Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4055713 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #840 dnia: 8 Stycznia 2009, 21:06 »
Aniu biedaczko kochana spokojnie....
przedewszystkim odetchnij-pomyśl ze to co teraz TY przechodzisz przechodziła niemal kazda z nas....
tak,to normalne ze dziecko mało śpi...jeszcze jej sie normuje...moja takze tak miała.
nie-nie jest normalne ze stale płacze,,,
ja bym zweryfikowała np diete swoją,poradziła się pediatry co do ew.farmaceutyków na brzuszek.Pozatym wiesz,Mała się aklimatyzuje jeszcze...
powiedz jak jej kupki?jak je(spokojnie,często,długo itp..?)masuj jej brzuszek delikatnie(układac ja na brzuszku mozesz sie bac jesli kikut sie trzyma)
Niewiem czy sie mogła do noszenia przyzwyczaic...ale na bank potrzebuje przytulania maminego zapachu,dotyku.Lezakuj z nią jak najwiecej,cyckuj(jesli nadal chcesz karmic)...
i wyrzuc Język Niemowląt-jako punkt odniesienia w Twojej głowie..
sami wypracujecie lada dzien Zuzinkowy język.
powodzenia.
ps czkawka mija sama..ponos ją...ja daje teraz łyk wody -ale niewiem jak jest w/p takiej kruszyny.
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #841 dnia: 8 Stycznia 2009, 21:14 »
czkawkę przeczekiwałam i nie robiłam nic, a za małego czkało jej się do 5-6 razy na dobę...
do tej pory nie robię nic przy czkawce...sama przyszła, sama pójdzie...

Anusia moze to brzuszkowe problemy...stąd płacze...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #842 dnia: 8 Stycznia 2009, 22:05 »
Myslalam, ze to moze wlasnie przez jedzonko, aczkolwiek jem teraz bardzo mało z tego stresu ::) i wszystko z listy "DOZWOLONE". Zdaje sobie sprawe, ze dla jednego dziecka dozwolone, nie zawsze musi oznaczać to samo dla drugiego ::) A czy jak są takie brzuszkowe placze to są jeszcze jakieś inne obajwy np. twrdy brzusio czy coś w tym stylu ??? I jaki czas mija od zjedzenia przeze mnie czegoś do czasu kiedy "wyjdzie" to z mleczkiem bo zapisuje co jem i nie wiem czy patrzeć na dania wczorajsze, poranne z dziś czy może jeszcze wcześniejsze ???
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #843 dnia: 9 Stycznia 2009, 00:19 »
Ania, przy brzuszku może też podkurczać nóżki. Ale to nie za wcześnie na takie problemy? Może panna Zuzia się jeszcze nie oswoiła z tym światem?
Czkawka podobno dziecku nie przeszkadza. Młodemu pomaga kilka łyczków z cyca i przechodzi.
Ania, musisz spokojnie do tematu podejść.Nasz synek ma prawie 2 miechy a my dopiero teraz powoli do świata żywych wracamy także dajcie sobie czas na dotarcie, wasza niuńka ma dopiero tydzień.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline dosiado

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1160
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #844 dnia: 9 Stycznia 2009, 08:37 »
Ania - nasza mała tez miała taki okres, że wogóle nie spała. Usypiała na moich lub męża rękach, a przy próbie odkładania do łóżeczka się budziła. Byłam załamana i przestraszona, że cos jej jest i wogóle. Przeszło samo za parę dni, chyba dwa czy trzy. Mam nadzieję, że u ciebie bedzie tak samo...

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #845 dnia: 9 Stycznia 2009, 08:44 »
Aniu a może ona tak płacze bo jest głodna???
i na bank się nie przyzwyczaiła do noszenia....nie po tygodniu
wyluzuj - połóż się z nią na cały dzień do łóżka; dawaj cycka na każde zawołanie chyba, że wolisz butle to daj butlę
ale ty tez musisz sama wyluzować - nauczycie się siebie nawzajem

Offline KAHA

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #846 dnia: 9 Stycznia 2009, 09:02 »
anusiaaa - serdecznie gratulacje tak wogóle!!!!

