[jagodka24]

anusia ja w zeszłą zimę jak mała miała jakies pół roku to potrafiłam z nią byc jakies 3 godz na dworze
jak spała to co mialam ją budzic?
a ja często stałam w klatce bo nogi mi do tyłka wchodziły i zimno jak jasna ch....

a teraz spi raz w dzien ok 2 godz

Poprawka, dzisiaj Daria wstała o 5.00 i o dalszym spaniu mowy nie było Myślę, że za chwilę utnie sobie 20 minutową drzemkę, a ja muszę się szykować, bo jedziemy do pani fotograf, zrobić kilka zdjęć z okazjii chrzcin

W ciągu dnia Daria śpi 3x20 minut, jeśli nie wychodzimy na dwór, ale wtedy zdarza się jej zasnąć ok.21.00 i wstać o 23.00 na jedzenie dopiero  Jeśli jest na dworze śpi 4-5 godzin

[Elcik]

U nas w dzień niestety zaczyna się przestawianie na jedną drzemkę ok południa... w niedziele trwała ona 3H pomimo wstania o 8.30 (od 10.50 do 13.50) w domku, ładnie w łóżeczku jak przystało potem jest kryzys ok 17, ale jak kładziemy i nie zaśnie to poleży 20-30min, pogada sobie, odpocznie i potem już ok. Kąpanko o 19, butla i spać.

Moja na bujanie wózkiem nogą na spacerze, jak mama siedziała na ławce, nie dawała się nabrać    

Gemi -  5 rano, bosz co za barbarzyńska pora....

Zauważyłam, że moje dziecko śpi dopóki jest ciemno, jak się robi widno, to ona uznaje, że pora zaczynać nowy dzień

[Elcik]

A macie żaluzje, kotary czy rolety czy coś tam na okno?

No właśnie nie mamy, bo mamy kota, który zawisł na roletach kiedyś i od tej pory w oknach nic nie ma Pocieszam się, że jeszcze kilka miesięcy i znów dzień będzie krótszy i widno się zrobi o 7.00

[Elcik]

Haha Ty to masz cierpliwość, ja bym od razu powiesiła coś w oknie (my mamy czekoladową roletę). Nie ma bata, żebym wstawała o 5 rano, tym bardziej że o 6 wstaję do pracy......oooo nie, no ale jak tam sobie wolisz

a o weekendzie już nawet nie wspomnę

[anusiaaa]

Gem piąteczka...moja dzis wstała o 5,38 pomimo rolet juz jedna drzemke sobie uciela...nastepna na spacerze...byle do 11
Na szczęście od 20 u nas zawsze jest cisza bo mala spi

Elcik, mój tez ma jedną drzemkę w ciągu dnia - o 12tej; czasem śpi i 3 godz
ale zeby nie było - jak był młodszy to spał max godz
ja polecam ustalic dziecku sztywne godziny drzemek
u nas to zdało super egzamin

[anusiaaa]

Czyli mówicie, że jest nadzieja, że kiedys bedzie jedna ale dłuzsza drzemka Wcale bym sie nie obrazila

aniu, u nas tak sie właśnie stało

Anusiaaa, "mało śpi w dzień" znaczy, że potrafi spać łącznie półtorej godziny - raz miał jakąś dziką fazę i spał 5 h 
Ze spacerami bywa różnie, ale też nie ma, że wózek stoi i Młody śpi - ma jechać i koniec.

Mój ma od kilku dni 9h pierwszą fazę spania, dojada i śpi 3-4h. Później baw się ze mną i godz., półtorej po - zasypia (teraz śpi ) zobaczymy jak długo.
Zresztą o 12 i tak wybywam na spacer  Więc trzeba będzie nakarmić głodny otwór 

Hehe, to zrobienie się widno, to takie uproszczenie , do tego dochodzą głosy za oknem, samochody, koguty sąsiada to wszystko łącznie z tym, że jest widno powoduje, że Daria rozpoczyna nowy dzień

A dziś chyba na drzemkę nie ma szans, mały diabełek się wydziera i chce, żeby ją nosić, a ja na 12.00 mam być gotowa do fotografa. Tiaaa, na razie jestem w koszuli nocnej

[Elcik]

Anusia wiem regularne drzemki są dobre, też tak mieliśmy do czasu. Teraz chyba zaczynamy się przestawiać na tą jedną drzemkę  w południe.... a to pewnie będzie niani pasowało , nam trochę mniej, bo jak przychodzimy po pracy dobrze by było, aby smyk się chociaż pół godzinki przespał a my z nim po obiadku

wiem ela wiem
my też spalismy razem z naszym smykiem
ale teraz nie ma bata...jedno spanie o 12tej
a po pracy i po obiedzie latamy na spacer, żeby dziecia zmęczyć i się trochę poruszać

