buu:
o tak, święta bez uszek...  :buu: :buu: :buu:
cały rok się czeka, a u lipa...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 18 Listopada 2013, 12:26
O matko ja nie ukrywam jak mi brakuje w ciąży dwóch rzeczy - alkoholu i gorących kąpieli  ;D
I nie powiem nie karmienie jest kuszące także  ze względu na alko bo tak to znowu z pół roku kichy  ::)

Fajnie Wam z tą imprezką :D Na wszystkie trzy Wasze porody czekam z niecierpliwością  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Fiolka* w 18 Listopada 2013, 13:37
Może głupie pytanie zadam, ale czemu święta bez uszek?  ???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 18 Listopada 2013, 13:39
Bo z grzybami  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Fiolka* w 18 Listopada 2013, 13:55
Bo z grzybami  ;)
...no i? ??? Serio, nie słyszłam o tym, że nie wolno jeść grzybów, wiem o serach pleśniowych, surowym mięsie i rybach, ale grzyby? Poszperałam nawet w necie i znalazłam to: http://parenting.pl/portal/grzyby-w-ciazy
To jak to w końcu jest? Bo powiem szczerze, że ja grzyby jem bardzo często, w zupach, pierogach i na pizzy i nawet pytałam dwóch lekarzy o to i żaden nie widział przeciwwskazań (oczywiście, jeżeli źródło grzybów jest pewne! ale to jak zawsze, nie tylko w ciąży ::) )
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 18 Listopada 2013, 14:05
ale dziewczyny już nie będą w ciąży  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 18 Listopada 2013, 14:32
Fiolka, grzyby moga zaszkodzić dziecku jak karmisz piersią, powodować kolki, problemy z brzuszkiem, bo są bardzo ciężkostrawne. gdybym była w ciązy, to bym nie zwracała na to uwagi ;) Moja mama chce mi zrobić uszka z pieczarkami, ale pieczarki chyba też są szkodliwe ???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 18 Listopada 2013, 14:45
Grzyby nie dla dzieci   ;D
Moja 3 latka jeszcze nie skosztowała.
Urodziłam w listopadzie więc też mnie pierogi i uszka ominęły - karmiłam piersią i nie chciałam ryzykować
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Listopada 2013, 15:11
Fiolka, Ty spokojnie możesz jeść, bo w ciąży to inaczej. Ale jakby się miało karmić już maluszka, to grzyby niewskazane.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 18 Listopada 2013, 17:15
jedno uszko nie zaszkodzi ;) ale czy warto dla jednego uszka  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 18 Listopada 2013, 17:52
Dziewczyny to może ściągnijcie trochę mleka,żeby dzieciaczki miały na nockę, skubnijcie troszkę smakołyków z wigilijnego stołu i potem znów post na takie potrawy?
No i może coś zastępczego właśnie np. pierogi z łagodniejszym farszem?
Ale ja się nie mądruję, bo jeśli będę ściągać mleko i podawać na zmianę z mm to też za dużo mimo wszystko nie będę mogła zjeść :-\
Choć robić będę dania wszystkie sama to i skubnę na bank :D

U nas ostatnio spokojnie.
16 dni przed porodem spokojnie.
Lili w swoim życiowym tempie, czasem się porozciąga, porozpycha, ja w swoim życiowym tempie obiadki robię mężowi,sprzątam, piorę...;D
Na dziś wymyśliłam torta :P
Co prawda z produktów półgotowych,ale będzie szybko i na temat.
A późnym wieczorem zamierzam zrobić atak na męża :brewki:
Bo ostatnio jakoś nie było okazji ::)
Ciekawe czy Lilii da nam poszaleć ::) :P

Poza tym wraz z nowym tygodniem mam parę fajnych ciążowych wiadomości od znajomych,które bardzo mnie cieszą ;D
Cieszy mnie to,że inni też w końcu będą szczęśliwi i będą przeżywać te cudowne chwile :)
Do tego Lili będzie miała dookoła coraz więcej koleżanek i kolegów,a bardzo mi zależy na tym,żeby jako na razie jedynaczka miała kontakt z innymi dziećmi ;D
Ach jak fajnie ;D

A jutro wizyta kontrolna i obstawianko :D
Ciekawe czy coś tam się zmieniło, ruszyło u nas?

P.S.
Wrzuciłam na forum parę rzeczy na obecna porę dla chłopca, które dostałam od siostry jakiś czas temu.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam,że w brzuszku siedzi Lili.
Dużo rzeczy neutralnych zostawiłam,ale nie wszystkie się nadają dla dziewczynki.
Chętnie się ich pozbędę.
A tu link https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48386.0
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 18 Listopada 2013, 20:20
Jak cudownie zaczac tydzien z takimi wiadomosciami,coo ;D U mnie tez tak ciazowo sie zrobilo :D

nono...to jutro obstawianko,cieszy ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 18 Listopada 2013, 22:03
Magda, jak Ty tak świetnie się czujesz, to może faktycznie przenosisz Lili ;)
Chociaż ja tam Ci życzę, aby wyszła wtedy co byś chciała, nie to co u mnie ;)
Powodzenia wieczorem z mężem :p
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 19 Listopada 2013, 07:26
Tak - tydzień zaczął się rewelacyjnie. Oby tak samo się skończył :)

Jak tort? :):P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 19 Listopada 2013, 09:07
Oo będzie obstawianko, super :)

Ostatnio faktycznie wysyp ciężarówek :D A mówią, że niż :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 19 Listopada 2013, 12:15
Czekamy na wieści jak po wizycie :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 19 Listopada 2013, 22:23
Jestem :)

Ostatnia wizyta u lekarza prowadzącego za nami.
I powiem Wam szczerze,że dziwnie się z tym czuję.
Przyzwyczaiłam się troszkę do tych wizyt, do ciąży,a tu już finał na horyzoncie,że aż niemal łezka się w oku kręci.
Tak jakoś mi pusto ze świadomością,że niebawem koniec.

Co mówił lekarz?
Że dziś na bank nie urodzę ;D
Brzuch wysoko.
Szyjka miękka,ale trzyma mocno,nie puszcza ;)
Wody mi mocno spadły przez ostatnie 8 tygodni,bo aż z 17 do 8.
Niby 8 Afi jest ok jeszcze (normy 5-20)ale trochę mnie to zaskoczyło.
W sumie teraz dużo płynów piję , mam wrażenie,że więcej niż latem,a tu taka niespodzianka.
Najwidoczniej bobasek obrasta w tłuszczyk,wody uciekają,a mój brzuch już nie chce za bardzo rosnąć.
Lekarz mówi,że mam się nie martwić,że jak na końcówkę to ok.
Miałam dziś też 1 raz mega słabe ciśnienie 110/60 i się zastanawiam czy to nie przez osłabienie organizmu przez dzisiaj startującą chorobę :-\
Mąż mnie zaraził bólem gardła i łamaniem w kościach :P
Spokojnie, kuruje się na wszelkie możliwe sposoby ;D
Na koniec wizyty dostałam skierowanie do szpitala na 4.12 ( termin) oraz nakaz pojawienia się za tydzień w szpitalu w celu zrobienia pierwszego ktg.

A Lilijka?
Pokazała dziś buziaczka.
Wielkie dziurki od nosa i rozdziawione usteczka.
No i oczywiście pięść przy buźce,standard  :P
Ach, aż chciałoby się w takim momencie zobaczyć ją na żywo, wciąż na ręce, ucałować, tulić...

Także same widzicie, nic się nie dzieje,a i ja nie liczę na szybki finał.
Macie chęć to obstawiajcie.
Moja rodzina obstawia 25,29 listopada.
Dla mnie już teraz, gdy ciąża jest zdrowa i donoszona, każdy dzień będzie tym najlepszym i najpiękniejszym :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 19 Listopada 2013, 22:35
30listopada
zdrowka Magda
ciesze sie ze juz blisko i ze bede miala sasiadke kumpelke z woziem
ten i przyszlo rok zleci nam na dluuuuugich mam nadzieje spacerach iploteczkach  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 19 Listopada 2013, 22:43
Przede wszystkim zdrowka Madziu :-*
Hm...no to malutka sie urodzi 01.12.  ;D ładna data nieprawdaż  :) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 20 Listopada 2013, 07:37
A Lilijka?
Pokazała dziś buziaczka.
Wielkie dziurki od nosa i rozdziawione usteczka.
No i oczywiście pięść przy buźce,standard  :P
Ach, aż chciałoby się w takim momencie zobaczyć ją na żywo, wciąż na ręce, ucałować, tulić..

O rany, rozczuliło mnie to strasznie  :Serduszka:

A ja obstawiam.. hmm... 2.12 :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 20 Listopada 2013, 08:39
To ja biorę 4.12

Skoro Ci tak dobrze :D
Fajnie, że wszystko w najlepszym porządku. Kuruj się!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 20 Listopada 2013, 09:43
6 grudnia ;D

Czy pod koniec ciąży każda z Nas musi chorować :mdleje: może to norma ::)
co do płynów to ja również piję dwa razy więcej, jakbym była na wiecznym kacu ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 20 Listopada 2013, 10:04
1 grudnia   :balwan:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 20 Listopada 2013, 10:32
ja obstawiam 2.12  :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 20 Listopada 2013, 12:13
Magda, to Ty jeszcze nie miałaś ktg robione?  :szczeka:  :o
Zdrówka dla Ciebie :)
Ja nadal stawiam na ten 11.12. ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Listopada 2013, 14:35
Dziękuję,zdrówko teraz najważniejsze.
A czuje się fatalnie :Placz_1:
Późnym wieczorem dorwały mnie dreszcze i temperatura 38-38,5 st,łamanie w kościach i mega ból gardła :-\
Była kąpiel,mnóstwo herbat z czosnkiem,cytryną, maliną,imbirem,miodem...
Noc najgorsza jaką miałam dotychczas w ciąży,bo budziłam się milion razy zlana potem.
W dzień troszkę pospałam i udało  się uzyskać temperaturę 37,7.
Oby spadała i nie wzrastała,bo łamie mnie dalej.
Jakoś tak czuję złość i smutek,że całą ciążę tak ładnie było,a na finisz choróbsko.
Od razu uprzedzę Wasze komentarze.
Do lekarza czy szpitala nie lecę,bo wczoraj pytałam lekarza o ból gardła to powiedział mi to samo co robię.
Tzw domowe sposoby,bo cóż innego można zrobić.
A gorączka wiem,ze może być niebezpieczna do dzieciątka dlatego najbardziej mi zależy na jej zbiciu,
jak tylko by znowu wzrosła mocno to na bank pojedziemy do lekarza.
Przez to osłabienie brakuje mi apetytu i w 1 dzień spadło mi 1kg.
No nic walczę i obserwuję nas.
Lili mało aktywna jest przez to choróbsko,mam nadzieję,że nic jej nie będzie.

Ładny start w 39 tydzień nie ma co.
Według karty ciąży od pierwszej wizyty do ostatniej przytyłam równiutko 9kg.
A stan na dziś +8,7kg i 102 w pasie.

Widzisz Basiu, pytałam lekarza wczoraj o ktg to powiedział,że skoro co 2 tyg badał nas,
mnie i tętno dzidzi to nie było potrzeby robić ktg. Ufam mu,że wie co robi.
A wiem,że po niedzieli jak pójdę na ktg to pewnie będę co parę dni chodzić i się kontrolować.
Sylwia,mnie na spacery nie trzeba będzie namawiać. Już niebawem.

Piękne daty wybrałyście :Serduszka:


30.11- sylwusia085
01.12- misia241, Zoya
02.12- konefqa, alinka692
04.12- ciriness
06.12- czigra
11.12- basimir
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 20 Listopada 2013, 15:18
Oj zdrowka kochana  :-* :-* :-*
Ja obstawiam 6 grudnia jak Ewa  :)

Ktg tez mialam dopiero po terminie. :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 20 Listopada 2013, 15:34
 :mdleje: to Cię faktycznie dopadło ::) może kup sobie ten syropek, mi bardzo pomagał. Zdrówka :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 20 Listopada 2013, 19:42
To ja się wbijam na 3 skoro wolne ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 20 Listopada 2013, 21:05
faktycznie kiepski z tym choróbskiem na końcówce ciąży. ja tak ka czigra polecam ten syrop dla ciężarnych prenalen.

i obstawiam tak jak dziewczyny 1 grudnia moje urodzinki  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 20 Listopada 2013, 22:24
I ja obstawiam mikołajkowy prezent 06.12. :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Listopada 2013, 22:54
Pół dnia przespałam, Lili prawie wcale nie dawała znaków życia,ale...
Zbiłam gorączkę kąpielami i wypocinami do 37,1 ,ufff :)
Czuje się mega słabo,ale jestem dobrej myśli.
Teraz troszkę Lili się odezwała, choć słabo, to jednak daje to nadzieję,że u niej wszystko gra.
A ja straciłam ,od wczoraj wieczór przez te wypociny ,1,5kg i nie cieszy mnie to wcale :-\
Ewcia syropu nie kupuję, bo na gardło mam swoje specyfiki i pomagają.
Najbardziej zależało mi na obniżeniu gorączki,żeby malej nie zaszkodzić.

Patrząc na moje krótkie cykle to z OM i prenatalnego usg wychodzą andrzejki :P
Także może Sylwia trafisz ;)


30.11- sylwusia085
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba
04.12- ciriness
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka
11.12- basimir
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 20 Listopada 2013, 22:56
Moja siostra się urodziła 30. to ja też obstawiam tą datę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 20 Listopada 2013, 22:57
teraz  obstawianie najmniej wazne..
wazne zebys zdarzyla dojsc do siebie  :-*

mezu jest?
gdybys cos potrzebowala to wal mam tylko dwie bramy  ;D a sebus zawsze moze zostac z tata te kilkAnascie minut
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 20 Listopada 2013, 23:06
Dziękuję Sylwia :-*
Mąż jest i się nami bardzo dobrze opiekuje także nie narzekam.
Nie wiadomo czy do końca roku się znajdzie jakaś praca,ale zabawnie byłoby gdyby wyjechał,a ja bym urodziła ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 20 Listopada 2013, 23:37
Czytam Cię i coraz więcej podobieństw widzę.
Przed porodem też się źle czułam, przeziębiona, ból gardła. Szybko się jednak poprawiło.
U mnie też synek się bardzo mało ruszał. Nawet pojechaliśmy z tego powodu do szpitala, bo objadłam się słodyczami a on dalej nic ;D Urodziłam na drugi dzień przez cc - w 38t3d

Więc może za 3 dni? ;) 23.11

Dużo zdrówka, trzymaj się!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 20 Listopada 2013, 23:50
No wiesz Madziu,u mnie wlasnie tak bylo ze K. wyjechal a ja zaraz urodzilam ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 21 Listopada 2013, 09:04
Madzia na gorączkę możesz brać paracetamol.
Trzymaj się dzielnie, okropnie jest chorować w ciąży  :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 21 Listopada 2013, 09:09
Dzięki Gosiu i Gosiu :-*
Kurcze nie strasz,ze za 2 dni rodzę, bo ja taka niegotowa,standardowo :P
A czemu zrobili cc?
Właśnie Kamila u mnie wszystko możliwe i może być jak u Ciebie,ale byłyby jaja ;D

Jak się dziś mamy?
Temperatury brak, uf uf uf :)
Za to zostaje ta mała waga,drapanie gardła i po raz 3 w ciąży wielkie zimno na ustach(ciekawe czy do porodu wyleczę) :mdleje:
Ale to pikuś.
Wczoraj późnym wieczorkiem i dziś z rana Lili czuje wyraźnie  :jupi:
A to dla mnie najważniejsze :)



23.11- malgosiask
30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba
04.12- ciriness
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka
11.12- basimir
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 21 Listopada 2013, 09:48
Dobrze, że gorączka spadła, uffff ;)
Będzie dobrze Madziu, jeżeli rodzić 23, to by się sprawdziły moje przeczucia , że mnie wyprzedzisz :P bo ja mam zamiar urodzić 24 ;D ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 21 Listopada 2013, 11:05
Madzia pij dużo!!!

obstawiam 5.12
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Fiolka* w 21 Listopada 2013, 11:09
A mnie wstaw na 7.12., byłby taki sobotni prezent pomikołajkowy ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 21 Listopada 2013, 11:23
zdrówka Madziu  :-* :-* :-* :-*
ja obstawiam 08.12., bo ja też wtedy rodzę  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 21 Listopada 2013, 12:23
To ja strzelę 28.11  ;D

Dbaj o Was kochana  :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 21 Listopada 2013, 14:14
Coś dziwnego u mnie,bo pospałam sobie jeszcze w dzień, Lili szaleje,a ja nabrałam energii i zaraz będę ogarniać dom :bredzisz: :glupek:
Gardło boli dalej,ale nic poza tym.
A czy dużo piję? Aga, ja ciągle piję, herbatkę za herbatką ;D
I?
Waga wciąż spada :-\
Czy to przez choróbsko czy to oznaka porodu w niedalekiej przyszłości ???
Podobno kobiety przed porodem chudną,hmmm...

