Kurczaczku, ta ciaze znosze duzo lepiej, mdlosci mi sie skonczyly kilka tygodni temu, czasem jakis gorszy dzien sie zdarzy, ale to na prawde sporadycznie. Takze super. Mozna powiedziec, ze gdyby nie brzuch rosnacy to wreszcie sie czuje normalnie. Nie karmie tez juz od 16 tygodnia, wiec pewnie i organizm ma latwiej. Malutka szaleje, nawet tetna nie da sobie posluchac bo tylko kopniaki slychac w badaniu

takze wszystko super. No moze oprocz przymalego brzucha, jestem teoche ponizej normy, ale mowia, ze jeszcze to nie ma znaczenia wiekszego, dopiero po 28 tygodniu sie zobaczy. Ale poki co na wszystkich usg dziecko spore, tak jak Adas byl, wiec pewnie kwestia ulozenia.
Suwaczek moze kiedys wrzuce jak bede miala wene

poki co, leci 24 tydzien