No dziewczynki, trochę późno, ale jestem i będą foteczki- taki suprajs dla was na rano

Dziś opróżniłam malutki pokoik

ja nie wiem skąd tyle rzeczy

na szczęście znalazłam miejsce na wszystko i ten tydzień się przemęczymy w ciaśniejszej sypialni

Przykleiłam też taśmę maskującą do litewek na dole i folię położyłam pod taśmę, żeby podłoga nie ucierpiała. Mężuś mi jeszcze pod sufitem taśmę umieści i w tym tygodniu będzie zrobione napewno

Zrobię fotkę przed i po to zobaczycie różnicę

Poza tym powoli przygotowuję się do urodzinek męża, które już za tydzień we wtorek

Ugotowałam dziś bigosik i go jutro zamrożę, usmażę też klopsiki i zrobię takie w occie mniam mniam

ciasto na próbę też zrobilam już w sobotę, ale już zjedzone

ale dobra dosyć o jedzeniu...bo zaraz będę wisiała na drzwiach od lodówki

No a tak wyglądamy kończąc 30 tydzień

(nie patrzcie na moją antyseksowną pidżamę

:D:D )



Tak działałam dziś w kuchni


A to kupiliśmy dziś dla naszej kruszynki- pozytywka


Kierowaliśmy się radami pana z programu mamo to ja - taka pozytywka nie może mieć zbyt wielu kolorów i byc zbyt kształtna, więc zamiast kwiatków, biedronek i innych wybraliśmy konkretny księżyc
Dobrej nocki i do jutra