Ewa,ja się tam w kolejkę wpychać nie będę :P



23.11- malgosiask
28.11- izabelle13
30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba
04.12- ciriness
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
11.12- basimir


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 21 Listopada 2013, 14:22
Madzia kurcze kto wie, wszystko pasuje i wicie gniazda i chudnięcie.
Z drugiej strony ty taką energię miałaś całą ciążę, a może tylko przeziębienie ją osłabiło? ;)

Zaciskam kciuki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 21 Listopada 2013, 16:05
Nie mam wagi w domu, ale mój M twierdzi, że schudłam, a przynajmniej nie jestem taka napuchnięta. ja twierdzę, że przyzwyczaił się po prostu do widoku dużej orki ;) U mnie zapał do sprzątania zależy od pogody. Wczoraj leżałam i gniłam, dzisiaj mogłabym góry przenosić, ale nic typu wicie gniazda mi się nie włączyło. Madzia, Twoje przeziębienie też może przyśpieszyć poród, plus Twoja aktywność. Co by to nie zwiastowało, to trzymam mocno kciuki :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 22 Listopada 2013, 11:01
12 dni do terminu,a ja wciąż chora :mdleje:
Wczoraj jeszcze jako tako,a dziś znów źle :-\
Gardło masakra i stan podgorączkowy.
Także dalej leżymy w łóżku.

Gosiu,ale ja nie mam syndromu wicia gniazda. CPo prostu przez choróbsko nikt z nas przez parę dni nie kiwnął palcem i jak się widzi kurze,stertę naczyń w zlewie i poklejony blat na barku w kuchni to aż trzeba wstać z łóżka i coś z tym zrobić.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 22 Listopada 2013, 11:03
mam podobnie. Mogę umierać, ale jak widzę syf to i tak wstane i ogarnę mieszkanie ::)

Madziu, kuruj się, leż, wypacaj paskudztwo. Pij dużo herbaty z cytryną i miodem. Będzie dobrze :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 22 Listopada 2013, 14:22
Mąż pozdrowił?

Zdrowiej, zdrowiej Kochana  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 22 Listopada 2013, 16:22
bidulka
jak to dobrze ze maz w domu...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 23 Listopada 2013, 11:28
pij dużo pij, powtarzam się ::)
na gardło inhalacje, isla do ssania na przemian z tantum verde i domowe mikstury
trzymam kciuki :-*

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Listopada 2013, 11:33
Witam sobotnio :)

Naszła mnie ta refleksja,że jak kiedykolwiek będę jeszcze w ciąży to ostatnie tygodnie postaram się pilnować jak nigdy dotąd.
Choroba na ostatnie tygodnie jest czymś okropnym.
Męczymy się z mężem i Lili :-\
Dziś niby lepiej niż wczoraj,ale nie zachwalam dnia przed zachodem słońca, gdyż ta choroba to istna sinusoida.
Rano lepiej popołudniu gorzej itd :mdleje:
Mąż kupił nam tantum verde to psikam gardło i jakby pomaga.
Myślałam,że do końca będę się czuła wyśmienicie,a tu takie coś,ach...
Do tego mam przekrwione żyłki w oczach,które utrzymują się już tyle dni i wyglądam okropnie :mdleje:
No i żeby było zabawniej przez 3,5 dnia schudłam 2,5kg, fantastycznie :Kwasny:
Dobrze,że dziecko się rusza to jestem troszkę spokojniejsza :tak_2:
Do tego mam totalny brak apetytu i czasem mnie tak jakby mdli.
Muszę się zmuszać,żeby zjeść kromkę chleba, obiad jeszcze jako tako wciągam i mandarynki.
Pije dużo,ale mam dość już tych herbatek ze specyfikami.
Od 2 dni kłuje mnie w cycku  czy to zbierające się mleko czy nie?
Miała któraś z Was tak?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 23 Listopada 2013, 11:37
mleko się raczej nie zbiera ale może kanaliki zaczynają pracować
ssanie pobudza wytwarzanie pokarmu

to, że chudniesz to tym się nie martw
ważne, żebyś poiła młodą
miałaś mało wód i teraz dużo wypacasz
moim zdaniem powinnaś skontrolować ich ilość
u mnie było odwrotnie, schudłam na końcówce ale wód miałam w górnej granicy
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 23 Listopada 2013, 11:38
Moja biedna Madzia  :-* i Lili  :-*

Czytałam dziś, że w 3 trymestrze pod koniec kobiety mogą odczuwać dolegliwości rodem z 1 trymestru... może stąd też brak apetytu i dmłości + choroba? :(

Przesyłam dużo, dużo zdrówka  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Listopada 2013, 11:47
Dzięki :-*
Aga, właśnie wiem,że o te wody muszę spytać jak pójdę na ktg po niedzieli.
Ty ,pamiętam miałaś chyba afi 20 czy 21,tak?
No u mnie było już 8 we wtorek,a po chorobie aż się boję,że mogło jeszcze spaść ???
Może uda się usg zrobić?
Tylko muszę wyzdrowieć :-\
Bo jak inaczej dojdę do tego szpitala?

Z cycakmi nigdy się nic nie działo ( cała ciążę tak jak przed) dlatego pytam co tam się może dziać.
No i sama nie wiem czy te objawy to oznaka zbliżającego się porodu czy po prostu efekt choróbska :-\
Ach...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 23 Listopada 2013, 12:14
hm to moze jak mialas tak malo wod przed choroba to faktycznie lepiej bys podjechala na ip zeby ci juuz dzis zrobili usg i ktg...
wiesz lola ze ja tez nie cierpie jezdzix po lekarzach itp nno  ale przy koncowce tez jezdzilam...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 23 Listopada 2013, 12:59
Nie wiem co to może być z cyckiem, czasami ja tak miałam, ale to były typowe nerwobóle ::) teraz jak mi leci siara, to boli mnie sutek, nie cycek.
Faktycznie lepiej podjechać i skontrolować iloć wód, a może Cię zostawią i urodzisz dzisiaj :o ;) współczuję fatalnego samopoczucia :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 23 Listopada 2013, 15:54
Najwcześniej do szpitala udam się w poniedziałek tak jak planowałam.
No chyba,że wcześniej odejdą wody lub poczuje 1 raz w życiu skurcze :P
W ogóle na poniedziałek będę potrzebowała kciuki.
Za nas i za przyjaciółkę, która będzie miała cc w tym samym szpitalu gdzie ja chcę rodzić.
Przy okazji swoich badań może pozwolą mi zobaczyć się z przyjaciółką i jej córcią :D
To będzie ekscytujący dzień ::)
Dlatego tak mi zależy,żeby się wykurować do poniedziałku.

Wyszłam dziś na momencik 1 raz od wtorku na zakupy spożywcze i...
Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam przy okazji dla Lili różowe buciki ;D
Widziałam też w tesco fajne body świąteczne, sukieneczkę i pajaca,ale obiecałam sobie,że więcej na razie nie kupię :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 23 Listopada 2013, 18:07
Kuruj sie kochana  :-* zdroweczka dla Was, wypije za Was zdrowko nawet  :) za Ewcie tez  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 23 Listopada 2013, 19:46
Madziulka zdrowiej!
Byłam 2 tygodnie w ciąży tak chora jak nigdy i wyobrażam sobie co czujesz, ale chyba oszczędzanie nic nie daje, po prostu organizm się buntuje.
Mam nadzieje, że nabierzesz sił, żeby przetrwać poród, wszak określają, że to jak przebiegnięcie maratonu ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 23 Listopada 2013, 19:51
Zdrowka Kochana :-* :-*

wow...udało Ci sie powstrzymac od zakupow dla Lili?! tóż to wyczyn :P :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 23 Listopada 2013, 21:52
zdrówka  :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Listopada 2013, 10:20
Dziękuję :-*

Jednak jak napisałam wcześniej z tą paskudną chorobą jak z sinusoidą.
Dziś znów gorzej :-\
Ale nie będę już się o tym rozpisywać.
Mam wiele innych smutków,przez które między innymi spałam tylko 3 godziny.
Ryczę od 7 rano z przerwami.
Modlę się tylko o poród w grudniu...
Teraz nie dałabym rady :-\


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 24 Listopada 2013, 10:24
jeju Magda co sie dzieje?,????
czy z toba lili i mezem w porzadku?
potrzebujesz moze czegos?
jak tak czy cokolwiekto pisz tu czy na kom. wpadne i pomoge jak tylko bede potrafila :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Listopada 2013, 10:36
Dzięki.
Być może się któregoś dnia odezwę.
Po prostu wszystko na raz się zwaliło tuż przed porodem,a ja mimo silnej postawy najnormalniej w świecie straciłam moc.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 24 Listopada 2013, 10:40
mam nadzieje ze humor masz paskudny przez samopoczucie i chorobe..
i ze przejdzie wraz z odejsciem chorobska.
albo dopiero teraz na koncowce dopadlo cie prawdziwe zmeczeniei minie za okolo dwa tyg max  :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 24 Listopada 2013, 10:50
mam nadzieje ze humor masz paskudny przez samopoczucie i chorobe..
Też :-\
Ale może po wtorku napiszę cos bardziej optymistycznego.
Także proszę o kciuki.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 24 Listopada 2013, 12:25
oj Madziu przykro mi, ze masz tyle zmartwien na koniec ciazy  :-* :-* :-* hormony na koniec ciazy tez daja w kosc... plakalam nie raz ze zmeczenia i bezsilnosci  ::) dobrze, ze masz meza przy sobie mimo wszystko  :)
buziaki dla Was  :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 24 Listopada 2013, 12:45
Madziu, przykro mi, że tyle zmartwien Cie spotyka na sam konic. Mam nadzieje, ze szybko wrocisz do dawnej formy i znowu bediesz tryskac energią i optymizmem :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 24 Listopada 2013, 19:39
Że tez na sam koniec się wszystko zwaliło  :(  :-* :-* zostawiam
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 24 Listopada 2013, 20:49
Kurde,juz koncowka i tyle zmartwien u Ciebie :przytul: trzymaj sie Kochana :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 24 Listopada 2013, 21:20
 :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 24 Listopada 2013, 22:49
Madzia trzymaj się  :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: będzie dobrze :-* :-* :-* nie martw się :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 25 Listopada 2013, 09:57
Madzia trzymam kciuki za to, żeby Wam się wszystko ułożyło :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 25 Listopada 2013, 10:17
Podczytywałam cały wątek.  Czytając przypominała mi się moja ciąża, bo również przechodziłam ją wyśmienicie.  Trzymam kciuki abyś się wykurowała do porodu.  Co do terminu, to obstawiam 5. 12.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 25 Listopada 2013, 10:30
I jak tam dzisiaj? Jak sie czujesz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Listopada 2013, 14:19
Dzięki,że jesteście i za słowa otuchy :-*
Barka czy Hejkuma, wiedziałam,że czytasz, fajnie,że się ujawniłaś :)

Od wczoraj czuje się najgorzej jak dotychczas.
Nie wiem już co robić z gardłem,bo nic nie pomaga.
Spróbuję po 18 pojechać do przychodni,w której chce zapisać dziecko jak się urodzi i może coś mi pomogą.
Psychicznie ciut lepiej,bo już wyryczałam się wczoraj przez co dostałam dodatkowo bóli głowy i kataru :-\
Nie mogło po prostu być pięknie.
Oby poród choć przebiegł bez problemów.

Dziś dzień pluszowego misia, wiedziałyście o tym?
Mój bratanek,jedyny, ma dziś urodziny i cała rodzina myślała,że dlatego dziś i ja urodzę.
Oby nie,bo w moim gardłem nie będę miała siły oddychać jak trzeba.
Za to dziś urodziła moja przyjaciółka :hopsa:
Malutka jest zdrowiutka i pulchniutka :)
Nie mogę się doczekać kiedy je obie zobaczę.



23.11- malgosiask

28.11- izabelle13
30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
11.12- basimir

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 25 Listopada 2013, 14:30
Lepiej wybierz się do lekarza, skoro tak długo cię już trzyma. Ja będąc w ciąży raz się tak mocno rozchorowałam, ale w miarę szybko sobie poradziłam domowymi sposobami.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 25 Listopada 2013, 14:33
No właśnie ja tak miałam z bólem gardła, przez tydzień walczyłam domowymi sposobami plus nawet tantum verde, isla czy laryng up junior i nic, okazało się, że potrzebny był antybiotyk  ::)

Gratulacje ciociu :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 25 Listopada 2013, 15:02
to może i ja obstawię termin porodu? to niech będzie 6.12 :) ale do tego czasu mamusia musi wyzdrowieć więc tak jak mówisz leć do przychodni, bo domowe sposoby widać że zawodzą a nie ma co zwlekać bo Lili w każdym momencie może już wyskoczyć:)

Gratulacje dla przyjaciółki, moja też w piątek urodziła a termin porodu między nami to tylko jeden dzień różnicy. No ale teraz nasza Zuzanka nie chce wyskoczyć, podejrzewam że gdyby nie powstrzymywali mi skurczy ostatnio to już by z nami była, ale wtedy to jeszcze było za wcześnie.

