[marta082008]

A ja uwazam, ze maz wystarczyl, to byl nasz moment i to nasza trojka byla najwazniejsza, nie bralabym mamy, ani nikogo innego.
A co do tej douli, to moze nie jest zly pomysl jezeli uwazasz, ze Ci to moze pomoc, tylko dobrze wybierz, zeby ona byla tylko cieniem, zeby sie z poloznymi nie klocila no ijeszcze plan porodu, tez sie na niego napalilam, az do momentu kiedy trafilam na odcinek 'one born every minute' w ktorym laska miala plan porodu, ktory moim zdaniem jej caly pirod rozwalil, bo byla okropnie uparta i trzymala sie kazdego punktu jak tonacy brzytwy, zero elastycznosci, jak sobie pomyslalam, ze nie wiem czy w sytuacji stresu ibolu nie zachowam sie podobnie, zdecydowalam dpuscic sobie i dobrze zrobilam, bo nic z tego jak sobie to wyobrazalam sie nie sprawdzilo. Mialam jakies pilki do masazu, chusty i inne o ktorych przeczytalam i naogladalam sie, nawet seriale i karty mielismy na pierwsza faze porodu i co? Nawet torby nie zdazylismy otworzyc... Wiec jestem zadowolona, ze nie robilam, tak samo jak to, ze nie uparlam sie na znieczulenie czy brak, bo tego tez sie nie przewidzi, czy bedzie czas, a moze okaze sie, ze nie bedzie potrzebne. Ciekawa jestem jak sie sprawdzily i czy w ogole ktos pisal ten plan porodu, bo w Polsce ponoc teraz tez mozna.

[Maja]

Zamiast mamy polecam swoją położną 

[sylwiq]

ja na mame sie bym nie zdecydowala. pomimo ogromnej milosci do niej czuje ze porod jest tylko moj i meza.. zbyt intymne ...zreszta moja mama nawet by nie chciala..
onajedynie twierdzi ze ekstra ze sie zdecydowalam na polozna (prawie decyzja podjeta tylko boje sie ze polozna bardzo duzakwote poda ) i ze to bedzie szpitsl na pomorzanach bo mam bliziutko...  a np do zdrojow moge nie zdarzyc dojechac... zapomnialam np ze moge urodzic e dzien w korkach itp.. a zapomnialam tez ze znajac moj charakterek bede czekac na karola ktorytak szybko moze z pracy nie zjechac ))
o douli dlyszalam wszczecinie juz siekilka pojaeilo.... ale chyba wolslabym mimo wszystko polozns )

[Maja]

Eee tam, zbyt duża kwota - zależy, jaka cena jest, dla Ciebie, zaporowa
Też rodziłam na Pomorzanach. Mieszkam poza Szczecinem, najbliżej mam Stargard albo Zdroje ale tam nie chciałam rodzić

[selena]

selena - wow, tylko pozazdroscic a to znaczy ze bylo przed terminem, czy po prostu pracowalas do samego konca?

Urodziłam w dzień terminu o 10.30, a wody mi zaczęły cieknąć wieczorem dnia poprzedniego o 20. Wszyscy się śmiali, że mam tak wszystko poukładane z zegarkiem w ręku, że nawet dziecko się dostosowało  . A dzień przed odejściem wód prowadziłam jeszcze grupowe warsztaty na wyjeździe, na szczęście niedaleko domu - już z lekką obawą, czułam przez skórę, że wielki moment już blisko  .
Wcześniej jak słyszałam, że ktoś do końca pracował, to mówiłam wow, a teraz to dla mnie żaden wyczyn, jak wszystko jest w porządku, a praca jest lekka, to dlaczego nie.

Ja bym mamy nie wzięła, myślę, że nie mogłaby patrzeć na to, jak cierpię. Aczkolwiek, ponieważ mój mąż ma wyjazdową pracę, a różnie bywa, to gdyby go akurat nie było, to mama nie miałaby wyjścia  . Sama bym nie chciała być.

"One born every minute" to właśnie "Porodówka" na TLC, strasznie lubię oglądać  

[Natienka]

Hmmm ale fajny ten watek

No ten dylemat mama / doula to jeszcze daleko, wiec moze poczekam z decyzja. Zreszta nie wiem kiedy mama na pewno przyleci no i nie mowi po angielsku to sie sama biedna moze zestresowac...

Polozna tu sie dostaje jedna ta sama na caly porod (taka glowna, do mniejszych badan czasem inne), ale to wiadomo jak to bywa... w razie komplikacji przeciez nie bedzie ze mna siedziec dwa dni!

