anusiaaa - serdecznie gratulacje tak wogóle!!!!
Córcia mojej sis, też cyckowa, płakała non stop, cisza była tylko jak wisiała na cycu, o leżeniu w łóżeczku nie było mowy....jak sie ją na śpiocha włożyło - było dobrze przez 10 minut, jak tylko sie mała zorientowała, że leży w łóżku - był koncert....
Sis miała dylematy młodej mamy, że ma za mało pokarmu, że młoda nie dojada...nawet ją zaczęła z butli karmić swoim mlekiem - bo wówczas widziała ile mała zjadła. I dzisiaj sis przyznaje, że to był bardzo dobra decyzja - laktator, mleko do butli i heja do buzi, twierdzi, że mała nauczyła się dzięki temu lepiej ssać i teraz nie ma już problemu z cycem.
Spróbuj może małą włozyć do łóżeczka w beciku i połóż obok niej coś z Twoich ubrań, żeby mała czuła Twój zapach. Poza tym straj sie, aby mała zasypiała w łóżeczku - jak się przebudzi i zobaczy ze leży tak jak przed zaśnieciem i nic się od tego momentu nie zmeniło to jest duże prawdopodobieństwo, że zasnie znów. Jeśli usnęła na rękach a przebudzi sie w łóżku to będzie koncert pewnie.
Poza tym kochana to teraz jest czas na nauczenie się siebie nawzajem, spokojnie, bez nerwów - teraz dobrze mi radzić...a sama prawie w depresję wpadłam i bez przerwy wyłam - jeszcze chwilka a mała przyzwyczai się do zycia poza brzuszkiem, z każdym dniem będzie coraz lepiej. Tulam Cię mocno, bo wiem jak bardzo trudno jest na początku.