Wracaj szybko do zdrowia kochana
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 25 Listopada 2013, 15:22
Gratulacje ciociu :) Złóż gratulacje przyjaciółce :)

I daj znac po wizycie u lekarza!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 25 Listopada 2013, 15:28
Gratulacje dla przyjaciolki :-)
Kochana zdrowiej  :-*
Ja obstawiam 12.12.2013  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 25 Listopada 2013, 20:08
co u lekarza lola?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Listopada 2013, 21:00
Byłam u lekarza i płuca czyste, anginy nie ma, tylko przeziębienie,czyli tyle co wiedziałam i ja :-\
Antybiotyków lekarz nie kazał brać skoro nie ma temperatury i lada moment mogę rodzić.
Dostałam przepisane tabletki Sinupret,wodę morską do nosa i tantum verde.
Tantum mnie jakoś nie pomogło przez te ostatnie dni także cała nadzieja w zielonych tabletkach sinupret.
Do tego to co do tej pory czyli sposoby dome co nic nie pomagają.
No nic walczymy dalej.

Jutro rano jedziemy na ktg.
Ciekawa jestem czy coś się nowego  dzieje.

Dziękuje za gratulacje w imieniu przyjaciółki.
Jutro mam nadzieję zobaczyć dziewczyny :)



23.11- malgosiask

28.11- izabelle13
30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka, martikapa
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
11.12- basimir
12.12- kurczaczek83


[/quote]
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 25 Listopada 2013, 21:43
Magda nie gniewaj sie ale...
nue idz do malenstwa jutro..
to jest tylko chwila a taka dzidzia ma mocno obnizona odpornosc..
wg lekarza przeziebienie tylko ale nigdy nie wiesz czy nie jakies pradkujace. :-*

a no i mi sinupret pomogl po wielu tygodniach walki. zapomnialam ci go polecic ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 25 Listopada 2013, 21:55
wg lekarza przeziebienie tylko ale nigdy nie wiesz czy nie jakies pradkujace. :-*

hihi...ze jakie? :D
 ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Listopada 2013, 21:56
Sylwia, no szkoda,że wcześniej mi nie napisałaś o tym leku :)
Oby pomógł.

Nie gniewam się no coś Ty i zdaje sobie sprawę z tego,że nie powinnam mieć kontaktu z malutką.
Tylko,że ja po prostu na ktg idę do pokoju obok gdzie leży przyjaciółka.
To siłą rzeczy je zobaczę, najwyżej przez szybę tylko.
Poza tym kumpelka gadała z położną, opowiedziała jej moją sytuacje i tamta tak czy inaczej kazała przyjść.
Tak jak miałam planowane idę :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 25 Listopada 2013, 22:00
hy mamba
nie smiej sie >:(
ja nie wiem jak to nazwac inaczej ;D
chodzilo mi ze moze zarazac mimo ze niby nie zaraza noooo :P


ktg.. masz stresa co ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 25 Listopada 2013, 22:14
A nie mam stresa :P
Teraz mam za dużo na głowie,żeby mieć stresa jakimiś elektrodami ;)

A i z ostatniej chwili, niemożliwe, ale mam spakowana torbę z rzeczami dla siebie :terefere:
Dla dzidzi osobno na wyjście też ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 25 Listopada 2013, 22:41
wooooooooooow
lola jestem pod wrazeniem ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 25 Listopada 2013, 23:22
ale energia od Ciebie bije :ok: normalnie elektrownia :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 26 Listopada 2013, 10:36
sinupred jest bardzo dobry przynajmniej na mnie działa.

Wowo torba spakowana jakby to powiedzieć najwyższa pora była  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 26 Listopada 2013, 11:14
Madzia szalejesz hehe  ;D a miało być wszystko w biegu :D Pięknie!
Najważniejsze, że nie trzeba antybiotyku ufff Wracaj szybko do zdrowia :)

A czemu się bać ktg bo ja chyba nie rozumiem ? ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Listopada 2013, 11:33
Dla mnie z tą torbą też WOW :o
Nie podobne to do mnie,bo ja wiecznie spóźniona :P
Jednak przekonałam się co choróbsko robi z człowieka :P ;)

Gardło dalej boli,ale jakby odrobinkę mniej.
Jakieś światełko w tunelu widzę.
Za to doszedł kaszel,ach...

Zaliczyłyśmy z Lili pierwsze 40-minutowe ktg ;D
Towarzyszyła nam moja przyjaciółka( ta co wczoraj urodziła)
Troszkę pogadałyśmy, niestety córcię jej zobaczę już chyba dopiero w domu na żywo,żeby nie zarazić choróbskiem.
Dziewczyny trzymają się dzielnie choć rana po cc doskwiera :-\
Ale wracając do badania ktg.
Oczywiście nie muszę pisać,że kompletnie nic się nie dzieje :)
Czasem zastanawiam się czy Lili będzie chciała po dobroci wyjść :P
Tętno małej 140-149, skurcze na poziomie zerowym tylko czasem ( przeważnie podczas kaszlu) dziecko mi się wierciło i pokazywało pojedyncze amplitudy na poziomie 20 do max 50.
Czyli skurczy zero.
Pod koniec badania Lili się zaczęła wiercić,chyba jej się znudziło leżenie na lewym boku tak jak i mnie.
Badanie skonsultowałam z lekarzem, który praktycznie mnie wyśmiał,że niepotrzebnie przyszłam skoro się nic nie dzieje.
Fajny lekarz, z uśmiechem pogadaliśmy i powiedział,że najlepiej jest zgłosić się do szpitala tydzień po terminie na kolejne ktg.
Do tego czasu jeśli ruchy są, nie ma skurczy, skóra nie swędzi,wody nie odeszły nic nie niepokoi to lepiej siedzieć w domciu i czekać.
No to czekamy ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 26 Listopada 2013, 11:40
Super, że wszystko dobrze i że widziałaś się z przyjaciółką. Ja skierowanie na ktg miałam na dzień po terminie i wtedy też pojechałam już do porodu.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 26 Listopada 2013, 11:44
Czekam z Tobą zatem  ;D
I Cieszę się, że wszystko gra  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 26 Listopada 2013, 11:51
tydzień po terminie?? jakiś lajtowy ten lekarz, nam na szkole rodzenia mówili, że łożysko potrafi się bardzo szybko zestarzeć i po terminie codzienne ktg jest obowiązkowe.
sama znam 2 przypadki gdzie takie lajtowe podejście nie skończyło się dobrze...

reasumując ja po terminie latała bym na ktg jak głupia codziennie  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Listopada 2013, 12:43
Eovina, dobrze,że piszesz takie rzeczy.
Bo ja ,wiadomo,zielona jestem w temacie.
Także jak macie jakieś rady dziewczyny to piszcie śmiało.
Przez najbliższe dni, do terminu, i tak nie będę panikować.
Potem zobaczymy jak się sytuacja rozwinie,ale taka zupełnie obojętna i bierna też nie chce być.

A tak w ogóle polecam Wam fajna herbatkę Bora Bora między innymi z czarnym bzem i malina.
Wczoraj zakupiłam u naszej Ani i bardzo mi smakuje :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 26 Listopada 2013, 12:46
Spokojnie i bez histerii, ciąża do 42 tygodnia jest jeszcze fizjologiczna i mieści się w normie.
Ktg wykazuje skurcze i ruchy malucha, jeśli sama czujesz ruchy to ok - lepiej słuchać lekarza  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 26 Listopada 2013, 12:55
Fajnie ze jestes po ktg jeszcze macie czas i cos sie ruszy :-)
Gratuluje spakowanej torby :-)
Zdrowiej Madziu  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 26 Listopada 2013, 14:29
lola ja od Ani mam bora bora i madagaskar
nigdy nie mogeskojarzyc ktora mi bardziej pasuje ;))))

ciri o strach przed ktg chodzilo mi ze ktg moze wykazac skurcze i szybka akcje ;)))) nue o samo badanie

ciesze sie ze u rwas oki dziewczynki i ze widzialassie z Ewcia
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 26 Listopada 2013, 14:40
Maja swoja opinie oparłam na wiedzy i doświadczeniu bardzo dobrej położnej która nawet radziła nam po 40 tygodniu udać się do szpitala właśnie ze względu na ryzyko błyskawicznego zestarzenia się łożyska. Poza tym fizjologia fizjologią a 2 przypadki w rodzinie kiedy dzieci po prostu zmarły w 41 tc z powodu zestarzenia się łożyska jakoś do mnie przemawiają i wolałabym nie ryzykować.
Sama napisałam jak zrobiłabym ja, co nie znaczy, że każda z nas decyduje samodzielnie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 26 Listopada 2013, 14:46
Rozumiem ale poprzez ktg nie wiesz, w jakim stopniu dojrzałości znajduje się łożysko.
Można to oszacować poprzez usg.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 26 Listopada 2013, 14:48
Tu masz racj ęMaj , bardziej chodziło mi o to, że po 40 tc kobieta moim zdaniem powinna być pod stałym/codziennym nadzrorem lekarskim.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 26 Listopada 2013, 15:10
Magda, jeszcze się okaże, że Lili przenosisz ;)
Póki co ciesz się chwilą relaksu ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Listopada 2013, 16:57
Rozumiem ale poprzez ktg nie wiesz, w jakim stopniu dojrzałości znajduje się łożysko.
Można to oszacować poprzez usg.


Właśnie :)
Dziś rozmawiałam z paroma osobami o tym i mam w planach zrobić sobie ostatnie usg za tydzień, no chyba,że coś się wydarzy :brewki: :P
Mój lekarz wyjechał na szkolenie zagranicę i wraca po moim terminie dlatego sama muszę wybrać to co dla nas najlepsze.
Boże, to straszne co piszesz Eovina :'(
A u mnie prawdopodobieństwo przenoszenia spore jak widać,ale jakoś się na razie tym mocno nie martwię.

Basiu tak odnośnie relaxu to poszłabym na bilard ;D
Uwielbiam grać.
No i do kina,bo ostatnio byłam tydzień temu i znów mi się chce :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 26 Listopada 2013, 17:21
Mnie tez decyzja lekarza nieco zdziwila, bo moja pani dr kazala mi isc na nastepny dzien po terminie na KTG :) juz wtedy mialam skurcze ale dla mnie nieodczuwalne.
Madzia jeszcze czas do terminu, a Ty piszesz Nam o przenoszeniu, jeszcze jest duza szansa na porod w niedlugim czasie!
A badania szyjki nie bylo?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 26 Listopada 2013, 18:01
A badania szyjki nie bylo?
Nie, nikt nie chciał mnie badać :P

Racja, do terminu 8 dni więc nie panikuje i czekam na spokojnie :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Listopada 2013, 12:33
Witamy w ostatnim, 40  tygodniu :skacza:

Pomaleńku kończymy naszą wspólną drogę z Lili.
Z perspektywy czasu mogę śmiało napisać,że był to cudowny czas :Serduszka:
Nie marzyłam nawet o odrobinie tak dobrego samopoczucia,które dała mi córka za co jestem jej wdzięczna.
Mnóstwo energii,doskonałe samopoczucie,atrakcyjny wygląd,chęci do życia, radość,ogromne szczęście...
Każdej kobiecie życzę takiego super stanu błogosławionego.
Będzie mi brakować tego stanu :tak_2: :'(

7 dni przed terminem wynik rysuje się bardzo imponująco z czego jestem niezmiernie dumna.
7kg na plus i 101 w pasie.
Plan został wykonany w 100% ;D
Dla tych co się ze mnie śmiały pod nosem,że tak się pilnuję, napiszę tylko :"warto było" ;)
Dodam także,że warto jest być aktywną w ciąży,bo pomaga to utrzymać formę,a nie szkodzi maluszkowi.
W końcu ciąża to nie choroba ;)

Moja grzeczniutka Lili daje o sobie znać każdego dnia.
Zalicza ładnie czkawki i  nie dokuczając mamie,wierci się :D
Bardzo jestem ciekawa kiedy zechce przyjść na świat ::)

Niedawno ojciec,mąż,spytał mnie o przyszłość córki.
Zaskoczył mnie tym.
Spytał kim chciałabym,aby Lili była w przyszłości.
Hmmm :drapanie:
Cieszyłabym się gdyby była inżynierem po mamie i miała techniczny umysł.
Jednak nie będę jej zmuszać do niczego,bo wole by dziecko było szczęśliwe i szło swoja drogą.




23.11- malgosiask

28.11- izabelle13
30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka, martikapa
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
11.12- basimir
12.12- kurczaczek83


Wrzucam, mam nadzieję, już ostatnie zdjęcia Liliowego domku.
Czy brzuch jest jakoś niżej?
Ja różnicy nie widzę.
(http://img201.imageshack.us/img201/8980/n4r3.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/201/n4r3.jpg/)
(http://img196.imageshack.us/img196/2609/kre0.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/196/kre0.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 27 Listopada 2013, 12:39
ostatnia prosta przed Wami ;D brzusio ladny, ale ciezko cos swteirdzic, kiedy sie chowa pod bluzka ;)

ja jestem tez bardzo ciekawa, kim bedzie Antos jak dorosnie :) nie bede mu nic narzucac na pewno :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Listopada 2013, 12:49
Kochana to juz koncowka niedlugo zaczniecie kolejny etap juz z Lili po drugiej stronie brzusia.
Trzymam kciuki za szybki porodzik :-)
A brzusio masz sliczny i czy mi sie wydaje czy jest nizej?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 27 Listopada 2013, 13:26
Jest Madzia niżej jest :)

A zdrówko lepiej?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 27 Listopada 2013, 13:44
Moje fotki z dziś są tak samo niewyraźne jak i ja :-\
Z chorobą stoimy w miejscu.
Wiadomo walczę dalej,ale końca nie widać :(

Mówicie,że jednak jest niżej?
Hmmm, ja różnicy nie widzę, bo dziecko mi nie ciąży lżej się nie oddycha wręcz gorzej przez zatkany nos.
Tylko te 2,5 kg co ze mnie zeszło podczas choroby to może w dużej mierze wody?
Nie wiem sama.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 27 Listopada 2013, 13:50
Jak dla mnie też jest niżej. Tak więc kuruj się kochana, bo już co raz bliżej do wyczekiwanego spotkania  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 27 Listopada 2013, 13:53
Nie widzę, żeby był niżej :D Ja typuje 3 grudnia
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 27 Listopada 2013, 14:36
Kochana zdrowiej.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 27 Listopada 2013, 15:14
ciężko stwierdzić czy jest niżej, bo jest ubrany :D
cieszę się, że pomimo słabszej końcówki, ciąża była dla Ciebie takim miłym czasem ;) życzę Ci równie lekkiego porodu w terminie!
jak mężuś?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 27 Listopada 2013, 19:58
hmm trudno powiedzieć cokolwiek na temat chatki Lili bo zakryłaś bluzką :) ale według mnie jeszcze jest wysoko...
ALe nie powiedziane jest że koniecznie musi opaść. Ostatnio leżałam na patologii ciąży to nie wszytskie dziewczyny które przyjeżdżały do porodu to miały brzuch niżej. Były takie, które w dniu porodu miały brzuch wyżej niż Ty, więc głowa do góry. Nie długo Lili będzie już z Wami
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 27 Listopada 2013, 20:01
Moje przyszłe pokończy dużo szkół, skończy studia, najlepiej ze dwa kierunki, znajdzie dobrą pracę, a może i dwie, założy rodzinę z jakąś bogata laską/facetem, będzie miało dzieci, a potem już niech robi co chcę :hahaha:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 27 Listopada 2013, 21:09
moim zdaniem juz opada ;D
Magda w koncu termin za dwa dni wiec i czas na opadanie hihi
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 27 Listopada 2013, 21:30
opada brzusio :D

fajnie ze juz koncowka :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 28 Listopada 2013, 07:34
6 dni  :cancan: :cancan: :cancan:
Jak sie czujesz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 28 Listopada 2013, 09:59
To jak Cię widziałam to Ci mówiłam, że mam wrażenie, że jest ciut niżej :)

Jak się czujesz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Listopada 2013, 11:22
Matko,6 dni  :o :urwanie_glowy: :boje_sie:
Kiedy to zleciało ???
W ogóle to mi się wydaje,że mam w miarę mały brzuch ::)

Dzięki,że pytacie,ale z choróbskiem stoimy w miejscu :-\
Nie chcę o tym już pisać,bo to nudne.
Zastanawiam się czy kiedyś wyzdrowieje...

