Ilonka nie wózki a foteliki. Zajmuje się tym R., a nie wiem gdzie w końcu zakupił. Mówił, że dzwonił do każdego sprzedawcy a jak zadzwonił faktycznie do każdego to u któregoś trzeba jednak kupić

Ninka mi czerwony kolor nie przeszkadza. Ja uważam, że on jest uniwersalny, ale skoro R. twierdzi że nie no to mi w to graj!

Podoba mi się inny wózek więc muszę sprzedać te dwa co by mieć kasę na nowy

albo kupię nowy z zapasów a jak sprzedam te wózki to kasę odłożę na miejsce

Na fotelik ja się napaliłam Romera tego z tymi bocznymi wzmocnieniami z isofixem, ale cena ok 850zł trochę mnie odstraszyła... A jeszcze kup dwa to się ładna sumka uzbiera... Te Cybexy też mają wysoką ocenę i są spoko.
Ewa jak nie jutro to pojutrze przyjdzie fotelik Natalki i on będzie w moim samochodzie więc wtedy będzie pierwsza jazda. Ciekawa jestem czy mu się spodoba. W tym, co mamy teraz on naprawdę jest ściśnięty... A w ROmerze będzie mu napewno wygodniej i lepiej. Ja o swojego trochę też się boję, ale on jest taki silny chłop że myślę że spokojnie sobie poradzi. Na początku będzie mu dziwnie, bo to inna pozycja ale będzie ok. A w tym to on często próbuje się podnosić - jak zółw który leży na plecach na skorupie

Adiana no nóżki mogą wystawać, właśnie gorzej z główką. Takiego większego dzieciaka tyłem do kierunku jazdy to sobie nie wyobrażam... Jeszcze jak maluch to ok, ale większe dziecko to już niezbyt.
Wróciłam z zumby

fajnie było, jeszcze potem sobie na orbitreku trochę dodałam i już mi lepiej

choć ogólnie mam katar i gardło zawalone i głowa boli. Ale żyję.
Zastanawiam się właśnie nad sensem wynajęcia trenera np na godzinę, zrobienie jakiegoś testu sprawności no i dobranie odpowiednich ćwiczeń na siłowni. Myślę, że to dobra rzecz. Mam namiar na kilku trenerów z Fit Townu, jutro podzwonię i chciałabym się na środę umówić. Mam do jednej babki i dwóch facetów i głupia sprawa, ale chyba przed facetem głupio? Zresztą dla nich to pewnie bez różnicy, komu dają wycisk

ale pewnie będę się kilka godzin głowić
