Lila a ja właśnie wciągam 2 kanapki chlebka wiejskiego z masełkiem, żywiecką i chrzanem

a w dzień zjadłam drożdżówkę z jabłkiem bo coś mnie ssało

i się nie przejmuję

aha - i się nie ważę

już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz to robiłam

A brzuch napewno zbijesz. Nie ma tak hop siup. Czasami trzeba się namęczyć

też się z tym męczę
Aga spoko, akurat teraz mi się przydała bo moczę w niej pokrowiec od materaca, ale chyba skucha będzie i nie wiem czy to będzie się nadawać do użytku

ale do jutra dar będzie gotowy

jak chcesz to pewnie, ale jak Ci pasuję? Z Weronisią wpadniesz? Bo ok 18:45 wychodzę na ćwiczenia.
Ilonko ona chciała spać na tych poduszkach, które były dołączone z kanapą

Odrzuciła nawet swoją poduchę z minnie. No jakimś cudem zasnęła

A ile R. i jujek się naprzeklinali pod nosem przy tachaniu kanapy... oj...
