Dziękuję

i cieszę się,że choć troszkę mogę pomóc.
Co do pończoch to miałam samonośne,bo tak jak pisałaś,takie łatwiej można w razie czego zmienić gdyby się porwały.

Jeśli chodzi o kalie to nie ma się co przejmować

tylko stare baby mówią,że są to kwiaty pogrzebowe.

Jak tak myślą to ich sprawa,że są takie zacofane.

Poza tym przecież one nie wyglądają tak jak te w wieńcach.

No a jeśli chodzi o perełki to zawsze możesz powiedzieć,że są sztuczne

a takie nie przynoszą nieszczęścia.

Aaaaa,co do przesądów związanych z datą to ja też to przechodziłam,zwłaszcza ze strony rodziny mojego J. Teściowa to nawet chciała nam zmienić datę.

Ona dzwoniła do innych członków swojej rodziny i przy nas żaliła się na nas,że my tacy głupi jesteśmy i ślub w maju chcemy.

Mówię Ci co ja z Nią przeszłam,masakra jakaś.Nie rozumiała,że to piękny miesiąc,że wszystko ładnie już rozkwita po zimie,że akurat moi goście z różnych stron Polski będą mogli bez problemu przyjechać,bo to długi weekend

no i co najważniejsze,że termin dobieramy pod rejsy J.
A poza tym to nasz wybór,prawda?Ona brała ślub w kwietniu i tam z tego co wiem "R" nie występuję.

Powiedziałam Jej to,żeby wreszcie dała mi spokój i co?I powiedziała,że kwiecień jest lepszy od maja.
Nic się nie przejmuj Kochana.
Fajnie,że udało się Wam kupić papier tylko kurczę co teraz z tymi kopertami zrobić?