A co do tego planu porodu to wiadomo, juz na pierwszym spotkaniu z polozna powiedziala mi ze jak najbardziej plan trzeba albo powinno sie miec, ale ten plan pokazuje preferencje, a jak wyjdzie to juz bedzie zalezne od sytuacji. Np. w planie powinny byc takie dane typu: chce porod w wodzie / naturalny, wole nie dostac epiduralu, chce by moj maz przecial pepowine, chce by dziecko od razu polozono mi na piersi, takie o.

A w efekcie moze byc tak ze juz na schodach bede o ten epidural krzyczec no i tyle po planie haha

[Natienka]

A przy okazji, tez teraz ogladam 'One born every minute' z popkornem w rekach Meza jeszcze nie przekonalam, ale na pewno go zmusze do kilku odcinkow - moze wybiore takie co juz widzialam co pokazuje np. sytuacje ktore bym chciala, albo ktorych bym bardzo nie chciala, zeby wiedzial przed faktem.

Np. byl jeden odcinek z planowana cesarka, podobno idzie sie na czczo, dziewczyna nie spala od 4 rano, miala by o 9tej, w okolicach 16tej jeszcze cesarki nie bylo, ona umiera z glodu a on przy niej kebaba wcina za takie numery to moj mezus bedzie slono placil 

[selena]

A w efekcie moze byc tak ze juz na schodach będe o ten epidural krzyczeć no i tyle po planie haha

Ha ha, ja tam miałam  . Nie na schodach co prawda, ale zażądałam go, pomimo, że wcześniej 'nie planowałam'  .

Mój mąż się wkręcił w 'Porodówkę' już po porodzie, oboje oglądaliśmy przez pewien czas każdy odcinek, on się śmiał z reakcji niektórych chłopów, porónywał itp. Mnie tam zawsze zaskakuje, jak niektóre kobiety naprawdę 'łagodnie' przechodzą poród, bez znieczulenia, a na spokojnie. Zawsze mnie zastanawia, czy są tak wytrzymałe, czy aż tak je nie boli. To niesprawiedliwe, powinno być po równo ha ha 

[Natienka]

A w efekcie moze byc tak ze juz na schodach będe o ten epidural krzyczeć no i tyle po planie haha

Ha ha, ja tam miałam  . Nie na schodach co prawda, ale zażądałam go, pomimo, że wcześniej 'nie planowałam'  .

Mój mąż się wkręcił w 'Porodówkę' już po porodzie, oboje oglądaliśmy przez pewien czas każdy odcinek, on się śmiał z reakcji niektórych chłopów, porónywał itp. Mnie tam zawsze zaskakuje, jak niektóre kobiety naprawdę 'łagodnie' przechodzą poród, bez znieczulenia, a na spokojnie. Zawsze mnie zastanawia, czy są tak wytrzymałe, czy aż tak je nie boli. To niesprawiedliwe, powinno być po równo ha ha 

Wydaje mi się że dużo to kwestia nastawienia i świadomości tego co się stanie. Tu jest taki dość spory ruch właśnie tego porodu naturalnego w sensie że Twoje ciało i umysł są 'jednym', przeżywasz to odpowiednio, masz nawet jakieś mantry do powtarzania i takie tam. Jedną z tych metod jest hypnobirthing - obejrzałam ze dwa widea no i wygląda fajnie. Ale czy się uda, to inna sprawa - myślę że każda kobieta trochę inaczej czuje ból, anatomicznie jest trochę inna, dziecko może być inaczej ułożone itd... więc do końca tak samo nigdy nie wyjdzie, nawet tej samej kobiecie przy różnych porodach!

Mnie to właśnie przeraża jak czasem te kobiety zdają się totalnie wariować - płaczą, krzyczą, gryzą, nie chcą przeć bo boli i w ogóle, i sobie myślę - o matko, a jak ja tak też będę?!

