Marta a nie chcesz rodzic w domku? 
No jasne, wycisne dziecko, a potem wezme szmate i wyszoruje podlogi z krwi

choc przyznam, ze byloby to jakues rozwiazanie, przynajmniej polozna mialabym do odebrania dziecka, a nie meza

no ale licze, ze moze sie jednak uda urodzic w szpitalu, ale po tym co ona zaproponowala , mam jeszcze wiekszego stresa czy damy rade dojechac na czas