[Zaneta_81]

to samo u nas...jedna drzemka około południa...średnio mi się to podoba no cóż...trzeba się z faktem pogodzić...

mnie się ta drzemka podoba najbardziej w weekend 

[anelle82]

Moja Domi tak od tygodnia mniej więcej chodzi spać ok.22 i budzi się na karmienie o 6. Potem jeszcze drzemie z nami w lozku do ok.8,9. Za to w dzień prawie w ogole nie śpi, może jakby zebrać to się uzbiera ze 2 godziny. Jedyne wyjście to spacer ale też musi być w ruchu non stop

Jeszcze muszę dodać, że w dzień chyba nadrabia jedzenie,bo je co 2 godziny,czasami potrafi wisieć przy cycu nawet godzinę

[Elcik]

Hehe po to kupiłam drugi wózior, żeby po południu na spacerki biegać z myszą..... przyda jej się taka dawka ruchu przed spaniem, no i nam też .... chociaż leżakowanie też ma swoje plusy

[dziubasek]

Co dzieć to  inne przyzwyczajenia i upodobania!
My ze spaniem (odpukać ) nie mamy problemów, prawdziwy leniwiec nam się trafił
Noo... ale budzi się między 5.30-6.30, więc aż tak super-ekstra-hiper nie jest
Ale grzechem byłoby narzekanie...

Wiecie co zauważyłam? 90% matek/babć które spotykam na spacerach z uporem maniaka otwiera budki i wystawia maluchy do słońca. Jeden dziś już chciałam coś powiedzieć, bo mijałam ją 3 razy w przeciągu 1,5h i za każdym razem dziecko było wystawione bezpośrednio na działanie promieni... buźka dziewuszki była aż cała czerwona... brrr.... zwróciłybyście na to uwagę? Jeśli tak, to w jaki sposób? Nie lubię się wtrącać, ale kurcze, to już lekka przesada...

[liliann]

raczej olewam...
nie zwracam uwagi...


albo inaczej, zależy od mojego nastroju, czasem zwrócę jak wpadnę w "zawodową nutę"

[anusiaaa]

Ania, u nas jest tak babcia, która codziennie siedzi na ławce obok mojego bloku 3 godziny od 10-13, a potem od 15-17 i dzieciak (chyba roczku nie ma) leży wystawiony prosto na słońce z budką złożoną Na twarzy ma wielkie czerwone rumieńce...codziennie chce jej coś powiedzieć bo normalnie strach pomyśleć co może się maluchowi stać
A babcia siedzi i fajczyi wsio w doopie ma

[Zaneta_81]

ja bym takiej uwagę zwróciła...a co ona z tym zrobi to już jej problem...

Dzisiaj w parku, jak odbijałam po karmieniu Młodego to mi baba zwróciła uwagę, że może się udusić  

W czym śpią Wasze dzieci? Zwłaszcza te mniejsze?

[liliann]

udusić?
niby jak?

[ela]

No właśnie  ? Jak udusi ? Jak mu się odbija ....czy jak trzymasz go na ramieniu ....czy jak siedzisz z nim w parku 

Dominik baraaaardzo długo spał w śpiochach Najwygodniejsze dla szkraba bo nic nie uciska

[liliann]

śpimy w pajacu....

Bo miałam pieluchę na ramieniu   Na niej oparty łepek Bartka.
Nie wiem czym miał się udusić, ale ją zrypałam.

Tak samo jak jakiś menel mijając mnie ostatnio, Bartek się obudził i wołał jeść - przechodząc stwierdził, że tak płacze dziecko, które ma mokro. Nosz kur...de.

W ogóle cięta jestem ostatnio  

Ja nie lubię śpiochów. Mój śpi w bodziaku na krótki rękaw i pajacu. Zastanawiam się czy to nie za dużo.
Jest przykryty kocem (lekkim) i śpi w pokoju z rozszczelnionymi oknami.

Cóż za wspaniała cisza w domu  

[liliann]

trudno powiedzieć czy nie za ciepło..
Ewka od zawsze śpi tylko w bawełnianym pajacu...ale ona ma termeregulację swojego ojca...
gorąca dziewczyna

Moja dziecina śpi w kaftaniku z długim rękawem i śpiochach