Dziś termin Izy.
Jednak od paru dni rozmawiam z córką,żeby się nie spieszyła ze względu na moje gardło.


23.11- malgosiask
28.11- izabelle13
30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba,maggi-80
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka, martikapa
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
11.12- basimir
12.12- kurczaczek83
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 28 Listopada 2013, 11:29
Madziu,spoko :) Malutka sie urodzi 01.12 także luz :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 28 Listopada 2013, 11:30
Oj tam oj tam moze urodzi sie pozniej?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 28 Listopada 2013, 11:35
Nie ma chętnych na 09.12 - to ja się zapisuję   ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 28 Listopada 2013, 12:13
lola, tak sobie pomyślałam. Ty nie chcesz karmić piersią i zatrzymujesz laktacje od razu? czy będziesz odciągać pokarm?
Tak z ciekawości pytam...  :drapanie:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 28 Listopada 2013, 12:35
Ale Ty masz malutki brzuszek :)
No i juz koncoweczka ;) do 30. zleci szybko ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 28 Listopada 2013, 13:12
Mi też się wydaje, że masz bardzo mały brzuszek, szczególnie po centymetrach :)

Zoya Magda pisała, że będzie odciągać ;)

Madzia a właściwie czemu masz opory przed karmieniem czy to jakieś intymne pytanie? No bo dla mnie odciąganie i karmienie jedno to samo, ja nie chcę żadnej manipulacji przy piersiach :D Stąd myślenie o nie-karmieniu...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 28 Listopada 2013, 13:25
Wybrałam się do sklepu po jedzenie,bo lodówka pusta i co?
Na końcówkę ciąży musiała mnie jeszcze dobić stara kutfa.
Kolejka na mięsnym i same stare babcie.
Ekspedientka zaprasza mnie do siebie,bo widzi ,ze ja w ciąży i czekam,a stare babsko ofkors,że ona też czeka i nie ma bata, nie puści. :ckm:
Nie powiem było to bardzo miłe :klnie:
W tym kraju chyba nigdy się nic nie zmieni...
Ale za to na poprawę humorku mamy drożdżówkę i eklerka z bitą śmietaną :hopsa:

Co do karmienia cyckami.
Pisałam już parokrotnie,że dla mnie to jest mega obrzydliwe.
Takie miałam zdanie zawsze i go nie zmienię.
Moje cycki i mam prawo o nich decydować.
Jednak chciałabym odciągać swoje mleko jeśli będę go miała i mieszać na przemian ze sztucznym.
Czy się mój plan powiedzie?
Zobaczymy,bo mogę nie mieć nic i od razu zatrzymam lekami.
Dlatego też wstrzymałam się z kupnem laktatora elektrycznego,bo 300-400zł to niemały wydatek,a ręcznego nie chcę.
Na pewno nie będę płakać z nadmiaru bądź niedoboru mleka :)


23.11- malgosiask
28.11- izabelle13
30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba,maggi-80
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka, martikapa
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
09.12- Maja
11.12- basimir
12.12- kurczaczek83

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 28 Listopada 2013, 14:19
No właśnie nie pamiętałam jaki to był plan, a wiem, że pisałaś. Nie chciało mi się szukać  8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Listopada 2013, 12:03
Zostało 5 dni

Dni mijają,a wciąż nie czuję zbliżającego się finału.
Czy to normalne?
Czy jednak kobieta wyczuwa coś?


23.11- malgosiask
28.11- izabelle13

30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba,maggi-80
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka, martikapa
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
09.12- Maja
11.12- basimir
12.12- kurczaczek83
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 29 Listopada 2013, 12:12
Ja też nie czułam, że poród nadchodzi. Dopiero dzień przed, jak zaczął odchodzić mi czop, to już wiedziałam, że się zaczęło.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 29 Listopada 2013, 12:16
Nie czujesz, bo do 8.grudnia jeszcze masz troszkę czasu  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 29 Listopada 2013, 12:25
W sumie dobre pytanie, z chęcią się dowiem  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 29 Listopada 2013, 13:29
Magda, gdzie Ty brzuch schowałaś, co? ;)
Wydaje się mniejszy, niż 2 tygodnie temu :p

A jako świeżo upieczona mama, powiem Ci, że ja też nic nie czułam.
A skurcze, których w ogóle nie czułam dzień przed porodem, to też było szokiem.
Praktycznie dopiero u lekarza pod ktg, jak mi gin powiedział, że mam regularne, to się o nich dowiedziałam.
Mnie jedynie strasznie bolał żołądek (moim zdaniem był to żołądek), a okazało się, że to właśnie były skurcze ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 29 Listopada 2013, 14:34
Ja miałam wrażenie jakbym miała dostać zaraz okres. Ciągłe uderzenia gorąca, potliwośc, ból jak na@ 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 29 Listopada 2013, 15:18
Kochana masz racj Twoje cycki i zrobisz jak uwazasz :-)
Jeszcze pare dni :-)
Wredne babsk w sklepie, takie staruchy sa najgorsze :-/
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 29 Listopada 2013, 15:36
lola, tak sobie pomyślałam. Ty nie chcesz karmić piersią i zatrzymujesz laktacje od razu? czy będziesz odciągać pokarm?
Tak z ciekawości pytam...  :drapanie:
A ja też się właśnie ostatnio zastanawiałam jak to jest w naszych szpitalach. Czy jeśli matka stwierdzi, że nie chce karmić i tyle (ani ściągać), a nie ma żadnych przeciwwskazań do karmienia, a np. pojawi się nawał, to dadzą leki na zatrzymanie laktacji? czy jest to jakoś zagwarantowane jako prawa pacjenta, czy też zależy od lekarza/położnej? A jeśli dają to czy w takiej sytuacji dostanie je za darmo na oddziale, czy tez musi wykupić?
Magda, może warto by się upewnić przed porodem, żeby ewentualnie miec jakąś podkładkę i przygotowaną odpowiednią gadkę -  gdyby się zdarzyły jakieś położne zołzy i terrorystki laktacyjne  ;)

Ja będę bezlitosna i obstawię 14.12. - urodzinki mojej córki  ;) ale ja nigdy nie trafiam, więc nie przejmuj się  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 29 Listopada 2013, 16:15
jak dzionek mija? ;)))

ja bylam 2 tyg przed w szpitalu :-)
a kilka dni przed porodem u ginai bylo pieknie bez akcji porod hyh
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 29 Listopada 2013, 16:52
No własnie - co u Was? :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 29 Listopada 2013, 23:05
Co u nas?
Nuda ;D
Mieszkanie posprzątane, prania porobione, torba spakowana...
Co tu robić?
Gdyby nie gardło to poszalałabym z oknami, na zakupy bym gdzieś pojechała,a tak zostaje leżenie w domu :-\
Wkurza mnie to,bo ja lubię być aktywna.
Dlatego dla relaxu zrobiłam maturkę próbna z matmy, ofkors łatwizna :P
I gram w gierki logiczne ;D
Ciesze się,że choć jutro przychodzi do mnie siostra i zrobimy sobie andrzejkowy wieczór.
Do tego będę miała domowy obiadek od mamy ::)

Ponieważ 30.11 to termin z moich krótkich cykli OM oraz z prenatalnego usg to lekko się jutra obawiam ::)
Poczyniłam dokładną depilacje całego ciała, wymyłam pięknie włosy i czekam ;)




23.11- malgosiask
28.11- izabelle13

30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba,maggi-80
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka, martikapa
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
09.12- Maja
11.12- basimir
12.12- kurczaczek83
14.12- anulka 80

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 30 Listopada 2013, 11:13
wpadłam zobaczyć czy już rodzisz  ;)

jak tam samopoczucie??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 30 Listopada 2013, 11:25
To ja się wciskam na 10.12 skoro wolny  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Listopada 2013, 14:41
Ha!
I jednak coś jest z tym terminem z prenatalnego usg ;D
Dziś mija dokładnie 266 dni od poczęcia Lili czyli tyle ile trzeba i co?
Niedawno będąc w wc zauważyłam malusieńką ,dosłownie maciupeńką,prawie niezauważalną,niteczkę czerwoną na bieliźnie :D
Wiem,że to nic jeszcze nie znaczy,ale jest to coś nowego dla mnie ;)
Może te,którym odchodził czop się wypowiedzą?
Do tego czuję lekkie motylki czasem w podbrzuszu jak na okres, za którym tęsknie już ;D

Poza tym kaszle dalej i meczę się z gardłem:/

Dziś andrzejkowy wieczorek z siostrą :)
Może grzańca sobie walnę? ::) :P
Oby córcia była grzeczna dalej i się powstrzymała choć do poniedziałku z wyjściem to może zmniejszy mi się kaszel :-\


23.11- malgosiask
28.11- izabelle13

30.11- sylwusia085, pileczka22
01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba,maggi-80
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka, martikapa
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
09.12- Maja
10.12- justys0101
11.12- basimir
12.12- kurczaczek83
14.12- anulka 80


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: gosiaczekk w 30 Listopada 2013, 14:51
lola, tak sobie pomyślałam. Ty nie chcesz karmić piersią i zatrzymujesz laktacje od razu? czy będziesz odciągać pokarm?
Tak z ciekawości pytam...  :drapanie:
A ja też się właśnie ostatnio zastanawiałam jak to jest w naszych szpitalach. Czy jeśli matka stwierdzi, że nie chce karmić i tyle (ani ściągać), a nie ma żadnych przeciwwskazań do karmienia, a np. pojawi się nawał, to dadzą leki na zatrzymanie laktacji? czy jest to jakoś zagwarantowane jako prawa pacjenta, czy też zależy od lekarza/położnej? A jeśli dają to czy w takiej sytuacji dostanie je za darmo na oddziale, czy tez musi wykupić?
Magda, może warto by się upewnić przed porodem, żeby ewentualnie miec jakąś podkładkę i przygotowaną odpowiednią gadkę -  gdyby się zdarzyły jakieś położne zołzy i terrorystki laktacyjne  ;)

Ja będę bezlitosna i obstawię 14.12. - urodzinki mojej córki  ;) ale ja nigdy nie trafiam, więc nie przejmuj się  ;)

Mi nie dali na oddziale tabletki na zatrzymanie laktacji. Doktor powiedział, że nie może mi dać, bo ja mam takie widzimisię i nie chcę karmić. Jesli bylyby do tego wskazania to oczywiście wtedy by dał. POwiedział  żebym poszła sobie do swojego ginekologa i on mi wypisze receptę.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Listopada 2013, 15:06
Moja położna powiedziała, że jeśli nie chcę karmić to najlepiej będzie, żebym załatwiła sobie lek od ginka już przed porodem :)

Madzia o kurcze, coraz bliżej :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 30 Listopada 2013, 15:13
ha! Magda moze prosto z panienskiego podejde po cieb ie na pieterko i pomoge ci dojechac do szpitala hihiihhi ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Listopada 2013, 15:21
Sylwia chcesz to śmiało wpadaj ;D
Najlepiej z % ;)
Nie, no maciupeńka niteczka jeszcze porodu nie czyni ;)
Choć nigdy nie wiadomo jak się sprawa rozkręci.

Co do zatrzymania laktacji itp nie wypowiadałam się,bo to wszystko się okaże.
Jedyne co wiem to to,że tam gdzie chcę rodzić są same super położne i nikt na siłę nie będzie mnie do niczego zmuszał.
Poruszałam ten temat z położnymi gdy byłam któregoś razu w szpitalu i pytałam o ogólne sprawy.
Jeśli trzeba będzie to w przeciągu godziny będę miała laktator, a jeśli będzie mus to raz przystawię dziecko ten 1 raz do cycka po porodzie,żeby do tego czasu mi głodne nie było.
Spokojnie, na bank nie zagłodzę dziecka,a mm też przecież w szpitalu mają.

Wy się lepiej módlcie,żebym poród najpierw przeżyła ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 30 Listopada 2013, 15:24
haha ok, jestem!
oj spiewalaabym wam do rana hyhyhy
bo ja po alko uwielbiam spiewac tulic sie i smiac z niczego ;D

a tu zonk.. lola raz przystawi po czym sie w tym zakocha hahahha
ale bym sie smiala z ciebie ;p


porod?
pikus dla nas twardzielek ;D
polog.. modle sie za twoj polog lola ;] moj byl ochydbnie okropny glupi bleeeeeeeeeee
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 30 Listopada 2013, 15:40
No i dobrze, ja na dziś planuję wesoły wieczór,a że się wyspałam w dzień to długo nie zasnę :D
Wpadaj! ;D

O nie!
Znam siebie i zacięty mam charakter i never nie będę karmic cyckami.
Po prostu chciałabym po porodzie szybko sprawnie i bez problemów załatwić jakoś sprawę karmienia.
Bez fochów itp.

O połogu to ja nawet nie myślę jeszcze ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 30 Listopada 2013, 15:42
A ja myślę, że będzie dobrze :) Cała ciąża taka lekka to i poród i połóg dobrze pójdzie :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 30 Listopada 2013, 15:58
Madziu pojdzie jak z platka :-)  zobzczysz bedzie dobrze :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 30 Listopada 2013, 22:03
eee Madzia, Ty sie tak nie spiesz Kochana :P
jutro dopiero urodzisz ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 00:45
Andrzejkowy wieczór fajny :)
W każdej wróżbie wyszło mi spełnienie marzeń i podróż.
Wiem pic na wodę,ale było wesoło.
I wiecie co?
Kiedyś sobie obiecałam,że jak przeżyję poród to w końcu zdobędę się na lot samolotem.
Zawsze bardzo się bałam i nie mógł mnie nikt namówić.
Choć lot samolotem niby mam za sobą będąc u mamy w brzuszku ;)
To jak przeżyję najgorszy ból to będę tak odważna,że gdzieś się z rodzinką przelecimy :P

Ciesze się,że będę miała grudniowe dziecko,bo u mnie w rodzinie nie ma nikogo z grudnia.
Malutka nie daje o sobie zapomnieć.
Wierci się tak mocno,że najbardziej czuję ja bardzo nisko na dole.
Momentami nie da się tego wytrzymać :-\
Ciśnie jakby chciała już wyskoczyć.
Co wywołuje bóle okresowe.
A może to są skurcze?
Do tego plamienia w ciągu dnia było troszkę więcej niż 1 niteczka,ale wciąż malusieńko.
Ciekawa jestem czy to wstęp do finału czy jeszcze daleka droga przed nami?

