Autor Wątek: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...  (Przeczytany 784016 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #510 dnia: 17 Lutego 2009, 10:58 »
Agneska21 bardzo Ci wspolczuje, bo kazda z nas chce aby ten dziez byl wyjatkowy i skupiony na NAS, a u Ciebie rodzina Twojego narzeczonego juz bedzie miala jeden slub za soba, ale z drugiej strony.............. Agneska Twoj slub i wesele na pewno beda inne... msza, wesele, suknia, kwiaty, samochod........... wiec postaraj sie o tym nie myslec i skup sie na swoim weselu. A wiadomo kiedy oni beda mieli slub i gdzie?

A propos rozlokowania gosci, ja 2 lata temu bylam na weselu pod Poznianiem, my przyjechalismy do hotelu  przed msza sie przygotowac ale gosice ktorzy mieli blizej, ale spali w hotelu odbierali klucze po prostu w trakcie wesela, np po obiedzie.

Nie bylo tak - ze jak przyjechalismy z kosciola to wszyscy rozeszli sie do pokojow, najpierw byl obiad, pierwszy taniec, rozpoczela sie zabawa  a pozniej zupelnie naturalnie czesc gosci tanczyla, rozmawiala, a czesc po prostu rozlokowala sie w pokojach.

Offline kate_bush

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 359
  • Płeć: Kobieta
  • "Serce ma swoje racje, których rozum nie zna."
  • data ślubu: 26.06.2010 godz.16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #511 dnia: 17 Lutego 2009, 14:20 »
Agneska pomyśl o tym w innych kategoriach- wasze wesele bedzie po nich więc masz więcej czasu na dopracowanie szczegółów no i bedziesz mądrzejsza o ich błędy ;)

Offline agneska21

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #512 dnia: 17 Lutego 2009, 14:41 »
Wydaje mi sie, ze wesela nie bedzie.Nie maja kasy na to.Przebakneli cos o obiedzie dla rodzicow, dziadkow bez alkoholu.Nie wiem czy rodzenstwo tez sie w to wlicza:) Generalnie nie znam szczegolow , bo oni w Polsce, a my za granica.  Ale mimo wszystko wkurzyli mnie, 2 mies po naszych zareczynach ich zareczyny, a slub niby przed naszym jak zalatwia wszystko.
Wesele w rodzinie by mnie nie wzruszylo gdyby chodzilo np o jakas kuzynke czy dalsza rodzine, ale to rodzony brat.Zareczyny ok(moze bylismy inspiracja), ale ze slubem mogli sie powstrzymac troche.
Wiem , ze to troche egoistyczne, ale jakos nie moge przebolec

Offline manx
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 sierpnia 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #513 dnia: 17 Lutego 2009, 16:36 »
agneska21 a może spójrz z tej strony: jak piszesz oni nie zrobią wesela, tylko takie małe przyjęcie. Wiec tak naprawdę nie widzę sensu żeby czekali półtora roku na wasz ślub i dopiero sami się pobierali. Ale to jest tylko moje zdanie i nie miej mi tego za złe.
Stawiając się na ich miejscu, gdybym miała brać ślub bez wesela z moim Berrym to bym na pewno nie czekała półtora roku, tylko pobralibyśmy się po 6-10 miesiącach od zaręczyn.

Z resztą nie zrobią przecież swojego ślubu na dzień przed Wami ani na tydzień przed - wiec nawet jeśli będą robić go razem z weselem, to i tak nie będzie kolidowało z Waszym.

Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #514 dnia: 17 Lutego 2009, 17:05 »
Agneska21 zgadzam się z Manx, nie myśl o tym to jest Twój najpiękniejszy dzień i to jest najważniejsze!!

