W marcu zeszłego roku było tak: jedna pielęgniarka przychodziła dokarmiać strzykawką (4 lata temu tylko i wyłącznie tak dokarmali), na innej zmianie pielęgniarka przychodziła z mlekiem w szklanej butelce, a jeszcze inna pielęgniarka zasugerowała, żeby mieć własną butelkę, pokazała gdzie jest mleko i wspólną rzeczą było tylko to, że mówiły, żeby karmić po 20-30ml co 3 godziny.