Córcia mojej sis, też cyckowa, płakała non stop, cisza była tylko jak wisiała na cycu, o leżeniu w łóżeczku nie było mowy....jak sie ją na śpiocha włożyło - było dobrze przez 10 minut, jak tylko sie mała zorientowała, że leży w łóżku - był koncert....
Sis miała dylematy młodej mamy, że ma za mało pokarmu, że młoda nie dojada...nawet ją zaczęła z butli karmić swoim mlekiem - bo wówczas widziała ile mała zjadła. I dzisiaj sis przyznaje, że to był bardzo dobra decyzja - laktator, mleko do butli i heja do buzi, twierdzi, że mała nauczyła się dzięki temu lepiej ssać i teraz nie ma już problemu z cycem.
Spróbuj może małą włozyć do łóżeczka w beciku i połóż obok niej coś z Twoich ubrań, żeby mała czuła Twój zapach. Poza tym straj sie, aby mała zasypiała w łóżeczku - jak się przebudzi i zobaczy ze leży tak jak przed zaśnieciem i nic się od tego momentu nie zmeniło to jest duże prawdopodobieństwo, że zasnie znów. Jeśli usnęła na rękach a przebudzi sie w łóżku to będzie koncert pewnie.

Poza tym kochana to teraz jest czas na nauczenie się siebie nawzajem, spokojnie, bez nerwów - teraz dobrze mi radzić...a sama prawie w depresję wpadłam i bez przerwy wyłam - jeszcze chwilka a mała przyzwyczai się do zycia poza brzuszkiem, z każdym dniem będzie coraz lepiej. Tulam Cię mocno, bo wiem jak bardzo trudno jest na początku.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #847 dnia: 9 Stycznia 2009, 09:50 »
Ania - nasza mała tez miała taki okres, że wogóle nie spała. Usypiała na moich lub męża rękach, a przy próbie odkładania do łóżeczka się budziła. Byłam załamana i przestraszona, że cos jej jest i wogóle. Przeszło samo za parę dni, chyba dwa czy trzy. Mam nadzieję, że u ciebie bedzie tak samo...

No normalnie jak moja Zu ::)

Kaha..no wlasnie ja tak chcialam robić (nawet zaczelam) ale polozna mnie przestraszyla, ze jak bede duzo sciagac to moge dostać zastoju czy cus ??? Ze lepiej przystwiac, a potem ewentualnie dokarmic sztucznym zeby dojadla ::)
Sto mysli na minute :-\

Dzięki dziewczyny takie posty duzo dla mnie znaczą :-* i rady wszystkie biore głęboko do serca i się zastosuje...ale już trzęsie mnie na myśl, że za tydzien zostaniemy bez taty..tylko we dwie ::)

Teraz śpi...zobaczymy jak długo. Na całe szczęście nocka nie była zla :)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #848 dnia: 9 Stycznia 2009, 13:09 »
Aniu, Zuzia jest najlepszym laktatorem to fakt
ale można przecież ściągac mleko i podać jej z butli
Tete tak robiła

aniu pytanie czy chcesz ją karmić swoim mlekiem bo jesli tak to ja dla twojej wygody bym próbowała się nauczyć przystawiać małą do cycka
szkoda, ze jesteś tak daleko bo bym ci moją super położną poleciła
a może twoje koleżnki znają jakąś sprawdzoną położną ???
a może powinnaś pogadać z paniami z poradni laktacyjnej?
wiesz jak do mnie przyszła połozna z przchodni i kazała małemu dac wodę z cukrem to straciła moje zufanie i więcej jej nie słuchałam
miałam swoją które tak mnie nauczyła karmić, ze przez 6 miescy miałam spokój.
Aniu a może spróbuj karmić przez kapturki???

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #849 dnia: 9 Stycznia 2009, 13:19 »
Aniu, czy mogłabym prosić o namiar na Twoją położną?

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #850 dnia: 9 Stycznia 2009, 13:21 »
już ci wysyłam priva

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #851 dnia: 9 Stycznia 2009, 13:32 »
Anusiu kochana, to wszystko o czym piszesz na razie jeszcze mnie nie dotyczy i nie umiem nic mądrego Ci doradzić, ale ściskam Cię bardzo mocno :przytul: i trzymam kciuki, zeby było coraz lepiej i lepiej

A co do czkawki, moja teściowa ma swój sposób, według niej niezawodny, nie wiem, zamierzam sprawdzić. Mianowicie, mówi, że ona dmuchała, czy raczej chuchała w szyjkę dziecka pomiędzy uszkiem, a obojczykiem, według niej rewelacyjna metoda ???

