[Adiana]

Coś jak tu, tylko drzwiczki suwane no i materiał nie ten

[ricardo]

Powiedziałam R. o szafce tej to się zapytał czemu jesteście do niego tak wrogo nastawione   hehehehe

Będę mu trula, jak obcykam wszystko to już nie ma zmiłuj. W koncu kiedyś będzie musiał zrobić

O fotelik pytałam, powiedziała żeby ostrożnie z tym. Można spróbować na jakiś krotki dystans i powoli żeby zobaczyć jak się trzyma, ale ja już mam jakieś czarne wizje że ktoś w nas uderza i mały tak nie trzyma głowy. Jeszcze trochę tak pojezdzimy. Z miesiąc... Jak się da. Niech się jeszcze mały sumo wzmocni

[Adiana]

Nie, ja myslałam, że jeszcze 2-3 miesiące. A tak ogólnie byłam ciekawa co powie o jego wadze i sile A właśnie, ile wazy ?

Wrogo nastawione Ha ha ha Niech się cieszy - wierzymy w jego możliwości a nie każemy od razu fachowca wzywać

Moj tam lubi jak mu wymyslam rozne projekty

Patrycja wejdz mu na ambicje

[madzia_n]

mały sumo, hehehe.... oj Patrycja
No my też ciągle jeździmy w tym niemowlęcym foteliku. Trzeba się rozejrzeć za innym... Ale im później, tym lepiej, a teraz mało jeździmy więc jest ok
Popieram pomysł takiej szafki. Przysłać Ci mojego tatę? On kocha takie robótki

[ricardo]

Dziś go nie wazylismy bo w jej gabinecie nie ma wagi, tylko w pokoju szczepień a szczepienie 21 lutego to się wtedy dowiem ile ten kloc się utył

Edzia a mój nie lubi tzn co trzeba to zrobi ale jak zaczyna się jakieś większe wymyślanie to już mu mina rzednie

Madzia my dosyć dużo jeździmy... Codziennie jest wyprawa po Natalkę a oprócz tego zdarza się częściej.


Wróciłam padnieta po ćwiczeniach. Matko boska rowery i latino dają nieźle w kość! Dziś na rowerach czulam mocno pupę, nieźle tak

Karnet mam do 8, a zostały mi jeszcze 2 wejścia. Jutro zapisałam się na brzuch+streczing i trudno, jeden przepadnie bo już nie mam kiedy.

Padam na mordke, ale jako że jutro tłusty czwartek to dziś nie zjadłam nic słodkiego a nie raz i nie dwa zaglądałam do szafki ze słodyczami

[.caril.]

jeśli mnie pamięć nie myli, to chyba Ci kiedyś pisałam o takich szafkach, bo faktycznie fajnie by się u Was sprawdziły
R. namówisz, ma się te sposoby

[ricardo]

Dziś TŁUSTY CZWARTEK

Wysłałam rano R. po pączka dla mnie, góra 2 a ten mi przyniósł 8 pączków!!! Dobrze, że moja mama przyjeżdża to ze mną zje i tak sie na to cieszyłam, a ona do mnie dzwoni niedawno i mówi "nie kupuj pączków bo ja już mam". No, to teraz będziemy mieć więcej

[ricardo]

A w ogóle to pierwszy raz w życiu wyskoczyło mi coś na ustach!!! Nigdy nie miałam żadnej opryszczki ani nic!!! A tu trach i czuję jakąś gulkę na ustach... Nie jest to opryszczka, to taka gulka podskórna na środku ust z takim czerwonym punkcikiem, jakby strupkiem ale to nie jest strupek. Mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi? Wiecie co to jest? Miała tak któraś z Was? Coś z tym można zrobić? I skąd to dziadostwo się bierze? No ok, mam trochę osłabiony organizm a właśnie takie coś ma od jakiegoś czasu mój R.... No ładnie, to on mnie zaraził. Dziad jeden.

[konefqa]

mój R. czasami ma takie coś, zwykle w aptece kupuje taki sztyft na to i smaruje - ma wtedy absolutny zakaz buziaków

Są jeszcze te plasterki. A nie robią Ci się już takie małe pęcherzyki na tym?

[ricardo]

Nie, nie robią się pęcherzyki. Narazie to wygląda jakby był malutki strupek. Tego plasterka bym nawet nie przykleiła bo to jest tak na miejscu styku ust bardziej po wewnątrz.

Konefqa a jaki to sztyft? Pamiętasz może nazwę?

