Tak,zostałyśmy same z Lili

Od kiedy jestem w ciąży łatwiej znoszę te rozłąki,bo wiem,że nie zostaje całkowicie sama.
Malutka daje mi dużo siły.
Nigdy wcześniej nie pomyślałabym,że takie maleństwo w brzuszku może dawać tyle powera.
Tata zadowolony,bo nieraz dostał kopa od córki

Dostałyśmy też trochę komplementów od niego

Sex udany,choć nie sądziłam,że brzuszek już troszkę będzie przeszkadzać

4 dni wspólnie spędzone w biegu szybko minęły,choć był to bezcenny czas...

Zostało nam 8 tygodni do terminu porodu i naprawdę nie wiem czy uda się mężowi przyjechać jeszcze przed porodem.
Niestety,ale teraz tylko on zarabia na nas 3.
W jego pracy często jest tak,że jak w okolicach listopada jest już przestój w pracy to dopiero na wiosnę coś się rusza,ale różnie to bywa.
W tym czasie jak jest przestój to mąż nic nie zarabia, a kredyt 2,5 koła płacić trzeba co miesiąc o innych rachunkach i kasie na jedzenie już nie wspomnę, także mąż teraz będzie cisnął ile się da.
Dlatego nie jest mi jakoś specjalnie smutno,bo liczę na to,że grudzień będzie nasz,całej naszej trójki

Dzięki za miłe słowa odnośnie fotek

Może to dziwne,ale od kiedy jestem w ciąży chętniej chodzę w spódnicach i sukienkach.
Ciekawe czy wpływ na to ma Lili?

Kamila, wpadnij do mnie to Ci pokarze fotki ze ślubu,jakoś nie chcę tu ich wrzucać