Poza tym dziwnie tak być samej w ciąży :-\
Przyjaciółka już mi nie towarzyszy,bo z córeczką cieszą się sobą w domciu.
Mąż daleko...

Boże dodaj mi sił,abym zniosła to dzielnie i aby wszystko poszło jak z płatka.

23.11- malgosiask
28.11- izabelle13
30.11- sylwusia085, pileczka22

01.12- misia241, Zoya, eovina
02.12- konefqa, alinka692
03.12- malinowa__mamba,maggi-80
04.12- ciriness, Barka
05.12- nadzieja
06.12- czigra, Anio0lek, mkarolinka, martikapa
07.12- Fiolka*
08.12- Isabel
09.12- Maja
10.12- justys0101
11.12- basimir
12.12- kurczaczek83
14.12- anulka 80
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 07:45
Madzia, poród już bardzo blisko. Taki niteczki w śluzie na wkładce miałam 2/3 dni przed odejściem wód i porodem ;)
Trzymaj się. Niedługo będziesz miała swoją Lilijkę. Świat odwróci się do góry nogami :D i wszystko się przewartościuje 8)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 1 Grudnia 2013, 07:57
Magda daje Wam max 3 dni  ;D
Na Mikołaja będziecie już w domu  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 08:01
Boże, co za noc, przespałam cudem 2godz ;D

Sprawa wygląda następująco.
Od około 1.30 mam,chyba skurcze.
Czemu chyba?
Bo skąd mam wiedzieć co to skurcz jak nigdy nie miałam ::) :P
Brzuch twardy mam już ogólnie od paru dni.
A moje motyli jak na okres stały się takim napięciem w okolicach podbrzusza i niżej, które trwa średnio 30s.
Do 4.30 miałam skurcze co 10-5 min.
Śluz bardzo galaretowaty momentami zabarwiony leciutko krwią.
Wykąpałam się, oporządziłam i poszłam spać.
Po prostu padłam.
Przez sen czułam dalej te skurcze,ale jakoś udało mnie się podrzemać.
Od 6.52 mam regularne  skurcze co 7 min.
Chyba się dziej,co nie? ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 1 Grudnia 2013, 09:35
Ojej! :) ale emocje!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 1 Grudnia 2013, 10:31
Super Madzia, trzymamy mocno kciuki ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 1 Grudnia 2013, 10:57
specjalnie weszłam na forum zobaczyć tam akcja u Ciebie :)

Dawaj dawaj dzisiaj mój termin  ;) :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 1 Grudnia 2013, 11:16
oj chyba coś się dzieje :) może i dzisiaj Lili będzie już z Tobą :)
Trzymam mocno kciuki żeby akcja dalej się rozwijała  :tak_2: :tak_2:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 11:16
Kochana, Ty rodzisz :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 1 Grudnia 2013, 11:17
Lola, bo to jest tak - jak wkleisz fotę brzucha do wątku "brzucholów" to zaraz urodzisz :)
Wiele z nas tak miało na końcówce ;D
Powodzenia!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 1 Grudnia 2013, 11:24
Jakby nie patrzec, zaczyna sie akcja:D trzymam kciuki za szybki i pomyslny final:)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: asiula_hh w 1 Grudnia 2013, 11:29
długo mnie nie było ale chyba telepatycznie wyczułam odpowiedni moment ;D

trzymam kciuki! szybkiego i lekkiego porodu ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Grudnia 2013, 11:32
Pewnie niedlugo zacznie sie porod na serio! Sily Madziu Ci zycze i wytrwalosci  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 11:37
Skurcze są cały czas co 7 min nic do przodu, nic do tylu.
Troszkę czasem bolą.
Dziwnie,bo tylko boli na dole brzucha,tak ma być? ::)
Mocno chce mi się spać i próbuję drzemać troszkę,żeby mieć siły na potem ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Grudnia 2013, 11:38
Na razie tak beda bolec, az przyjda parte, ale to lepiej zebys wtedy byla juz w szpitalu. Sama bedziesz jechac?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Grudnia 2013, 11:50
Kochana to sie zaczelo  ;D
Kiedy planujesz jechac do szpitala?
Trzymam kciuki zeby Wam szybko poszlo :-)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 1 Grudnia 2013, 11:51
Trzymam kciuki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 1 Grudnia 2013, 11:52
Właśnie a gdzie mąż bo chyba przegapiłam ??
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 12:03
Kurde co prawda twarda jestem i skurcze tylko po 30s średnio,ale już momentami zęby zaciskam :)
Regularne skurcze średnio co 7 min mam już z ok 5 godzin :-\
No jak się odstęp między skurczami zmniejszy to lecę do szpitala.
SAMA ;D
Mąż niestety daleko...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 1 Grudnia 2013, 12:06
Dzielna kobieto trzymam kciuki  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Grudnia 2013, 12:07
Madzia nie jedz sama... Wez kogos do pomocy...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 1 Grudnia 2013, 12:08
Oj zaczęło się  :D trzymam za Was kciuki dziewczyny  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 1 Grudnia 2013, 12:11
dzieje sie dzieje :D :D :D

ulalal...dostarczasz mega emocji :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 1 Grudnia 2013, 12:34
Madzia mocno trzymam kciuki  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 12:37
lola, powiadomisz kogoś jak już Lili będzie na świecie? masz namiary do jakiejś forumki?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 13:29
Hmmm , skurcze lekko ustały lub są mniej odczuwalne ,bo połaziłam po mieszkaniu troszkę.
Ogólnie jest parę forumek,które jak coś powiadomię :)
Dzwoniłam do szpitala i jak chcę to mogę przyjechać i mnie zbadają,ale moje objawy niby wskazują na to,że najprawdopodobniej by mnie odesłali z powrotem.
No cóż, piję spokojnie herbatkę i bajeruje męża na skype ;D
Lili spokojniutka,ale czasem leciuteńko daje znak.
Myślę,że dziś na bank pojadę się zbadać do szpitala bez względu na stan  skurczy.
Jednak na razie czekam na rozwój wydarzeń :P
Dzięki,że jesteście :-*

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 13:33
bądź czujna ;) bo może Cię wziąć z zaskoczenia :P
mam nadzieję, że Ci córcia oszczędzi zabawy w chowanego :D

jak się czujesz?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Grudnia 2013, 13:41
Jak Ci wody odejda to bedzie powodz w mieszkaniu  :D
Lola pamietaj jakbys nie dala rady sama to jest karetka od tego zeby Cie zabrac do szpitala.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 13:46
jak się czujesz?

Daje radę ;)
No i ten kaszel :ckm:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 13:46
Magda ma mało wód, to sąsiadów jedynie zaleje :P

a tak serio, jakby Ci zaczęły odchodzić to jedźcie prędziutko do szpitala
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Grudnia 2013, 13:47
A GBS masz dodatni czy ujemny bo nie pamietam czy pisalas o wynikach?

Sasiedzi ciezarnej wybacza  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 13:51
Sasiedzi ciezarnej wybacza  ;)

i fakturę przyniosą ;D

Magda, siostra do Ciebie przyjedzie? Sama już nie powinnaś siedzieć
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 13:54
Wszystkie wyniki są dobre :P
Paciorkowca brak i bakterie w moczu też wyleczyłam.

Cały czas spisuję godzinę skurczy, także jestem czujna.
A jak zaleję studentki co pode mną mieszkają to nie będzie mi ich szkoda nic a nic ;D
Aga, póki daję radę jestem sama no i mam męża na skype ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 13:56
najważniejsze to dobre towarzystwo ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 1 Grudnia 2013, 14:01
Haha humor się trzyma :D
Moja położna mówiła, że bez paniki z tymi wodami :D Że odkąd odejdą to i tak kilka godzin jest ;)
No i na skurcze najlepsza ciepła kąpiel, jak Ci się Magda rozkręcą to możesz jechać, a jak uspokoją to fałszywy alarm :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Grudnia 2013, 14:04
Gosia zazwyczaj jest czas, ale przy dodatnim GBS trzeba jak najszybciej jechac... Ja tak mialam i powiedzieli, ze dobrze zrobilam, zaraz dostalam antybiotyk zeby mlody sie nie zarazil.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 1 Grudnia 2013, 14:12
Ja też zaciskam kciukasy. Mi wody zaczęły się sączyć o 6 rano, pojechałam do szpitala o 13, po 15 byłam przyjęta i każdy po kolei mnie opierdzielał, że za późno przyjechałam, począwszy od lekarza skończywszy na położnej. Właśnie chodziło o ten antybiotyk, bo ja w pierwszej ciąży miałam paciorkowca i teraz lekarz stwierdził, że na pewno też mam. A podobno antybiotyk trzeba podać 2 h po odejściu wód.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 1 Grudnia 2013, 14:47
Ale Magda mówi, że wszystkie wyniki są ok?
Dobrze, że piszecie z tym GBS, będę wiedzieć :D
Jeja jeja nie mogę się doczekać Lilli :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 1 Grudnia 2013, 14:49
No tak - znowu nie trafilam ;)
Ale trzymam kciuki za szybki i bezbolesny porod :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 14:50
ciriness Magda ma wody w dolnej normie, ja miałam w górnej. w obu przypadkach trzeba się niezwłocznie udać do szpitala.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 1 Grudnia 2013, 14:54
Kochana trzymam kciuki :-*
Ty jestes na prawde twarda babka...jakie opanowanie i jeszcze zarcikiem sypniesz  :D podziw 8) ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 1 Grudnia 2013, 14:56
Ale się rozkręciło... Myślę, że w ciągu doby urodzisz. Licz co ile masz skurcze i w razie odejścia wód leć do szpitala. Trzymam kciuki...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 14:57
Kufa położyłam się i znowu boli :-\
Czyli lepiej chodzić :)
Jak leżę  to czuje regularnie co 7 min skurcze.
A wiecie,że mnie się jutrzejsza data jakoś podoba ::)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Grudnia 2013, 16:06
Madziula i co bylas w szpitalu?
Moze wlasnie zalapiesz sie na jutrzejsza date?
Trzymam za Ciebie i Lilusie kciukaski :-)
A maz wrocik do pracy?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: asiula_hh w 1 Grudnia 2013, 17:54
zniknął gdzieś mój poranny wpis :(:(

długo mnie nie było, ale trafiłam w odpowiednim momencie ;p

trzymam kciuki!! za Ciebie i za Lili :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 18:07
Pospałam troszkę, ale skurcze mnie obudziły :-\
Były już 3 kąpiele i dalej to samo :-\
Skurcze dość bolesne już różnie co 6-8 min,ale daję radę.
Okazało się,że w szpitalu jest teraz moja koleżanka z podstawówki,która miała termin parę dni po mnie.
Podobno zero porodów teraz i tylko 1 maluszek na oddziale :)
Także tłumów nie ma ;)
Teraz zmuszam się do jakiegoś posiłku choć strasznie nie mam chęci na jedzenie :-\
Podjęłam męską decyzję.
Jak wytrzymam do Master chefa to jadę po, jak nie to jadę wcześniej ::)
Bo kolejną rozwaloną noc w niepewności i samotności nie wiem czy wytrzymam...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 1 Grudnia 2013, 18:09
aaa się dzieje a mnie tu nie ma !!!
trzymam kciuki  :D :D jutro mój termin  :D :D ostatnio trafiłam z Basimir to i może u Ciebie też  :D :D :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 1 Grudnia 2013, 18:12
Madzia to już całkiem solidne te skurcze, jedź dzisiaj koniecznie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Grudnia 2013, 18:14
czekamna wiesci
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 18:31
Dzięki Wam wszystkie że jesteście :-*
Z taxy -bratem jestem już umówiona także jadę na stówę do szpitala.
Tylko mój tel i lecimy ;D
Chciałabym urodzić po północy ot taki mój mały koncert życzeń ;D



Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 1 Grudnia 2013, 18:38
Madzia mocno zaciskam kciuki :) Wolałabym, zebyś się mniej męczyła niż do jutra no ale jak dasz radę to niech się stanie  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Grudnia 2013, 18:48
ale emocje !
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Fiolka* w 1 Grudnia 2013, 19:08
Wysyłam wspierające fluidy, oby było szybko, pięknie i w miarę bezboleśnie!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 1 Grudnia 2013, 19:08
Madzia chyba przed pólnoca bo dzis moj termin ;D :P

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 1 Grudnia 2013, 19:17
trzymam kciuki za szybka akcje  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Grudnia 2013, 19:20
Daj znac co i jak? Informuj na bierzaco! Kolejny porod na zywo!  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 1 Grudnia 2013, 19:21
Uwaga ;D
Kąpiel nr 4 i jadę ;)
Mam teraz dziwnie skurcze, bo o rożnych odcinkach czasowych 2-8 min.
Te skurcze co 2,3,4 min są krótkie tzn trwają z 10,15 sek,ale wszystkie bolą :-\
Ja nie miałam bolących okresów i ten ból co mam teraz to 1 raz w życiu.
Modle się,żeby było rozwarcie po przyjeździe do szpitala.
Trzymajcie za mnie kciuki,żeby teraz już poszło sprawnie,bo od 1 w nocy się z takimi skurczami bujamy.
Mało spalam, mało jadłam,ale sił jeszcze troszkę mam ;)
Lili zaliczyła niedawno czkawkę to choć o nią się nie martwię na razie ;D

Obym przeżyła poród to wtedy stawiam wszystkim kolejeczkę ;D :pijaki:

Buziaki.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 1 Grudnia 2013, 19:24
Madzia porod orzezyjesz na bank wiec czekam juz na kolejeczke  :tupot:  ;D

Obstawiam, ze masz ok 3cm rozwarcia, ale to tylko takie przeczucie  ;)

Dzielna jestes i dasz rade  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 1 Grudnia 2013, 19:26
trzaj sie
nie boj sie. daszz rade
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 1 Grudnia 2013, 19:30
ej no....ja pic jeszcze nie moge :P ;D

dzieje sie,dzieje Malenka ;D ;D
trzymaj sie cieplutko,bedzie dobrze :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 1 Grudnia 2013, 19:47
Trzymam kciuki za jak największe rozwarcie. Oby poszło szybko. Choć u mnie z rozwarcia 4 do 9 minęło zaledwie 15- 20 minut czego i tobie życzę. Powodzenia.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Grudnia 2013, 20:02
Kochana jedz jedz i ja trzymam kciuki za piekne rozwarcie i zeby szybko Lili wyskoczyla  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 1 Grudnia 2013, 20:12
Pojechała :) z tego co mi pisała to może nie mieć dostępu do forum, wiec postaram się informować :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 1 Grudnia 2013, 20:13
Trzymam kciuki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 1 Grudnia 2013, 20:18
Pojechała :) z tego co mi pisała to może nie mieć dostępu do forum, wiec postaram się informować :P
To Kochana liczymy na Ciebie

Lola jestem z Toba serduszkiem  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 1 Grudnia 2013, 20:28
Trzymam kciuki:D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 1 Grudnia 2013, 20:39
ja  tez, ale na akcje trafilam :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 1 Grudnia 2013, 20:40
Lola już na oddziale, po lekkim masażu szyjki. Rozwarcie 2-3 cm...