Moja mała ma bardzo często czkawkę teraz w brzuchu, więc jak urodzę, pewnie sprawdzę tą metodę :)


Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #852 dnia: 9 Stycznia 2009, 13:34 »
Co do czkawki to Miloszek tez miewa kilka razy czasem dziennie. A co do sposobow to moja babcia tweirdzila ze dmuchanie w ciemiączko pomaga ale to nie pomogło  ;D



Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #853 dnia: 9 Stycznia 2009, 13:53 »
Mój miał czkawkę bardzo często
i wcale to nie znaczy, ze mu było zimno
czasem dostał cycka - popił i przechodziło ale z reguły sama przechodziła

Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #854 dnia: 9 Stycznia 2009, 14:45 »
moja jest mistrzem czkawek. jak tylko zaczna sie bardziej ruszać to odrazu czkawka.

ja mam problem z jedzeniem, tzn mała dotychczas od 2 tygodni dostawała raz dziennie butle. nie zawsze, ale butla była i zjadała ją chętnie. a od tygodnia butla jest be... jak tylko próbuje dać jej butelke jest wielki pisk. już nie wiem o co chodzi.
mam nadzieje że jak skończy syropki to wszystko wróci do normy, bo butla była moim zabezpieczeniem jak chciałam gdzieś wyjść. niestety nie jestem w stanie ściągnąć tyle pokarmu. chociaż zrobiłam próbę i mojego ściągniętego pokarmu też się nie chwyciła :(


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #855 dnia: 9 Stycznia 2009, 16:11 »
jagódko kochana, chciałam karmić Zuzię moim mleczkiem ściąganym do buteleczki...nie wiem dlaczego mam taką niechęć do ciągnięcia przez nią cysia ::) ale po tych płaczach wczoraj, dziś (koncert na szczęście od 12-15...no ale dzien się nie skończył) to nawet boje się dawać moje mleczko bo może ja coś źle zjadłam.

Te diety matek karmiących tak się róznią, że szok :o Ja chodziłam na szkołe rodzenia i Pani mówiła, że ogórek zielony i sałata TAK, pomidor NIEK...moja bratowa ma inną listę(ma córeczkę 3 tyg.), gdzie ogórek i sałata NIE, za to pomidor TAK ::) I bądź tu mądry.

Muszę chyba to głęboko przemysleć i podjąć decyzję...najbardziej skłaniam się ku butekowemu karmieniu moim mlekiem.

I jeszcze pytanie: jak mrożę pokarm to potem odmrażam jak? Ma stać aż sam się odmrozi ???
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #856 dnia: 9 Stycznia 2009, 16:34 »
Ania.
jak swiat światem pomidor jest alergogenny bardzo.
Powiedz jak z nabiałem?

zajarzy na te dwie stronki które zapodałam www.laktacja.pl     www.mlekomamy.pl -tam są naprawde rzetelne inforamcje o przechowywaniu odciąganiu itp
ale
pamietaj ze na dłuzszą mete TYLKO ściągając aby karmic butlą TYLKO swoim mlekiem-zajezdzisz sie,wiem-bo sama sie zajezdzałam do 9-12x dobe (coby zapas takze miec w razie"W")

ale decyzja nalezy do Ciebie.
mleko-normalnie odmrazałam-stało troche-potem do podgrzewacza i podawalam.
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #857 dnia: 9 Stycznia 2009, 16:43 »
Tete dzieki za linki...juz się wczytuje  :-*

Chcialam maxymalnie 3 - 4 miesiące moje mleczko dawać bo potem i tak trzeba iść do pracy więc koniec z naturalnym karmieniem, a jeżeli idzie o nabiał to raz dziennie coś z niego jest ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #858 dnia: 9 Stycznia 2009, 16:48 »
Tete pomidor jest alergogenny, ale ja jadłam....nie od samego poczatku, ale po jakimś czasie wprowadziłam....bo lubie...
o kechupie nie wspomnę...też jadłam - jakiś ekologicznym drogi jak cholera, ale ja bez ketchupu nie funkcjonuję...

