Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3536605 razy)

0 użytkowników i 13 Gości przegląda ten wątek.

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42480 dnia: 15 Maja 2014, 17:20 »
Półpaścem nie można się zarazić... On się sam aktywizuje o osób, które przechodziły ospę lub były szczepione na skutek obniżenia odporności w organiźmie albo jakiejś infekcji... ale już nie chcę wałkować tego tematu bo dokładnie tłumaczyłam na mamuśkach...

Etiologia i zakażalność[edytuj | edytuj kod]
Półpasiec jest wywoływany przez wirus ospy wietrznej i półpaśca (varicella zoster virus - VZV). Na chorobę tę zapadają osoby, które wcześniej przeszły ospę wietrzną. Po przechorowaniu ospy, wirus pozostaje w zwojach nerwowych w formie uśpionej i jego reaktywacja objawia się jako półpasiec. Czynniki wywołujące reaktywację zakażenia nie są w pełni poznane, ale można powiedzieć, że dochodzi do niej:

u osób z osłabioną odpornością, w tym w przebiegu infekcji HIV,
przy poważnych infekcjach,
przy leczeniu immunosupresyjnym,
podczas choroby nowotworowej,
w okresach stresów i osłabienia,
po szczepieniu.
Czasami powód nie jest uchwytny. Zachorowalność rośnie z wiekiem.

Wymienione powyżej czynniki ryzyka wskazują, że elementem predysponującym do ujawnienia się półpaśca jest przejściowe lub trwałe upośledzenie odporności. Szczególnie istotna jest zależność pomiędzy występowaniem półpaśca a rozwojem choroby nowotworowej. Osoby, u których półpasiec pojawił się częściej niż raz, powinny zachować szczególną czujność onkologiczną, gdyż zwiększona skłonność do występowania zakażenia może być związana z rozwijającym się w ich organizmie procesem nowotworowym[2].

Od chorego na półpaśca można się zarazić ospą wietrzną, ale nie półpaścem[1]. Wirus jest obecny w wydzielinie z pęcherzy i choroba jest zakaźna dopóki wszystkie pęcherze się nie zagoją. Dla zdrowej osoby, która przechorowała ospę, kontakt z chorym na półpaśca nie będzie stanowił zagrożenia. Warto jednak osłonić wykwity, a osoba, która nie chorowała na ospę, powinna kontakty z chorym na półpaśca ograniczyć, nawet jeśli wykwity są osłonięte. Kobiety w ciąży, które nie przechodziły ospy wietrznej w przeszłości i osoby o osłabionym układzie immunologicznym powinny unikać osób chorych na półpaśca[1]


A z tym okresem zarażenia to każdy mówi inaczej i zwariować można co jest prawdą.. jedni mówią że niby nie zaraża jak już przyschną, inni mówią,  że dopiero jak wszystkie strupki odpadną.. I chyba ta druga wersja jest bardziej prawdziwa bo moja Zuzka zaraziła właśnie w ten sposób swojego kuzyna.. Chociaż pewności, że to ona zaraziła nie mam... I mi lekarz mówił, że zaraża dwa dni przed wystąpieniem krostek.... Więc znów inaczej...  ::)

S. Aga ma o tyle źle, że nie przechodziła ospy tylko była szczepiona.. czyli niestety może się zarazić ospą od córeczki... A co Ci lekarze mówią?? Dzwoniłaś do ginekologa..


Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42481 dnia: 15 Maja 2014, 17:27 »
marcella ja napisałam, ze mógł wystąpić, a nie, ze się zarażę - sama ciąża to okres obniżonej odporności i przy kontakcie z osobą aktualnie przechodzącą ospę mógł sie on uaktywnić - tak mi mniej więcej tłumaczył ginekolog....ale jak s.aga w ogóle nie chorowała to inna sprawa...ps. z tą ospą to nigdy nic nie wiadomo, bo wirusy się mutują, niby moja córka miała po urodzeniu dostawać z mlekiem przeciwciała ode mnie, a i tak podłapała od brata ospę w wieku 4 miesięcy...

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42482 dnia: 15 Maja 2014, 17:58 »
A no masz rację :)


Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42483 dnia: 15 Maja 2014, 22:13 »
dzięki dziewczyny :-* :-* :-*

saga=świetne wieści! uważajcie u siebie-oby córcia wyzdrowiala szybko!!!
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42484 dnia: 16 Maja 2014, 08:40 »
marcella spoko, czasem na szybko pisze się myślowymi skrótami, ja pamiętam, ze Ty temat ospy i półpaśca masz konkretnie przerobiony :) już wspominałam gdzieś, ze moja teściowa po przeszczepie często łapie właśnie półpaśca, bo u niej ta odpornośc jest bardzo niska, podobnie dziecko jak jest w dobrej kondycji zdrowotnej to też tak łatwo się nie zarazi ospą, wystarczy jej spadek i jakaś fala w przedszkolu i dziecko też podłapie....

Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42485 dnia: 16 Maja 2014, 08:59 »
ps. ja półpaśca przerabiałam rok temu-menda straszna! najprawdopodobniej na podłożu stresowym się przyplątał! i zostałam bezwzględnie odseparowana od społeczeństwa-na L4 bo lekarze mówili-że jestem niebezpieczna dla reszty społeczeństwa-więc coś w tym jest!
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42486 dnia: 16 Maja 2014, 09:05 »
a moja koleżanka chodziła z tym do pracy ::)
ja w ciąży miałam styczność z dzieckiem w trakcie choroby bostońskiej, ale wtedy już nie zarażała, całe szczęście bo bym się wkurzyła na maksa, tzn. i tak byłam, ale to już inna historia ;)

ja nadal w dwupaku :P choć mam wrażenie, że przez noc brzuch opadł jeszcze bardziej ::) wieczorem były ze 2 mocniejsze skurcze, ale po prysznicu się rozeszły i nocka spokojna ;) mam głupie pytanie :P normalnie czuję jak przy tych spinaniach aż odbyt mi się napina, miałyście tak?
teraz rano miałam wrażenie, że brzuch zaczyna lekko ćmić jak na okres, ale już nie wiem czy sobie nie wymyślam :P trzeba się zająć jakąś robotą ;)


Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42487 dnia: 16 Maja 2014, 09:32 »
Asashia bo zarażałaś ale ospą.. Mama Marcina zaraziła Zuzę ospą właśnie chorując na półpasiec.. Najprawdopodobniej ona bo pewności oczywiście nie mam.. Tylko samym półpascem nie można się zarazić :)  naprawdę przerobiłam ten temat we wszystkie strony a i tak dalej "głupia" jestem w temacie do kiedy zaraża... Adasia będę w każdym bądź razie chronić przed Alkiem dłużej.. Aż mu odpadną wszystkie krostki i jeszcze z  tydzień.. Ospa mi u noworodka nie potrzebna :)

Elemelka takie pobolewania jak na okres też mam.. Wstawiaj zdjęcie do wątku z brzuszkami a zobaczysz że urodzisz jutro ;)

Asashia a ciśnienie już ok?


Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42488 dnia: 16 Maja 2014, 09:51 »
tak, faktycznie samym półpaścem się zarazić nie można. mój był wyjątkowo paskudny-bo zaatakował mi połowę twarzy-i chodziłam sparaliżowana przez tydzień, na zwolnieniu chyba 2 tyg byłam. nie mówiąc o tym-jak to brzydko wyglądało i jak długo musiałam dochodzić do siebie ekhm estetycznie.

dziękuję, cisnienie-bardzo różne-nadal skacze do wartości granicznych ok 140/90-ale mam też pomiary książkowe, muszę obserwować by kolejne pomiary nie były coraz wyższe lub z tendencją do utrzymywania się wysokich wartości w kolejnych pomiarach. na IP mam się zgłosić bezwzględnie przy ciśnieniu powyżej 160/100.
nie planuję już szpitala przed porodem ;)

z tego co czytałam, i rozmawiałam z innymi dziewczynami z nadciśnieniem w ciąży-żadna z nich wcześniej nie miała większych problemów i wszystkie fizycznie czuły się dobrze-tak jak ja, u wszystkich też okazywało się przypadkiem podczas jakiegoś pomiaru u lekarza,że ciśnienie wzrosło i musiały sie obserwować. u niektórych badania wyszły ok-jak u mnie, u innych wyszło np zatrucie ciążowe.zatem dziewczyny na końcówce uważajcie!
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42489 dnia: 16 Maja 2014, 09:55 »
Oj to faktycznie się miałaś.. współczuję..
No to jak u Gosi.. całe życie i ciśnienie niskie a w ciąży na końcówce takie wysokie...
A ile razy musisz je mierzyć? Tak z ciekawości pytam...
U mnie najwyższe jakie mam po silnym zdenerwowaniu się to 110 na 70 :) Za to puls mam wysoki..


Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42490 dnia: 16 Maja 2014, 10:04 »
oo-zazdroszczę:) ja dzisiaj miałam 110/70 ale o 6 rano na leżąco po nocy:P
4x dziennie mierzę, zauważyłam,że te elektroniczne pomiarują wyżej-doczytałam,że wrażliwcy-mogą miec problem z tym elektronicznym napełnianiem rękawa-który sam w sobie podwyższa ciśnienie w ręku. zatem bardziej wiarygodne odczyty są z ciśnieniomierza mechanicznego z pompką-ale samemu trudno mierzyć-więc mąż musi być w domu:)
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42491 dnia: 16 Maja 2014, 10:14 »
asashia ja miałam tak samo, ciśnienie zaczęło mi rosnąć ok 34 t.c. a w 37 t.c. zaczęłam brać leki, normalnie moje ciśnienie to mniej więcej 100/70 a i często mam jakieś 90/60 ;)




Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42492 dnia: 16 Maja 2014, 11:29 »
Dziewczyny czy któraś z Was miała toksoplazmozę w ciąży?

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42493 dnia: 16 Maja 2014, 11:40 »
Ja mam stwierdzoną tokso,ale nie zagrażającą.



Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42494 dnia: 16 Maja 2014, 11:57 »
Ale nabawiłaś się jej w ciąży ?

No i czy bierzesz antybiotyk?

Ja w pazdzierniku miałam robione tokso i było ok, pozniej w lutym i cos się ruszyło, a teraz przy normie 6,500 wyszło 16,800

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42495 dnia: 16 Maja 2014, 12:15 »
Nabawiłam się jej w poprzedniej ciąży....a raczej przed poprzednią ciążą.
Niby ona nie była powodem mojego poronienia... ::)
Byłam pod opieką przychodni zakaźnej.

W tej ciąży też wyszły mi wyniki dodatnie i znów musiałam się zgłosić do przychodni zakaźnej,
Miałam kontrole ...co miesiąc robiłam wyniki na igg i igm oraz na awidność.
No i pani doktor stwierdziła ,że jest to stare zakażenie i nie zagraża ciąży.
Nie wiem jak to jest w przypadku świeżego zakażenia... ::)

Kontrolowałaś to w specjalistycznej przychodni?
Robiłaś wyniki na awidność?



Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42496 dnia: 16 Maja 2014, 12:24 »
Nie nie bo to teraz mój lekarz się zorientował, a mam do niego dopiero w poniedziałek iść bo w pierwszej ciąży miałam 0,26 a teraz jest dość wysokie, teraz czekam na wyniki bo dzis robiłam prywatnie jeszcze raz, awidność jutro zrobię jezeli te faktycznie się potwierdzą, bo to juz koszt u nas 85zł, no ale jezeli ja mam przeciwciała a zaraziłam się dajmy na to nie dawno to czy dziecko moze sie zarazić?

Noi od czego to? bo nie mam kota, stycznosci z kotem również, miesa surowego nie jadam, w ogole mnie od mięsa w tej ciąży odrzuciło, pozatym zawsze dobrze wygotowane jadam, owoce, warzywa zawsze myje i obieram to moja mania), ręcę myje z 50 razy dziennie (to już obsesja)  ;) , niepasteryzowanego nie jem, jedynie co to wodę (ale tu tylko żywiec zdrój czyt.moją ulubioną) pije nie gotowaną.

Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42497 dnia: 16 Maja 2014, 12:31 »
Rzeczywiście....ciężko u Ciebie stwierdzić od czego to :)
To ,że można zarazić się od kota jest stereotypem ,bo (jak mi to powiedział lekarz w zakaźnym w poprzedniej ciąży) żeby zarazić się od kota musiałabym mieć kontakt z jego 3dniową kupą... doustny kontakt :p
A wiadomo....w domu czyszczę kuwetę często ,a po sprzątaniu w niej myję bardzo dokładnie ręce.
Także z tym kotem to nieprawda ,ale biedne koty obrywają ;)

Co do tego czy dziecko może się zarazić nie wiem....,bo nie drążyłam dalej tego tematu.
Wiem na pewno ,że najbardziej niebezpieczne jest zarazić się na początku ciąży. Nie wiem jak to jest pod koniec.
No i bezpieczniej jest mieć stwierdzoną toksoplazmozę przed ciążą niż zarazić się nią w trakcie ;)

A nie masz gdzieś w pobliżu przychodni zakaźnej albo szpitala?
Z doświadczenia wiem ,że zwykli lekarze i ginekolodzy nie mają bladego pojęcia jak postępować w przypadku stwierdzonej tokso... ? ::)



Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42498 dnia: 16 Maja 2014, 13:08 »
Szpital mam nie daleko, ale młodego mam w domu a z nim po szpitalu jeszcze po zakaźnym nie chcę chodzić  ;)

No nic trza będzie zadzwonić i się dowiedzieć co robić  ::), nie wiem czy do poniedziałku to ja jaja nie zniosę  ;D
wyszło 11,300 to i tak powyżej normy  :-\

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42499 dnia: 16 Maja 2014, 13:12 »
Nikola igM wyszło dodatnie..?? Ja nic nie chcę doradzać bo kompletnie się na tym nie znam... mam nadzieję, że trafisz na dobrego lekarza, który Ci wszystko wyjaśni...


Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42500 dnia: 16 Maja 2014, 14:26 »
Nikola a masz psa? To, że nie masz kota to o niczym nie świadczy ;)

Moja siostra przechodziła toxo (przed ciążą), a mieliśmy wtedy psa. Chodząc po podwórku można różne rzeczy przynieść ::) Potem hop na kanapę i już roznosi jakieś dziadostwo ;) Ustaliłam to wtedy z moją prof. na parazytologii :) Innej opcji nie widziała :)




Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42501 dnia: 16 Maja 2014, 16:15 »
Mieliśmy psa od sierpnia do lutego i to by mi pasowało, bo wtedy zaczęło rosnąć.

IgM mi wyszło ujemny 0,498

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42502 dnia: 16 Maja 2014, 16:16 »
Kto ma ochotę niech się zgłasza :)
http://butelkidokarmienia.pl/




Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42503 dnia: 16 Maja 2014, 18:00 »
Jak IgM jest dodatnie to chyba dobrze, bo nie masz świeżego zakażenia... ale koniecznie pogadaj z lekarzem..


Offline dagmaral
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 255
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.08.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42504 dnia: 16 Maja 2014, 18:05 »
Mieliśmy psa od sierpnia do lutego i to by mi pasowało, bo wtedy zaczęło rosnąć.

IgM mi wyszło ujemny 0,498

Ja właśnie też słyszałam że jeśli IGM wychodzi nieobecne a IgG wychodzi wysokie to nie ejst niebezpieczne dla ciąży tylko inf. że przeszłaś już toksoplazmozę i jesteś nosicielem i w tedy jedynie powtarzają badania po jakimś czasie i spr jak rośnie IgG



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42505 dnia: 16 Maja 2014, 18:09 »
Mi wyszło w ciązy, ze przeszłam,ale nie ma  świeżego zakażenia i tylko poprawiłam badania dla pewności, że wskaźnik spada i spokój, zero zwracania na to uwagi poza zakazem jedzenia surowego miesa, dotykania surowego mięsa i jedzenia nieumytych owoców.


Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42506 dnia: 16 Maja 2014, 18:11 »
IgM w pazdzierniku 2013 wyszło (-) 0,498

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42507 dnia: 16 Maja 2014, 18:33 »
A teraz robiłaś igM???


Offline asashia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 833
  • Płeć: Kobieta
  • ~so be it~
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42508 dnia: 16 Maja 2014, 18:43 »
criss-a co brałaś-dopegyt? pomogło?

psy nie są nosicielami toxo (w przeciwieństwie do kotów) chyba że wdepną w kupę kota :P
mój ginekolog bardziej mnie przestrzegał przed kontaktem z ziemią, lepiej sadzenie roślin i ogródek sobie darować w ciąży-a bez rękawic ani rusz. no i surowe mięso jak doksik mówi.
wiem,że któreś ig faktycznie wskazuje na przebyte zakażenie-i wtedy nie ma strachu,że się zachoruje. to nawet lepiej.
ja jestem toxo dziewicza:D
Niezmiennie rozczula mnie etykietka-którą zabrałam z porodówki z łóżeczka córeczki: "Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba." Algernon Charles Swinburne... Zostałam Mamą! Mam w końcu swoje upragnione niebo!

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #42509 dnia: 16 Maja 2014, 18:49 »
Tak robiłam ale lekarz na tamto nie zwracał uwagi poza
criss-a co brałaś-dopegyt? pomogło?

psy nie są nosicielami toxo (w przeciwieństwie do kotów) chyba że wdepną w kupę kota :P
mój ginekolog bardziej mnie przestrzegał przed kontaktem z ziemią, lepiej sadzenie roślin i ogródek sobie darować w ciąży-a bez rękawic ani rusz. no i surowe mięso jak doksik mówi.
wiem,że któreś ig faktycznie wskazuje na przebyte zakażenie-i wtedy nie ma strachu,że się zachoruje. to nawet lepiej.
ja jestem toxo dziewicza:D
tymi nie dał mi wyników tylko spisałam IgG mu się nie podobało, dlatego robiłam dzis  prywatnie

Możliwe bo miał wolność i swobodę na ponad 30m2  ;) a nie raz go kąpałam nawet dwa razy w tygodniu bo się wytrzymać nie dało  ;)