Trzymajcie kciuki :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 1 Grudnia 2013, 20:43
A miałam nadzieję że choć ciut więcej będzie. Kciuki zaciśnięte.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 1 Grudnia 2013, 20:43
Lola już na oddziale, po lekkim masażu szyjki. Rozwarcie 2-3 cm...

Trzymajcie kciuki :)

Czekamy na Lili dzielna kobietko   ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 1 Grudnia 2013, 21:13
 :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malinowa__mamba w 1 Grudnia 2013, 21:28
 :brawo_2: dajesz dajesz :brawo_2:

trzymam kciuki! :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 1 Grudnia 2013, 21:35
Magda, trzymam kciuki za szybką akcję!!!
Dasz radę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kobietka w 1 Grudnia 2013, 21:36
 ja zaciskam kciuki!
Lili, czekamy na ciebie:)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: asiula_hh w 1 Grudnia 2013, 21:38
trzymamy kciuki Lola !!!

Lili  wszystkie forumowe ciotki czekają na Ciebie ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 1 Grudnia 2013, 21:56
Magdalena nie odpisuje... mam telefon pod uchem, wiec jak tylko coś napisze to dam znać :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 1 Grudnia 2013, 22:21
moze juz jest akcja ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 1 Grudnia 2013, 22:38
 :D trzymam kciuki
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 2 Grudnia 2013, 00:23
O 22 bylo 3 cm i bardzo Ją bolaly juz skurcze
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 2 Grudnia 2013, 00:27
Trzymam kciuki dalej, mam nadzieję, że urodzisz jak najszybciej  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 2 Grudnia 2013, 02:04
Wpadlam zajrzec ale cisza  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 2 Grudnia 2013, 04:09
Lola pewnie juz tulisz swoje słonko  :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 2 Grudnia 2013, 05:58
Mam nadzieję że Lilunia jest już z nami. A mama przeszczęśliwa...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 2 Grudnia 2013, 06:54
Przed chwilą rozmawiałam z Madzią, urodziła o 5.37, Lili ma 54 cm i waży 3,1 kg :) Była bardzo dzielna!!  :skacza:

Gratuluję Kochana!!

Witaj Lili na świecie!!!


Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 2 Grudnia 2013, 07:03
Gratulacje. Witaj Lili po tej stronie brzuszka. Życzę dużo zdrówka. A mamie dużo cierpliwości i snu.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 2 Grudnia 2013, 07:30
GRATULACJE !!!  :Daje_kwiatka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: eovina w 2 Grudnia 2013, 07:52
Z samego rana wpadłam zobaczyć czy są jakieś wieści.  serdeczne gratulacje dla rodziców, kruszynko witaj na świecie  :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 2 Grudnia 2013, 08:07
Gratulacje Madziu!  :-*
dalas rade!  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Grudnia 2013, 08:13
Gratulacjr dla szczesliwych rodzicow!!!! :skacza:

Lilusiu witaj Perelko na swiecie  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 2 Grudnia 2013, 08:27
Gratulacje dla Madzi  ;D Cudowne wieści :) Lilli jest już na świecie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 2 Grudnia 2013, 08:33
Super wiesci od rana :D

Gratulacje Kochani  :skacza:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 2 Grudnia 2013, 08:49
GRatulacje dla rodziców :)  :skacza:

Super wiadomości z samego rana.

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: maggi-80 w 2 Grudnia 2013, 08:54
Gratulacje dla dzielnej mamy :D Podziwiam, że sama rodziłaś :D Buziaki dla Lili :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 2 Grudnia 2013, 09:27
gratuluje Kochana ;D :-*

Witaj Perełko na świecie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 2 Grudnia 2013, 09:39
Gratulacje dziewczyny!!!  :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: elemelka w 2 Grudnia 2013, 09:43
gratulacje ;D i dużo zdrówka dla Was :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 2 Grudnia 2013, 09:46
Madzia, gratulacje :-*
niech Wam córcia zdrowo rośnie :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 2 Grudnia 2013, 09:55
Brawo Madziu  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:

Witaj Lili  :skacza: :skacza: :skacza:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 2 Grudnia 2013, 10:06
GRATULUJĘ  :D :D :D
Witaj Kruszynko po tej stronie  :D :D

aaa znowu trafiłam z terminem  :skacza: od dziś mówcie mi prorok  :P :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 2 Grudnia 2013, 10:14
Madziu, moje gratulacje :przytul: :Daje_kwiatka: Witaj Lili na świecie :-* :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 2 Grudnia 2013, 10:15
Gratulacje :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kobietka w 2 Grudnia 2013, 13:39
Gratulacje!!! i LIla jaka posłuszna, wyskoczyła wg życzenia mamy-02.12:)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 2 Grudnia 2013, 14:29
Ja też trafiłam z terminem :D:D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 2 Grudnia 2013, 15:33
Magda, gratulacje!! :D
Lili witaj na świecie ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: asiula_hh w 2 Grudnia 2013, 18:04
Lola gratulacje!!

Lili witaj :):*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 2 Grudnia 2013, 18:29
Gratulacje!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 2 Grudnia 2013, 19:06
Ciekawe jak sie potoczylo zz karmieniem u Madzi?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 2 Grudnia 2013, 19:11
Też jestem ciekawa co słychać u dziewczyn...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 3 Grudnia 2013, 10:01
Wczoraj widziałam się z Dziewczynami :) Lili jest słodziutka :Serduszka:

Lola pytała czy ktoś jest chętny na relację z porodu? :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 3 Grudnia 2013, 10:06
Pewnie. Już się nie możemy doczekać  :D
Wychodzą jutro?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 3 Grudnia 2013, 10:11
No ba,pewnie ze chcemy ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 3 Grudnia 2013, 11:04
chętnie poczytam ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 3 Grudnia 2013, 11:20
Jak nic się nie zmieni to dziewczyny jutro wyjdą :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 3 Grudnia 2013, 13:13
No ba,pewnie ze chcemy ;D
A jak  ;D

Jak nic się nie zmieni to dziewczyny jutro wyjdą :)
Trzymam kciuki  ;D

A jak sie Madzia czuje?
Jak Malutka?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 3 Grudnia 2013, 13:14
No właśnie co tam u nich :)
Fajnie, ze jutro już będą w domku :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 3 Grudnia 2013, 14:42
Pewnie sobie dobrze radzą. Magda wygląda na silną babkę ;)
Poza tym, ciekawe jak tam wagowo u Magdy - tak się pilnowała przecież. Ja pamiętam, że dzień po porodzie miałam już prawie 8kg mniej (syn 4kg).

Czekamy na Was i na relacyjkę.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 3 Grudnia 2013, 15:40
Gratulacje kochana!! ale ja Cie wyprzedziłam  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 3 Grudnia 2013, 22:03
Madziu,jak tam u Was?

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 4 Grudnia 2013, 10:26
 :tupot: :tupot: :tupot:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 4 Grudnia 2013, 13:12
Dziewczyny jestescie w domciu?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 4 Grudnia 2013, 20:05
Magda, czekamy na wieści :)
Mam nadzieję, że dajecie radę :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 5 Grudnia 2013, 01:58
Dziewczyny bardzo,ale to bardzo Wam dziękuję za gratulacje,miłe słowa i zainteresowanie :-* :-* :-*
Szczególne podziękowania dla Ani i Sylwii (za real),one wiedzą za co :-*

Dziś wyszłyśmy ze szpitala oby dwie w świetnych formach fizycznych.
Ciesze się,bo mojemu dziecku tfu tfu tfu nic nie jest.
Ja po sn śmigam na razie śmiało.
Tylko ja wieczorem dostałam mleka i zapalenia jakoś walczę...

Poród był ciężki jak dla mnie( z OXY ze znieczuleniem na chwilkę,ale za to naturalnie jak chciałam).
Opisze go jeśli tylko znajdę chwilkę.
Szpital nie spełnił moich oczekiwań.
Prawie wcale pomocy położnych i lekarzy...
Wręcz odwrotnie, nagonka i totalna olewka...
Uczę się wszystkiego od podstaw sama,z przygodami.
Jest ciężko, momentami chce się ryczeć na cały głos.
Lili bardzo adsorbująca,na okrągło domaga się zainteresowania jej osobą przez co ja od nocy z 29/30 listopada do tego momentu spałam tyle,że może uzbierałoby się na 1 calutka noc. Może :-\
Zmęczenie totalne.
Pisząc do Was 1 ręką w 2 tulę Lili,bo inaczej nie da się :-\
Dla mnie jest śliczna i kochana :Serduszka:
Przedstawiam Wam nasze małe szczęście Lilię :)
(http://img811.imageshack.us/img811/3079/7zxc.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/811/7zxc.jpg/)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: elemelka w 5 Grudnia 2013, 04:01
Przykro, że Cię tak potraktowali w szpitalu:-( mam nadz, że teraz w domku dostaniesz pomoc i wsparcie.Lika cudownie na zdjęciu wygląda,ma takie ciemne oczka:-)sciskammocno i trzymam kciuki bo tyle moge:-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 5 Grudnia 2013, 07:55
Cudna Kruszynka. Niestety pierwsze dni są ciężkie. Ale z czasem będzie lepiej. Też płakałam i to bez większego powodu. Hormony.
Szkoda, że w szpitalu było nieciekawie.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 5 Grudnia 2013, 08:29
ale sliiicznotka!!!
aj wytulam jak sie spotkamy!

Magda a jak waga? :-)
 
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 5 Grudnia 2013, 08:40
Slicznosci  :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:

Raz jeszcze gratuluje  :-* :-* :-*

Oj czasami jest cieżko , wiem cos o tym , a ja mam meza  do pomocy 24 na dobę wiec tym bardziej Cie podziwiam  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 5 Grudnia 2013, 08:44
Słodka  :dzidzia: :Zakochany:

Wierzę, że Ci ciężko, szkoda że sama jesteś w tych pierwszych dniach, ale kto jak nie Ty da radę?
Współczuję pobytu w szpitalu, dobrze że krótko i już jesteście razem w domku. Przy wolnej chwili chciałybyśmy przeczytać o Twoim porodzie  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 5 Grudnia 2013, 08:56
Widzę, że masz tak jak w moim szpitalu, katastrofę...A na karmienie się nie darły? Bo u mnie wyzywają, ale ja chociaż wiem na co się nastawiać, a Tobie ciężej, bo Cię to zaskoczyło.
No i w ogóle to, że sama jesteś to też masakra.
Trzymajcie się dzielnie dziewczyny, pewnie z dnia na dzień będzie coraz łatwiej.
Lili cudowna  :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Maja w 5 Grudnia 2013, 09:04
Słodka kruszynka  ;D

Powiem tak. Początki są trudne bo to nowa sytuacja i człowiek musi przywyknąć ale opracuj sobie jakiś schemat i staraj się funkcjonować. Wbrew pozorom taki maluszek na początku jest mniej absorbujący niż później  ;) ale dojdziesz do tego z czasem
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 5 Grudnia 2013, 09:11
Jejciu jaka ona slodka! :serduszka:
fajnie, ze jestescie juz w domku.
szkoda, ze szpital nie spelnil Twoich oczekiwan... najgorsze jest na starcie nie otrzymac tak porzadanej pomocy
czekam na opis porodu :)
juz po wszystkim, teraz poznasz uroki macierzynstwa moja droga  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nuage w 5 Grudnia 2013, 09:37
Śliczna, gratulacje!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 5 Grudnia 2013, 09:52
Cześć Ślicznotko :Serduszka:

To przykre ze szpital nie spełnił Twoich oczekiwan :-\ Chociaz dla mamy ktora jest sama pomoc położnych była by zbawienna :) no ale....

Kiedy mezus wraca?
ps. chyba tylko Ty mnie rozumiesz w rozłace z mężem i samotnym rodzeniu dziecka ::) :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 5 Grudnia 2013, 10:05
:Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 5 Grudnia 2013, 10:20
Magda, Lili jest śliczna :Serduszka:
jestem w szoku, że nie napisałaś nic o wadze :D
czekam an relacje z porodu  i trzymam kciuki, żeby Lili dała Ci troche odetchnąć.  Czy ktoś Ci pomaga, mama, teściowa? czy radzisz sobie sama?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lusi251 w 5 Grudnia 2013, 10:54
można?
Gratuluje przepięknej córeczki!!

Hormony buzuja także placz jest normalny.. i przynosi ulge.
Poczatek jest ciezki..  :-* ale mala slodka Kruszynka wszystko wynagradza prawda? :)
Jestes dzielna i swietnie sobie poradzisz  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 5 Grudnia 2013, 11:16
wow śliczna Maleńka  :Serduszka:
kurcze szkoda że szpital nie spełnił Twoich oczekiwań  :-\ a mówili coś na temat Twojego niekarmienia piersią ??
ehhh zgadzam się..początku są meeega trudne  ::) ale z czasem będzie coraz lepiej  :-* :-* powolutku a poznacie się..ogarniesz..poukładasz i będzie super  :D  :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 5 Grudnia 2013, 12:24
Madzia śliczna jest ta Twoja córcia! oho moja się właśnie budzi  ;) dużo siły Ci życzę kochana  :-* :-* :-* :-* jesteś dzielna!  :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 5 Grudnia 2013, 12:32
śliczna jest :D
jeszcze raz gratuluję

nie załamuj się, będzie lepiej. teraz hormony buzują. przy pierwszym miałam to samo!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 5 Grudnia 2013, 14:59
Cudowna  ;D
Kochana przykro mi ze tak zle Cie potraktowali, barany jedne, najwazniejsze ze masz swoje slonko przy sobie    :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Grudnia 2013, 06:31
Dziękuję w imieniu swoim i Lili za komplementy :-*


PORÓD
Chciałam przeżyć go w pełni świadomie i na spokojnie.
Może dlatego pierwsze nitki krwi w andrzejki mnie nie zaskoczyły.
Wtedy już wiedziałam,że finał nadchodzi wielkimi krokami.
Fajnie,bo wraz z początkiem grudnia zaczęły się skurcze.
1:37 to mój pierwszy zapis o skurczach, które średnio pojawiały się co 7 minut.
I tak przez kolejne 19 godzin.
Ból jeszcze do wytrzymania mimo pod koniec dnia mocniejszych skurczy.
W między czasie zaliczone 4 kąpiele i parę drzemek.
19.41 ostatni zapis o skurczu i jazda do szpitala.
Oraz wielki żal,że jednak nie obejrzę finału Master Chefa.
Ale to już wiecie :P