[milcia]

Chciałam poczekać na wieści od Karoci żeby się zobaczyć w pierwszej 3, ale skoro nie daje znać a mamy nową stronę to wklejam 

Rocznik 2013

Izunia - 6 czerwca               synuś
Karolla77 - 14 czerwca        synuś
carollaa - 21 czerwca          córcia
milcia - 3 lipca                      córcia
demka - 8 lipca                    córcia
~monika~ - 15 lipca            córcia
japcio - 19 lipca                   córcia
moniq - 19 lipca                   2 synusiów
zupcia - 12 sierpnia             córcia
Roksana - 16 sierpnia         synuś
agulla1919 - 28 sierpnia     córcia
pileczka22  - 28 sierpnia     córcia
nadzieja - 9 września         córcia
kuchasia - 12 września       niespodzianki dwie
sylwusia085 - 20 września synuś
Madziulka83 - 17 listopada niespodzianka
basimir - 21 listopada          niespodzianka
 izabelle13 - 22 listopada    niespodzianka
czigra - 27 listopada            synuś
lolalola  - 4 grudnia              niespodzianka
irminka.p - 9 grudnia            niespodzianka
Isabel - 19 grudnia              niespodzianka
aeniołek - 15 stycznia                     urodziła 14 stycznia SYNKA
mon_ka98 - 26 stycznia                  urodziła 17 stycznia SYNKA
justys0101 - 21 stycznia   synuś     urodziła 22 stycznia SYNKA
lusi251 - 29 stycznia          córcia    urodziła 31 stycznia CÓRCIĘ
AnioOlek - 3 lutego            synuś    urodziła   5  lutego   SYNKA
BOZENA28 - 9 lutego         córcia    urodziła    6 lutego   CÓRCIĘ
cytrusiaaa - 16 marca        córcia    urodziła  15 lutego   CÓRCIĘ
kasia.g - 12 marca             synuś    urodziła    1 marca    SYNKA
misia241 - 29 marca          synuś    urodziła  19 marca    SYNKA
anusiah - 30 marca            synuś    urodziła  20 marca    SYNKA
margolka - 10 kwietnia      synuś    urodziła  20 marca    SYNKA
zaba - 20 marca                synuś     urodziła  26 marca   SYNKA
beta80 - 20 kwietnia         synuś    urodziła   7 kwietnia SYNKA
agusia1213 - 7 maja          synuś   urodziła  17 kwietnia SYNKA
alinka692 - 18 kwietnia      córcia   urodziła  20 kwietnia CÓRCIĘ
Karina - 21 kwietnia           synuś   urodziła  20 kwietnia SYNKA
monia_01 - 17 maja           synuś   urodziła    8 maja       SYNKA
Agulek79 - 15 maja             synuś urodziła     9 maja       SYNKA
marta082008 - 16 maja      synuś  urodziła  15 maja       SYNKA
patrycja_4r - 15 maja         synuś  urodziła  17 maja       SYNKA
akirka - 26 maja                 córcia urodziła    20 maja      CÓRCIĘ
justyna85 - 1 sierpnia        córcia urodziła    23 maja      CÓRCIĘ
JoannaM - 8 czerwca          córcia urodziła    5 czerwca   CÓRCIĘ
gosiaczekk - 7 czerwca      synuś urodziła     6 czerwca   SYNKA


Rocznik 2014

eovina - 24 stycznia       niespodzianka

[nadzieja]

skraca się nam lista na 2013

[marta082008]

A przy okazji, tez teraz ogladam 'One born every minute' z popkornem w rekach Meza jeszcze nie przekonalam, ale na pewno go zmusze do kilku odcinkow - moze wybiore takie co juz widzialam co pokazuje np. sytuacje ktore bym chciala, albo ktorych bym bardzo nie chciala, zeby wiedzial przed faktem.

Np. byl jeden odcinek z planowana cesarka, podobno idzie sie na czczo, dziewczyna nie spala od 4 rano, miala by o 9tej, w okolicach 16tej jeszcze cesarki nie bylo, ona umiera z glodu a on przy niej kebaba wcina za takie numery to moj mezus bedzie slono placil 

Zmus, zmus. Ja zmusilam i ogladalismy kilka razem. Otworzylo mu to oczy na to jak porod wyglada, ze to nie jak na amerykanskich filmach

[Izunia]

Synek wyłaź, nadchodzą baby teraz! 
Tak zerkam na listę i w tym roku tylko my się tak długo ociągamy.
Nie pamiętam ile z tego to planowane cc, ale ogólnie pięknie dziewczyny mieściły się w terminach.

[ciriness]

Chyba się mogę tu nieśmiało i na razie jako podczytywacz zameldować 

[japcio]

Od wczoraj opróżniam lodówkę - cały czas coś jem. Mam nadzieję, że to nie oznaka zbliżającego się porodu.... Miała któraś wilczy apetyt krótko przed?

[Natienka]

milcia - oooooo a jak sie na ta liste dostac? moj termin to 11.12.13!