Offline agneska21

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #515 dnia: 17 Lutego 2009, 17:06 »
Dobra ja napewno tez bym zrobila wczesniej jakbym miala tylko obiad robic, juz nawet myslelismy, zeby wziac cywilny wczesniej ze wzgledow podatkowych:) Ale oni akurat teraz tez wpadli na to, zeby sie pobrac mimo, ze wczesniej nie bylo o tym mowy.
Moj PM ma jednego brata, a jednak ten pierwszy slub bardziej rodzina przezywa, drugi niespelna po kilku miesiacach to juz "chleb powszedni".I juz nie chodzi mi o to wesele itd, bo nasze napewno bedzie z wieksza "pompa" ale o sam slub, uroczystosc, wzruszenie itp.
Wiedzialam, ze nie moze byc "normalnie" zawsze ktos musi wyskoczyc z czyms...ehhhh

 nie chce mi sie nawet leciec na ich slub, nie przepadam za ta dziewczyna.Jest taka nadeta i zmanierowana , a obiad bedzie sztywny i ą, ę. :mdleje:


Offline margeritta

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19 czerwca 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #516 dnia: 17 Lutego 2009, 19:55 »
Agneska - ja mam podobną sytuację z siostrą mojego PM. Choć ona zaręczyła się ponad rok wcześniej niż my to dopiero pod koniec zeszłego roku wymyśliła sobie planowanie ślubu. A wiecie jak to jest - znaleźć cokolwiek przyzwoitego na rok wcześniej - praktycznie niewykonalne. No i zawisła groźba tego  :boks: Na szczęście po raz pierwszy odkąd ją znam pomyślała tez o innych i jakoś tak załatwili, że biorą ślub w tym roku. Dwa wesele w jednej rodzinie w jednym roku - to prawie niemożliwe do zorganizowania a przede wszytskim do finansowego wydolenia.

Ja jakoś się nie przejmuję tym, że ona będzie miała ślub pierwsza bo jak już ktoś wcześniej powiedział w razie jakiś będę będę miała czas na wyniesienie z nich lekcji i postarania się żeby u mnie się nie zdarzyły. Poza tym między ich ślubem a naszym będzie osiem miesięcy różnicy więc mam nadzieję, że rodzinie PMa wspomnienia się już zatrą. Choć zdaję sobie sprawę że porównań się nie uniknie...


url=http://slub-wesele.pl/suwaczki][/url]

Offline margeritta

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19 czerwca 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #517 dnia: 17 Lutego 2009, 19:58 »
oki, coś mi w poprzednim poście nie wyszło - w każdym razie groźba tego że będą dwa wesela w jednej rodzinie w 2010 r.


url=http://slub-wesele.pl/suwaczki][/url]

Offline agneska21

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #518 dnia: 17 Lutego 2009, 20:05 »
Juz mi po malu przechodzi, na poczatku bylam wkurzona, ale po kilku godzinach od tych 'newsow' juz nie jest tak zle, niech robia , co chca.. nie zamierzam sie dluzej przejmowac. Moga sobie zrobic i dzien przede mna. Ale niesmak pozostal

Offline asiasmash

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #519 dnia: 17 Lutego 2009, 21:26 »
no i to jest świetne podejście  :D w końcu musisz całą energie przeznaczyć na swój najpiękniejszy dzień  ;D nie ma co patrzeć na innych  ;) poza tym w pamięci zawsze bardziej zapadają huczne wesela niż kolacje dla najbliższych :)

. . .  a wracając do wątku noclegów. . .  mój problem polega na przenocowaniu ponad 100 osób w miejscu gdzie miejsc noclegowych jest na ok 50 osób :P . . .  no cóż wygląda na to że goście będą spali piętrowo  ;D . . .

Offline manx
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 sierpnia 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #520 dnia: 17 Lutego 2009, 21:31 »
. . .  a wracając do wątku noclegów. . .  mój problem polega na przenocowaniu ponad 100 osób w miejscu gdzie miejsc noclegowych jest na ok 50 osób :P . . . 


uuu :D no to extra :D a ten hotel/pensjonat czy cos tam innego to nie ma do zaoferowania żadnych dostawek? Jak coś to poproście najbliższych o zabranie ze sobą materaców..  ??? Kiedyś ludzie spali po weselu w stodole i nie narzekali :D hehe

Offline agneska21

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #521 dnia: 17 Lutego 2009, 21:52 »
No to materace w ruch :)Pary malzenskie i niemalzenskie tez  ;D po 2 osoby na jednoosobowym lozku i akurat 2 razy wiecej sie zmiesci ;D I moge sie zalozyc, ze nie beda sie smucic z tego powodu :twisted:

