Justyna, to zupełnie normalne, że masz chwile załamania. Raz, że urodziłaś dużo przed terminem, dwa, że nagle okazało się, że malutką trzeba operować - nie miałaś możliwości nastawić się psychicznie na to co teraz przechodzisz... jeśli czujesz się bezsilna, wygadaj się, chcesz płakać, płacz, a potem zbieraj się do pionu, bo potrzebujesz dużo sił na dalsze dni, na późniejszą walkę o odruch ssania u Nadii. Jesteś bardzo dzielna. Nie ma innej opcji jak widzi się tak cudowną córeczkę, prawda? Dopinguję Wam z całych sił i trzymam kciuki za szybki szczęśliwy powrót do domu!