Dzięki

Widać po brzucholu,że to za 20 dni już finisz?

Tak Gosiu, mierze się w najszerszym miejscu na pępku.
Mam wrażenie,że brzuszek coraz bardziej wypełnia nabierające tłuszczyku ciałko córci,wody z tego powodu maleją i dlatego bilans jest w ciąż ten sam, czyli trzymamy się stówki w pasie;P
Choć teraz na końcówce jest mnie to już obojętnie ile będę miała kg i cm na finiszu.
Przecież to już końcówka i wiele się nie zmieni,cale szczęście

Możecie mi wierzyć lub nie,ale ja naprawdę jestem dumna i zadowolona ze swojego wyniku,bo jest prawie tak jak chciałam

Dziś była u mnie moja przyjaciółka i tak miło było się spotkać w 4 ,ja,ona i nasze córki w brzuszkach

Zjadłyśmy po eklerku ,wciągnęłyśmy pizze i obgadałyśmy teściowe

Uwielbiam takie spotkanka,bo uwielbiam moją przyjaciółkę

Chciałybyśmy,aby dziewczynki też się polubiły w przyszłości,na pewno się o to postaramy.
Przyjaciółka ma już termin cc i za 11 dni będzie mamusią po raz drugi

Czy Lili prześcignie koleżankę czy leniwie wyjdzie na świat później,a może konsekwentnie urodzą się w tym samym dniu jak miało być pierwotnie ?
Ciekawe

Jeśli macie chęć to obstawiajcie datę jednak wolałabym po wtorkowej wizycie,bo będę wtedy bardziej zorientowana w temacie

Kamila, tyle razy pisałam już,że rodzę sama

Ja sama i koniec

Ewentualnie może nas mąż zawieść do szpitala,jak będzie

W ogóle czy jest to możliwe,żeby brzuch się wcale nie obniżał?