Mam problem od wczoraj. Mam wrażenie, że mała jest ciągle głodna, od wczoraj wisi mi na cycku prawie cały czas, co zje, to znów płacze, przy piersi się denerwuje, płacze. Nie wiem czy pokarm mam za słaby, bo cały czas mam dużo. Wczoraj w nocy zjadłą tyle, że aż zwymiotowała, płącze co chwila, nie chce spać
Nasz pediatra jest na urlopie, w przychodni, dwóch na urlopie został jeden, który przyjmuje i niestety nie ma wizyt domowych jeszcze przez tydzień, bo nie ma czasu chodzić.
Nie wiem już co robić, mąż jest w trasie, wróci o 17.00 nie mam kogo poprosić o podwiezienie do przychodni, a przychodnie mamy kawałęk drogi od mojej wsi.
Nie wiem czy kupić jakieś mleko i na własną rękę spróbować ją dokarmić, czy się wstrzymać i czekać na pediatrę, Daria ryczy cały czas, ja ryczę z nią i już naprawdę nie wiem co mam robić