hej dziewczyny,a ja to sie boje,ze wszystkim tym,co chce to nie zdążę bo nie ma mnie teraz w PL,wprawdze mam juz tyle rzeczy zalatwionych,ale zostalo tyle szczegolow...chcialam zrobic pokaz slajdow z naszymi zdjeciami i ciezko mi to idzie,nawet wszystkich gosci jeszcze nie powiadomilam o naszym slubie,ani sie nie rozgladalam za sukniami,zaproszeniami,kwiatami i czy ja w ogole zdaze???
a najgorsze,ze jak wroce do PL to nie bardzo jest gdzie mieszkac,bo z rodzicami to nie za bardzo,a moje mieszkanie wynajete bo kredyt by mnie zjadl ech ...
i jeszcze ostatnio w rodzinie nie zaciekawie,bo kuzynka nas zapraszala na swoj slub,ale my nie mamy urlopu i teraz nagle przestala sie odzywac,jak sie dowiedziala,ze nie bedzie nas,a wyszlo tak,ze nie bedzie tez ani rodzicow,ani mojej siostry i oni chyba mysla,ze to specjalnie??!! a jeszcze 2 kuzynow musze pominac z zaproszeniem,bo strasznie zle mowili o moim narzeczonym zanim go poznali,tylko dlatego,ze pochodzi ze slaska,i ze moja siostra nagadala im jak ja go pierwszy raz widzialam,ze to podrywacz... normalnie boje sie,co to bedzie z zaproszeniami w tej czesci mojej rodziny i jak to zrobic,by zaprosic rodzicow tych kuzynow,a ich nie,jeden mieszka z nimi,wiec ciezko....
musialam wam o tym napissac,wybaczcie i piszcie,co wy na to...