W szpitalu przyjęli mnie bez problemu,choć bałam się,że z moimi skurczami odeślą mnie z powrotem.
Młoda i konkretna pani doktor zbadał mnie i stwierdziła rozwarcie na 2-3cm.
Od razu miałam zrobiony lekki masaż szyjki,żeby łatwiej się rozwierało ::)
Dodam,że nic nie bolało.
Doktorka zrobiła usg i powiedziała,że dziecko w dobrej formie.
Niestety, moje afi było już na granicy 5,5
Od razu wzięli mnie na porodówkę.
Godzina około 20.30
Położyłam się w tej super sexy wykrochmalonej koszuli na łóżku, podłączyli mi ktg i czekałam wraz z położna na rozwój wydarzeń.
Nie muszę mówić,że ogólna lipa.
Skurcze na poziomie 20,a mnie już zaczęło boleć dość mocno.
Poprosiłam koło 22 o zejście z łózka i pospacerowanie po sali.
Myślałam,że to pomoże,ale myliłam się.
Ból coraz silniejszy :-\
Upatrzyłam sobie tył sali porodowej gdzie namiętnie i sukcesywnie przytulałam się do wykafelkowanej w komunie ścianie.
Zaliczyłam też 2 biurka,jakieś krzesełka itp
Resumując spacer nie pomógł.
Tuz przed północą rozwarcie dalej maleńkie i skurcze max 40.
Szybka decyzja o nakłuwaniu pęcherza.
Cieszyłam się,że bliżej niż dalej do spotkania z Lili,ale jeszcze wtedy nie wiedziałam co mnie czeka.
Wód spodziewałam się co najmniej porządnego strumienia,a tam kapało tyle co kot napłakał.
W sumie z moim afi 5,5 po choróbsku czego można było się spodziewać więcej.
No mniejsza z tym byleby się coś zaczęło dziać.
A tu guzik!
Rozwarcie nie postępuje za to skurcze tak.
I do tego mega chciało mnie się spać.
Byłam wykończona, bo praktycznie całą dobę nie spałam,a tu jeszcze końca nie było widać :mdleje:
Poprosiłam o jakiekolwiek znieczulenie,ale lekarz nie chciała się na razie zgodzić :boks_4:
Bo nie było postępów :klnie:
Co z tego że cierpiałam,matko i to jak.
Za to lekarka spytała czy jestem głodna. No jasne,że byłam nawet w brzuchu mi burczało.
Wyobraziłam sobie jakieś ekstra danie, które wnoszą dla mnie na porodówkę :Mcdonalds: :bredzisz: :p
Niestety oblizałam się tylko ze smakiem,a zadowolić się mogłam jedynie glukozą z  kroplówki ;D
Walczyłam dalej,ale wciąż rozwarcie małe.
Nie pamiętam dokładnie,ale cos koło 2-3 podjęto decyzje o oxy.
Dobrze,że wtedy nie wiedziałam co mi dadzą,bo na sama myśl chyba bym zeszła z tego świata.
W między czasie dostałam antybiotyk,bo moje wyniki z moczu i krwi ogólnie ok z lekką nutką tego mojego cholernego przeziębienia.
No i po oxy zaczęła się radosna zabawa :koncert:
Dobrze,że ciśnienie miałyśmy z Lili w normie,bo to co się działo ciężko opisać słowami.
Ktg się rozszalało,surcze od 60 do 80 to norma już była.
Skurcze rozeszły się po całej oponce, od podbrzusza dookoła lędźwi.
Ból był tak wyrazisty,że leżenie na wznak nie wchodziło w grę.
Upatrzyłam sobie pozycję na łóżku na boku z zapartą 1 noga o końcówkę łózka, a rękoma chwytałam wszystko co się dało >:(
Po drodze były jakieś uchwyty metalowe,które ściskałam tak mocno jakbym chciała z nich cokolwiek wycisnąć.
Nie pomogło trzymanie się za głowę,ugniatanie koszuli czy też próby wytrzymałościowe łóżka szpitalnego podczas mojego wicia się.
Poprosiłam po raz kolejny o znieczulenie i je dostałam.
Nawet za nie podziękowałam, bo od razu dostałam głupiego jaśka :luzak: i ulgę.
Pamiętam jak powiedziałam do lekarki,że jak takie mają być skurcze po znieczuleniu to ja mogę śmiało rodzic dalej.
Jednak rzeczywistość okazała się brutalna.
Znieczulenie,które miało działać godzinę i przynieść ulgę podziałało dosłownie na parę skurczy.
Poprosiłam o kolejne.
Położna wraz z lekarka się juz nie zgodziły tłumacząc mi,że nie jest ono obojętne na maluszka.
No tak ja to doskonale rozumiałam,ale kto zrozumie mnie?
Po 4 ,przy 7 cm rozwarcia,zaczęły się w końcu najweselsze skurcze tej całej zabawy.
Położna pocieszała,że koniec jest bliski,że to na bank dziś,ale ile to potrwa nie wiadomo było.
Miałam wszystkiego dość.
Parcie czułam z przodu brzucha jak i na tyłach.
Jezu jaki to był ból :o
Nie było tzw łamania kości, kręgosłup mnie nie bolał, nie czułam też rozchodzenia się miednicy.
Nic z tych rzeczy.
Tylko mega upierdliwe skurcze wraz z parciem na wszystko co możliwe.
I chyba wszystko co możliwe wydalałam z siebie ,bo często zmieniano mi pampersy.
Ale nie miało to dla mnie kompletnie znaczenia.
Zbliżała się 5 i wiedziałam,ze o tej godz Lili będzie na świecie.
Czułam to całą sobą.
Nogi trzęsły mi się jak galareta.
Parcie było coraz to mocniejsze i dokuczliwsze i zaczęłam się najnormalniej w świecie drzeć.
Straszne dziwne dźwięki z siebie wydobywałam.
Położna mnie opieprza,żebym zaczęła oddychać głęboko a nie się drzeć.
No tak łatwo powiedzieć, tylko te dziwne dźwięki same ze mnie uchodziły, nie miałam na nie wpływu.
Ale ok staram się je opanować myśleć o głębokim wdechu i wydechu.
W pewnym momencie poczułam takie parcie,że chciałam zejść z łózka krzycząc,że ja już nie mogę, nie daję rady :bredzisz: :glupek:
Na co położna do mnie,że już jest prawie całkowite rozwarcie i ze mam próbować przeć.
To dało mi nadzieję na szybki finał.
No to nabierałam powietrza w policzki i zaczynałam przeć.
Ach, trwało to i trwało.
Nie dawałam już rady.
Cała zlana potem,z zaciśniętymi oczami rzucałam tylko głową na boli.
Przy każdym skurczu 2-3 prób wypchnięcia Lili.
Bez rezultatów.
Za każdym razem myślałam,że to już ostatni ból,a tu dalej nic.
Lekarka trzymała mi nogi,Położna pchała mnie do przodu krzycząc do mnie po imieniu,ale nadal marne to były próby.
W międzyczasie kolejny masaż moich wnętrzności,który bolał jak diabli :boje_sie:
W końcu lekarka podjęła decyzję o nacięciu.
Bardzo szybka akcja i na sali nagle pojawiło się dużo ludzi.
Szybko coś zmieniali dookoła mnie i łóżka, na którym leżałam.
Ja dalej parłam,dalej mnie cholernie bolało,ale już byłam na skraju wyczerpania i nagle...
Poczułam nacięcie z prawej strony i za 2 skurczem partym wypłynęła Lili :dzidzia:  :jupi:
O Boże w końcu ulga,pomyślałam i faktycznie tak też poczułam.
Była 5.37,czyli równiutko 28 godzin po moim pierwszym zanotowanym skurczu :mdleje:
Od razu w sali było słychać ostre krzyki Lili.
Po przecięciu pępowiny,którą babki komentowały,że jakaś cienka cokolwiek to znaczy, położyły mi ja na brzuch.
Jejku jaka ona była bezbronna i sina.
Nie miała na sobie mazi i nie była obślizgła.
Dziwnie tak,ale nie czułam nic.
Po prostu patrząc na nią nie czułam mega miłości,choć instynkt najwidoczniej zadziałał za mnie,
bo Lili dostała ode mnie buziaczka w prawy policzek,potem pogłaskałam ją i uśmiechnęłam się ostatkiem sił.
Obie się na ostatniej prostej wymęczyłyśmy.
Ja mega spocona,wykończona,w amoku.
Lili sina i krzycząca,bo co się okazało wyszła buźką na świat,a nie potylicą.
Zabrali ja szybciutko i za chwil kilka usłyszałam,że waży 3100g i mierzy 54cm.
A ja leżałam dalej,ale już spokojniejsza i szczęśliwsza,że już po.
Za parę chwil urodziło się łożysko.
Potem szycie.
Szkoda tylko,że mimo znieczulenia czułam ukłucia igły.
Jedno z nich było mega bolesne.
Niestety takie oporządzenie potrwało jeszcze chyba z pół godzinki.
Pierwsza moja myśl w trakcie szycia była, gdzie jest mój telefon? :bredzisz:
Muszę zadzwonić do męża :P
Gdzie jest stolik co tu jeszcze podczas moich wrzasków stał obok, na którym była moja woda,dokumenty i tel? :p
W tym zamieszaniu nawet nie wiem kiedy ten stolik zniknął,ale szybko się odnalazła zguba.
Nie pamiętam co dokładnie powiedziałam mężowi przez telefon.
Coś w stylu,że Lili się już urodziła.
Usłyszałam a mega radość,że fajnie,że jest szczęśliwy...
Akurat mąż jechał do pracy gdy przekazałam mu tą wiadomość.
Pomyślałam,że będzie miał super dzień i niezły początek tygodnia,w końcu urodziła się córeczka tatusia ;D
Nasza rozmowa trwała chwilkę,ale na koniec usłyszałam coś co bardzo mnie zaskoczyło :" dziękuje ci Madziu" ::) :'(
Po takich słowach świat nabrał kolorów jeszcze bardziej  :Serduszka:

PO PORODZIE
Powiem Wam szczerze,że nie sądziłam,że to będzie taki rodzaj upierdliwego bólu i że tak mocno całą sobą go poczuję.
Na pewno nie zapomnę go nigdy.
I jedno jest pewne nie chcę przechodzić przez to po raz kolejny.
Jeśli zdecyduje się na 2 dziecko to na bank będzie to cesarka i prywatna klinika.
Nigdy więcej tego bólu :ckm:
Chciałam bardzo urodzić naturalnie i się udało.
Jestem z siebie bardzo dumna,że dałam radę,choć było mi ciężko.
Jak na razie,tfu tfu tfu, połóg przechodzę super.
Po paru godzinach po porodzie chodziłam już po korytarzu szpitala i bez problemu i bólu zaliczyłam wizytę w wc.
Rana po nacięciu przestała doskwierać 2 dni po porodzie,a teraz to już w ogóle jej nie czuję prawie.
Jestem też mile zaskoczona,że praktycznie zaraz po sn tak naprawdę kobiecość jest nienaruszona.
Gdyby nie nacięcie to moje części ciała byłyby takie same jak przed porodem.
Co do figury i wagi to jestem zadowolona :waga: :jupi:
Na brzuszku w ciąży nie odnotowałam ani 1 rozstępu i jadąc na porodówkę miałam coś kolo 101 w pasie.
Teraz brzuszek ma 91cm i brakuje mi dosłownie paru do mojego piwnego brzucholka.
Także sądzę,że jak macica się obkurczy to będę miała lepszy efekt niż jak zaczynałam ciążę.
Waga to tylko około 1,5 kg na plus,no,ale jest jeszcze chociażby nadprogramowo duża macica i mleko.
Także jestem spokojna o swoją figurę,bo właściwie już wróciła do normy.
Czuję ,że przy Lili szybko zgubie dodatkowe kg i cm.
Co do psychiki?
Depresji brak mimo ciężkich chwil.
A ciężkich chwil nie brakuje.
Zaczęło się w szpitalu w 2 dzień gdy zaczęto mnie traktować gorzej z racji nie karmienia piersią.
Położne mimo mojego zainteresowania i pytań nie chciały mi nic pomóc przy dziecku.
Tylko obrabiały mi tyłek,że nie karmie dziecka piersią.
Oj to co słyszałam na swój temat,a doskonale się rozchodziło to po korytarzu wieczorami i rankami szczególnie,
było tak bolesne,ze zapragnęłam czym prędzej uciec do domu.
A takie dobre opinie o opiece słyszałam...
To,że zamykają wraz z końcem tego roku ten oddział i baby tracą pracę nie znaczy,że totalnie muszą olewać matki i dzieci.
Lekarze nie lepsi,oczywiście dostałam opieprz,ze czemu ja nie karmie.
Wiec wykrzyczałam raz dziadowi w twarz ze nie chcę,bo dla mnie to obrzydliwe to prawie trzasnął drzwiami z oburzenia.
Do tego mimo wielu moich interwencji o zatrzymaniu laktacji nikt nie chciał mi dać leków.
Nikogo mój problem nie obchodził.
Dzięki czemu po powrocie do domu ze szpitala dosłownie w mgnieniu oka pojawiło się mleko i od razu zatkane kanaliki i
guzki :beczy:
Szybka akcja z laktatorem i jest już lepiej.
Teraz 2 razy na dobę odciągam średnio 100ml mleka. Daje je Lili na przemian z mm i w sumie to jedyny plus tej sytuacji.
Gdyby nie to,że zamykają ten oddział napisałabym skargę,a tak walą mnie losy położnych i lekarzy.
Na szczęście po 2 dniach w szpitalu byłyśmy już w domku.
Szkoda tylko,że tu kolejna niespodzianka i Lili okazał się mega marudna.
Płakała non top, nie spała trzeba było ją na rekach nosić 24h ,jeść jadła,ale słabo.
Doszło do tego,że obie nic nie spałyśmy w środę i czwartek :-\
Rodzina z doskoku pomaga,ale ogólnie jestem z tym wszystkim sama.
Ach...
Przygody, wiele rozczarowań,totalnie nieprzespane doby...
Ale nie poddaje się i walczę.

I dziś pojawiło się światełko w tunelu.
1kapiel odrobinkę zmieniła moje dziecko na plus.
I oby tak zostało i było coraz lepiej.
A relacja z córką nabiera mocy;)
Uwielbiam ją głaskać po główce, całować w policzek i tulić.
Jest dla mnie śliczniutka i cudowna gdy robi swoje minki usteczkami.
Mogę śmiało powiedzieć ,że kocham moje dziecko i data 02.12 jest teraz moją ukochana data  :Serduszka: :serce:

Dziękuje Wam za to że byłyście ze mną przez cala ciążę :-*
Dla mnie to wiele znaczy,bo nieraz w trudniejszych chwilach mogłam na Was liczyć.
Miło też,że i moje radości cieszyły Was.
Wysyłam Wam mnóstwo buziaków :-* :-* :-* :-* :-*

A to Lili po 1 kąpieli w domu :)
(http://img12.imageshack.us/img12/9941/gblf.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/12/gblf.jpg/)

Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: justys0101 w 6 Grudnia 2013, 07:08
O matko, co za poród  :o
Współczuję tych niepotrzebnych komentarzy na temat karmienia bądź nie karmienia piersią.
Najważniejsze że jesteście już w domu.
Teraz mogą  Ci naskoczyć  ;) Ty decydujesz.
Najgorsze pierwsze trzy miesiące, później z górki - przynajmniej dla mnie  ;D
Życzę Ci kilku przespanych godzin, sama nie spałam w ogóle bo młody nie należał do śpiochów, więc wiem co to znaczy.
Jesteś MEGA DZIELNA !!! nie wyobrażam sobie nie mieć męża przy sobie w trakcie i zaraz po porodzie kiedy wszystko jest jeszcze takie obce...