Offline kate_bush

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 359
  • Płeć: Kobieta
  • "Serce ma swoje racje, których rozum nie zna."
  • data ślubu: 26.06.2010 godz.16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #522 dnia: 17 Lutego 2009, 23:30 »
I moge sie zalozyc, ze nie beda sie smucic z tego powodu :twisted:

no i za 9 miesięcy dostaniecie mnóstwo zaproszeń na chrzest  :D :D :D

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #523 dnia: 18 Lutego 2009, 10:28 »
Widze, ze dziewczyny rozmawiacie o integracji rodziny :):):)

Jesli dobrze pamietam Asiasmash  ma wesele w Dworku Hetmanskim (tak jak my) i szczerze mowiac to wydaje mi sie ze wlasciciele nie beda zadowoleni z materacy ?? :):) Jesli Asia jednak bedziesz miala wiesci na ten temat to daj prosze znac, w naszym przypadku kilka materacy tez by sie przydalo :)

Offline manx
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 149
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 sierpnia 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #524 dnia: 18 Lutego 2009, 10:54 »
szczerze mowiac to wydaje mi sie ze wlasciciele nie beda zadowoleni z materacy ?? :):)

Myślę że to kwestia dogadania. U mnie za nocleg płacę nie od osoby w pokoju, tylko za pokój. Kierowniczkę nie obchodzi to czy w pokoju 3 osobowym będą spały 3, 4 czy 15 osób :) Po prostu idzie nam na rękę, bo wie jaki to kłopot, a przecież w nocy po weselu to ludzie ani nie nabrudzą, ani nie zniszczą - chodzi tylko o przekimanie na 8 godzin aby na poprawinach dalej świętować :D

Tak więc spróbujcie się dogadać. Jak widziałam w hotelach w moim mieście, to umożliwiały dostawkę (dają własną z zaplecza) i ta dostawka jest w cenniku wymieniona jako 40% - 60% niższa od opłaty za "normalne łóżko".

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #525 dnia: 18 Lutego 2009, 11:14 »
Ja nie pytalam sie wlascicieli o dostawki, ale na pewno warto.

 Z tego co pamietam to wlascicielka mowila ze my placimy od tzw "poscieli". Czyli jesli zamowimy do pokoju 4 osobowego tylko 3 posciele, to zaplacimy za 3 osoby  8)

Offline asiasmash

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #526 dnia: 18 Lutego 2009, 11:47 »
Oleandro napisałam co wiem w temacie Dworku  ;D

Dziewczyny chwalcie się lepiej jak postępy - jakieś kolejne umowy może podpisane??? to mnie bardzo mobilizuje wiec piszcie . . .  ;D

Offline gosia361

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #527 dnia: 18 Lutego 2009, 12:26 »
To Ja chyba Cię za bardzo nie zmobilizuje, bo my dopiero w następny weekend jedziemy zarezerwować salę ;D Mamy na razie tylko orkiestrę, bo będzie grał kolega z pracy mojego narzeczonego  ;D Wczoraj zrobiliśmy listę gości wyszło 120 osób... a mieliśmy się zmieścić w 100... I w dodatku musimy prawie 80 osobom zapewnić nocleg...


           

Offline kaamila

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #528 dnia: 18 Lutego 2009, 12:44 »
agneska nie przejmuj sie, jak dziewczyny wczesniej wspomnialy nie masz co porownywac obiadu do wesela. I nie martw sie ze jego rodzice juz jeden slub wczesniej przezyja, to nie o to chodzi, oni kazdy slub przezywaja tak samo, pamietam jak moja siosrta cioteczna wychodzila za maz a jej mama plakala codziennie ze zdenerwowania jak to bedzie, czy goscie dopisza itd. za 6 miesiecy miala znow wesele drugiej corki i pamietam ze plakala z nerw i przezycia tak samo jak wczesniej albo i bardziej.

Kurde musze do konca lutego dac fotografowi odpowiedz na jakie zdjecia sie decydujemy.A jeszcze nie wiem, chyba daruje sobie te w plenerze a zamowie reportaz ze slubu i pozowane. A co dziewczyny myslicie o portrecie slubnym?? Kiedys ludzie sobie robili i wieszali na scianie, mi jakos nie bardzo sie to podoba, ale chyba zrobimy bo mozemy w pakiecie miec piekny duzy portret juz oprawiony za 200 zl bo u tego fotografa mamy tez film i to taki bonus.

