[jagodka24]

anusia nie wiem ile z takim maluchem ale ja z moim 6 miesięczniakiem potrafilam byc nawet 3 godz
spala jak zabita i nie mialam sumienia jej budzic

[dziubasek]

hahha! my mamy zabudowany balkon...więc ni dy rydy... ale się cieszę w sumię... mobilizuje mnie to do wyjścia, a w taką pogodę to czysta przyjemność. Synio za jakąś godzinkę powinien się przebudzać, nakarmimy się i wyłazimy na dwór póki co organizujemy spacerki na 1h-2h

Swoją drogą jestem BARDZO zadowolona z wózka (implast volant 4). REWELACYJNIE się prowadzi, jest zwrotny i gdyby nie to, że swoje waży mogłabym stwierdzić, ze był to idealny wybór. Śnieg i dziurzyska w chodnikach mu nie straszne!

[anusiaaa]

Lo Ania chodzisz na 2h...to ja naraie sie na godzinke tylko odwazylam

Dzis tez godzinka...ale potem jeszcze nas czeka wycieczka do babci wiec sie raz jeszcze przewietrzy

Dziubek co do wozka (X-Lander XA my mamy) to mam takie same odczucia...wszystko ok oprocz wagi Kurde ...musze isc po czapke bo balwan ze mnie zostanie zaraz

[Kasia-Wrocław]

Ledwo wyszliśmy z kolek a tu proszę... jazda dalej.
Młody non stop jest obśliniony, wpycha sobie paluszki i piąstki do buźki, marudzi niemiłosiernie a już nie mówię jak śpi a właściwie nie śpi. Jak to będzie trwało kilka miesięcy to ja dziękuję ale chyba nie przeżyję..zwłaszcza nocy bo budzi się co godzinę.

Chyba Cię nie pocieszę...u nas było dokładnie tak samo. Mały przespał swoją pierwszą całą noc w wieku ok. 10 m-cy... Naliczyłam sztuk trzy, bo zaczęły iść czwórki i się w dodatku rozchorował... Ale idzie się przyzwyczaić, serio

My byłyśmy dziś pół godzinki :)Ale później jedziemy do przychodni na ważenie, więc będzie kontynuacja

To na długie spacerki chodzicie..  ja chodze prawie codziennie na pól godzinki .. raz byliśmy z  mezem dłuzej ..
Ja tez jestem zadowolona z wózia (Mutsy 4Rider) zwrotny i ciesze sie ze wzielam pompowane koła na śniegu rewelacyjnie jezdza! a mała zachwycona spacerkami ale chciałabym już wiosne i fajniejsza pogode na spacerki!!

A co do zostawiania małej to tylko z moją mama zostawiamy jak jedziemy na zakupy albo cos załatwić..

Ja niestety małą musiałam zostawić jak miała 3 tygodnie, bo miałam sesję. Ale gdyby nie to pewnie ciężej by mi było. teraz nie mogę się doczekać, aż ktoś z nią zostanie, a my/ja wypuszczamy się z domu  Przejdzie i Wam.

D3 też dawałam  prosto do dziubka, a mała później sama otwierała buzię.

[Zaneta_81]

dziewczyny Adi mi wymiotuje...i to mocno, takimi chlustami...co mu podawać zanim przyjdzie lekarz...podaje mu z łyżeczki wodę, powoli po jednej łyżeczce...chyba są jakieś płyny z apteki..Orsalit czy jakos tak...może to mu podać?

biegunki nie ma, kupki są jak zazwyczaj...

[jagodka24]

orsalit jak najbardziej
co 10 min lyzeczka

[elisabeth81]

A ja z innej beczki.
Był u nas ostatnio fizjoterapeuta bo nasz synek nie chciał podnosić głowki leżąc na brzuszku.  Do końca 3 miesiąca praktycznie tego nie robił, ja spanikowana i nastraszona przez pediatrę zamówiłam wizytę specjalisty. Zanim do niej doszło Marcinek z dnia na dzień zaczął dzwigać tą swoją małą łepetynkę, po prostu nagle mu się spodobało. Niemniej jednak fizjoterapeuta był, stwierdził że maluch rozwija się prawidłowo ale to niepodnoszenie było spowodowane obniżonym napięciem mięśniowym. Pokazał mi też fajne techniki pielęgnacji, jak młodego stymulować do rozwoju np przy zmianie pieluchy.
I co do pbrzuszkowania to może wy macie taką wiedzę ale ja tego nie wiedziałam że najlepiej kłaść dziecko na brzuchu na czymś w miarę twardym i antyposlizgowym np na karimacie, na piankowych puzlach a nie na łóżku. Wtedy dziecko niepotrzebnie zaciska piąstki na materiale na którym leży a lepiej jest jesli ma otwarte dłonie leżąc.

[dziubasek]

Elu ja kładę na łóżko przewijak- mam taki utwardzany na komodzie- sprawdza się rewelacyjnie!

[elisabeth81]

U mnie ta opcja odpada. Mlody jest już za duży.