[sylwiq]

cirinesss gratulacje )
japcio ty sie tak nie spiesz )) pewnie mala w tluszczyk przybiera stad ten apetyt..

ja sie xnow dzis narobilam i zle sie czulam...
mam tez juz dosc tych wymiotow.. 
dziewczyny od 27tc to 7 miesiac prawfda??

[milcia]

Netienka tyle informacji wystarczy   fajna data. Jak ktos sie rozpakuje albo wskoczymy na nowa strone to  Cie dopisze  
 Japcio Ty sie tu nie wpychaj   w sumie nie wiem jak jest z jedzeniem ja mam chyba odwrotnie w ogole mi sie nie chce jesc a brzu h mnie pobolewa troche, caly dzien twardy i jakos tak dolem brzuch mi ciazy. Chyba dzis poszalalam ruchowo

[moniq]

Od wczoraj opróżniam lodówkę - cały czas coś jem. Mam nadzieję, że to nie oznaka zbliżającego się porodu.... Miała któraś wilczy apetyt krótko przed?

ja tez dzis jem jak głupia

[Natienka]

I ja tez tak jem! A najgorsze ze glownie smalec a dzis przeczytalam ze nie mozna a czemu nie? Ja mam niedowage... to chyba moge? 

[Izunia]

Japcio przed porodem to raczej brak apetytu, ja miałam napad na lodówkę w okresie zbierania tłuszczyku przez malca.

[milcia]

Czyli ja jednak blizej niz dalej fajnie 

[agulla1919]

Dziewczyny czy Wam w ciązy puchły stopy ??
Nie chce wchodzić w google i czytać o tym ... ale usłyszałam od mamy że to zle jak puchną.
Na poprzedniej wizycie lekarkapytała się mnie własnie o stopy , ale dopiero od niedzieli zauważyłam że mi pucną.Może nie jakoś mocno,ale widać że prawa stopa jest "grubsza" od lewej.

Tak samo często w dzień leżę na plecach , a w nocy czasem na lewym , prawym boku,a czasem i na plecach.
I teraz pytanie czy to takie niebezpieczne dla dziecka , tzn te leżenie na plecach ?
Przeczytałam że uciska wtedy macica , i dziecko mało tlenu dostaje.

Mam kuzynke która ma porażenie mózgowe , a Jej mamie strasznie puchły stopy w ciąży i ... mam stracha.

[pileczka22]

Agata Tobie to się  należą

Mi też puchły w pierwszej ciąży - spokojnie, a jak będziesz w szpitalu to powiedz, że Ci puchną. Ciśnienie Ci badali?? Było ok?? To nie stresuj za bardzo, bo tobardziej szkodzi Julce niż leżenie na plecach...

[agulla1919]

Ciśnienie zawszze sprawdzają i było raczej ok.
Oj bo ja to wszytsko biorę do siebie i już powiedziałam żeby nikt mi nic nie mówił bo pozniej chodzę i się przejmuję.
A i tak jutro idę zapisać się do mojej GP na wtorek więc wspomnę o tych stopach.

[sylwiq]

wlasnie w gazeciem jak mama wyczytalam ze  obrzeki stop to najczestsza doleggliwosc kobiet w ciazyi w trzecim trym.. )) takze luz )

[Izunia]

W pierwszej ciąży to kostek nie widziałam,  w tej jeszcze widzę
Co do leżenia,  leżę jak mi dziecię pozwala, zasypiam na prawym budzę się na plecach, na lewym po 3 min jest bunt.
W tej chwili po max 4h spania jestem tak wygnieciona, tak mnie wszystko boli że muszę wstać mimo że spać mi się chce i przynajmniej godzinę w pionie spędzić.
Moje maleństwo zdominowało moje ciało. 

Kochane, a jakie witaminki polecicie od 2.trymestru?

[~monika~]

A co ma porażenie mózgowe do puchnących stóp?

To  że puchną pod koniec ciąży, przy wysokich temp. to nic nadzwyczajnego. Trzeba tylko kontrolować, czy nie ma się przy tym wysokiego ciśnienia. Ja Filipa rodziłam w grudniu, stopy były minimalnie spuchnięte. Teraz to po godzinie chodzenia lub pionizacji mam nogi jak serdelki, więc najczęściej jak się da leżę z nogami uniesionymi wysoko, bo to pomaga.

[Daruda]

przy wysokich temp.[/quote tylko,że teraz w ire nie ma wysokich temperatur;-)