A u nas wyszlo 250 osob, juz po odjeciu kogo sie dalo.Moj PM ma bardzo duza rodzine a ja wcale nie mnijsza, ale nie przejmuje sie tym, juz dawno w rodzinie nie bylo tak duzego wesela, mysle ze bedzie cudownie. ;D ;D ;D

Offline Agii_87

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • Otworzyłeś moje serce i uratowałeś moją duszę :*
  • data ślubu: 17.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #529 dnia: 18 Lutego 2009, 14:30 »
a ja mam pytanie z innej beczki,

kazda z sam ma wesele tak w przyblizeniu za połtora roku a czy wasi rodzice sie juz poznali?? my uwazamy ze juz czas na to spotkanko ale nie ukrywam ze troche sie boje,bo chcialbym zeby to jak najlepiej wyszlo i zeby wszyscy sie polubili i zaprzyjaznili

napiszcie jak sie poznali wasi rodzice :)

Offline gosia361

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #530 dnia: 18 Lutego 2009, 14:44 »
U nas na razie znają się tylko Ojcowie :D Ale planujemy takie oficjalne zmówiny i poznanie, gdzieś w kwietniu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, że się polubią i w ogóle. Ale zobaczymy jak to będzie na pewno zdam relacje :D A że między naszymi rodzinnymi miejscowościami jest 200km, więc będziemy robić te zmówiny u nas, bo to tak w połowie drogi :)


           

Offline asiasmash

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22.05.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #531 dnia: 18 Lutego 2009, 14:48 »
nasi rodzice poznali się na zebraniach  ;D bo byliśmy w jednej klasie w liceum :D

Agii myślę że najlepszym pomysłem jest kolacja na neutralnym gruncie: tzn jeśli mieszkacie już razem to może być u was, a jeżeli nie to np.  w jakiejś restauracji . . .  i nie przejmuj się na pewno wszystko będzie dobrze . . .  rodzice też ludzie  :P też im zależy   ;D

powodzenia :) zdaj relacje. . .

Offline agneska21

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 129
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #532 dnia: 18 Lutego 2009, 14:50 »
Dobra obiad rozrosl sie do wesela na 80 osob niby w Hotelu Park, mlodzi wyszli z zalozenia, ze za wesele POWINNI placic rodzice, bo oni  kasy nie maja
Nie rozumiem tego, tym bardziej, ze bedzie to dla nich naprawde duzy wydatek.Nie wyobrazam sobie postawienia rodzicow w takiej sytuacji , wiedzac ze ich na to nie stac.
Porazka, juz stwierdzilismy, ze rezygnujemy z naszego prezentu, ktory mialby byc niby w takiej samej wysokosci ile oni dostana, ze niby po rowno ma byc.Ja nie chce takeigo prezentu, bo wiem ile wyrzeczen by ich to kosztowalo
Brak slow

Ps nasi rodzice tzn moj tata i jego rodzice poznali sie na lotnisku:) My polecielismy, a oni poszli na kawke:)

Offline kivi_23

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1268
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4 czerwca 2010 - 16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #533 dnia: 18 Lutego 2009, 14:58 »
.. a nasi się dość dobrze znają.. a mamy spotykają się co jakiś czas na kawce:) Jesteśmy praą blisko 6 lat więc tak jakoś wyszło.. a poznali się chyba na Dniach Morza jako dobrze pamiętam:)

PS to faktycznie nie tak stawiać rodziców w takiej sytuacji, podziwiam Ciebie!

Offline kaamila

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.07.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #534 dnia: 18 Lutego 2009, 17:09 »
moja mama zna rodzicow mojego PM i oni znaja ja, ale moj tata jest za granica i nie bardzo chyba sie tym wszystkim  interesuje :(troche przykro, ale zycie. agneska, no nie ciekawie, moi i mojego PM rodzice tez nie maja pieniedzy, dlatego sami staramy sie na wszystko uzbierac, mimo ze wesele bedzie duze, z tego tez powodu wesele nie bylo w tym roku ale w 2010.
Jezeli chodzi o zapoznanie albo jakies oficjalne zareczyny to nie ma mowy, moi rodzice nawet jesli chodzi o takie wazne sprawy nie potrafia sie dogadac. Juz sie z tym pogodzilam, nie wiem jak to bedzie, ale jezeli oni sami nie wyjda z jakas inicjatywa, to my napewno nie bedziemy niczego aranzowac.