[kjp83]

elisabeth fajnie że mieliście tego fizjoterapeute... My też mieliśmy taki sam problem- Szymon w ogóle nie dźwigał główki. Pediatra zamiast do fizjoterapeuty dała nam skierowanie na różne prześwietlenia  Najdliśmy sie strachu, a Młody dalej się lenił.
Rezultat mamy taki że w 8 miesiącu dopiero zaczął jako tako bawić się na brzuchu, o raczkowaniu dawno temu zapomniałam. Dobrze że nogi ma silne... Także bardzo dobrze dla Marcinka że zaczynacie z nim ćwiczyc, bo raczkujące dziecko to jak dla mnie widok bezcenny ( chociaż nie konieczny w rozwoju  )

ja mojego synka męczyłam od urodzenia na brzuchu - owszem szybko zaczął dzwigać główkę i był bardziej sztywny w porównaniu do synka mojej sąsiadki (tamten prawie wcale nie brzuszkował)
ale nie zaczął jakoś szybciej siedzieć, raczkować czy chodzić -a myślałam, że własnie tak będzie 

[Zaneta_81]

jagodka24 podaje mu 2 łyżeczki ale on chce więcej...pewnie jest głodny...ale boję sie mu cokolwiek dać żeby nie było powtorki z rozrywki...
...może kleik ryżowy na wodzie nie zaszkodzi 
dałam mu cycka to zwymiotował rano...mleko wiec chyba odpada...

mleko odpada przy wymiotach
kleik ryżowy na wodzie bedzie chyba dobry

Ja moja klade na przewijak i tak lezy sobie na brzuszku i przekłada pieknie głowke!
Wczoraj bylysmy na usg bioderek i wsio oki kontrola za 6 tyg..

[elisabeth81]

Laski co tu tak cicho?
my jesteśmy po szczepieniu i wizycie kontrolnej. Z dobrych wieści to młody waży już 7500g i mierzy 69cm. Jak na cycowe dziecię to nieźle,co?
niestety z gorszych wieści to zarosło już ciemiączko i mamy skierowanie na badania krwi i do poradni zaburzeń rozwoju. A tam wolne terminy na maj ale telefoniicznie mi powiedziano że jak wynik badania TSH jest zły to nie czekać na ten termin a od razu z dzieckiem do szpitala.
Wizja szpitala jest mało optymistyczna ale liczę na to że nie będzie tak źle.

[jagodka24]

o kurcze ela no to rzeczywiscie nie jest pozytywna wiadomość
ale nie czekaj tylko spróbuj jakos inaczej dostac sie do poradni

[aaaneta]

elisabeth81 ale kawał chłopaka macie w domu 
A co do szpitala, bym poleciała od razu, wiem z naszego doświadczenia, że szpital nie jest niczym przyjemnym, głównie dla mamy, ale przecież nie o mamę tu chodzi. Ja tam bym poradnia sobie głowy nie zawracała tylko od pediatry skierowanie do szpitala i pędem nawet na ostry dyżur.

[kuchasia]

Skoro tak długo sie czeka to ja bym smigała do szpitala...

[dziubasek]

Ela... dziewczyny straszą na maksa... zrób wynik TSH i wtedy działaj- nie ma co panikować... "tylko spokój nas uratuje" 
Jesteście pod kontrolą- na szczęście i zarośnięte ciemiączko można "leczyć".
Ściskam

[anusiaaa]

A oświećcie mnie co z tym ciemnaczkiem..nie ma zarazstac czy jak

Ela...masz malego "byczka" w domu

My tez dzis po szczepieniu I dawka Infarix Hexa i I dawka na roty.
Zmieniamy mleczko na Nutramigen wg zalecenia alergologa...ale nie wiem czy nie wrocimy na Humane bo cos mi sie Mloda po tym Nutramigenie nie wizi narazie

[dziubasek]

my jutro na usg bioderek smigamy... i chcę aby teściowa pobrała krew młodemu bo mi się jakiś tak bladziudki zrobił...

[liliann]

Aniu pewnie ma fizjologiczną niedokrwistość...
moja też miała taki okres, że zbladła...też kole pierwszego miesiąca...
przeczekałam, bo i tak żaden sensowany pediatra by mi żelaza nie zalecił, kiedy dziecko zdrowe i nie chorowało...
tylko kazał czekać, tym bardziej, że dziecko na mieszance, gdzie żelazo jest
a kłuć dla samej idei kłucia, gdzie i tak wiem czego się mogłam spodziewać sensu nie miało

i po jakimś czasie układ krwiotwórczy nadrobił
malutkie niemowlęta tak mają...

Moja też tak miała,ale chyba ok 4-5 m-ca. Jak to pediatra nazwała "dołek immunologiczny" (nie wiem, czy dobrze skojarzyłam)

Anusiaaa ciemie powinno zarosnac najwczesniej ok 9mca, dlatego ze glowa rosnie i mozg musi miec miejsce, ale na czaszce sa jeszcze szwy i dopiero jak one calkiem zarosna to b.zle, musi byc operacja bo potem czaszka deformuje sie jak mozg rosnie. Lila-pochrzanilam? Laik jestem
Jednak wierze ze u Marcinka wsio ok! Synek naszych przyjaciol tez mial zarosniete ciemie ale nie szwy i wszystko jest dobrze.

[liliann]

trochę...
jak szwy się zarosną, to mózg nie rośnie, bo nie ma miejsca...
a wiadomo czym to skutkuje

[jagodka24]

wszystko bedzie dobrze
najwazniejsze że  jest pod kontrolą lekarza

Dziubku moja Daria też coś bledziutka

U nas za to są problemy z kupą. Jak na początku była kilka razy dziennie, tak teraz od niedzieli były dopiero dwie i to po podaniu kawałka czopka glicerynowego. Nie wiem czy to wina tego, że jest dokarmiana Nanem Dostaliśmy od pediatry Debridat, na wyregulowanie pracy jelit, ale nie wiem po jakim czasie zacznie działać

No i od trzech dni regularnie ok. 22.00 mała zaczyna się prężyć i ryczy tak, że nic nie jest w stanie jej uspokoić, ani cycek, ani noszenie, ani masowanie brzuszka. Widzi mi się to na kolkę Już złożyłam zamówienie na Sab Simplex, a na razie dziś kupiłam Infacol