Już za późno. Sypialnia na górze wymyta na błysk, kolejna półka zwolniona na garderobę Dominisia

- już ma 3 pełne po brzegi szuflady

Ale złożę te wczorajsze pranie i ju cała ta półka będzie zapełniona

Zdjęłam z okien ręczniki - przykleiłam je na taśmę klejącą aby zaciemniały pokój, ale normalnie jaki ten pokój jest super jasny

Tak fajnie w nim jest, że strasznie żałuję że jest on niezamykany i trzeba iść do niego po schodach. Ale jest jak jest i trzeba to jakoś wykorzystać.
R. twierdzi że nie ma nic takiego co można by było dokupić do rolet aby były zaciemniające... Muszę się zorientować w temacie, no bo chyba coś wymyślili? Jak na okno można przyczepić jakąś taśmę zaciemniającą to chyba na roletę też coś takiego istnieje?
Z wieści przedszkolnych: Natalka rano się zaraz uspokoiła szybciutko. Jak ja przyszłam to akurat Natalka jeszcze jadła obiadek, Pani poszła sprawdzić a ona chyba usłyszała mój głos bo zaraz skończyła jeść i przybiegła z płaczem... Moja mała bidulka
Oczywiście już twierdzi że jutro nie idzie do przedszkola, nie chce bawić się z dziećmi...

ciekawe jak będzie jutro.
Byli dziś na spacerku, więc ja już z nią popołudniu nie będę wychodzić, pogrzeję ją w domku. No i w dodatku rysowała farbkami

Pani mówiła, że na początku zwiewała ale potem jak zobaczyła że wszystkie dzieci siedzą i malują to ona też

No i widziałam jej obrazek - drzewo pomalowane

pewnie z pomocą Pani, ale to już plus że wysiedziała

A ja teraz się relaksuję po tym moim pracowitym poranku