każda matka musi po części do swojej diety dojść sama...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #859 dnia: 9 Stycznia 2009, 16:51 »
To odstaw na tydzien -dwa całkowicie nabiał.ale wszystko dosłownie łącznie z masłem.popatrz co sie bedzie działo...
Ania ,niestety tak jest ze knigi sobie a życie sobie...Zu jest malutka -jesli zalezy Ci na karmieniu ja na Twoim miejscu wyostrzyłabym doete na maxa(widząc dolegliwosci jakie opisujesz Zu) ..na jakis czas...potem stopniowo wprowadzałabym nowinki.Najbardziej debilnym stwierdzeniem jakie słyszałam to to ze matka TUZ PO PORODZIE powinna JESC PO TROSZKE WSZYSTKIEGO....jedne dzieci nie zareagują na głupi plaster pomidora na kanapce inne będą wysypane jak muchomor.Puki dzidzia jest takim kruszkiem-wg mnie trzeba ostroznie-oczywiscie jesli sie ma podstawe do niepokoju..typu bolący brzuszek,brzydka kupa.Restrykcyjna dieta jest ciezka-ale uwierz da sie utrzymac i wytrzymac na kurczaku,marchewce,margarynie bez białka,pieczonym schabie w ziołach,jabłkach itp...przynajmniej przez np 1mc...
I Lila dobrze mówi.
nie trzymaj sie sztywno tabel itp...unas były jazdy z brzuchem,a np skrzydełko z grila czy sałate jadałam i nic sie nie działo.
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #860 dnia: 9 Stycznia 2009, 16:57 »
przez pierwsze dwa miesiące miałam faktycznie jałową dietę...
jadłam w kółko to samo, ale brzuch dzieciaka nie bolał...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #861 dnia: 9 Stycznia 2009, 17:29 »
Ja jem ogórka i sałatę i nic młodemu nie jest natomiast teraz dopiero spróbowałam pomidora i tak mi jakoś buźka dziecka nie teges wygląda  >:(
Natomiast na diecie bez nabiału byłam 2 tygodnie ale u nas to nie było to także na szczeście mogę jeść masło, sery, jogrty itp
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #862 dnia: 9 Stycznia 2009, 23:29 »
Ja małam jałową dietę długo nawet,a Miłek i tak miałl kolki :((
Przeżyłam to (choć czasem nie wiem jak...)

No i pomimo jałowej diety synek mój to wielki alergik....
i gdzie tu logika, sprawiedliwość i zależność  :-\ ??



Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #863 dnia: 13 Stycznia 2009, 10:31 »
Dziewczyny, czy wasze maluszki też mocno ulewały? u nas to jest po każdym karmieniu, nawet 2h po. Czasem synek aż się krztusi tym co mu wraca.
Przybiera ładnie bo waży już prawie 5900 więc się jakoś nie martwię ale jestem ciekawa czy u was też tak było.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline BETI

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2161
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #864 dnia: 13 Stycznia 2009, 10:39 »
U nas tak było.Męczylismy się z ulewaniem do 5 miesiąca. I było tak jak u ciebie.Nawet po 2 h potrafiło mu sie bardzo dużo ulać. A ile razy dziennie to nawet nie liczyłam. Prawie non stop.Jeśli przybiera na wadze to nie martw się.

Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #865 dnia: 13 Stycznia 2009, 10:47 »
Ela, u nas Gabrysia ulewała chyba do 7 albo 8 m-ca. Dopiero jak zaczęła raczkować to przeszło.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #866 dnia: 13 Stycznia 2009, 20:07 »
Eluś u mnie podobnie...Ewa jeszcze do tej pory ulewa
nie tak jak kiedyś, ale jeszcze trochę...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #867 dnia: 13 Stycznia 2009, 21:35 »
Czyli nie tylko mój egzemplarz taki "wylewny" :)
Dziś młodemu składaliśmy wniosek o paszport i z tej okazji musieliśmy odwiedzić fotografa. Ma takie zdjęcie do paszportu zrobione że jak tylko na nie spojrzę to nie wyrabiam ze smiechu. Tak stary maleńki :D
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline Kasia*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14875
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #868 dnia: 13 Stycznia 2009, 21:48 »
pokaz fotkę :)
Wszyscy mówią mi - kiedyś przyjdą lepsze dni, ktoś na dobre zmieni mnie, czekam na ten dzień

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #869 dnia: 14 Stycznia 2009, 18:27 »
nooo pokaz pokaz :P :P