Wiesz Iza, mój mąż ma umowę na stałe,ale...
Jest projekt pt:" naprawa konkretnego statku", trwa to jakiś tam czas i po może być praca,czyli kolejny projekt, może jej nie być.
Tam nie ma urlopów do zaplanowania

Przez co do dziś dnia,prawie 3 lata po ślubie,nie mieliśmy podróży poślubnej.
Jest praca trzeba ją brać,bo są ogromne rachunki w Pl(kredyt itp),jest przestój w pracy trzeba szukać czegoś,czasem w innych firmach, więc w czasie przestoju też nie można sobie pozwolić na swobodne wyjazdy,bo w każdej chwili mogą zadzwonić...
Ja już się przyzwyczaiłam do takiego trybu życia.
Nastawiam się też ,że do porodu pojadę sama

A potem mąż rzuci wszystko i dojedzie

No chyba,że będzie miał przestój w pracy...
Nie martwię się tym, na razie ciesze się tym co mam
