Werciu, pierdołko! Dostaniesz zaraz po uszach

Jak to nie chcemy do Ciebie zaglądać, skoro zaglądamy, hę?
No, to po kolei

(jak zwykle się rozpisuję, Boziu no

)
Fajna choina! Maaarzy mi się taka, a my mamy taką 60 cm póki co

No, ale bez narzekania
Kolor srebrno niebieski królował u nas w poprzednich latach, wybrany wspólnie, więc jestem jak najbardziej za taką kolorystką!

U nas będzie złoto czerwone, o czym w sumie też zadecydował A.!

Dałam mu możliwość wyboru, wiedząc, że w życiu nie wybierze czerwieni... A tu niespodzianka

Osobiście też lubię takie kolorki

Zresztą dla mnie to chyba każda choinka ma jakiś urok

Co do @ to zrób test, będziesz pewniejsza! Nie wiem, czy robi się to tylko rano, czy po południu... Nie znam się
Co do koleżanki to BARDZO trudna sprawa. Miałam przed weselem dwa takie dylematy. Jeden - też właśnie moja kumpela która była z takim debilem jakich mało, zaproszenie dostała z osobą towarzyszącą. Na szczęście zerwała z nim i sprawa sama się wyjaśniła... No tutaj akurat zaryzykowałam i liczyłam się z tym że mogła przyjść z nim. Trzymałam kciuki, by było wszystko dobrze w razie gdyby miała przyjśc z nim.
Drugą sprawą była kuzynka mojego A... I jej mąż. Facet jest nienormalny. Maltretuje ją psychicznie i fizycznie, przeprasza, schodzą się, rozchodzą... Dodam, że mają dwójkę dzieci a ona nie raz przez niego z gipsem chodziła

SZKODA SŁÓW! Po prostu. Jej siostry zostały zaproszone, ona nie... Właśnie ze względu na niego. A. mówi, że koleś na każdej imprezie wszczynał bójki, jest po prostu nienormalny... Chociaż ją bardzo lubimy, nie mogliśmy pozwolić, by koleś rozwalił nam wesele, a tak byłoby napewno. Kuzynce było przykro, ale pogadaliśmy z nią, i przyznała nam rację, że to dobrze, że ich nie zaprosiliśmy, bo to by się źle skończyło, bo jej maż po alkoholu jest tym bardziej nieobliczalny

Tak więc, w rezultacie, rozpisałam się i NIE WIEM co Ci doradzić

Bo każdy medal ma dwie strony

Może poczekajmy aż dziewczyny się wypowiedzą, to może i mnie oświeci.
GRATULUJĘ bycia w wielkiej trójce

Oby Ci się udało! Kciuki mooooocno zaciśnięte!