Offline lovelusia

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 301
  • Płeć: Kobieta
  • * LoVe * FaMiLy * ;*
  • data ślubu: Już razem ;*
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #535 dnia: 18 Lutego 2009, 17:13 »
Nasi poznali się oficjalnie po naszych zaręczynach :list_milosny: , choć zdarzało się że parę razy ze sobą zamienili parę słów gdy się przypadkowo spotkali :)
Teraz  się spotykają i chyba mogę powiedzieć że się lubią :)
Aha, pierwsze spotkanie (to oficjalne) odbyło się dokładnie tydzień po oświadczynach mojego PM, u mnie w domu :)
Nie żałujemy, że poznali się tyle czasu przed ślubem, choć przyznam, ze miałam pewne obawy, czy to nie za wcześnie itp., i chciałabym jak najdłużej przeciągnąć datę ich poznania się hihihi :) Teraz miło jest posiedzieć czasem w takim gronie :) 2 różne rodziny, które łączą się dzięki naszej miłości... :serce:


Offline nigri

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 130
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.06.2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #536 dnia: 18 Lutego 2009, 21:09 »
Nasi rodzice poznali się jakieś 5-6 lat temu, ale niestety nie bardzo się lubią  :-\. Dwie rodziny z różnych bajek  :(






Offline margeritta

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19 czerwca 2010
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #537 dnia: 18 Lutego 2009, 21:50 »
Moi rodzice i mama Pma pozali się po około półtora roku od naszgo poznania i mogę stwierdzić że sie polubili. Od tego czasu nie mają zbyt wiele okazji do spotkań, ale raz organizowałam u nas Obiad WIelkanocny i tez byli. razem też byli "akceptować salę" Poza tym dzwonia do siebie na święta imieniny itp. No i są po imieniu - z inicjatywy mojego taty który jest z natury otwartym człowiekiem. Tak więc na razie jest ok.


url=http://slub-wesele.pl/suwaczki][/url]

Offline onaion

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
  • Bo każda miłość przychodzi w porę!
  • data ślubu: 7.08.201
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #538 dnia: 18 Lutego 2009, 21:54 »
Nasi rodzice poznali się po naszych 'nieoficjalnych' zaręczynach. Było to prawie 3 tygodnie po ;)
Rodzice się polubili. Od razu przeszli na 'Ty' i zmówiny się udały ;)
Gdyby nie to, że mój K. musiał jechać na 22 do pracy to pewnie spotkanie potrwałoby o wiele dłużej ;)
Ogólnie myślałam, że będzie gorzej, a wyszło bardzo sympatycznie  8)

Offline kate_bush

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 359
  • Płeć: Kobieta
  • "Serce ma swoje racje, których rozum nie zna."
  • data ślubu: 26.06.2010 godz.16:00
Odp: Wątek zniecierpliwionych z 2010, czyli nasze 400 dni do...
« Odpowiedź #539 dnia: 18 Lutego 2009, 22:50 »
moi rodzice poznali mamę PM jak powiedzieliśmy im o ciąży.Pierwsze spotkanie odbyło się u moich rodziców w domu (między Wałczem i Połczynem jest 60 km a do nas ok 170 więc tak było lepiej). Dzień wcześniej pojechaliśmy do mamy P a rano w 3 ruszyliśmy do rodziców. Spotkanie było bardzo sympatyczne, rodzice od razu się polubili i przeszli na ty.Teraz mają swoje numery i czasami dzwonią do siebie.Bardzo się z tego cieszę bo mamy fajny układ-wszyscy się lubią i dobrze dogadują  ;D

aha zapomniałabym- Agneska oni normalnie przesadzają jak kwiatki w doniczce....i z planami, i z oczekiwaniami wobec rodziców.Park Hotel to raczej drogie miejsce.....