[Adiana]

Miałam coś takiego w ciąży - też miałam wtedy osłabiony organizm, lekarz powiedział, że to typowe zimno jest i smarowałam tormentiolem. Bardzo szybko mi pomógł.

[kurczaczek83]

Wspóczuję tego co wyskoczyło na ustach!
Ja miałam ostatni raz na wakacjach tak mnie wysypało że 5 sztuk miałam, myślałam że padne!

[ricardo]

Kurcze, ale ja nie jestem w ciąży

Pierwszy raz mi się takie coś zrobiło, i co? Jak teraz mi to wyskoczyło to już co jakiś czas będzie nawracać??

[konefqa]

Nie pamiętam, sprawdzę wieczorem w domu Niestety będzie wracać, o ile to opryszczka..

[Adiana]

Mi zimno - zawsze myślałam, że to jest to samo co opryszczka - miałam tylko raz, w ciąży właśnie i lekarz powiedział, że to się zdarza gdy masz niższa odporność...ale też i uspokoił, że to nie było groźne dla płodu.
Nie wróciło...więc spokojnie, zasusz to i nie drap.
Kombinowałam na różne sposoby, masciami na opryszczkę, tribiotykiem ale tylko ten cuchnący tormentiol od razu zadziałał.

[ricardo]

No to kiszka

A opowiem Wam teraz kilka sytuacji z Dominikiem.

Siedzi w krzesełku do karmienia i ja go karmię, podsuwam mu łyżkę pod nos a ten odwraca się buzią do aparcia i mówi "ne". Powtórzyło się to kilka razy w różnych odstępach i przy różnych karmieniach. Tak wcześnie powiedzmy, że mniej więcej rozumie "nie"?

Teraz poraczkował do schodów i zaczyna się wspinać. Na moje "nie wolno" się chichra, ja mówię do niego "chodź do mnie" a ten z uśmiechniętą miną "ne"

W ogóle ostatnio poszłam na górę coś zanieść i słyszę, że Dominik coś jęczy. Ja wychodzę z pokoju a ten już się wspiął na 3 stopień!

I coś jeszcze miałam dopisać i nie pamiętam.

[Elisa Day]

Ricardo ja miałam coś podobnego jak opisujesz i smarowałam to maścią VRATIZOLIN

[malgosiask]

Można to też potraktować maścią cynkową (np. sudocrem), wysuszy.

[madzia_n]

ja zawsze używam na tego typu rzeczy plasterków takich specjalnych, wyleciała mi z głowy nazwa.
Hehe, nasz też robi nie nie nie nie

[Mysikróliczek]

Skąd ten punkcik na środku? Może coś Cię użarło w nocy?

[ricardo]

No ale to nie jest tak na zewnątrz ust. Jak mam buzię zamkniętą to to całe jest przykryte przez górną wargę. Tak nawet lekko za połową ust, a tak to chyba nie da się posmarować.

Pati ja bym niczym nie smarowała jesli jest w środku. Zejdzie samo. Mi się często robią takei rzeczy.

[ricardo]

No tak myślałam.

Odebrałam Natalkę z przedszkola niewyraźną i do wieczora się pogorszyło... Z jednego przeziębienia w drugie...

Odwolalam ćwiczenia bo pewnie różne hocki klocki będą jak to zawsze przy chorobie bywa....

Dobrze że dzisiaj pozalatwialam sprawy na poczcie i wywiozlam rzeczy dla Marty. Przynajmniej mam czyste sumienie że nie przesunie się to w czasie.

Kurde ale Ona Ci często choruje...

[ricardo]

No... niby tylko przeziębienie ale co chwilę... Najdłużej pochodziła teraz prawie cały styczeń bez kilku ostatnich dni po tym, jak cały grudzień siedziała w domu... No ale przecież nie będę jej trzymać jeden miesiąc w domu żeby następny pochodziła...

[pamela]

Maly cwaniak moj to wola nienienie mamamamam
Foteliki juz zmienione.
Fajna kanapa
Zazdroszcze cwiczen

[Adiana]

Hej Patrycja, jak Natalka, zostawiłaś ją w domu ?

[ricardo]

Tak, zostawiłam ją w domu.

Wygląda jak 7 nieszczęść.

Nocka do d... Dobrze, że byliśmy obydwoje bo i Natalka i Dominik w nocy budzili się z jekami i płaczem...

Aga jeszcze się zgadamy co do jutra ok, bo nie wiem jaka dzisiejsza nocka będzie ok?