Lili piękna.
Kiedy wraca tata?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: pileczka22 w 6 Grudnia 2013, 07:56
Piękna jest  :Serduszka:

Warto było sie pomarzyć co :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 6 Grudnia 2013, 08:05
Porodu współczuje... Pobytu w szpitalu również. Namęczyłaś się. Ale najważniejsze, że już masz to za sobą.
Moja mała też należała to tych dzieci nie schodzących z rąk. Tak więc doskonale cię rozumiem.
Z czasem będzie lepiej. Nauczycie się siebie.
Jesteś mega dzielna. Podziwiam, że wszystko musisz robić sama.
A Lili śliczna...
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: martikapa w 6 Grudnia 2013, 08:18
Współczuję porodu.... dalaś radę a wcalę tak krótko to to nie trwało. Nie wiem czy już Ci pisałam ale super się Ciebie czyta  ;) opis porodu i sytuacji po porodzie jak z najlepszej książki :) ale to nie zmienia faktu że się nacierpiałaś, nasłuchałaś niepotrzebnych komentarzy. Dobrze że za długo nie leżałaś w tym szpitalu...
Lili jest boska  :Zakochany: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: milcia w 6 Grudnia 2013, 08:56
Magda  :'(  :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 6 Grudnia 2013, 09:04
Kurde tyle sie napisalam i Antek mi skasowal  ::)
Ech to napisze, ze bardzo sie ciesze, ze przezylas  ;)
Lili jest cudna!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 6 Grudnia 2013, 09:42
Magda, jeste dzielna babka, nikt inny by nie dał rady, a Ty dałaś. Współczuje przeżyć w szpitalu, ale co do drugiego porodu jesteśmy zgodne jak nigdy :P Lili jest prześliczna ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 6 Grudnia 2013, 10:57
Magda jestem z Ciebie dumna ;D :-* mimo takiego bolu dalas rade,jestes dzielna ;D ;D
Pieknie wszystko opisalas :'( :)

a co do lekarzy i polozbych to brak slow >:( ja bym tam rowno po nich jechala,jakim prawem obrabiaja Ci tylek za plecami :boks_4:

Lili,piekna kruszyneczka ;D

ps. to kiedy ta kolejka? ja jak wiesz tylko bez % :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 6 Grudnia 2013, 11:27
wow pięknie wszystko opisałaś.. wzruszyłam się  :-*
Lili przepiękna Kruszynka  :-* :-*
a lekarze i pielęgniarki  ::) no comment ..
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lusi251 w 6 Grudnia 2013, 12:05
strasznie długo rodzilas. Jestes mega dzielna kobieto!!  :-*  :-*
nie wiem co to za oddzial ale dobrze ze go zamykają skoro takie podejście ma caly personel  ::)
Lili jest przecudna  :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 6 Grudnia 2013, 13:06
 :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: Lili jest cudna, jak z obrazka!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 6 Grudnia 2013, 13:24
Dzięki ;D
Mam nadzieję,że bardziej będzie podobna do męża ,tak jak chciałam.
Teraz cokolwiek ciężko powiedzieć do kogo jest podobna.

Co do szpitala.
To jest to szpital wojskowy i zamykają niby z powodu zadłużenia oddział położniczo-ginekologiczny i noworodkowy.
Dodam jeszcze,że wczoraj dzwoniąc do przychodni ,gdzie chce złożyć deklarację, zdziwiono się,że szpital nas jeszcze nie zgłosił.
Także zgłosiłam nas sama telefonicznie i czekam na tel od położnej.
Ach...

Za to od 2 dni Lili jest już zarejestrowana w urzędzie miasta i oczekuje na pesel :D

Dziewczyny i te co dotarły na końcówkę i te co podczytywały i te stałe bywalczynie o to obiecana kolejeczka :pijaki: :piwo_2: :terefere: :terefere:
No słowo się rzekło,poród przeżyłam, będę szukać na przyszły rok wycieczki samolotem  ::) :P
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Barka w 6 Grudnia 2013, 13:30
Przeżyłaś poród, to i lot przeżyjesz  ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: izabelle13 w 6 Grudnia 2013, 13:30
Oj dzielna jestes - po Twojej relacji jednak cieszę sie że moj porod był taki krotki  ;D ;D ;D

Lili slicznosci  :Serduszka:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 6 Grudnia 2013, 13:32
Kochana wielkie brawa dla Ciebie i Lilusi  ;D
Slowa meza bezcenne  :D
Czytajac opis porodu juz wiem dokladnie co nas czeka.... :hopsa:
A corenka sliczniusia.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Fiolka* w 6 Grudnia 2013, 13:55
Podziwiam Cię, że przeszłaś przez to sama i że sama dalej "walczysz". Gratuluję siły, odwagi i jednocześnie współczuję przykrych przeżyć. Dla mnie na razie najgorszym bólem i strachem w życiu było wyrywanie zęba "na żywca" i nie wyobrażam sobie gorszego... ale chyba się mylę :] Co nie wróży mi spokojnych nocy przed porodem :P
W każdym razie osobiście dziękuję Ci za szczerą relację i życzę, aby każdy kolejny dzień z córeczką był lepszy, spokojniejszy i pełny miłości :)

Zdrówko za Ciebie i Lilkę! :pijaki:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 6 Grudnia 2013, 14:02
Dzielna jesteś :)

Córcia prześliczna :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 6 Grudnia 2013, 14:05
Madziu lot samolotem to pikuś w porównaniu do porodu.  ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 6 Grudnia 2013, 14:21
oj tak,lot samolotem to sama przyjemnosci szczegolnie jak podadza do picia cos dobrego :pijaki: :hopsa:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 6 Grudnia 2013, 14:42
Madziu zdrówko :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 6 Grudnia 2013, 14:55
Oj, to się wymęczyłaś, ale jesteś dzielna, sama dałaś radę, szkoda, że taka atmosfera w szpitalu, ale o tych złych chwilach trzeba jak najszybciej zapomnieć najważniejsze, że Twój aniołeczek jest przy Tobie  :-* :-* :-* no i  :pijaki: :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 6 Grudnia 2013, 15:05
Madziu a kiedy maz przyjezdza?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: irminka.p w 6 Grudnia 2013, 15:26
Kochana gratulacje!!! Lila jest słodka. Przeczytałam twój opis porodu brrr. No nic najważniejsze, że dałaś radę mimo braku wsparcia ze strony personelu. Byłaś mega dzielna!!!
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 6 Grudnia 2013, 18:36
Śliczną masz córeczkę :) Piotruś będzie miał kandydatkę na dziewczynę ;) :p
Opisując poród przypomniałaś mi o moim...
Dzielna byłaś :)
Przykro mi, że szpital zawiódł.
A jakie mm używasz? Enfamil, czy coś innego?
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: elemelka w 6 Grudnia 2013, 20:40
najdłuższy post jaki czytałam na forum :)
podziwiam Cię, że przeszłaś to sama, naprawdę jesteś dzielna i podziwiam bardzo :-*
zachowanie lekarzy to skandal, "szkoda", że zamykają ten oddział bo ciekawa jestem czy by coś zrobili z Twoją skargą ::)

Lila jest śliczna i mam nadzieję, że założysz jej wątek, chociaż do roczku bo chętnie będę go czytać, już legalnie ;)

pozdrawiam ciepło i dużo siły dla Was :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 7 Grudnia 2013, 09:27
ja raz dokarmiłam Oliego w szpitalu Enfamilem1, strasznie śmierdziało ::) ???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: anulka 80 w 7 Grudnia 2013, 10:56
Aleee post! przeczytałam od deski do deski, a mało ostatnio czytam na forum  ;)
Lili jest prześliczna! rzadko zdarzają się tak ciemne oczy u noworodka  :D
Podziwiam Cię, że sobie tak radzisz sama, Mąż musi być z Ciebie dumny!
Szczerze mówiąc, to ja się spodziewałam, że w szpitalu będzie taka atmosfera ze względu na Twoje niekarmienie. W moim szpitalu pewnie byłoby gorzej, bo tam to już w ogóle zero wsparcia i pomocy na poporodowym, tylko opieprzanie z byle powodu  ::)
Może dobrze wyszło z tą laktacją skoro możesz odciągać. W sumie te pierwsze dni - siara i pierwsze mleko sporo dają, więc warto z tego skorzystać i podkarmić trochę Lili. Długo to pewnie nie potrwa, ale nic na siłę  ;)

Po Twoim opisie cieszę się, że nie dotrwałam do końca. Miałam jakiś przedsmak, bo skurcze 100% i krzyżowe po oxy przy konieczności leżenia cały czas pod KTG i kroplówkami, ale trwało to tylko ze 2 godziny, a to co napisałaś to już w ogóle masakra  :P Ale chociaż wiesz już jak to jest, możesz być z siebie dumna, że dotrwałaś do końca i przy następnym porodzie możesz świadomie decydować się na cc  ;) Ja mam jednak pewien niedosyt, ale i tak jestem pewna, że 2 poród będzie na pewno cc, bo tak  :D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 8 Grudnia 2013, 10:39
Dziękuję Wam bardzo za tak wiele miłych słów :-* :-* :-*
Szczera byłam z Wami całą ciążę i też szczerze opisałam poród i to jak jest ciężko po.
Dlatego dziękuję Wam za szczere komentarze.
Bardzo fajnie mi się zrobiło czytając tak wiele ciepłych słów.
Nie spodziewałam się takiego odbioru.

Z Lili uczymy się siebie i powoli docieramy się.
Jest lepiej.
Mniej płacze i więcej śpi :)
Smacznie je zarówno moje mleko jaki i emfamila.
Uwielbiam jak cudownie się uśmiecha przez sen  :Serduszka:
Jest cudowna ;D

Ja,można by tak rzec, wróciłam już do formy sprzed ciąży.
Waga osiągnięta i dalej leci.
Brzuszek już prawie taki jak sprzed ciąży, brakuje 4 cm.
Rana prawie niewyczuwalna.
Zero depresji, coraz więcej energii i dobrego humoru :)

Wczoraj zaliczyłyśmy 1 wizytę położnej.
Super babeczka.
Były też u nas ciotki forumkowe.
Jeszcze raz dziękuję za miłe towarzystwo i prezenty :-*

Jestem pełna nadziei i optymistycznych myśli.
Niebawem magiczny czas świąt,który spędzimy już razem w 3.
Nie mogę się doczekać.

Kochane jeszcze raz dziękuję,że mi towarzyszyłyście w tym pięknym okresie jakim była dla mnie ciąża.
Być może zdecyduje się kiedyś na wątek dzieciaczkowy.
Na chwilkę obecną nie mam zbytnio czasu.
Na razie do zobaczenia w Waszych wątkach :)

Proszę zamknąć wątek.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: malgosiask w 8 Grudnia 2013, 11:11
Magda, aby energia i dobry humor nigdy Cię nie opuszczały. Jesteś bardzo dzielna.
Dużo pozytywnych emocji życzę.

Fajnie się Ciebie czytało.
Pozdr.
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: konefqa w 8 Grudnia 2013, 11:20
:( smutno jakoś, ale na szczęście mam Was live :)

Mimo wszystko bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w oczekiwaniu na Lili i czytać co u Was :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: elemelka w 8 Grudnia 2013, 11:23
czekam na dzieciaczkowy :D
samych najlepszości na następne miesiące :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: sylwiq w 8 Grudnia 2013, 11:54
na koniec dopisze tylko ze Lilia jest cudowna...
i robi super miny.. taki cukiereczek slodki  :D
no i ja tez zycze samych takich dni ze optymizm czuc az w moim domu  :D
buziolki
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 8 Grudnia 2013, 12:06
Ojej ale bedzie mi smutno bez Twojego wateczku   :'(

Uczcie sie siebie i ciesze sie ze tak wszystko ogarniasz  :-*
No a wlasciwie kto jak nie Ty babko ;D
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: misia241 w 8 Grudnia 2013, 12:09
Zaluje ze nas nie byli :( ale co zrobić jak dziecię goraczkuje i ma kaszel :-[ Madziu,mam nadzieje ze zalozysz zonkowy :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lusi251 w 8 Grudnia 2013, 13:42
wszystkiego dobrego!!
cieszcie się sobą :) i kazda chwila razem
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: basimir w 8 Grudnia 2013, 14:51
Magda, cieszcie się sobą :)
Szkoda, że to koniec... Mam nadzieję, że kiedyś otworzysz swój wątek i poopowiadasz co nieco ;)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: nadzieja w 8 Grudnia 2013, 15:01
będzie mi Was brakowało w tym wątku :-[
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 8 Grudnia 2013, 16:22
Madziu jeszcze ja się wstrzelę.
Przeczytałam opis porodu, dzielna byłaś! Pisałam u siebie o tych lekach na laktacje i podejściu w szpitalu do karmienia, no ale nie ma co teraz roztrząsać, już po wszystkim ;)
Przetrwałaś, złe wspomnienia się zatrą.
Cieszcie się w trójeczkę Lili jak najdłużej, niech się malutka rozwija i przynosi Ci dużo radości.
Oczywiście niunia jest cudowna, jakbym na wiosnę była w Szczecinie to mam nadzieje, że się zobaczymy.
Trzymaj się dzielnie i odezwij do nas czasem:) A może Ci się stęskni i jakiś wąteczek założysz;)?
Buziaki :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: asiula_hh w 8 Grudnia 2013, 17:39
zdążyłam!

jestem z ciebie bardzo dumna! przeczytałam cały Twój opis porodu i po nim i jesteś bardzo dzielna! i jeszcze sama dałas radę no po prostu szacun!

życzę Wam dużo zdrówka i cierpliwości i wytrwałości :) Lili życzę samych cudownych, radosnych dni i pięknego dzieciństwa u boku kochających cudownych rodziców :)
trzymam za Was kciuki :):*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 8 Grudnia 2013, 19:16
Czekam na następny wątek :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: czigra w 8 Grudnia 2013, 20:42
Madzia, daj koniecznie znać jak założysz nowy wątek, nie każ mi szukać, bo obecnie nie mam na to czasu :P Buziaki dla Lili, trzymajcie się :przytul:
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: alinka692 w 8 Grudnia 2013, 21:31
 :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: Isabel w 10 Grudnia 2013, 18:10
Będzie mi brakować Twojego wątku  :-[ liczę, że szybko założysz nowy  :) buziaki dla Was dziewczynki  :-* :-* :-* :-*
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: _patka_ w 21 Grudnia 2013, 10:42
co slychac u Was? :)
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: kurczaczek83 w 21 Grudnia 2013, 14:13
Wlasnie co tam???
Tytuł: Odp: W oczekiwaniu na nasze małe szczęście
Wiadomość wysłana przez: lolalola w 2 Stycznia 2014, 15:59
Z okazji 1 miesiąca od urodzin Lili zapraszam do nowego wątku :)
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48614.0