marcelko-swietny chlopak-gratuluje-silna jestes-jeszcze chwile i w domu będziecie-karm jak potrafisz ,jak on potrzebuje-stres to wróg publiczny nr1 -tak mysle.
loona-dawno mnie nie bylo-gratki dla Was-niech Liwka pięknie rosnie w zdrowiu!
dagmaral,moja Nela -koniec 36tc(wiec sie ludzilam ,ze donoszona)-a tu niespodzianka:zapalenie pluc +tetnikak nad sercem(nie wykryta wada wczesniej).2500g,+ w bonusie 2tyg w inku(nie mialam jej ani na sekunde przez 8dni).Cycek dal rade,ona dala rade(pomijam opieke poradni kardio stalą)-ja mimo ,ze myslalam -'wymiekne na bank-bo wyc mi sie chce na samą mysl,ze ona chora a i 3 latka placząca w domu jest)-dalam rade.Mysle,ze kobieta jest w stanie wiecej znieść niż mysli ,ze moze.Wszystko MUSI byc dobrze.Wbij sobie do glowy i powtarzaj jak mantre.