Żarcia było faktycznie za dużo. To nauczka aby na przyszły raz umawiać się że każdy przynosi 1 rzecz a ie więcej

Co nie zmienia fakty że wszystko było pyszne i obzarlam się jak bąk

Marcela daj przepis na tę sałatkę

Ilonko kto wie, następna okazja w kwietniu więc zobaczymy co z tego wyjdzie i czy w ogóle wyjdzie. Narazie R. zaciera ręce na marzec i na swój wolny weekend na imprezę

Aga to faktycznie zacznij od tańców bo lżejsze i się rozruszasz

ja dziś w dzień chyba nie potancze bo wieczorem idę na zumbe

Marcelko nasspotkanie zawsze chętnie, tylko Natalka trochę kaszle. Raz na kilka godzin ale ogolnie nic wiecej z tego nie ma, czasami jakąś woda z nosa. Czy to Wam przeszkadza? Bo jak dla mnie to ona nie jest chora ale piszę ze względu na Zuzie.
Marta no to nastepnym razem zrobie paszteciki a dziś będziemy je jeść na obiad. A w ogóle to R. po fakcie się przypomniało że mógł poszukać zdjęcia z Waszej podstawówki
